Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 982 931
119 online
35 456 VIPy

Każdy z nas w końcu musi zjeść owoc swoich myśli

Dla naszego pojmowania, pieniądze często są miarą sukcesu. Rzecz nie nowa. Mikołaj Rej o tym nie raz wspominał. I dla świeckich i duchownych, pieniądze oznaczają sukces, a ich brak, brak sukcesu.

Z powodu ogólnie przyjętych zasad, norm i ocen, nasza podświadomość została zmanierowana, przekłamana, czyli zaprogramowana. I nie ma znaczenia, czy jest to prawda obiektywna, Twoja własna prawda, czy Twojego taty, jeśli uwierzyłaś, że Ty się nie nadajesz do robienia biznesów, do bycia milionerką, do pracy na swoim, do bycia żoną tyczką, na której można się oprzeć, czy, że nie jesteś w stanie prowadzić auta, mówić po koreańsku i coś w tym stylu, to tak właśnie jest.

Gdy zdążysz zmienić swoje myśli zanim poprzednie się nie przejawią w Twojej grze, gdyż panuje tu pewna bezwładność, dlatego otrzymasz wypadkową chwilowej wiary we własny sukces, podsycanej z zewnątrz poradami z książek, czy kołczów, w połączeniu z częstą gonitwą za białymi królikami. Pech chciał, że w postaci czarnych myśli, podlanych strachem i silnymi przekonaniami, że jednak nie da się.

O wiele łatwiej jest myśleć negatywnie niż pozytywnie

Podstawą do ruszenia ze skrzyżowania jest zrozumienie. Możesz wydawać cały hajs, który zarabiasz, dostajesz, wygrywasz, łotewer, i cieszyć się tym, pod warunkiem, że robisz to świadomie. Że będziesz równie zadowolona, gdy pieniędzy zacznie ubywać, czy też ich zabraknie. Ale podświadomość nie pozwoli Ci na taką radość, gdyż jest zaprogramowana inaczej.

Żyjesz we śnie i nie rozumiesz dlatego siedzisz na skrzyżowaniu. Myślisz stereotypowo, pełna przekonań, przykładowo takich, jak to, że „mam 28 lat i może trzeba zacząć być poważną?!”. Patrząc na rzeczywistość ze straszącą myślą z tyłu głowy „mam 39 lat i jeszcze niczego się nie dorobiłam!”, albo „mam lat 59, więc już niczego się już nie dorobię, modlę się tylko w intencji wnuków!”.

Wszechświat da Ci w końcu tę myśl, otrzymasz poważne rzeczy do przerobienia, bo to Ty tworzysz rzeczywistość. Widzisz świat, który jest odbiciem Twoich myśli. Jest myśl z tyłu głowy, bo taki otrzymałaś program, tak zaprogramowana jest Twoja podświadomość, która 70% każdego dnia Tobą rozporządza, i to się dzieje.

Bez określenia celu i głośnej werbalizacji codziennie, wraz z podaniem czasu jego realizacji Twoja podświadomość będzie działała jak automat na tym co jej wciśnięto.

Codzienne wypowiadanie i spisywanie celów, wraz z określaniem terminów ich realizacji uczy podświadomość nowych „wierzę”. Wówczas chęć Twojej duszy, jednostkowej części wyższego systemu świadomości, no dobra Absolutu, niech Ci będzie, Boga, a więc ta chęć będzie spójna z Twoim świadomym umysłem, gdyż podświadomość też uwierzy, że możesz.

To jest właśnie ten zelandowski (Transerfing rzeczywistości) zamiar zewnętrzny, gdy dusza i ego, czyli umysł ze wszystkimi swoimi programami, nagle osiąga spójność. A wiadomo, że zamiar zewnętrzny, intencja, czy jak go zwał realizuje się zawsze.


A niedowierzący?

Pepsi, a gdy ja nie wierzę w duszę, Boga i generalnie cokolwiek po śmierci? Gdy zrobisz to co mówię, algorytm zadziała, bowiem i tak podświadomie wierzysz w wiele rzeczy, które zostały Ci narzucone. A w końcu wiara i niewiara to są dokładnie te same aspekty, tyle, że o przeciwnym znaku.

A więc bez nerwów mi tu. Jest tylko taki petite problemik, przez co sama przechodziłam kiedyś, że Twoja niechęć, idiosynkrazja, oraz awersja mogą Cię odcinać od lepszego zrozumienia, jak ta cała „w rzecz wstąpić” działa, ale i tak się da się.

Ludzie zdrowi, lub prawie zdrowi fizycznie, młodzi, wybitnie młodzi, w średnim wieku, czy w ogólnym pojęciu starzy, piszą do mnie, gdyż są zrezygnowani. Apatyczni w wyrazie postrzegają mnie jednak, jak jakąś dziwaczną składnię, której rady być może nie przystają do bardziej „normalnej” osoby.

Jednym z głównych powodów zmuszających innych do zaniechania jest mylne wyobrażenie, że droga do sukcesu powinna być jakaś konkretna, albo po trupach, albo ciężka jak orka, albo gładka i utwardzona. To wszystko są przekonania.

Droga do Twojego sukcesu jest zawsze taka sama, bo jest i Twoja i moja i Donalda Trumpa. Masz mieć często powtarzany cel, Twoja uwaga, a co za tym idzie, energia powinny być ukierunkowane na cel i nie powinnaś się dawać rozpraszać białymi królikami, czyli myślami odciągającymi, straszącymi, które są tylko chochlikami drukarskimi w drukarni.

Jeśli Jolanta zarabia 3000, to nie znaczy, że powinna pracować 10 razy więcej, dłużej, ciężej, aby zarabiać 30 000, ale ze skrzyżowania powinna wyruszyć w swoim celu.

Aby jednak wszystkie Twoje cele, które osiągniesz dały Ci prawdziwą radość, poczucie bycia w pasji, oraz kreacji, każdego dnia do poprzedniej siebie powinnaś dokładać kolejną nową, ewoluującą jakość siebie samej. Unikniesz wówczas strachu przed utratą zgromadzonych pieniędzy, nie zamienisz się w podejrzliwego skąpca, będziesz chętnie robiła dalsze przepływy i z radością pomożesz potrzebującym.

Filantropia to tylko wietrzenie skarbca, a i tak działa, pomyśl co dla ogólnej entropii świata, ujmowania chaosu nas wszystkich, może zrobić najzwyklejsza radość, empatia, wdzięczność, wybaczenie, oraz hojność?

Pewien znany i obrzydliwie:) bogaty Rockefeller w wieku 50 lat był już starcem, miał tak wykręcony zgryzotą żołądek i kiszki, że jadł tylko (o dziwo, pewnie bez glifosatu) chleb, żyjąc w ciągłym strachu, że straci majątek i, że wszyscy wokół chcą go przenicować, A ponieważ tak myślał, zapewne tak właśnie było. I męczył się biliarder, jak żebrak, któremu nie starcza na zupę.

Zagadka „Dziewczynka z zapałkami”

Dziewczynka miała 6 zapałek, bo to była bardzo biedna dziewczynka z zapałkami. Chciała je sprzedać bardzo bogatemu królewiczowi. Ale on powiedział: – Zrób z tych zapałek cztery trójkąty a ożenię się z tobą i będziesz miała całe królestwo. Ponieważ była to dziewczynka biedna ale z wyobraźnią, zrobiła to bez trudu. Jak? Jak brzmi Twoja odpowiedź? Wśród prawidłowych odpowiedzi wierszem (może być biały) wybierze się metodą subiektywną Cytrynian magnezu TiB® i się wyśle:)


Czy ktoś może coś bardziej?

Nie byłam i nie jestem, chociaż ruszyłam w końcu ze skrzyżowania, żadną super osobą, egzystując jednocześnie z tysiącem lęków siedzących mi na klatce. Właściwie moje życie nazywało się kiedyś emocjonalny koszmar, czyli rozmowy w krypcie i każdy kto onegdaj sięgnął po moją książkę Biegam, bo muszę, ma tego jasność. Będąc sułtanem przedmiotu i obrastając w przedmioty jak korporacyjna wiewiórka, żyłam od przedmiotu do przedmiotu, bo to natenczas ujmowało lęku.

Następnie, jako neofitka nagle wyleczona bieganiem z panik, przyduszeń, oraz drżączki, wzmocniona i zbudowana na nowo, zapragnęłam minimalizmu. Wzięłam transparent i nabazgrałam: zero, nul, rię, w tym jest siła, moc, potęga i udałam się do krainy niczego nieposiadania. Jednak minimalizm rozczarował mnie równie mocno jak zabieganie o przedmiot.

Minimalizm może rozczarować równie mocno jak zabieganie o przedmiot

Minimalizm tylko pozornie dawał wolność, choćbym nie wiem jak wielbiła ascezę, owszem nie inspirował do zarabiania pieniędzy, nawet deprecjonował większą gotówkę, jednak nie był w stanie mnie zadowolić.

Nie należy oczywiście mylić minimalizmu z surwiwalem, rodzajem sprawności, ogarnięcia i samowystarczalnością, bo to wybitnie dobre, harcerskie umiejętności i nadal się nimi jaram, na przykład na wycieczce w górach.


Jest coś słabego w konsumpcji?

Z kolei, gdy Twoje miliony zamienisz na jakże popularny konsumpcjonizm, gdy Twoje cele przestaną być Twoje, ale będą miały na celu przede wszystkim zdenerwowanie sąsiada, być może okazać się, że wciąż jesteś nuworyszem.I jezd git.

Naciesz się trochę, zaakceptuj siebie w tej wersji, po czym zacznij dodawać każdego dnia nową jakość siebie.

Wojna wybiła nam inteligencję, komunizm zabrał piękno otoczenia, przedmiotu, nic dziwnego, że jeszcze nie jesteśmy wyrafinowani, jak podglądacze arystokracji po dobrych szkołach, domowych savoir vivre’ach i takich tam etykietach.

Nic dziwnego, że tak bardzo spodobał nam się kolorowy plastik, Mac Donald, wieżowce naśladujące miasto, tyle, że na wsi i z szarego, promieniującego radem i polonem pustaka. Nic dziwnego, że architektura dworkowa daje nam jakąś namiastkę dobrego pochodzenia Andżelik, oraz Alanów.

Nic dziwnego, że mamy największy hejcior bez względu na wiek Internauty, a nasz Pudelek jest najbardziej okrutny ze wszystkich w necie. Trzeba to zaakceptować i każdego dnia dokładać coraz lepszą jakość siebie. Wtedy zarezonujemy może jeszcze z innymi politykami. Na razie jest spoks, naprawdę spoks, mamy to, z czym rezonujemy najbardziej.

Tymczasem sytuacja zawsze jest dobra, taka jaka ma być, gdyż jest owocem naszych myśli. W tym myślenie zbiorowe jak najbardziej działa podobnie.

Ktoś pyta

Czy te porady są uniwersalne? Czy raczej jak poradniki Donalda Trumpa, są tylko dla Donalda Trumpa? Jednym słowem, czy pani Samanta z osiedlowego spożywczaka, albo ten kolo z piwem też by mogli wzbogacić się, gdyby tylko zmienili swoje myślenie?

Odpowiadam

Łi, uniwersalne, tyle, że ludzie tego po prostu nie robią, nie zmieniają swojego myślenia. Po czym nadchodzi moment zjedzenia owocu swoich myśli.

Pepsi nawija wrzeciono

(Visited 7 098 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Adziam 23 grudnia 2019 o 23:54

    Choć zapałek niedużo mam
    równanie ułoże sam 😉

    Dam najpierw poziomo zapałkę jedną _
    By potem nad nią połączyć dwa XX
    Przez środek XX dam ostatnia z zapałek
    I tak oto powstały mi 4 trójkąty 🙂

    Choć wiersz wyszedł słaby,
    Bo nie składaly się sylaby
    Komórki szare poruszyłam
    I dobrze się przy tym bawiłam 😀

  2. avatar Carrie 24 grudnia 2019 o 00:06

    1. Z 4 zapałek zbuduj równoległobok (ściślej: romb) o kącie ostrym 60 stopni. Połącz piątą zapałką jako przekątną wierzchołki kątów rozwartych równoległoboku. Powstają dwa trójkąty równoboczne. Szóstą zapałką połącz środki dwóch przeciwległych boków Skrzyżowanie tych linii wytworzy dwa trójkąty równoboczne o bokach dwa razy mniejszych, o podstawach będących połówkami boków równoległoboku. Wszędzie są kąty 60 stopni, więc na pewno wszystko jest OK
    2. Zrób X z 2 zapałek, pozostałe 4 zużyj do polaczenia owego iksa z każdej strony u góry

    1. avatar Jarmush 24 grudnia 2019 o 04:56

      Zadanie można było spróbować rozwiązać sememu 🙂 Po to są też te zagadki :<3 do tego rzecz ma swoją nazwę i w sumie wystarczy użyć ją w kreacji wiersza

      1. avatar Carrie 24 grudnia 2019 o 21:18

        2 odpowiedź to zapisałam to co zobaczyłam po przeczytaniu, bo ja często widzę obrazami, a raczej stop-klatkami. Nie każdy ma zdolność do tworzenia poezji ani przekuwania wizji na bardziej znośny jezyk.
        Słowacki wielkim poetą był 😀

        1. avatar Jarmush 25 grudnia 2019 o 06:07

          A trzecią zobaczyłaś gdzie? 😀 😀 <3 <3

  3. avatar pbas4 24 grudnia 2019 o 04:49

    Odpowiedź do zagadki to dmuchawce, latawce, wiatr:) love 🙂

    1. avatar Jarmush 24 grudnia 2019 o 04:58

      love2

  4. avatar Nieziemska 24 grudnia 2019 o 06:09

    Kto powiedział, że dziewczynka dzielić zapałek nie może?
    Skoro właśnie dzielenie każdemu z nas pomoże 🙂
    … więc ta młoda, rozolutna kobietka złamała zapałki tworząc nowe lecz mniejsze kawałki.
    Zamiast 6 zapałek powstał jeden po drugim o połowę każdy mniejszy kawałek ?. Dziewczynka stworzyła nową rzeczywistość i dostał to co chciała, to oczywistość ???

  5. avatar Inga 24 grudnia 2019 o 07:21

    Gdy w kwadrat krzyżyk wpiszesz, cztery trójkąty powstaną.
    🙂

  6. avatar Inga 24 grudnia 2019 o 07:22

    384 000!
    tak:)

  7. avatar Pik 24 grudnia 2019 o 09:09

    Ja 60 000
    Mąż 600 000
    Love

    1. avatar Jarmush 24 grudnia 2019 o 13:19

      Mam nadzieję, że to nie Ty ustaliłaś cele dla męża 🙂 A Ty dlaczego tak cienko? To ile teraz zarabiasz 2500 na rękę? To jest pensja pomocy domowej na 1/2 – 3/4 etatu

      1. avatar Pik 24 grudnia 2019 o 15:10

        5 na miesiąc jest dla mnie ok ?Przypominam,że średnia w tym kraju to 3,5.
        Ja lubię swoją prace. O resztę martwi się mąż.
        Poza tym co masz do pomocy domowej,
        Wesołych swiat

        1. avatar Jarmush 24 grudnia 2019 o 15:44

          Ale 2020 ma podwoić co masz teraz <3 Do pomocy domowej nie mam niczego, ale że zarabia więcej niż Ty prognozujesz podwoić

  8. avatar grzesia 24 grudnia 2019 o 09:16

    no dobra, a teraz przyznać się Laski, które to gromadnie myślały, że I W TYM ROKU ŚWIĘTA BEZ ŚNIEGU.. kurka wodna, sama śniegu nie dam rady wykreować.. no to mamy dokładnie to co jest globalną świadomością. a wszystko to głowologia. Całuję Was Całość w rzęsy

    1. avatar Jarmush 24 grudnia 2019 o 13:17

      W Kalifornii nigdy nie ma śniegu, a święta są naprawdę superanckie, jest wiosna <3

    2. avatar agga-su 25 grudnia 2019 o 12:29

      hehe, ja równoważę te narzekania na braki w zakresie śniegu, bo nieustannie się cieszę, że go JESZCZE NIE MA !!!

  9. avatar Fantazja 24 grudnia 2019 o 09:16

    Skromnie na ten rok… 30000 miesiecznie, bo jako mama nie mam na nic czasu I duuuuuzo wolnego czasu na regenerację 🙂

    1. avatar Jarmush 24 grudnia 2019 o 13:16

      Czyli 360 000 zysku w 2020, zrób to, bo możesz <3

      1. avatar Fantazja 25 grudnia 2019 o 17:28

        <3 Tak, o dochodzie na rok zdecydowanie łatwiej mi myśleć bo mam nieregularne przypływy (Na szybko zrozumiałam że pytasz o miesięczne zarobki bo słowo zarobek tak mi się kojarzy)

        Kilka lat temu życzyłam tu sobie i innym miłosci do siebie… Czułam się nieszczęśliwa na tyle ze nie w głowie mi było myślenie o dobrobycie materialnym…

        Aż nadeszła miłość i harmonia 🙂 🙂 🙂

        Wszystkim nam życzę miłości, harmoni i bogactwa <3

        1. avatar Jarmush 26 grudnia 2019 o 07:30

          <3

        2. avatar Efka 27 grudnia 2019 o 09:27

          Gdzie ludzie zarabiają taką kasę?? Chyba nie na etacie ?

          1. avatar Jarmush 27 grudnia 2019 o 11:14

            Na etacie raczej nie da się osiągnąć wolności finansowej, chyba, że jesteś unikatowym ekspertem, wybitną, poszukiwaną specjalistką, jak np prof Religa, ale i tak zawsze będzie jakiś pułap wynagrodzeń. Natomiast, gdy będziesz inweswtować w coś jakąś cześc pieniędzy, czyli robić coś jeszcze, jak najbardziej tak. To tylko pozory , że pracując u kogoś, nie pracujesz na siebie. To Twoja droga, Twoje cele i Twoje podświadome wiary, czy niewiary we własne możliwości.

  10. avatar Trinity 24 grudnia 2019 o 09:58

    W mig z czterech zapałek ułożyła kwadrat. Dwoma pozostałymi połączyła jego kąty.

  11. avatar v. 24 grudnia 2019 o 10:23

    Pieśń o tym jak zamienić życie w złoto za pomocą kilku zaledwie patyczków z siarką

    Sześć zapałek mam
    komu ja je dam
    książę nie chciał
    za to zechciał
    dziś trójkątów
    moc

    co za bzdura
    zza pazura
    książę żonę chce!
    więc rozwiążę mu naprędce
    zagadeczkę tę

    weź kochany królewiczu
    zbuduj domek nam
    tu zapałka, tu zapałka i zapałka tam
    och mój książę, ach mój książę
    zupełnie nie tak!
    już ci mówię, już ci mówię,
    już ci mówię jak

    musisz zrobić tu kwadracik
    z zapałek czterech
    a ja w środek wpiszę iks…
    wszak męża chcieć nie grzech!

  12. avatar Trinity 24 grudnia 2019 o 11:03

    Wierszem Wam przedstawiam dziewczynkę z zapałkami
    Książę do niej podskoczył z intratnymi zamiarami:
    Stwórz mi cztery trójkąty z sześciu zapałek, a nie będzie Ci brakowało nigdy na opałek.
    Chwyciła zapałki zziębniętymi palcami. I co teraz będzie z nami?
    Kwadrat z czterech już jest, jeszcze tylko x w środku i gotowe.
    Książę dotrzymał danego słowa. Mądra jej głowa, doszła do wniosku, że nie chce księcia włości, woli rozkręcać biznes zapałkowy – z miłości.

  13. avatar AniaS 24 grudnia 2019 o 11:08

    Z zapałek robię 'kopertkę’ a z wizualicjami, afirmacjami itp od lat mam ten problem, że sama sobie nie wierzę – ale spróbuję znów Pepsi, chociaż jak mówię wielkie cele to w nie nie wierzę a jak kroczki to gdzieś z tyłu mi pika, że czemu tak mało 😉

  14. avatar Yvonne 24 grudnia 2019 o 12:42

    Daj mi reke chodzmy razem, swiat zabawy ci pokaze
    „Zapalek szesc a trojkaty cztery”- takie beda bajery:
    Think Big powiedziala Pig i trojkat duzy raciczka stworzyla
    Wnet wrona radosnie z lotu ptaka podpatrzyla i trzy pozostale w srodek wlozyla
    Paralernie, misternie soluszon utkaly
    Fikajac, latajac dalej w swiat polecialy

  15. avatar Ida08 24 grudnia 2019 o 14:56

    18000 miesięcznie

  16. avatar dzieckoszatana 24 grudnia 2019 o 15:25

    zrobiła sobie z niego ostrosłupek? piramidkę w której zamieszkała bo jednak stwierdziła, że woli mieszkać sama?

  17. avatar dzieckoszatana 24 grudnia 2019 o 15:44

    boże, że wiersz miał być…

    dziewczynka mała 6 zapałek miała
    a że w święta była sama, nudzić się nie chciała
    piramidkę zbudowała i sobie w niej zamieszkała

    cytrynian magnezu sobie aplikowała,
    króla za męża nie chciała,
    niby nic nie wiedziała, a jednak się rozwijała.

    chlorelli i SACCHAROMYCES BOULARDII potrzebowała
    i w końcu sobie to zmaterializowała.

    dziękuję to byłam ja!

  18. avatar dzieckoszatana 24 grudnia 2019 o 16:51

    pozatym nie mam zapałek, ale jeśli mają one te samą długość ( a zakładam że tak jest bo tak wyglądają zapałki) to jak zrobicie z nich kwadrat i pośrodku z nich ułożycie X to nie nie wyjdą 4 trójkąty ponieważ końce X nie sięgają do punktów w których zbiegają się jego ramiona (tego kwadratu), gdyż przekątne kwadratu z natury nie mają tej samej długości co jego boki. Dwie z nich, te z których jest X musiałby być długości – długość zapałki pierwiastek z 2.

    1. avatar Jarmush 25 grudnia 2019 o 06:32

      Masz oczywiście rację

  19. avatar Dominika 24 grudnia 2019 o 17:37

    15 000 miesiecznie 🙂

    1. avatar Jarmush 25 grudnia 2019 o 06:32

      Tak będzie, ale miałaś wyliczyć to na cały rok, czyli w głowę,a raczej podświadomość proszę sobie wbić kwotę 15000 x 12

      1. avatar Dominika 25 grudnia 2019 o 08:09

        180 000 rocznie w takim razie.
        Widzisz kochana Pepsi, z moją głową nienajlepiej, ze mną w ogóle. Czytam Cię od lat, wiele w życiu zmieniłam na lepsze. Znalazłam piękną, wspierającą miłość. Niestety, codzienność przesłania mi nerwica lękowa i tężyczka. Co robić?

        1. avatar Jarmush 25 grudnia 2019 o 12:47

          Nerwica lękowa wypływa z tężyczki, to jej objaw, a magnez?

          1. avatar Dominika 25 grudnia 2019 o 13:12

            Magnez prawidlowy. Jakis czas temu robilam duza czesc badan podanych przez Ciebie aby ruszyc ze skrzyzowania. Jedyne zaburzenia to androgeny i TSH (niestety nie mam przy sobie wynikow zeby podeprzec sie dokladnymi liczbami). Dodatkowo okropny tradzik od 9 roku zycia, obecnie typowo androgenny-rzuchwa najbardziej wysypana. Byla insilunoopornosc – wyleczylam postem przerywanym i dieta, bo metformina nie dawala mi funkcjonowac. Schudlam z 64kg do 48-50kg przy 158cm wzrostu, cwiczeniami, dieta, postem przerywanym, suplementacja. Biegam, skacze, tancze Zumbe, nalogowo chodze po gorach, wyciskam na silowni, utrzymuje duza ilosc surowych warzyw i owocow w diecie, ktora niestety nie jest idealna – chcialabym wykluczyc skladniki na ktore mam alergie pokarmowe. Najwiekszym moim grzechem jest darcie faj… Tyle sie tych problemow nazbieralo, ze sobie ze wszystkim nie radze. Chcialabym rzucic, ale skupiam sie na leczeniu i duzej dawce odpoczynku. Cierpi na tym dieta i moje pluca. Czuje sie zamknieta w blednym kole.

          2. avatar Jarmush 26 grudnia 2019 o 07:37

            Magnez zwykle w surowicy wyjdzie prawidłowy, gdyż jest to kwestia życiowa i ciało wyjmie go sobie z komórek, stąd skurcze łydek po treningu, a we krwi poziom magnezu ok. A Twój problem, to nade wszystko umysł, czyli niszczące Cię myśli. Codziennie 4 szklanki, do 4 dodawaj łyżkę maca This is BIO. Masz niedoczynność? jeśli chcesz, mogę podać Ci pełną rozpiskę suplementacji.

  20. avatar Kat 24 grudnia 2019 o 20:09

    Trójkąt w trójkąt wpisany
    Z Harmonią zapodany
    Równoboczne cuda
    W nowym roku będę chuda
    Chuda i wysportowana
    Chyba zacznę od biegania
    Charę sobie wymasuje
    I zajebiście się poczuje

    Dzięki za arta Peps i Wesołych Świąt 🙂

  21. avatar dzieckoszatana 24 grudnia 2019 o 20:27

    ta piramidka dziewczynki podstawę trójkąta miała
    ot i taka historia cała.

  22. avatar emma 24 grudnia 2019 o 20:46

    Pepsi ja teraz zarabiam 2600 mcznie, mieszkam w malej wiosce, mam dom, duze,wolne garaze I ogrpd.Chcialabym zarabiac miesiecznie 10 000 zl.Jak to zrobic?

    1. avatar Jarmush 25 grudnia 2019 o 06:30

      Przede wszystkim masz małą wieś, to jest atut, masz lokale, to jest atut i masz wizję siebie, jako człowieka bogatego. Za Twoją uwagą podąży energia. Im więcej będziesz intensywnie myśleć w temacie, tym więcej energii zacznie się kłębić, aby wyrzucić Cię w górę. Nie wszystko musi być logicznie obmyślone, ale działanie jest niezbędne. Wcale nie musisz jeszcze wiedzieć dokładnie co zrobisz. Ale zacznij już drążyć, zobacz, co inni robią, abo czego świat teraz potrzebuje, i mu to daj. Może zaczniesz coś przetwarzać z organicznych składników dla większych odbiorców? Na przykład my szukamy dobrego, domowego octu jabłkowego z certyfikatem bio dla naszych potrzeb. Ale ludzie dzisiaj cenią takie małe firmy wysyłające na cały świat bio dżemiki z pierzgą, czy cokolwiek. Codziennie wypisuj swoje cele na kartce, niech dotrą do Ciebie, niech Twoja podświadomość uwierzy, że zrobisz to z pewnością. Twój brzuch nie wie, czy jest otłuszcozny, czy nie, Twoje mięśnie nie mają pojęcia ile podniosą cieżaru, Tylko Twój umysł wierzy, że nie zrobisz 100 pompek i nie robisz. Zarabianie pieniędzy dzieje się przy okazji, a radosne kroczenie własną drogą jest wspaniałe, nawet jak się błądzi. WQykonuj codziennie wszystkie lekcje, które podaję w moich wpisach. To nie są żarty, chociaż wszystko dobrze jest traktować lekko i nie przyduszać <3

  23. avatar Karola 24 grudnia 2019 o 22:08

    Pepsi, co znaczy 44, jakoś mi to umknęło na blogu, chociaż czytam z zachwytem wszystko co piszesz każdego ranka, a ja właśnie 44 urodziny parę dni temu i jakaś magia się zaczęła, zupełnie niezrozumiałe, ale fajnie, miłości pokłady ślę, cap-martin , byłam w okolicy, serduszko, miejsce do życia ?

    1. avatar Jarmush 25 grudnia 2019 o 06:06

      Tak, to jest miejsce do życia. A 44 ma wiele znaczeń, to śmiesznie reptiliańskie 🙂 2 razy po 4 jedynki, oraz oczywiście mickiewiczowskie, A imię jego 44, z Dziadów. Generalnie w wieku 44 lat zakochałam się, zaczęłam biegać, moje lęki odpadły, wiele rzeczy się wydarzyło, 44 ma moc 🙂 Wszystkiego najlepszego <3

  24. avatar KasiaM 24 grudnia 2019 o 22:44

    A ja pieniądze mam. Ale choć potrzebuję- nie wydaję ich, bo boję się ich nie mieć.
    Jestem skąpa jak Ebenezer Scrooge z Opowieści Wigilijnej. K.Dickensa!

    1. avatar Jarmush 25 grudnia 2019 o 06:03

      To niedobrze :), niewietrzony skarbiec może spleśnieć. A co do pieniędzy, to chyba robisz jakieś przepływy, inwestujesz, obracasz, tworzysz.

  25. avatar Mad Elena 25 grudnia 2019 o 00:43

    Dziewczynka była za młoda na zamążpójście, poza tym towarem były zapałki! Była jednak bystra i życzliwa, więc królewicz szybko dostał powyżej cytowane instrukcje.
    A dla mnie 60-65 000 zł netto zarobku. Najwięcej w życiu zarobiłam ok.1200 zł/ mies. Czasem 0 zł.
    Cel mam więc napompowany do granic wyobrażenia na temat zarabiania pieniędzy.
    Może zejść do 40 000 zł? Zauważam, że zawstydza „mnie” zarówno niemanie jak i chcenie. Ostatnio robię porządki w podejściu do finansów, poszanowania dla własnej pracy i odkrywam taką „ciemną masę” ..

    1. avatar Jarmush 25 grudnia 2019 o 06:02

      Ciekawie to ujęłaś. Skoro napisałaś 60000 , to tego bym się trzymała. Dasz radę zarobić 5000 miesięcznie, nie są to żadne cuda jaja. <3<3

  26. avatar 40-stka 25 grudnia 2019 o 09:50

    O książę mój ponętny…
    z sześciu zapałek
    dam Ci ostrosłup trójkątny

  27. avatar Yestemin 25 grudnia 2019 o 19:19

    Białych królików trud daremny
    kiedy wizja celu zawita w mej głowie
    Biedne dziewczę zbuduje czworościan foremny
    a ja podziękuję księciu i sama zarobię
    200 000 zł

  28. avatar Sarsi 25 grudnia 2019 o 20:48

    Boże/ Absolutu/Pepsuniu… Co Ty robisz z naszymi głowami, jak dobrze, że Cię mamy ??

    1. avatar Jarmush 26 grudnia 2019 o 07:17

      Z miłością

  29. avatar Mad Elena 25 grudnia 2019 o 21:10

    O, Jezusku w żłobie! 😀 Dziękuję, Pepsi, Tobie za odpowiedź i serdeczną obecność i sobie, że napisałam, kiedy odwagi nieco miałam ( a także rozeznanie w potrzebach i zamiarach- to na opłaty, tyle na rozwijanie pracy, itd.). Z lekkim rumieńcem, jakby dziewiczym, podchodzę do tego wyzwania 🙂 ! Przyklepane! Od teraz! <3

    1. avatar Jarmush 26 grudnia 2019 o 07:13

      <3

  30. avatar isabelle 25 grudnia 2019 o 22:53

    mój cel finansowy netto na 2020 to 100.000. teraz mam 33.000 więc jest ok. Ta kwota sama przyszła do mnie w pierwszej minucie i została do końca 🙂 czytam Twoje wpisy od dłuższego czasu i wiesz co, ten rok 2019 był jednym z najlepszych w moim życiu! W lutym skonczylam 40 lat i to byly trudne urodziny, wszystko było w rozsypce a ja mialam cholerne poczucue winy i OGROMNY wstyd. I wzięłam swoje życie w swoje ręce. Poradziła sobie w bardzo trudnej sytuacji z uśmiechem na ustach. Pracowałam z radością i ta praca przychodziła, podjęłam ryzyko zmiany i dało mi to ogromnego kopa, znów odrobinę uwierzyłam w siebie. Dałam radę sama z dwójką malutkich dzieci. W końcu przestało mi brakować kasy i zaangażowała się w akcję charytatywną co przyniosło mi ogromną radość. Jestem pierwszy raz od nie pamiętam kiedy z siebie zadowolona. serio to niesamowite uczucie. Bardzo pomogłas mi Ty! dziękuję Ci z całego serca, że dzielisz się tym co najcenniejsze! love

    1. avatar Jarmush 26 grudnia 2019 o 07:01

      Z miłością do isabelle, bardzo się cieszę i jestem z Tobą, z pewnością zrobisz założenie, a potem postęp geometryczny

  31. avatar v. 26 grudnia 2019 o 10:15

    To już poza konkursem:

    Książę zrobił usta w ciup
    kiedy ujrzał ostrosłup!

    *

    A temu co o tym nie pomyślał
    wnet cytrynian trzeba wysłać
    by problemy z koncentracją
    wytłumaczył gładko, z gracją

  32. avatar Godandguns 26 grudnia 2019 o 12:13

    170 tyś. zł.

    Planuję w tym ufundować kilka stypendiów dla dzieci z Akademii Przyszłości.

    Ku chwale Pana Jeszu Chrystusa, który trzyma mnie za rękę i prowadzi.

    Którego proszę o błogosławieństwo codziennej siły, energii i radości dla siebie i dla Was.

    Serdeczności:)

    1. avatar Jarmush 26 grudnia 2019 o 14:36

      z miłością

  33. avatar Monika 26 grudnia 2019 o 12:17

    Dzień dobry, w 2020 roku zarobię 150 tys. netto. Tak to czuję. Dzięki za wszystko :*

  34. avatar Trinity 26 grudnia 2019 o 12:53

    90000 w 2020 🙂

    1. avatar Jarmush 26 grudnia 2019 o 14:35

      trzymam Twój cel na celowniku <3

  35. avatar Ela 26 grudnia 2019 o 17:15

    a ja 300 000 i ani grosza mniej 🙂 !!!
    love, love, love <3

    1. avatar Jarmush 26 grudnia 2019 o 20:07

      love

  36. avatar Api 26 grudnia 2019 o 19:54

    90.000 tysięcy?

  37. avatar martazal1 26 grudnia 2019 o 19:59

    Mój cel 70 000 w 2020?

  38. avatar Ewa 26 grudnia 2019 o 20:24

    Długo nie mogłam określić jaki ma być mój dochód w 2020, a teraz samo przyszło…
    W roku 2020 mój dochód netto wyniesie
    85 000 zł

    1. avatar Jarmush 26 grudnia 2019 o 20:32

      wyniósł, trzeba mówić o tym jak o fakcie dokonanym 🙂

  39. avatar Aga 26 grudnia 2019 o 21:41

    1 000 000 mój zysk w 2020-
    bo mogę, bo chcę!

  40. avatar wy/raz 27 grudnia 2019 o 10:35

    A Dziewczynka z Zapałkami najpierw świat zamknęła w ramy,
    Popatrzyła, pomyślała,
    Inną wizję chyba miała w złotych ramach co stworzyła…

    Bo za ogień na kominku, za buciki i karoce
    Miała dać swe myśli, noce i pudełko z zapałkami.

    Już jej obraz tak nie mamił.

    Przekreśliła obraz cały, który wszak mógł dodać chwały,
    W oczach innych.
    I schowała do kieszeni sześć zapałek, koszyk cały zostawiła…

    I stworzyła nowe ramy, za te ramy nie sięgamy.

    Zrozumiała, była inna?

  41. avatar wy/raz 27 grudnia 2019 o 11:56

    A jej ramy, choć ciut płaskie, zawierały znacznie więcej, niż w zadaniach…

    I na dzień Nowego Roku, ze swych ram wyjęła jedną, czy potrzebną czy też nie?
    Ustawiła niby wigwam, Trzy w podstawie, trzy do nieba…

    Określiła swoje cele: 6 zapałek to niewiele, będę inna. Będzie 100.

    Było, czasem było miło, 100 zapałek było siłą. Jednak kolejnego roku postawiła wigwam z boku.

    Znowu ustawiła ramy, za te ramy nie sięgamy.

    Czy naprawdę była inną?

  42. avatar Alkamera 27 grudnia 2019 o 19:19

    200 000 zł w 2020

  43. avatar Danuta 27 grudnia 2019 o 21:24

    Ja się ostatnio dowiedzialam, że sama siebie oszukuje, nie jestem autentyczna w stosunku do samej siebie i do świata. Poczucie własnej wartości, to że myślę, że jestem warta, kłamie, podświadomie myślę nie jestem warta ( tu, nie przyznaje sama przed sobą, że nie jestem warta) udaje że jestem warta .Energetycznie nie mam w sobie energii wartości. ( bolało bo przyjełam znak równości nie mam energi wartości= nie jestem warta jako istota, błąd, ale jest znak równości w tym co tworzę a nie mam energetycznie poczucia wartości i to ja sobie i świat mi pokaże )
    Zwyczajna informacja jaka jestem energetycznie.
    W sumie dobrze, wiem to mogę coś zrobić, jeszcze nie wiem co.
    Na kłamstwie się nie ujedzie, nawet w takie w które wierzysz, tylko się w ryja chwyci bo świat i ty sama pokażesz co tak naprawdę o sobie myslisz,

  44. avatar Danuta 27 grudnia 2019 o 21:43

    Zagadka
    No jak zrobiła, normalnie ułożyła,

  45. avatar Kasiowynick 29 grudnia 2019 o 10:29

    ja oczywiście jak zawsze po czasie 🙂
    ale piszę, piszę, im więcej tym bardziej widoczne dla podświadomości (mam nadzieję, że dobrze tekst rozumiem 😀 )

    Ja w roku 2020 zarobię 90000!
    a czytając zagadkę moją pierwszą myślą, było, żeby zbudować czworościan foremny (dla pogrania na nosie kwantom:) – 6 zapałek równej długości da radę – bo może 🙂

  46. avatar Mammkaa 29 grudnia 2019 o 21:15

    300000 zł do 30.06.2020 r.

  47. avatar Sofi 30 grudnia 2019 o 11:16

    Biedna dziewczynka szczęśliwą się stała
    gdy królewicza bogatego poznała
    małe zapałki w trójkąty składała
    bo mu tak obiecała

    krzyżyk w kwadracie ułożony
    i sen spełniony
    bo królewicz urzeczony
    i napalony

  48. avatar Aleksandra 30 grudnia 2019 o 18:35

    Mój dochód w roku 2020 to 480000

  49. avatar Paulina87 31 grudnia 2019 o 10:52

    Mój zarobek netto w 2020 roku wynosi 626 880,00 zł

    w 2020 jestem 33 – może dzyń dzyń coś dzwoni 😉

    ostatnie dni tego roku są na prawdę cool, czuję jakiś powiew mocy w powietrzu,
    Twoje lekcją są supcio ! a test brazylijski zdałam na dyszkę 😉

    1. avatar Jarmush 31 grudnia 2019 o 12:18

      będzie jak myślisz, love Paulina

  50. avatar ChaiMate 2 stycznia 2020 o 09:01

    Droga Pepsi,
    Ruszam z detoksem, tworzeniem lepszej wersji siebie itp. Jestem szajbuską z tendencją do uzależnień, dlatego pracuję nad tym by pociąg do alko, faj, tabsow odpadł ode mnie. Biorę magnez, wapń, d3 plus k2, witaminy na włosy, skore i paznokcie, 4greens, greens & fruits. Co jeszcze mogłabym spożywać, żeby poprawic jakość swojego życia, a przede wszystkim oczyścić organizm z tego, co zaserwowałam sobie w 2019? Dodam, ze od około roku mam słabsze włosy i gorszy stan cery. Będę wdzieczna!

    1. avatar Jarmush 2 stycznia 2020 o 14:51

      Droga ChaiMate, jakie TSH, 25(OH)D, B12, kwas foliowy, żelazo, ferrytyna, i homocysteina? Wiek?

      1. avatar ChaiMate 6 stycznia 2020 o 18:47

        Dziękuję za odpowiedź.
        Ostatnie badania robiłam w połowie kwietnia 2019. Czy to już czas, żeby zrobić nowe?
        Wyniki były takie:
        TSH: 2,25 (0,27 – 4,20)
        25(OG)D: nigdy nie badałam, zrobię wkrótce (odstawiam D3+K2)
        B12: 515,4 (191 – 663)
        kwas foliowy: 11,72 (4,6 – 18,7)
        żelazo w surowicy: 169 (37 – 145)
        ferrytyna: muszę zrobić
        homocysteina: 9,58 (3,70 – 13,90)
        Mam 30 lat, stwierdzono u mnie ostatnio tężyczkę utajoną, suplementuję więcej wapnia i magnezu, mam kiepską odporność, często coś mnie łapie, teraz też jestem chora, ciągnie się to już od 20 grudnia. Od dziecka mam wirusa opryszczki, raz na jakiś czas coś się pojawia (w szczególności, gdy spada mi odporność lub przed okresem).
        Będę wdzięczna.

        1. avatar Jarmush 6 stycznia 2020 o 21:26

          koniecznie nalezy zrobić ferrytynę, była w rodzinie hemochromatoza?

          1. avatar ChaiMate 7 stycznia 2020 o 14:11

            Czy mogę zrobić to badanie podczas przeziębienia, czy lepiej zaczekać?
            Nie było w mojej rodzinie przypadków hemochromatozy, albo nic mi o tym nie wiadomo…
            Dziękuję Pepsi

          2. avatar Jarmush 7 stycznia 2020 o 16:49

            po przeziębieniu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum