Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 978 009
34 online
35 455 VIPy

20 porad, bo zaraz będziesz ćpunem produktywności

 

2o porad, bo zaraz będziesz ćpunem produktywności

TAK, powiem nieskromnie, jestem wydajna w pracy, perhaps można by mnie nazwać ćpunką produktywności.

Brzmi to trochę surrealistycznie, jakbym chciała uchodzić co najmniej za Briana Tracy’ego, ale o ile rzeczywiście w kwestiach medycyny naturalnej jestem znachorem laikiem, samoukiem i bywa, że intelektualną niedojebką, o tyle w kwestiach wydajności, wiem, że mogę zajmować stanowisko z wysoka.

Żeby się nie pogubić, postanowiłam zgrupować moje rady/empirię w 2o punktów

1. Każdy mniej więcej zna siebie, na tyle, żeby wiedzieć kiedy jest najbardziej wydajny. Dlatego intensywnie pracuj tylko w czasie największej osobistej wydajności, czyli rano. Nie ma sów.

No dobra, jak lubisz pracować wieczorem/nocą rób co chcesz bylebyś tylko był wydajny.

Pracuj seriami, kilka godzin intensywnej pracy i przerwa. Przerwa w pracy jest bardzo ważna, bo pozwala ponownie wykręcić wydajność na najwyższą półkę. W czasie przerwy w pracy zrób trening.

Gdy już nauczysz się bardzo wydajnie pracować, zupełnie nie ma sensu żebyś pracował dla/na kogoś. Gdy zaczniesz pracować na siebie rób najwiecej tego co leży w Twojej strefie geniuszu. Inne rzeczy zlecaj innym. Na początku zwykle będziesz musiał robić wszystko, ale do czasu. 2. Każdy kto się próbował ze mną umówić, wie, że to nie jest takie proste. A wszystko zmierza ku temu, że wiem co mam każdego dnia do zrobienia. Pisałam już kiedyś, o żabach, żeby żabę połknąć pierwszą. Tak właśnie robię. Ustal więc jaką masz żabę do połknięcia danego dnia i staraj się, chociaż to straszne, przełknąć ją w pierwszej kolejności, a następnie wydajnie pracować. No i jest praca i jest odpoczynek. Czyli jak pracujesz, to nie ma mowy o rozpraszaniu się. Jak odpoczywasz, to też dokładnie wiedz co chcesz robić. Co Cię naprawdę bawi. Nie zawsze jest to nie zapowiedziana wizyta znajomych. I nie baw się na siłę, tak jak w Sylwestra. Nie masz nastroju do zabawy, to się nie baw.

3. Kolejny punkt wynika bezpośrednio z poprzedniego. Podczas pracy należy wyeliminować wszelkie rozrywki/przeszkadzacze. Obejmuje to telefon, powiadomienia e-mail i otwartee przeglądarki na pulpicie. Nie mówiąc już o portalach społecznościowych. Wyłącz też słowo mówione, niekiedy cicho w tle puść spokojną muzę. Chyba, że lubisz tworzyć z podkładem muzycznym. Często najtrudniej jest zacząć pracę, a potem praca sama Cię wciągnie. 4. Miej pod ręką notatnik i zapisuj jakieś fajne pomysły, które wpadną Ci do głowy. Potem będziesz miał jak znalazł i szybciej przystąpisz do pracy. 5. Zacznij zarabiać w Internecie. Zacznij zarabiać u siebie. Produktywność za chwilę się urodzi.

Już wkrótce (około 20 maja) wrzucę ulepszoną wersję mojej książki o zarabianiu . Będzie w niej dodatkowy, rewelacyjny pomysł na zarabianie, który sprawił, że sama jeszcze lepiej zarabiam. Wszyscy, którzy już kupili moją książkę wcześniej , niech się nie martwią, bo zostanie w nowej wersji wysłana do wszystkich!

6. Robiąc zakupy, wiedz co będziesz jeść na kilka dni naprzód. 7. Pracę jaką wybierasz dla siebie najczęściej bardzo polub. To jest truizm, ale gdy lubisz swoją pracę, ba możesz nawet się w niej podkochiwać, to jakoś przyjemniej i znacznie wydajniej się ją wykonuje. Byle tylko zmusić się, by ją zacząć robić. 8. Gdy kończysz pracę, całkowicie się od niej wyłączaj. Wyczyść biurko, pulpit, stół, kuchenkę, łodewer i przejdź do innej czynności, często rozrywki, nie wracając już myślami do pracy. Potem głowa jest jakby świeższa.

9. Często zadawaj sobie pytanie, co mógłbyś usprawnić w swojej pracy i ożeż – zrób to. Usprawniaj. 10. Dużo śpij i prawie nigdy nie zarywaj nocy. Kochaj brzask i poranki. Wtedy najbardziej wydajnie się pracuje. 11. Codziennie bądź na treningu, co działa jak organizer w życiu. A organizer bardzo poprawia wydajność pracy. 12. Przed pracą sprzątaj. Często jeszcze wieczorem, aby od rana niczym się nie rozpraszać. Żeby dobrze pracować musisz mieć czysto na biurku i obok siebie.

13. Nigdy w ciągu dnia nie oglądaj telewizora. Nie miej telewizora oczywiście, ale mówię o filmach. 14. Miej wyćwiczoną koncentrację. Chociażby nie wiadomo co się wokół działo, gdy masz pracę do wykonania to ją zrób. Liczy się  tylko wynik. Prawo Pareto mówi, że tylko 20% naszych działań daje 80% pożądanych wyników. Wiedz, które to są działania i skup się tylko na nich. Jak nie wiesz, które działania wpływają na najlepsze korzyści postaraj się je sprecyzować. To tak jakby w sklepie nie było jakiegoś z 20% towarów, które robią 80% obrotu. Albo jakbyś nie wiedział, które towary robią taki obrót. Dodatkowo, nie krzątaj się, czyli nie mistyfikuj pracy. Zamiast pozornej pracy, czyli takiej bez pożądanych efektów, zwanej krzątaniną, lepiej w tym czasie odpocząć. 15. Nie przeciążaj głowy zbędnym info. Czytaj więc tylko mój blog. Uśmieszek. A będziesz o wiele bardziej wydajny w swojej pracy.

16. Yyy … znajdź mentora. To bardzo pomaga. Nie zabieraj komuś pracy, szczególnie kiedy to on jest w niej wydajniejszy i jest lepszym specjalistą. Jednym słowem niech każdy robi swoje, w swojej strefie geniuszu. 17. Miej wyznaczonych kilka arcyciekawych, żeby nie powiedzieć zajebistych celów dalekosiężnych, a już sam ten fakt uskrzydli Twoją wydajność. Czyli celowość. 18. Z wydajnością jest jak z czołgiem, najpierw musi być cel, a potem już tylko pal. Nie wyznaczysz zadań, nie będziesz wydajny. Wielozadaniowość nie jest wydajna. W danym momencie sku się tylko na jednej ważnej rzeczy, a potem ją odhacz. Są wyjątki, można z powodzeniem piec chleb i w tym samym czasie pisać wydajnie książkę. Pod warunkiem, że wszystko dzieje się pod jednym dachem. Nawet te dwie czynności mogą wzmagać wzajemnie wydajność. Dobre są  takie kompatybilne czynności. Nie da się natomiast uszyć czegoś fajnego i jednocześnie robić wpis na bloga. Ale już uczyć się angielskiego z płyty i szyć tak.

19. Nie serfuj w necie, nie wpadaj na fejsa ile razy idziesz otworzyć drzwi od lodówki. Zawsze przy pracy miej jakiś uprzyjemniacz, który nie ma złych konsekwencji zdrowotnych ofkors. Pij dajmy na to pokrzywę, czy zieloną herbatę. Taki ciepły łyczek pomaga skupić się na pracy. 20. Najlepsza jest praca w domu. Oszczędzasz czas na dojazdy do pracy i Twoja wydajność może osiągnąć apogeum, bo pracujesz najczęściej na siebie. A w przerwach w pracy przy kompie zawsze używaj funkcji hibernacji systemu Windows. Oszczędzaj czas na rozruch urządzeń, a jednocześnie nie musisz obawiać się, że niespodziewana burza, gdy jesteś na treningu, czy zakupach zniszczy Twojego kompa. Na Macu to jakoś nie działa.

UWAGA (jakby ktoś nie zauważył wcześniej)

Już wkrótce (około/przed 20 maja) wrzucę ulepszoną, doskonałą wersję mojej książki o zarabianiu . Będzie w niej dodatkowy, rewelacyjny pomysł na zarabianie, który sprawi, że jeszcze lepiej będziecie zarabiać. I w ogóle dodałam to co okazało się szczególnie ważne.

Wszyscy, którzy już kupili moją książkę wcześniej , niech się nie martwią, bo zostanie w nowej wersji wysłana do wszystkich!

A dla zalogowanych w strefie ViP będzie dodatkowa niespodzianka 😀


reklamablogBlog pepsieliot.com, nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep


 

(Visited 12 201 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar rawbbit 8 czerwca 2014 o 19:59

    muszę powiedzieć, że (zabrzmi to jakoś tak szumnie chyba, ale co tam – takie mam właśnie odczucia), jesteś kobietą renesansu no i jeszcze masz taki higieniczny tryb życia – co w sumie wynika z bycia człowiekiem renesansu. godne podziwu. ciekawa jestem jak długo nad sobą pracowałaś. mi się ostatnio wszystko totalnie posypało i w ogóle nie mogę się pozbierać. chociaż w sumie nie mogę powiedzeić, że nie ma progresu. jest, ale to jeszcze nie to. po prostu czuję, że życie mi przecieka między palcami. nie mam ani celu, ani motywacji. tęsknię do czegoś takiego co masz teraz. bo to jest samonakręcający się mechanizm.

    1. avatar pepsieliot 8 czerwca 2014 o 21:30

      Rawbittcie drogi, cały czas pracuję nad sobą, człowiek krnąbrny jest, zmartwiłaś mńie tym brakiem celów, chyba że to celowe 🙂

  2. avatar BACARRAT 8 czerwca 2014 o 20:11

    SUPER . Przed poznaniem Twoich mądrości skakałam tu i tam a teraz zaglądam tylko TU i oszczędzam czas…przeznaczając na naukę kolejnego języka – niemieckiego.

  3. avatar pepsieliot 8 czerwca 2014 o 21:31

    Bacarrat 😀

  4. avatar Anna 8 czerwca 2014 o 21:55

    Zazdroszczę bardzo tej produktywności. Ja natomiast nie potrafie pracować w domu- jakbym sama dla siebie nie była odpowiednio ważnym widzem i pozwalam sobie zachowywać sie bardzo nieproduktywnie. Inna bajka wsród ludzi na uczelni czy w miejscu pracy – od razu jakaś inna Ania wstępuje. To chyba jest niedobrze, znaczy, ze nie wypracowałam w sobie takiej etyki pracy, która byłaby odporna na otoczenie

    1. avatar pepsieliot 9 czerwca 2014 o 06:04

      Anno, bo to jest właśnie najtrudniejsze, samemu się mobilizować. Dlatego tak zwane wolne zawody wymagają szczególnej autodyscypliny, ale jak już pokonasz samego siebie, dobrze zorganizujesz swój dzień, to efekty bywają najlepsze z możliwych. Chociaż z drugiej strony lubię zasiąść w jakimś kofiszopie z laptopem i w harmiderze pisać książkę popijając zieloną herbatą, nie ma więc reguł

      1. avatar Anna 9 czerwca 2014 o 22:13

        Też to lubię bardzo, ale piję kawę wtedy… chyba za bardzo lubię, aby zrezygnowac i to jeszcze nie tą co trzeba lubię, wstyd. Czytam zaciekle wszystko co piszesz i mi to imponuje bardzo i przez Ciebie moc i siła i silni ludzie zaczęli mi imponować, na co wcześniej nie zwracałam uwagi. Mogłabym elaborat napisać o swoim przypadku zapewne, autodestrukcyjnych zachowań strasznych, a myśl o śmierci towarzyszy mi na każdym kroku. Kiedyś o tym pisałaś w kontekście swojej nerwicy lękowej. Czy u mnie to też anormalne jest ? Czy takie myślenie nie powinna z nami być ? Ostatnio o tym myślalam, czy to sie kwalifikuję jako problem…

        Z lżejszych tematów, czy robisz sobie w ogóle jakieś dni „off”? Widziałam, że piszesz 7 dni w tygodniu, a jak gdzieś pisałaś wiążę się to z poszukiwaniem materiałów źródłowych czy też tłumaczeniami, więc de facto praca pewna. Nie sugeruję oczywiście konieczności święcenia niedzieli, jako,że jesteś ateistką i nią jestem też ja, ale ogólnie

        1. avatar pepsieliot 10 czerwca 2014 o 06:17

          Anno hej, tak stała myśl o śmierci, a raczej strach tkwi w bardzo wielu osobach, może nawet wszyscy o tym myślą. Ale gdy faktycznie napawa to człowieka stałym smutkiem, a nie jest to jakaś przelotna myśl, oznacza to jednak neurozę, nerwicę lękową.Budowanie mocy, to przede wszystkim zapominanie o śmierci, a bycie tu i teraz. Moc fizyczna wzmacnia psyche i odwrotnie.Każdy może się stac silny i mieć wyjebane, nawet na śmierć. Każdy. Dużo czasu spędzam tylko ze sobą i bardzo sobie to cenię. Jeżeli chodzi o zdobywanie wiedzyw dziedzinie zdrowia i diety, tłumaczenia, oglądanie świetnych rozwiązań wnętrzatskich i architektonicznych,albo dobrej sztuki zarówno użytkowej jak i klasycznej jest dla mnie rozrywką, pasją, bo mnie to szalenie ciekawi. A potem mam ochotę sama tworzyć. I tak podchodzę do każdego wpisu. Powstaje jakieś tam dzieło. Raz lepsze raz gorsze, ale zwykle przemyślane, choć niekiedy opatrznie.Ale to dla mnie sztuka. A kiedy coś robić uwielbiasz, to zawsze znajdziesz na to czas. Co z tego, ze to niedziela. Jak jest potrzeba kreacji to nie wybiera dnia. No i ta organizacja pracy. Na przykład teraz jestem po treningu, piję szejki, zaraz wyjdę na spotkanie na 9.30, potem masę zajęć, księgowa i takie rzeczy, ale post już napisany, czeka sobie na publikacje, pewnei wrzucę go koło 18. Jak zdążę. Dzisiaj będzie 15 wskazówek jak zostać idealną dziewczyną/żoną dla swojego chłopaka/męża, pozdrowionka 🙂

  5. avatar A_net 9 czerwca 2014 o 00:29

    Pepsi, bardzo Ci dziekuję. Na stare lata zachcialo mi się mnożyć fakultety, minął rok, jest sesja, płacz i zgrzytanie jak za młodości. Świetna inspiracja, zwłaszcza to o porach dnia x

    1. avatar pepsieliot 9 czerwca 2014 o 06:05

      A_net cieszę się

    2. avatar Fenix Felix 6 maja 2016 o 15:45

      Droga Pepsi, u mnie masz same impony aż do tego stopnia, że czasem wydaję się sobie bardzo daleka od Wzorca Peps. Tymczasem mam tu malutką uwagę: kiedy piszesz, że coś robisz „opatrznie” to chyba chodzi Ci o „opacznie” (na opak). Kiedyś miałam z tym problem, gdy mój dziadek napisał książkę „Przymknięte oko Opaczności” i o mało nie pobiegłam do niego, że to przecież błąd ortograficzny, gdy nagle uzmysłowiłam sobie, że to opaczność od ” na opak” , a nie (opiekuńcza lub nie) Opatrzność. Wybacz, że usiłuję cię poprawiać…może to z zazdrości, żeby znaleźć w tobie niedoskonałości 🙂

      1. avatar pepsieliot 6 maja 2016 o 21:12

        Oj Fenixie okropne byli strzelam 🙂

  6. avatar edyta 9 czerwca 2014 o 08:15

    Jedna rzecz pominelas, Pepsi kochana, tj. zdrowie jest niezbedne. Niestety, nawet przy najlepszych checiach niewiele mozna kiedy cialo stawia granice :/

  7. avatar pepsieliot 9 czerwca 2014 o 09:49

    Nie Edyto, każdy ma swoje możliwości, to nie był wpis o prównywaniu się do innych, to był wpis o najlepszej na dany moment w życiu włąsnej wydajności.

  8. avatar simi 9 czerwca 2014 o 10:04

    czy pytanie jaki portal czytasz będzie okraszone odpowiedzią? ciekawa jestem, bo już mam dość nagłówków na niektórych stronach zachęcających do kliknięć, widzę bardzo dużą zmianę na gorsze jeśli chodzi o portale informacyjne, którym mam wrażenie zależy nie na rzetelnym info, a na publice

  9. avatar test 9 czerwca 2014 o 22:22

    Obawiam sie ze hibernacja nie uchroni komputera od skokow napiecia dobra listwe przepieciowa trzeba kupic 🙂

    1. avatar pepsieliot 10 czerwca 2014 o 06:19

      Hibernuję i wyłączam z kontaktu ma się rozumieć 🙂

  10. avatar krystyna 10 czerwca 2014 o 00:26

    Podałas pigułkę na sukces! Bardzo klarownie, mobilizująco, super!
    Dzięki Pepsik!
    Ten post jak dla mnie jest The Best!

    1. avatar pepsieliot 10 czerwca 2014 o 06:20

      Ooo Krysia, cieszę się, właśnie miałam pisać do Ciebie, czy dobrze się czujesz?

  11. avatar krystyna 10 czerwca 2014 o 13:29

    Dzięki Pepsik, wracam do kondycji…. step by step….. nie można inaczej,
    chociaż chwilami już mnie energia roznosi, ale wtedy dostaję pstryczkę w nos na opamiętanie.

  12. avatar Kasia 3 lipca 2014 o 17:16

    Świetny tekst! Podziwiam Twoją produktywność. Uwielbiam ludzi pracujących na własny rachunek i posiadających dużą samodyscyplinę i determinację do pracy

    1. avatar pepsieliot 3 lipca 2014 o 22:12

      Kasia thx 🙂

  13. avatar Agata 6 maja 2016 o 10:29

    Dzięki za cenne wskazówki 🙂 Brzmi logicznie i chwilami wydaje się, że prosto 🙂
    Pepsuniu Droga a może napisałabyś też swój przykładowy plan dnia?

    Chcę dodać aktywność fizyczną, ale ze względu na nadnercza – muszę to zrobić rano. Rano to też poranne prysznicowe oblucje, wyprawienie dziecka do szkoły a jak również taki hamerykański program typu dopalacz mózgu, który trza słuchać 30 min 😉
    No i jako dobra mama, serwuję obiad po przyjściu dziecka ze szkoły – co jak wiadomo codziennie wypada o innej godzinie.

    skutkiem czego przestałam lubić to, co kochałam robić i mimo że dałam sobie ten luksus pracy w domu i na siebie to własnie plan dnia, a raczej jego brak, może być powodem, że na stare lata wrócę na etat.

  14. avatar sowka 6 maja 2016 o 12:55

    Pepsi kupiłam kiedys Twoja ksiązke o zarabianiu dostałam e-boka – raz otworzyłam linka ale nie miałam czasu doczytac do końca, a pózniej miałam juz problem , teraz po roku próbowałam go odnależć i nie mogłam
    Masz jakiś spis klientów abym nie musiała wykładać kasy ponownie ?

    1. avatar pepsieliot 6 maja 2016 o 21:17

      Drugi raz Ci nie przyślę,bo to nie ja robię,ale ponieważ kończę drugą wersję poszerzoną, i lepszą, a i tak wszystkim którzy już kupili będzie wysłane, więc i Ty dostaniesz 🙂 pod koniec maja

      1. avatar sowka 7 maja 2016 o 12:38

        Jesli nie byłoby tej majowej poszerzonej wersji to pewnie kupiłabym drugi raz – no ale skoro wprowadziłas tam znaczące udoskonalenia …to chwała autorce 🙂
        Mam taki alergen w pracy w postaci toksycznej osoby oraz trochę latek na karku więc nie chce już tkwić w martwym punkcie . Wokól tyle osób potrzebujących wsparcia że musze wciąż ładować baterię oraz udoskonalać swoje myślenie pod kontem swoim i tych słabszych psychicznie.Dobrze że w tej materii jest nieskończoność ……bardzo dziękuję 🙂

  15. avatar grzegorzadam 6 maja 2016 o 13:45

    Dobry wpis! 🙂

    Dla potrzebujących:

    Jakie przepisy prawne stanowią o prawie do wyrażenia zgody na zabieg medyczny?
    – art. 23 kodeksu cywilnego, który udziela ochrony takim dobrom prawnym jak wolność i zdrowie;
    – art. 5 Europejskiej Konwencji Bioetycznej stanowi, iż każdej interwencji w dziedzinie służby zdrowia dokonać można jedynie po udzieleniu przez osobę zainteresowaną swobodnej i świadomej zgody na taką interwencję;
    – art. 15 i nast. ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz art. 32, 33 i 35 ustawy o zawodzie lekarza stanowią iż pacjent ma prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub ich odmowy;
    – art. 192 Kodeksu karnego stanowi, że wykonywanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2.
    – art. 3 ust. b. kodeksu etyki zawodowej położnej oraz art. 15 Kodeksu etyki lekarskiej.
    Artykuł 6 – Zgoda. Powszechnej Deklaracji w sprawie Bioetyki i Praw Człowieka UNESCO 1.„Jakakolwiek interwencja profilaktyczna, diagnostyczna i terapeutyczna może być podjęta wyłącznie po uzyskaniu uprzedniej, dobrowolnej i świadomej zgody osoby, której ma dotyczyć, udzielonej w oparciu o dostateczne informacje. W odpowiednich przypadkach zgoda powinna być wyraźna i może być wycofana przez zainteresowaną osobę w dowolnym czasie oraz z dowolnej przyczyny, bez stawiania takiej osoby w niekorzystnej sytuacji bądź powodowania jakichkolwiek niedogodności po jej stronie”. 2. Badania naukowe powinny być wyłącznie prowadzone po uzyskaniu uprzedniej, dobrowolnej, wyraźnej i świadomej zgody osoby zainteresowanej, udzielonej w oparciu o informacje, które powinny być dostateczne i przekazane w zrozumiałej formie oraz wskazywać na sposoby wycofywania zgody. Zgoda może zostać wycofana przez zainteresowaną osobę w dowolnym czasie oraz z dowolnej przyczyny, bez stawiania takiej osoby w niekorzystnej sytuacji bądź powodowania jakichkolwiek niedogodności po jej stronie. (…)

    http://www.pisma.szczepienia.org.pl/

  16. avatar Saki 6 maja 2016 o 16:01

    Pepsi może nie rozkręciłam jeszcze żadnego biznesu ale motywujesz mnie do pisania pracy magisterskiej i za to Ci dziękuję 🙂

    1. avatar pepsieliot 6 maja 2016 o 21:11

      no to tak trzymaj Saki:)

  17. avatar panistrzelec 6 maja 2016 o 17:20

    Ja wzięłam się do poważnej roboty dopiero, gdy wyklarował się mój punkt 17 – cel, wizja, dlaczego ja to robię, gdzie to ma mnie zaprowadzić. Jest bosko, czuję moc 😀 Trochę mi jeszcze nie idzie z unikaniem rozpraszaczy.
    Jestem zaciekawiona dodatkową treścią do Twojego ebooka, bo dotychczasowa wersja jest wow – no ale pochwalę się (i Ciebie!), jak minie kilka miesięcy wdrażania Twoich wskazówek.

    1. avatar pepsieliot 6 maja 2016 o 21:11

      zobaczysz, że może być jeszcze lepiej

  18. avatar Małgorzata 6 maja 2016 o 17:58

    Jak się zalogować na VIP – przeoczyłam;)

    1. avatar pepsieliot 6 maja 2016 o 21:10

      z prawej masz kłódkę dla VIPów 🙂

  19. avatar Becia 6 maja 2016 o 21:39

    Hejo 🙂 Jakis czas czytam Twojego bloga i tak paczam kiwam glowa zas paczam i znowu kiwam głową….no zaczynam powoli zmieniac swoje jedzenie, póki co nie zrem w nocy i nie jem slodyczy 😛 to juz cos. Ale na temat – chchciałam zapytac czy masz moze jakies info jak naturalnymi metodami zwalczyc infekce intymne? Jak to ogarnąć? Jak masz gdzies taki teamt juz poruszony to sorki – nie przeglądnęłam całego bloga 🙂 Pozdróffka xD

    1. avatar pepsieliot 7 maja 2016 o 04:46

      odkwasisz się, weźmiesz Greens&Fruitsa TiB 3 razy dziennie po 1, potem przez 3 miesiące po 1 do śniadania, zrobisz kalibrację kwasem askorbinowym TiB, potem po 1 gramie dziennie, 2 tabletki D3+K2 TiB (po badaniu zgłosić się do mnie z wynikiem) do tego użyjesz metod takich jak czosnek, to nie będziesz już chorować. Przy okazji wyleczy Cię to z innych dolegliwości ukrytych. Konieczne badania, USG narządów rodnych, marker jajników, cytologia szyjki, czystość pochwy, witamina 25(OH)D, CRP, hormony tarczycy

      1. avatar Becia 7 maja 2016 o 09:17

        omg…dzięki <3 a te badania mam zrobic przed czy po? 🙂

  20. avatar madziuleek985 7 maja 2016 o 06:30

    nie no pepsi jestes fajna 😀 hyhy czytam tak tego bloga juz dni kilka i coraz bardziej mi sie podoba:D a wogole mam pytanko:D jestem w ciazy moge brac jod w postaci plynu lugola??? bo wszedzi piszeee zeee nie niee wolnooo a jod poczebny 😀 wiec jak ???

    1. avatar pepsieliot 7 maja 2016 o 09:34

      poczekajmy co powie Grzegorzadam, on jest bardziej oblatany z suplementem jod

    2. avatar grzegorzadam 8 maja 2016 o 11:28

      Magdaleno
      Jeżeli chcesz mieć bystre dziecko zadawaj sobie jodu!
      Nie słuchaj doradców opłaconych.
      Albo naturalne wyciągi z aronii lub orzecha włoskiego..
      (Koniec maja zbieramy orzechy włoskie i robimy nalewkę !! prze-dosskonała nalewkę
      będącą źródłem przyswajalnego jodu! )

      Kropelka własnoręcznie wymieszanego Lugola lub jodyny..
      Załatwia sprawę permanentnie i skutecznie, nie obawiaj się.. 😉

      Kryminalna zamiana w latach 60-tych jodu w pieczywie na brom odbiła się ludzkości na zdrowiu.
      Pokolenie dzieci-kwiatów jest dowodem na to.

      Cycaty:
      ==Dr. Daniel Nuzum: W 2011, w magazynie Time pojawił się artykuł. To jest główny nurt. Zaliczył fluor czy fluorek do grona 10 najbardziej toksycznych produktów chemii gospodarczej. Fluorek zakłóca metabolizm innych kluczowych składników, których potrzebujemy do wzrostu kości.

      Dr. Edward Group: Jod jest jedyną rzeczą, którą był wielce polecał dla każdemu, gdyż odkryliśmy, że jest kluczowy w procesie utleniania.
      Dr Brownstein po przebadaniu 9000 pacjentów stwierdził, że około 965 ma niski poziom jodu. A kiedy masz niedobór jodu, rak może być jedną z konsekwencji, a także każdy jeden pacjent rakowy powinien być na minimalnej dawce 10000-20000 mikrogramów jodu dziennie.

      Dr. David Brownstein: Torbiele maja swój początek, gdy pojawia się niedobór jodu. Jeśli ten stan trwa dłużej, robią się guzowate i twarde. Jeśli trwa to jeszcze dłużej, stają się rozrostem – tkankami hiperplastycznymi, które są prekursorami raka. I mówię, że jest to następstwo niedoboru jodu. Dobra rzeczą na temat jodu jest to, że ma właściwości apoptyczne, co oznacza, że mogą powstrzymać komórkę rakową przed dalszym rozdzielaniem się, rozdzielaniem, rozdzielaniem, zanim kogoś zabije.==

      Wyciśnij wnioski, przeczytaj ten temat:
      http://www.pepsieliot.com/zostan-macgyverem-i-zrob-sobie-plyn-lugola-w-domu/

      pozdrawiam 🙂

  21. avatar Joanna 7 maja 2016 o 09:39

    Jesli chodzi o 17 Pepsi to jakie masz cele dalekosiężne? 😉

    1. avatar pepsieliot 7 maja 2016 o 12:04

      Klinika/ośrodek badawczy z lekarzami z podobnymi do moich zainteresowaniami,(wtedy da się dotrzeć o wiele dalej, Zięba też to wie) ale mogącymi radzić, robić wlewy dożylne z askorbinianu sodu, i zapisywać duże dawki składników odżywczych, ze wszystkimi metodami innowacyjnymi w leczeniu chorób cywilizacyjnych (filie w kilku miastach), ośrodek odnowy, wraz z dietą (coś jak Dąbrowskiej) – takie wczasy z maglowaniem, najbardziej zdrowe i naturalne metody, własne żarcie eko, czyli współporaca z ekologicznymi najlepszymi farmami, genialna dieta pudełkowa dla leniwych, i dieta odchudzająca, czy tylko uzdrawiająca (najlpeiej jedno i drugie) dokładne przepisy co i jak i suple. Jednym słowem rozmach i działanie wielowątkowe.

      1. avatar Joanna 9 maja 2016 o 10:36

        trzymam kciuki, żeby to wszystko Ci się udało 😉

        1. avatar pepsieliot 9 maja 2016 o 10:48

          Dzięki, jestem pewna, że mi się uda, może nawet już w tym roku, bo sie działa sie 🙂

        2. avatar madziuleek985 10 maja 2016 o 17:08

          bez kitu rewelacyjny pomysl!!!!!

      2. avatar grzegorzadam 9 maja 2016 o 10:52

        Wielki projekt!
        Będę kibicował 🙂

      3. avatar Martysia22 9 maja 2016 o 18:32

        Pepsi, wspaniale! Motywujesz i inspirujesz. Podziwiam i kibicuję <3

      4. avatar Lidia 15 maja 2016 o 11:02

        @ Pepsi. Pepsi, Klinika wg twojego pomysłu, z filiami /mam nadzieję, że również w Warszawie/ to jest to czego na tzw. rynku bardzo, bardzo brakuje, a raczej tego nie ma. Nie trzeba będzie jeździć po pomoc do Meksyku, na Węgry itd bo będziemy mieli swoje ośrodki i miejmy nadzieję z lepszymi osiągnięciami pomocy ludziom. W końcu to Pepsi pomysł, Jej dzieło! Jestem pewna, że przy Twoim optymizmie i osiąganiu zamierzonych celów to plan świetnie wypali. Jednego Ci tylko życzę i trzymam za to kciuki to dobór właściwych ludzi- terapeutów, lekarzy i ogólnie całego personelu. W naszej rzeczywistości realizacja tego projektu to duże wyzwanie. Pepsi, moc jest w Tobie, a czytelnicy są za Tobą!

        1. avatar pepsieliot 15 maja 2016 o 11:26

          Lidio rozmowy są w toku, a właściwie jedna już niedługo będzie działała

      5. avatar Fenix Felix 9 września 2016 o 15:53

        och, genialnie, chcę w tym brać udział

  22. avatar sowka 7 maja 2016 o 22:04

    składam CV pepsi jestem chetna do pracy 🙂

    1. avatar pepsieliot 8 maja 2016 o 08:06

      🙂

  23. avatar Becia 9 maja 2016 o 11:04

    odpal takie w krk to chetnie przyjdę:) i mozna jeszcze dorzucić eko – warsztaty dla dzieci i duzych ludziuff którzy lekarza nie potrzebują ale needuja info :), kurde super pomysł 🙂

  24. avatar Becia 9 maja 2016 o 11:13

    a jak juz będziesz na etapie strojenia wnętrz i potrzebowała cos pozytywnego na sciany to zgłaszam się ^^ właśnie jestem na etapie rzucania pracy i zabrania sie na powaznie za moja pasję rysunkową 🙂 lubie takich wariatów jak Ty i Ci kibicuję ^^

  25. avatar kasia27 9 maja 2016 o 18:55

    łał Pepsi super plan, trzymam kciuki i wierzę że to wypracujesz, jak tylko będą jakieś warsztaty czy turnus „prozdrowotny” to biorę udział…:)

  26. avatar magda 10 maja 2016 o 14:15

    dziekuujeee GRZEGORZADAM 😀 teraz juz nie mam zadnych obaw:D

  27. avatar madziuleek985 10 maja 2016 o 14:56

    Mam jeszcze jedno pytanko dotyczace jodu 🙂 jaka jego forma wystepuje w suplach dla ciezarnych??? z gory dziekuje za odpowiedz:D

    1. avatar pepsieliot 10 maja 2016 o 16:47

      naturalny jod, a jak się tak obawiasz jedz szarą sól morską

  28. avatar Nataliia 3 lipca 2016 o 21:15

    Witam , powiedz jak to robisz że Ci się chcę, ja jestem studentką studiów dziennych aktualnie mam wolne… czekam na zbliżające praktyki i poszukuję pracy dorywczej, gdyż od października chcę iść na magisterkę dzienną gdyż szkoda kasy skoro pracy nie posiadam..,,, mam dużo wolnego czasu i czuje że go marnuje, że życie przecieka mi przez palce… wydatki rosną bo zapisałam się na korepetycje z angielskiego a dochodu brak, a przez to frustracja, może masz jakiś sposób na zarabianie przez internet?

    1. avatar pepsieliot 4 lipca 2016 o 07:23

      Natalio mam,napisałam e-book dokładnie na podstawie mojego przykładu i metod najlpeszych mistrzów z któ®ych też skorzystałam i codziennie korzystam http://thisisbio.pl/e-book/2153-e-book-jak-zarabiac-przez-internet-jak-zarobic-na-blogu-pepsi-eliot.html

  29. avatar Babcia Beata 27 sierpnia 2016 o 12:26

    Szukałam, szukałam i bęc po tzw krzątaninie zapudruwującej zajętość przy pracy znalazłam – tyle fajności.
    Niestety ——– STAJĘ SIĘ STAŁĄ CZYTELNICZKĄ I UŻYWACZKĄ
    Przeczytałam dopiero 3 wpisy. Żeby się nie zmarnowało, przechodzę do reala.
    stawiam uszy i dzieła
    Bardzo serdeczne pozdrowionka od Babci Beaty

  30. avatar Dietoterapiaweb 12 września 2016 o 13:55

    Dzięki, Pepsi za świetną inspirację! 🙂 Oczywiście, że ja to wszystko wiem, oczywiście, że udzielam wszystkim wokół podobnych rad, ale o niebo trudniej jest zmienić coś w sobie, aniżeli naprawiać innych :-|. Wczoraj wieczorem biegam ze szmatą po całym mieszkaniu, chłop robi gały, bo pierwszy raz w życiu widzi mnie w takiej roli, a ja mu na to: „Pepsi kazała sprzątać wieczorami” 😛 I tyle w tym temacie, pozdrawiam 🙂

    1. avatar grzegorzadam 12 września 2016 o 20:20

      O wiele ważniejsze jest czym sprzątasz.. 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum