Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 976 999
45 online
35 454 VIPy

godzina zero wybiła

Baczność Państwu! Kevin Gianni napisał książkę nie tylko na podstawie swoich doświadczeń i przemyśleń zdobywanych przez lata, ale także po konsultacjach z co najmniej 150-ma największymi guru w dziedzinie raw foodu, w tym dr.Grahamem i dr.Cousensem. Książka w języku angielskim pod tytułem „High Raw”, jest dostępna u niego na blogu za darmo, a raczej za subskrybowanie jego wpisów. Jest to 200 stron bardzo mądrego i pomocnego wprowadzenia do nowego świata, który może stać się naszą rzeczywistością. Krok po kroku uczy jak wchodzić na drogę raw foodu i wszystkiego co się z tym wiąże. Na podstawie moich wieloletnich rozmów z ludźmi o odżywianiu i ćwiczeniach sportowych, doświadczeń na paczce i poszukiwań, a potem zgłębiania odpowiednich materiałów przychylam się i w wielu aspektach (nie we wszystkich) jednoczę, zaś w poniższej wypowiedzi całkowicie jednolicie przylegam do wytrawnego kołcza treningu ciała, osobowości i w końcu doskonałego odżywiania raw wege Kevina Gianni. Są trzy rzeczy, na które masz wielki wpływ, a są jeszcze ważniejsze dla ciebie od osamotnionej diety, nawet najbardziej prozdrowotnej.

Pierwsza to ODDYCHANIE Bez oddechu daleko nie zajedziesz. Wiemy jak ważne jest dla nas to czym oddychamy, ale nie do końca zastanawiamy się jak oddychać, aby to było dla nas najlepsze. Głębokie oddechy relaksacyjne, którymi co jakiś czas powinniśmy przerywać siedzenie przy kompie. Powolne i głębokie wdechy w słoneczny dzień z twarzą skierowaną ku słońcu, przetrzymanie trochę powietrza i mocny wydech, można się postukać pięściami w piersi jak goryl, trochę prany, trochę tai chi, łodewer. Teraz zwracam się do mojego oddziału! To bardzo ważne! Podczas wykonywania każdego ćwiczenia należy oddychać tak jak sierżant sztabowy Eliot rozkazuje! Faza ekscentryczna czyli ruch negatywny wdech, a faza koncentryczna czyli ruch pozytywny wydech. Przysiadamy – wdech, wstajemy z przysiadu wydech. Pompka, opuszczamy się – wdech, prostujemy ręce wydech. Przy ćwiczeniach złożonych staramy się równo oddychać, ale zwykle przy rozszerzaniu klatki wdychamy, czyli wyrzut ręki w bok wdech, a potem równo lecimy z koksem.

Druga to WODA Ile pijemy i co pijemy, mając na uwadze, że nasz mózg składa się w 90% z wody a ciało w 70%, a nawet w czym się myjemy. Gorąca kąpiel w wodzie z kranu z zawartym w niej chlorem i innymi szkodliwymi pierwiastkami jest szczególnie nie dobra, ponieważ pory bardzo się rozszerzają i są skłonne wszystkie trutki łatwo pochłaniać. Więc, albo chłodne prysznice, albo najtańszy nawet filtr w łazience. Nie mówię już o wodzie do picia, bo o tym już pisałam elaborat. Chcę tylko dodać, że jednak jestem przeciwna ( na podstawie wiedzy, którą ciągle szlifuję) alkalizacji wody różnego typu jonizatorami. We krwi ma być jak w baterii bardziej alkalicznie, ale w żołądku powinno być kwaśno ( nie mówię o nadkwasocie, która jest chorobą), bo tak się odbywa prawidłowe trawienie, a woda już i tak rozcieńcza soki żołądkowe. Teraz zwracam się do mojego oddziału! To bardzo ważne! Zaczynacie dzień od butelki wody, minimum litr, a najlepiej półtora, można wycisnąć do niej pół lub całą cytrynę! Podczas treningu, w przerwach cały czas popijacie wodę!

Trzecia to AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I nie mam na myśli jogi, czy spokojnego marszu, ale ruch pozwalający mocno przepompować krew i limfę, czyli podnieść tętno. Oczywiście nie mówię tutaj o osobach chorych, dla których nawet pół godzinny marsz jest niezbędnym aspektem zdrowotnym. Nie mówię też o sporcie ekstremalnym, który nie zawsze ma działanie prozdrowotne i nie jest to jego celem zresztą. Mówię o naturalnym interwałowym treningu KapsiX007 z obciążeniem własnego ciała, na przykład, który da w kość, ale jednocześnie jest dokładnie tym co nam potrzeba i co jest jeszcze ważniejsze od diety.

I dopiero w tym miejscu, na czwartej lokacie znajduje się DIETA, czyli wege, mocny witarianizm, nasz cel. Ale nie do szajby, bo szajba generalnie działa źle, gdyż jest szajbnięta, gdyż nas stresuje. Mocny spokojny gar bez smutku przyjmie na klatę gotowane warzywo, czy grykę, albo brązowy ryż, czy soczewicę. Nie zaprzątaj sobie tym głowy, jedz z przewagą surowe rośliny i jak masz wybór to organiczne i nie za bardzo rozkminiaj wszystko dynią. Pij,ćwicz, pięknie oddychaj i luz dla gara.

Wszystkie te cztery czynniki razem zebrane mogą dać ci nieprawdopodobną bazę do szczęśliwego życia. Synteza, a nie ciągła analiza! Spocznij!Dzięki podchorążównie Bee Free mamy zajebistą ściągawę do treningu. Wejdź i wydrukuj! Dostęp do materiałów operacyjnych na specjalnie chronionym serwerze gmail.com Login: kapsix007                            (końcówka to cyfry, zero zero siedem) Password: KapsiX007 Wiadomość zaszyfrowana, over and out!Zbiórki oddziału codziennie w wydzielonej kategorii KapsiX007 Zaczynamy w poniedziałek 03 września, kończymy 30 listopada! Każdego dnia wybierasz sobie dogodny czas do indywidualnego treningu, im wcześniej, tym lepiej, ale lepiej późno niż wcale! Sierżant sztabowy Eliot, również każdego dnia będzie wykonywała trening i jednocześnie czuwała nad oddziałem mentalnie. Nie ma opierdalania się! Jest tylko trening KapsiX007 i Oddział Panien oraz Emsi. Może jeszcze jakiś kolo, czy panna się skusi? Wymiękacie panny i kole? Zdjęcie cielska do użytku własnego, czy później socjety, mus! Obowiązkowo raportujesz się codziennie, czyli robisz wpisa!

Muza i  komendy sierżanta Eliota sztabowego Baczność, a potem spocznij! Powiadomić raportem, czy wszystko udało się ściągnąć!

(Visited 1 202 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Angi 2 września 2012 o 11:54

    Zaczynam się bać 😉

    1. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 15:25

      Angi do dwuszeregu!

  2. avatar mimi wooow 2 września 2012 o 12:40

    ha, ha, świetne mp3 , ściągnięte bezproblemowo bez logowania się. nie mogę sie doczekać wrażen po pierwszym trneningu. byc może trzasnę go dzis późnym wieczorem z ciekawosci, ale nie gwarantuję choc jakbym mogła to bym juz teraz odbębiła. iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii nie obraź się pepsi, ale na focie nr 2 wyglądasz ja RIP Michael Jackson po przejsciach 😉 ps. a gdzie można kupic takjie botki trawą porośnięte? 😉 ciao, idę rowerować ale najpierw wpadnę kupic colę z automatu, bo pepsi nie sprzedają 🙁

    1. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 15:26

      mimi wooow michael jackson jak najbardziej tak 🙂

  3. avatar Wegaspoko 2 września 2012 o 13:43

    Witam wszystkich
    Pepsi jesteś niesamowita 🙂
    Świetny plan treningowy.
    Oddychanie-woda-aktywność fizyczna 🙂
    Masz ode mnie dużego plusaaaaa +

    Pepsi czytam bloga trochę tego jest 🙂

    Pozdrawiam i wytrwałości wszystkim

    1. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 15:28

      Wegaspoko dzięks 🙂

  4. avatar Wegaspoko 2 września 2012 o 13:46

    I najważniejsza DIETA

  5. avatar Elena 2 września 2012 o 14:21

    Dobra robota .
    Nie ćwiczę , ale miło mi się słucha : )
    Zrobię archiwum . Może mi się przyda . . . ?

    1. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 15:29

      Elena miło mi 🙂

  6. avatar Jah Maya 2 września 2012 o 14:54

    Podoba mi się Twój styl… ubierania też

    1. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 15:29

      No cieszę się Jahu

  7. avatar olga 2 września 2012 o 15:25

    Ha ha oddech to moje drugie imię nawet oddechem udżAjj umiem aaaaaa i wykipiały mi paści dla psa.MP mi córka świsnęła ale jutro odda to zaczynam.Post świetny, dał mi trochę odetchnąć psychicznie bo my tu weganimy dopiero od 10 miesięcy a to surowe to mi spać nie dawało. dzięki

    1. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 15:30

      Olga luzik i komenda spocznij! 🙂

  8. avatar Jah Maya 2 września 2012 o 15:30

    Czy jeśli Kevin Gianni spożywa (a spożywa) surowy kozi ser sporadycznie to nadal jest raw wege?
    Pytam z ciekawości w celu uściślenia terminów którymi się poruszamy.

    1. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 15:34

      Kevin nie upiera się, że trzeba być 100% weganinem, co nie znaczy, ze nie jest w błędzie w tym względzie

      1. avatar Jah Maya 2 września 2012 o 15:44

        Hehe a kto tak powiedział…. sam Bóg Graham 🙂
        NIe ma to jak unikanie odpowiedzi na kłopotliwe pytanie. 😀
        Pozdrawiam

    2. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 16:18

      Kevin Gianni spodobałby Ci się chyba Jazgotttu, bo bardzo zdroworozsądkowy jest 🙂

    3. avatar Jah Maya 2 września 2012 o 16:52

      Mi się podoba właśnie za tę zdroworozsądkowość. O to jest naprawdę wspaniała cecha dobrego dietetyka jak dla mnie i wogóle ogólnie ludzka

    4. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 17:30

      Zawsze czekam tu na Ciebie Jazgotttu z miłością

    5. avatar pepsieliot 4 września 2012 o 06:09

      Jazgotttu cieszę się

  9. avatar aczija 2 września 2012 o 15:39

    idę z wami;))

    1. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 15:44

      podchorąży aczija witaj !

      1. avatar aczija 2 września 2012 o 15:58

        witajcie sierżancie!

  10. avatar Wioleta GHAFOOR 2 września 2012 o 17:54

    Kaska!!!Ale z ciebie to jest laska!!!
    Melduje poslusznie,ze dzis przebieglam z 5 kilosow(co w moim wieku jest juz chyba osiagnieciem sporym)
    Czuwaj
    P.S.jak przebiegne 10 za jednym zamachem,zamelduje z rozkosza

  11. avatar pepsieliot 2 września 2012 o 18:12

    Wioleta, raport przyjęty, spocznij! Cieszę się z Twojego gonienia, gratulacje podchorąży

  12. avatar ewa 2 września 2012 o 19:36

    Ale ty jesteś ładna.Liczę,że kiedyś pokażesz i twarz.Fajnie,że pomagasz w ćwiczeniach.Zaczynam jutro(podoba mi się ta muza).

  13. avatar LyDa 2 września 2012 o 19:39

    neptek LL melduje się! full body work out! haha
    raportuje: materiały pobrane! 🙂
    nic tylko lajkować :p
    work out! work out!

    1. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 05:55

      podchorąży ewa, podchorąży LyDa zaczynamy !!!!

  14. avatar Basia 2 września 2012 o 19:56

    Ściagnęłam:)Super, jutro chyba po południu trzasnę, choć będę się starała z rana. Tylko ta woda mnie martwi.Rano moja pierwszamyśl biegnie ku śniadaniu
    Pozdrowionka:)

    1. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 09:24

      Baśka, woda ma być !

  15. avatar Ag. 2 września 2012 o 19:59

    astanga joga nie jest spokojna… Pamiętaj tylko, żeby się dużo rozciągać (ostatnie odkrycia dotyczące powięzi !), bo inaczej są kontuzje, jak nie teraz to za 20 lat. Mówię to ja – weteranka kontuzji i żona fizjoterapeuty 😉 a tak poza tym to mój pierwszy „komć” – dołączam do stałych czytelników, świetny blog 🙂

    1. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 05:57

      Ag hejka Kochana, miło Cię usłyszeć, rozciąganie ofkorsik 🙂 po bieganiu też się rozciągam 🙂 Trzeba by coś o tym napisać 🙂

  16. avatar Gatita 2 września 2012 o 21:03

    Peps, za cholerę nie mogę pobrac mp3, uciagnie kilka procent i sie wiesza 🙁 Może by ktoś wrzucił na chomika, albo jeszcze jakoś inaczej mi dopomógł….Help!

    1. avatar krystyna 2 września 2012 o 23:33

      Gatito, może potrzebny Ci update. U mnie tak się dzieję przed update. Potem działa dobrze.

    2. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 06:00

      Gatita, zaraz zapytam się Dżi Ar Zi, bo ja to dopiero jestem neptek w takich tematach

    3. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 09:24

      Gat, greg mówi, że coś może byc z kompem, bo nie wie dlaczego Ci urywa, a może już wszystko ok?

      1. avatar Gatita 3 września 2012 o 09:30

        Skarbie! Właśnie ściągnęłam i jak przy wszystkich moich działaniach na kompie- nie wiem, jak to się stało 😛 Urywało, urywało i nagle ziuuuum poszło jak błyskawica 😉 Dopijam cytrynkę i biorę się do roboty 🙂 Dzięki! :*

        1. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 09:33

          Ga,supcio

  17. avatar krystyna 2 września 2012 o 23:31

    Pepsi prezentujesz się szałowo jako Sierżant sztabowy Eliot!!!
    Super job!!!
    Zrobiłam tylko jedną rundę…. ale zrobilam. Jutro może zrobię dwie. Muszę wg. swoich możliwosci.
    Mam nadzieję, że jutro mnie zakwasy nie dopadną.
    Dzięki!!!

    ps.
    posyłam wszystkim potrzebującym KapsiXoo7 pod dow. sierżanta sztabowego Pepsi Eliot.

    1. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 05:59

      Krystyna cieszę się, wiesz, że Cię podziwiam szczerze !!

  18. avatar bananaboxesgirl 3 września 2012 o 00:18

    BBG/BF melduje: wszystko bezproblemowo pobrane, trening wykonany, do tego kilka gratisów dorzucone. Fajnie Cię zobaczyć Pepsi i usłyszeć 🙂 Pozdrawiam

    1. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 06:01

      Bananku gratulacje, melduję, jest poniedziałek 8,01 i kończę pić wodę i zaraz się zabieram za trrening 🙂

  19. avatar LyDa 3 września 2012 o 10:11

    KapsiX007 to jakaś masakra… co za wycisk 😛
    padam na łeb

    1. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 10:28

      No, wygląda niepozornie, ale cielsko się robi super sprawne i piękne , można podmienić kolejność, bo chyba sprinter zaraz koło kangurków dość trudno, kangurki można zrobić przed brzuszkami, daje wycisk, to fakt :))

  20. avatar wooooooooow [bo mimi leży i kwiczy ze zmęczenie 3 września 2012 o 12:54

    no to jestem tuż ”po” i co muszę powiedziec to to, że nie spodziewałam się, że będę cała mokra po tych fikach-mikach-007kapsixikach i rzeczywiście sprinter zaraz po burpeesach wymiata na maxa 🙂 45 min, 311 kcal wypalonych, kropelki potu na posadzce w sali siłowej obowiązkowo wykapane, samopoczucie zaje 🙂 …. fajowe najlepsze cwiczenie to nr 10, wykroki, ale to chyba tylko ze względu na muzę, Queen jest mega motywujący, Lenny działał mi na nerwy a reszta taka sobie. czego mi brakowało to jakiś komend sierżanta pepsi typu: ”dalej cieniasy, jeszcze tylko 20 sekund, ściskac poślady, nie wymiękac, jeszcze tylko 9 sekund, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2, 1, można zaplaszczyc się na dywanie i odetnchnąc 15 sekund podczas przerwy” albo : „ruszac tłuste, leniwe dooopska 😉 nie obijac się, no daaalej!!! dasz radę, jeszcze trochę!!! wiem, że jest cięzko, ale pomysl jak bedziesz wyglądac 90 dni po tych katorgach” i takie tam … szkoda, że nie popisałaś się słowot-FUUU-rczo na tym mp3, przecież masz fantazję i mozliwości … ale generalnie i tak jestem zadowolona, naprawdę nie spodziewałam się, że mnie to wymęczy, dzięki, dzięki, dzięki!! najlepsza jest świadomosc, że jak padam ze zmęczenia podczas pompek czy nozyc to gdzies tam na drugim koncu Polski inne laski też wyciskają z siebie 7 poty, to jest pełna mobilizacja!!! a Ty pepsi, jak tam po treningu??? jakie wrażenia?

  21. avatar Kingquad 3 września 2012 o 13:10

    Wooooooooow,cieszę się na maksa z twojego raportu, można było podkręcić i teksty i muze, się zrobi , byłam wykończona, zapomniałem jak. To jest, jutro mogą być zakwasy, a nawet na pewno będą, ale nie odpuszczę, jesteście dla mnie zajebista motywacja, pisze i jadę więc sorki,ścisk sierzanci

  22. avatar krystyna 3 września 2012 o 13:48

    Dzisiaj nie mam zakwasów …. hurrraa…
    dobrze, że nie poszłam z dużego skoku, a poza tym jestem w miarę rozćwiczona. Przećwiczyć mi się zdarzało i nie chcę więcej do tego dopuscić.
    Wczorajsze ćwiczenia sierżanta Pepsi dobrze mnie rozkręciły, czuję się super.
    Mam nadzieję, że dzisiaj załapę się na 2 lub 1 i 1/2 rundy.

    dzięki dzięki

    1. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 14:00

      Kry, słuszna decyzja, tak trzymać 🙂

  23. avatar bananaboxesgirl 3 września 2012 o 14:09

    Rozrywana surową energią wysłałam dwie wiadomości na kapsixowego maila. Zobacz Pepsi i gdyby śmieciły jedynie to usuwaj śmiało 🙂

    1. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 14:33

      Bananku muza ekstra i tak podmieniamy kangurki na 3 pozycję, odpisałam Ci na maila 🙂

  24. avatar Agnieszka 3 września 2012 o 17:54

    Też jestem na świeżo po ćwiczeniach i muszę przyznać,że drga we mnie każdy mięsień, to była masakra, ale wierzę że z każdym dniem będzie coraz lepiej. Warto było ćwiczyć, choćby dla samego widoku min mojej rodzinki, zwłaszcza męża, doprawdy….bezcenne. No cóż mam nadzieję, że jutro całkiem nie padnęi ochoczo znowu zacznę trening. Dzięki Ci Pepsi, że jesteś. Buziaki.

    1. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 17:57

      Agnieszka trzymam z Tobą, jutro będzie trochę zakwasów, ale dasz radę. Gratulacje, spocznij podchorąży, a potem baczność! ścisk sierżanci

  25. avatar Gatita 3 września 2012 o 18:04

    Melduję wykonanie. Jestem taka pokraczna, że heeeej 😉 ehhh….

  26. avatar pepsieliot 3 września 2012 o 18:06

    Gatita, gratulacje od sierżanta Eliota, saluto

  27. avatar ruda 3 września 2012 o 18:50

    melduję wykonanie zadania! uff… nie było lekko dotrwać do końca, ale się udało 🙂 wprawdzie nie trzymałam się sztywno rozpiski (moja kondycha mi na to jeszcze nie pozwala), ale dzielnie ćwiczyłam przez cały czas (chwilami po swojemu ;))

    1. avatar pepsieliot 4 września 2012 o 05:57

      podchorąży ruda, jestem z Tobą, gratule 🙂

  28. avatar Łysa 3 września 2012 o 20:17

    haha jakiś dramat ;D z trudem przebrnęłam przez 1 turę.. i to też z trudnościami. nogi jak z waty ;] jutro tez jedna turka dopóki się nie wzmocnię. Mi też brakowało słów wsparcia w stylu „spinać dupska”-jakiś mały lifting nagrania by się przydał ;p

    1. avatar pepsieliot 4 września 2012 o 06:02

      No więc teraz Łysa Ci mówię, spinasz się podchorąży, dupa w troki i jedziesz z koksem dzisiaj, przynajmniej 2 rundy, wszechobecne oko sierżanta eliota zawieszone jest na twoim cielsku Ruda i nie zmulaj ślicznotko

      1. avatar Łysa 4 września 2012 o 06:20

        zobaczę ile wytrzymam, mam nadzieję, że nie będzie gorzej jak wczoraj bo taka obolała jestem 😉 a Ruda to do mnie (bo jestem ruda) czy do kolezanki Rudej, a do mnie się przykleiło? ;>

  29. avatar Basia 3 września 2012 o 20:56

    Zrobiłam, ja i mój chłop, troche przestoju mieliśmy jednak, z każdym dniem pewnie będzie lepiej, leje się ze mnie:)

    Idę spocząć, bo późno

    1. avatar pepsieliot 4 września 2012 o 06:02

      Baśka tak trzymać !

  30. avatar bananaboxesgirl 3 września 2012 o 22:34

    Melduję wykonanie. Przy życiu trzyma mnie tylko wiara, że z każdym kolejnym razem będzie lepiej i że oddział łączy się ze mną w wylewaniu potu. Gdyby ktoś nagrał moje wygibasy to cały oddział by się tarzał ze śmiechu po dywanach, tak jak ja zlegam na moim co 60 sekund. Dziękuję 😀

    1. avatar pepsieliot 4 września 2012 o 06:04

      Bananek na początku jest trochę dziwnie, ale koniecznie staraj się robić jak najdokładniej potrafisz i na maksa, wszystkie się męczymy zajebiście przy tym, oprócz może mimusi, ale ona to podchorąży mocno wysportowany

    2. avatar pepsieliot 4 września 2012 o 07:08

      Banan opamiętaj się, nie przy każdym następnym będzie lepiej, na to trzeba troszkę poczekać, ale najważniejsze, że drużyna jest z Tobą

      1. avatar bananaboxesgirl 4 września 2012 o 23:01

        Ależ bananek jest w 100% opamiętany i poddawać się nie zamierza za nic 🙂 Melduję kolejne strugi potu wyciśnięte czyli zadanie wykonane. Wydaje mi się, że Kapsi trening uderzył w moje wszystkie słabe punkty, tym samym (w myśl zasady, że o ogólnej formie decyduje najsłabszy punkt) da zajebisty progres!!! Podekscytowana spoczywam.

  31. avatar pepsieliot 4 września 2012 o 05:59

    Jazgotttu bardzo się cieszę, tym bardziej że jak układałam kapsix007 to cały czas miałam przed sobą skazanego na trening i jest zrobiony zgodnie z jego zasadami, powodzenia 🙂

  32. avatar pepsieliot 4 września 2012 o 07:07

    Łysa nie podszywaj się pod Rudą, Ruda to Ruda, a Łysa to Łysa 🙂

    1. avatar Łysa 4 września 2012 o 07:26

      Ja??? Never… ja zawsze będę Łysą, mimo że jestem rudowłosa;p

  33. avatar pepsieliot 4 września 2012 o 07:43

    Ł, tak trzymać 😉

  34. avatar Ma 20 września 2012 o 11:05

    haha, Kasia stała w trawie, wycięła tylko kontury butów (z trawą) ….. 🙂

  35. avatar Ma 20 września 2012 o 11:06

    materiały rewelacyjnie przygotowane Kasiu, Wielkie Dzięki!

  36. avatar Magdika 27 września 2012 o 10:03

    „Dostęp do materiałów operacyjnych na specjalnie chronionym serwerze gmail.com”
    Niestety nie ma tam żadnych materiałów 🙁

    A „Muzay i komend sierżanta Eliota sztabowego” nie mogę ściągnąć ani w domu, ani w pracy 🙁

  37. avatar Małgorzata 19 października 2016 o 10:39

    Trening wygląda bardzo dobrze – po dużej utracie wagi przy przejściu na dietę węgańską muszę wziąć się za mieśnie, bo obecnie dopiero widać ich brak 🙂 Byłaby możliwość wystawienia jeszcze raz muzyki z komendami? tak jak radziłaś na razie zakup używanej bieżni odpuściłam i zbieram na nową, ale coś trzeba zacząć ze sobą robić 🙂

    1. avatar pepsieliot 19 października 2016 o 11:01

      oczywiście, że wrzucę , dawno nikt się nie upominał 🙂 nie wiem, czy pójdzie
      /Users/pepsieliot/Desktop/kapsix007-workout-muse.mp3

      nie poszło, muszę to obmyślić lepiej

  38. avatar Małgorzata 19 października 2016 o 11:38

    Dzięki – jak się nie uda wrzucić to zawsze na maila można przesłać 🙂

    1. avatar pepsieliot 19 października 2016 o 11:41

      wysłałam, ale to wielkie więc przez dropboxa, zobaczymy, czy dotrze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum