Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 841 581
8 online
35 406 VIPy

5 topowych pokarmów, które pomogą Ci pozbyć się tłuszczu z brzucha

Do tego 2 przepisy na szejki: przeciwzapalny i przeciw grzybom i pasożytom.

Lato już siedzi nam na garbie, więc nie dziw się, że znowu poruszam temat spadania z brzucha, brzuszyska, bandziocha, maćka, kałduna, brzusia, bebecha, mięśnia piwnego, czyli niejakiego bęca. Plażowanie i zespół metaboliczny (ZM) da się robić ze sporym brzuchem, więc spoko, jednak bieganie z brzuchem nie jest przyjemne i to powinien być powód dla Ciebie, żeby Twój brzuch od Ciebie odpadł. Jak faje i inne nałogi. Mój program „Jem i… chudnę” z przerywanym postem zawiera sporo wskazówek żywieniowych, jednak często pytasz, co jeść w oknie, w którym jeść można? A więc daję kolejną podpowiedź.

Oto 5 topowych pokarmów, które dodatkowo pomagają pozbyć się tłuszczu z brzucha:

1. Na pierwszym miejscu znajdują się warzywa kapustne, zwane krzyżowymi

Wiele osób zdziwi się, gdyż po kapuście czują się często ociężali, wzdęci i szczególnie w okolicach brzucha nie szczupli. Ci ludzie, albo jedzą inne szkodzące im pokarmy, albo rzeczywiście mają już problemy ze zdrowiem i źle tolerują kapustne, szczególnie surowe. Jak na przykład ludzie z chorą tarczycą. Tymczasem kapusta, brokuły, kalafior, brukselka i reszta zawierają naturalne substancje chemiczne, zwane mega składnikami odżywczymi, a konkretnie indolo-3-karbinol, czyli I3C. Ten szczególny fito-nutrient pomaga przeciwdziałać skutkom xenoestrogensów (chemikalia, które spożywasz, a które zachowują się jak estrogeny). Xenoestrogensy pochodzą z różnych źródeł, w tym z tworzyw sztucznych, zanieczyszczeń powietrza, pestycydów, herbicydów, mięsa ze zwierząt karmionych hormonami przyspieszającymi tucz, czyli praktycznie w każdym mięsie z marketu możemy się ich spodziewać. Tymczasem xenoesytrogensy, które znajdą sie w naszym organizmie mogą przesterować naturalne estrogeny, co często przekłada się na istotne zwiększenie tkanki tłuszczowej właśnie brzucha. I3C działa jako rodzaj systemu przemysłowego oczyszczania, pomaga przeciwdziałać i odtruwać z xenoestrogensów ciało. Czyli zwykła kapusta potrafi zablokować działanie xenoestrogensów, które połknąłeś wraz z napojem z plastikowego kubka. Twój brzuch zostanie uchroniony od tkanki tłuszczowej, nie mówiąc już jakie inne właściwości pro zdrowotne mają warzywa krzyżowe. Ciesz się.

2. Awokado

To dziwne, bo ten owoc (gruszka smaczliwka), pomijając pestkę (też mega zdrową) i skórkę właściwie składa się z tłuszczu. Awokado w naszej diecie działa oczywiście inaczej niż niskokaloryczna kapusta, ale właśnie te zdrowe tłuszcze pozwalają nam zaspokoić apetyt na niezdrowe przekąski, czyli zapobiec huśtawce cukrowej. To raz, a dwa, że tłuszcze zawarte w awokado pomagają zarządzać hormonami kontrolującymi apetyt. Wreszcie, awokado ma niesamowite właściwości prozdrowotne i odżywcze, no i zawiera świetny błonnik tak potrzebny do odtłuszczenia brzucha.

3. Soczewica

Soczewica jest przedstawicielem z grupy pokarmów zawierających odporną na trawienie skrobię. Skrobia, która jest odporna na wchłaniane jej przez organizm, znaczy to, że nadal czerpiesz korzyści z diety bogatej w błonnik, w tym polepszasz trawienie, ale bez potencjalnych wad innych rodzajów skrobi, które lubią zamienić się w tłuszcz na brzuchu. Tymczasem wraz z soczewicą jesz skrobię, która owszem wypełnia twój żołądek, masz uczucie sytości, ale jest to w dużej mierze pusty kalorycznie pokarm. Gdy zaczynasz spożywać dużo soczewicy (należy ją płukać przed gotowaniem, ale nie potrzeba jej namaczać, o czym między innymi pisałam soczewica, co jeść, żeby nie grubnąć na witarianizmie?), a więc gdy zaczynasz spożywanie soczewicy, lub innych roślin strączkowych, czy ziaren, może się na początku zdarzyć, tak samo jak przy kapuście, że poczujesz się wzdęta, gdyż właśnie te rośliny mogą powodować gromadzenie się gazów. Bo nie jesteś przyzwyczajona do jedzenia pokarmu o tak wysokiej zawartości włókien, czyli błonnika i organizm ma kłopot z rozbiciem włókna szybko i skutecznie, co skutkuje nagromadzeniem gazów. Dlatego nie zaczynaj zaraz od wielkich porcji soczewicy, ale daj czas nauczyć się ciału bardziej efektywnego radzenia sobie z błonnikiem. Uwierz, że Twoje ciało ma taką naturalną, tyle, że zapomnianą zdolność. Tak samo odporną na trawienie odmianę skrobi zawiera ciecierzyca, banany, a nawet gotowane ziemniaki, chociaż one nie tylko taką.

4. Kiwi

Kiwi jest niezwykle bogate w witaminę C, o czym wiedzą prawie wszyscy. Witamina C pomaga tworzyć w ciele metabolit znany karnityną (aminokwas nieproteogenny), co z kolei pomaga organizmowi spalić tłuszcz. Wielu ludzi kupuje przecież suplement lcartnitynę, aby przyspieszyć spalanie tkanki tłuszczowej. W rzeczywistości, badania przeprowadzone przez naukowców w Arizonie dowodzą, że suplementy witaminy C pomagają organizmowi zwiększać swoją zdolność do spalania tłuszczu czterokrotnie. (sic!)

5. Zielonaherbata

Czy zielona herbata naprawdę pomaga schudnąć? Odpowiedź brzmi: Łi! Zieloną herbatę przebadano wzdłuż i wszerz pod kątem pracy serca, nowotworów i innych chorób. Ale jej predyspozycje do walki z tłuszczem mogą być wciąż poważnie niedoszacowane. Wprawdzie w badaniu przeprowadzonym w 2005 roku i opublikowanym w American Journal of Clinical Nutrition jawnie ustalono, że ludzie, którzy pili zieloną herbatę znacznie więcej stracili na wadze, niż inna grupa na identycznej diecie, która popijała w tym czasie zwykłą ulung. Zielona herbata, to oczywiście ta sama roślina co herbata czarna, tyle, że fermentowana inaczej. Jej liście nie utleniają się podczas parowania i suszenia, przez co posiadają więcej korzystnych polifenoli zwanych katechinami. Katechiny mają działanie przeciwutleniające, czyli są antyoksydantami, mają działanie przeciw zapalne, ale także przyspieszają proces spalania kalorii gumofilcu. W szczególności katechiny zwane galusan epigallokatechiny (EGCG) posiadają zdolność do przyspieszania spalania sadła. Gdy połączymy to działanie z ogólnie znanymi właściwościami przyspieszania metabolizmu przez kofeinę, staje się jasne, jak dobrze jest wypić filiżankę zielonej herbaty przed treningiem aerobowym. Uniwersytet w Chicago opublikował niedawno wyniki badań, z których wynikało, że samo picie zielonej herbaty może powodować utratę wagi o 21%. To Ci może wytrącić argument, że boisz się rzucić darcia faj, bo utyjesz. Zielona herbata, która dodatkowo reguluje poziom trójglicerydów i stabilizuje cukier we krwi, może stać się cudownym zamiennikiem dla palenia i trudności z zaabsorbowaniem rąk brakiem tej czynności. Zaletą tych wszystkich pokarmów jest to, że nie są specjalnie drogie i są stosunkowo łatwo dostępne.

zredukuj stress:)

And

Jest też hormon stresu, który nazywa się kortyzol

Jest to na dłuższą metę fatalny związek, który pojawia się, gdy chorujemy, jesteśmy czymś przestraszeni, albo utraciliśmy kontrolę nad wydarzeniami w naszym życiu. Wysokie poziomy kortyzolu są naprawdę bardzo niezdrowe, gdyż szkodzą naszym układom, odpornościowemu i krążenia, a bywa, że sprzyjają utracie pamięci. Przeprowadzano nawet badania w National Institutes of Health, w USA, gdzie okazało się, że kobiety, które traciły kontrole nad sytuacją, w stresie miały bardzo wysoki poziom kortyzolu. A co powoduje taki hormon? Wymusza on na organizmie w sposób jakiś atawistyczny gromadzenie tłuszczu w pasie. Masz się zmagazynowanym tłuszczem w pasie pokrzepić w gorszych chwilach. Dajmy na to ogólnego głodu.

Suple

Trzeba zdawać sobie również sprawozdanie z tego, że wiele witamin i składników mineralnych ma istotny i potwierdzony wpływ na przyrosty, lub brak przyrostów masy ciała. Im jesteś starsza, tym bardziej powinnaś do tego przywiązywać wagę. Suplementacja często jest niezbędna. Witamina D3 (w protokole z K2), chrom, magnez, witamina C, witamina E, oraz beta-karoten. To są podstawowe witaminy i minerały, które będą sprzyjać nieosadzaniu się tłuszczu w pasie.

Na koniec przepisy na 2 koktajle, nie tylko odżywcze, ale o bardzo ukierunkowanym działaniu, mega pomocne przy spadaniu z brzucha

Jeśli myślisz, że koktajle to taka moda, która przeminie z wiatrem, jak inne trendy, to pewnie się mylisz. Pierwszy szejk ma wielkie właściwości przeciwzapalne, gdyż jak wiadomo odporność jest priorytetem, kluczem, istotą i sednem zdrowia ciała. Do chudnięcia z brzucha potrzebny jest Ci zdrowy organizm.

Szejk przeciwzapalny

1 łyżeczka kurkumy 1/4 łyżeczki czarnego pieprzu 2 łyżeczki startego imbiru 2 szklanki niesłodzonego mleka kokosowego Surowy miód do smaku

Korzyści:

Zarówno kurkuma, jak i imbir mają znaczne działanie przeciwzapalne. Kurkumina (zawarta w kurkumie) wspiera zdrowie wątroby. Piperyna – związek aktywny w pieprzu – przyczynia się do zwiększenia biodostępności kurkumy. Co więcej, średnie kwasy tłuszczowe (MCFA) w mleku kokosowym pomagają w zmniejszeniu reakcji zapalnej.

Szejk odgrzybiający i odpasożytowujący

Drugi szejk to pikantne zielone pożywienie, które działa jak silny antyutleniacz, odgrzybiacz i odpasożytniacz, chociaż słownik mówi mi, że takie słowo nie istnieje. Również jest Ci ciało bez pasożytów i grzybów niezbędne do odchudzania. 1/2 łyżeczki posiekanych świeżych liści oregano garść rukoli 2 szklanki niesłodzonego mleka kokosowego Ekstrakt stewii do smaku Jeśli dodasz do niego płaską łyżeczkę 4 Greensa 100% Organic This is Bio wygrasz jeszcze więcej

Korzyści:

Oregano jest przeciwutleniaczem, działa przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczo i przeciwpasożytniczo. Rukola o pieprznym smaku jest wyjątkowym źródłem żelaza, a także witaminy A, C i K. Dodatkowo rukola zawiera również glukozynolany, czyli związki, które dezaktywują wolne rodniki w organizmie i zapobiegają rakowi. Mleko kokosowe jest bogate w kwas laurynowy, który wykazuje działanie antybakteryjne i właściwości przeciwgrzybicze. A stewia doda odrobinę słodyczy bez zaostrzenia zakażeń grzybiczych, takich jak Candida. Organiczne zielonki 4 Greens (spirulina, chlorella, trawa jęczmienna i trawa pszeniczna) ma wielką ilość chlorofilu znienawidzonego przez pasożyty.

Źródła:

  1. bbcgoodfood.com/howto/guide/ingredient-focus-coconut-milk
  2. healthyeating.sfgate.com/arugula-vitamin-k-9369.html

raw owocek w zielonym mixie:)

(Visited 14 652 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar grzegorzadam 1 sierpnia 2017 o 17:54

    Poleć zieloną herbatę, tą którąś popijasz, dawno nie piłem 😉

    1. avatar Jarmush 1 sierpnia 2017 o 18:26

      Uwielbiam organiczny koreański Seyak (to Sencha), nie mamy jej w sprzedaży, ale chętnie Ci wyślę tę którą kupuję, żebyś spróbował 🙂

      1. avatar grzegorzadam 2 sierpnia 2017 o 02:30

        Bardzo chętnie 🙂

  2. avatar sarkasta 1 sierpnia 2017 o 19:58

    Kupiłem książkę. Waży 1,8 kg, …poczucie estetyki zaspakaja w 180%, merytorycznie dowiem się jak przeczytam, ale już wibruję trochę wyżej 🙂 Fotki obłędne, bez czytania chce się chcieć, MUSICIE ją kupić!

    („Leczenie dobrą dietą” Katarzyna Lewko, reedycja AD 2017)

  3. avatar Agata 1 sierpnia 2017 o 20:39

    Pepsi ale u nas mleko kokosowe jest albo w puszkach (aluminium i bpa) albo w kartonikach i też od środka jest aluminium.
    I co polecasz?

    1. avatar Jarmush 2 sierpnia 2017 o 06:14

      kup jakieś dobre bio i nie myśl natenczas o aluminium

      1. avatar Olka 2 sierpnia 2017 o 12:58

        Nie jest lepiej kupić wiórki bio i samemu w domu zrobić?

        1. avatar Jarmush 2 sierpnia 2017 o 13:03

          nie wiem czy to to samo, raczej nie

          1. avatar Mery 8 sierpnia 2017 o 14:38

            W naszych realiach nawet lepsze. Tanio, dużo i bardzooo smacznie. Tylko wiórki bio. No i bez aluminium ;D

  4. avatar Orzeszek 1 sierpnia 2017 o 21:53

    Ten miodek w szejku to nawet nie tylko do smaku. Ostatnio czytalam badania ze miodek pomaga zrzucic sadelko i stabilizuje cukier we krwi paradoksalnie, mimo swojego cudownie slodkiego smaku.

  5. avatar owocek 1 sierpnia 2017 o 22:28

    Pepsi potrzebuje rady, ciągle myślę o jedzeniu, żyję tylko z myślą o kolejnym posiłku i tak w kółko. wszystko wokół jedzenia, ciągle bym szamała. już nie wiem czy to jest nawyk ( miałam problemy z bulimią/ kompulsywnym jedzeniem ale teraz jest już lepiej ), jak to zmienić, proszę Cię o radę <3 ściskam bardzo

    1. avatar Jarmush 2 sierpnia 2017 o 05:58

      nie zmieniaj, zaakceptuj, to musi samo odpaść, wejdź na mój program z przerywanym postem. jedz co chcesz, ale tylko prze 4-5 godzin dziennie, najlepiej 11-15, a potem tylko herbatki zielone, woda. Gdy zaczniesz normalniej jeść/egzystować emocjonalnie możesz przedłużyć okno z jedzeniem do 10-16, a potem nie masz co myśleć o jedzeniu bo nie można jeść, ale za to jutro 🙂

      1. avatar zuzozol 2 sierpnia 2017 o 07:43

        Potwierdzam, miałam podobny problem owocku. Po przejściu na post przerywany stopniowo wszystko sobie 'poszło’ 🙂 jedzenie dalej jest mega przyjemnością, ale nie jest numerem 1. Przy okazji troszkę schudłam i poprawiło się moje samopoczucie i zdrowie. Dasz radę!

      2. avatar Owocek 2 sierpnia 2017 o 08:41

        DZiekuje Ci ❤

  6. avatar ola93 2 sierpnia 2017 o 09:48

    Cześć Pepsi, ostatnio całymi dniami jestem pochłonięta czytaniem twoich postów oraz komentarzy (żadne marnotractwo czasu, wręcz przeciwnie :)). Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA KOMENTARZ NIE NA TEMAT, mimo to mam wielką nadzieję, że zechcesz mi odpisać :)) Przez to całe zawirowanie trafiłam na pewien artykuł, wklejam link, jeśli to zgroza, to przepraszam, ale nie wiem jak inaczej w miarę szybko do Ciebie dotrzeć … Ten pan twierdzi, że selen w wyższych dawkach, już powyżej 140 przy chorobie tarczycy jest be. Nie mam Hashimoto, ale niedoczynność (tarczyca zbyt mała, ale na granicy) z TSH 4,02 i antyTPO 36. Ft4 w normie. OH25 na poziomie 33. Endokrynolog przepisała mi euthyrox 50 (a jakże) i selen (cafesel) w dawce 200 dwa razy dziennie. Czy przy moich parametrach mam bać się selenu? 😐

    1. avatar grzegorzadam 2 sierpnia 2017 o 18:26

      OH25 na poziomie 33. Endokrynolog przepisała mi euthyrox 50”

      A wit D nie? Ciekawe.

      Ten pan twierdzi, że selen w wyższych dawkach, już powyżej 140 przy chorobie tarczycy jest be”
      Be zwzghlędu na wagę, wiek, stan zdrowia? Ciekawe.

      1. avatar ola93 2 sierpnia 2017 o 20:20

        Zapomniałam dodać, że witamina D3 zostałam przez nią przepisana – Vigantelotten 2000 j. 🙂 Oprócz niedoczynności, zdiagnozowano u mnie również endometriozę II stopnia. Jestem właśnie 1,5 tygodnia po zabiegu, laparoskopowo usunięto mi torbiel wielkości 6 cm na 4 cm, zrosty oraz ogniska. Tak więc, kaszanka trochę i próbuję ratować się wszystkim o czym tu piszecie 🙂

        1. avatar grzegorzadam 4 sierpnia 2017 o 05:42

          Jaki masz poziom wit D??
          2000 to dawka dla dziecka.

          ”A płyn Lugola składa się m.in. z jodku potasu”
          Bez związku, zrób kompleksowe badanie pierwiastków analizą APW, biorezonans,
          szukaj przyczyny
          http://www.pepsieliot.com/przepis-na-herbate-leczaca-ponad-60-chorob-i-zabijajaca-pasozyty/

      2. avatar ola93 2 sierpnia 2017 o 20:22

        Niepokoi mnie poziom potasu – 5,1. Niby zawyżony niby na granicy normy. A płyn Lugola składa się m.in. z jodku potasu i w głowę zachodzę czy przy tym poziomie potasu mogę płyn Lugola (samorobiony) doustnie brać.

      3. avatar ola93 2 sierpnia 2017 o 20:24

        Dodam, że tutaj trafiłam już po zabiegu..

  7. avatar Sylwia 2 sierpnia 2017 o 12:50

    A jak jest z I3C z krzyżowych po ich ukiszeniu? Czy tylko surowe? Pytam, bo mam nt i chyba gdzieś była mowa o 3-4 porcjach krzyżowych na tydzień jeśli dobrze pamiętam…?

    1. avatar Jarmush 2 sierpnia 2017 o 13:04

      przy niedoczynności lekkie ograniczenia, w innym przypadku jeść codziennie,

      1. avatar Sylwia 2 sierpnia 2017 o 13:32

        A jak z tymi ukiszonymi? I3C zostaje zachowane ze swoimi właściwościami czy dane dotyczące produktów po ukiszeniu nie są znane?

    2. avatar grzegorzadam 2 sierpnia 2017 o 18:27

      Nie masz uczulenia, wcinaj krzyżowe jak chcesz.

  8. avatar Niki 2 sierpnia 2017 o 13:25

    A jeśli ktoś nic sobie nie robi z tego, że xenoestrogeny odkładają tłuszcz (patogenny śluz w zasadzie) na brzuchu, czyli tam, gdzie pod żadnym pozorem nie może go być… bo otłuszczając narządy przyczynia się do poważnych chorób zagrażających życiu, w tym zawału, to może przekona go niepodważalny argument, że xenoestrogeny zaburzając gospodarkę hormonalną doprowadzają do powstawania i namnażania się torbieli na jajnikach oraz mięśniaków macicy… też bardzo częste zjawiska – (nie)normalne – wśród kobiet, już nawet 20-latek! nieświadomych obecności wroga 30-latek i wszelkich innych -latek obwiniających siebie za niemożność zajścia w ciążę lub donoszenia jej – organizm odrzuca nowe życie, gdy teren jest zatruty

  9. avatar Kats 2 sierpnia 2017 o 18:02

    Kochana Peps, powiedz mi, czy można dorzucać do szejków ogonki z porzeczek czy raczej niejadalne to to??;) <3

  10. avatar Niki 3 sierpnia 2017 o 13:52

    odrobaczający 🙂 to jest to właściwe słowo, które istnieje w słowniku, ale kto by się tym przejmował, wiadomo o co człowiekowi chodzi

  11. avatar Ela 1 października 2017 o 22:14

    Pepsi a jak często pić ten szejk odgrzybiajaco odpasożytowujacy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum