Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 977 722
43 online
35 455 VIPy

Czy jesteś pewien, że nie masz problemu z tarczycą? Czy w Twojej diecie jest jod i selen?

Jak rozpoznawać objawy? Co jeść, aby zostać uleczonym?

Dostaję wiele mejli z zapytaniem o problemy z tarczycą, więc. Czy Twoje włosy zaczęły się przerzedzać, lub ewidentnie wypadać? Gdy patrzysz w lustro, nie wydaje Ci się, że zewnętrzne krawędzie brwi zniknęły?Czy nagle przytyłaś, lub straciłaś na wadze, bez zmiany diety? Czy jesteś wciąż zmęczony? Możesz być jednym z milionów ludzi na Świecie z nierozpoznaną chorobą tarczycy.

Choroby tarczycy stały się epidemią

Według sprawdzonych opinii Michael’a Edwards’a (przedstawiałam go wielokrotnie) w samych Stanach Zjednoczonych liczba potwierdzonych przypadków to ponad 12 milionów, a szacunki niezdiagnozowanych zachorowań sugerują podwojenie tej liczby. Przemęczenie, zbyt szybkie tempo życia, niedożywienie nawet u osób przejadających się, ciągłe ładowanie w siebie kofeiny, przewlekły stres, zanieczyszczenie powietrza, zanieczyszczenie wody, narażenie na promieniowanie, Amerykanie na skutki Fukushimy, a my Czernobyla. Do tego dochodzą jeszcze uszkodzenia tarczycy z powodu stosowania leków na receptę. No i mamy wręcz eksplozję chorób autoimmunologicznych, co ma też wpływ na wzrost chorób tarczycy. Choroby tarczycy są też często błędnie diagnozowane, szczególnie w późniejszym wieku, gdy wyraźne objawy choroby są zamaskowane jako starzenie się, a lekarze lekceważą testy diagnostyczne.

Więc skąd masz wiedzieć, że Twoja tarczyca nie funkcjonuje prawidłowo? Kto jest zagrożony? I jakie są objawy?

Objawy nadczynności tarczycy to: Zmniejszenie masy ciała, nerwowość, zmiana nastrojów, osłabienie, zmęczenie, szybkie bicie serca, drżenie rąk, duszność, nadmierna potliwość, wypadanie włosów, i czerwona, swędząca skórę. Objawy niedoczynności tarczycy to: zwiększenie masy ciała, ale też utrata masy ciała, ciągłe zmęczenie, przerzedzanie się włosów, przerzedzanie się brwi, lub utrata zewnętrznych krawędzi brwi, trudności z koncentracją, wahania nastroju, zaburzenia pamięci, dorośli mogą wykazywać ADHD, powolne gojenie się ran, stopy i ręce ciągle zmarznięte, bezsenność, słaba jakość snu, zaburzenia miesiączkowania, stany lękowe, koszmary senne, suchość skóry i zażółcenie skóry (z powodu trudności konwersji beta-karotenu w witaminę A), oraz bóle mięśni i stawów, które mogą być na tyle silne, że mogą być błędnie diagnozowane jako fibro-mialgia. Około 6% populacji cierpi z powodu nadczynności, albo niedoczynności tarczycy. Wśród nich blisko 80% ma niedoczynność, a ponad 20% nadczynność, która jest rzadszym schorzeniem. Ale są też inne choroby, które mogą dopaść tarczycę, a należy do nich zapalenie tarczycy, ogólny stan zapalny i obrzęk spowodowany infekcją wirusową, lub choroby autoimmunologiczne. Wole, które nie jest obrzękiem nowotworowym może być związane z chorobą Hashimoto lub niedoborem jodu. Są też guzki tarczycy, małe, nieprawidłowe, nienowotworowe skupienia masy, które mogą wydzielać nadmiar hormonów powodujących nadczynność tarczycy. Jest jeszcze burza tarczycy, którą nazywa się rzadką postać niezwykle wysokiej nadczynności tarczycy, powodującej skrajne choroby. No i jest jeszcze rak tarczycy.

Pokarmy, które są korzystne dla tarczycy

Tarczyca musi mieć jod do produkcji T3 i T4. Gdy nie jesteś weganinem, to owoce morza, jogurt i mleko, od zwierząt karmionych trawą, eko jaja. Przy czym uwaga na mleko, bo bywa zdradliwe przy tarczycy i nie tylko! Natomiast wegańskie źródła jodu to: Melasa trzcinowa Blackstrap Wodorosty Sól himalajska Fasola navy Żurawina Selen jest niezbędny do procesu ozdrowieńczego ciała, w tym produkcji T3 do T4. Owoce morza są bogate w selen, jak również mamy tutaj wiele przyjaznych wegańskich produktów Wegańskie źródła selenu: Orzechy brazylijskie (uwaga, te sprowadzane do Polski często są spleśniałe) Grzyby Shiitake / Białe grzyby Fasola Lima / Pinto Nasiona Chia Brązowy ryż Nasiona (słonecznika, sezamu i lnu) Brokuły Kapusta Szpinak Uwaga, 3 ostatnie źródła selenu, gdy masz do czynienia z niedoczynnością tarczycy są mocno kontrowersyjne.

A więc czego należy unikać, gdy masz problem z tarczycą?

Jeśli masz niedoczynność tarczycy, lekarze ostrzegają (widziałam doktorat na ten temat) przed jedzeniem surowych warzyw kapustnych i zalecają radykalne ograniczenie ich spożycia. Pokarmy nie wskazane przy niedoczynności tarczycy to, brokuły, kapusta, brukselka, kalafior, kapusta włoska, szpinak, rzepa, soja, orzeszki ziemne, siemię lniane, orzechy piniowe, proso, maniok, gorczyca, szparagi, i słodkie ziemniaki. Jest tego sporo niestety Pamiętajcie, że lekarze oddali dusze farmacji i nie znają, bo nie chcą znać, a kysz, mocy leczącej pożywienia. Często widzą tylko wady, a nie dostrzegają zalet. Bowiem zalety nie byłyby im na rękę. Właściwości leczące pożywienia są jak cios z liścia na płask w lekarski policzek. Bowiem oni zostali zindoktrynowani jeszcze na uczelni, którą kończyli, a nawet w domu.

Zostali przemieleni od strony sagana

Tak naprawdę, nawet jakby się przyczepić natenczas do niektórych krzyżowych, bo paradoksalnie właśnie surowe warzywa i owoce mogą działają ozdrowieńczo, to i tak bezwzględnie należy unikać darcia faj i robienia flaszek.

Co w takim razie polecam?

Yyy … polecam dietę opartą na świeżych i surowych owocach i warzywach. Oczywiście nie należy się zaraz wyrywać do wszystkich surowych krzyżowych, ale trochę szpinaku w owocowym szejku ostatecznie wpłynie na Twoją korzyść, bowiem jak napisałam wyżej, paradoksalnie Twoje uzdrowienie siedzi w surowej żywności roślinnej. Z czasem, gdy zaczniesz zdrowieć, będziesz jadł jeszcze więcej surowych warzyw, w tym wszystkie krzyżowe. Dla osób z poważnymi chorobami tarczycy, czasami (w zależności od zaburzenia tarczycy), warzywa mogą być wyniszczające jeśli zostaną podgotowane!

Bowiem nawet niewielkie gotowanie usuwa glukozynolany w warzywach krzyżowych, co tym samym jest zagrożeniem dla tarczycy. Badania wykazały, że zwykłe gotowanie niszczy większość antyrakowych fitochemikaliów w brokułach, kalafiorze, brukselce, kapuście i innych krzyżowych. Tymczasem, gotowanie uważa się za najbardziej zdrowy sposób obróbki termicznej warzyw podczas przygotowywania potraw. Kurde Halinka. Dlaczego niewiedza, zakładanie, że się już wszystkie rozumy zeżarło, blokuje człowieka na nowe wieści? Do tego najczęściej nie są to nowe wieści. Oczywiście to my doczepieni do Ziemi krążymy wokół słońca, a nie odwrotnie, i zupełnie nie jest istotne, kto i kiedy na to wpadł. Surowe owoce i warzywa, to nasze naturalne pożywienie, bez względu na to, co mówią różne teorie w międzyczasie. Jestem pewna, że w końcu Burżuazja przestanie gonić za newsami i zwróci się do największej apteki, jaką jest natura. Warzywa kapustne są pełne substancji, mogących znacznie zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka. Zawierają glukozynolany, metabolity roślinne, które mogą stać się zwalczającymi raka izotiocyjanianami. Seria testów na świeżo zebranych warzywach kapustnych miała wykazać, jak różne rodzaje ich przechowywania i obróbki wpływają na szybkość zmniejszania się zawartości glukozynolanów. Sprawdzono najpopularniejsze metody przyrządzania warzyw, w tym gotowanie w wodzie, na parze, w mikrofalówce, oraz smażenie małych kawałków na dużym ogniu. O dziwo, najbardziej niszczycielskie okazało się gotowanie. Po 30 minutach we wrzątku, zawartość glukozynolanów w brokułach zmalała o 77%, w kalafiorze o 75%, w brukselce o 58%, a w kapuście o 65%. Natomiast przechowywanie tych warzyw w temperaturze pokojowej, lub w lodówce przez 7 dni nie powodowało wyraźniej utraty substancji antyrakowych (inaczej niż w przypadku witamin, które znikają w chwili, gdy owoce czy jarzyny przestają być świeże). Zamrażanie i rozdrabnianie także spowodowało znaczną utratę glukozynolanów. W przypadku rozdrabniania nawet o 75% w ciągu kilku godzin.

Nasz This is BIO żytni na zakwasie może mieć jeszcze śladowe ilości glutenu, pomimo, że rośnie ponad 8 godzin, ale sprawdzimy to:)

No i yyy … gluten?

Oj tam, oj tam, Możni mają już dość pierdolenia o złym glutenie. Kto to widział, żeby chleb, nasz święty symbol miał komukolwiek szkodzić, oczywiście poza nieszczęśnikami z celiakią? Jednak masa z chorobami tarczycy osób zostanie uleczona, tylko z tego powodu, że odstawią pszenicę, czyli chodzi o gluten, bowiem jak zwykle kłania się detoksykacja i czystość jelit.

Owocek:)


Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep


Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

(Visited 31 886 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Kafig 10 marca 2015 o 12:09

    Droga Pepsi, ostatnio przekopywałam zasoby internetowe w poszukiwaniu informacji na temat różnych źródeł dostarczenia jodu do organizmu i oprócz wymienionych przez Ciebie znalazłam jeszcze wodę mineralną wzbogacaną jodem (producent Ustronianka). Co sądzisz o takiej formie, czy jest w porządku ?

    1. avatar pepsieliot 10 marca 2015 o 12:24

      Kafig nie mogę się jakoś teraz przyczepić, więc póki co uważam, że spoko

    2. avatar Ariya, wydawca Rak Nie Jest Chorobą 10 marca 2015 o 13:25

      Skoro w soli himalajskiej jest, to może zastosować radę Jerzego Zięby, który nie zaleca picia samej wody, lecz z taką właśnie solą, kilka minut z ostatniego jego wykładu: http://youtu.be/dJvhYtHidqM?t=39m36s

  2. avatar Edyta 10 marca 2015 o 12:20

    Hejusia Pepsik! Ty to masz nosa do tego co akurat bym sobie poczytała. Dzięki, odwalasz za mnie robotę. po co mam szukać po sieci, wpadnę do Ciebie i zawsze coś znajdę fajnego i to w jednym miejscu. Po za tym jak mam dola to też wpadam doładować akumulatory u Ciebie. Jestem mięsożercą i czekoladomaniaczką, ale sprawiłaś,że pije czasem zielonki i łykam powietrze na polu (tu masz specjalne podziękowania od mojego psa:))

  3. avatar mo 10 marca 2015 o 13:50

    Pepsi, a czy można z niedoczynnością lub nadczynnością tarczycy zajadać chlorelle? Dlaczego pytam. Polecałam chlorellę mojej przyjaciółce, a ona na to, że lekarz zabronił. Zabronił nawet jeść sushi. Dziewczyna mieszka w Sztokholmie, więc może to jest jakiś trop

    1. avatar pepsieliot 10 marca 2015 o 15:18

      to jest właśnie podstawowy problem, ludziom brakuje jodu, a receptory jodu majś pozamykane jego antagonistami, czyli borem, czy innymi i dochodzi do tego, że zabrania się jodu, ludziom najbardziej potrzebującym, to bardzo poważne sprawy

  4. avatar unh0ly 10 marca 2015 o 14:49

    Fajnie fajnie, tarczyca to mój główny problem, bardzo chętnie poczytam.

    1. avatar Agnieszka Michalak-Hille 23 listopada 2017 o 12:47

      Jestem po wizycie u endokrynologa.. a więc Pani mi powiedziała, że jodu mamy dość wszyscy bo dodają go do zwykłej soli kuchennej……. to raz.. a dwa.. że jak czyta testy skórne z płynem lugola to czuje się jak w średniowieczu, bo to są jakieś zabobony 🙂 na moje guzy nie dała mi żądnych, prócz kontroli zaleceń. I o dziwo powiedziała, żeby uzupełniać wit d… jak sobie te guzki zniwelować na tarczycy? Buźka

      1. avatar grzegorzadam 23 listopada 2017 o 14:37

        że jak czyta testy skórne z płynem lugola to czuje się jak w średniowieczu, bo to są jakieś zabobony”

        Ręce opadają …
        Aż do średniowiecza 😀

  5. avatar Ana 10 marca 2015 o 16:08

    miesiąc temu zdiagnozowano u mnie Hashimoto i jestem na lekach, ale chętnie dowiem się jak wspomóc moją tarczycę. Sama jestem w opłakanym stanie fizycznym i psychicznym…ale widzę światełko w tunelu. Najwazniejsze, że już wiem co mi jest…od roku jestem bez glutenu, od3 tygodni na szejkach porannych. Mam plan wyzdrowieć!

    1. avatar pepsieliot 10 marca 2015 o 16:23

      Ano wpis już wkrótce

  6. avatar Kasia 10 marca 2015 o 16:45

    czekam na więcej info o tarczycy, też mnie coś dopadło. pasuje sporo objawów z niedoczynności, usg wykazało guzki a z badań to tsh, ft4, ft3, atpo w normalnej normie, atg ok 1500 (przy normie 115) ale samo atg o niczym nie przesądza, a lekarze za dużo nie lubią tłumaczyć, bo po co, bierz pani tabletki, przyjdź za dwa miesiące w nowymi badaniami to popatrzymy czy coś się dzieje. gluten odstawiłam bo nagle zaczął mi szkodzić, nawet w niewielkiej ilości. czekam z niecierpliwością, owocki i warzywka 😉

  7. avatar edyta 10 marca 2015 o 17:45

    Pepsi, ale w ostatnim wpisie poswieconym tarczycy pisalas, ze jesli krzyzowe to wlasnie tylko podgotowane, pamietam, bo specjalnie sie dopytywalam…to w koncu jak jest?

    1. avatar pepsieliot 10 marca 2015 o 19:25

      Tak pisałam, bo tak mówią wszyscy lekarze i badania, a w rzeczywistości chodzi o to, że takie gotowańce już nie mają znaczenia leczniczego. Warzywa krzyżowe maja wpływ na tarczycowe wole, więc nie należy od nich zaczynać, ale gotować ich i jeśc nie ma sensu terapeutycznego

  8. avatar Irmi 10 marca 2015 o 17:51

    Pisz dziewczyno bo ja tez z tym dziadostwem walcze, poki co udalo mi sie dojsc do zmniejszenia odrobine dawki lekow, ale interesuje mnie calkowite pozbycie sie tegoz gowna, za przeproszeniem, ale nazywajmy sprawy po imieniu, totez potrzebuje szczegolow i sprawdzonych srodkow. Czekam z niecierpliwoscia

  9. avatar Panna Migotka 10 marca 2015 o 17:57

    Pepsi, ja juz kiedyś Cie pytałam, czy może dogrzebałąs sie gdzies, co maja robić takie osoby, kórym tarczyce niestety usunięto (była nadczynność straszna). Czy trzeba uzupełniać jod?
    zaznaczam, że poza tym, jestem całkowicie zdrowa. Długi czas nie można było dopasowąć dawki hormonów, miałam piekło nadczynności i niedoczynności, lekarze eksperymentowali , raz tak raz siak, az sama sobie wymierzyłam odpowiednią ilość. I teraz jest super.
    No, ale ten jod… Co robić ? No bo hormony muszę brać niestety do konca.

  10. avatar Paula Okoroafor 10 marca 2015 o 19:53

    Fajne krzesła. Ale czym pomalowałaś? No bo ja używałam wszystkiego, ale teraz, po tej edukacji, to już się boję…

    1. avatar pepsieliot 10 marca 2015 o 20:10

      Były pomalowane, ja je tylko przetarłam papierem ściernym postarzając je, a napisy robiłam acrylem, on po wyschnięciu ma 0, czyli w ogóle nie emituje niczego w eter

  11. avatar Ann 10 marca 2015 o 19:59

    Hej Pepsi 🙂
    Jak jest z tą melasą? Warto ją jeść? Czy jako odpad z produkcji cukru nie jest niezdrowa?

  12. avatar Sylwia Ski 10 marca 2015 o 20:43

    Pespi napisz proszę co jeść przy tej niedoczynności tarczycy 🙁

    1. avatar pepsieliot 11 marca 2015 o 07:07

      Sylwio będą artykuły, pozdrawiam

  13. avatar atqa 10 marca 2015 o 21:15

    To mam objawy nad i niedoczynnosci :0

    Bo z nadczynnosci tarczycy odnajduję u siebie:
    nerwowość, szybkie bicie serca(to mnie powaznie martwi), nadmierną potliwość i swędzącą skórę.
    Zaś z niedoczynności tarczycy pasuje do mnie: 
    przerzedzanie się brwi(do tego czasem jest tak ze kładę się spać z całą brwią,  a budzę się bez jej części) powolne gojenie się ran(od zawsze)stopy i ręce ciągle zmarznięte(od zawsze lody) ,stany lękowe(od pewnego czasu, ale tak już zostanie), suchość skóry( że bez olejku ani rusz)

    Poza tym mimo że tarczycy zdrowej nie mam, to jem wszystkie warzywa i owoce jak leci w tym w tym warzywa kapustne, szpinak i żyję 😀
    Ja rozumiem ze podgotowane warzywa mogą być wyniszczajace dla osób z poważnymi schorzeniami tarczycy i tym samym powinno się jeść tylko te które gotowania nie wymagają, jednak ja jem brokuły, kalafiory czy słodkie ziemniaki i ciekawa jestem ile glukozynolanów tracą  po 15-20 min . gotowania na parze, bo pewnie mniej niż podczas 30min.gotowania.
    …to czekam na artykuły uzupełniające o tarczycy.

    1. avatar pepsieliot 11 marca 2015 o 08:41

      Atqa no to masz Hashimoto

  14. avatar ewig123 10 marca 2015 o 22:51

    Straszne mnie też dopadła tarczyca. Wyniki T3 i T4 s prawdopodobnie dobre, ale guzki rosną jeden jest nawet na 2cm x 1,6 cm. Ostatnio mam skierowanie na jakieś badanie z krwi, czy guzki są „gorące” czy „zimne” cokolwiek to znaczy, to boję się iść, bo mam już swoje lata i żadnej chemii nie przeżyję, póki co pracuję i w miarę czuję się dobrze. Oprócz problemów trochę ze snem, no może trochę skóra sucha, słabsze włosy. Sama nie wiem co się szykuje, czy nadczynność, niedoczynność, czy rak ????
    Biada mi 🙁

    1. avatar pepsieliot 11 marca 2015 o 07:06

      Ewig cokolwiek będzie, diet, szczególnie przy tarczycy czyni cuda. Zbadać dokładnie co i jak powinnaś, nikt Ci na siłę niczego nie może wcisnąć, a lepiej wiedzieć co i jak, życzę zdrowia Kochany Ewigu

  15. avatar Niki 11 marca 2015 o 09:38

    Kłopoty z tarczycą mnie nie dotyczą, ale blog coraz popularniejszy szeroko czytany, a nuż także przez dziennikarzy, którzy kształtują opinię społeczną. Albo a nuż przy szerokim odzewie dotrą do nich informacje od osób faktycznie zanieczyszczonych glutenem a niekoniecznie celiaków, którzy obserwują cofanie chorób i dolegliwości na bezglutenowym detoksie. Na moją wyobraźnię to podziałało, doświadczam tylko dobrych rzeczy z gluten-free związanych. Bo ludzie uczą się na własnych błędach.
    I tak tuż przed chwilą wysłuchałam krótkiego materiału w Trójce, konkretnie paszkwila na temat szkodliwości glutenu, dziennikarz schrzanił go dokumentnie, po prostu poleciał nurtem mejnstrimowym i podważył bezpodstawnie jego wpływ na stan zdrowia jelit ogółu ludzi, a jest to kluczowe w rozwoju i zahamowaniu rozwoju wielu chorób. Nie tylko celiakii, nie tylko!
    Padło nawet coś takiego sarkastycznie, jakoby „kosmetyki bezglutenowe nie mogły mieć negatywnego wpływu na organizm, bo przecież przez skórę nie wchłoną się do jelit” takie rzeczy pierd’li się w mediach mających na ludzi ogromny wpływ ;/ te kosmetyki są głównie dla ludzi z odglutenowymi wysypkami skórnymi, a inni po prostu nie odczują żadnej reakcji ulgowej podczas stosowania.

  16. avatar Gosia 11 marca 2015 o 11:21

    Mam a właściwie miałam niedoczynność tarczycy z guzkami na jej lewym płacie. Od ok.1,5 roku nie biorę euthyroxu, którego podobno miałam zażywać aż do odłożenia widelca. Do obrzydzenia jadłam dulse bo podobno mają największe pokłady jodu (najlepiej z okolic Irlandii bo wody nie są w przyzwoitej czystości i raczej nie będą radioaktywne jak te z okolic Japonii), świeże warzywa i owoce łącznie z krzyżowymi (podobno odradza się warzywa krzyżowe tylko na podstawie jednego badania, w którym to jakaś kobiecina jadła ogromne ilości świeżych brokułów i to spowodowało wole), odstawiłam to co zawiera gluten, suplementuję selen razem z cynkiem (podobno to najlepsza parka) odrobaczyłam organizm o czym większość ludzi zapomina i teraz mogę powiedzieć, że wyniki są OK. Ostatnio nie były wprawdzie w górnej granicy normy ale hormony się ustabilizowały – czyli wychodzi na to, że można w naturalny sposób tarczycę uzdrowić.
    Teraz mam pytanie do Ciebie Pepsi ponieważ mam już odruch wymiotny na dulse to zakupiłam sobie KELP w tabsach bo podobno również ma mnóstwo jodu – czy coś wiesz na temat tego kelpu? Czy to dobre rozwiązanie dla tych, co na glony już patrzeć nie mogą? Czytałam też trochę Jerzego Ziębę i tu trochę mnie zbił z tropu ponieważ on twierdzi, że osobom z chorą tarczycą jest potrzebny jod nieorganiczny, najlepiej w postaci płynu Lugola. Trochę mi to namieszało w głowie – jak możesz to wyprostuj proszę.

    1. avatar Ana 11 marca 2015 o 16:26

      Moja mama podsunęła mi Ziębę do czytania i faktycznie pisze o płynie Lugola. U mnie przy niedoczynności jeszcze guzki w obydwu płatach, ale malutkie, endokrynolog kazał się nie martwić…???

      1. avatar Gosia 12 marca 2015 o 08:31

        Co do J.Zięby to niektóre rzeczy wydaje mi się, że upraszcza. Chodzi mi głównie o tłuszcze bo np.roślinne momentami wrzuca do jednego worka zarówno oleje i margaryny, generalnie rafinowane paskudztwo jak i oliwy zdrowe, z pierwszego tłoczenia na zimno i to mi się bardzo nie podoba. Wiedzę z jego książki jednak warto poznać i przemyśleć.

        1. avatar kifash 13 marca 2015 o 10:45

          No nie tak do końca upraszcza- zarówno w książce , jak i na ytb tłumaczy na czym polega podwójne wiązanie w omega3 i omega6 i dlaczego np olej lniany łatwo jełczeje. i że najlepszy do smażenia jest olej kokosowy, bo się najmniej utlenia czyli nie tworzy tyle wolnych rodników co np oliwa z oliwek. A co do oliwy z oliwek nawet dobrej jakości chodzi o stosunek omega 3 do omega 6- mówi ,ze w diecie mamy za dużo omega3 w stosunku do 6.

  17. avatar Gosia 11 marca 2015 o 11:23

    Miałam napisać, że wody w okolicy Irlandii są w przyzwoitej czystości.

    1. avatar Aga 11 marca 2015 o 21:21

      A ja pije jedyne bo lugola nie dostępna w aptekach.

      1. avatar Aga 11 marca 2015 o 21:42

        Jodyne 😉

  18. avatar Gosia 12 marca 2015 o 08:22

    Płyn lugola można kupić tylko trzeba się nachodzić bo moja mama kupiła, ale jak się nie wie dokładnie jak stosować to lepiej z tym uważać. Wiem, że kiedyś się to stosowało na potęgę przy chorobach tarczycy bo w mojej rodzinie jest ta choroba niezwykle popularna 😉 i ciotki i mama twierdzą, że w swoim czasie opiły się tego strasznie dużo.

  19. avatar kifash 13 marca 2015 o 10:48

    Lugola łatwo kupić na necie. Prawda ,że w aptekach albo nie ma albo mówią, że jest na receptę

  20. avatar maja 13 marca 2015 o 19:49

    A jak bezpiecznie stosować „Lugola płyn”? Podpowiecie. Mam bardzo skromny budżet i słabo u mnie z rybami i suplementacją, więc albo Lugolę albo jodynę może jakoś zadawkuję?

  21. avatar fila 15 marca 2015 o 22:58

    Hej, a wiecie ile jodu jest w soli himalajskiej i kamiennej? Drzewiej szukałam informacji, ale były niejasne, może ktoś mi podpowie? 🙂

  22. avatar kike_r 29 marca 2015 o 21:00

    Jak to co Pani pisze ma się do tego, że na zdecydowanej większości stron jod jest odradzany przy Hashimoto

    „W tym wypadku zaleca się także dietę ubogą w jod, ponieważ zajęty procesem autoimmunologicznym gruczoł nie radzi sobie z jego przyswajaniem, a zmagazynowany w jego komórkach pierwiastek powiększa jedynie masę i przyczynia się do autodestrukcji komórek. Ponadto nadmiar jodu może zaostrzyć stan chorobowy organu, prowadząc do zmian strukturalnych w jego obrębie.”

    Podobne wątpliwości mam co do selenu, który wzmacnia układ immunologiczny. Po co w Hashimoto jeszcze dodatkowo podkręcać procesy autoagresji selenem ? Żeby szybciej tarczycę „zżerała” choroba?

    1. avatar pepsieliot 30 marca 2015 o 07:53

      Kike-r przecież to nie o to chodzi, że ja sobie to zmyślam, nie zastanawiając się nad konsekwencjami, ja znalazłam takie informacje, na poważnych stronach naturopatów. Oczywiście nie polega to na tym, żeby wziąć jod, jak przy niedoczynności zwykłej, należy powoli odblokowywać receptory. Ludziom nawet przy nadczynności brakuje jodu.Ja podaję ludziom informacje, że są też inne opinie i rozwiązania. Sama korzystam z wielu własnych porad.

  23. avatar 2xA 12 maja 2015 o 19:08

    A jak z jedzeniem kaszy jaglanej przy niedoczynności? Podobno jest niewskazana, bo blokuje wytwarzanie hormonów tarczycy

    1. avatar pepsieliot 12 maja 2015 o 19:36

      2XA jest sporo produktów zawierajacych goitrogensy, w tym krzyżowe, soja, orzeszki ziemne, siemię lniane, gruszki, truskawki etc

  24. avatar Ewella 18 maja 2015 o 17:51

    Jod zawierają pestki jabłka. 6 sztuk pokrywa dzienne zapotrzebowanie przeciętnego organizmu 🙂

  25. avatar ellinea 29 czerwca 2015 o 21:20

    poważnie pestki jabłka ??

  26. avatar framboise 8 września 2015 o 19:42

    Dobry wieczor,
    Czy picie wody utlenionej moze pomoc w leczeniu tarczycy ? Mam chorobe Basedow i zaczelam pic wode tydzien temu w malych ilosciach ( 6 kropel dziennie ). Czuje sie coraz gorzej . Czyz by to bylo normalne ? Czy lepiej przerwac ton kuracje ?

  27. avatar grzegorzadam 8 września 2015 o 23:02

    @framboise

    Sześć dni to za mało, żeby powiedzieć cokolwiek..
    Zmniejsz o połowę, i stosuj dalej, efekty oczyszczania nie zawsze są na początku
    przyjemne.
    Dużo informacji na ten temat jest tutaj:

    http://www.pepsieliot.com/skuteczna-terapia-leczenia-raka-woda-utleniona/

    1. avatar framboise 11 września 2015 o 21:30

      Zmniejszylam dawke . Dalej sie mecze ale pojawiaja sie chwile (na razie krotkie) kiedy czuje sie duzo lepiej. Dziekuje bardzo za odpowiedz i informacje.

  28. avatar grzegorzadam 12 września 2015 o 05:42

    @framboise

    -”Niewłaściwa interpretacja reakcji Herx’a / kryzysu ozdrowieńczego
    Przyjmowanie wody utlenionej może powodować tzw. reakcje Herx’a. Gdy system
    immunologiczny zabija patogeny, jak ma to miejsce np przy przyjmowaniu wody utlenionej,
    organizm musi pozbyć się ich martwych ciał, oraz zneutralizować wszelkie wydzielane
    przez nie toksyny. Jest to tzw. reakcja oczyszczania, zwana też kryzysem ozdrowieńczym.
    Organizm może wykorzystywać różne kanały eliminacji dla pozbycia się zbędnych treści.
    Kanałem eliminacyjnym jest np. skóra: mogą powstawać wrzody, trądzik, wysypki. Mogą to
    być wymioty, katar, pieczenie oczu, kaszel, kichanie, temperatura, niespodziewane
    miesiączki, rozwolnienie, usuwanie sporej ilości zgęstniałej krwi lub flegmy – nie sposób
    wymienić nawet części tych objawów kryzysu ozdrowieńczego.
    Problem polega na tym, że większość ludzi, przyzwyczajona do do objawowego działania
    tabletek, do tej szybkiej, krótkotrwałej ulgi, ustawia się wygodnie i źle interpretuje reakcję
    Herx’a. Ponieważ bywa, że źle się czują, to myślą, że to im szkodzi, albo że są uczuleni.
    Lub chorzy. W rezultacie, wielu kończy kurację zanim na dobre ją rozpoczęli, i wracają
    w objęcia tabletek. ”
    http://vibronika.eu/images/pdf/wodautleniona.pdf

    trzeba cierpliwości..+ kilka szklanek dziennie wody z solą kamienną i witamina C, ale w dwugodzinnym odstępie od h2o2.- jest w temacie na blogu Pepsi.

    1. avatar framboise 12 września 2015 o 17:10

      Kategorycznie odrzucilam tabletki, staram sie jesc zdrowo . Robilam i robie rozne occzyszczenia . Od 4 lat mecze sie z roznorodnymi objawami. Lekarze stwierdzili chorobe Basedow, Neurobiermer i mowia o fibromyalgi. Poza bolami , mam ogromne slabosci fizyczne i psychologiczne ( wydaje mis sie ze moj mozg nie ma na nic sily i sie wyproznia calkowicie). Woda utleniona poteguje wlasnie te objawy, ale bede kontynuowac . Do tej pory nic nie pomoglo .Woda to moja ostatnia deska ratunku 🙂

      1. avatar pepsieliot 12 września 2015 o 18:56

        No a ten jod pierwiastkowy?

  29. avatar grzegorzadam 12 września 2015 o 19:40

    @framboise

    —No a ten jod pierwiastkowy?—
    Właśnie!..
    Przejrzałaś tematy ”jodowe”?

    Masz jakis plan 'akcji’ ?
    Nie możesz powiedzieć, że H2o2 to ostatnia decha ratunku, choc reguluje mnóstwo spraw.. Potwierdzam, z candidą, wirusami i pasożytami, cukrzycą włącznie..
    Wiem, że lata choroby wyniszczają ochote do życia, ale musisz spróbowac, z 90% możliwoscią
    osiągniecia sukcesu.
    Możesz mieć i masz braki podstawowych minerałów i witamin.

    1. ZAwsze i we wszystkich chorobach trzeba doprowadzić pH organizmu do podstawowych parametrów.
    Doprowadzenie i utrzymanie pH do lekko ponad 7.0 jest gwarantem, że nie złapie Cię nic z górnej 'półki’..

    A poźniej mozesz zacząć z reszta, choc wiele równolegle, choćby nasycenie krwi witaminą C i magnezem, to może trwac i trwa miesiącami, ale szybciej sie nie da, to samo dotyczy Jodu, 6-12 miesięcy..

    Zrób Volla-Vegatest, > wyklucz boreliozę, na początek..

    pozdrawiam 🙂

  30. avatar grzegorzadam 12 września 2015 o 19:43

    Zrób test sody, i ewentualnie zakwaszaj żoładek, żeby dobrze trawić, to początek powrotu do zdrowia..
    Wszystkie autoimmuno mają żródło w trawieniu..

    1. avatar framboise 13 września 2015 o 19:45

      To znaczy , pilam cytyne w duzej ilosci , pilam tez ocet jablkowy. Myslalam ze to powinno bylo zakwasic zolodek. Jednak niewiedzialam ze istnieje test sodowy. Jutro robie.
      Test Boreliozy zrobiony . Tutaj nie ma tego testu o ktorym mowisz, ale mam zrobiony test Elisa. Chyba jest dokladny i wyklucza Borelioze.
      Zrobilam tez test OLIGOSCAN (aparat chyba niemiecki ) ktory wykazuje ilosc roznych mineralow i metali ciezkich w organizmie. Znasz ?
      U mnie jod w porzadku, brak cynku i chromu, dosc duzo aluminium, rteci i olowiu. Wiec od 2 miesiecy biore vitamine C 1500mg dziennie +multiwitaminy+Jablczan mg + cynk +chrom + vitamine D. W najblizszym czasie mam zaczac EDTA. Duzo skutkow do tej pory nie widac , wiec kiedy dowiedzialam sie o wodzie utlenionej od raru skoczylam na okazje. Mowie ze to ostatnia deska ratunku bo potem juz nie wiem co robic innego..
      To prawda ze choroba odbiera ochote do zycia , ale ta mala resztke energi ktora mi zostala jest przeznaczona do odzyskania zdrowia.. i przyjemne odpowiedzi podnosza na duchu.
      Dziekuje 🙂

      1. avatar Sarna 19 sierpnia 2016 o 07:04

        A mogę spytać gdzie pani zrobiła sobie ten oligoscan? Proszę pedicure miejsce.
        Dziekuje

      2. avatar Karolina 25 stycznia 2018 o 16:18

        Kochana czy możesz mi napisać czy tą analize Oligoscanem. Robilas w Polsce? Tez bym chciala…prosze o wiadomosc na karolcia667@o2.pl dziękuję

  31. avatar grzegorzadam 14 września 2015 o 06:43

    @framboise
    Pisałem, że testy pharmowskie są krótko mówiąc .. do bani, szczególnie elisa..
    Volla + vegatest !

    —Testy ELISA i Western Blot można robić najwcześniej po czterech – sześciu tygodniach od ukąszenia
    przez kleszcza. Wcześniej organizm nie zdąży wytworzyć przeciwciał. PCR można robić od razu po
    ukąszeniu.
    Testy nie nadają się do monitorowania leczenia boreliozy, a jedynie do wykrycia, czy ktoś jest chory
    czy nie. Jeśli po podaniu jednej tury antybiotyku wyniki testów są dobre, to wcale nie znaczy, że
    pacjent jest już wyleczony.
    Dlaczego? ELISA i Western Blot są niedokładne, ich wyniki mogą więc być niemiarodajne. A dość
    dokładny PCR, co prawda potwierdzi, że bakteria została zwalczona we krwi, ale przecież może
    jeszcze być gdzie indziej.—

    Twój wybór ;)………..

  32. avatar grzegorzadam 14 września 2015 o 06:55

    —U mnie jod w porzadku, brak cynku i chromu, dosc duzo aluminium, rteci i olowiu. —

    EDTA to dobry pomysł.
    WitC nie jest najlepszy chelatorem (mit) chyba że razem z kwasem ALA (3 na 3),
    ma inne działania pożądane ;).

    Na glin (Al) kwas jabłkowy jest b.dobrą armatką:
    —Kwas jabłkowy, czyli hydroksybursztynowy = hydroxysuccinic acid (ang. Malic acid, niem. Apfelsäure, fr. Acide malique) należy do kwasów karboksylowych (dwukarboksylowych), a zarazem hydroksykwasów. Jest kwasem owocowym. Wzór sumaryczny C4H6O5; HOOC-CH2-CH(OH)COOH.—

    Boraks jest nie do przecenienia, szczególnie fluoru likwidator i grzybów wszelakich…
    Zrób sobie płatne badanie poziomu Fluoru- szyszynka>hormony… !
    A ocet jabłkowy (ACV) ma wiele świetnych nie zbadanych korzystnych właściwości, nie mylić z kwasem j.w. 😉
    Kwas jabłkowy na Aluminium!..

    1. avatar framboise 14 września 2015 o 17:43

      Musze sie zorientowac jak tu ( Francja) jest z badaniem poziomu fluoru..Jesli chodzi o test Volla + vegatest, oszukalam sie ale on istnieje tylko w Polsce ! ? Musze zaplanowac na wakacje . Jak znalezc gdzie go zrobic ?
      Witamine C biore z N acetyl Cysteina.
      A boraks to w jakiej postaci i ile trzeba ?
      I tym wszystkim komplementom ktore biore i EDTA wlacznie, woda utleniona nie przeszkadza ? I odwrotnie, czy one nie przeszkadzaja wodzie ?
      Pzepraszam ze tyle pytan , ale korzystam z Twojej wspanialej wiedzy.

  33. avatar grzegorzadam 14 września 2015 o 20:11

    @Malina

    —Aparatura do metody dr Voll’a stosowana jest w 34 krajach, przez ponad 30 tysięcy lekarzy zrzeszonych w Międzynarodowym Towarzystwie Elektroakupunktury i w najlepszych klinikach Europy (głównie w Niemczech, Austrii i Francji).” 😉

    Pisałem dzisiaj o boraksie – jak zrobić i jak dawkować..
    Woda utleniona (tlen) niczemu nie przeszkadza, ponieważ zawsze przyjmujemy ją na czczo jako pierwszą,
    Dopiero po godzinie inne (tylko sodę możemy już po 30min, ale bez cytryny.)
    Nie można łączyć utleniacza (WU) z przeciwutleniaczem (vitC) bo bedą wzajemnie się 'zwalczać’ i efekt będzie
    'zerowy’, … Swoją potencje wykorzystaja na usuwanie siebie nawzajem, dodatkowo podrażnią żoładek.
    WU tylko w 'samotnosci’ na pusty żoładek > na wodę z solą kamienna !
    Ma mnóstwo udowodnionych leczniczych właściwości, candida, nowotwory, Parkinson, wirusy- caała lista,
    Wejdź w temat wody utlenionej, omijając wątki religijne.. 🙂 – jest tam wszystko na ten temat..
    Chyba, że metodą inhalacji, wtedy omija trakt trawienny i nie koliduje z niczym od razu wnikając do krwiobiegu.

    pozdrawiam

    1. avatar framboise 15 września 2015 o 15:07

      Ogromne dzieki
      Pozdrawiam nawzajem 🙂

  34. avatar Paulinka 21 września 2015 o 07:25

    Pepsi, masz może w sklepie dostępny płyn lugola i askorbinian sodu w proszku czysty, bez zadnych dodatkowych świństw? Będę zamawiać teraz wit D3 i wit C, to może bym od razu to nabyła?

    1. avatar pepsieliot 21 września 2015 o 09:53

      Paulinko jest już w magazynie, ale jeszcze nie wrzucony, a co do płynu Lugola, to zakupiłąm ingredienty i wysłałam Grzegorzowiadamowi, żeby mi zrobił! Mogłabym mieć coś takiego w sprzedaży, ale to byłby DIY :))

  35. avatar mira 17 stycznia 2016 o 19:11

    Witam, NowyRok, nowe problemy. Ponieważ zaczęłam mieć kłopoty z cerą (SUUUUCHOŚĆ skory, zaczerwienienie i swędzenie) to zrobiłam sobie bilans 50latki. Wszystko dobrze – żelazo, witD3, wątroba, nerki w normie, tylko HTZ 7,38 (t3 It4 w normie))
    Ponieważ od 4lat jestem wegetarianką i ze zwierząt jadam tylko ryby i masło (mało, bo nie jadam też prawie chleba) i w ogóle poszłam w tzw EKO, to się trochę zmartwiłam co robić, skoro jedzeniem już raczej niewiele mogę się ratować. Pewnie muszę do lekarza (brrrrrr), ale obawiam się jakiejś utartej medycznej ścieżki / procedury… Kupiłam jod w płynie, wodny roztwór, ale nie wiem czy i jak go stosować (ile kropel, rano czy wieczorem,po jedzeniu,przed czy w trakcie – może jakaś rada?

  36. avatar grzegorzadam 17 stycznia 2016 o 20:39

    @Mira
    W naszym wieku przede wszystkim trzeba dostarczyć kolagenu i witamin i także dobrego tłuszczu.
    O codziennym dostarczaniu magnezu (zamiast wapnia!), siarki, i wit.C oraz boru i krzemu nie wspominam,
    bo to oczywiste 😉
    Nie zapominajmy o jajach organicznych i probiotykach oraz zakwaszeniu żołądka.

  37. avatar mira 18 stycznia 2016 o 18:34

    O, witam, dziękuję za nawiązanie dialogu.
    Mam wrażenie, że o wszystkim pamiętam, a przynajmniej się staram, bo z pamięciom to bywa różnie, w tym wieku :)).
    Jem dużo kiszonego, mało cukru, w ogóle białej mąki, masło tylko, jak pisałam, ciut, dużo oliwy (różnej), teraz z owocami różnie, więc suszone, warzywa, te ze sklepu, zawsze moczę wstępnie w wodzie z solą (kamienną), Jem dużo różnych orzechów (kupuję w łupkach)… W ogóle wydawałoby się, że zdrowo. Piszę, że wydawałoby się, bo codziennie dowiaduję się, że czegoś nie wiem. Np. dlaczego przy tarczycy nie powinno się jeść kapusty i siemienia lnianego???! i co z tym glonem morszczyn, który polecany jest ze względu na zasobność w jod – chyba nie z Bałtyku, który jest najbardziej zanieczyszczonym morzem w metale ciężki?! Hmm, muszę się jeszcze wiele nauczyć.Pozdrawiam

  38. avatar mira 18 stycznia 2016 o 18:36

    A zapomniałam o tym kolagenie, ale jak nie jem mięsa to tylko suplementacja z glutozaminy zostaje, ale coś mnie wstrzymuje…
    Magnez też mam w normie 🙂

    1. avatar pepsieliot 18 stycznia 2016 o 18:38

      z kolagenu lepiej i przede wszystkim witaminy C

  39. avatar mira 18 stycznia 2016 o 21:05

    Hello, ja naprawdę jestem nieźle przeczochrana dietetycznie, niestety w ciężkich okolicznościach choroby mojego męża (rak trzustki), ale wit C to podstawa – jem i owszem, i to mocną,- 1000, codziennie.
    Ale proszę o odp. co z tą kapustą i siemieniem??

    1. avatar pepsieliot 18 stycznia 2016 o 21:13

      warzywa krzyżowe nie są wskazane, chodzi o wole tarczycowe, a siemię to fitoestrogeny, albo jeszcże inna zaleźność

    2. avatar grzegorzadam 18 stycznia 2016 o 21:35

      @mira

      ==Substancje, które możemy zidentyfikować u roślin z rodziny Brassica, należą do supresantów hormonów tarczycy i mają charakter wolotwórczy. Należą do nich:glikozydy cyjanogenne,glukozynolany, glukozynolaty, tiocyjaniany. ( czyli LEN ..) utrudniają one wchłanianie jodu przez gruczoł oraz zakłócają syntezę hormonów (peroksydazy tarczycowej).
      Spożycie surowych roślin kapustnych powoduje w pierwszym etapie zahamowanie syntezy tyroksyny, spadek poziomu T3 i T4, a następnie wzrost aktywności tyreotropowej przysadki mózgowej [Brzozowska A, 2004].

      Badania McMillana i współpracowników pokazują iż spożywanie ugotowanych warzyw (150 g/4 tyg) nie powoduje negatywnych skutków w tym zakresie.
      ====================================

      Dodatkowa suplementacja Jodu radzi sobie z tym doskonale.

  40. avatar mira 18 stycznia 2016 o 21:40

    chyba muszę więcej poczytać o tych warzywach krzyżowych…
    Z tą moją tarczycą to może być Hashimoto, bo moja mama miała (ciach, ciach), ale niema co gdybać, bez lekarza się nie obędzie.

  41. avatar grzegorzadam 18 stycznia 2016 o 22:21

    Dr Brownstein jednoznacznie jako przyczynę za niedoczynności jak i nadczynności tarczycy
    widzi niedobory Jodu i Selenu..
    Lekarze niestety nie mają wiedzy w tym zakresie.
    Mam przykład z ostatnich tygodni, kiedy lekarz chorujący na Graves’a, ze zdziwieniem
    zareagował na możliwość leczenia tarczycy przy zastosowaniou Jodu.
    Takie są fakty.

    1. avatar Kasititi 19 maja 2016 o 10:09

      Witam Grzegorzuadamie. Probuje znalezc dawke selenu do suplementowania, ale cos nie widze. Stosuje plyn lugola od paru miesiecy – 12% i nawet 10 kropel dziennie, bo 5 po 12 godzinach znikalo z brzucha, wiec dodawalam kolejne 5. Skora zaczela mi niestety schodzic (3 rozne miejsca) – chyba tak silne stezenie zadzialalo – wiec teraz dodaje po 3 krople do herbaty letniej 3 razy dziennie. Nie wiem jak umknal mi selen, ale teraz chcialabym go suplementowac i zastanawiam sie czy dawka 200 ug to nie za duzo/malo?
      Jakbym mogla to jeszcze jedno pytanko – czy odstawic wszystkie suplementy: B complex, D3, K2, jod, selen niebawem, omega 3, wyciag z watroby dorsza, spiruline i chlorella przed badaniami krwi (ktore chce niebawem zrobic) aby wynik byl rzetelny i jesli tak, to na ile przed badaniami? Dzieki serdeczne!!! Pozdrawiam.

      1. avatar grzegorzadam 19 maja 2016 o 10:34

        Hoffer zalecał nawet 3x po 200 mcg selenu dziennie , ale te 200 przy tej ilości jodu to minimum.
        3-4 dni przed odstaw, wynik będzie wiarygodniejszy, chociaż przy nasyceniu niewiele się zmieni.
        ”Ruchoma” są wit.C, jod, magnez, zależne od stresu, urazów, potrafią natychmiastowo się obniżyć.

        1. avatar Kasititi 19 maja 2016 o 11:34

          Dzieki serdeczne! Jeszcze cynk zasuplementuje – wlasnie znalazlam inny wpis Pepsi – wiec do kompletu supli przy problemach z tarczyca brakuje mi tylko cynku. 25 mg mam nadzieje, ze wystarczy. Za miesiac zrobie badania i zobaczymy jak sama – z Wasza super pomoca – poradzilam sobie z za niskim wynikiem FT4. Dzieki! 🙂

          1. avatar grzegorzadam 20 maja 2016 o 11:14

            25 mcg cynku jest sporą dawką, ale pamiętaj że musisz go ”kontrować” specyfikiem z miedzią!
            Walter Last poleca salicylan miedzi, który w bonusie jest swietnym srodkiem bakteriobójczym
            i jest 8-10x silniejszy od aspiryny, a nie powoduje nadżerek żołądka.
            U ”rodzinnego” się tego nie dowiesz.

            ==Możesz także użyć MSM zewnętrznie do wprowadzenia innych składników odżywczych i środków leczniczych przez skórę. Z problemem zapalenia stawów lub tkanki łącznej lub ogólnie dla odmłodzenia skóry, można rozpuścić glukozaminę, salicylan miedzi, askorbinian sodu, chlorek magnezu i MSM w małej ilości wody (ciepła ) i żel aloe vera i wetrzeć w obszar, chociaż DMSO będzie bardziej skuteczne dla absorpcji przez skórę. MSM w ilości od 10 do 20 gramów, oprócz kilku łyżeczek DMSO może być stosowany jako alternatywny system dostarczania tlenu dla znacznego zwiększenia energii. Szczegóły zobacz: „Zwiększ swoją energię.”==

            http://www.health-science-spirit.com/copper.html

          2. avatar Kasititi 25 maja 2016 o 12:20

            Dzieki, zmniejszylam do 15 mg z miedzia 🙂
            Walter Last obil mi sie juz o oczy wiele razy na tym blogu, jaka ksiazke bys polecal – poprosze o tytul to sie zaopatrze. Dzieki!!

          3. avatar grzegorzadam 25 maja 2016 o 12:28

            Jest ich siedem, musisz wybrać wg potrzeb 😉

  42. avatar mira 28 stycznia 2016 o 19:16

    Witam ponownie.
    Czytam, czytam i same sprzeczności znajduję. Bardzo mi zależy na skorygowaniu swojej diety, pod kontem tarczycy. Jestem wegetariankom co trochę, jak się okazuje, wszystko komplikuje. Już zaczęłam się przekonywać do wyeliminowania kapustnych, a tu trafiłam na protokół żywieniowy dla hashimotek – https://pl-pl.facebook.com/zapalenietarczycyhashimoto/posts/1437931289778535… Całkowita załamka, ratunku, co ja mam jeść – wytrzymać te 90dni i suplementować się witaminami, czy wrócić do mięsa.
    Jakaś rada????????

  43. avatar Ela 15 lipca 2016 o 06:33

    A co przy guzku gorącym i zimnych. Jak z jodem, spirulina no i wogole. Czekam na podpowiedzi

  44. avatar Kobitka 15 grudnia 2016 o 11:30

    Ja suplementuję się jodem w formie tabletek iodoral. Nie wiem czy to dobry pomysł. Od kiedy te tabletki zażywam mam ciężki czas przed miesiączką (psychiczne rozwalenie ) i okropnie obolałe piersi, co zdarzało mi się bardzo bardzo rzadko a teraz regularnie.
    Uważam że suplementacja ma sens kiedy się po prostu je pokarm a nie spożywa tabletki. Może to jest jakaś nowa moda, pojęcia nie mam. Takie po prostu spostrzeżenia.
    Życzę wszystkim zdrowia.

    1. avatar Jarmush 15 grudnia 2016 o 12:33

      zawsze zalecam jod tylko przez skórę, a suplementacja wieloma składnikami odżywczymi jak najbardziej ma sens z kilku powodów, a najważniejsze są takie, że nigdy nie wie się ile składników jest w bardzo obecnie wyjałowionym (niszczycielska uprawa rolna, uprawia się nie ziemię, tylko plon) pożywieniu, a druga to ograniczone wchłanianie wynikające ze stanu zdrowia, wieku, lub zanieczyszczenia organizmu. Weź pod uwagę, że nikt nie polemizuje, że zwierzęta (konie, krowy, świnie) dostają suplementy takie jak magnez, wapń, witaminy

    2. avatar grzegorzadam 15 grudnia 2016 o 12:37

      Może to jest jakaś nowa moda==

      Ta moda uratowała niejednej/mu zdrowie i życie.
      Może badanie pierwiastkowe warto by wykonać albo biorezonans.

  45. avatar Eisheth 28 października 2020 o 09:34

    Pepsi kochana, szukam trochę w popłochu informacji u Ciebie na blogu, może podpowiedz, co mogłaby zrobić młoda kobieta z Hashimoto u której wykryto guza 6 stopnia, do usunięcia w listopadzie tarczyca, węzły…

    1. avatar Jarmush 28 października 2020 o 18:08

      mam takie ogólne zalecenia dla hashimoto, jednak w przypadku operacji w listopadzie wiele suplementów diety, superp[okarmów rozrzedza krew, co nie jest wskazane w okolicznościach zbliżającej się operacji <3

      1. avatar Eisheth 28 października 2020 o 21:06

        Będziemy myśleć co dalej po operacji

  46. avatar Anna 8 lipca 2023 o 20:08

    Cześć. Urodziłam się w 1985 roku i od małego mam powiększone wole tarczycy. W tarczycy nic się nie dzieje wg usg i wg badań z krwi również ale czy mimo wszystko powinnam suplementowac się jodem a może tylko selenem? Jeśli tak to jaki jod i selen, pozdrawiam 🙂

    1. avatar Pepsi Eliot 9 lipca 2023 o 10:41

      jesz dużo pokarmów z goitrogensami? Rośliny krzyżowe, jak kapusta? Jaki masz poziom selenu? To ważne, żebyś w tym przypadku zbadała. Co do jodu, to dla bezpieczeństwa możesz robić sobie plamę na nadgarstku płynem Lugola z apteki i ponawiała suplemnbtację przezskórna, gdy poprzednia plama zniknie Badanie jodu jest kłopotliwe, trzeba zbierać mocz. Jakie masz teraz TSH? Wole jest guzkowate?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum