Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 977 581
46 online
35 454 VIPy

Dlaczego niektórzy ludzie nie czerpią tych 5 korzyści z deski, czyli planka?

Heja Śliczne Kłody, Bale i Dechy, nic sobie nie robię z tego, że niektórzy sie poczuli sfrustrowani sfutrowani po tym najlepszy detoks organizmu, czyli dlaczego jesteś taki okropnie leniwy, że mnie wpieniają, bo nie zależy, im akurat, na ich akurat ludzkim hormonie wzrostu. Żeby był jak najwyższy, w sensie. 

Nic sobie nie robię z tego, bo wiem, że pewne rzeczy są musem. Nie masz czasu? Znajdź czas.  No dobra.

Gdy chcesz jednym ćwiczeniem zdobyć jak największe korzyści, to z pewnością należy do nich plank, czyli deska brzuszna

To jedno z najprostszych ćwiczeń, które można wykonać byle gdzie, a które niesie ogromne korzyści kondycyjne i zdrowotne. Deska może mieć wiele odmian, ale dzisiaj mówię o najzwyklejszej formie. Aby zrobić zwykłą dechę trzymasz ciało maksymalnie równolegle do płaszczyzny podłoża, wspierając się jedynie na zgiętych przedramionach od łokcia do nadgarstków, oraz na palcach stóp.

Łokcie trzymaj bezpośrednio pod ramionami, a nadgarstki zgodnie z łokciami. Wyprostuj ciało i przytrzymaj brodę blisko szyi (jakbyś trzymał jajko pomiędzy brodą, a gardłem).          W tej pozycji, przygotuj swoje mięśnie brzucha do wyimaginowanego zadania, nieoczekiwanego ciosu w brzuch, dociśnij mięsień pośladkowy i mięśnie ud jednocześnie. Ani się waż szorować genitaliami po podłodze. No i oddychaj normalnie. Trzymaj deskę co najmniej 20 do 30 sekund. Nie ma potrzeby więcej. Następnie odpoczywaj około jedną minutę. Powtarzaj rzecz 3 do 5-ciu razy.

Na gałkę stwierdzisz, że to jakaś kpina, banał, czy banialuka. Ale ta prostota jest myląca. Jakbyś miał wolty, to spróbuj wykonać deskę przez 2 minuty.

Jeżeli będziesz potrafił utrzymać co najmniej przez 2 minuty prawidłową pozycję planka, to znak, że jesteś w nie najgorszej formie. Jeśli nie możesz, brakuje Ci prawdopodobnie wytrzymałości rdzenia, co jest szczególnie ważne dla stabilności jakiegokolwiek ruchu i siły. Może się też okazać, że po prostu jesteś za gruby. https://youtu.be/1w-uD-uPCBQ George Hood, aktualny posiadacz rekordu Guinnessa wytrzymał w pozycji deski brzusznej oszałamiający czas -1 godzina, 20 minut i 7 sekund. Poprzedni rekord Richarda Hazarda to jak się okazuje zaledwie 50 minut i 11 sekund.

Gdy chcesz jednym ćwiczeniem zdobyć jak największe korzyści kondycyjne, to z pewnością należy do nich plank

Plank jest jednym z najlepszych ćwiczeń dla klimatyzacji rdzenia, ale działa również na pośladki i ścięgna, wspiera właściwą postawę i poprawia równowagę.

Ostatnio w klubach gym, czujesz się jak w tartaku, bo deska stała się tak popularna, że na lewo i prawo widzisz, jak ludzie złażą z machin, albo walą ciężarami o podłogę i idą robić dechy?

Dlaczego?

Bo jest 5 ogromnych korzyści z systematycznego robienia kłody

1 Wycina brzuch

Deska pomaga zbudować głębokie wewnętrzne mięśnie rdzenia, co kładzie idealną podwalinę pod Twój sześciopak. Im będziesz miał mocniejsze mięśnie brzucha, tym bardziej będziesz miał zwartą środkową część ciała. Tylko się nie oszukujmy, żeby zobaczyć w lustrze sześciopak trzeba się odtłuścić. To nie zawsze będzie korzystne dla kobiet, szczególnie tych, które chcą właśnie zaciążyć. Za mała ilość tłuszczu może nie sprzyjać łatwemu zapłodnieniu. Tłuszcz i estrogeny, to jest ta zależność pokrótce. Rób więc dechę, ale nie zrzucaj całego fatu.

2 Zmniejsza bóle pleców

Gdy robisz deskę, całkiem przyjemnym efektem ubocznym jest zmniejszenie bólu pleców. Robiąc deskę wzmacniasz rdzeń swojego ciała, wzmacniasz przy okazji mięśnie pleców, szczególnie w górnej części.

Deska wymaga minimalnego ruchu, generalnie jesteś unieruchomiony jak kłoda właśnie, co powoduje, że wzmacniasz wszystkie warstwy powięzi brzucha. Tymczasem nic więcej nie potrzeba do wzmocnienia rdzenia, co skutkuje redukcją bóli kręgosłupa, szczególnie jego dolnego odcinka.


3 Stajesz się elastyczny

Deska buduje siłę w grupach mięśni tylnych, co powoduje, że stają się bardziej elastyczne. Mięśnie wokół Twoich ramion, obojczyka i łopatki, będą poszerzać się i rozciągać. A jest to obszar, któremu zwykle nie poświęcałeś zbytniej uwagi. Będą się również rozciągały wszystkie twoje ścięgna pleców, ale również łuki nóg, oraz palce u stóp. Fajne są też deski boczne

4 Poprawi Ci się nastrój

Praktycznie każde zadanie dla ciała ma potencjał i daje impuls do zmiany nastroju. Deska nie jest tutaj niby żadnym wyjątkiem. A jednak jest wyjątkiem, gdyż pomaga relaksować te grupy mięśniowe, które często są sztywne i napięte od długotrwałego siedzenia przed kompem. Gdy rozładujesz to napięcie deską, poczujesz się znacznie lepiej psychicznie

5 Poprawia równowagę i postawę

Podczas robienia dechy, pracują wszystkie mięśnie potrzebne do utrzymania prawidłowej postawy. Mięśnie pleców, klatki piersiowej, ramion, brzucha i szyi. Gdy zaczniesz regularnie robić deskę, po pewnym czasie zauważysz, że będzie Ci się o wiele lepiej chodziło, czy siedziało.

Tym miłym obrazem kończę dechę & ściskam & owoc

(Visited 25 165 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar agata 15 grudnia 2014 o 20:48

    Pepsi dzięki temu ostatniemu wpisowi o najlepszym detoksie zaczęłam znowu biagać 🙂 dzięki wielkie i spadam deseczke robić 🙂

    1. avatar pepsieliot 15 grudnia 2014 o 21:58

      😀

  2. avatar Panna Migotka 15 grudnia 2014 o 21:06

    Pepsi, uwielbiam Twoje „sportowe’ posty.

    1. avatar pepsieliot 15 grudnia 2014 o 21:59

      Panno M <3

  3. avatar zolodu 15 grudnia 2014 o 21:36

    Cyt: „Ani się warz szorować ….”
    Nie waż się więcej tak pisać, bo razi i obniża poziom.
    Po moderacji skasuj, ale popraw wpierw.
    Pozdro

    1. avatar pepsieliot 15 grudnia 2014 o 21:52

      Zolodu dzięki, ja nie wiem dlaczego robię te byki, już poprawiam

  4. avatar atqa 15 grudnia 2014 o 22:01

    Tak, jestem sfrustrowana!
    W sumie to sama jestem sobie winna, że znalazłam i czytam ten blog
    …bo czuję się zgnebiona tutaj
    …i w domu przez aktywnego fizycznie męża (który robi tę dechę)-w kwestii ćwiczeń, że nie robię tego i owego, zaś Pepsi robi i to i sramto 😛 i dechę…

    wiec teraz się nie wywinę…wykończycie mnie obydwoje..

    ściskam

    1. avatar atqa 16 grudnia 2014 o 18:18

      Ciężkie to ćwiczenie, mój debiut to 4 powtórzenia po ok. 45 sekund.

      1. avatar pepsieliot 16 grudnia 2014 o 19:05

        brawo

        1. avatar Mikki 26 lipca 2016 o 08:15

          Robie deske juz 4 tygodbie przy schorzeniu krgoslupa tzn. Problem z dyskiem ,rwa kulszowa ,rwa barkowa .Po 4 tygodnia 4 kg w dol no I ruszam sie jak nastolatka w wieku 46 lat. Juz dawno nie czulam sie tak dobrze. Moj rekord to plank 3.20 s
          Polecam jest to fantastycznie cwiczenie na w zwmocnienie miesni dla tych osob ktore nie moga korzystac z silowni.
          Polecam

  5. avatar Oktawson 15 grudnia 2014 o 22:01

    O tak, deseczka pięknie wzmacnia core’a 🙂

  6. avatar kama 15 grudnia 2014 o 22:38

    masz dar przekonywania,az bym teraz deseczke walnęła ale ide spać,już czas najwyższy.zobaczymy tylko jak długo motywacja się utrzyma 😉

  7. avatar Baba na rowerze 16 grudnia 2014 o 08:32

    Asie uśmałam z tego szorowania genitaliami po podłodze 😀
    Ostatnio na grupowym treningu robiliśmy konkurs deski, ja odpadłam pierwsza po około minucie a wygrała młoda nastolatka z 7,5minutami. Nieźle 😉 Sama niezbyt lubię deskę, ale lubię nią torturować pacjentów / klientów ;D

  8. avatar Karola 16 grudnia 2014 o 14:12

    Dobrze wiedzieć, nie znałam tego ćwiczenia. Dołączam do codziennych brzuszków i gimnastykowania 🙂

  9. avatar meryenn 16 grudnia 2014 o 19:22

    Podoba mnie się to ćwiczenie:) ból nogi się nie nasila przynajmniej:P Jeszcze muszę znaleźć jakiś aerob, który jej nie będzie nadwyrężał(oprócz roweru), dziś po zaledwie kilku minutach skakania na skakance ból się nasilił.

  10. avatar Joanna Alminas 16 grudnia 2014 o 21:25

    Spróbowałam tego cwiczenia i nie jest tak banalne na jakie wygląda, ale faktycznie coś w tym jest… Na razie nie wiem czy to nie moja samosugestia.

    1. avatar pepsieliot 16 grudnia 2014 o 22:03

      Joanno to doskonałe ćwiczenie na rdzeń, a jak wiadomo rdzeń to sedno rzeczy 🙂

  11. avatar Kama 17 grudnia 2014 o 11:58

    O qrde, jako że to ja jestem „sfutrowanym” autorem wpisu, to śpieszę z wyjaśnieniami, i nie wpieniaj się 😉 że wcale nie jest tak, że mi nie zależy, po prostu staram się osiągnąć, to co ty, ale inną drogą. A deska to również pozycja z jogi – kumbhakasana.

    1. avatar pepsieliot 17 grudnia 2014 o 18:39

      Kama 🙂

  12. avatar Ani 17 grudnia 2014 o 13:12

    Pepsi Słonko, już dawno nikt mi tak na ambicję nie „wlazł” :-). Jeszcze raz dzięki, że jesteś… i żeby nie było – dzień bez „deski” to dzień stracony! Musiałam dostać „werbalnego kopa” żeby ruszyć rzyć ale najważniejsze, że – rzyć została ruszona :-D. Całuski

  13. avatar http://workout-polska.pl/Article-18-Co-to-jest-P 17 grudnia 2014 o 14:45

    Nie jestem pewien czy to jest aktualny rekord planka.
    Wydaje mi się że jakiś Japończyk dociągną do 5h.

  14. avatar Basia 17 grudnia 2014 o 15:29

    Powróciłam do robienia kapsi, robię 3 razy w tygodniu, mam na sobie mniej fatu niż jeszcze rok temu to chyba coś zobaczę fajnego za jakiś czas, no nie? Ale nawet jak nie to te ćwiczenia + bieganie długie w sob i niedz i jestem w pionie psychicznym, a metabolizm podkręcony. Więc tym bardziej się cieszę, że tyle korzyści z samej tylko deseczki..:)

    1. avatar pepsieliot 17 grudnia 2014 o 18:38

      No jestem właśnie po deseczce 🙂 ale szamię

  15. avatar lyda 18 grudnia 2014 o 15:36

    ćwiczenie dla mnie idealne 😛

  16. avatar Ruda Zagłębiowska 21 grudnia 2014 o 17:38

    Nowe zadanko od mojej rehabilitantki – okazało się, że cienias ze mnie. 5 sekund daję radę, ale będę walczyć. Nie sądziłam, że coś tak pozornie prostego daje aż tyle korzyści.
    Cieszę się, bo w końcu jest to pierwsza rzecz od dawna, którą mogę robić, a która jest jakimś wysiłkiem fizycznym (poza pływaniem) 🙂

    1. avatar pepsieliot 21 grudnia 2014 o 22:02

      Ruda trzymam kciuczki i zdrowia życzę

  17. avatar Robert 30 marca 2016 o 19:52

    Hej Szanowna, obecny rekord w desce to teraz 5 godzin, 15 minut i 15 sekund – tak trudno w to uwierzyć kiedy już po minucie boli jak skurczybyk a po dwóch padasz zna pysk 🙂
    http://tvnmeteo.tvn24.pl/wideo/george-hood-pobil-rekord-swiata-w-planku-czyli-cwiczeniu-zwanym-deska,49,1,1429289.html

  18. avatar Lena 13 marca 2017 o 06:54

    Witam. Robie deske tak jak jest w artykule napisane ale mam problem z utrzymaniem. Za kazdym razem plecy mi opadaja na dol i nie potrafie dlugo utrzymac. Potem owszem czuje sie lepiej fizycznie. Powiedzcie czy to normalne i czy sa jakies sposoby zeby te nieszczesne plecy nie zginaly sie w dol. Pozdrawiam

    1. avatar Jarmush 13 marca 2017 o 08:14

      ćwicz mięśnie brzucha, to od nich zależy powodzenie deski

  19. avatar Lena 14 marca 2017 o 08:07

    Dziekuje za odp, postaram sie:)

  20. avatar ANIA 18 czerwca 2017 o 10:52

    Cwicze wyzwanie 30dni z plank 🙂 dzis 11dzien i juz 2 minuty wytrzymuje bez problemu,a jeszcze w lutym nie bylam w stanie 30s.

    1. avatar Jarmush 18 czerwca 2017 o 11:00

      gratulejszyn

  21. avatar Miszczu221 14 sierpnia 2017 o 21:43

    życie jest wspaniałe trzeba to tylko odkryć.

  22. avatar Miszczu221 15 sierpnia 2017 o 09:02

    Życie to dar.

  23. avatar Monika Fabiańska 23 stycznia 2018 o 11:33

    Ja nie wiem jak robić tą deskę, niby mam wszystko ok, ale bolą mnie barki. Po 1,5 minuty masakra, brzuch daje radę, ale barki padają 🙁

    1. avatar Jarmush 23 stycznia 2018 o 12:19

      trening czyni miszcz 🙂 zacznij ćwiczyć barki

  24. avatar IS 6 lutego 2018 o 12:52

    Robiłem deskę według jakiegoś durnego schematu – program na 30 dni, pierwszy dzień 15 sekund, 30 dzień 5 minut… Trening co dziennie – nierealne, przy 2 minutach brzuch odpuszcza a postawę trzymają prostowniki pleców i inne miesięnie – bezsensu. Chyba, że ktoś ma super rozwinięte miesięśnie brzucha. Teraz próbuję 3-5 serii po 30 sekund i sprawdza się ten system.

  25. avatar Bitec 24 sierpnia 2019 o 13:55

    Mimo, że jestem w fitnessie wyjadaczem, to już trochę nie robiłem tego ćwiczenia. Dzięki temu wpisowi zmotywowałem się i chciałbym go robić (od dzisiaj!) regularnie. Swoją drogą ciekawy blog, będę wpadać na niego częściej 🙂

    1. avatar Jarmush 24 sierpnia 2019 o 16:45

      <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum