Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 847 909
102 online
35 407 VIPy

Fioletowa kukurydza, czyli Twoja tajna broń!

Być może po moim poniższym wyznaniu odejdziesz trzaskając drzwiami blogaska, ale nie mogę już dłużej ukrywać prawdy. Tak, przyznaję się, w szkole podstawowej i średniej, a nawet jeszcze później byłam yyy … kujonem. Na świadectwie maturalnym mam z góry na dół same piątki. Zresztą do trzeciej klasy szkoły średniej w ogóle nie chodziłam, gdyż po drugiej od razu poszłam do czwartej.

Wiem, to matrixowy koszmar. Na szczęście oprócz ostracyzmu towarzyskiego są też plusy zaistniałej sytuacji.

mój fioletowy bez,  już puszcza więc wkrótce zakwitnie ponownie 

Na przykład fioletowa kukurydza, o której dowiedziałam się ryjąc wiedzę, po czym stała się bohaterką również dzisiejszego wpisu. Czyli jest to post z lokowaniem produktu, o czym lojalnie uprzedzam. Ale mogą być z tego jakieś profity.

Zacznę od definicji medycyny ortomolekularnej

która jest formą medycyny alternatywnej, mającą na celu utrzymanie zdrowia poprzez suplementację żywieniową. Opiera się na założeniu, że istnieje optymalne środowisko odżywczych substancji w organizmie, a choroby (szczególnie cywilizacyjne) przede wszystkim odzwierciedlają braki w tym środowisku. Leczenie chorób, jest próbą poprawienia zaburzenia równowagi, lub wyrównania braków w oparciu o indywidualną biochemię, poprzez stosowanie żywności i suplementów diety zapewniające wszystkie witaminy, minerały, aminokwasy, pierwiastki śladowe i kwasy tłuszczowe. Nie muszę chyba dodawać, że medycyna ortomolekularna jest od 1970 roku oficjalnie bardzo wyśmiewana. Sie zobaczy sie co jest śmieszne. Ponieważ wcześniej pisałam już artykuł o fioletowej kukurydzy, jako o pokarmie super funkcjonalnym postanowiłam jeszcze bardziej rozpropagować tę zadziwiającą z wyglądu roślinę jadalną. Jest to nic innego, tylko fioletowa kukurydza.

TU KUPISZ 100% ORGANICZNĄ ACAI BERRY This is Bio 

Smakuje jak yyy … jagodowa czekolada z seksownym dodatkiem słonego – opis absolutnie subiektywny

Razem z poszukiwaniem idealnych diet, poszukuje się idealnych pokarmów i to na całym świecie. I o ile są to nieprzetworzone naturalne pokarmy roślinne, często okazuje się, że mają również niesamowite właściwości odżywcze, byle tylko owe rośliny były naładowane biofotonami.

Do takich zalicza się fioletowa kukurydza, czyli purple corn

Tak samo jak spirulina, chlorella, maca, kurkuma, czosnek, zielona herbata, czy brokuły, i wiele innych, fioletowa kukurydza, należy do tak zwanej żywności funkcjonalnej. Często określana również jako niebieska kukurydza jest botanicznie tym samym gatunkiem co kukurydza żółta, tyle, że tamta wytwarza jeden z najgłębszych odcieni fioletu nigdzie nie spotykany w żadnej roślinie. No może skórka bakłażana, ale raz, że to bardziej burgund, a dwa, że bakłażana nie można jeść na surowo. Wracając do naszego fioletu, ten kolor, co wykazało wiele badań, sprawia, że fioletowa kukurydza ma moc najsilniejszego antyoksydantu Oczywiście wiele substancji pochodzenia roślinnego ma podobne właściwości, ale już niewiele z nich wykazuje równie silne działanie przeciwzapalne, antykancerogenne i potencjał w zapobieganiu otyłości.

Co tak naprawdę wiemy o fioletowej kukurydzy?

W pewnym artykule podałam swego czasu za Sayer’em Ji listę 25 fenomenalnych substancji niszczących komórki macierzyste raka, a wśród tych substancji znalazła się Cyclopamina, zawarta w fioletowej kukurydzy, ( https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4586800/ tu więcej o badaniach z cyclopaminą) Że jest bogata w antocyjany! Bardzo bogata To są piękne, naturalne barwniki spożywcze, rozpuszczalne w wodzie pigmenty (z greki „anthos” oznacza kwiat, a „kyanos” niebieski) w świecie roślin zwane antocyjanami. Antocyjany, które należą do jeszcze szerszej grupy flawonoidów, są odpowiedzialne za purpury, fiolety i czerwone kolory wielu roślin. W tym za wspaniały kolor borówek, jagód, czy czerwonych winogron. Naukowcy z Wydziału Nauk Ogrodniczych A & M University w Teksasie, niedawno stwierdzili, że średnia zawartość antocyjanów w świeżej peruwiańskiej fioletowej kukurydzy wynosi16,4 mg/g, co w porównaniu do uważanych za najbardziej wypasione w antocyjany świeże jagody 1,3 do 3,8 mg/g wygląda bardzo imponująco. Natomiast w przeliczeniu na zawartość w suchej masie pokarmów i tak fioletowa kukurydza stoi co najmniej na równi z fioletowymi jagodami, których trzeba byłoby zjeść znacznie, znacznie więcej.

Fioletowa kukurydza super antyoksydant

W badaniu in vitro ekstrakt z purpurowej kukurydzy w teście DPPH (2,2-1-picrylhydrazyl) na poziom przeciwutleniaczy, wypadł radykalnie lepiej niż borówki. Lepiej też niż inne komercyjnie uważane za najlepsze przeciwutleniacze. A to wszystko dlatego, że wśród antocyjanidów też są lepsze i gorsze przeciwutleniacze, a szczególnie zwraca się uwagę na tak zwany „C3G” (3- O – P-D-glukozydu), znany też jako glukopiranozyd, który ma bardzo silne działanie antyoksydacyjne. Występuje w soku pomarańczowym, w jeżynach, ale też w czerwonym winie, chociaż wino pomimo tego, że zawiera duże ilości C3G, to inne przeciwutleniacze w nim przeważają. W uzupełnieniu dodam, że w jednym z badań C3G dostał się na sam szczyt właściwości przeciw utleniających, spośród badanych 13 antocyjanów, w teście ORAC. Test ORAC jest to najbardziej popularny test na badanie mocy antyoksydantów. W jednym z badań in vitro, C3G był testowany na potencjał zapobiegania uszkodzeniom w wyniku promieniowania ultrafioletowego (UV) i okazało się, że jest co najmniej 40 razy mocniejszy niż witamina E.

Jedno jest pewne, potencjał przeciwzapalny C3G jest ogromny

Za to w fioletowej kukurydzy występuje go właśnie bardzo dużo, dlatego purple corn ma tak świetne właściwości ratowania ludzi przed wolnymi rodnikami tlenowymi.

Fioletową kukurydzę każdego ranka można dosypywać do zielonego szejka. Wystarczy łyżeczka od herbaty. Każda kukurydza jest najzdrowsza jedzona na surowo, ale ludzie jedzą gotowane pokarmy, a purple corn dosypywana do ciast i wypieków, albo pierogów nada dodatkowo bardzo śliczny fioletowy kolor. Półwysep Nikoya należący do jednej z „błękitnych stref”, gdzie ludzie żyją niepokojąco długo i w zdrowiu, nagminnie spożywa się kukurydziane tortille. Co by było, gdyby jedli fioletowe?

Łyżeczka do koktajlu i spoczko:)


reklamablogBlog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep


Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

(Visited 13 888 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Pink 24 stycznia 2016 o 13:30

    I całe szczęście, że masz tę potrzebę poszukiwania wiedzy, którą na dodatek się dzielisz.
    Mam podobnie 🙂

    1. avatar pepsieliot 24 stycznia 2016 o 15:14

      🙂

  2. avatar Mirek 24 stycznia 2016 o 14:15

    Medycyna Ortomolekularna to moim skromnym …jedno z największych odkryć człowieka ! Fioletowa jest też marchewka- to właśnie jej prawidłowa forma modyfikowana później by …pozbyć się tego co wartościowe.W tamtym roku posiałem.Znakomita, ale do rosołu lepiej nie dodawać .Chyba że lubimy fioletowy rosół…Jakoś tak nie wiadomo dlaczego Człowiek / a może człowiek/ uparł się oczyszczać wszystko co się da / i nie da/ Z jakim skutkiem? Wywalamy to co najlepsze / melesa, otręby,błonnik itd, itp/ zostawiają i aplikując w bebechy śmieci i odpady.Człowiek to brzmi niekiedy głupio…

    1. avatar pepsieliot 24 stycznia 2016 o 15:15

      Cieszę się, że tak uważasz, bo właściwie ile razy używam tego określenie nikt z „branżuni” nie wie o co mi chodzi

      1. avatar Mirek 24 stycznia 2016 o 22:35

        bo może powinno się używać słowa -medycyna energetyczna?

  3. avatar Mirek 24 stycznia 2016 o 14:20

    A „modra” kapusta? Znakomita…

    1. avatar pepsieliot 24 stycznia 2016 o 15:17

      świetna jest, tyle, że podobno dla tarczycowego wola najgorsza, a sałata radicio też jest super, a buraczki 🙂

    2. avatar Niki 24 stycznia 2016 o 18:41

      Jest jeszcze fioletowe kalafiore, czerwona cebula, fioletowa kalarepa, fioletowaprawieczarna fasola, nakrapiane szparagi, chyba dynie też ciemno fioletowe hodują i ostatnio topinambur odmianę lila widziałam. Czarne oliwki też mają ten pigment.

      1. avatar pepsieliot 24 stycznia 2016 o 20:59

        Tak,ale jeden z 25 składników żywności, najbardziej antykancerogenny, czyli Cyclopamina, jest tylko we fioletowej kukurydzy. Jest link do artykułu i badań.

  4. avatar Tysia 24 stycznia 2016 o 17:27

    Pepsi, jestem zauroczona Twoim blogiem. Właściwie od wczoraj nie mogę się oderwać… Nie wiem, jak ja nadrobię zaległości w czytaniu.
    Zamierzam kupić 4 GREENS organic, powiedz proszę, 110 g – na ile to starczy?
    Dzięki, że jesteś 🙂

    1. avatar pepsieliot 24 stycznia 2016 o 18:17

      Tysiu na 22 dni, dzięki i ściskam

  5. avatar kama 24 stycznia 2016 o 19:36

    Pepsi czy ta fioletowa kukurydza dodana do pieczenia ciasta, nalesnikow też zachowuje swoje właściwości? Czy lepiej na surowo spożywać?

    1. avatar pepsieliot 24 stycznia 2016 o 20:56

      na pewno ma mniej, ale Cyclopamina jest zapewne nadal i wiele innych bioflawonoidów, brokuły też się gotuje i mają jeszcze wiele właściwości antyrakowych i antyoksydacyjnych, ja ją ładuję do wszystkiego, nawet do zupy dla G.

  6. avatar Ewcik 25 stycznia 2016 o 08:17

    Kochana Pepsi, a jak ktoś nie pija szejków to można to rozpuścić w samej wodzie i pić? Będzie działać? A i czy przyjmując leki przeciwalergiczne i na zatoki można używać tego suplementu? Buziolek

    1. avatar pepsieliot 25 stycznia 2016 o 13:07

      Ewcik oczywiście że tak, możesz sobie posypać jakiś owoc, albo zawinąć w listek sałaty i zjeść, jak pasztecik.

  7. avatar Kasia 25 stycznia 2016 o 14:24

    Witam !
    Mam pytanko . Czy garnek na zdjeciu z kolbami kukurydzy jest teflonowy ? Bardzo mnie męczy pytanie w czym gotować , smażyć ?.Strzasznie nie lubię jak coś się przypala. Pozdrawiam .

    1. avatar pepsieliot 25 stycznia 2016 o 16:35

      Teflonu nie można używać, najlepsze są garnki kilku powłokowe, na wierzchu miedź,w środku ukryta powłoka z aluminium a w środku stal najwyższej jakości. Albo tylko stalowe i gotowanie z głową, najlepiej na parze

  8. avatar beata 26 stycznia 2016 o 12:00

    kochana Pepsi, czekamy na kod

    1. avatar pepsieliot 26 stycznia 2016 o 12:04

      jest już na stronie głównej po prawej najdroższa Beato

  9. avatar beata 26 stycznia 2016 o 12:10

    jest jest. Ale nieaktywny! przynajmniej taki komunikat wyświetla się w sklepie. Koszyk mam pełen dobra różnego, ale nie mogę zakończyć zakupów, bo kod nieaktywny jeszcze

    1. avatar pepsieliot 26 stycznia 2016 o 13:16

      Beato już działamy, to jakieś niedopatrzenie, dowiedziałam się właśnie, że pieniądze są już dawno zaksięgowane, jeszcze raz bardzo Cię przepraszam, a co do zamówienia to promocja działa od jutra, ale jak kupisz dziś, to wpłać o tyle mniej, chociaż wyjdzie inna kwota, a ja zaraz zadzwonię do sklepu, żeby policzył Ci za kuku z jutrzejszą ceną ! Sorrki

    2. avatar pepsieliot 26 stycznia 2016 o 13:20

      Monika już do Ciebie Beato dzwoni, a książka już wyszła, ściskam i przepraszam baaaardzo

  10. avatar Tysia 27 stycznia 2016 o 08:22

    Heyka Pepsi
    no więc nawkładałam sobie do koszyczka różności, nie ukrywam, że czekałam tez na kod rabatowy na kuku. Wydaje mi się, że jest źle obliczany, ponieważ mam odjęte 33,00 zl za 3 szt. Wydawało mi się, że cena za 1 szt. ma być obniżona z 51,- na 33,-

    1. avatar pepsieliot 27 stycznia 2016 o 14:58

      oczywiście Tysiu, że masz rację, zaraz dzownię do sklepu, a oni się z Tobą skontaktują, soorrrrryyyyyyy

      1. avatar pepsieliot 27 stycznia 2016 o 15:02

        podobno, już wszystko załatwione, jeszcze raz przepraszam

        1. avatar Tysia 27 stycznia 2016 o 21:38

          spoko, nic się nie stało
          teraz czekam na przesyłkę, używam i w mig zaczynam ślicznieć 😉
          buziaki

  11. avatar beata 27 stycznia 2016 o 11:54

    Pepsi- serdecznie dziękuję. Wszystko udało się doskonale. Mam ebooka i mam już zamówioną swoja kukurydzę. A raczej moich dzieci, ale na pewno trochę tej kukurydzy im im podbiorę.

    1. avatar pepsieliot 27 stycznia 2016 o 14:57

      Podbieraj Kochana i jeszcze raz przepraszam za e-booka

  12. avatar Olla 26 marca 2017 o 23:49

    Droga Pepsi,
    A acai berry z Twojego sklepu? Jest dużo słabsza niż ta kukurydza? Ja dodaję codziennie łyżeczkę do szejka i łyżeczkę młodego jęczmienia, ale teraz się zastanawiam czy to się nie gryzie na zasadzie działania wit. C i chlorelli. Poradź proszę.

    1. avatar Jarmush 27 marca 2017 o 07:16

      nie gryzie się, a nasza jagoda acai jest cudowna, na poziomie purple kukurydzy, dobrze robisz.

  13. avatar Olla 26 marca 2017 o 23:52

    A tak na marginesie, to czy rabat na kukurydzę w pięknym kolorze ciągle obowiązuje? Jeśli tak, to jaki jest? Ściskam

    1. avatar Jarmush 27 marca 2017 o 07:15

      Nie ma już promocji,ale jak się uśmiechniesz w sklepie i powiesz, że ja się też uśmiechnęłam, to Ci zrobią jakąś fajną zniżkę 🙂

  14. avatar MissB 27 marca 2017 o 06:40

    Pepsi, mam do Ciebie kilka pytań. Dość hmmm… bezpośrednich 😉

    1. ile godzin na dobę śpisz? o której godzinie wstajesz? wcześnie rano?
    Przed zmianą czasu dosłownie wyskakiwałam z łóżka ok. 4.00 rano, po 7-8 godzinach snu. Tak sobie organizm wymyślił 🙂 Teraz wyskakuję o 5.00 🙂

    2. Ile razy dziennie jesz?
    Piszesz, że jesz kilkanaście bananów dziennie. Nie wyobrażam sobie tego w jednym posiłku, heh 🙂

    3. Ile razy dziennie się wypróżniasz? Jeden raz dziennie, czy po każdym posiłku?

    Korzystając z tego, że jestem przy słowie, chciałabym zapytać Grzegorzaadama o jedną rzecz. Gdzieś kiedyś pisał o tym, że osoby, które mają problemy z hemoroidami, mają tak naprawdę problem z dźwignią brzuszno-jakąś. Nie mogę tego nigdzie znaleźć, a niestety mam ten problem 🙁 Bardzo proszę GA o wyłuszczenie problemu.

    Pozdrawiam 🙂

    1. avatar Jarmush 27 marca 2017 o 07:11

      Śpię tyle, aby być wyspana. Budzę się i odrazu schodzę do ciała. Ciało mi mówi, czy jest zregenerowane. Wstaję zwykle o 6. Jem 2 razy dziennie i poszczę od 18. Po obudzeniu piję wodę z cytryną 1.5 litra. Jedną szklankę poświęcam na dołożenie 1 łyżeczki od herbaty chlorku, lub jabłczanu magnezu TiB. Potem zwykle trening. Po treningu późne śniadanie 10 bananów, ananas, jagody i ogromna ilość zieleniny. Wszystko bio. Blenduję i powoli jem łyżeczką, więc konsystencja na wpół płynna, bo tak lubię. Biorę teraz suple. 1 wypróżnienie. Następnie pracuję. Podczas pracy co jakiś czas (mniej więcej co godzinę) wstaję od komputera i wykonuję cwiczenia, np 10 kangurków, albo 10 powstań z leżenia na plecach na podłodze. Po pracy jem dużą/ bardzo dużą porcję wegańskiego sushi. Masa warzyw i wodorostów (papryka, ogórek, sałata, maleńka ilość awokado i odrobina białego ryżu, niekiedy mango).Gdy nie mam organicznego sosu tamari z fermentowanej soi (przez rok) nie jem sosu sojowego do sushi. Wyskoki: surowy tempeh bio pokrojony cieniutko z ogórkiem kiszonym bio – bardzo to lubię, ale to wyskoki – albo trochę kukurydzianych bio krążków, bez tłuszczu. Piję w ciągu dnia dużo organicznej senchy (koreański seyak)- rozkoszuję się tą herbatą.Potem suple popołudniowe i kmoniec jedzenia o 18. Pozostaje tylko zielona herbata i woda. Przed snem wypróżnienie i dużo wody. Sen przed 22.
      Co do hemoroidów, to każdy je ma, a co druga (a nawet częściej) kobieta, która rodziła ma problem z nimi. Odpowiednia dieta bardzo łagodzi problem, a u liudzi, którzy nie dopuścili do eskalacji, całkowicie go załatwia.nie można doprowadzać do zatwardzeń.
      Przeczytaj, bo za chwilę likwiduję ten mój komentarz, bo ten blog nie jest o mnie 🙂

      1. avatar Magda 28 marca 2017 o 18:07

        Pytanie odnośnie wody (1.5 litra rano) zwykła kranówka przegotowana jak rozumiem, czy filtrowana dodatkowo?

        1. avatar Jarmush 28 marca 2017 o 21:30

          nie kontaktuj się z kranówką, woda dobra niegazowana ze szkła jest najlepsza

    2. avatar grzegorzadam 27 marca 2017 o 08:07

      Gdzieś kiedyś pisał o tym, że osoby, które mają problemy z hemoroidami, mają tak naprawdę problem z dźwignią brzuszno-jakąś.”

      Nie kojarzę, natomiast pisałem o ewentualnych siedliskach rzęsistka w końcowym odcinku jelita.

  15. avatar Edyta 27 marca 2017 o 07:52

    Wiadomość dla tych, którzy nie przepadają za aspartamem. Ostatnio dowiedziałam się, że jest w marynowanym imbirze, spożywanym często z sushi. Nie wiem tylko czy każdej firmy. Cóż.

    Pozdrawiam Wszystkich!

    1. avatar Jarmush 27 marca 2017 o 08:52

      kto by jadł marynowany imbir nieekologiczny? Nie należy jeść żadnej firmy,a tylko eko, a ten nie jest już taki pyszniutki 🙂

      1. avatar Edyta 27 marca 2017 o 10:20

        No na przykład ja jadłam, co zrobić. Trzeba podziękować za te niebywałe neurotoksyczne doznania i następnym razem zamarynować samemu

        1. avatar Jarmush 27 marca 2017 o 13:22

          albo kupić bio

    2. avatar grzegorzadam 27 marca 2017 o 09:02

      Faktycznie.
      Nie wiedziałem, że coś takiego jest..
      Nie kupujemy nic gotowego koloryzowanego, dosładzanego w paczkach.
      I po kłopocie 😉

  16. avatar MissB 27 marca 2017 o 07:57

    Świetnie, dziękuję za komentarz. Szkoda, że usuwasz, ale rozumiem 🙂

    Trening to bieganie, czy też ćwiczenia w domu?

    Poszczę od 16.00 do 6.00, bo tak mi pasuje. Biegam/jeżdżę rowerem/siłuję od ok. 18.00, później nie mam ochoty na jedzenie. Za to o 6.00 sok z cytryny i olej, po ok. 30 minutach miska owoców.

    Napisz jeszcze, czemu nie można chlorelli/spiruliny brać wieczorem. Czy posiłek przed 16.00 to już za późno na wzięcie tych supli? Czy może nie można ich łączyć z tłuszczem (jem ich b. mało. Przez zimę pojadłam orzechów i teraz mam oponkę na brzuchu-ale to nic, wybiega się 🙂 )

    1. avatar Jarmush 27 marca 2017 o 08:51

      zawsze bieganie i coś może być dołożone, ale bieganie to baza

      1. avatar Jarmush 27 marca 2017 o 08:51

        możesz o 16 brać chlo i spi

  17. avatar Martasek 27 marca 2017 o 10:29

    Hej Pepsi, a jak się ma ta fioletowa kukurydza do normalnej kukurydzy i tego szkodliwego białka/ glutenu zianiny?
    A tak z innej gruszki, to wiesz kiedy będzie dostępny Wasz Greens&Fruits? Będzie do Wielkanocy? Bo wtedy będę w PL, więc chciałam zamówić. Widziałam też u Was jakiegoś innego Vita Greensa, ale to chyba w proszku? Tak samo dobry jak Wasz, czy TiB lepszy?
    I ten jabłczan magnezu myślałam zamówić, ale jest on znośny do wypicia? Bo wiem, że cytrynian strasznie gorzki. Pijesz chlorek magnezu? Taki CDA? Myślałam, że najlepiej go przez skórę wchłaniać.
    Buźka!

    1. avatar Jarmush 27 marca 2017 o 13:17

      G&F juź jest na stanie. Białko nie jest szkodliwe, tylko to co ludzie zrobili ze zbożem jest, czyli szkodliwe jest Monsanto.Kiedyś prawie wszystcy mogli jeść starą pszenicę i kukurydzę. To jest ekologiczny produkt, ale posiada białka glutenopodobne

  18. avatar Bigi 27 marca 2017 o 17:18

    Mam pytanie odnośnie picia wody a mianowicie jaką wodę pić? Mam filtr brita i taką przegotowaną wodę piję z sokiem z cytryny. Czy yonjest oki , czy inwestowac w jakis filtr?Zastanawiam się nad kupnem płytki 8,5 czy to ma sens?Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie

    1. avatar Jarmush 27 marca 2017 o 18:11

      nie znam się na tym, kupuję wodę w szkle i jest pyszna, a na treningu i tak używam wodę w plastikowej butelce, i tak od wielu lat

      1. avatar drefet 29 lipca 2018 o 08:54

        a coz sola? w o gole nie dodajesz do wody , nie solisz niczego salatki np ? wode wysokozmineralizowana pijasz? j asie xle czuje bez soli i elektrolity mi leca w dol

        1. avatar Jarmush 29 lipca 2018 o 09:10

          solę, piję wodę morską, sól jest niezbędna

          1. avatar drefet 29 lipca 2018 o 10:26

            gdzie taka wode morska mozna kupic?
            jak pije np staropolanke czy muszynianke to nie musze chyba juz soli dodawac?

          2. avatar Jarmush 29 lipca 2018 o 15:50

            ja jej nie kupuję, wypływam w czyste morze i piję.

          3. avatar grzegorzadam 30 lipca 2018 o 20:10

            śmiało dodawaj do tych wód szczypte, do warzyw, owoców też- Bołotow.

          4. avatar drefet 31 lipca 2018 o 06:41

            jak zaczeam to robic to z sikaniem ciut lepeij w nocy zdarza sie nie wstawc nawet wcale albo z raz gora dwa.wczesniej co godzine …koszmar ale zaczelam tez aswagande na wieczor brac , ph nadal 8 choc ciezar juz nie jest ponizej normy ,dzis paski przyjda bede kontrolowac, czy to ph od za malej podazy bialka moglo takie wysokie byc?
            zaczelam tez smarowac kolano i nietylko dmso , uzywam nierozcienczone pierwszy raz poparzylam dlon skora po kilku dniach dopiero wrocila do normy teraz sama nie smaruje tez rozcienczonym i jestem w szoku jaki efekt , dopiero 3 raz posmarowalam a opuchlizna zmniejszyla sie i bol…generalnie cos ruszylo …:)

          5. avatar Jarmush 31 lipca 2018 o 06:42

            dodasz 1 łyżkę Żurawiny This is BIO do 4 szklanki i masz rano lekko kwaśne pH

          6. avatar drefet 31 lipca 2018 o 06:57

            no tak, ale to raczej o to chodzi zeby samo bylo lekko kwasne ,a pozniej szlo w gore
            zurawinki stosuje okresowo /jakis czas temu meczylam sie z coli (ciebie tez) 🙂 cholerstwo „dlugo” nie odpuszczalo…pozniej dowiedzialam sie ze przy antybiotykacjh trwa to miesiacami i wraca, a mnie sie tak dlugo wydawalo …probowalam roznych rzeczy , ale dopiero mannoza pomogla na dobre, teraz zurawinke sporadycznie tyle swiezych owockow ze trzeba sie nimi nacieszyc , proszki jak na szybko albo jak dostep ograniczony, wtedy mega wygodne

          7. avatar Jarmush 31 lipca 2018 o 10:49

            z żurawiną jest poważny problem, kupując ją w sklepie ze zdrową żywnością prawie zawsze jest dosładzana.

  19. avatar drefet 31 lipca 2018 o 16:13

    uzywalam soku nieslodzonego lekko pasteryzowany, taki ze tylko 7 dni mogl lezec w lodowce, albo swieza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum