Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 990 556
197 online
35 457 VIPy

Czy błonnik (tu i teraz) pomaga zapobiegać otyłości i cukrzycy?

Pytanie ze strony publiki: Dlaczego ten blog jest taki, a nie inny? W sensie, że nie siaki. Odpowiadam grzecznie: Blog nie jest siaki, gdyż dla jego autorki nie są najważniejsze niedomagania. Nie jest też najważniejsze bieganie. Ani odkwaszanie. Nie jest też najważniejsze zdrowie. Nie jest najważniejszy życiorys ciągnący się jak guma do żucia. Nie jest też najważniejsza sztuka, nawadnianie, ani tym bardziej wishlista, czy jakikolwiek przedmiot. Nie jest najważniejszy żaden blender, czy mocne siekacze i pęciny. Nie jest najważniejszy nawet goryl, homo paleo, banan, czy B12. I nie są ważne zdjęcia robione lustrzanką. Nie jest najważniejszy ani smutek, ani radość. Blog nie jest siaki, bo liczy się tylko właśnie ta chwila. I jak się skupić na tej jednej chwili, to nic innego nas nie będzie dotyczyć.

TU KUPISZ skuteczny spalacz tłuszczu  BIKINI BURN TIB z jagodą acai, oraz kelpem

Takiego bloga w zamyśle piszę. Jak Eckhart Tolle, tyle, że bez niego. Myślę, że odpowiedziałam wyczerpująco i precyzyjnie na pytanie, dlaczego blog nie jest siaki i obecnie z czystym sumieniem mogę zacząć nawijać w temacie głównym dzisiejszego wpisu, czyli o możnowładcy błonniku. BYĆ może po raz pierwszy naukowcy odkryli mechanizm dotyczący tego w jaki sposób błonnik pomaga zapobiegać otyłości i cukrzycy. W badaniach przeprowadzonych przez francusko-szwedzki zespół badawczy i opublikowanych w czasopiśmie Cell w styczniu 2014 roku możemy o tym przeczytać. Warto zauważyć, że wyniki wskazują na kluczowe znaczenie flory jelitowej, czyli mikroorganizmów, które naturalnie zamieszkują ludzkie jelita. Błonnik pokarmowy występuje w dwóch odrębnych postaciach: rozpuszczalnej i nierozpuszczalnej w wodzie. Błonnik nierozpuszczalny nie może być trawiony przez nasz organizm, ale nadal odgrywa kluczową rolę w absorpcji wody z układu pokarmowego, zapewniając utrzymywanie mięśni jelit w zdrowiu. Rozpuszczalny błonnik pokarmowy, znany również prebiotykiem, ma specjalne właściwości. Teoretycznie również w swej czystej postaci często nie może być trawiony, ale w przeciwieństwie do nierozpuszczalnych w wodzie włókien, błonnik rozpuszczalny poddaje się fermentacji przez mikroorganizmy jelitowe. Taki błonnik fermentuje do kwasów tłuszczowych o krótkich łańcuchach i gazów (w tym propionianu i maślanu), które nasz organizm potrafi już strawić.

Badania wykazały, że diety bogate w błonnik znacznie zmniejszają ryzyko wystąpienia cukrzycy i otyłości u ludzi oraz innych zwierząt. Według przeglądu badań opublikowanych w International Journal dotyczących Bezpieczeństwa Żywności, Żywienia i Zdrowia Publicznego w 2011 roku, powszechnie przyjęta na całym świecie tak zwana zachodnia dieta prowadzi do zmniejszenia spożycia błonnika przez ogół Ziemian i jednoczesnym wzroście fatalnych warunków zdrowotnych, takich jak otyłość, cukrzyca i choroby układu krążenia. Ale to oczywiście jest nam dobrze znane. Należy również, przy wyborze diety zdawać sobie sprawę z tego, że prekursorzy diet wysoko tłuszczowych, takich jak Atkinks i wysoko białkowych (bo to zwykle jest powiązane, nikt z tych ludzi nie je przecież oleju kokosowego extra vergin) też mieli niejaką świadomość tego faktu, gdyż obowiązkiem jest suplementacja błonnikiem przy tych dietach. WYKAZANO fizjologicznie, że włókna obniżają poziom cholesterolu, zwiększają (sic!) dostępność wapnia i poprawiają funkcje immunologiczne. Podtrzymują zdrowie przewodu pokarmowego i pomagają regulować poziom cukru we krwi. Ponieważ błonnik rozpuszczalny przetwarzany jest w jelitach, francuscy i szwedzcy naukowcy postanowili zbadać, czy jego prozdrowotne właściwości mogą być związane z możliwością wytwarzania przez jelito glukozy. Okazuje się, że podobnie jak wątroba i niektóre inne organy, jelito jest zdolne do rozłożenia zmagazynowanej energii do glukozy, w celu zapewnienia energii dla organizmu między posiłkami lub w nocy. Gdy jelito rozkłada przetrawiony pokarm do glukozy poprzez unerwienie ścian żyły wrotnej krew zbiera glukozę bezpośrednio z jelita. Te nerwy sygnalizują w mózgu dostateczną ilość energii, a z kolei mózg wysyła sygnały do ciała. Ten fakt po prostu zmniejsza ryzyko otyłości i cukrzycy, poprzez zmniejszenie głodu, zwiększenie wydatków energetycznych i zmniejszone wytwarzania glukozy przez wątrobę. W celu zbadania zależności między błonnikiem rozpuszczalnym i glukozą w jelitach naukowcy karmili szczury i myszy (biedne zwierzęta) dietą o wysokiej zawartości rozpuszczalnych włókien. Badacze stwierdzili, że u takich gryzoni, geny i enzymy odpowiedzialne za syntezę glukozy w jelicie się znacznie bardziej aktywne. Okazało się również, że propionian, który powstawał w jelitach w wyniku fermentacji błonnika był bezpośrednio wykorzystywany jako część procesu produkcji glukozy. Generalnie u gryzoni, które nie jadły błonnika, wiele się pogarszało. Badacze przeprowadzili jeszcze inny eksperyment ponownie, tym razem z myszami zmodyfikowanymi genetycznie, które nie były w stanie produkować glukozy w jelitach. U nich dieta bogata w błonnik nie oferowała ochrony przed otyłością lub cukrzycą. Zmodyfikowane myszy na diecie bogatej w błonnik stawały się tak samo otyłe jak myszy na diecie o niskiej zawartości włókien. W tym momencie dowiadujemy się nie tylko tego, jak bardzo dla nas ważny jest rozpuszczalny błonnik pokarmowy, ale również, a może przede wszystkim jak ważna jest dla nas odpowiednia flora bakteryjna, zawsze skłonna do fermentacji błonnika, aby wyprodukować glukozę i odciążyć wątrobę.

Na tym przykładzie widzimy także jaką kluczową rolę odgrywa zdrowe jelito w regulacji poziomu glukozy w organizmie

Według przeglądu badań z 2011, zwiększenie spożycia błonnika jest jednym z najłatwiejszych sposobów na zwalczanie negatywnych skutków zachodniej diety. W celu uniknięcia przykrych efektów ubocznych pracy przewodu pokarmowego, spożycie błonnika najlepiej zwiększać stopniowo i błonnik powinien być rozłożony symetrycznie na wszystkie posiłki i przekąski spożywane w ciągu dnia. Źródła: 1234


Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.

Może rzuć też gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym  Wellness Sklep


Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.


 

(Visited 2 989 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Romek 11 maja 2014 o 20:32

    Insulina to właśnie błonnik rozpuszczalny, który dodatkowo wspaniale podkreśla smak gotowanych potraw. Jeżeli ktoś nie jest RAWtafarianinem oczywiście.

    1. avatar Romek 11 maja 2014 o 20:34

      Miło być inulina – tylko ta autokorekta… :-[

      1. avatar Romek 11 maja 2014 o 20:35

        Miało, kurde!

        1. avatar pepsieliot 11 maja 2014 o 20:58

          Romku pozdro, też mam dość autokorekty 🙂

  2. avatar ann 12 maja 2014 o 01:51

    Pepsi a ja bym chętnie przeczytała taki typowo babski wpis czego Ty używasz do pielęgnacji cery, włosów itp 😀

    1. avatar pepsieliot 12 maja 2014 o 05:42

      Ann chętnie napiszę, w końcu to lajfstajl

      1. avatar ann 12 maja 2014 o 18:06

        a ja i pewnie reszta bab chętnie przeczytamy

  3. avatar Karolka 12 maja 2014 o 08:23

    Dowiedziałam się kiedyś (z drugiej ręki, nie bezpośrednio z biochemii, niestety), że u zwierząt takich jak np. krowa błonnik fermentuje do kwasu masłowego, który jest bardzo odżywczy, natomiast u ludzi do kwasu propionowego i octowego, które jelita podrażniają, zamiast odżywiać organizm. Oczywiście nie traktuje tego jako prawdę objawioną.

    A co diet wysokotłuszczowych, to spokojnie można na nich jeść normalne ilości białka, bo też wiele przy takiej podaży sycącego tłuszczu zjeść się nie da. Nie mówiąc już o tym, że białko nie powinno być paliwem. I tak np. przy 60-70 g węgli dziennie zjada się podobną ilość białka często. A dobrowolna rezygnacja z dużej ilości węglowodanów to nic dziwnego, niektórzy twierdzą, że tłuszcz to lepsze paliwo i lepiej się na nim czują.

  4. avatar Gosialavenda 12 czerwca 2017 o 22:29

    Strasznie ważne dla mnie informacje Pepsi kochana. Dziś przedawkowalam platki owsiane. Zrobilam sobie dzień owocowo owsiankowy. Do tego z pracy wróciłam glodna no i nawalilam sobie kopę na talerz. Po jakimś czasie dostalam tak silnych bóli, że w ruch poszly dwie nospy. A przelewanie w jelitach słychać było w calym domu. Nazwalabym to nawet bulgotaniem. Bóle porodowe mi się przypomnialy. Gdybym wcześniej wiedziała, że błonnik trzeba dawkowac, zwlaszcza, że jest to nowość dla mojego organizmu to nie zjadłabym go tyle. Uczymy się na błędach, czasami bardzo bolesnych. Pozdrawiam Gosia.

  5. avatar mateuszozon 30 kwietnia 2019 o 20:54

    Banan, kasza gryczana, płatki owsiane, soczewica – które z tych produktów zawierają głównie błonnik rozpuszczalny, a które nierozpuszczalny? Proszę o odpowiedź.

  6. avatar mateuszozon 5 maja 2019 o 08:56

    Proszę o odpowiedź, czy jedząc na surowo kasze gryczaną nie uszkodzeń sobie jelit?

    1. avatar Jarmush 5 maja 2019 o 12:23

      nie wolno jeść surowych kasz, coś Ty wymyślił

  7. avatar mateuszozon 5 maja 2019 o 14:33

    A płatki gryczane lub owsiane moczone przez noc?

    1. avatar Jarmush 5 maja 2019 o 14:51

      nie wiem jak Twoje jelita zniosą taki ostry błonnik?

  8. avatar viktia 5 maja 2019 o 21:02

    Hej Pepsi. Mam pytanie dotyczące otrębów i pełnych zbóż, chodzi o błonnik nierozpuszczalny. Czy gdy wymienione produkty zostaną zmielone w blenderze i spożywane owocami to nie będą wtedy podrazniać jelit pogrubiając ich ścianki co prowadzi do upośledzeń wchłaniania wartości odżywczych?

    1. avatar Jarmush 6 maja 2019 o 06:07

      jak wrzucisz trochę, będzie ok, w każdym z owoców masz też troszkę błonnika nierozpuszczalnego

  9. avatar viktia 6 maja 2019 o 16:24

    Pepsi, post wyżej napisałaś że moczona gryka przez noc posiada ostry błonnik. Rozumiem że według Ciebie gotowanie zmiękcza go bardziej od długiego moczenia?
    Jestem witarianinem i jem często moczone zboża, pseudozboża i po takim moczeniu są praktycznie papką jak po dłuższym gotowaniu. Możesz do tego się odnieść?

    1. avatar Jarmush 6 maja 2019 o 19:12

      nie siedzę w temacie, nie jem zbóż, jestem bardziej frutarianką, ale jest sporo stron na ten temat

  10. avatar viktia 7 maja 2019 o 08:39

    Pisałaś gdzieś że dodajesz do posiłku kaszy jaglanej, mogę odnaleźć i umieścić tutaj link. Rozchodzi mi się o błonnik nierozpuszczalny który jest również w nasionanach jak na przykład nieluskane nasiona konopii, czy moczenie i mielenie w jakimś stopniu to zmiękcza tak aby nie podrażniał jelit?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum