Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 979 607
84 online
35 455 VIPy

Eliminacja metali ciężkich i dlaczego akurat weganie powinni się odtruwać?

Czyli o naturalnym detoksie

Część pierwsza – odtruwanie chlorellą

Dlaczego na takich stronach, jak ten blogasek, mówi się często o konieczności odtruwania organizmu z neurotoksyn, w tym metali ciężkich? Czy to naprawdę potrzebne? Czy cielsko nie wyeliminuje tych toksyn na własną rękę? Okazuje się, że w wielu przypadkach nie.

Podaję krótką listę niezależnych czynników ryzyka, gdy w całkiem zdrowym ciele, jednak nagromadzą się metale ciężkie: No i jak zwykle, genetyka Narażenie zawodowe na toksyczne materiały Wcześniej przebyte choroby Zabiegi chirurgiczne Leki, lub „rekreacja narkotykowa” Emocjonalne urazy, zwłaszcza we wczesnym dzieciństwie Status socjalny (kurde flaczek, nażarł się rtęci z kadmem, bo nie miał kaski?) Yyy … wysokie spożycie węglowodanów w połączeniu z niedożywieniem białkowym (zwłaszcza u wegan i roślinożerców) Stosowanie rtęci w lekach homeopatycznych Alergie pokarmowe Środowisko elektromagnetyczne (używanie telefonu komórkowego, dom blisko linii energetycznych itp) Zaparcia Problemy z okolicami głowy, szyją i drenażem limfatycznym (zapalenie zatok, migdałków, słaby zgryz) Ilość wypełnień stomatologicznych amalgamatem u pacjenta Ilość wypełnień amalgamatowych matki pacjenta Yyy … a cóż to za nieprzyjemny punkcik? – wysokie spożycie węglowodanów w połączeniu z niedożywieniem białkowym (zwłaszcza u wegan i roślinożerców) Przecież wiele osób zgromadzonych na tym blogasku, to roślinożercy. I bardzo dobrze. Ale jednocześnie jest to jedna z przyczyn gorszego wydalania metali ciężkich przez nasze organizmy. Bowiem podstawowy program eliminacji metali ciężkich idzie w parze z wyższym spożyciem białka, minerałów, kwasów tłuszczowych i płynów. Takie, między innymi, info zostało zawarte w wykładzie doktora medycyny Dietricha Klinghardt’a na Wydziale Jeana Piageta na Uniwersytecie w Genewie, Szwajcaria w październiku 2002 do lekarzy i lekarzy dentystów z Europy, Izraela, kilku krajów arabskich i Azji. Ów wykład bynajmniej się współcześnie nie zestarzał, a wtedy został zatwierdzony przez: Amerykańską Akademię Terapii i Neurobiologii Instytut Neurobiologii (Bellevue, WA, Stany Zjednoczone) Instytut Neurobiologii (Stuttgart, Niemcy) Akademię Zrównoważonej Neurobiologii Ltd (Londyn, Wielka Brytania) Tutaj ów protokół

Doktor Klinghardt powiedział na wstępie swojego wykładu, co niewątpliwie zadziwiło lekarzy, w tym dentystów, że omówi tylko te środki eliminacji metali ciężkich, które są naturalne, bezpieczne, a także okazały się tak skuteczne, a często bardziej skuteczne od kilku dostępnych środków farmaceutycznych. Ponieważ produkty, o których mówi nie mogą być opatentowane, europejscy i północnoamerykańscy badacze nie poświęcają im należytej uwagi. Najlepsze i najpełniejsze badania naukowe na ten temat pochodzą z krajów azjatyckich. Co to za produkty? Już doktor Klinghardt mówi: – Chlorella, kolendra, czosnek i olej rybi

No i mamy to istotne pytanie

Dlaczego podstawowy program eliminacji metali ciężkich idzie w parze z wyższym spożyciem białka, minerałów, kwasów tłuszczowych i płynów? Doktor Klinghardt uzasadnia:

Białka

Białka dostarczają ważnych prekursorów do endogennego detoksu. Rozgałęzione łańcuchy aminokwasów zawarte w serwatce mleka krowiego i koziego serwatki mają cenne działanie niezależnego odtruwania. Każdy z nas słyszał historię, że przy zatruciach neurotoksynami trzeba napić się mleka. Tyle, że nie o to chodzi, żeby wprowadzić mleko krowie wraz z tym co się w nim znajduje obecnie. Mleko do kupienia w sklepie jest trucizną, nawet dla tych, którzy potrafią go strawić.

Minerały

Metale przyczepiają się tylko w miejscach, które są zaprogramowane są do mocowania jonów metali. Niedobory minerałów ułatwiają możliwość, aby toksyczne metale wskakiwały na wolne miejsca, gdzie można się związać. Zdrowa baza mineralna jest warunkiem wstępnym dla wszystkich prób detoksu metali. Dlatego podstawowe minerały same z siebie działają odtruwając organizm. Należą do nich: selen, cynk, mangan, german, molibden itp. Tak samo ważne są elektrolity, czyli sód, potas, wapń i magnez, które przyczyniają się do transportu odpadów toksycznych, aby można było je wydalić.

Lipidy

Lipidy z kwasami tłuszczowymi stanowią 60-80% ośrodkowego układu nerwowego i muszą być ciągle uzupełniane. Niedobór czyni system nerwowy podatny na atak metali rozpuszczalnych w tłuszczach, takich jak rtęć. Na przykład uchodzącą bezwonnymi, niewidocznymi oparami z wypełnień amalgamatowych.

Płyny

Bez wystarczającej ilości płynów nerki mogą zostać skażone metalami, bowiem nie mogą skutecznie filtrować toksyn. Dobrym rozwiązaniem jest dodawanie do wody niewielkiej ilości elektrolitów, co przywraca równowagę płynów wewnątrz i zewnątrzkomórkowych.

Odtruwanie organizmu z metali ciężkich

Część pierwsza

Chlorella

Dawkowanie: Zaczynamy od 1 grama 3 – 4 razy / dobę. Jest to standardowa dawka dla dorosłych przez okres 6 do 24 miesięcy aktywnego odtruwania. Podczas bardziej aktywnej fazy detoksykacji (co 2 – 4 tygodnie przez 1 tydzień), gdy również jest podawana kolędra*, dawkę można zwiększyć do 3 g, 3 – 4 razy dziennie, (po 1 tygodniu wrócić do 2-4 tygodni z powrotem do dawki podtrzymującej). Chlorellę przyjmujemy 30 minut przed głównymi posiłkami i przed snem. W ten sposób chlorella znajdzie się dokładnie w tej części jelita cienkiego, gdzie tryśnie żółć na początku posiłku, aby mogła wyprowadzić ze sobą toksyczne metale i inne odpady. Gdy usuwane są plomby amalgamatowe, wyższa dawka chlorelli powinna być podana na 2 dni przed i 2 do 5 dni po zabiegu (im więcej plomb jest usuwanych, tym powinno się przyjąć wyższą dawkę chlorelli) W tym okresie nie przyjmujemy kolendry.

Uwaga, dla wszystkich odtruwających się z metali ciężkich!

Jeżeli podczas naszego programu detoksykacyjnego przyjmujemy witaminę C, należy brać ją najdalej jak tylko możliwe od chlorelli i po posiłkach. Minimum 3 godziny odstępu pomiędzy chlorellą, a witaminą C. Dlaczego? Doktor Klinghardt w swoim wykładzie, tego nie tłumaczy, ale doszukałam się, że prawdopodobnie chodzi o to, że witamina C, jako super silny antyoksydant z powrotem może rozprowadzić po organizmie, to co chlorella już prawie usunęła.

Efekty uboczne oczyszczania chlorellą

Jeżeli nie jesteśmy uczuleni na chlorellę, to większość skutków ubocznych stosowania terapii oczyszczającej odzwierciedla toksyczne działanie uruchomionych metali. Tego problemu można natychmiast uniknąć znacznie zwiększając dawki chlorelli, nie redukując jej. Gdybyśmy w tym momencie zredukowali dawki chlorelli, to jeszcze pogorszylibyśmy problem. Bowiem małe dawki chlorelli mobilizują więcej metali niż jest możliwość związania ich w jelitach. Natomiast duże dawki chlorelli wiążą więcej toksyn niż zostało zmobilizowanych do aktywności. Niektórzy ludzie mają problemy z trawieniem nawet rozbitej błony komórkowej chlorelli. Dobrym środkiem pomocnym jest enzym Celulaza, który rozwiązuje problem.

Wprawdzie Mike Adams stworzył (cudzymi grabkami) w 2014 unikalny na skalę światową model narządów trawiennych człowieka w realistycznych zależnościach, i stwierdził, o czym pisałam między innymi tutaj – Pozbawić się rtęci za pomocą truskawek , że kolendra nie odtruwa z rtęci lepiej niż truskawki, i, no może odrobinkę lepiej niż liście maliny, ale i tak siedzi w pierwszej piątce, po chlorelli (99%sic!), białku konopnym, maśle orzechowym, właśnie na poziomie truskawek (95%).

Tak czy siak w tym tygodniu dostanie Burżuazja następną część odtruwania z metali ciężkich, a więc odtruwanie kolendrą, czosnkiem i olejem rybim.

owoc/ścisk:)

Blog pepsieliot.com, nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Jaką wybrać chlorellę? Kadm, spirulina i jeszcze nie narodzone, seria dla przyszłych matek Czy spirulina odwraca trwałe uszkodzenie nerek indukowane rtęcią? 4 kroki jak usunąć metale ciężkie za pomocą chlorelli

(Visited 26 462 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Edyta 10 lutego 2015 o 11:53

    Droga Pepsi, w jakim znaczeniu/kontekście wymieniłaś zabiegi chirurgiczne?
    Masz tu na myśli narkozę i podawane leki?
    W jaki sposób jeszcze można zniwelować szkody w organizmie wywołane operacją (akurat w moim przypadku ortodontyczną) ?

    1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 12:07

      Tak Edyto, prawie wszędzie jest rtęć

      1. avatar jarek 26 czerwca 2018 o 16:16

        Jak po pełnej narkozie (gastroskopia u dziecka), oczyścić organizm? Chlorella, wit C (w odstępie 3h), Cynk, coś jeszcze? I ile ona powinna trwać? Czy doustna suplementacja może oczyścić coś co jest podane dożylnie, czy lepiej wlewy (choć to byłby jeszcze większy stres dla dziecka? Ale lepszy stres niż problemy z pamięcią czy palpitacje serca i obniżona odporność.

        1. avatar Jarmush 26 czerwca 2018 o 19:39

          ile dziecko ma lat? po co była robiona gastroskopia? co się działo? Jaki ma poziom 25(OH)D?

          1. avatar jarek 26 czerwca 2018 o 22:05

            25(OH)D jak mierzyłem, miał ok. 50, ale ostatnio mocno suplementowałem (bo 3 m-ce temu ospa), ok 10tys dziennie, 200K2, 10tys Retinolu, trochę E, cynk. Właśnie skończył pierwsze duże opakowanie tabletek Twojej Chlorelli (4-8 dziennie). Generalnie nie choruje i ma dobrą odporność. Z dietą trochę na bakier, zapewne jakieś pasożyty się znajdą, no i nie wiem czy pokrywa zapotrzebowanie kaloryczne „sportowca”)

            Gastroskopia ma być jutro celem weryfikacja celiaki w CZD w Miedzylesiu. Chłopak 11lat, 29,5kg, wypada z centyla wagowo (ale trenuje piłkę nożna 4×1,5h tyg więc i spala), miał bóle brzuch, stawów itp.
            Ma sprzeczne wyniki z różnych labów. Jeden sugeruje 10 przekroczenie norm i celiakie, drugi brak.
            Medicover (Synevo) 3x powtarzane badanie: tTg-IgA poziom 100-190RU/ml (metodą: immunofluorescencja pośrednia), – CZD (ALAB) 2x powtarzane badanie: tTg-IgA <1 U/ml (brak przeciwciał, metoda: EliA, Phadia 100), endomysium ujemne, genetyczne predyspozycje: HLA DQ8(+), DQ2(-).

          2. avatar Jarmush 27 czerwca 2018 o 06:54

            To straszne co mu robicie. Przecież są testy na tolerancję glutenu. Jest dieta eliminacyjna. Każda narkoza to coś bardzo złego pod wieloma względami, również duchowymi.

          3. avatar jarek 30 czerwca 2018 o 14:39

            hej Pepsi, dzięki za opinie. Na razie nie zrobiliśmy gastro (też się boję, w EKG/holterze wyszły jakieś dodatkowe pobudzenia). Ale w kwestii glutenu wg mojej wiedzy są 3 formy reakcji: 1. celiakia jako choroba immunologiczna z zanikiem (bezwzględne wskazanie), 2. alergia 3. nietolerancja. Testy w pierwszym wypadku to to co napisałem: tTg-IgA. Wg lekarzy jedyną metodą oceny kosmków jelitowych jest gastroskopia. Rozumiem, że jesteś przeciwna narkozie a nie nie samej gastroskopii? Bo nie do końca rozumiem. I dziecko przerzuciłabyś na całkowitą bezglutenową dietę a nie diagnozowała gastroskopią?

          4. avatar Jarmush 30 czerwca 2018 o 17:19

            tak, bo tak naprawdę dzisiaj nikt nie powinien jeść glutenu, też ze względu na glifosat używany do suszenia zbóż, to horror. Nie jem go od wielu lat, chociaż nie mam żadnej postaci nietolerancji.

  2. avatar victor 10 lutego 2015 o 11:53

    pepsi czy przy półpaścu moge zaczac odtruwanie chlorella? przez tydzien brałam heviran 5x800mg /dobe ;((. nie wiem czy jest lepej,plecy wysypane,nerwy czuciowe napierdzielaja nie mozna sie dotknac.,rano biore witC Altrient. czuje ze mnie watroba juz boli od tych tabli antywirsowych, nie bralam wzesniej chlorelli i zastanawiam sie czy moge juz zaczac sie nia leczyc. ogolnie nie wiem czemu zalapalam to gowno,biore codziennie,spirul,aci,witd+k2,bcomplex i jeszcze byłam w tajlandii wiez pilam ciagle wode kokos,owoce,banany…no i niestet krewety,ale wydawaloby sie ze dobrze sie zywie ize jest odornosc…a tu półpasiec ,nie wiem jak sobie z tym radzic;(

    1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 12:06

      Victoria spoko, będzie dobrze. Pewnie spotkałaś jakieś dziecko z ospą, a byłaś w takim przesileniu. Jeszcze pewnie będzie jakaś czkawka po półpaścu w postaci przeziębienia, ale potem będzie dobrze. 3 miesiące po chorobie zbadaj krew, na białe krwinki szczególnie zwróć uwagę i zrób poszerzone badanie krwi z rozmazem. Jestem pewna, że wszystko będzie ok. Na razie jeszcze nie bierz, nich bóle miną. Niech ktoś Ci pomaga się obmywać, za każdym razem czysty ręcznik i świeźy podkoszulek. Wytrzymj, i staraj się nie łykać tego świństwa, co zwykle zapisują na padaczkę, bo mówią, że jak nie łykieniesz to potem będą bóle nawracały. Wcale nie muszą nawracać, a lepszy ból, niż ten straszny specyfik. Jak masz takie cieknące krosty, to wciąż zarażasz. Wszystko będzie dobrze.

      1. avatar vitcoria 10 lutego 2015 o 13:34

        dziekuje Ci bardzo, lekarz nie kazał mi myć pleców przez miesiac!! jedynie smarowac fioletem gencjanowym i pudrem plynnym 2xdziennie i juz jestem chodzaca fioletowa skorupa ;/ ktorej przez nastepne miesiace nie domyje ze skóry . Nie mam na szczescie zadnych pecherzy,jedynie jakby wysypke. ktora sie rozrasta i straszliwy bol..
        p.s. czekam na Twoje kolejne ksiazki(bo juz nie mam co dawac rodzinie na swieta i urodziny ;P) i ebooki, szkoda ze nie ma wirtualnej skarbonki aby móc wrzucić chociaż dyszkę za każda Twoją cenna poradę

        1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 18:11

          ciało ma być myte delikatnie wodą, następnie delikatnie osuszane i krosty smarowane, raczej tak delikatnie wklepując w rękawiczce taką białą osuszającą miksturą, rodzaj glinki. Ból jest ogromny i trudno wytrzymać w nocy bez śtodka przeciwbólowego

        2. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 21:12

          Victoria, to białe o którym pisałam, to właśnie ten puder płynny

    2. avatar grzegorzadam 15 lutego 2015 o 19:53

      jak długo się z tym męczysz ?

    3. avatar grzegorzadam 15 lutego 2015 o 21:51

      półpasiec jest wirusówką po ospie – nic strasznego – tylko trzeba ścierwojada zaatakować z grubej armaty !
      Woda utleniona poradziła sobie z nim u mnie w 3 dni..
      Ale nie pozwoliłem mu rozwinąc skrzydeł 🙂
      Tylko kosmetycznie koło tygodnia przekrojonym ręcznikiem frotte nasączonym wodą utlenioną wieczorami trzymasz pod pachami – i pryszcze też odchodzą .
      mało brakowało skończyłbym jak Ty – już byłem w drodze po heviran ..
      Teraz się męczysz – ale jest recepta prosta !
      Chlorella tylko go połaskocze – jest dobra ale działa długookresowo ..niestety

      1. avatar Piotr 1 maja 2018 o 14:41

        Cześć, a jak sobie radzić z ospą u 6 latki? Lekarz zalecił Heviran 400 i smarowanie gencjaną. Jak ulżyć swędzenia i pozbyć się szybciej wirusa?

        1. avatar grzegorzadam 5 maja 2018 o 05:58

          Nie ma co radzić, ospa trwa około 7 dni, jak katar.
          smarować na noc jodyną.
          Dużo witamin, szczególnie C i D3.
          Krótkie kąpiele z sodą , solą i magnezem

          1. avatar Piotr 5 maja 2018 o 23:06

            Grzegorzu, ospa po malu odchodzi , juz są krosty tylko ze przypałętał sie kaszel szczekający i dość częsty co nas trochę martwi. Dodatkowo bardziej niż zwykle zgrzyta zębami. Co moze byc przyczyną tego kaszlu? Osluchowo wszystko ok w plucach . CRP 5.9 . Pozdrawiam

          2. avatar grzegorzadam 8 maja 2018 o 23:04

            przypałętał sie kaszel szczekający i dość częsty co nas trochę martwi. Dodatkowo bardziej niż zwykle zgrzyta zębami”

            patogeny, może glista, może gronkowiec – biorezonans.

  3. avatar ANNA 10 lutego 2015 o 12:13

    Mam takie pytanie, jak można, na diecie roślinnej, zrobić minimum 3 godziny odstępu pomiędzy chlorellą, a witaminą C – przecież wit. C jest wszędzie!
    Czyli – brać przed snem ?
    Albo rano, a potem jeść dopiero po 3 godzinach?
    Piszesz też, żeby brać pół godziny PRZED jedzeniem.. a przecież w każdej roślinie jest witamina C..
    trochę się gubię. Pomocy!

    1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 12:21

      Anno, tu chodzi o kurację, gdy przyjmujesz jednocześnie duże dawki witaminy C (pozbywanie się wolnych rodników tlenowych) i chlorelli w celach odtruwających z metali ciężkich. A nie o zwykłe jedzenie.

      1. avatar ANNA 10 lutego 2015 o 13:27

        Dziękuję bardzo!!

  4. avatar Julita 10 lutego 2015 o 13:05

    Pepsi, mam pytanie. Jeśli przyjmuje się dość dużą dawkę wit. C dziennie (6000 mg – 3 x dziennie po 2000), to kiedy przyjmować chlorellę? Czy można całą tą dawkę chlorelli przyjąć raz dziennie (np. rano) a wieczorem wit. C? Czy chlorella powinna być rozdzielona na 3 porcje?
    Czy ewentualnie można chlorellę rozdzielić na 2 – rano i wieczorem, a wit. C w ciągu dnia?
    Z góry dzięki za pomoc, bo można się zakręcić z tym wszystkim…. 😉

    1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 18:14

      No ta opcja podzielona wydaje mi się lepsza

  5. avatar Edyta 10 lutego 2015 o 13:12

    Kochana, a może pokusiłabyś się o artykuł nt. przygotowania organizmu do ciąży?

    (wiem w sieci i literaturze jest mnóstwo takich materiałów, ale mnie akurat interesuje punkt widzenia naszej Pepsi 🙂

    Kto ze zgromadzonych tutaj jest za? 🙂

    1. avatar vitcoria 10 lutego 2015 o 18:27

      ajem 😉 !

      1. avatar fanta zja 11 lutego 2015 o 10:44

        me too !, chociaż wszystko co na tym blogu można potraktować jako przygotowanie do ciąży… ;
        natomiast więcej niewiadomych jest co i jak w trakcie ciąży..

    2. avatar Niki 11 lutego 2015 o 14:49

      Planując na stówe trzeba się odrobaczyć, odtruć z metali, co jeszcze z takich kuracji? – poza zmianą diety na sprzyjającą zdrowiu, bo to wiadomo.
      O. a taka ciekawostka, przeczytałam że intensywne bieganie obniża płodność (podobnie czarna herbata z fluorem) toteż odpowiednio przed należy zmniejszyć aktywność. Ale już w ciąży biegać można, truchtać przynajmniej.
      Otóż to, najwięcej znaków zapytania jest odnośnie samej ciąży czy utrzymać dietę, jak ona może wpłynąć na płód itd.

  6. avatar atqa 10 lutego 2015 o 13:51

    a czy ten odstęp czasu, ma też zastosowanie w przypadku zażywania spiruliny i dużych dawek witaminy C? przecież spirulina też „odtruwa” z met. ciężkich.

    1. avatar atqa 10 lutego 2015 o 14:03

      W sumie to spirulina właśnie powinna znaleźć się na liście produktów eliminujących metale ciężkie, bo to białko przecież…no chyba ze nie zawiera tych aminokwasów które w serwatce mleka krowiego i koziego mają działanie detoksykujace.

      1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 18:02

        zawiera prawie wszystkie esencjonalne, w tym BCA o których mowa, 4,25 % waliny, 5,63

        % leucyny, 2,33 %izoleucyny

    2. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 18:05

      nie słyszałam żeby dotyczyło spiruliny

      1. avatar atqa 10 lutego 2015 o 19:25

        no to fajnie, bo nie muszę pilnować czasu 🙂

        Ps. co można zrobić z duszacą tarczycą? ostatnio daje mi się ostro we znaki…

        1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 20:17

          Atqa masz nadczynność?

  7. avatar Ani 10 lutego 2015 o 15:05

    Pepsi, dzięki śliczne, właśnie dostałam przesyłkę z chlorellą i jestem w trakcie żucia :-D, smak taki sobie ale nie o smak przecież chodzi :-). Nie wiem do końca co z tym zrobić więc po prostu ssę tabletki jedna po drugiej. Zaczynam od 5ciu tabletek dziennie żeby zobaczyć jak zareaguję, bo na chwilę obecną mam „maleńkie” zapalenie stawów w palcach u rąk i mam nadzieję, że chlorella mi pomoże. W razie czego pozwolę sobie Cię troszkę pomęczyć pytaniami :-), pozdrawiam cieplutko 🙂

    1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 17:58

      popij, połykaj, nie żuj 🙂

      1. avatar Ani 10 lutego 2015 o 18:37

        ups… ok, dzięki wielkie bo mi już żuchwa cierpła 😀

        1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 19:55

          Ani uśmiałam się 😀

  8. avatar Niki 10 lutego 2015 o 15:07

    Zajrzałam sobie do wcześniejszego wpisu o odtruwaniu z metali z ciężkich i być może tu jest pies pogrzebion tej mojej wrażliwości na chemiczne wonie, nie brałam pod uwagę metali w tym kierunku – głównie spaliny i woń z wnętrza auta prawdopodobnie od tapicerki i z wentylacji, niektóre perfumy, co natychmiast lub po chwili skutkuje karuzelą i mdłościami. Co mi po imbirze, no co. Skoro on zadziała na objaw, a nie przyczynę.
    Posieję sobie tę kolendrę, ale to najprędzej w wiosennej pełni i latem. Teraz poszukam świeżych liści, albo przynajmniej suszonych. A jeśli suszona to silniejsza, skoncentrowana czyżby? Jak wszystko suszone. Wtenczas dawka chyba mniejsza niż 8 łyżeczek świeżej.

  9. avatar Diana 10 lutego 2015 o 17:05

    Pepsi z tym olejem rybim to żart mam nadzieje? Wiesz chyba, że ryby są najbardziej zanieczyszczonym metalami ciężkimi „pokarmem”? A co do weganizmu i niedoboru białka – podaj mi przykład choć jednego dziennego jadłospisu zaspakajającego zapotrzebowanie kaloryczne i urozmaiconego (nie składającego się z samych jabłek czy marchewki, lecz zawierającego kasze, strączki, orzechy, nasiona + warzywa i owoce) który równocześnie nie zaspakajałby zapotrzebowania na białko (0,7 – 0,8g/kg masy ciała -> 49 – 56g dla standardowego modelu jakim jest 70kg mężczyzna). Dla przykładu – gdyby dieta składała się WYŁĄCZNIE z ryżu np. brązowego to taki człowiek zaspakajając zapotrzebowanie kaloryczne dostarczyłby sobie 54g białka (2,8g białka/ 100g ryżu/ 129kcal). Gdyby np. żywił się pszenicą przekroczyłby i to sporo dzienne zapotrzebowanie – 100g/ 4,4g białka/ 120kcal. Przeciętny weganin jest przebiałczony i zakwaszony z tego powodu, gdyż badania wskazują, że przekracza zapotrzebowanie na białko co najmniej 2 krotnie (wszystkożerca 5 krotnie). Z mitem „niedoboru” białka w diecie roślinnej wypadałoby już skończyć, chyba że pisze się o niedożywionej kalorycznie ludności 3-świata.

    1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 17:56

      Diano, a słyszałaś o aminokwasach esencjonalnych? A o rozgałęzionych? A o witarianach, którzy nie jedzą strączków? I czy strączki na pewno służą do jedzenia? A na przykład sulementach EPA i DHA bez transów i metali ciężkich?

    2. avatar Mirek 10 lutego 2015 o 23:51

      Z tym białkiem to…ciekawa sprawa. Organizm na ten przykład otrzymuje od 50 do 100 gramów białka pochodzącego z obumarłych ścianek jelit .Zapotrzebowanie na białko jest ponoć 1 gram na kilogram masy ciała. To do Q nędzy , wcale białka nie potrzebujemy? Rozumiem co to recykling ale żeby aż taka sprawność?Nic już nie kumam….Ciekawe czy podawane dzienne zapotrzebowanie na białko bierze pod uwagę te białko z jelit , bo jeśli nie to znaczy iż w ogóle białka nie potrzebujemy?Ciekawa sprawa. Z węglowodanami …też generalnie ich nie potrzebujemy ,to co nam zostaje ? Prana?

      1. avatar mamwszystkownosie 11 lutego 2015 o 10:07

        Skąd informacja o tym, że organizm otrzymuje 50-100 gramów białka pochodzącego z nabłonka jelitowego? Wszelkie normy opisujące nasze zapotrzebowanie dotyczą tego, co dostarczamy wraz z jedzeniem. Są różne źródła traktujące o zapotrzebowaniu na białko, stare książki na podstawie przeprowadzonych w sposób nierzetelny mówią, iż potrzebujemy od 1-2,5 g/kg m.c, jednak najnowsze badania wskazują na to, że jest to za dużo (j.w. potrzebujemy ok 0,7-0,8 lub muszą stanowić max 10% tego, co dostarczamy). Odnośnie tego nabłonka – nasz organizm nie jest niekończącą się pulą, skoro nabłonek się złuszcza, to musi mieć substraty, aby móc się regenerować i aby nowe komórki proliferowały, które właśnie dostarczamy z pożywieniem 🙂 Z martwego nabłonka, który już wykonał swoją pracę nie odzyska się Bóg wie ile aminokwasów…
        Super, że ludzie interesują się zdrowym stylem życia i negują 'typową’ bezmyślną medycynę, ale czasem się boję, że jednak mają za mało wiedzy medycznej i mogą chcieć dobrze, ale w rezultacie zrobić sobie krzywdę… Uważam, że warto szukać tych 'dobrych’ lekarzy i nadal z nimi się konsultować odnośnie zdrowego stylu życia, bo można się w tym temacie pogubić… Pozdrawiam 🙂

        1. avatar Mirek 11 lutego 2015 o 17:20

          … Uważam, że warto szukać tych ‚dobrych’ lekarzy i nadal z nimi się konsultować odnośnie zdrowego stylu życia,
          Podobno nieźli lekarze są w Leśnej Górze 🙂

          …Skąd informacja o tym, że organizm otrzymuje 50-100 gramów białka pochodzącego z nabłonka jelitowego?

          taką dostałem informację …zapytam gościa o źródło

          1. avatar Mirek 11 lutego 2015 o 17:35

            „Dodatkowo do białek z pokarmów, 50 do 100 gramów białek dziennie pochodzi ze złuszczających się, martwych komórek nabłonka jelita. Białka te są rozkładane, a aminokwasy wykorzystywane”.
            .

            To słowa ze świetnej książki naukowej.”Biochemia krótki kurs” autor John L Tymoczko , Jeremy M Berg ,Lubert Stryert str. 254

            Nauka bowiem objaśnia, że organizm zużywa MARTWE komórki nabłonka jelit. To dla nas źródło białka – i trawione jest jak każde białko, czyli do aminokwasów, których KAŻDY potrzebuje.
            Co robi białko z martwych komórek ?

            Odnawia narząd wewnętrzne . . . produkuje hemoglobinę, super ważny składnik krwi . . . utrzymuje sprawność mięśni . . . tworzy przeciwciała, od których zależy odporność . . . tworzy hormony tarczycy . . . tworzy serotoninę („hormon szczęścia”) . . . tworzy melatoninę („hormon snu”) . . . tworzy insulinę . . . i robi setki innych rzeczy dla zdrowia.

            Gdyby nie białko z martwych komórek, mógłbyś zachorować na anemię (niedokrwistość), mógłbyś mieć osłabione mięśnie, osłabioną odporność, problemy z tarczycą, problemy ze snem, czuwaniem, depresją!

            Mało kto o tym wie.

            Bo widzisz, z powyższego przytoczenia wynika, że „martwe” jedzenie NIE MA PRAWA być szkodliwe.

            Zwolennicy surowego często mówią, że gotowanie „zabija” pokarm, więc jest „martwy” i nie powinno się tego jeść. Dylu-dylu na badylu.

            Jedyne, co może być martwe, jeśli tak już trzeba mówić, to produkty typu Zupa Romana i inne rafinowane do granic wszechświata.

            Odwróćmy sytuację. Dlaczego na owoce i warzywa mówi się „żywe” jedzenie? Przecież owoc czy warzywo zostało zerwane z drzewa albo wyrwane z ziemi – odłączone od źródła „życia” . . . więc o co tu chodzi?

            Absurd goni absurd, mawiał Dziewoński.

            Tak nie można myśleć o jedzeniu. Jest albo jedzenie właściwe dla człowieka, albo jedzenie niewłaściwe, koniec i kropka.

            tyle co się dowiedziałem
            pozdrawiam

          2. avatar pepsieliot 11 lutego 2015 o 17:43

            chodzi o enzymy, ale ńie tylko, przede wszystkim dlatego, że może stać się xródłem życia

  10. avatar Mariola 10 lutego 2015 o 18:09

    witarianom zdarza się niedobór lizyny z egzogennych amino, co można zauważyć m.in nawracającą opryszczką, jestem tego dobrym przykładem, ciężko zrobić niedobór białka ogólnie, ale wszystkich amino polecałabym kontrolowanie aż wejdzie w nawyk dobre różnorodne menu, albo żreć glony…dobrze prawię Pepsi?

    1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 19:56

      Polać jej

    2. avatar grzegorzadam 16 lutego 2015 o 08:51

      ale opryszczka to jest przecież wirus.. ?

  11. avatar xxx 10 lutego 2015 o 19:22

    Jestem po leczeniu antybiotykiem czyli teraz warto sięgnąć po chlorellą ma się rozumieć?;)

    1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 19:55

      Tak XXX i po kiszoną kapustkęęeęeee

      1. avatar Mirek 11 lutego 2015 o 00:00

        tylko po KISZONĄ a nie KWASZONĄ. To zasadnicza różnica. Tylko po chlorellę był Ci ten antybiotyk? Jest tyle zdrowych sposobów….

        1. avatar xxx 11 lutego 2015 o 08:52

          Tak tak tylko kiszona.
          No wiem, do tego nie pomógł całkiem… Zapalenie gardła dolnego więc strasznie upierdliwa sprawa:/
          Ostatnie nadzieje pokładam jeszcze w oleju kokosowy i miodzie manuka.

          1. avatar Mirek 11 lutego 2015 o 17:15

            spróbuj wody utlenionej z kilkoma kroplami płynu Lugola- mnie bardzo pomaga.Infekcja trwa 24 godziny a może mniej

          2. avatar xxx 12 lutego 2015 o 11:53

            Marek, wypić to czy tylko płukać?

          3. avatar Mirek 12 lutego 2015 o 21:56

            Marek, wypić to czy tylko płukać?

            jedno i drugie pozdrawiam Mirek

          4. avatar grzegorzadam 15 lutego 2015 o 20:45

            potwierdzam – a półpaśca w 3 dni .. 🙂

        2. avatar Niki 11 lutego 2015 o 09:18

          W procesie wytwórstwa różnica między kiszoną a kwaszoną jest zasadnicza, ale na opakowaniach używają tych nazw zamiennie pomyłkowo (ufam, że wytwórcy kiszonki organik już nie robią tak szkolnych błędów) sama nazwa często nic nie powie, trzeba przeczytać skład, żeby nie wziąć tej z octem

      2. avatar Anna 12 lutego 2015 o 12:14

        Jaki jest naturalny najsilniejszy antybiotyk?

        1. avatar Mirek 12 lutego 2015 o 22:26

          moim zdaniem Srebro.Słyszałem że dawno temu sowieci przetransportowali namnożoną bakterię wąglika by ją użyć do napełnienia pocisków /broń bakteriologiczna/. Kiedy transport dojechał do celu okazało się że w cysternach nie ma żywych bakterii. Sabotaż?. Otóż „pożyczyli” cysterny z Czechosłowacji a one przed tym były używane do transportu odczynników fotograficznych które to jak wiadomo oparte są na związkach Ag . Oczywiście były umyte lecz nawet niewielka ilość pozostałego srebra skutecznie wykończyła wąglika. To pokazuje jak wielka siła drzemie w tym metalu. Podobno w rodzinach magnackich / bardzo bogatych bo srebro było b. drogie/ używających srebrnej zastawy nie było infekcji. Ciekawostką jest pochodzenie szlacheckiej tzw. „błękitnej krwi” . Jadając na takiej zastawie związki srebra /wielkocząsteczkowe/ przechodziły do organizmów odkładając się , powodując zabarwienie skóry na odcień niebieskawy. Dla zwykłych zjadaczy chleba było to dowodem iż szlachta ma „błękitną krew’. Stąd te powiedzenie. Obecnie stosujemy srebro koloidalne . Sam je sobie produkuję / łatwizna/ i z powodzeniem stosujemy w całej rodzinie. Nawet moje wnusie dostają jak jest coś nie halo

          1. avatar grzegorzadam 15 lutego 2015 o 20:48

            jeszcze lepiej działa w połączeniu z H2O2 🙂

      3. avatar Anna 12 lutego 2015 o 12:55

        Jaki jest najsilniejszy antybiotyk naturalny?

  12. avatar atqa 10 lutego 2015 o 20:53

    Nie.
    Moje ostatnie wyniki to:
    -tsh 1.150 ulU/ml (N: 0.270-4.200)
    -FT3 4.79 pmol/l (N:3.1-6.8)
    -FT4 17.41 pmol/l (N:12.0-22.0)
    P-ciala ATG 14.2 IU/ml (N <115.0)
    P-ciala ATPO 183,8 IU/ml (N <34)
    poza tym wole guzkowe (sporo tych guzow)obustronne.
    wymiary platow
    -lewy 25/30/57, V=19ml
    -prawy 26/24/55, V=17ml

    …w każdym razie dusi mnie ostatnio często…help

    1. avatar pepsieliot 10 lutego 2015 o 21:11

      Atqa jak znasz angielski, to może coś z tego, ale czytałam sama i w sumie, albo jod, albo nie wiadomo co, jakby nie było niedoborów jodu, http://www.naturalendocrinesolutions.com/articles/multinodular-goiter-natural-treatment-methods/

      1. avatar atqa 11 lutego 2015 o 08:17

        No ten artykul mnie zdruzgotal wynika z niego bowiem że należy albo usuwać tarczyce (bo nawet nietoksyczne wole wieloguzkowe wiąże się z wystąpieniem nowotworu), albo brać jod o ile jest jego niedobór, albo to kwestia toksyn i wg. tego artykułu praktycznie nic nie da się zrobić.

        ..ale ponoć o niedobrze jodu świadczy wysoki poz. TSH, a ja ten mam w normie..jedynie p.ciala ATPO mam podwyższone, co wskazuje na Hashi-ale objawów Hashi nie mam.
        ..nie mam już pomysłu co robić aby sobie pomóc i żeby tarczyca przestała mnie dusić (a już mam uciśniętą i przesuniętą tchawice), bo zdaniem endo mimo „dobrego” wyniku biopsji trzeba usuwać- na co ją nie wyrazilam zgody…mam nadzieję że słusznie.

        1. avatar pepsieliot 11 lutego 2015 o 13:28

          Atqo przykro mi, ze Cię zmartwiłam, wcale nie było tam aż tak jednoznaczne i pewne. Zresztą może ona oparła się na badaniach zwykłych ludzi, a nie bardzo dbających o dietę

    2. avatar Foldzia Foldzińska 10 lutego 2015 o 22:51

      atqa a nie masz Hashimoto?

  13. avatar agata 11 lutego 2015 o 08:59

    jesu a ja zawsze komplet jednorazowo chlorella, b12, d, C (acerola). fatalnie

    1. avatar pepsieliot 11 lutego 2015 o 13:21

      Agata spoko, ja dotychczas też.
      A przy okazji opowiem taką dykteryjkę. Napisał do mnie facet, że zakupił masę chlorelli i witaminy C,i robi sobie detoks, i teraz właśnie się okazało, że ta C mu rozrzuci metale zebrane przez chlorelle, po całym organizmie.I żebym mu napisała co i jak. Mocno skonfundowana, natychmiast rozpoczęłam rozkminę na całego, sądząc, że to klient sklepu This is Bio, i natrafiłam na ciekawe artykuły. Wrzuciłam mu jeden, ale postanowiłam jednak dopytać czy kupił u nas te suple, a tu okazało się, że nie. Kupuje gdzie indziej, komu innemu daje zarobić, mógłby poprzestać na kontencie na tym blogu, ale woli jeszcze zawracać gitarę. No ale jest też dobre zakończenie, czyli wielce pożyteczna informacja

  14. avatar PlayTechnik 11 lutego 2015 o 12:26

    Powiem szczerze. Bardzo mądrze tu piszesz i jest to jeden z nie wielu blogów, na których można przeczytać coś sensownego. Pozdrawiam, http://www.playtechnik.blogspot.com/

    1. avatar pepsieliot 11 lutego 2015 o 13:10

      Play Techniku, czyżbyś przeczytał moją książkę o zarabianiu w necie, że jak napiszesz coś miłego, to Cię nie wywalę, pomimo, że to spam? Zostawiam Cię tylko do jutra, bo wiesz oczywiście, że spamujesz. Ale faktycznie jesteś uprzejmy, pozdro więc

      1. avatar PlayTechnik 11 lutego 2015 o 18:06

        Tak 🙂 Wiem, że jest to spam, ale serio bardzo podoba mi się Twój blog, a ponadto mam swojego, nowego bloga i chciałbym go jakoś promować.

        Pozdrawiam bardzo gorąco!

  15. avatar ginger 11 lutego 2015 o 16:09

    Ale co to znaczy że wit c rozrzuci metale po całym organizmie?To ona nie wi że one są będę?Właśnie sobie uświadomiłam że nic nie wiem

    1. avatar pepsieliot 11 lutego 2015 o 16:24

      To mocno uproszczone, ale działanie antyoksydacyjne/neutralizowanie wolnych rodników tlenowych i działanie natleniające/odkwaszające/odtruwające to inne działania.

  16. avatar Zosia 11 lutego 2015 o 17:47

    Witaj a co z oczyszczaniem z metali ciężkich metodą Chelatacji EDTA? Co lepiej Chlorella czy ta Chelatacja?

    1. avatar pepsieliot 11 lutego 2015 o 19:06

      Jak już, to bym wolała chelatację ALA i chlorellę, nie wprowadzałabym do żył EDTA, chyba, ze jest jakiś poważne uzasadnienie tego kroku

      1. avatar Mirek 11 lutego 2015 o 20:16

        Całkowicie się zgadzam z Pepsi!!! Kwas alfa liponowy /ALA/ działa rewelacyjnie. Byliśmy wczoraj z żoną na badaniu metodą Volla i pani która robiła to badanie była zaskoczona. ZERO metali ciężkich ,Zero bakterii i wirusów . Właściwie jedno , wielkie ZERO. Pytała co żona robiła. Powiedziałem że brała dwa miesiące ALA- no jeszcze troszkę innych rzeczy.Pokiwała głową .Nie wiem czy można ufać tej metodzie badania. Niczego się nie wkłada w żaden nasz otworek ani nie robi się następnego, bez krwi?! Bez bólu!? Trudno się z tym pogodzić .Troszkę techniki i człek się gubi.

  17. avatar Wegewege 11 lutego 2015 o 17:57

    Korzystając z okazji chciałabym bardzo, ale to bardzo prosić o pomoc w tworzeniu strony na fb. – Świadomi weganie
    Na prawdę bardzo mi zależy 🙂

    1. avatar pepsieliot 12 lutego 2015 o 10:48

      Wegewege, ale masz świadomość, że tu nie wszyscy weganie. Lovciamy, tak czy siak.

  18. avatar elisia 11 lutego 2015 o 19:44

    Jerzy Zięba w książce ” ukryte terapie” podaje, żę wit.C. usuwa metale ciężkie. Jeżeli jej ilość jest w organizmie wystarczająca, to każdy jej dodatkowy gram jest w stanie usunąc:-20,7 ,ug olowiu lub 20,ug rtęci lub 7,5 ,ug arszeniku lub 11,2 ,ug lub kadmu lub 5,6 ,ug niklu
    to znaczy ,żę dodatkowe 5 g wit.c usunie takie ilości metali. Zaleca się probiotyki i prebiotyki w celu
    reabsorbcji toksyn w jelicie grubym szczególnie dla osob odwodnionych

  19. avatar maria 12 lutego 2015 o 09:22

    Pepsi, sorry że nie w temacie, ale wydaje mi się, że w jakimś poście, chyba w ubiegłym roku, pisałaś,żeby nie pić soku z marchwi na czczo. Nie pamiętam dlaczego?Czy wiesz w jakim poście to było?Chętnie bym do tego wróciła. Z góry dzięki.Serdeczności.

    1. avatar pepsieliot 12 lutego 2015 o 10:29

      Mario kochana, wiesz więc więcej, muszę poszukać, kisssyyyyyy

    2. avatar Aga 12 lutego 2015 o 12:32

      A co do soku z marchwi to kiedyś słyszałam opinie lekarza, który ostrzegał aby nie dawać zbyt dużo takiego soku dzieciom bo to szkodzi na wątrobę o co w tym chodzi?

      1. avatar pepsieliot 12 lutego 2015 o 16:44

        przeciez. kuracja Gersona opiera się na sokach z marchwi co godzinę, i podaje się je równiez dzieciom, muszę porozkminiac o co moze chodzić, mam pewne podejżenie

        1. avatar Aga 12 lutego 2015 o 18:50

          Ja to zrozumiałam tak że wit. rozpuszczalne w tłuszczach magazynuja sie w wątrobie a ich nadmiar ją obciąża ale z naturalnego produktu jak marchewka? Czyżby marchewką można sobie zaszkodzić?

  20. avatar Witek Witariański 13 lutego 2015 o 18:42

    Hejo:) Pepsi, a słyszałaś może o Andym Cutlerze? Napisał on protokół odtruwający z rtęci (ale i innych metali ciężkich) i on tam uważa, że chelatatory powinny mieć określoną ilość wiązań triolowych i wtedy są skuteczne. Dlatego zaleca on ALA, DMSA, DMPS. Natomiast chlorella czy spirulina mają słabe wiązania tiolowe co mobilizuje rtęć i wyrywa ją z określonego obszaru, ale niestety nie usuwa efektywnie tylko przenosi w inne miejsca. Co myślisz?:)

    1. avatar pepsieliot 13 lutego 2015 o 19:00

      Generalnie myślę,że się myli, czytałam opracowanie Mika Adamsa, to są najnowsze dane, jest (luty 2014) zrobiony model człowieka, jego układu trawiennego, chlorella pozwala na wyprowadzenie 99% rtęci. Podawano chlorellę i spirulinę pracownikom, którzy zmuszeni byli pracować w strefie wycieku z reaktora Fukushima,i ci, którzy brali algi praktycznie byli czyści. To samo miało miejsce z dziećmi, po Czernobylu. Co nie znaczy, że jestem przeciwna chelatacji ALA, nawet zamierzam wrzucić sposób, jak to zrobić, krok po kroku.

      1. avatar Piotr 24 grudnia 2017 o 00:03

        A ktoś korzystał z DMSA czyli kwasu dimerkaptobursztynowego? Gdzieś czytałem że właśnie z ALA i chlorellą + parę supli robi robotę.

  21. avatar grzegorzadam 15 lutego 2015 o 21:08

    Rtęć ( i inne też ) najszybciej wyprowadzić można tiosiarczanem sodu..EDTA sodowe też działa..
    Fluor najszybciej Borem ( Boraks ) i Jodem – choć działa wolniej..
    Aluminium (Alzheimer) – kwas jabłkowy.. i ALA też – (nie mylić z octem jabłkowym 🙂 )
    H2O2 też działa i wita C – ale trzeba pamiętać o 2 godzinnych odstępach ..

    tylko trzeba pamietać o wypijaniu dużych ilości wody z solą dobrą – gdzieś to musi umknąć – albo ”kanałami” albo przez skórę..
    i weekendowych przerwach w chelatacji.

    1. avatar grzegorzadam 24 grudnia 2017 o 08:59

      I na aluminium wszelkie suplementacje skuteczne krzemu!
      Wiąże glin niebezpieczny w naturze, w organizmie również.
      Na rtęć m. inn. selen, łopian.

    2. avatar Piotr 20 lutego 2018 o 22:36

      GrzegorzuAdamie, a jak stosować kwas jabłkowy. Kupilem sobie C4H6O5 i pytanie jak go stosować.
      A i na co jeszcze można go użyć? Czy nada się na zakwaszenie żołądka ?

      1. avatar grzegorzadam 21 lutego 2018 o 09:38

        Jak kwas askorbinowy np. , warto go zbuforować połową ilości sody, jak wysyczy pić.
        Ten kwas (malic acid) jest składnikiem jabłczanu magnezu np. i ładnie chelatuje aluminium (alzheimer)
        wraz krzemem 😉

        Właściwości:
        ”Malic Acid czyli Kwas Jabłkowy to suplement dostarczający naturalne pożywienie pomagające ponownie pobudzić mięśnie po wysiłku fizycznym. Odgrywa również ważną rolę w produkcji ATP, czyli źródła energi wszystkich komórek. Kwas Jabłkowy od firmy Swanson jest produkowany tylko i wyłącznie z jabłek, co gwarantuje jego właściwą strukturę (L) która jest najlepeij przyswajalna. Kolejną z zalet kwasu jabłkowego jest redukcja bólu i jest szczególnie polecany osobom cierpiącym na fibromialgię (niewyjaśnione bóle) lub CFS (syndrom chronicznego zmęczenia).
        Pobudza mięśnie
        Bierze udział w produkcji ATP
        Naturalne pochodzenie gwarantujące prawidłową strukturę
        Redukuje odczuwanie bólu”

        ”Kwas jabłkowy, czyli hydroksybursztynowy = hydroxysuccinic acid (ang. Malic acid, niem. Apfelsäure, fr. Acide malique) należy do kwasów karboksylowych (dwukarboksylowych), a zarazem hydroksykwasów. Jest kwasem owocowym. Wzór sumaryczny C4H6O5; HOOC-CH2-CH(OH)COOH.

        Kwas jabłkowy występuje w wielu ziołach, szczególnie w ich kłączach i owocach (np. borówka, żurawina, jabłoń, głóg, jarzębina, rzewień, tarnina). Szwedzki chemik Carl Wilhelm Scheele (1742-1786) wyodrębnił kwas jabłkowy z jabłek i agrestu w 1785 r.”

        ”DZIAŁANIE I ZASTOSOWANIE:

        Kwas jabłkowy krystaliczny lub granulowany, barwy białej lub kremowej. Po podaniu doustnym działa pobudzająco na wydzielanie śliny i soku jelitowego; wzmaga perystaltykę jelit, zwiększa diurezę. W dawce 2-3 g działa rozwalniająco. Zapobiega atonii jelit. Małe dawki 0,5-1 g 1-2 razy dziennie działają prebiotycznie, pobudzając rozwój kwasolubnych bakterii saprofitycznych. Kwas jabłkowy ogranicza rozwój bakterii patogennych i chorobotwórczych grzybów.

        Toniki, żele, kremy, mleczka zawierające 3-5% kwasu jabłkowego stosowane do przemywania skóry zapobiegają rozwojowi patogennej mikroflory na skórze, hamują nadmierne procesy rogowacenia naskórka i mieszków włosowych. Powstrzymują procesy tworzenia zaskórników. Toniki i kremy zawierające 3-5% kwasu jabłkowego działają też rozjaśniająco na cerę. Płukanki (w roztworze 1%) działają zmiękczająco i rozjaśniająco na włosy oraz przeciwdziałają rozwojowi niepożądanych bakterii i grzybów na skórze owłosionej.

        Roztworem 3-5% można płukać jamę ustną przy kandydozie, bolesnych owrzodzeniach i nadżerkach oraz zapaleniu i osłabieniu dziąseł.

        Roztworem 1% można opłukiwać narządy płciowe przy stanach zapalnych i infekcjach.
        Kwas jabłkowy polecam do zakwaszania przetworów ziołowych, np. syropów, soków, niektórych maceratów. Działa bowiem na nie stabilizująco, a tworząc kompleksy z alkaloidami i biopierwiastkami sprawia, że te stają się bardziej przyswajalne. Stężone roztwory kwasu jabłkowego mogą być użyte do peelingu i wygładzania skóry. Roztwory 10-15% kwasu jabłkowego (kąpiele stóp) zmiękczają zrogowaciałe pięty i stwardniałe paznokcie oraz pomagają w leczeniu grzybic.”

  22. avatar grzegorzadam 15 lutego 2015 o 22:25

    prof. Borys Bołotow
    fragmenty dla zachęty 🙂 :

    ”(…)W ciągu 2-3 tygodni w naczyniu powstaną bardzo silne jednostki kwaśnych bakterii mlecznych. Produkt sfermentowany w obecności glistnika dysponuje właściwościami oczyszczającymi przestrzenie nosogardzieli, uszu, płuc. Oczyszczeniu podlega przewód pokarmowy, macica, wagina i drogi moczowe. „Enzymy te dysponują silnymi właściwościami stymulującymi. Jeśli kwas nr 1 będzie się spożywać przez dwa tygodnie po pół szklanki na pół godziny przed jedzeniem, to praktycznie w pełni zostaną odbudowane powierzchnie nabłonkowe żołądka i jelit”.
    Pod wpływem kwasu nr 1 nabłonek jelita cienkiego pozbywa się soli metali ciężkich – rtęci, ołowiu, talu i bizmutu. Chlorki tych metali wydalane są przez enzymy glistnika. W celu ich wydalenia należy wywołać wydzielanie wolnego enzymu – pepsyny, przy pomocy soli kuchennej.
    Sole cezu i strontu dzięki enzymowi żołądkowemu – pepsynie, również nie wchłaniają się do organizmu dzięki powstaniu nierozpuszczalnych kompleksów na bazie soli radionukleotydów i pepsyny. (Oto dlaczego nie wolno wykluczać z pożywienia soli. Sól kuchenna stymuluje w żołądku wydzielanie pepsyny.) Jest to ważne dla mieszkańców naszych miast atomowych [miast, w których znajdują się elektrownie atomowe] i stref, które ucierpiały w wyniku awarii elektrowni atomowych.(….)”

    z tymże zwykła kuchenna należy zastąpić lepszą 🙂

    https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CCAQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.igya.pl%2Fterapie-naturalne%2F696-zywienie-enzymatyczne-regeneracja-narzadow-enzymami-bolotowa&ei=ExvhVLv4LYrAPLrTgIAH&usg=AFQjCNFMDvC7sAl6BuiPsLu2UF_OpXmxpQ&sig2=pIoln7Z1_PtZBzyuYC5biA

    1. avatar Piotr 21 lutego 2018 o 11:17

      a jak zrobić 1% roztwór ? w czym rozpuścić ? bo 1% to 1 g kwasu i 100g płynu ?

      1. avatar grzegorzadam 21 lutego 2018 o 12:20

        Tak właściwie na 99 ml.
        Musze jechać, jutro napiszę więcej.

    1. avatar pepsieliot 18 maja 2015 o 07:19

      Najbardziej mnie denerwuje fakt, że pod dokładnym skopiowaniem mojego wpisu, zawsze podpisuje się nika blue, która twierdzi, że rzecz „opracowała”. W rzeczywistości usuwa jedynie końcowe linki i pogrubia litery. Po czym, za takie „opracowania” oczekuje subwencji od swoich licznych czytelników. To tak jak ludzie mówią, kupiłem coś na Allegro, a firma, która została zakupiona schodzi na bardzo dalekie tło.
      Hipokrates w ten sposób może wrzucać codzienni po kilka długich artykułów, z których faktyczne opracowanie każdego trwa niekiedy kilkanaście godzin.

  23. avatar Syli 2 sierpnia 2015 o 23:31

    Witam
    Przyjaciółki syn co roku podczas urlopu w ciepłych krajach łapie opryszczki nad wargą,podaje mu hewiran,pepsi moze polecisz inne alternatywy ,
    Pozdrawiam

    1. avatar pepsieliot 3 sierpnia 2015 o 06:45

      hawiran niczego nie leczy

    2. avatar grzegorzadam 3 sierpnia 2015 o 07:43

      Nie dość, ze nie leczy to ma taka listę dodatkową :

      ”Możliwe skutki uboczne:

      Zaburzenia żołądkowo-jelitowe (biegunka, nudności, wymioty, bóle brzucha), bóle stawów i mięśni, zawroty głowy, omamy, senność, zaburzenia czynności nerek, trądzik. Brak danych odnośnie wpływu leku na sprawność psychomotoryczną, zdolność prowadzenia pojazdów oraz obsługę maszyn.”
      – nie zdażyli zbadać ciamajdy, ale sprzedają to wszędzie i na wszystko.

      I jedyne co jest pewne przy tego typu ”lekach” to skutki uboczne!
      Po to one są, aby latami leczyć proste wiruski jak opryszczka.

      A wystarczy kilka dni i po problemie:
      1. co 20 minut w pół szklanki soczku, najlepiej świeżo sporządzonego, ale niekoniecznie, liposoma od Pepsi, albo kwasu 1,5 g (poł łyzeczki od hebaty) albo jeszcze lepiej askorbinianu sodu, aż do bulgotania i biegunki,
      Można powtarzać, tylko zmniejszyć ilosć, biegunkę mozna wywołać raz na miesiac, świetnie czyści jelita ze złogów.
      2. Nawodnić dziecko WODĄ ze szczyptą soli nieoczyszczonej, pół szklanki kilka razy dziennie, i wkroplić kilka kropli wody utlenionej, zaczac w pierwszy dzień od jednej..
      Oczywiście wszystkie ”napoje” odwadniajace typu herbata (odwadnia!), nie daj boh cole i ine sprity.
      3. @Mirek pisał o srebrze koloidalnym jest u góry w temacie, poczytaj.

      Świetnie współdziała z tlenem, np. z wody ozonowanej i ..po opryszczce.

  24. avatar Anka 5 czerwca 2016 o 15:29

    Nie wiem czy to pytanie w temacie, ale nie wiem gdzie je zadać:)
    A mianowicie- czy na miesiąc przed planowaną ciążą można usunąć 9 plomb amalgamatowych, czy jest to za krótki czas, żeby organizm oczyścić z rtęci której najwięcej uwalnia się podczas usuwania takowych plomb? Zastanawiam się czy w takim przypadku nie będzie mniejszym złem póki co ich nie ruszać, bo wiadomo też że nie usunę ich wszystkim za jednym razem;/ i właściwie ile tych plomb jest bezpiecznie usuwać za jednym zamachem?
    Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam:))))

  25. avatar grzegorzadam 5 czerwca 2016 o 18:52

    Zazdroszczę tym, którzy potrafia to zaplanować.. 🙂

    Z tymi plombami jest problem, ale lepiej byłoby ich się pozbyć przed.

  26. avatar Anka 6 czerwca 2016 o 18:51

    No wiadomo że tego nie da się zaplanować, ale trzeba liczyć się z tym, że jak już się zaczyna starania, to mogą one przynieść skutek:)) No ale może rzeczywiście źle to ujęłam;P
    A ile czasu po usunięciu plomb bezpiecznie było by odczekać z tymi staraniami?;)

  27. avatar Anka 6 czerwca 2016 o 19:27

    no i najważniejsze- na co je wymienić? najczęściej zakładane plomby kompozytowe zawierają bisfenol- a więc wymiana jednego świństwa na drugie…

  28. avatar Luiza 21 października 2016 o 21:41

    Czy mozna stosować chlorelle karmiąc piersią? Dziecko ma 1,5 roku.

    1. avatar Jarmush 22 października 2016 o 04:26

      tak, zacznij od malutkiej dawki, chlorellę można a nawet wskazane jest brać również w ciąży, a już roczne dziecko może dostać do schrupania 1 gram (2 tabletki Chlorelli 100% Organic This is Bio), dziecku podaje się na początku 1/4 tabletki i powoli zwiększa dawkę co kilka dni, a nawet co tydzień. Przyzwyczai się do nowego pokarmu, a w razie jakby był uczulony szybko można wyeliminować

  29. avatar grzegorzadam 24 kwietnia 2017 o 12:08

    Kolendra

    Natura dostarcza nam wielu sposobów na uzdrawianie i odtruwanie organizmu. Zioła od wieków znane są ze swoich właściwości uzdrawiających. Ostatnimi laty pewne zioło zyskało szczególny rozgłos, ze względu na zdolność wiązania toksycznych metali ciężkich i usuwania ich z organizmu. Nazywa się Corindrum sativum i powszechnie znane jest jako kolendra siewna. W Stanach Zjednoczonych stosuje się dwa różne określenia na liściastą część tej rośliny (ang. cilantro) oraz jej nasiona (ang. coriander), a w Polsce to rozróżnienie nie występuje (przyp. tłum.). To właśnie liście kolendry zyskały reputację naturalnego środka chelatującego.

    Kolendra należy do rodziny selerowatych. Jest powszechnie stosowana do przyprawiania i przybierania potraw w kuchni azjatyckiej i meksykańskiej. Jej silne właściwości chelatujące zostały potwierdzone przez badania dr. Yoshiaki Omury, przewodniczącego i założyciela International College of Acupuncture and Elektro-Therapeutics oraz Dyrektora Medical Reserch of the Hart Disease Research Foudation w Stanach Zjednoczonych.

    Dr Omura odkrył, iż antybiotyki stosowane do leczenia infekcji okazały się nieskuteczne, gdy w organizmie nagromadziły się złogi metali ciężkich, takie jak rtęć, ołów i aluminium. Rygorystyczna kuracja antybiotykowa wraz z zastosowaniem innych leków prowadziła do tymczasowego złagodzenia objawów, ale w ciągu kilku miesięcy infekcja powracała. Po dokładnym zbadaniu pacjentów odkryto, że zakażenie utrzymywało się w tych obszarach ciała, w których gromadziły się metale ciężkie. Złogi metali ciężkich współistniały z bakteriami i wirusami. Naukowiec dowiódł, iż metale ciężkie w jakiś sposób zmniejszają skuteczność leków, pozwalając na przetrwanie infekcji. Pacjenci wyleczyli się dopiero po oczyszczeniu organizmu z metali ciężkich, a następnie zastosowaniu kuracji antybiotykowej.

    Właściwości chelatujące kolendry odkryto niemalże przypadkiem. W 1995 roku dr Omura wykrył zwiększone wydalanie rtęci wraz z moczem u pacjentów, którzy wcześniej zjedli zupę wietnamską zawierającą kolendrę. Dalsze badania wykazały, iż spożywanie kolendry zwiększyło również wydalanie z moczu ołowiu i aluminium. Okazało się, że zastosowanie kolendry wraz z antybiotykami pozwalało całkowicie wyleczyć infekcję. Badania zostały zaakceptowane przez innych specjalistów z dziedziny medycyny, a ich wyniki opublikowano w recenzurowanych czasopismach naukowych.

    Jedna łyżka stołowa kolendry dziennie (typowa ilość stosowana do przyrządzania potraw) spożywana przez trzy tygodnie wystarczy, by pozbyć się większości złogów metali ciężkich z organizmu i umożliwić skuteczne działanie leków. Oczyszczające działanie kolendry nie ogranicza się jedynie do układu pokarmowego, ale obejmuje cały organizm, łącznie z płucami, nerkami, gruczołami dokrewnymi, wątrobą i sercem.

    Usuwając plomby amalgamatowe stomatolodzy przedsiębiorą środki ostrożności, by nie narazić pacjenta na połknięcie drobinek lub wdychanie jej oparów. W ustach umieszcza się koferdam z silną rurką ssącą. Częste zasysanie wody i przemywanie ma służyć zapobieganiu połknięcia rtęci. Mimo powzięcia tych środków ostrożności, po usunięciu amalgamatu poziom rtęci w organizmie zwykle wzrasta. Dr Omura udowodnił, iż pacjenci spożywający kolendrę codziennie przez dwa do trzech tygodni po usunięciu amalgamatu skutecznie pozbywali się rtęci z organizmu. W przypadku ekspozycji na duże dawki rtęci, tak jak przy usuwaniu amalgamatów, dr Omura zaleca spożywanie większej ilości kolendry, kilka razy dziennie. W swoich badaniach nad amalgamatami stosował sproszkowaną kolendrę w kapsułkach po 100 mg cztery razy dziennie.

    Badania dr. Omury nad chelatującymi właściwościami kolendry zostały w sposób niezależny potwierdzone przez innych badaczy. Naukowcy z Departament of Atomic Energy (Wydział Energii Atomowej) w Indiach odkryli, iż kolendrę można również zastosować do oczyszczania zanieczyszczonej wody. Działa ona niczym filtr, wchłaniając rtęć. Badacze ogłosili, iż kolendra całkiem skutecznie usuwała rtęć nieorganiczną i metylortęć z wody gruntowej.

    Włączenie kolendry do diety jest prostym sposobem na ochronę przed zatruciem rtęcią, zwłaszcza jeśli masz wypełnienia amalgamatowe. Kolendra ma przyjemny smak i może mieć podobne zastosowanie w kuchni jak nać pietruszki (do przystrajania potraw). Możesz ją również spożywać samą, dla odświeżenia oddechu. Dodaje smaku potrawom meksykańskim i orientalnym. Jest popularna w kuchni indyjskiej. Może być dodawana do kanapek oraz różnego rodzaju sałatek.

    Kolendra może wyciągać tak duże ilości rtęci z tkanek, że organizm może mieć trudności z jej usuwaniem. Rtęć zostaje usunięta dzięki żółci, uwalnianej do układu pokarmowego. Spożywanie diety bogatej w błonnik lub przyjmowanie suplementów z chlorellą, może wspomóc organizm w usuwaniu rtęci i innych metali ciężkich z układu pokarmowego.”
    glutation info

  30. avatar zibi 22 maja 2017 o 19:58

    Witam.
    Grzegorzu pisałeś,że wystarczy łyżka kolendry aby zaczął się proces detoksykacji metali z organizmu. W poprzednich wpisach o chlorelli było jasne napisane,że przy intensywnym oczyszczaniu stosujemy 1-2gramy 3-4 razy dziennie pół godziny przed głównymi posiłkami. A jak jest z kolendrą? Czy są jakieś ustalone dawki w ciągu dnia przy intensywnym oczyszczaniu ?Jak ją stosować ,czy razem z chlorellą , po posiłku ?Chodzi o optymalną dawkę przy wieloletnim zatruciu (amalgamaty).
    Czy można dołączyć do zestawu kolendra+chlorella kwas ALA w tabletkach?Jeśli tak ,to podawać jak Cutler nakazał (co 3 godziny)? Czy wystarczy rzadziej?Jakie ewentualnie dawki?
    Proszę o odp.

    Pozdrawiam

    1. avatar Jarmush 22 maja 2017 o 20:13

      takie dawkowanie chlorelli to codzienna kosmetyka, oczyszczanie z metali ciężkich na poważnie tu: http://www.pepsieliot.com/4-kroki-jak-usunac-metale-ciezkie-za-pomoca-chlorelli/

      1. avatar zibi 22 maja 2017 o 20:34

        Codzienne spożywanie dużych ilości chlorelli należy kontynuować przez co najmniej kolejne sześć miesięcy, aby zapewnić sobie, że usuniemy najbardziej zasiedziałe metale ciężkie.

        To jest cytat z Twojego wpisu, który mi podałaś. Co to znaczy duże ilości?Czy to jest te 12 tabletek o których piszesz?
        Proszę napisz ile musiałby brać chłop o wadze 70 kg.Tak, aby było to skuteczne chelatowanie? Ile brać kolendry i w jakim czasie w ciągu dnia? Czy nie koliduje dołożenie do protokołu kwasu ALA? Jeśli nie ,to jak go dawkować?
        Plisss!

        1. avatar Jarmush 22 maja 2017 o 21:36

          będzie osobny wpis, a póki co niech Cię to zadowoli: http://www.pepsieliot.com/4-kroki-jak-usunac-metale-ciezkie-za-pomoca-chlorelli/ <3

        2. avatar grzegorzadam 23 maja 2017 o 04:26

          Proszę napisz ile musiałby brać chłop o wadze 70 kg.Tak, aby było to skuteczne chelatowanie?”

          TEgo nie można określić!
          Każdy jest inny, stopień zanieczyszczenia również.
          Znasz poziom pierwiastków?
          Badanie włosa albo biorezonans?
          Jest w Szczecinie ”bioautyzm”, korzystają z doswiadczeń Cutlera, poczytaj.

        3. avatar grzegorzadam 23 maja 2017 o 04:35

          ”Zredukowany glutation (GSH) to główny naturalny chelator metali ciężkich z uwagi na fakt, że zawiera cysteinę zawierającą sulfhydryl.

          Tylko rtęć, która wiąże się z glutationem (lub selenem), może opuścić ciało poprzez wydalanie z moczem albo kałem.

          Wysoki poziom glutationu jest dlatego niezbędny przy metabolizmie rtęci.
          Opisano, że polimorfizmy w genach prowadziły do obniżonej produkcji GSH i powodowały większą retencję rtęci organicznej i nieorganicznej w organizmie.
          Inne czynniki, które mogą zwiększać podatność na małe dawki rtęci to np niski poziom selenu, niewłaściwa reakcja granulocytów neutrofilowych, aktywność dysmutazy nadtlenkowej, syntetaza metioninowa pozytywna względem receptoru D4 i upośledzone ścieżki metylacyjne (około 15% populacji), prowadzą do zmniejszenia substancji chroniących przed rtęcią, jak S-adenyl-metionina, cysteina, GSH i metalotionina”

          Dr A. Cutler.

    2. avatar grzegorzadam 23 maja 2017 o 04:20

      Jak ją stosować ,czy razem z chlorellą ”

      Razem:
      http://www.pepsieliot.com/jak-latwo-pozbyc-sie-metali-ciezkich-2/

      Chlorella i kolendra:
      http://www.pepsieliot.com/homocysteina-glowny-marker-rozwoju-powaznej-choroby-i-dlugowiecznosci/

      Jeśli tak ,to podawać jak Cutler nakazał (co 3 godziny)? ”
      Możesz próbowac jak Cutler, dawki podaje.

      sa zwolennicy podawania ALA po eliminacji rtęci.

      1. avatar Niki 23 maja 2017 o 17:36

        Tyle że taka zwykła kolendra ziarna ani listki nie zadziała jak kiler, jedynie profilaktycznie można spożywać ziarenka zmielone, w celu usuwania metali stosuje się wyciąg z kolendry

        1. avatar grzegorzadam 23 maja 2017 o 18:36

          To ma związać i wyrzucić rtęć i inne, Rosjanie zapłacili za to bankę w dolarach:

          grzegorzadam
          23 MAJA 2017 @ 06:36

          1. avatar zibi 24 maja 2017 o 07:57

            Witam.
            To co jest lepsze na wyciągnięcie „zasiedziałych” metali w tym z mózgu? Czy wyciąg z kolendry na krople, czy świeże liście?
            Niki jaki wyciąg stosujesz, polecasz? Działał u Ciebie?

          2. avatar Jarmush 24 maja 2017 o 08:47

            moim zdaniem korzeń i to z naszą chlorellą

          3. avatar grzegorzadam 24 maja 2017 o 08:53

            Próbuj jak dziewczyny radzą.
            na aluminium malic acid.

          4. avatar zibi 24 maja 2017 o 09:28

            U mnie to bardziej chodzi o rtęć(amalgamaty,które nosiłem przez kilka lat) i ołów. Czy kolendra i chlorella dają radę? Jak to optymalnie rozpocząć? Dołożyć ALA?

          5. avatar grzegorzadam 24 maja 2017 o 09:56

            Do rtęci tiosiarczan sodu, EDTA, selen, glutation, nie ALA.
            Kolendra z chlorellą również.

          6. avatar zibi 24 maja 2017 o 10:56

            Piszą, że tylko ALA przekracza barierę krew-mózg i w pierwszej kolejności chelatuje rtęć.

          7. avatar grzegorzadam 24 maja 2017 o 12:06

            Piszą też , że ALA tworzy w mózgu nieusuwalne związki z rtęcią, są w tych linkach odniesienia do earthclinic.

          8. avatar grzegorzadam 24 maja 2017 o 08:55

            Dr Exley Podczas swoich badań doszedł do następującego wniosku:

            ”Podczas swoich badań doszedł do następującego wniosku:

            picie wody mineralnej bogatej w krzem może być rozwiązaniem chroniącym ciało i mózg przed osadzaniem się aluminium w organizmie i uszkodzeniami mózgu.”

            http://www.pepsieliot.com/krzem-czyli-niedoceniany-klucz-zdrowia-ziemianki-czesc/

  31. avatar Tabek 23 maja 2017 o 14:05

    cholerka! wyszedl mi lupiez pstry! na klatce piersiowej! Brzydkie to i paskudne!

    I teraz tak mysle czy:
    1) to skutek rozpoczecia zazywania chlorelli,
    2) zagrzybienie organizmu i ten lupiez to objaw detoksynacji,
    3) jedno z drugim nie ma nic wspolnego;/

    Ale chyba jednak cos jest na rzeczy z HPV, bo na stopie wyszla mi kurzajka!
    I co ja biedna poczac mam??

  32. avatar grzegorzadam 23 maja 2017 o 14:56

    Zlikwidować !

  33. avatar grzegorzadam 26 maja 2017 o 15:01

    EDTA
    =====

    Zdrowszy układ krążenia jest kluczem do zdrowszego ciała

    Miliony Amerykanów i nie tylko na całym świecie nadal korzysta z terapii chelatacji do usunięcia toksycznych metali z ich ciał i śmiertelnych blaszek z układu krążenia:

    Jak toksyny są usuwane … jak układ krążenia jest oczyszczany … i jak obfite dostawy życiodajnej krwi zaczynają krążyć do organów … zarówno pacjenci, jak i lekarze twierdzą, że dziesiątki niebezpiecznych, przewlekłych, bolesnych, a nawet śmiertelnych problemów zdrowotnych zostaje trwale usuniętych:

    Zatory w tętnicach zasilających serce i mózg mogą być znacznie zmniejszone, a nawet wyeliminowane …

    Wysoki poziom cholesterolu, homocysteina, a ciśnienie krwi -klawisz czynniki ryzyka dla serca i mózgu, problemy mogą być zredukowane do normalnego poziomu …

    Nieregularne bicie serca i kołatanie serca może być zmniejszone i wyeliminowane …

    Angina i ogólne bóle w klatce piersiowej mogą być złagodzone …

    Obrzęk (obrzęk kończyn dolnych i kostek) -a objawów zastoinowej serca problemów, może być złagodzony …
    Przewlekła duszność jest złagodzone lub wyeliminowane …

    Zimne, zdrętwiałe i bolesne kończyny można podgrzać i uspokoić …

    Paraliż z powodu toksyczności metali ciężkich może być ulepszona …

    Infekcje spowodowane upadającego systemu immunologicznego może być rzadsze lub wyeliminować …

    Powiększone prostaty może kurczyć …

    Żylaki mogą zanikać lub nawet znikają …

    Bezsenność może być zastąpione przez głęboki, spokojny sen …

    Niskie zużycie energii może być zastąpiony przez głębokich studzienkach nowej energii …

    Problemy ze wzrokiem i „męty” topnieć, wzrok może poprawić …

    Mężczyzna impotencja może być odwrócone …

    Rwa kulszowa i rozdzierający ból pleców może zostać zwolniony …

    Seksualne odczucia mogą intensyfikować zarówno u mężczyzn jak i kobiet …

    Utrata słuchu z powodu złogów wapnia w uchu może poprawić …

    Związane z wiekiem pogorszenie funkcji poznawczych , utrata pamięci, i blaknięcie moce psychiczne może być zatrzymany lub odwrócony …

    Problemy skórne i wrzody mogą być usunięte …

    I wiele, wiele więcej!”
    naturalnews.

  34. avatar grzegorzadam 30 maja 2017 o 19:57

    Dr Brownstein:

    Jeżeli w przypadku testu obciążającego bromem nie zastosujemy podobnie stężonego komponentu chlorku magnezu, u niektórych pacjentów, by móc po badaniu zbić poziom bromu do 10 mg/dobę,

    wymagana detoksykacja jodem może trwać nawet 2 lata !”

    Siła magnezu!

  35. avatar grzegorzadam 22 czerwca 2017 o 07:01

    EDTA –
    (wersenian sodowy, wersenian disodu), pozbycie się metali (ołów, bizmut, chrom, mangan, tal, wanad, ale nie arsen, kadm i rtęć)

    ”Zdrowszy układ krążenia jest kluczem do zdrowszego ciała

    Miliony Amerykanów i nie tylko na całym świecie nadal korzysta z terapii chelatacji do usunięcia toksycznych metali z ich ciał i śmiertelnych blaszek z układu krążenia:

    Jak toksyny są usuwane … jak układ krążenia jest oczyszczany … i jak obfite dostawy życiodajnej krwi zaczynają krążyć do organów … zarówno pacjenci, jak i lekarze twierdzą, że dziesiątki niebezpiecznych, przewlekłych, bolesnych, a nawet śmiertelnych problemów zdrowotnych zostaje trwale usuniętych:

    Zatory w tętnicach zasilających serce i mózg mogą być znacznie zmniejszone, a nawet wyeliminowane …

    Wysoki poziom cholesterolu, homocysteina, a ciśnienie krwi -klawisz czynniki ryzyka dla serca i mózgu, problemy mogą być zredukowane do normalnego poziomu …

    Nieregularne bicie serca i kołatanie serca może być zmniejszone i wyeliminowane …

    Angina i ogólne bóle w klatce piersiowej mogą być złagodzone …

    Obrzęk (obrzęk kończyn dolnych i kostek) -a objawów zastoinowej serca problemów, może być złagodzony …
    Przewlekła duszność jest złagodzone lub wyeliminowane …

    Zimne, zdrętwiałe i bolesne kończyny można podgrzać i uspokoić …

    Paraliż z powodu toksyczności metali ciężkich może być ulepszona …

    Infekcje spowodowane upadającego systemu immunologicznego może być rzadsze lub wyeliminować …

    Powiększone prostaty może kurczyć …

    Żylaki mogą zanikać lub nawet znikają …

    Bezsenność może być zastąpione przez głęboki, spokojny sen …

    Niskie zużycie energii może być zastąpiony przez głębokich studzienkach nowej energii …

    Problemy ze wzrokiem i „męty” topnieć, wzrok może poprawić …

    Mężczyzna impotencja może być odwrócone …

    Rwa kulszowa i rozdzierający ból pleców może zostać zwolniony …

    Seksualne odczucia mogą intensyfikować zarówno u mężczyzn jak i kobiet …

    Utrata słuchu z powodu złogów wapnia w uchu może poprawić …

    Związane z wiekiem pogorszenie funkcji poznawczych , utrata pamięci, i blaknięcie moce psychiczne może być zatrzymany lub odwrócony …

    Problemy skórne i wrzody mogą być usunięte …

    I wiele, wiele więcej!”
    Naturalblaze.

    na bóle (zębów), po chemii, czyściciel krwi, jeden z najlepszych, powszechnie dostępny.
    Dobrze dodać NAC.

    1. avatar grzegorzadam 24 września 2017 o 09:53

      Ostatnio przeglądałem stronę dr Garry’ego Gordona, pioniera chelatacji dożylnej i później gorącego zwolennika chelatacji doustnej, choć dozylnej też nigdy nie odpuścił. Ostatnie zapiski pochodzą z roku 2014, dr miał wtedy 82 lata i był w doskonałej formie. Obecnie strona jest zarchiwizowana, nie wszystkie pozycje są dostępne. gordonresearch.net
      Jednak bardziej istotne jest to co dr Gordon zalecał w chelatacji i jest to mocno różne od tego co tu preferowaliśmy.
      Ogólnie EDTA w postaci wersenianu dwusodowego jest bardzo łagodnym środkiem i jest nawet dodawany do pokarmów dla niemowląt, aby wyłapywać skażenia.
      Dla osób dorosłych maksymalna dopuszczalna dawka doustna w/g FDA wynosi 1 gram na 35 funtów (ok. 17 kg) wagi ciała.
      Dr Gordon zaleca terapeutycznie używać tej właśnie dawki, a profilaktycznie jej połowę, aby niwelować skażenia pobierane z żywnością i z powietrzem na co dzień.
      To wychodzi 5 g na osobnika 85 kg, dużo. Do takiej dawki trzeba się przyzwyczajać zaczynając od połowy.
      Chelatację należy pobierać do południa (ponoć najlepiej w organicznym soku z grapefruita), a wieczorem uzupełniać minerały, na co dzień cynk (najbardziej podatny) potem selen. To wiemy. W zależności od skażenia organizmu taka intensywna terapia (detox) może trwać od 3 m-cy do pół roku.
      Ciekawostką, o której się nie mówi, jest fakt, że EDTA w ogóle nie jest przez organizm trawiony, ani przetwarzany i to, co nie zdoła wchłonąć się do krwi, wędruje dalej, do jelita grubego i tam robi fantastyczną robotę wiążąc w złogach metale i toksyny, którymi jesteśmy wtórnie zatruwani.
      Tak więc te ostrożne dawki – 0,5g – mogły dawać efekty przy pobieraniu przez kilka lat, bo żywność obecnie mamy mocno skażoną.” Z cheops4.

      Ostatnio zrobiłem sobie mieszankę, po 1/3 tauryny, EDTA, wit.C lub askorbinian, z rana łyżeczkę
      na oczyszczanie. Dodam jeszcze MSM, wyjdzie po 1/4.

  36. avatar grzegorzadam 19 października 2017 o 09:28

    STS (tiosiarczan sodu, Sircus, Last piszą o nim przy chelatacjach po chemio-”terapii”.:

    ”Więc przejdźmy do praktycznej strony stosowania tiosiarczanu sodu, bo niewiele pozostało z tego, co jest powszechnie dostępne.
    Jak wspomniałem – kupujemy na kg i to starczy na długo.
    Najwygodniej zrobić sobie roztwór ze względu na łatwość dawkowania potem.
    100 g tiosiarczanu wsypujemy do litrowej butelki.
    Ja dodaję jeszcze 1,5 g boraksu, bo sam tiosiarczan nie redukuje fluoru, a północna większość Polski, tak gdzieś od wysokości Łodzi ma już nadmiar fluoru w wodzie pitnej. Boraks poza tym zwalcza grzyby, czyli pleśnie również.
    Dopełniam wodą destylowaną do 1 litra i mam 10% koncentrat.
    Można go używać „na krople” – jako dechlorynator ok. 2 krople na litr wody do przygotowywania napojów i potraw.
    W większych ilościach np 2 x 10 ml używamy po chemioterapii lub dla szybkiego i mocnego odtruwania, także przy chorobie Alzheimera, Parkinsona itp.
    Jednak jeśli ktoś „ma czas” to do powolnej chelatacji metali ciężkich i toksyn polecam przygotować sobie 1 litr roztworu z sodą dla wygodniejszego dozowania.
    Do butelki wsypujemy 10 g sody oczyszczanej i wlewamy 25 ml naszego koncentratu, potem uzupełniamy wodą destylowaną do 1 litra.
    10 ml takiego płynu zawiera 5 kropli koncentratu. Łatwo jest to wypić w małej ilości, oczywiście ma smak sody.
    Zaczynamy pobieranie od 2 x po 5 ml przez 2 dni dla przyzwyczajenie organizmu i uniknięcia bardziej gwałtownej reakcji.
    Taką dawkę można uznać też jako „podtrzymującą”, gdyż wystarczy do usuwania „złapanych” dziennie dawek metali i toksyn.
    Potem przechodzimy na dawkę 2 x 10 ml i najlepiej pobieraną przez 5 dni w tygodniu – 2 dni zostawiamy wolne na przemieszczanie się toksyn i metali w organizmie.
    Stosujemy tak długo, jak potrzeba, ale wygląda na to, że minimalnym okresem stosowania jest miesiąc – zależy od nagromadzonych „dóbr”.
    Jeśli pojawią niepożądane efekty po drodze – to zmniejszamy dawkę, a jeśli jakieś kurcze lub ewentualnie bóle pleców, czy kręgosłupa, to oznacza że oczyszczanie mamy zakończone i tiosiarczan z braku innych metali zabrał się za magnez i potas ( wtedy już też pochłonął zbyt wiele miedzi i cynku). Przerywamy pobieranie na tydzień, a potem stosujemy dawkę podtrzymującą.
    W trakcie „oczyszczania” jak zawsze musimy wypijać zwiększone ilości płynów – ponad 2 litry wody dziennie – inaczej system nie zdąży wydalić tego, co tiosiarczan przemienił i to wróci do obiegu.

    Edit: Ważne aby nie stosować tiosiarczanu równocześnie z jakimiś utleniaczami, tylko w 2 -4 godzinach odstępu.”
    Cheops.
    .

  37. avatar grzegorzadam 19 października 2017 o 09:32

    Tiosiarczan:

    ….”krótka wstawka z artykułu nieocenionego dr Lasta – stosowane tu dawki są bardzo wysokie i one w oryginale dotyczyły usprawniania pracy nerek, ale podobne dawki stosuje przez tydzień dr Górnicka w leczeniu … pokrzywki u dzieci, czyli chodzi o alergie.

    Tiosiarczan sodu (lub tiosiarczan = STS ) jest przeciwutleniaczem, fungicydem i chelatorem metali ciężkich. Jest on stosowany w leczeniu medycznym zatrucia cyjankiem i innymi toksycznymi substancjami. W odpowiednich ilościach rozpuszcza zwapnienia tkanek miękkich i usuwa nadmiar wapnia z moczem. Jednakże nie wydaje się, aby reakcje chemiczne obniżały normalny wapń w surowicy krwi. Medycznie jest używany przede wszystkim w kroplówkach dożylnych, ale może być również podawany doustnie. Na ogół uważa się go za nietoksyczny. Jelitowe wchłanianie znacznie się różni, ale średnio to tylko ok 10%. Główny problem polega na reakcji z kwasem żołądkowym STS przy czym STS ulega rozkładowi i staje się bezużyteczny. Dlatego lepiej wchłonąć go pod językiem lub korzystać z dodatkowych środków w celu ochrony go przed działaniem soku żołądkowego. Niestety, jeszcze nie wiem, jaki jest najlepszy sposób, aby zapewnić wysoki poziom wchłaniania jelitowego, i można eksperymentować z poniższymi możliwościami.

    Rozpuścić 2 płaskie łyżeczki lub 10 g kryształów w 50 ml wody, 1 łyżeczka roztworu zawiera 1 g STS. Zażywać pół łyżeczki 2 lub 3 razy, przed posiłkiem lub na czczo, ale początkowo utrzymać go pod językiem przez 10 minut lub dłużej. Następnie może być popijane wodą, w której pół łyżeczki wodorowęglanu sodu (sody) zostało rozpuszczone. Pić więcej wody, ale później także kawa lub herbata są dopuszczalne. Jeśli nie można utrzymać go pod językiem, to następnie po prostu połknąć natychmiast w wodorowęglanowym drinku. Jeśli to pójdzie dobrze, możesz spróbować 1 łyżeczkę 2 lub 3 razy w ten sam sposób. Możesz także wziąć dawkę w usta, gdy udajesz się do łóżka i wziąć więcej, jeśli budzisz się w nocy. W tym przypadku celowo nie połykaj jej.

    Jako alternatywny sposób można wypełnić kryształkami duże kapsułki żelatynowe. Jedna kapsułka następnie zawiera około 700 mg STS. Brać 1 kapsułkę 2 lub 3 razy przed posiłkami, popijając wodą z wodorowęglanem pić więcej wody później. Użycie zbyt dużej ilości STS może powodować biegunkę, w tym przypadku zmniejszyć dzienne spożycie. Okresowo korzystać tak długo, jak wymagane do wystarczającej poprawy. STS jest powszechnie stosowany w postaci kryształów pentahydratu z 5 cząsteczkami wody krystalizacyjnej (pięciowodny). Jest on dostępny w Internecie dla akwarium, gdzie jest wykorzystywane do od – chlorowania wody z kranu. Aby zobaczyć pouczające skanowania tkanek miękkich po terapii tiosiarczanem zobaczcie
    http://cjasn.asnjournals.org/content/1/6/1161/F1.expansion.html

    Przy chemioterapii jak najbardziej.

  38. avatar grzegorzadam 19 października 2017 o 09:34

    Tiosiarczan sodu:
    Ted Napathalung, biochemik, z earthclinic”

    ”Tutaj mamy wypowiedź na temat tiosiarczanu sodu jednego z biochemików – praktyków – fragmenty z publikacji na łamach Earth Clinic. Muszę stwierdzić, że jest tu kilka zastosowań, które tak normalnie „w głowie sie nie mieszczą”, jak choćby u dzieci z ADHD, czy tycia z powodu pływania w chlorowanej wodzie. I trzeba przyznać że to ostatnie ma sens, bo gdy organizm ma zbyt wiele chloru, a nie może go wydalić to będzie go gromadził w toksycznym tłuszczu.
    Dodatkowo mamy jeszcze jeden środek, który natychmiastowo redukuje skutki napromieniowania!

    Niektórzy ludzie, którzy jedli zbyt dużo pestek moreli (leczenie nowotworów ) mają słabą formę zatrucia cyjankiem i jest pomocne, aby dodać krople tiosiarczanu sodu dla zmniejszenia efektu ubocznego, gdy używali jądra pestek moreli, które są bogate w witaminę B17 lub nieraz nasiona jabłoni również nieco wysokie w B17 w leczeniu się z raka lub innych problemów z odpornością.

    Oni donosili mi, że zostały zredukowane działania niepożądane przyjmowania zbyt wielu pestek moreli, co sprawiło, że mieli mdłości, ale gdy krople tiosiarczanu sodu są przyjmowane żadne efekty nudności z powodu pestek moreli nie są widoczne. Widocznie dodatkowy cyjanek, gdyby istniał w nadmiarze, reaguje z tiosiarczanem sodu, tworząc tiocyjanian sodu, w którego ciało może pozbyć się szybko, ale też podejrzewam, że tiocyjanian sodu może mieć przeciwwirusowe właściwości antynowotworowe, może tylko niewielka ilość zjedzonych pestek moreli i przetworzonych na tiosiarczan ma zmniejszony efekt, ale jej przereagowane składniki mogą mieć takie same właściwości. Chciałbym zatem wyobrazić sobie, że tiocyjanian jest mniej toksyczny niż jądra moreli, ale także zmniejsza skutki uboczne, pozwalając organizmowi pozbyć się go łatwiej.

    Ja kiedyś używałem tiosiarczan sodu, aby pozbyć niektórych metali ciężkich i nagromadzonych chemicznych utleniaczy w wątrobie, gdyż tiosiarczan sodowy jest dobrym środkiem redukującym ( redukuje wolne rodniki), ale jest także środkiem przeczyszczającym w pewnych aspektach, jedynie tylko początkowo w detoksykacji.

    Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że tiosiarczan sodu jest powszechnym dechlorynatorem stosowanym w zbiornikach dla ryb, wodzie pitnej i wodzie w basenach, a czasami niewielka ilość znajduje się w wodach naturalnych gorących źródeł, ale mają też śladowo siarczek sodu, i to dlatego można je stosować do leczenia chorób skóry i niektórych kąpieli z ulgą dla problemów skóry, reumatyzmu, chociaż pośrednio.

    W innych przypadkach użyłem STS, aby pomóc w zasypianiu, zwłaszcza jako środek redukujący, tiosiarczan formuje reduktory i pomaga zasypiać.

    Forma tiosiarczanu może tworzyć słabe związki siarki, które są również elementem, który działa synergistycznie z organizmem w zakresie dostępnych azotynów, aby pomóc małym stopniu w kontrolowaniu ciśnienia krwi lub rozszerzenia wpływu u niektórych ludzi, którzy biorą tabletki nitrogliceryny w leczeniu zarówno choroby serca i wysokiego ciśnienia krwi. Zjawisko to trwa wtedy dłużej(obniżenia ciśnienia).

    Również używałem go w przeszłości, aby pomóc w zasypianiu, a także pomaga w koncentracji w przypadku ADHD, nadpobudliwości dzieci, i złości, i on działał bardzo dobrze zwłaszcza, gdy dziecko z nadpobudliwością, stosowało glutaminę (aminokwas), aby pomóc w detoksykacji amoniaku i pomagało to rozwoju mózgu, gdy jest stosowany w połączeniu z tiosiarczanem sodu, zmniejszając w wyniku czasowe nadpobudliwości powodowane w wyniku użycia glutaminy. Gdy stosuje się powyższe w kombinacji, zauważyłem, że powodują poprawę dziecka skokowo, co może być używane do traktowania ADHD, nadpobudliwości, autyzmu i nawet zaburzeń emocjonalnych. Ja, kiedyś też używałem STS jako środek przeciw depresyjny i na problemy lękowe. Przynajmniej dla mnie, tiosiarczan sodu ma tak szerokie zastosowanie, ze względu na jego wyjątkowe właściwości jako środka redukującego, redukuje wolne rodniki i zmniejsza działania nagromadzonych w wątrobie chemikaliów utleniających, gdzie najbardziej dramatyczne jest leczenie zatrucia cyjankiem. Moim zdaniem, ludzie, którzy używali publicznej łaźni powodowali, że ich organizm gromadził nadmiar chloru, ludzie, którzy sprzedają chlor wiedzą, ile ciało ludzkie absorbuje chloru, co jest trochę, ale także robi szkody w organizmie. W rezultacie, niektóre osoby, jak ja na przykład, mogą po ekspozycji na zbyt chlorowaną wodę użyć roztworu tiosiarczanu sodu do spłukania nadmiaru chloru i być może kilku kropli tiosiarczanu sodu zastosowanych wewnętrznie. Kurczaki i zwierzęta nie mogą używać chlorowanej wody zwłaszcza dla kur i świń, gdyż chlorowana woda powoduje karłowatość wzrostu u świń i kurcząt. Przynajmniej w przypadku kurcząt, gdy woda chlorowana była stosowana w gospodarstwie do picia, w biopsji u kurcząt stwierdzono występowanie choroby serca i może ta przyczyna stosowanej chlorowanej wody może być przedłużona do stosowania u ludzi. Oczywiście ludzka wody, której zastosowano chlor i fluor , jest bardzo toksyczna dla zwierząt i jest to część z wielu powodów, dlaczego ludzie chorują. Wyobrażam sobie, że tiosiarczan sodu mieć znacznie szersze zastosowanie w bardziej odległej przyszłości, gdyż zacząłem tylko dotykać jedynie niewielkiej części tego, a nie tylko jego zdolności do usuwania metali ciężkich, chloru, związków toksycznych, nadmiaru cyjanku, jego anty – lękowych efektów i antydepresyjnych, wspomaga sen, jest to środek przeczyszczający, stosowany na problemy skórne i wiele innych aplikacji, których po prostu nie pamiętam. Był jeden przypadek dziecka, które rzekomo stało się tłuste z powodu kąpieli w chlorowanej wodzie zbyt długo (około miesiąca ) gdyż efekt oksydacyjny chloru ma tendencję do tego, i dobrze przynajmniej zmniejszyć te skutki, a przynajmniej, zmniejszenie może być duże, gdyż tiosiarczan sodu reaguje z nadmiarem chloru we krwi, tworząc proste śladowe ilości roztworu soli w bardzo niewielkiej ilości zamiast bardziej toksycznego chloru.

    Tiosiarczan sodu jest również stosowany jako powszechny środek do zmniejszenia skutków ubocznych, gdy chemioterapia powoduje głuchotę u niektórych osób. Ale moim zdaniem, wolne rodniki generowane są również podczas terapii naświetlania, np. tomografii komputerowej może w obniżonych ilościach, ale takie same skutki uboczne. Miałem przyjaciela, który dostał strasznych bólów głowy po prześwietleniu zębów i brał zarówno witaminę C i tiosiarczan sodu. Te dwie rzeczy zatrzymały bóle głowy (i miejmy nadzieję szkody promieniowania w mózgu ) tego samego dnia. To chyba antyoksydacyjne efekty zarówno witaminy C, jak i tiosiarczanu sodu.”

  39. avatar grzegorzadam 19 października 2017 o 09:54

    ”Tiosiarczanem sodu można usunąć rtęć z innych narządów.
    W połączeniu z DMSO może być również zdolny do usuwania rtęci z mózgu.
    Walter Last:

    http://www.health-science-spirit.com/hypercoagulation.htm

    ”Te leki chemioterapeutyczne są analogiem gazu musztardowego i pochodzą z badań broni chemicznej. Instrukcje dotyczące korzystania z nich:
    Rozcieńczyć dobrze, działa szybko wg IVF.
    Po zakończeniu wlewu, podać bolus energiczny ok. 200 cc IVF w celu przepłukania żyły.

    Podstawowe substancje stosowane przy IVF to tiosiarczan sodu i wodorowęglan sodu:
    Marc Sircus, MD:
    http://drsircus.com/medicine/sodium-bicarbonate-baking-soda/sodium-bicarbonate-effective-cancer-medicine

  40. avatar grzegorzadam 21 października 2017 o 09:35

    Rtęć:

    ”Błonnik spożywczy.

    Brakuje informacji o wpływie błonnika spożywczego na zatrucie rtęcią. Jednakże, badania in vitro dowiodły, że otręby pszennie mogą skutecznie wiązać rtęć i inne metale ciężkie (Ou et al., 1999). U myszy poddanych ekspozycji na rtęć metylowaną, dieta w 30% składająca się z otrębów doprowadziła do zwiększenia tempa eliminacji rtęci z ciała i do redukcji poziomu rtęci w mózgu (Rowland et al., 1986). Dowiedziono też, że pektyny jabłkowe skróciły okres zatrucia u dzieci powodując zwiększone wydalanie rtęci z moczem (Sobolev et al., 1999).

    Autor ten sugeruje potencjalny mechanizm działania, który prowadzi do zwiększenia wydalania rtęci przez błonnik spożywczy. Rtęć metylowana przechodzi intensywny cykl enterohepatyczny (Clarkson, 2002). Jako, iż dowiedziono in vitro że błonnik łączy ze sobą rtęć, a do tego błonnik nie jest przyswajalny, zasugerowano, że błonnik w diecie przerywa cykl enterohepatyczny, wiążąc rtęć i zwiększając tempo jej wydalania.

    Co więcej, Gregus et al. (1992) zasugerował, że kwas alfa-liponowy prowadzi do zwiększonego wydalania rtęci nieorganicznej z żółcią w formie kompleksów DHLA-Hg2+. Jako, iż kompleksy te są podobne do organicznych rodzajów rtęci, warto rozważyć, że mogą zostać ponownie absorbowane przez jelita podobnie jak rtęć metylowana. Gdyby tak było, a błonnik byłby zdolny do związania tych kompleksów, zwiększona podaż błonnika mogłaby prowadzić do zmniejszonej reabsorpcji tych kompleksów, a co za tym idzie do zwiększonej skuteczności leczenia i zmniejszenia efektów ubocznych.”
    bioautyzm

    1. avatar Jarmush 21 października 2017 o 10:54

      rtęć zjedzoną akurat z tuńczykiem zwiąże truskawka, i każda zielenina http://www.pepsieliot.com/pozbawic-sie-rteci-za-pomoca-truskawek/

      1. avatar grzegorzadam 21 października 2017 o 11:23

        Tak, wiele jest takich roślinnych chelatorów, ale biochemicy sami nie mogą się tu pogodzić.
        Szczególnie w zakresie oczyszczania mózgu.
        Niech pracują. 😉

  41. avatar Piotr 8 grudnia 2017 o 23:13

    A w sprawie oczyszczania taki wpis napotkałem:

    witam, odtruwam syna z etylu rtęci, który został CELOWO podany po urodzeniu aby wywołać konkretne zachorowanie – w jego przypadku autyzm. Długo dochodziłem do prawdy. Pierwsze badania dot. ilości toksyn robiłem z włosa. To był oczywiście błąd ponieważ rtęć organiczna nie występuje we włosach. Zrobiłem dwa kluczowe badania – stopień włóknienia wątroby syna, wynik wykazał b wysokie włóknienie wątroby. Dalej szukałem co konkretnie obciąża organizm i czym jest obciążany organ/organy. Zrobiłem testy prowokacyjne z użyciem DMPS. Testy wykazały ponadnormatywne usuwanie rtęci w moczu (dodam, że testy na obecność rtęci w kale zostały wycofane). Skontaktowałem się z toksykologią – lekarz powiedział ze spokojem „proszę się tym nie przejmować zróbmy to jeszcze raz gwarantuje że badanie nie wykaże”. Skontaktowałem się z lekarzem rodzinnym i przekazałem mu wszystkie wyniki – po analizie wystawił skierowanie na toksykologię z diagnozą ciężkiego zatrucia rtęcią. Toksykologia w Krakowie powiedziała że nie jest zainteresowana pomocą mojemu dziecku. Pojechałem do ministerstwa zdrowia – sprawdzono wyniki i na ich podstawie wysłali pismo do krajowego konsultanta ds. toksykologii – wtedy do dr Piotra Burdy z prośbą O WSKAZANIE KLINIKI TOKSYKOLOGICZNEJ ORAZ WYKONANIE ODTRUCIA PRZY POMOCY TRANSFUZJI WYMIENNEJ KRWI. Pan Piotr na początku po otrzymaniu scanów przestraszył się i wypytywał jaka jest skala i w którym przedszkolu miało miejsce zatrucie. Po wyjaśnieniu że jest to przypadek jednostkowy i dziecko ma autyzm – stwierdził że w takim razie nie jest zainteresowany pomocą. Poprosiłem o spotkanie które miało miejsce w pododdziale toksykologii w szpitalu praskim. Pan dr zaproponował ponowienie testów w moczu prowokacyjnych jednak tym razem bez prowokatora. Zapytałem w prost – dlaczego szuka w moczu toksyny rozpuszczalnej w tłuszczach i wydalanej z kałem -DMPS jest jedynym chelatorem, mogącym wykazać zatrucie w moczu, bez prowokatora badanie wprowadzi w błąd osoby nie mającej podstawowej wiedzy z zakresu toksykologii a wynik będzie negatywny. Odnosząc się do powyższego filmu – nie chodzi o nieszczelność jelita – organiczne formy rtęci są wyjątkowo mobilne – tzn są wrotnie wchłaniane z żółcią w jelicie cienkim. Organizm nie jest w stanie jej usunąć , dodam że toksyna ma zdolność przekraczanie bariery krew mózg. Stąd TAKIE symptomy neurologiczne dotykają nasze dzieci. Pozdrawiam

    1. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2017 o 08:41

      Niesamowite!

      ”Toksykologia w Krakowie powiedziała że nie jest zainteresowana pomocą mojemu dziecku.”
      ?!

      ”dziecko ma autyzm – stwierdził że w takim razie nie jest zainteresowany pomocą.”
      ?!

      Jakie kroki teraz podejmujecie?

  42. avatar Aleksandra 14 grudnia 2017 o 13:00

    zastanawiam się nad stosowaniem EDTA, wiem Grzegorz że stosowałeś tak ? ciagle nie mam przekonania. nie zaleca sie np stosowania kosmetyków z EDTA…. Różański także o tym pisał w artykule o składnikach kosmetyków jak ugryźć to EDTA ? nie rozumiem tego.

    1. avatar grzegorzadam 14 grudnia 2017 o 20:21

      nie zaleca sie np stosowania kosmetyków z EDTA…”

      Ciekawe kto nie zaleca, kto zakazał BHT?.. 😉
      W Usa mają inne zdanie, jak czytasz powyżej:
      http://naturalblaze.us1.list-manage.com/track/click?u=3ac8bebe085f73ea3503bbda3&id=d82aaf88b1&e=b8aff2ed3b

  43. avatar Aleksandra 14 grudnia 2017 o 13:57

    i kolejny odczynnik – DMSO….na tę ewentualność udaru u mnie. przeczytałam ze nawet jako krople do oczu w odpowiednim ?? rozcieńczeniu na wirusy bakterie grzyby – to może i na moje zapalenie spojówek…. strach kurcze strach….

    1. avatar grzegorzadam 14 grudnia 2017 o 20:22

      strach kurcze strach….”

      Przed czym? Przed wyciągiem z kory drzewnej?

  44. avatar Aleksandra 15 grudnia 2017 o 16:14

    no np u Różańskiego jak piszę wyżej jest, ze EDTA to szkodliwy składnik kosmetyków …
    znalazłam sklep z odczynnikami i innymi suplementami także kaszami, olejami itp i pytam w mailu do nich o EDTA czy nadaje się do chelatacji, bo piszą że czysty 99,9 %, a oni na to, ze tylko jako odczynnik chemiczny sprzedają…. sami sprzedawcy się boją jak słyszą ze ktoś chce stosować odczynniki np borax wewnętrznie. wszyscy sie asekurują i piszą że tylko zewnętrznie.
    to jak tu sie nie bac.
    Moze nie są te preparaty jednak tak czyste jak piszą w opisie-reklamie, a raczej mają zanieczyszczenia….
    i wiesz jak to jest….
    Jak by przyszła kontrola i wzięła do analizy to okazałoby się ze preparat nie jest czysty w 99,9 %.
    to tak jak z glutenem w produktach bezglutenowych itp….
    stąd obawy moje

    1. avatar Jarmush 15 grudnia 2017 o 16:55

      to nie chodzi o to, po prostu nie mogą sprzedawać takiego preparatu jako spożywczy, mogą też być całkowicie nieświadomi, nie można wciąż wszystkich podejrzewać o oszustwo i złą wolę

    2. avatar grzegorzadam 15 grudnia 2017 o 18:18

      a oni na to, ze tylko jako odczynnik chemiczny sprzedają…. sami sprzedawcy się boją jak słyszą ze ktoś chce stosować odczynniki np borax wewnętrznie. wszyscy sie asekurują i piszą że tylko zewnętrznie.”

      Nie uzyskasz innej odpowiedzi nigdy 😉
      O tej ”szkodliwości” EDTA czytałem, może o parabenach i innych takich, dwutlenku tytanu coś powiedzą?
      Przejrzyj strony amerykańskie, dr Gary Gordona i innych.

      ”to jak tu sie nie bac.”
      Na tym to polega 🙂
      Jak się boisz, nie stosujesz.

  45. avatar Aleksandra 16 grudnia 2017 o 14:49

    No tak. Macie rację. Może być i tak

  46. avatar Danny 23 stycznia 2018 o 15:59

    Wystarczy sama chlorella + dieta by oczyścić się z metalów ciężkich ,czy musi być również zastosowana kolendra?

  47. avatar Koko 25 lutego 2018 o 12:03

    Hej brakuje mi tutaj ważnej infornacji – z tego co wiem na ten temat nie wolno stosować tych metod jeśli ktoś ma jakieś amalgamatowe wypełnienia lub choćby pozostałości pod nowymi plombami bo starych wypełnieniach bo może się tylko jeszcze bardziej zatruć stosując chlorelle czy kolendre. Tak samo jak ma to miejsce przy użyciu ALA, DMPS i DMSA w protokole chelatacji o którym też nic nie wspominasz a to jest jedyna bezpieczna metoda w której dokładnie można kontrolować proces bo roślinne metody mogą dodatkowo powodować redystrybucje rtęci. Nie znamy czasu po którym kolendra przestaje trzymać rtęć i może dojść do ponownego rozprowadzania jej…czytałam dużo na ten temat bo planuje ciążę a miałam wymieniane stare plomby i teraz zastanawiam się nad oczyszczeniem. Chciałam użyć DMPS i ALA tylko że nie mam 100% pewności czy pod stara biała plomba nie mam resztek jeszcze starszej z amalgamatem a nie mogę po prostu rozwiercic i sprawdzić bo grozi mi pęknięcie tego zęba :/ jestem zatem w kropce i szukam czegoś alternatywnego ale do tej pory spotkałam się z opinią że chlorelli tak samo nie wolno spożywać jeśli mogą być pozostałości po amalgamacie

    1. avatar Jarmush 25 lutego 2018 o 16:25

      podobno trzeba jednak usunąć wcześniej

    2. avatar grzegorzadam 25 lutego 2018 o 18:04

      a to jest jedyna bezpieczna metoda w której dokładnie można kontrolować proces bo roślinne metody mogą dodatkowo powodować redystrybucje rtęci.”

      Temat rzeka i nie jedyna, nie wolno wg niektórych stosować ALA przy rtęci bo tworzy
      nieusuwalne związki z mózgu.
      Cutler 3 miesiące temu umarł na serce.

      1. avatar Koko 7 marca 2018 o 06:51

        Z tego co ja wiem na ten temat ALA „wyciąga” rtęć z mózgu tylko trzeba zaczynać od bardzo małych dawek i nie wcześniej niż po 3mc od usunięcia amalgamatow gdy poziom rtęci we krwi jest już niski. Do tego wraz z ALA najlepiej stosować DMPS które ułatwia usuwanie z krwi. Innymi słowy ALA wyciąga z mózgu do krwi a z krwi sprząta rtęć DMPS. Ale nie wolno wówczas mieć amalgamatow ani pozostałości

        1. avatar grzegorzadam 7 marca 2018 o 08:34

          ”Wszystko to pięknie, oprócz chelatacji rtęci metodą Cutlera. Pisaliśmy o tym wielokrotnie!

          Sam Cutler miał praktykę i olbrzymie forum dla dzieci autystycznych, u których próbował wyeliminować rtęć z mózgu za pomocą ALA.

          Niestety żadne z dzieci traktowane tą metodą wyleczone nie zostało!

          Na podstawie opinii biochemików pisałem kilka razy, że powyższe próby pozytywnego rezultatu nie dają, natomiast zmieniają postać rtęci – jej związków w mózgu na taką, o której wiadomo, że do dziś nie ma sposobu na jej usunięcie!

          Tak więc w kwestii chelatacji rtęci jak i innych potrzeb zastosowania ALA, choćby przy regeneracji wątroby dobrze radzę zapomnieć o ALA, dopóki nie mamy pewności, że wcześniej usunęliśmy rtęć innymi sposobami / chelatorami!!!
          Choćby wspomnianą wcześniej kolendrą, ona właśnie do mózgu też dociera przez barierę krew / mózg i spokojnie sobie chelatuje rtęć i nie tylko. Może jest to wolniejszy sposób, ale gwarantuje brak nieodwracalnych skutków ubocznych.”

          Wg earthclinic.com kwas ALA dopiero po eliminacji rtęci:

          ”Replied by Ted (Bangkok, Thailand) on 11/01/2009

          The EDTA I used is 1/10 of the dose what they use in alternative medicine. What happens if you put one drop of EDTA in a swimming pool Would that kill you It is very unlikely. The issue is one of concentration.
          The other issue is the seriousness of the condition. If a person is dying from metastatic cancer, EDTA is required to get blood circulation to normal…

          I joined an autistic forum where they used Andy Culter’s method and none of the autistic are cured. Of course a few that did my protocol were mostly cured and many are now living normal lives. One of the problems of Andy Culter’s method is it causes mercury deposition on the brain whenever you take alpha lipoic acid. This makes the mercury deposition permanent. This fact is known in biochemistry and may cause permanent mercury poisoning if mercury is indeed deposited. The other thing is the chemical he used for chelation has a known side effect. EDTA has the least. If you want someting even a lot less controversial, I would likely try a good humic acid powder. No not the kind you find in mud or wells but the kind that are extracted properly from a known humic acid peat sources, where it is referred to as sodium humate, or just humates. Humates are can also pull out mercury, lead and cadmium. The dose is simply, 1/8 teaspoon of humic acid in a cup of water. An autistic will have a very bad fecal odor and hence toxicity. With humic acid, the odor is reduced, and the toxicity of autotoxicity (from fermentation of the intestines) is also reduced.

          One of the people who was in the forum asked all forum members how many were cured with Andy Cutler’s method. Not one was cured or was helped in that forum. Since I have other people with serious illness and the ADHD, who were helped with my remedy, I see no need in pursuing that, because of lack of time and other serious diseasees I have to find remedies for, such as chikungunya, swine, antibiotic chlamydia, and the recent one…Ehlers-Danlos Syndrome.”
          https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjjzdaTl6fRAhXEIFAKHRhWBr4QFggrMAE&url=http%3A%2F%2Fwww.earthclinic.com%2Fmobile%2Fted%2Fcures%2Fconfused-as-to-how-chelation-of-mercury-toxicity-should-be-carried-out.html&usg=AFQjCNH9n58QNbBjhNQbLI4eErnVEJWQGA

        2. avatar grzegorzadam 7 marca 2018 o 08:35

          Zrobisz jak uważasz, ja bym nie ryzykował.

        3. avatar grzegorzadam 7 marca 2018 o 08:44

          Sircus podaje za swoimi kolegami kolenndrę + chlorellę
          http://drsircus.com/detox/essentials-of-natural-chelation-therapy-at-home/

          ”Dr George Georgiou mówi:

          „Wielu lekarzy używa syntetycznych środków chelatujących, takich jak DMPS, DMSA, EDTA i innych, do mobilizacji i usuwania metali ciężkich z organizmu .
          Istnieją zalety i wady ich używania.

          Jedną z zalet jest siła ich mobilizującej aktywności – szybko mobilizują i eliminują pewne metale w ciele, ale może to stanowić ogromne obciążenie dla systemów detoksykacji organizmu.

          Dalsze symptomy zostały zgłoszone przez naturalnych lekarzy w całym USA, takich jak napady padaczkowe u dzieci i stwardnienie rozsiane u dorosłych pacjentów z powodu przyjmowania dużych dawek DMSA przez dłuższy czas.
          Są to uzasadnione powody, aby zachować ostrożność w stosowaniu DMSA w leczeniu pacjentów z rtęcią toksycznych.
          Kruchy mózg i układ nerwowy dzieci z autyzmem, zaburzeniami PDD i napadami padaczkowymi należy obchodzić się ze sporą ostrożnością, aby nie zwiększać obrażeń.”

          dodatkowo można poczytać guru chelatacji Garry Gordona.
          Są filmy też.

          Oni wszyscy nie mogą się mylić jednocześnie.

          1. avatar Beatchen 23 stycznia 2019 o 19:48

            Bardzo proszę o kontakt Pana o nicku „grzegorzadam”. Chciałabym zapytać o kilka rzeczy związanych z chorobą Alzheimera. Wiem, że ma Pan doświadczenie. Bardzo mi na tym zależy. Walczę o zdrowie i życie mojej Mamy. Będę niezmiernie wdzięczna. beata.hoffmann@wp.pl

      2. avatar Koko 8 marca 2018 o 23:12

        Ja aktualnie nic nie biorę poza witaminami bo jak pisałam nie mam 100 % pewności że pod starą białą plomba nie mam resztek jeszcze starszego amalgamatu. Ciekawe że zwolennicy metod cultera stanowczo doradzają chlorelle i kolendre zaś zwolennicy chlorelli i kolendry ALA…naprawę można się w tym wszystkim pogubić 😛 ale dzięki za info chętnie poczytam o tym co piszesz bo generalnie jestem sceptyczna w stosunku do wszystkich tych metod

        1. avatar Koko 8 marca 2018 o 23:14

          Sorry miało być odradzaja a nie doradzają 😛

        2. avatar grzegorzadam 9 marca 2018 o 08:12

          Polegam na Sircusie i earthclinic, od lat.

          faktem jest , ze madycyna nie bada tych rzeczy i uważa zatrucia metalami za fejk,
          ale powoli to dociera:

          ”Szczecińscy naukowcy: połowa Polaków jest zatruta metalami ciężkimi
          Jak dowiedli szczecińscy naukowcy, problem może dotyczyć większości Polaków.

          – To szokujące i chyba największe odkrycie naszego ośrodka w jego kilkudziesięcioletniej historii. Jestem bardzo podekscytowany tymi wynikami, zupełnie się ich nie spodziewałem na taką skalę – przyznaje prof. Jan Lubiński, który z zespołami badaczy prowadzi projekty naukowe w Zakładzie Genetyki i Patomorfologii PUM w Szczecinie oraz w Read-Gene SA. – To oczywiście pierwsze wyniki, tylko na grupie naszych pacjentek, ale szansa na to, że nie są one prawdziwe także dla większej populacji, jest bliska zeru. We wrześniu opatentowaliśmy je.

          Chodzi o zbyt wysokie stężenia w organizmie takich metali jak rtęć, ołów i kadm. Analizy, które przeprowadził pod kierownictwem prof. Lubińskiego młody doktorant – Wojciech Marciniak wykazały, że wśród 76 chorych na raka pacjentek aż 74 były zatrute tymi metalami.

          Tych, które nie zachorowały, ale stężenie tych metali było u nich zbyt wysokie było 159. Badanych osób, zdrowych i nie zatrutych było tylko 28.

          Lubiński: Mamy dużą szansę odtruć Polskę
          Jeśli ktoś jest zatruty metalami ciężkimi – ołowiem, rtęcią, kadmem, to ma o 6,5 raza zwiększone ryzyko wystąpienia raka

          – Dlaczego mówię, że to takie wielkie odkrycie? Po pierwsze, wskazuje na bardzo wysokie ryzyko wystąpienia nowotworu. Po drugie, doświadczenie podpowiada mi, że jesteśmy w stanie odwrócić tę sytuację – wyjaśnia prof. Jan Lubiński, kierownik Zakładu Genetyki i Patomorfologii PUM. – Mutacji genu BRCA1, który dziesięciokrotnie podnosi ryzyko raka piersi, nie można wymienić, po prostu się z nim rodzimy, ale na stężenie metali ciężkich można wpływać.
          Na podstawie ogłoszonych badań, twierdzi prof. Lubiński, ponad połowa Polaków jest zatruta metalami ciężkimi.

          – Moim zdaniem, te wyniki przepowiadają rewolucję w medycynie. Wygląda na to, że całą Polskę można podzielić na dwie grupy. Jedna to grupa, która będzie miała wysokie ryzyko raków w związku z metalami ciężkimi, a druga, która będzie miała to ryzyko kilkuprocentowe – dodaje profesor. – Obecnie intensywnie pracujemy nad metodami odtruwania. Trwają przygotowania suplementów, które mogłyby zmniejszać zatrucie metalami ciężkimi. Substancje, które mogą tak działać według eksperymentalnych danych, które już zostały opublikowane, są znane i dostępne. Są składnikami niektórych leków. Wydaje się, że mamy ogromną szansę, by odtruć całą Polskę. Co roku w Polsce jest ponad 100 tys. nowych zachorowań na nowotwory. Przy wprowadzeniu efektów naszych badań mogłoby być ich kilka razy mniej.

          Po zgłoszeniu się do Komisji Bioetycznej za miesiąc lub dwa naukowcy mogliby wystartować z podawaniem substancji odtruwających pacjentom.

          – Będziemy zapraszać pacjentki i co miesiąc kontrolować ich wyniki – wtrąca prof. Lubiński. – Wiemy, że Narodowy Fundusz Zdrowia może dać nam pewne środki na przebadanie pacjentek, ale na razie nie wiemy, czy to wystarczy, czy oferowana kwota pokryje koszty.

          To, czy jesteśmy zatruci metalami ciężkimi nie jesteśmy w stanie określić sami. Nie ma objawów, które świadczyłyby o tym. Pewność można mieć tylko po badaniach krwi. Skąd metale ciężkie w naszym organizmie? To musi być masowe zjawisko, bo wszystko wskazuje na to, że nawet 80 proc. pacjentek, których próbki sprawdzano, była nimi zatruta.

          – Znaczenie ma zatrucie środowiska w przypadku ołowiu, kosmetyki, w których znajdziemy rtęć, a także zatrute morza i oceany oraz kadm, który jest związany z paleniem papierosów, ale nie tylko – wymienia prof. Jan Lubiński.”

          Nie wiem jaki odtruwacze poleca dr Lubiński, ale wpisuje się w straszenie BRCA1.

  48. avatar Kamykam 14 maja 2018 o 18:29

    Pepsi gdzie w krakowie najlepiej usunac Plomby amalgamatowe ?? Prosze podaj cos … Dziekuje

    1. avatar Jarmush 14 maja 2018 o 18:51

      Nie mam pojęcia, może ktoś podpowie, to wpuszczę

  49. avatar Kamykam 14 maja 2018 o 19:58

    Ok dzieki

  50. avatar Anett 15 kwietnia 2019 o 11:52

    Pepsi jak odtruć 5latka? Zrobiłam badanie włosa i oto co wyszło.
    Rtęć – 0,021 (norma 0,5),
    ołów 1.1 (norma 4.0),
    Kadm- 0.06 (norma 0,3)
    Arsen 0.092(norma 0.5),
    aluminium 2.07(norma 10.0).
    Od miesiąca dostaje łyżeczkę jabłczanu magnezu. Ołów podobno dobrze usuwa kwas askorbinowy czy to prawda? Co mu podawac.? Najbardziej bałam się że będzie miał dużo rtęci a okazało się że ma najmniej za wszystkich metali.

    1. avatar Jarmush 15 kwietnia 2019 o 12:20

      5 latek
      Przed śniadaniem, lub przed lanczem 2 gramy chlorella This is BIO (należy zacząć od 1/4 tabletki chlorelli i powoli zwiększać dawkowanie, po czym dopiero w następnej kolejności wprowadzić spirulinę ), oraz 2 gramy spiruliny This is BIO

      Do śniadania 2 kaps Vitek TiB https://thisisbio.pl/dla-dzieci/3693-kids-vitek-120kaps-tib–5905344040680.html

      Jaki dziecko ma poziom 25(OH)D?

      Po śniadaniu 1 tabletka D3+k2 TiB do ssania, lub 2 porcje Liposomal D3+K2 TiB, dopóki nie ma wyników badania, na 5 dni przed badaniem 25(OH)D odstaw dziecku suplementację,

      oraz 2 Omega 3 TiB Kids https://thisisbio.pl/dla-dzieci/3692-kids-omega-3-120kaps-tib–5905344040673.html dla dzieci , też po śniadaniu.

      Bardzo istotną rzeczą jest magnez, dodawaj mu do kąpieli kieliszek (100 mililitrów) chlorku magnezu TiB, przeczytaj ten artykuł: https://www.pepsieliot.com/jak-po-co-i-ile-brac-magnezu-czyli-mega-wazne-porady-doktora-sircusa/

      Probiotyki, kiszonki, jogurty bio bardzo ważny kwas mlekowy

      KOLEJNE Ważne informacje:

      Gdy tylko u dziecka zaczyna się jakaś infekcja, wystarczy że tylko katar, bo często u takiego dziecka od kataru idzie niżej i w końcu kończy się poważnym stanem zapalnym. Od razu wchodź na kalibrację kwasem askorbinowym TiB wraz z sokiem pomarańczowym, jednak kalibracji nie rób częściej niż raz, góra 2 razy w miesiącu, gdy jest uzasadniona potrzeba.
      https://www.pepsieliot.com/dziecko-w-tym-male-kaszle-co-ma-robic-skolowana-matka/

      https://www.pepsieliot.com/uzywac-nadtlenku-wodoru-h2o2-nebulizatorze/

      Należy też robić inhalacje/nebulizacje https://www.pepsieliot.com/glutation-rozpylany-nebulizator-trafia-razu-celu-przelom-leczeniu/

      Oprócz tego należy nawet przy zwykłym katarze delikatnie oklepywać plecy dziecka, a jak tylko schodzi niżej infekcja a temperatura ciała nie jest wyższa niż 38 stopni należy postawić dziecku bańki, tylko na plecach, omijając kręgosłup.

      PASOŻYTY, dzieci miewają pasożyty, a jeśli coś się dzieje niepokojącego, infekcje się powtarzają, to zwykle winne są właśnie pasożyty i niedożywienie.

      Możesz zrobić dziecku biorezonans, albo odrazu zastosować oczyszczającą kurację z pestkami z dyni, wszyscy domownicy też powinni sobie zrobić. Nie oznacza to, że wszystkie pasożyty na to pójdą, ale zwykle dziecko czuje się lepiej:
      Aby zwalczyć pasożyty, należy na czczo spożyć 25-30 gramów (średnio 2 łyżki) świeżych, pozbawionych łupin, silnie rozdrobnionych nasion dyni. Po około 2 godzinach od spożycia należy przyjąć środek przeczyszczający, w jej przypadku łyżkę oleju rycynowego. Dla pewności kurację można powtórzyć po 2 dniach.
      Aby zabieg był bardziej efektywny, pestki z dyni można połączyć z innym naturalnym lekiem na pasożyty – marchewką. Wymieszaj 3 łyżki startej marchwi, 25-30 g potłuczonych, świeżych pestek dyni i 2 łyżki oleju. Tak przygotowaną miksturę należy zjeść na czczo. 

      Po 3 godzinach należy spożyć łyżkę oleju rycynowego, aby wywołać efekt przeczyszczający i wydalić pasożyty. Podczas kuracji nie można nic jeść.

      Pestki z dyni na odrobaczanie dzieci:
      Zmiksuj z mlekiem ryżowym 15-30 g (im młodsze dziecko, tym mniejsza dawka) świeżo wyłuskanych pestek dyni i podaj je dziecku na czczo. Zamiast mleka możesz wymieszać pestki z miodem. Następnie dziecko może zjeść śniadanie. 

      Po 3 godzinach podaj dziecku 1-2 łyżeczki oleju rycynowego (u bardzo małych dzieci lub u tych z problemami jelitowymi olej można zastąpić oliwą z oliwek), aby wywołać efekt przeczyszczający.
      W razie potrzeby kurację można powtórzyć po 2-3 dniach.

      A tu masz przepis na zupę mocy dla dziecka, o ile nie jest weganinem/wegetarianinem: https://www.pepsieliot.com/jak-bezpiecznie-oczyscic-dziecko-z-pasozytow/

      Oraz bulion wegański dla zaleczenia wyściółki jelit, lub z dodatkiem kolagenu TiB już nie wegański oczywiście
      https://www.pepsieliot.com/leczacy-jelita-prosty-przepis-na-alternatywny-bulion-z-kosci-yyy-weganskich/

      nie jestem lekarzem

  51. avatar viktia 20 czerwca 2019 o 13:24

    „Chlorellę przyjmujemy 30 minut przed głównymi posiłkami i przed snem. W ten sposób chlorella znajdzie się dokładnie w tej części jelita cienkiego, gdzie tryśnie żółć na początku posiłku, aby mogła wyprowadzić ze sobą toksyczne metale i inne odpady.”
    Pepsi, dlaczego w takim razie radzisz aby chlorelle spożywać po zjedzeniu posiłku zawierającym metale ciężkie (np. śledź) gdzie nie ma to żadnego uzasadnienia? Zaś przyjmowanie przed lub w trakcie jest uzasadnione jak widać. Dlaczego?

    1. avatar Jarmush 20 czerwca 2019 o 13:31

      zwykle radzę przed posiłkiem (4 szklanki zawierają algi), ale gdy zje się coś z rtęcią, radzę wziąć jeszcze dodatkowo zaraz po: stary wpis, ale o to chodzi https://www.pepsieliot.com/pozbawic-sie-rteci-za-pomoca-truskawek/

  52. avatar Ewa 9 lutego 2020 o 07:02

    Sukcesywnie usuwam amalgamty.
    Przeczytałam jednak że rtęć nieodwracalnie niszczy neurony.
    Czy wobec tego mam szanse na to że po usunięciu ostatniego z 5 amalgsmatow i oczyszczaniu się z tej nieszczęuśliwej rtęci mam jeszcze szanse na poprawę pamięci ? Po założeniu 5 amalgamatowych plomb na przestrzeni dwóch tygodni. .z czasem moja pamięć stała się tragiczna..

    1. avatar Jarmush 9 lutego 2020 o 07:34

      wszystko można zrobić wizualizacjami i pracą, codziennie ucz się słówek np angielskich, rozwijaj intelekt, rozmawiaj z inteligentnymi ludźmi, pobudzaj, tworzą się nowe połączenia neuronowe. Wyznaczony cel, spisany i odczytany na głos 2 razy dziennie w czasie dokonanym teraźniejszym, jest taki a traki dzień, mam dobrą pamięć, lecę pierwszy rozdział Pana Tadeusz a z głowy. Cel i praca, bez parcia, ale w drodze <3

  53. avatar Ewa 9 lutego 2020 o 07:37

    Dziękuję bardzo za podpowiedź.

  54. avatar Ondeb 2 stycznia 2022 o 11:47

    Campbell w China Study udowodnił, że kazeina jest promotorem ognisk rakowych w komórkach zwierzęcych, więc wszelki nabiał w diecie jest niewskazany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum