Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 981 542
74 online
35 456 VIPy

Nerki alarm! Co zrobić żeby mieć zdrowe nerki?

Poza fizycznym cierpieniem, pacjenci są narażeni na ogromny dyskomfort psychiczny.

(wpis po adiustacji:)

Jak działają Twoje nerki?

Przede wszystkim działają nieprzerwanie! 24 godziny przez 7 dni obie Twoje nery filtrują krew, zupełnie jak filtr w akwarium oczyszcza wodę.

Funkcjonalną jednostką nerki jest nefron, jednostka tkanki, która nie tylko filtruje, ale także recyklinguje i wydala odpady.

Nefron filtruje krew (poza komórkami krwi i białkami), utrzymuje równowagę kwasowo-zasadową, przetwarza potrzebne substancje takie jak woda i minerały i pozbywa się odpadów wraz z moczem. W pewnym sensie więc mocz jest przefiltrowaną krwią, bądź dokładniej, krew jest efektem filtrowania moczu.

Dializa

Wykonanie dializy, zarówno w domu jak i w szpitalu, generuje rokrocznie kosmiczne koszta, osłabia organizm i niszczy zdrowie. Podczas dializ wypłukuje się z organizmu wiele witamin, w tym witaminę C i witaminy z grupy B.

Kamica nerkowa

5 typów kamieni nerkowych:

  1. Kamienie fosforanowo-wapniowe, częste i łatwe do pozbycia się wraz z moczem za pomocą witaminy C
  2. Kamienie wapniowe, także powszechne, ale nie rozpuszczają się w kwaśnym moczu.
  3. Fosforan magnezowo-amonowy (kamienie struwitowe) są znacznie rzadziej występujące, często pojawiają się po zakażeniu lub stanie zapalnym. Rozpuszczają się w moczu zakwaszonym witaminą C.
  4. Kamienie kwasu moczowego, które są spowodowane problemami z metabolizacją puryny (bazy chemicznej adeniny, ksantyny, teobrominy [w czekoladzie] i kwasu moczowego). Mogą tworzyć się w stanie takim jak dna moczanowa.
  5. Kamienie cystynowe, które są wynikiem dziedzicznej niezdolności do reabsorbowania cystyny. Większość kamieni tego typu występuje u dzieci, ale są one bardzo rzadkie.

Rola witaminy C w zapobieganiu i rozpuszczaniu kamieni nerkowych:

  • Bardzo powszechne kamienie fosforanowo-wapniowe mogą występować w drogach moczowych tylko jeśli ich środowisko nie jest kwaśne.
  • Najbardziej powszechną formą witaminy C jest kwas l-askorbinowy, który rozpuszcza kamienie nerkowe i zapobiega ich powstawaniu.
  • Ten rodzaj witaminy C rozpuszcza także kamienie magnezowo-amonowe, które według wielu dochtore klasyfikują się już „pod nóż”. Ten rodzaj kamieni wiąże się z chorobami i infekcjami dróg moczowych.
  • Zarówno kamienie jak i infekcje można wyleczyć (i im zapobiec) dzięki odpowiednio dużym dawkom witaminy C (gramy nie miligramy, od 1g profilaktycznie, na co dzień, do wyższych dawek w przypadku chorób).
  • Powszechne kamienie fosforanowo-wapniowe mogą wykształcić się w moczu z kwaśnym pH zarówno kiedy suplementujesz witaminę C, jak i kiedy jej nie suplementujesz. Jednak jeśli do witaminy C dodasz B-kompleks i magnez, ten typ kamieni ma nikłe szanse żeby się ukształtować.

Oprócz suplementacji 1 gramem witaminy C dziennie, zaleca się dobry B-kompleks i ok. 300 – 400 mg magnezu

Askorbinian (aktywny jon witaminy C) podnosi produkcję szczawianów w ciele. Nie robi tego jednak sama witamina C.

Dr Emanuela Cheraskin, Dr Marshall Ringsdorf i Dr Emily Sisley w swojej książce „Połączenia witaminy C” (1983) tłumaczą, że odpowiednia ilość tej witaminy redukuje niebezpieczne połączenie szczawianu i wapnia, redukując tym samym prawdopodobieństwo powstania kamieni.

„Witamina C w moczu wiąże wapń i jego strukturę. To oznacza MNIEJSZĄ szansę na to, że wapń oddzieli się i wytworzy kamienie fosforanowo-wapniowe”

  1. Zmaksymalizuj przyjęcie płynów. Zaczynaj dzień od 4 szklanek. Ale nawadniaj się przez cały dzień, a także przed snem.
  2. Rano zafunduj sobie sok warzywny lub warzywno-owocowy. Sok marchwiowy, pomarańczowy, grejpfrutowy mają dużo cytrynianów, które zarówno hamują tworzenie się kwasu moczowego, jak i zatrzymanie tworzenia się soli wapnia.
  3. Kontroluj pH moczu: to pomaga zapobiec infekcjom dróg moczowych, rozwiązuje problem kamieni i im zapobiega.
  4. Jedz warzywa. Badania pokazały, że szczawiany w diecie nie są czynnikiem ryzyka przy powstawaniu kamieni nerkowych.
  5. Większość kamieni nerkowych składa się z wapnia. Aby uniknąć jego przemieszczania się w nieodpowiednie miejsca, należy suplementować witaminę K2, która jest ku temu niezbędna.
  6. Zaopatrz się w suplementowy kwartet D3+K2, magnez i wapń (pamiętaj, z wapniem ostrożnie)
  7. Upewnij się, że przyjmujesz B-kompleks wysokiej jakości, który zawiera także B6. Badania na zwierzętach wykazały, że niedobory B6 bezpośrednio wpływają na powstawanie kamieni nerkowych i choroby nerek.
  8. Aby oczyścić się z kamieni, zrezygnuj z jedzenia mięsa. Mięso jest największym źródłem puryny. Naturopaci radzą w sytuacji problemów z nerkami leczenie sokami, kwaśnymi owocami (np. wiśniami) i dużą ilością witaminy C.
  9. Kamienie nerkowe są połączone także z wysokim spożyciem cukru. Wywal cukiernicę z kredensu i batoniki z diety.

owocek

Źródła:

(Visited 37 555 times, 3 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Wisia 30 lipca 2017 o 10:06

    Askorbinian sodu podnosi produkcję szczawianów w ciele? Czyli przy skłonności do tego typu kamieni lepiej nie suplementować tej formy witaminy C, w tym unikać wlewów wit C?

    1. avatar Jarmush 30 lipca 2017 o 10:19

      tak

      1. avatar Wisia 30 lipca 2017 o 12:25

        Pepsi a kontroluj ph moczu, czyli dieta alkaiczna/alkalizacja na zmianę z kwaszeniem np kwasem askorbinowym/cytryną/żurawiną/wiśnią? Dobrze rozumiem?

        1. avatar Jarmush 30 lipca 2017 o 12:34

          ph na czczo 6,3 – 6,5
          ph o 12 7-7,5

          1. avatar Wisia 30 lipca 2017 o 18:07

            Dzięki! :-*

          2. avatar malgorzatamaria 18 kwietnia 2018 o 05:34

            Co to może oznaczać jeśli żywiąc się głównie warzywami i owocami z dodatkiem strączków, pestek i odrobiny zbóż PH poranne utrzymuje się w granicach 7,0- 8,0?

          3. avatar Jarmush 18 kwietnia 2018 o 08:13

            że jest odrobinkę za wysokie, jeśli chodzi o pęcherz, ale jeśli chodzi o limfę jest bardzo ok. Zjadaj trochę więcej żurawin, czy witaminy C i z lekka Ci się obniży. Za to w południe trzymaj już 8.

          4. avatar grzegorzadam 19 kwietnia 2018 o 04:02

            stan zapalny.

          5. avatar malgorzatamaria 19 kwietnia 2018 o 06:51

            @grzegorzadam czy mógłbyś rozwinąć trochę tę myśl i wyjaśnić mechanizm tego zjawiska? W jaki sposób stan zapalny (gdzie? w pęcherzu?) podwyższa PH?

          6. avatar grzegorzadam 23 kwietnia 2018 o 04:59

            Clark o tym mówi, Sircus i inni.
            Prawidłowe pH powinno być z rana kwaśniejsze po nocnym metabolizmie, w dzień
            powinno być na poziomie 7 do 8.
            Wszelkie wahania w tym zakresie świadczą o niepożądanych stanach zapalnych
            lub innych przyczynach.

          7. avatar malgorzatamaria 23 kwietnia 2018 o 06:37

            Ok. Dzięki za naprowadzenie.

    2. avatar mini 26 czerwca 2018 o 09:47

      Należy pić odpowiednio dużo wody źródlanej, uważać na nadmiar białka w diecie, uważać na toksyny – alkohol, nadmiar cukru. Warto też stosować fitolizynę, jeśli ma się skłonności do pojawiania piasku w drogach moczowych – chroni przed powstawaniem kamicy.

      1. avatar grzegorzadam 12 lipca 2018 o 05:27

        piasek nigdy nie pojawi się przy prawidłowym nawodnieniu z magnezem!

  2. avatar Monika 30 lipca 2017 o 10:29

    Tak to prawda, stosuję regularnie naturalną witaminę c i rzeczywiście bardzo pomaga na stany zaplane, gojenie się ran. …

  3. avatar Marta 30 lipca 2017 o 11:41

    Wielotorbielowatość nerek…na ten problem sa jakies zalecenia?

  4. avatar Edyta 30 lipca 2017 o 12:22

    Moze byc np Acerola?czy ona zaliczana jest do naturalnej wit C?

    1. avatar Jarmush 30 lipca 2017 o 12:35

      kwas askorbinowy TiB to również ten sam kwas, który znajduje się w aceroli

      1. avatar banana 30 lipca 2017 o 18:56

        tak, ale acerola lepsza prawda? pisałaś kiedyś o tym ze kwas askorbinowy to samo pudełko.

        1. avatar Jarmush 30 lipca 2017 o 20:13

          nie od razu byłam taka śliczna i mądra 🙂 Nie, acerola nie jest lepsza, co nie znaczy,że masz jej nie używać, ale kalibracji nią nie zrobisz.

  5. avatar Jaaa 30 lipca 2017 o 17:03

    Czy piasku / kamieni z nerek można się naturalnie pozbyć ( np. jak w wpisie wit C), czy konieczny jest zabieg ?

    1. avatar grzegorzadam 1 sierpnia 2017 o 16:42

      Może przeczytaj jeszcze raz wpis?

  6. avatar Nina 30 lipca 2017 o 18:29

    Ludziki osa albo pszczola w dlon mnie ugryzla 2 dni temu….dlon mi spuchla jak balon..wszyscy mowia ze mam alergie…bolalo i pieklo i schodzi powoli…dzis 2 dzien od ugryzienia mija..hak na przyszlosc temu zaradzic..nie planuje wiecej lapac osy w reke..ale jakby co..czemu taka reakcja i spuchniecie nastapilo?:(

    1. avatar Jarmush 30 lipca 2017 o 20:15

      no bo jesteś uczulona i ciesz się, że tak lekko, bo mogło puchnąć w bardziej niebezpiecznym miejscu.

  7. avatar Nina 30 lipca 2017 o 20:20

    A.jak sie.pozbyc tego uczulenia??:/

    1. avatar grzegorzadam 1 sierpnia 2017 o 16:42

      Nie ma na to recepty. Trzeba mieć przy sobie coś awaryjnego zawsze.
      ”Użądlenia pszczoły lub osy są bardzo bolesne i – co gorsza – mogą być również niebezpieczne, ponieważ wiele osób jest uczulonych na ich jad. Przede wszystkim należy obejrzeć ranę i sprawdzić, czy nie pozostało w niej żądło. Jeśli tak, trzeba je usunąć i przemyć ranę wodą z mydłem. Kwiat nagietka ukoi ból i zmniejszy obrzęk. Wetrzyj go w pokąsane miejsce. Podobne działanie ma liść babki. Świeżo zerwanym liściem natrzyj chore miejsce. Możesz też zanurzyć go w wodzie i obłożyć nim ślad po ukąszeniu.
      Jad osy i szerszenia jest zasadowy i dlatego najlepiej zobojętni go okład o słabym odczynie kwaśnym, np. z octu lub soku z cytryny.

      Natomiast jad pszczoły jest kwaśny, więc zneutralizują go zasadowe okłady z sody. Na koniec obłóż rankę kostkami lodu.”

  8. avatar Avokado 31 lipca 2017 o 07:09

    Droga Pepsi! Chciałam zakupić u Was suplementy Ale czy pomożesz mi bo nie wiem co mi potrzeba. Zrobiłam badanie krwi: homocysteina, b12, kwas foliowy (pisałaś żeby to zbadać bo mam ogólnie jazdy psychiczne a w okres jest katastrofa), ferrytyna, fibrynogen, Tsh, Ft3, Ft4, glukoza, lipidogram, mocz, morfologia z rozmazem , potas, sód, Wit d3. Czy mogę napisać wyniki tutaj czy lepiej na maila?

    1. avatar Jarmush 31 lipca 2017 o 08:58

      możesz tutaj, z boku podaj wartości referencyjne laboratorium, dobiorę

      1. avatar Avokado 31 lipca 2017 o 13:41

        Morfologia krwi:
        Leukocyty 6,8 tys/µl 3,8- 10,0
        Erytrocyty 4,76 mln/µl 3,9-5,2
        Hemoglobina 13,9 g/dl 11,2-15,7
        Hematokryt 42,4 % 34-45
        MCV 89,1 fl 79-95
        MCH 29,2 pg 26-32
        MCHC 32,8 g/dl 32,2-35,5
        Płytki krwi 300 tys/µl 150 -400
        Limfocyty % 29,5 % 20-40
        Limfocyty # 2 tys/µl 1,0-3,0
        Neutrofile % 62,5 % 40-80
        Neutrofile # 4,3 tys/µl 2,00-7,00
        Inne(Eo,Bazo,Mono) % 8 % 0-24
        Inne (Eo,Bazo,Mono) # 0,5 tys/µl 0,0-1,8
        RDW-CV 13,6 % 12-15
        PDW 10,5 fl 10-16
        MPV 9,3 fl 9,00-13,00
        P-LCR 19,7 % 19-47

        Rozmaz krwi met. Schilinga
        Gran. pałeczkowate 3 % 1-5
        Gran. segmentowane 55 % 40-70
        Gran. kwasochłonne 5 % 1-5
        Limfocyty 31 % 20-45
        Monocyty 6 % 3-8
        Badanie ogólne moczu Przejrzystość przejrzysty
        Barwa słomkowy
        Ciężar właściwy 1,016 kg/l 1,015-1,030
        pH 5,0 5,0-7,0
        Glukoza nieobecna
        Ketony nieobecne
        Urobilinogen w normie mg/dl 0,0 1,0
        Bilirubina nieobecna
        Białko nieobecne
        Azotyny nieobecne
        Erytrocyty nieobecne
        Leukocyty w normie
        Osad moczu met. cytometrii przepływowej Erytrocyty 3,90 /µl 0,00-30,70
        Leukocyty 8,20 /µl 0,00-39,00
        Nabłonki płaskie 4,80 /µl 0,00-45,60
        Wałeczki 0,00 /µl 0,00-2,00
        Bakterie 178,00 /µl 0,00-130,00

        Sód 138,20 mmol/l 135-145
        Potas 4,09 mmol/l 3,50-5,50
        Witamina B12 369,50 pg/ml 197,00-771,00
        Kwas foliowy 17,09 ng/ml 4,60-18,70
        Ferrytyna Ferrytyna 104,20 µg/l 13,00-150,0
        Glukoza Glukoza 102 mg/dl 70,00-99,00

        Lipidogram (CHOL, HDL, LDL, TG)
        Cholesterol całkowity 205,30 mg/dl 0,00-190,0
        Cholesterol HDL 73,40 mg/dl ≥ 45 mg/dl
        Cholesterol LDL 111,30 mg/dl. <115 mg/dl
        Trójglicerydy 103 mg/dl ≤ 150 mg/dl

        Fibrynogen 3,68 g/l 1,80-3,50
        CRP, ilościowo 0,40 mg/l 0,00-5,00
        Homocysteina 7,82 µmol/l Z suplementacją folianami: < 12 umol/l, bez suplementacji folianami: < 15 umol/l

        TSH 2,15 µIU/ml 0,350-4,940
        FT3 3,25 pg/ml 2,0-4,40
        FT4 FT4 1,06 ng/dl 0,70-1,48

        Wit D3 będzie dziś ale później.

        1. avatar Jarmush 31 lipca 2017 o 17:27

          Jesteś zakwaszona,zrób kurację 4 Greensem This is BIO i Acai Berry This is BIO ( jak i co powiem, gdy napiszesz co zakupiłaś) , brakuje Ci Omega 3 TiB, badałaś insulinę na czczo? Masz podwyższony cukier. Ile masz lat? Podaj wyniki 25(OH)D.

          1. avatar Avokado 31 lipca 2017 o 18:23

            Tym razem nie badałam Ale w lutym insulina na czczo była 9.8 a po 2 godz od podania glukozy 24.4. Wiem że mam problem z cukrem. Ale widze ze niewiele sie glukoza zmienila bo w lutum bylo 99 na czczo a teraz 102. Między innymi dlatego przeszłam na paleo bo zle się czułam.
            Wynik badania d3 będzie jutro rano. Więc ta omege 3 też mam kupić?

          2. avatar Jarmush 31 lipca 2017 o 18:52

            tak, ze względu na Fibrynogen, chciałabym żebyś miała bliżej 3

          3. avatar Avokado 31 lipca 2017 o 18:25

            Mam 33 lata.

          4. avatar Avokado 31 lipca 2017 o 18:42

            Mam wyniki d3- 91ng/ml. Mam już nie suplementowac więcej?

          5. avatar Jarmush 31 lipca 2017 o 18:51

            tak, już odstaw

          6. avatar grzegorzadam 1 sierpnia 2017 o 17:26
          7. avatar Avokado 31 lipca 2017 o 19:05

            Pepsi a co z kwasem foliowym, homocysteina i b12- tam wszystko ok? Bo myślałam o b3 Ale sama nie zdecyduje tym bardziej jeśli wyniki są ok.

          8. avatar Jarmush 1 sierpnia 2017 o 06:25

            w Twoim przypadku wystarczy Greens & Fruits TiB, po nim też spada homocysteina, a wszystko w nim jest wyważone i dostarczy wszystkiego.

          9. avatar Avokado 1 sierpnia 2017 o 07:06

            Ok. Tzn mam kupić 4 Greens czy Green&Fruit minerały? Bo wydaje mi się ze to dwie różne rzeczy a wyżej napisałaś 4Greens?

          10. avatar Jarmush 1 sierpnia 2017 o 07:22

            różne i inaczej działają, ale w Twoich potrzebach się pokrywają, jednak 4 greens to przede wszystkim detox i potem odżywianie, a Greeens & Fruits to przede wszystkim odżywianie (bardzo rozbudowane) i potem detox. Wiel osób używa tych dwóch preparatów w tym samym czasie.

          11. avatar Avokado 1 sierpnia 2017 o 07:29

            Oki dziękuję za pomoc. To zamówię na początek 4 Greens, omege 3 i Acai Berry. A potem ewentualnie w trakcie doloze Green&Fruit czy tak będzie dobrze? Napisałam maila do Was do sklepu z zapytaniem o dostedostępność Acai Berry bo sie skonczyla ale nie dost odp. Więc poczekam jak już będzie i zamówię wszystko razem.

          12. avatar Jarmush 1 sierpnia 2017 o 07:35

            wczoraj była ogromna dostawa i wszyscy zakręceni, ale nie ta z acai berry, są chyba jeszcze na stanie ostatnie sztuki

          13. avatar Avokado 1 sierpnia 2017 o 07:42

            Nie ma niestety! To nic poczekam A potem napiszę tu i dasz znać jak dawkowac:-) dZiękuję Ci za cierpliwość i za cała pomoc jesteś naj! Kocham :-*

          14. avatar Jarmush 1 sierpnia 2017 o 08:18

            ofkorsik <3

          15. avatar Avokado 2 sierpnia 2017 o 07:08

            Pepsiku właśnie zakupiłam 4Greens, omega 3 i k2. Acai Berry kupię jak będzie dostępna bo nie ma info o dacie dostępności, dzwoniłam i też nie wiedzą a ja chce już działać więc kupiłam resztę. Proszę napisz jak dawkowac w moim przypadku 4 Greensa i omege i czy to nie koliduje z jodem przez skórę?

          16. avatar Jarmush 2 sierpnia 2017 o 13:25

            nie koliduje, 4 greensa łyżeczka do zielonego szejka, kiedy chcesz, 1 Omega i 1 K2 po śniadaniu.

          17. avatar Avokado 2 sierpnia 2017 o 13:33

            Dziękuję. Jak możesz to napisz jeszcze Acai Berry bo rano po złożeniu zamówienia okazało się że jeszcze kilka sztuk było i dzwoniłam i odrzuciłam do zamówienia: -)

          18. avatar Jarmush 2 sierpnia 2017 o 13:36

            acai też łyżeczka do czego chcesz i kiedy chcesz, do szejka, do zupy (tylko po zagotowaniu), do lodów z mrożonych bananów, ja nawet biorę sobie do ust ot tak po prostu.

      2. avatar Avokado 31 lipca 2017 o 14:00

        Ogólnie mam jakiś problem hormonalny: w maju wycięto mi polipy na macicy i przerośnięte endometrium,trądzik i okropne wypadanie włosów. Z psychicznych leki i stany depresyjne ale pojawiają się coraz zadziej- podejrzewam ze to zasługa suplementacji Wit D3+k2, magnez, sól, jod. Od lutego jestem na paleo.

        1. avatar grzegorzadam 1 sierpnia 2017 o 17:29

          Z psychicznych leki i stany depresyjne ale pojawiają się coraz zadziej-
          podejrzewam ze to zasługa suplementacji Wit D3+k2, magnez, sól, jod”

          Tak, na pewno.

          1. avatar Avokado 1 sierpnia 2017 o 19:31

            Grzegorz a czy przy tak wysokim poziomie d3 nic sie nie będzie działo? Jak zobaczyłam wynik 91 to aż podskoczylam z radości: -)
            Co do herbatki o której pisała Pepsi już ja piłam przez 2 tyg. Ale chyba muszę częściej robić takie dwutygodniowki- ogólnie na początku podnosiła ciśnienie a potem miałam juz lepsze samopoczucie(tzn energie).
            Co do jodu to poprawił się wynik tarczycy zarówno tsh jaki ft3 i ft4 w porównaniu z wynikami w lutym. Zarówno wtedy jak i teraz wyniki były w normie Ale np ft4 było praktycznie na dolnej granicy normy. Wydaje mi się ze to zasługa jodu.

          2. avatar grzegorzadam 2 sierpnia 2017 o 03:05

            czy przy tak wysokim poziomie d3 nic sie nie będzie działo? ”

            Właśnie ma się dziać, między 90 a 150 ng wg Bowlesa.
            Toksyczność ponoć od 250-300, ale ciężko znależć dowody na to.
            ….

          3. avatar Avokado 2 sierpnia 2017 o 06:33

            Ok więc spróbuje. Skoro teraz mam wynik 90 to ile powinnam brać d3+k2 i przez jaki okres czasu żeby podbić a żeby nie zrobić sobie kuku?
            Póki co od 2 tyg przestałam brać.

          4. avatar grzegorzadam 2 sierpnia 2017 o 18:20

            Jaka waga ? Do ilu chcesz podwyższyć?

          5. avatar Avokado 2 sierpnia 2017 o 18:34

            Napisałeś żeby podciagnac do 110 a Bowles pisze nawet o 150. Powiedzmy do 130? Żeby było bezpiecznie. Napisałeś żeby później trzymać wynik 3 miesiące. Jak to sprawdzac? Co miesiac badanie? A potem odstawiam d3? Waże 65kg.

          6. avatar Jarmush 2 sierpnia 2017 o 19:24

            Avokado, żeby było jasne, GA jest czytelnikiem bloga, tak samo jak Ty i po prostu komentuje, musisz mieć na uwadze fakt, że podobnie jak ja, nie jest lekarzem i nie ma uprawnień do dawania jakichkolwiek porad. Dzieli się wiedzą, ale należy wszystko konsultować z pracownikiem służby zdrowia.

          7. avatar grzegorzadam 4 sierpnia 2017 o 13:52

            Nikt tu nie udziela porad.

        2. avatar Avokado 2 sierpnia 2017 o 20:19

          Wiem Pepsi nic sie nie martw, nie zrobię niczego czego nie będę pewna:-)
          Co do lekarzy to jak dla mnie to Ty i GA macie większą wiedzę:-)

          1. avatar grzegorzadam 4 sierpnia 2017 o 12:38

            Wg dr von Heldena, aby podnieść i utrzymać 130 przy tym poziomie i wadze.

            1. Terapia początkowa
            (130-91) ng/ml x65 x 10000: 70= 362 tys. I>U
            To dzielisz na 5-7 dni, wychodzi po72 tys. na 5 dni lub 51 tys na 7 dni.

            2. Terapia podtrzymująca
            130 ng/ml x 0.2 x65 x 10000 : 70 = 240 tys I.U na miesiąc
            czyli 8 tys. I.U dziennie.

          2. avatar J 22 marca 2018 o 13:33

            Grzegorzu wytłumaczysz kolejno jednostki ? czemu 10000 dzielisz na 70?

          3. avatar grzegorzadam 22 marca 2018 o 21:51

            Helden tłumaczy w podręczniku, wzór jest dobry, sprawdzony.

  9. avatar owocek 31 lipca 2017 o 16:50

    batoniki raw również ? ;))

    1. avatar Jarmush 31 lipca 2017 o 17:09

      nie 🙂

  10. avatar Michał 1 sierpnia 2017 o 11:16

    Słyszałem, że nerki psują się przy chemioterapii… Jak można temu zapobiec, również witamina c i b-complex?

    1. avatar grzegorzadam 1 sierpnia 2017 o 16:21

      Nie stosować chemii.

  11. avatar duszek 31 sierpnia 2017 o 05:48

    Mam takie pytanko czy przy encortonie można zażywać witaminę C.

    1. avatar grzegorzadam 31 sierpnia 2017 o 18:43

      Nie lepiej zamienić na wit.C?

      1. avatar duszek 1 września 2017 o 05:21

        Nie wiem czy można tak od razu zamienić na wit.C i zrezygnować z encortonu bo córka zażywa go od 4 lat. Ma zespół nerczycowy. Teraz ma dawkę 20 mg bo ma białko w moczu. Jak jej zniknie całkiem to redukuję na mniejszą dawkę o 2,5 mg czasami 5 mg. Tylko w tym problem ze nie mogę zejść na 0 bo od razu pojawia się białko.

        1. avatar grzegorzadam 2 września 2017 o 14:53
  12. avatar duszek 4 września 2017 o 15:38

    Na szczęście córka nie ma problemu z niewydolnością nerek i wyniki z kreatyniny ma dobre. jedynie ma problem z tym białkiem. przy każdej infekcji (nawet jak ma katar) i jak zmniejszam dawkę na minimalną to pojawia się jej to białko i cały czas zażywa ten steryd (encorton).

    1. avatar grzegorzadam 5 września 2017 o 19:52

      Ma zespół nerczycowy i nie ma problemu z nerkami?

  13. avatar duszek 11 września 2017 o 09:40

    Dzięki Bogu tak. Ma jedynie problem z nadnerczami i kanalikami nerkowymi. bo one przy każdej infekcji przepuszczają białko do moczu. Po prostu źle filtrują i nie wiem jaka może być tego przyczyna. lekarze nic nie wiedzą tylko dają te sterydy.

    1. avatar grzegorzadam 11 września 2017 o 16:52

      Dzięki Bogu tak. Ma jedynie problem z nadnerczami i kanalikami nerkowymi.”

      Dalej nie rozumiesz, organizm to jedna całość!
      Jak nie pracują nadnercza to i z nerkami coś jest nie tak!
      Jakie jest pH i kolor moczu?

      poczytaj o nasturalnych sposobach nas to:
      https://www.earthclinic.com/cures/kidney_disease.html

  14. avatar Sepu 11 września 2017 o 11:30

    Odkopię nieco temat, bo mam niezłą zagwozdkę z białkiem. Dosyć intensywnie ćwiczę na siłowni i zgodnie z zaleceniami dietetyka – by złapać dodatkowe kg mięśni – spożywam ok. 2g białka na każdy kg masy ciała, czyli jakieś 160g czystego białka (ok. 400g mięsa, jajek, serów dziennie). Naprawdę nie mam pojęcia w jaki inny sposób dostarczyć budulec mojemu ciału, skoro tylko białko zwierzęce jest w stanie dostarczyć mi wszystkie aminokwasy egzogenne.

  15. avatar duszek 14 września 2017 o 14:30

    ph – 6,5- 7 a barwa – słomkowy

    1. avatar Jarmush 14 września 2017 o 18:42

      o której godzinie? jak na czczo trochę zbyt zasadowy, ale nie jest źle, kolor na czczo ma być biały

      1. avatar duszek 15 września 2017 o 12:21

        Zazwyczaj po przebudzeniu, więc trudno mi określić godzinę bo jest różna. I co proponujesz Pepsi? mam jej podać askobinian sodu. tylko ze ona ma 15 mg encortonu. ostatnio robiłam jej badania i wyszedł jej wysoki cholesterol – 248 mg/dl, TSH – 5,050 IU/ml i żelazo – 181 g/dl. lekarz mówił, że po białku to normalne. za kilka tygodni powtórzę badania i zobaczymy.

        1. avatar grzegorzadam 15 września 2017 o 12:38

          wyszedł jej wysoki cholesterol – 248”

          Dlaczego wysoki? Organizm zwiększa ilość przy stanach zapalnych.

    2. avatar grzegorzadam 14 września 2017 o 21:42

      Na czczo słomkowy po nocy może być 😉

  16. avatar patiii 16 października 2017 o 12:46

    mam pytanie- u mojej 2.5 letniej córeczki czesto wychodzi kw.askorbionwy w moczu a z osadu liczne szczawiany wapnia lub na przemiennie liczne fosforany wapnia… nie suplementuje juz wit c aceroli ze wzgledu na ta obecność kwasu w moczu czy powinnam jednak zacząć?

    1. avatar grzegorzadam 16 października 2017 o 13:22

      Poczytaj o nerkach, szczawianach:
      http://www.pepsieliot.com/twojej-solniczce-juz-witamina-c-czyli-prosto-zgladzic-plesn-2/

      O nadmiarach wapnia, niebezpiecznych i dlaczego magnez jest tu niezbędny:
      http://www.pepsieliot.com/jak-szybko-rozpoznasz-ze-masz-braki-magnezu-lekarz-ci-tego-nie-powie/

      ”nie suplementuje juz wit c aceroli ze wzgledu na ta obecność kwasu w moczu czy powinnam jednak zacząć?”

      Nie musi być kwas, tu lepszy askorbinian, dostarczyć wit.C trzeba.

  17. avatar mamakaroli 1 grudnia 2017 o 23:24

    Pepsi, wielkie dzieki za tego bloga, otwiera mi oczy w wielu aspektach-szacun…. Chcę zakupić 4 greens i Greens&fruits dla siebie ale zastanawiam się czy mogłaby je również spożywać i w jakiej ilości moja 4 letnia córeczka? Będę ją w najbliższym czasie odrobaczać i tak sobie pomyślałam czy do usunięcia toksyn, które puszczą robaki mogłabym użyć tych preparatów?? Bardzo proszę o małą podpowiedź

    1. avatar Jarmush 2 grudnia 2017 o 07:21

      4 greens tak, ale zaczynaj od malutkiej ilości, aby przyzwyczić dziecko do nowego pokarmu, a także że nadwrażliwość może zawsze się pojawić. Natomiast Greens & Fruits (są dla dorosłych) które nasz pediatra Agnieszka również zaleca dla dzieci – też jej możesz podać- po przecięciu na pół i dobrym ubiciu w moździerzu , ale dopiero po kuracji odrobaczającej, żeby nie dokarmiać pasożytów. http://www.pepsieliot.com/jak-bezpiecznie-oczyscic-dziecko-z-pasozytow/ mega ważna będzie też D3 w protokole z K2

      1. avatar mamakaroli 4 grudnia 2017 o 21:29

        dziekuje Pepsi za podpowiedź:) zaraz idę na zakupy:)

    2. avatar grzegorzadam 2 grudnia 2017 o 08:30

      Będę ją w najbliższym czasie odrobaczać”

      Masz diagnozę?

      1. avatar mamakaroli 4 grudnia 2017 o 21:25

        mała chodzi do przedszkola (wylegarnia chorób i nie tylko), tutaj w uk rodzice niesety nie dbają aż tak bardzo o dzieciaki. córka od jakiegos czasu ma podkrążone oczy, słabszy apetyt, ciągnie ją do słodkiego, zauważyłam już kilka razy że drapie się „z tyłu” i wtedy płacze że ją „swędzi” a do tego wszystkiego okazało się ża niania ma 2 psy, co niestety spowodowało zmianę niani. pomyślałam więc o „robakach i odrobaczeniu”. badań na robaki nie mam szans tutaj zrobić a jezli zgłosze GP że mam taki problem, to przepisze mi chemiczne lekarstwo i basta, w dodatku tylko dla niej ponieważ dla niego to niezrozumiałe że musi odrobaczyć sie jednoczesnie cała rodzina a nie tylko dziecko.

        1. avatar grzegorzadam 5 grudnia 2017 o 07:14
          1. avatar mamakaroli 5 grudnia 2017 o 18:19

            Dziekuje:)

  18. avatar Onka 6 marca 2018 o 10:41

    Witam, ponad 2 tygodnie temu dostałam zapalenia pęcherza po naprawdę dłuższej przerwie. Próbowałam witaminy C, obu form, srebra koloidalnego, pić bardzo dużo, i po 1,5 dnia w potwornym bólu sięgnęłam po Furagin. I tak minęło 2 tygodnie, dawki zmniejszyłam ale jak tylko próbuję zmniejszyć jeszcze bardziej żeby w końcu odstawić powraca nieprzyjemne pieczenie i parcie na mocz. Popijam teraz witC (kwas askorb), pokrzywę i Nefrobonisan Ojca Grzegorza (nawłoć, skrzyp, rdest ptasi, brzoza borówka brusznica) 2x dziennie oraz herbatkę na 60 chorób Pepsi i są chwilowe postępy po czym znów zaczyna się to samo.
    Wczoraj dzieci przywlokły mi coś na kształt łagodnej grypy żołądkowej i zaczęło mnie mdlić, doszły dreszcze, brak sił, bulgotanie w żołądku i ból pleców w okolicach nerek. Oczywiście sie przestraszyłam, że nerki mi padają. Zwiększyłam wit C, popiłam srebra i jakoś egzystuje, ale nie wiem jak porządnie wyjść z tego stanu oraz nie wracać do Furaginu i innego syfu.
    Jakieś sugestie?
    Dodam, że kilka dni przed zapaleniem robiłam sobie badania kontrolne i mocz miałam dobry, żadnych bakterii, CRP niziutkie, morfologia dobra.

    1. avatar Jarmush 6 marca 2018 o 13:46

      Kuracja Greens & Fruits TiB, pierwszy miesiac po 1 tabletce do śnaidania i obiadu, następnie tytlko po 1 do śniadania. Chrupać żurawiny BIO< pić sok. Na czczo terapia 4 szklanek http://www.pepsieliot.com/prosta-terapia-4-szklanek-czyli-codzienny-rytual-oczyszczania-ciala/, po śniadaniu D3 +K2 TiB i 1 Omega 3 TiB.
      To duża odporność, oczyszczanie i odżywianie

    2. avatar grzegorzadam 6 marca 2018 o 21:02

      1. Ted z Bangkoku, Tajlandia odpowiada:

      „Najlepszym lekiem na UTI jest najprostszy i najszybszy lek w postaci soli morskiej.
      Dawka wynosi 1 łyżeczka soli morskiej rozpuszczonej w szklance wody,
      plus sok żurawinowy lub proszek mannozowy w przybliżeniu 2 łyżeczki 5 x dziennie.
      Sól morska jest przyjmowana tylko w jednej dawce i nie ma konieczności przyjmowania dodatkowej dawki. Bakterie powodujące UTI wydają się słabnąć od soli.
      W rzeczywistości picie zbyt dużej ilości wody zmniejsza zasolenie moczu, co zachęca do infekcji moczowej, dlatego dodanie jednej dawki soli morskiej powinno wykazywać ulgę w bólach w ciągu kilku minut, a następnie podtrzymuj dawkę 1/4 (½) łyżeczki na JEDNĄ szklankę wody pitnej.
      Jest to najbardziej skuteczny środek, jaki znalazłem do tej pory.

      2. Przy zapaleniu pęcherza moczowego wykorzystać następujący przepis.

      Pół szklanki kaszy jaglanej umyć, umieścić w litrowym słoiku, zalać szklanką zimnej przegotowanej wody i długo rozcierać dłońmi lub łyżką, aż woda stanie się biała i się spieni. Wypić wszystko od razu. Zrobić tak 4-5 razy dziennie. Czas trwania kursu leczenia – 2 tygodnie. Kiedy wszystko się unormuje, można pić nie 4-5 razy dziennie, a tylko 1 raz dziennie, ale kurs trzeba dokończyć.

    3. avatar grzegorzadam 6 marca 2018 o 21:04

      Wczoraj dzieci przywlokły mi coś na kształt łagodnej grypy żołądkowej i zaczęło mnie mdlić, doszły dreszcze, brak sił, bulgotanie w żołądku i ból pleców w okolicach nerek. ”

      Skuteczna tania kuracja węglem:
      https://youtu.be/JSi52nCY4as

      1. avatar Onka 9 marca 2018 o 20:59

        Pepsi i Grzegorzu, dziękuję Wam za odpowiedzi. 4 szklanki powoli wdrażam. A przykre dolegliwości zapalenia pęcherza jak na razie udało mi się zakończyć jeszcze innym sposobem – kasza, owszem, ale jęczmienna. Może komuś się przyda, więc wklejam:

        Barley Water, czyli „Woda jęczmienna”. Bierzemy garść, (lub dwie) kaszy jęczmiennej, wrzucamy do garnka i dokładnie płuczemy (woda ma być przezroczysta i bez piany), odsączamy, zalewamy 1 litrem wody (można dodać plasterki imbiru) i gotujemy kaszę do miękkości (od 20-30 minut). Studzimy, odcedzamy i do uzyskanej wody dodajemy sporo soku z cytryny. Można posłodzić stewią lub miodem. Pijemy małymi łyczkami. W szybkim tempie następuje poprawa. Warto powtórzyć kilka razy.

        1. avatar grzegorzadam 10 marca 2018 o 08:40

          Na pewno się przyda 🙂

  19. avatar Weronika 8 marca 2018 o 17:25

    Cześć! A znacie może jakiś protokół na usuwanie wody z organizmu?

    1. avatar Jarmush 8 marca 2018 o 18:51

      Nawadnianie, picie wody. Naturalne diuretyki jak szparagi,wywar z pietruszki. Na jakim tle zatrzymuje się woda? Nerki były badane? Kreatynina? Potas, sód? Kwas moczowy, mocznik?

      1. avatar Ala 28 marca 2018 o 13:30

        a co jeśli potas jest za wysoki, okolice 6 mmol/l? wymar z pietruszki będzie ryzykowny?

        1. avatar grzegorzadam 28 marca 2018 o 13:51

          Ryzykowny?

          Jak z sodem, była analiza włosa?

          1. avatar Ala 28 marca 2018 o 19:20

            ponoć wywar z pietruszki ma dużo potasu… sód ok 144 mmol/l, apw dopiero będzie robiona

          2. avatar grzegorzadam 29 marca 2018 o 09:03

            Napisz co wyszło z APW.

        2. avatar Jarmush 28 marca 2018 o 14:04

          wprowadzenie szklanki zero przed 4 szklankami z sodą i solą

    2. avatar grzegorzadam 9 marca 2018 o 08:20

      Nerki.
      PH moczu, zioła, potas, sól,

  20. avatar Weronika 9 marca 2018 o 09:30

    Dzięki za odpowiedź! 🙂 Piję ok. 3l wody dziennie. Stosuję Pani metodę 4 szklanek codziennie i oczyszczam nerki herbatką również Pani przepisu. Właśnie z nerkami mam problem po ostatniej chorobie cewki moczowej, ale po dwóch tygodniach stosowania w/w naparu i 4szkl. dokuczanie nerek praktycznie całkowicie minęło. Kreatyniny nie badałam, ale kwas moczowy w górnej granicy normy (ale badany był po chorobie, więc prawdopodobnie teraz jest już niższy). Całe ciało mam jakby opuchnięte, właśnie z powodu wody, choć to zaczęło się dużo wcześniej niż moje choroby układu moczowego (właściwie dopiero niedawno skojarzyłam te fakty). Podejrzewam, że to problem z pompą sodowo-potasową aka brak potasu (bo raczej nie sodu). Warto suplementować K? Myślałam, że może jest jakiś protokół jak np. oczyszczanie wątroby.

    1. avatar Jarmush 9 marca 2018 o 10:31
  21. avatar Sławek 24 marca 2018 o 10:57

    Witam, potrzebuje Pomocy Córka obecnie ma18 miesięcy od dłuższego czasu około (8-10 mc) zauważyliśmy że brzydko pachną pieluchy , ale myśleliśmy że to wina pieluch i zwlekaliśmy trochę po czym zrobiliśmy badania z krwi oraz moczu, z krwi Alat i Aspat był powiększony postanowiliśmy zrobić USG gdzie wyszła powiększona wątroba a z nerkami było wszystko ok (czyste), wyniki moczu również brzydkie a w posiewie wyszła bakteria – Escherichia Coli. Córcia chyba od dłuższego czasu wstrzymywała mocz bo chyba ja bolało sikanie, od około 5 mc podawaliśmy jej vit D i cebion, potem kwas lascorbinowy czasem do cherbatki, za jakiś czas po konsultacji dr C. H. dołączyliśmy vit K2MK7 za około miesiąc znów zrobiliśmy USG gdzie wyszły dwa Złogi jeden 2,6mm drugi 2mm po około 3 miesiącach powtórne USG(3) i znów wyszły złogi które się powiększyły jeden 4,mm drugi 3,5 lekarz robiący USG określił to jako złóg lub kamień ale nie był pewny co tak naprawdę. Dostaliśmy Stresa i wszystko co do tej pory podawaliśmy to jest odstawione. Chodzimy do nefrologa gdzie pani dr. przepisała juz 3 -antybiotyki na Escherichia Coli do tej pory po 3 antybolach bez poprawy teraz mamy podawać furagine od poniedziałku do piątku a w weekend Bactrim i tak przez 3 tygodnie. Po czym mamy zrobić badanie na cofanie się moczu ale uprzedziła nas Nefrolog że musimy zlikwidować ta bakterie bo tak to nikt nam tego badania nie zrobi , jeżeli ktoś miał taki problem to proszę się odezwać bo przeraża nas taka bezczynność. Zaznaczę że nie szczepiona od 3mca Dziękuję z góry i przepraszam za błędy.

    1. avatar Jarmush 24 marca 2018 o 11:57

      kalibracja witaminą C, kwas askorbinowy z sokiem pomarańczowym świeżym. Kuracja uodporniająca, wszelkie niezbędne witaminy i minerały (na przykład 1/3 tabletki Greens & Fruits TiB (produkt dla dorosłych, ale nasza pediatra poleca dzieciom) do śniadania, lub 1 Multi Kids G&G, wprawdzie dopiero od 2 lat może być stosowane,ale to są szczególne przypadki spadku odporności, poziom 25(OH)D około 50, sok z żurawin.

      Gdybyście zdecydowali się na kurację UVA URsi https://www.pepsieliot.com/czy-ktos-w-ogole-mysli-o-swoich-nerkach/, nie wiem czy takiemu dziecku już można zrobić kurację mącznicą, z drugiej strony bez problemu lekarze zapisują antybiotyk i furaginę (czytaliście ulotkę do furaginy?), chodzi o to, że przy kuracji Uva Ursi nie może być zakwaszony mocz, a żurawiny zakwaszają, więc nie idą te kuracje w parze.

      Nie jestem lekarzem

      1. avatar Ana 16 kwietnia 2019 o 19:47

        Zmiencie lekarza, bakterie coli u tak malego dziecka powinno sie leczyc mniej wiecej tydzien, celowanym antybiotykiem z antybiogramu. Jezeli dziecko wzielo juz 3 i nie ma poprawy to antybiotyki musialy byc nie trafione, co to za lekarz.. kalibracja ok, ale ja swojemu dziecku nigdy nie bylam w stanie jej zrobić, nie wypije tego za cholere. Badanie o ktorym piszesz to cystografia mikcyjna, pokaze czy dziecko ma refluks. Przy duzym refluksie, gdzie mocz cofa sie przez moczowody do nerek ciezko jest zapobiec nawracajacym zakazeniom, nawet stosujac wszystkie metody Pepsi.. Ja mam niestety dziecko z poważną wadą, co moge to stosuje, wykupilam u Pepsi duzo rzeczy i suplementuje malej, mega zdrowo ją odżywiam, pije nadal mleko matki, ale niestety ona i tak czesto lapie Zum i konczy sie szpitalem. Druga sprawa, po cystografii czesto są znowu zakażenia i to bardzo nieprzyjemne badanie, dlatego zastanówcie sie czy na pewno trzeba. Byliscie u dobrego nefrologa/urologa na USG? Dziecko nie ma na pewno zadnej wady ukladu moczowego? W jakim miescie sie leczycie? Naturalne srodki jak najbardziej, ale jezeli to jest jakas wada to tak latwo nie bedzie.

    2. avatar grzegorzadam 24 marca 2018 o 12:06

      Jakie dziecko ma pH moczu?
      jUż może mieć kłopoty z nerkami.

      ”Chodzimy do nefrologa gdzie pani dr. przepisała juz 3 -antybiotyki na Escherichia Coli do tej pory po 3 antybolach bez poprawy teraz mamy podawać furagine od poniedziałku do piątku a w weekend Bactrim i tak przez 3 tygodnie.”

      Niestety ale to jest prosta ścieżka do poważniejszych kłopotów.
      POdawanie furaginy z polisorbatem.
      W temacie jest co można robić.

  22. avatar azc97 6 czerwca 2018 o 06:55

    Dzień dobry, ost pisałam w sprawie niewydolności nerek i obecnie jestem w szpitalu i lekarze planuja wykonac badania kwalifikujace do przeszczepu wyprzedzajacegp i w sumie jestem w szoku bo zaczęłam stosowac Twoje rady Pepsi i Grzegorzaadama i nawet w polowie nie jestem kuracji. Teraz zaluje ze polozylam się tutaj do szpitala, bo az takich zlych wynikow nie mam :<

    1. avatar grzegorzadam 6 czerwca 2018 o 21:34

      Teraz zaluje ze polozylam się tutaj do szpitala, bo az takich zlych wynikow nie mam :”

      zastanów się dlaczego pozwolili Ci się tam ”położyć” i ile wezmą z nfz za swoje
      kuglarskie zabiegi.

  23. avatar azc97 6 czerwca 2018 o 15:55

    Dziękuję bardzo 🙂 martwi mnie to, że dali mi również lek na ciśnienie, które mam zawsze w normie a jedynie w szpitalach wysokie ze względu na stres, już nie mowiac o lekach na cholesterol

    1. avatar grzegorzadam 6 czerwca 2018 o 21:33

      już nie mowiac o lekach na cholesterol”

      jakie ”leki” ?!

  24. avatar azc97 7 czerwca 2018 o 07:04

    Jednak się okazało, że był to jeden lek o nazwie Atoris, plus zostałam NIESTETY zapoznana z rodzajem dializ

    1. avatar grzegorzadam 8 czerwca 2018 o 05:04

      poczytaj ten temat dokładnie z komentami:
      https://www.pepsieliot.com/jak-pic-sode-na-3-sposoby-aby-spektakularnie- poprawic-swoje-zdrowie/

      https://www.pepsieliot.com/soda-popiol-boskiego-ognia-czyli-lek-na- potrzeby-calej-ludzkosci/

  25. avatar azc97 8 czerwca 2018 o 06:41

    Bardzo dziękuję 🙂

  26. avatar azc97 10 czerwca 2018 o 20:39

    Chciałam zadać pytanie, ponieważ pisze Pan w komentarzach o poziomie potasu i wg moich wyników potas wynosi: 4,9 i lekarze przepisali mi dwa rodzaje leków które mają wpływać na poziom potasu. Czy w takim razie mój wynik jest nieadekwatny do przewleklej niewydolności nerek? W wynikach również wyszło:
    1. Kwas moczowy: 8,60 H (2,60-7,20)
    2. Cholesterol: 277 H (<190) nie wiem jak odczytywać te wyniki, ponieważ ost czytalam artykuł, który mówił że normy cholesterolu nijak się maja do rzeczywistości. Na nie tez oczywiście dostałam lek.
    3.Wapń: 8,9
    4.Fosforany: 4,7
    5.Magnez:-2,13
    6.ASO: 247 H
    7. TSH: 2,452
    8. PH:6,5

    1. avatar grzegorzadam 20 czerwca 2018 o 04:12

      wykonałbym analizę włosa, najpierw.
      Kwas moczowy za wysoki, nic dziwnego, że nerki szwankują.

      PH i kolor moczu?

      1. avatar azc97 13 września 2018 o 20:52

        Niestety nie mogłam znalezc poprzedniego komentarza, w ktorym pisał Pan o wodzie z kaszy jaglanej (za co bardzo dziękuję). Ost ph wzrosło z 6 do 6,5. Chciałam się spytać co zalecilby Pan przy wysokim ciśnieniu? (Przy niewydolności nerek)

        1. avatar grzegorzadam 14 września 2018 o 17:45

          Jakie jest to ciśnienie?
          Jakie ”leki” zalecono?
          Jak z solą, nawodnieniem-hydratacją?

          1. avatar azc97 15 września 2018 o 14:58

            160/120 zawsze mialam w normie i nie mialam zadnych problemów
            Wypijam dziennie 1,5 l dziennie
            Leki: tritace, trifas cor

          2. avatar grzegorzadam 26 września 2018 o 06:55

            ciśnienie normalne.
            Woda z solą naturalną?

            ”Leki: tritace, trifas cor”

            ”Możliwe skutki uboczne

            Często: suchy kaszel. Niezbyt często: ból głowy, zaburzenia równowagi, kołatanie serca, osłabienie, senność, zawroty głowy lub zaburzenia reakcji na bodźce; zaburzenie czynności nerek; obrzęk naczynioruchowy; wysypka skórna, świąd, pokrzywka; nudności, żółtaczka; zapalenie spojówek. Rzadko: obrzęk obwodowy, uderzenia gorąca, szumy uszne, zmęczenie, nerwowość, depresja, drżenie, niepokój, zaburzenia widzenia, zaburzenia snu, splątanie, lęk, przemijająca impotencja, kołatanie serca, nadmierne pocenie się, zaburzenia słuchu, senność, dławica piersiowa, zaburzenia rytmu serca i omdlenia, ciężkie niedociśnienie; podwyższony poziom potasu we krwi; przekrwienie błony śluzowej nosa, zapalenie zatok, zapalenie oskrzeli, skurcz oskrzeli, duszność; suchość w jamie ustnej, zapalenie języka, zapalenie jamy ustnej, dyskomfort w obrębie jamy. W przypadku wystąpienia innych, niewymienionych działań niepożądanych należy o nich poinformować lekarza.

            Występowanie po zastosowaniu leku takich działań niepożądanych ja np bóle i zawroty głowy, senność stwarza niebezpieczeństwo związane z prowadzeniem pojazdów oraz obsługą maszyn (szczególnie na początku leczenia lub w przypadku zwiększania dawek).”

            nie wiem , co ten lek leczy, ja bym tego do ust nie wziął.

            Poczytaj o magnezie, oddychaniu, CO2, nawodnieniu w związku z nadciśnieniem:
            https://drsircus.com/cardiovascular/high-blood-pressure-hypertension-treatment-options/

            ”W klinice Mayo mówią: „Wysokie ciśnienie krwi na ogół rozwija się przez wiele lat, i dotyka prawie wszystkich w końcu. Na szczęście wysokie ciśnienie krwi można łatwo wykryć. A kiedy już wiesz, że masz wysokie ciśnienie krwi, możesz współpracować z lekarzem, aby to kontrolować. ”

            Niestety jest to zła rada, ponieważ większość kardiologów nie zna głównych czynników wpływających na zdrowie naczyń . Są tak nie na miejscu, że przepisują niebezpieczne leki zamiast prawdziwych leków, które obniżą ciśnienie krwi i przywrócą zdrowie układu naczyniowego.

            Magnez na przykład odgrywa znaczącą rolę w rozluźnieniu naczyń krwionośnych, co ogólnie udowodniono, że pomaga obniżyć ciśnienie krwi.
            Kiedy naczynia krwionośne są zwężone, a nie rozluźnione, serce pracuje ciężej, pompując krew przez ciało, powodując wzrost ciśnienia krwi.”
            …………….
            ”Magnez jest niezbędny w utrzymaniu zdrowia serca i leczeniu chorób serca. Magnez, wapń i potas skutecznie obniżają ciśnienie krwi. [1] , [2] , [3] , [4] Magnez jest użyteczny w zapobieganiu śmierci od zawału i chroni przed dalszymi atakami serca. [5] , [6] Zmniejsza również częstotliwość i nasilenie komorowych zaburzeń rytmu i pomaga zapobiegać powikłaniom po operacji obejścia. Jednak kardiolodzy zamiast tego przepisują statyny i wkrótce wyjdą z droższymi lekami, które zbankrutują pacjentów, zwiększając toksyczne napięcia na ciele. ”

            Ta cała ”słynna” klinika to piękny przykład robienia ludowi sieczki w głowach.
            Ostatnio ścigali pacjenta z policją, bo nie chciał poddać się ”leczeniu” !
            Afera, aż korporacyjny NYT musiał kolegów fartuszkowych postponować
            ŚWIAT stanął na głowie.

            nadciśnienie NIE JEST CHOROBĄ!
            NIE MA NA TO ”LEKÓW”.

            tRZEBA SIĘ NATLENIĆ, UZUPEŁNIĆ NIEDOBORY I PO nadciśnieniu.

          3. avatar azc97 25 września 2018 o 13:09

            Do tego dochodzi jeszcze concor i atoris

        2. avatar grzegorzadam 26 września 2018 o 07:08

          spróbuj z tą jaglanką bez zwłoki.

          1. avatar azc97 26 września 2018 o 21:16

            Zaczęłam stosować kurację 4 szklanek i jest tam podany jablczan magnezu i w jednym wpisie Pepsi podane jest aby ograniczyc, badz w ogole nie spożywać magnezu w krancowych stadiach nerek i teraz się zastanawiam, czy w,końcu można brać czy nie. To co ostatnio dzieje się na świecie i jaka przemoc stosowana jest wobec ludzi i w jakich formach jest nie do pomyslenia. Szkoda tylko, ze większość jest slepa i nie widzi co się dzieje a potem placz i niedowierzanie.

          2. avatar grzegorzadam 28 września 2018 o 19:52

            zrób kuracje kaszą jaglaną wg Rosjan:

            w rzeczywistości białka w kaszy jaglanej jest nie mniej niż w kaszy mannej, według skrobi niewiele ustepuje ryżowi; potasu ma – 4 razy, a magnezu – 5 razy więcej niż w ryżu. Ma dużo kwasu nikotynowego, miedzi i manganu. Dlatego kasza jaglana ma zdolność stymulowania procesu tworzenia krwi. A magnez sprzyja rozszerzaniu naczyń wieńcowych.To wystarczy, aby kasza jaglana ponownie znalazła się na naszym stole.

            Niewiele osób wie, że prosem (pszonem, kaszą jaglaną) można leczyć nadciśnienie, zapalenie trzustki, cukrzycę, wątrobę, pęcherz moczowy, hemoroidy, a nawet kurzą ślepotę, nie mówiąc już o innych chorobach.

            Cenna właściwość kaszy jaglanej – to zdolność usuwania z organizmu resztkowych antybiotyków i produktów ich rozpadu (przy przyjmowaniu antybiotyków należy codziennie jeść kaszę jaglaną). Stwierdzono również zdolność kaszy jaglanej do zmniejszania wzrostu nowotworów. Jej działanie moczopędne pomaga w leczeniu puchliny wodnej i chorób nerek. Ponadto kasza jaglana łączy złamane i wzmacnia uszkodzone kości, leczy rany i sprzyja połączeniu tkanek miękkich, wzmacnia układ mięśniowy.

            Oto przepisy na leczenie najprostszą z kasz – kaszą jaglaną.

            Pancreatitis (zapalenie trzustki)

            1 szklankę kaszy jaglanej zalać w garnku (emaliowanym, bez odprysków) 2 litrami wody i gotować do pełnego ugotowania. Osobno na tarce zetrzeć pół szklanki dyni, dodaj do garnka z kaszą i gotować jeszcze przez 20 minut. Lekko posolić, wlać 1 łyżeczkę od herbaty oleju słonecznikowego i zjeść na kolację. Czas trwania kursu leczenia wynosi 3 tygodnie. Po 10 dniach przerwy powtórzyć uzdrawiającą kolację. Proces zapalny w tkankach trzustki zmniejszy się.

            Inne przepisy

            Jeśli siedzisz na diecie półgłodowej, a bardzo chce się jeść, weź pół szklanki kaszy, opłucz, umieść w słoiku i zalej szklanką wody, a następnie energicznie łyżką rozetrzyj ziarna. Woda stanie się biała, jak mleko. To „mleczko” doskonale tłumi uczucie głodu. Po tygodniu stracisz 2 kg.
            Szklankę kaszy jaglanej przemyć, wysuszyć i zmielić w młynku do kawy. Zażywać przy cukrzycy
            po niepełnej łyżeczce od herbaty, popijając ciepłym mlekiem 3 razy dziennie przed posiłkami. Czas trwania kursu leczenia wynosi tydzień, nastepnie – przerwa dwa tygodnie i znów powtórzyć kurs.

            Można zażywać po łyżce stołowej, popijając łyżką stołową mleka rano na pusty żołądek. Czas trwania kursu leczenia trwa miesiąc.

            Przy dowolnym nieprawidłowym funkcjonowaniu serca należy rozżarzyć kaszę jaglaną na dużym ogniu, ale tak, aby nie zmieniła swojego koloru. 1/3 szklanki kaszy opłukać i na małym ogniu ugotować. Można posolić / posłodzić. Zażywać codziennie.
            Zwykła kasza jaglana, gotowana na wodzie, dobrze usuwa z organizmu antybiotyki.
            Rano na czczo, po dobrym pogryzieniu spożywać łyżeczkę od herbaty umytej surowej kaszy jaglanej -normalizuje ona każde ciśnienie, zarówno wysokie, jak i niskie.
            Trzy łyżki stołowe kaszy jaglanej przebrać, opłukać, potłuc w moździerzu, podsuszyć i zjeść w ciągu dnia, bez popijania. To lekarstwo jest dobre przy nadciśnieniu.
            Stołową łyżkę kaszy jaglanej opłukać, zalać szklanką wody i gotować przez 10-15 minut. Odstawić do naciągnięcia na dwie godziny. Powstałym wywarem, po przecedzeniu, przemywać oczy przy zapaleniu spojówek 5-6 razy dziennie. Małym dzieciom przemywać oczy przed i po śnie.
            Wywar należy przygotowywać świeży, codziennie. Przestrzegać czystości.

            Przy łzawieniu oczu należy skorzystać z następującego przepisu. Łyżkę stołową kaszy jaglanej umyć, zalać pół litrem wrzącej wody, gotować przez 5-7 minut. Wywar zlać, ostudzić i przemyć nim oczy na pół godziny przed snem. Przed pójściem spać położyć na powieki na 5 minut tampon, namoczony w tym ciepłym wywarze. Będziesz dobrze spał, a po 7-14 dniach twoje oczy przestaną łzawić. Wywar należy przygotowywać codziennie.
            Przy zapaleniu pęcherza moczowego wykorzystać nastepujący przepis. Pół szklanki kaszy jaglanej umyć, umieścić w litrowym słoiku, zalać szklanką zimnej przegotowanej wody i długo rozcierać dłońmi lub łyżką, aż woda stanie się biała i się spieni. Wypić wszystko od razu. Zrobić tak 4-5 razy dziennie. Czas trwania kursu leczenia – 2 tygodnie. Kiedy wszystko się unormuje, można pić nie 4-5 razy dziennie, a tylko 1 raz dziennie, ale kurs trzeba dokończyć.
            Z kaszy jaglanej można zrobić maść, która jest bardzo skuteczna w leczeniu zakrzepowego zapalenia żył . Należy wziąć 200 g mydła gospodarskiego (do prania), starej słoniny, dobrej kaszy jaglanej, cebuli.
            Całość przemielić i rozcieńczyć przegotowaną wodą do konsystencji maści, odstawić na 24 godziny.

            Uzyskaną maść nakładać na skrzep przez 10 dni, a następnie zrobić 10 dni przerwy. Należy zrobić co najmniej 3 kursy leczenia. Maść należy nakładać na lnianą szmatkę, położyć na chore miejsce, na wierzch – celofan i obwiązać wełnianą szmatką. Robić tak na noc.

            W pozbyciu się brodawek pomaga pyłek niemytej kaszy jaglanej. Nasypać kaszy do plastikowej torebki i „płukać” w niej dłoń z brodawkami w ciągu 1-2 minut, tak aby pyłek pokrywał brodawki.
            Robić to 2-3 razy dziennie przez tydzień.

            Przepis na potrawę, zapobiegającą udarowi – umyć kaszę jaglaną w trzech wodach. Zalać wrzącą wodą na 2 minuty, a następnie zlać wodę. Umieścić kaszę jaglaną w garnku i zalać ją dwoma częściami wody. Ugotować. Na kilka minut przed końcem gotowania, dodać do kaszy obrane plastry jabłka, rodzynki, suszone morele i dowolne suszone owoce, które są w domu, wymieszać. Cukru, masła i mleka do kaszy dodawać NIE TRZEBA!!
            W przypadku niewydolności serca cennym źródłem potasu jest kasza jaglana. Należy ja rozżarzyć na dużym ogniu, ale tak, aby nie zmieniła swojego koloru. 1/3 szklanki wyżarzonej kaszy opłukać, dodać 2/3 szklanki wody i na małym ogniu ugotować. Tę porcję należy zjeść w ciągu doby. Można lekko posolić lub osłodzić.
            Po przebytej chorobie Botkina, przy zapaleniu wątroby, pożyteczne jest jedzenie kasz, oraz krupników, gołąbków z kaszą jaglaną. Kaszę jaglaną przedtem należy wyżarzyć w piekarniku w ciągu 30-40 minut na bardzo małym ogniu, od czasu do czasu mieszając.
            Sypka kasza jaglana jest przydatna dla osób, cierpiących na choroby układu krążenia, miażdżycę, cukrzycę i choroby wątroby.
            Przy okazji, od kaszy się nie przytyje! – ona nie tylko nie zamienia się w tłuszcz, ale nawet usuwa go z organizmu.

            Był specjalny program badawczy UNESCO, którego wynik potwierdził, że pasta adygejska (tak nazwano mamałygę*) – jest najbardziej pożytecznym produktem spożywczym na świecie. Jak już pisałem, kasza jaglana – to potas w czystej postaci – tym bardziej, że pastę przygotowuje się całkowicie bez soli – co jest bardzo pożyteczne dla serca. Ponadto naukowcy ONZ uznali mamałygę za jeden z czynników długowieczności. Tak że śmiało można jeść pastę z każdą najbardziej tłustą potrawą, ponieważ neutralizuje ona tłuszcze, a „zły” cholesterol zamienia w „dobry”!!!

            P.S. – Chińczycy uważają, że proso, z którego robi się mamałygę, przy jego nadużywaniu zmniejsza potencję, ale z jakiegoś powodu, to nie przeszkadza im być najliczniejszym narodem na świecie (!!), i pomimo faktu, że nikt dłużej niż Chińczycy prosa nie używał…

            */ – Mamałyga – narodowa rumuńska potrawa, z mąki albo kaszy kukurydzianej (pierwotnie z gryczanej) popularna w krajach południowo-wschodniej Europy, znana m.in. w kuchni węgierskiej, Sasów siedmiogrodzkich, bułgarskiej i ukraińskiej. W Polsce, jako potrawa kuchni galicyjskiej popularnej we Lwowie, do dziś lubiana jest wśród rodzin pochodzących z Małopolski Wschodniej.

            Sposób przyrządzenia mamałygi – zagotować w wodzie lub mleku mąkę kukurydzianą. W zależności od stosunku płynu do mąki uzyskuje się ciasto o różnej konsystencji i twardości. Można ją przyrządzać na słodko lub na słono.

            BĄDŹCIE ZDROWI LUB DOBRA KASZA JAGLANA
            Na wielu stronach internetowych, w forach, w komentarzach do artykułów ludzie piszą o korzystnych właściwościach prosa, zwłaszcza podczas leczenia nerek. Zebrałem niektóre z najbardziej popularnych rad dotyczących stosowania tego ludowego sposobu.

            Przepis 1.
            Szklankę kaszy jaglanej przemyć ciepłą wodą, umieścić w 3-litrowym słoju i zalać gorącą wodą. Następnie pozostawić do nastepnego dnia w temperaturze pokojowej, przykrywając czymś ciepłym. Następnego dnia w wodzie będzie widoczna biała zawiesina. To jest właśnie nasze lekarstwo.

            Pić płyn w dowolnych ilościach i wtedy, kiedy tylko się chce. Gdy ciecz się wyczerpie, można ponownie zalać kaszę wrzącą wodą i znów odstawić do „naciągnięcia”. Można pić do czasu, dopóki nie zmieni się smak. Wtedy należy wziąć nową szklankę kaszy jaglanej.

            Kasza jaglana doskonale pomaga nerkom i całemu układowi moczowemu: oczyszcza nerki, usuwa piasek, kamienie, pomaga w leczeniu chorób kobiecych i leczy zapalenie pęcherza moczowego.

            Pomaga w usuwaniu kamieni w pęcherzu – po rozpoczęciu używania naparu z kaszy jaglanej w ciągu tygodnia lub dwóch kamienie rozpuszczą się w piasek i wyjdą z moczem.

            Przepis 2.
            Ten przypadek opisuje lekarz, który opuścił już ręce, gdy u pacjenta „wysiadły”nerki.

            Kasza jaglana pomogła nerkom kobiety, która miała komplikacje po grypie – w wyniku zakażenia zatkane były przewody moczowe, co uniemożliwiało odpływ moczu. Chora leżała w szpitalu, było bardzo źle – mocz nie odpływał już dwa dni, nerki odmówiły czynności, zaczęła się mocznica.

            Bliscy krewni zaczęli się z nią żegnać, ponieważ tacy pacjenci nie żyją dłużej niż 3 dni – nerki giną, a wraz z nimi osoba. Pomogła kobieta, która została przywieziona w nocy. Zapytała, co się stało, a kiedy się dowiedziała, to zadzwoniła od razu do męża, aby pilnie przywiózł kaszę jaglaną. Przywieźli szybko, chociaż była głęboka noc (3 godzina).

            Zrobili wywar, którym zaczeli poić pacjentke z niewydolnością nerek po łyżce stołówej co dziesięć minut. Minęło 8 godzin, moczowody się otworzyły i mocz zaczął iść. Byłam w szoku!

            Teraz w mojej praktyce radzę leczyć nerki kaszą jaglaną. ½ szklanki kaszy dokładnie opłukać, zalać litrem wody, gotować przez 7 minut.

            Po tym, jak wywar nieco naciągnie, należy pić bez żadnych ograniczeń. Kaszę jaglaną jest też dobrze spożywać w postaci kasz lub zup. Szkody od niej nie będzie, a w leczeniu bardzo pomaga.

            Przepis 3.
            Leczenie nerek kaszą jaglaną w procesach zapalnych w nerkach, moczowodzie i pęcherzu moczowym.

            Napełnić do połowy kaszą jaglaną 3 – litrowy słój, zalać do pełna wrzącą wodą, dokładnie wymieszać, przykryć i pozostawić na jeden dzień. Zlać cały płyn i pić go przez cały dzień bez żadnych ograniczeń. Kontynuować ten kurs leczenia przez tydzień.

            Pozostałości nie wyrzuca się, można ugotować z nich kaszę. Na każdy dzień przygotowuje się napar z nowej porcji kaszy.

            Jeszcze jeden przepis z kaszą, który wyleczy procesy zapalne w układzie moczowym.
            Szklankę kaszy jaglanej starannie przebrać i opłukać w zimnej wodzie.

            Umieścić kaszę w 3-litrowym słoju, zalać 2 szklankami ciepłej przegotowanej wody i bardzo energicznie mieszać przez trzy minuty. Powstałą białawą masę pić bez żadnych ograniczeń.

            Przepis 4
            Ludowy przepis na leczenie zapalenia pęcherza i nerek kaszą jaglaną i ziołami.

            2 łyżki stołowe kaszy jaglanej przemyć i zalać 2 szklankami wrzącej wody. Następnie postawić na ogień, doprowadzić wywar do wrzenia, jednocześnie mieszając. Wyłączyć, odstawić na 1 minutę, przecedzić i zażywać według następującego schematu:

            1 dzień – co godzinę po 1 łyżce stołowej
            Dzień 2 – co godzinę po 3 łyżki stołowe
            od 3 do 7 dnia – po 1/2 szklanki trzy razy dziennie przed posiłkami.

            Oprócz zażywania wywaru z kaszy można przyjmować zioła moczopędne dla nerek:

            Liście brusznicy (borówki) – 1 łyżkę stołową zalać 1 szklanką wrzącej wody, przykryć pokrywką i gotować przez 5 minut na małym ogniu. Przecedzić po ochłodzeniu. Pić małymi łykami przez cały dzień.

            Albo:

            Mącznica – 1 łyżkę stołową zalać 1 szklanką wrzącej wody, przykryć pokrywką, gotować przez 5 minut na małym ogniu. Odstawić do naciągnięcia na półtorej godziny.

            Pić ciepły wywar z mącznicy lekarskiej po jednej trzeciej szklanki trzy razy dziennie na pół godziny przed posiłkiem.

            Przepis 5.
            Oczyszczanie nerek kaszą jaglaną i żurawinami.

            Ten sposób nie tylko oczyszcza nerki, ale także zmniejsza wysokie ciśnienie krwi, wzmacnia nasze tkanki kostne.

            Kasza powinna zakiełkować, w tym celu nasionka należy lekko pokryć wodą, przykryć gazą i czekać, aż ukażą się kiełki. To zajmuje kilka dni.Następnie wykiełkowane nasiona należy przemyć i wysuszyć. Gotować następnie jak zwykłą kaszę na wodzie.

            Jeść taką kaszę należy bez oleju, soli i cukru wraz z żurawiną. Takie jedzenie stanie się prawdziwym uzdrowiskiem dla naszych nerek.

            Wynik – czyszczenie nerek, w tym z piasku, śluzu, złogów, usunięcie stanów zapalnych, odnowa tkanek nerek i dróg moczowych.

            Zalety żurawiny są w tym, że jest ona bogata w mnóstwo pierwiastków śladowych, niezbędnych dla naszych nerek. Taka kasza korzystna jest nawet wtedy, kiedy nerki nie bolą, jako środek zapobiegawczy.

            Leczenie nerek kaszą jaglaną – to świetna okazja, aby dać nerkom to, czego one chcą, a mianowicie zdrową i spokojną pracę.

          3. avatar azc97 6 października 2018 o 18:58

            Dziękuję bardzo za wszystkie przepisy 🙂
            Dodatkowo korzystam z kuracji 4 szklanek i herbatki moczopędnej, ponieważ od momentu odstawienia leków zaczęłam puchnąć pod oczami i na dloniach.

          4. avatar azc97 17 października 2018 o 14:08

            Dzień dobry, jestem właśnie u nefrologa i okazalo się, że kreatynina wzrosla od 3,24 do prawie 4, natomiast eGFR spadlo z 17 do 14,3 i obawiam, a raczej wręcz panikuję, że skończy się to dializami

          5. avatar grzegorzadam 18 października 2018 o 05:02

            Są wyżej podane sposoby z kaszą jaglaną. Próbowałaś?

            Jeszcze zioła:
            https://www.pepsieliot.com/nerki-prosta-herbatka-oczyszczanie-czego-zawsze -zaczynaj-detoks-diy1/

            I to:
            https://www.pepsieliot.com/jak-pic-sode-na-3-sposoby-aby-spektakularnie- poprawic-swoje-zdrowie/

            Jak dawkujesz magnez?

          6. avatar azc97 19 października 2018 o 17:09

            Magnez 1/3 lyzeczki zamiast lyzeczki z kuracji 4 szklanek

          7. avatar grzegorzadam 21 października 2018 o 16:05

            Przeliczałaś ile tego jest faktycznie?
            Wygląda mizernie.

            Dziennie powinno być między 400 a 600 mg jonów, może 2x więcej.

          8. avatar azc97 4 listopada 2018 o 21:38

            Miałam robiony biorezonans i mam wrażenie, ze wyszły z niego rzeczy niemożliwe. Czy daje on 100% gwarancję?

          9. avatar Jarmush 5 listopada 2018 o 06:43

            moim zdaniem nie.

          10. avatar grzegorzadam 5 listopada 2018 o 06:45

            mam wrażenie, ze wyszły z niego rzeczy niemożliwe. ”

            jakie rzeczy, jaki aparat, co było badane?

          11. avatar azc97 17 listopada 2018 o 23:28

            Niestety, ale nie mogłam nigdzie znaleźć tych wyników. Jak uda mi się je odnaleźć to wypiszę.
            Chciałam się spytać ponieważ Pepsi pisała w swoim artykule aby uważać przy niewydolności nerek na jabłczan magnezu( w kuracji 4 szklanek), natomiast w komentarzu zaznaczył Pan, że właśnie większa dawka jest potrzebna do kuracji. Zaczęłam ją stosować (czyli 4 szklanki) coenzyme q10, kaszę jaglaną, sodę, herbatkę oczyszczająca itp czy ta ilość jest wystarczająca by wspomóc leczenie? I chciałam się jeszcze spytać o ilość białka, którą można spożywać na dzień. Czy wynosi ona 20gram? Zaczynam powoli wyglądać jak anorektyczka przy takiej ubogiej diecie.

        3. avatar grzegorzadam 22 października 2018 o 06:44

          fragmenty:
          ”Zalecana dzienna dawka Mg jest 350-400 mg, co tylko wystarcza żeby jedynie odeprzeć jego niedobór.

          Ale dla optymalnego zdrowia i dla 22 chorób wywoływanych niedoborem magnezu, może potrzebna jest 2 x większa dawka. ”
          ….
          ”– Położnictwo i ginekologia – Mg zapobiega zespołowi napięcia przedmiesiączkowego; zapobiega bolesnemu miesiączkowaniu (skurczowy ból podczas miesiączki); jest ważny w leczeniu niepłodności; i łagodzi przedwczesne skurcze, preeclampsia / rzucawka [wysokie ciśnienie, zatrzymanie płynów i białkomocz] , eclampsia [nadciśnienie prowadzące do śpiączki , stanowi zagrożenie dla zdrowia matki i dziecka] w czasie ciąży. Mg podaje się dożylnie na oddziałach położniczych w przypadku nadciśnienia wywołanego ciążą, oraz w celu zmniejszenia ryzyka porażenia mózgowego i zespołu nagłej śmierci niemowląt (SIDS). Mg powinno być wymaganym suplementem dla ciężarnych matek.

          – Osteoporoza – stosowanie wapnia z wit. D dla zwiększenia wchłaniania wapnia bez równoważącej ilości Mg prowadzi do dalszego niedoboru Mg, co wywołuje kaskadę zdarzeń prowadzących do utraty masy kostnej.

          – Zespół Raynauda – Mg pomaga rozluźnić spastyczne naczynia krwionośne, które powodują ból i drętwienie palców.

          – Próchnica zębów – niedobór Mg powoduje niezdrowe połączenie fosforu i wapnia w ślinie, co uszkadza zęby.

          Materiał pochodzi z książki Carolyn Dean, Cudowny magnez / The Miracle of Magnesium (2003 Ballantine Books: Nowy Jork, NY), 2003. s. 5-7.

  27. avatar azc 19 czerwca 2018 o 09:03

    Pepsi chciałam się spytać, ponieważ w innym poście dotyczącym nerek napisałaś, że należy korzystać z sauny z podczerwienią. Teraz z kolei dowiedziałam się, że przeciwskazaniem do wysokiej temperatury są własnie nerki i nie wiem czy mam iść czy sobie darować.

    1. avatar Jarmush 19 czerwca 2018 o 09:05

      daruj sobie, to trzeba jeszcze sprawdzić

      1. avatar azc97 22 czerwca 2018 o 20:18

        Rozumiem dziękuję 🙂

  28. avatar Judyta 10 lipca 2018 o 20:53

    Hej 🙂
    Od dłuższego czasu czytam Twojego bloga, jestem zafascynowana, jakiś czas temu zakupiłam książkę, ale niestety jeszcze nie przeczytałm-narazie wyrywkowo 😛
    Piszę, ponieważ potrzebuję porady…od kilku miesiecy zmieniłam w swojej kuchni wiele rzeczy…typu wyrzucilam wszystkie gotowce, bialy cukier, margaryny, oleje rzepakakowe, biala maka, biale pieczywo kolorowe napoje, itd. Staram sie zdrowo odzywiac, jak najwiecej owocow i warzyw, zdrowe koktajle, orzechy jak najczesciej, wiejskie jajka, kurkuma, ostropest….
    w ubieglym tyg.udalam sie do lekarza naturpaty i zlecila mi kilka badań w tym na nietolerancje pokarmowe ktory jak jak mnie zbyt drogi(450zl)…do czego zmierzam…od bardzo dawna mam kilka problemow…glownie z waga…nigdy do szczuplych osob nie nalezalam ale teraz moja waga najwieksza(nie liczac wagi podczas porodu 3,5 roku temu) i mimo wprowadzenia wielu zmian na lepsze odzywianie itd.caly czas waga stoi lub sie zwieksza a czasami moglabym nic nie jesc a i tak czuje sie opuchnieta i przemeczona, non stop jestem zmeczona, nawet z lozka nie chce mi sie wstawac a dzieckiem trzeba sie zajac…nawet w listopadzie zrobilam sobie płyn lugola z twojego przepisu i zazywalam codziennie/ zwiekszajac dawki nawet do 10-15 kropel- sądziłam, że to mnie pobudzi, brałam wysokie dawki kwasu l-askorbinowego ale i to nie pomagało, po jodzie i wit.c jestem jeszcze bardziej senna, brałam też d3 i k2 nawet do 40 000 tyś.jednostwk z racji mojej wago 83 kg :-/ teraz przy okazji kilku imprez rodzinnych zauważyłam, że po alkoholu jestem senna, ćwiczyłam na orbiterku i trampolinie z od godz do 2 godz i tez senność a co najwazniejsze po wszystkim po czym miałabym być przepełniona endorfinami(nawet po seksie) jestem mega wściekła, wszystko mnie irytuje i denerwuje, nigdy nie należałam do osób spokojnych, zawsze coś mnie denerwowało i irytowało i nie ukrywałam tego ale teraz to już przesada wielka i nie potrafie tego opanować.
    Odstawiłam jakis czas temu kwas-laskorbinowy bo zauważyłam, że nawet przy jednym.gramie dziennie mam starsznie suche dłonie, że nawet patrzac na nie sie kaleczylam…wszystkim, poranione i suche jak diabli…i kilka razy odstawialam na krotsza chwile i dluzsza i to samo rece momentalnie robily sie suche…i całą skórę mam sucha… Wlosy wypadaja….Wspomne, że w ciąży wykryto u mnie kamienie na woreczku i po odstawieniu karmienia piersia zdecydowałam sie na usinięcie kamieni i usunięto mi woreczek! I chyba od tego momentu jest jeszcze gorzej…teraz wiem, doczytałam że można było tego uniknąć…mam mentlik i nie wiem już co z czym i co do czego, bo doszło do problemow brak koncentracji, skupić się nie mogę, zapamiętać wielu rzeczy. Badań żadnych specjalnych nie wykonywałam, bo moj rodzinny jakby dziwił się i nie chciał nic przepisać a troszke ograniczony niestety budzet mam( nie pracuje obecnie )chce wrocic ale jestem tak zmeczona ciagle, rozkojarzona i nie wiem co mi dolega, do tego nadwaga duza wiec narazie za biurko do pracy nie ma opcji wrocic dopoki sie ze soba nie uporam i nie wiem jakie badania najlepiej wykonac przy ograniczonym budzecie i od czego zaczac najprostszymi, tanimi sposobami i po kolei reszta. Jakis rok temu badania krwi i moczu ok i tarczycy ok. glukoza na czczo mialam 113 norma do 99
    Mam ogromna na słodycze i niestetu jem je czasem i moglabym jesc wieczorami i po nocy i po godz.21 moglabym czasem do rana siedziec a w dzien spac i odpoczywac..kiedys chodzilam.tez do dietetyko i udawalo mi sie chudnać ale nie mam silnej woli i czesto wracalam do bardzo zlych nnawykow żywieniowych.
    Lekarz u ktorego bylam stwierdziła, że mogę mieć słabe nerki i serce ja niepokoi, twierdzi, że moze byc jakiś paciorkowiec na sercu, ze szkodza mi jakiekolwiek weglowodany, a ograniczam gluten
    I mam objawy tarczycowe. Dieta niskoweglowodanowa. Mam.oczyscic nerki i ogolnie.mowiła, że dużo pracy-oczyszczania przede mna…
    Wiec usg tarczycy i brzucha obowiazkowo o poziom d3 i kreatynine i ten test na nietolerancje i jeszcze nic nie robilam bo nie wiem czy cos jeszcze czy najpierw jakis biorezonans czy cos…
    Proszę o jakieś rady na początek, bo już głupieje a ciężko o dobrego naturopate w okolicy. Pozdrawiam 🙂

    1. avatar Jarmush 11 lipca 2018 o 08:13

      W tej grze postawiono przed Tobą stopień. Ja tu widzę już niedoczynność tarczycy (trzeba też zbadać przeciwciała tarczycowe i zrobić USG tarczycy), zmęczone nadnercza, insulinooporność, pasożyty i brak zrozumienia, że totalnie zawładnęło Tobą ego. Złość na wszystko, irytacja, jest objawem strachu. Podstawowym Twoim strachem jest ten o pieniądze i stąd rodzi się irytacja, jesteś podszyta strachem.
      Dieta tylko pozornie dobra, w rzeczywistości jesz owoce, czyli cukier i orzechy czyli tłuszcz. To niedopuszczalna kombinacja dla Ciebie.
      Jaki masz poziom 25(OH)D?
      Niestety lista badań, jakie powinnaś wykonać ma kilka pozycji i raczej lekarz Cię na nie nie skieruje. Ty masz problemy finansowe, więc pewnie nie zrobisz tych badań. https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/

      Mogę Ci podać całą listę suplementów, które byłyby wskazane,ale nie są tanie. Jednak z D3+K2 TiB bym nie rezygnowała. Masz może wynik 25(OH)D?

      Może w Twoim wypadku zadziałałaby dieta ketogeniczna, myślę, że nie jest specjalnie droga, żeby Cię wyciągnąć z pierwszych problemów, a dopiero w następnej kolejności zaczniesz pracować nad swoim ego i niszczącymi Cię emocjami. Rozwiąż jakikolwiek problem w swoim życiu, a wszechświat wyśle Ci energię, która poprawi wszystko. Zrób ten pierwszy krok ze skrzyżowania. Powinnaś wzrastać.

      1. avatar Judyta 6 sierpnia 2018 o 20:35

        Hej Pepsi 🙂
        Odnośnie moich problemów…zaczełam ta diete keto +post przerywany…coś na wzór keto, bo niestety z dobrym dietetykiem jestem dopiero na za tydzień umówiona, urlopy itd.rownież na dobre usg tarczycy musze czekać z tegoż powodu. Wiec sama na wlasna reke probuje tej diety ale jakoś totalnie mi to nie odpowiada, bo chciałam odrzucić nabiał i już peaktycznie od 2 miesiecy nie jadam, tyle sie naczytałam, jakie to paskudctwo i z mięsa też chciałam zrezygnować, bo jakoś nie przepadam za bardzo a tu keto ? jakoś przebrnąć bede musiała…ale zrobiłam podstawowe badanie krwi:
        D3 poziom 43 ng/ml
        Homocysteina 6,80 μmol/l (5,10-15,40)
        Hemoglobina glikowana HPCL 5,10 % (4,00-6,00)
        Kreatynina w surowicy 0,53 mg/dL (0,50-0,90)
        Białko CRP 2,1 mg/L <5,0
        Narazie tylko to…
        Czy jakieś rady, komentarze dot.suplementacji? ?
        Co zakupić w twoim sklepie na początek? Przymierzam sie tez.do shape shake
        I zamierzam wrococ do cwiczen, bo narazie zastój 🙁
        Pozdrawiam 🙂

        1. avatar Jarmush 6 sierpnia 2018 o 21:07

          wyniki dobre, trzeba trochę podnosić 25(OH)D, ale nie jest źle. Jakie masz problemy zdrowotne?

          1. avatar Judyta 10 sierpnia 2018 o 12:51

            Problemy mianowicie, o ktorych wcześniej pisałam i zauważyłaś to:prawdopodobnie niedoczynność tarczycy, wiele objawów na to wskazuje…sucha skóra, opuchnięcie, przewlekłe zmęczenie, brak chęci na wszystko…denerwowanie się z byle powodu, o glupoty i to bardzo czesto, czasami nie potrafie zapanowac nad tym w danym momencie… brak woreczka żółciowego(niestety usuneli w całości i lekarz po operacji powiedział, że był bardzo brzydki)podejrzewam, że mam w nieciekawym stanie wątrobe :-/
            Wyniki tsh itd w zeszlym roku z krwi miescily sie w normie ale podejrzewam, ze nie.sa.miarodajne o na usg dopiero pojde. Cholesterol w ubieglym roku mialam niski wg mnie bo 168, pojde sprawdzic jeszcze raz.
            W zeszlym roku glukoza na czczo 113 a norma do 99…polecilas mi diete keto
            Kiedys wydawalo mi sie ze jadlam zdrowo jadalam duzo owocow, bo bardzo je lubie i orzechow, bananow, mleko kokosowe ale widocznie to mi nie sluzy…
            Zrobilam przed wczoraj test sody na czczo i mi sie nie odbilo wcale! A wczoraj po 3 minutach troche mi sie odbilo woec pewnie zakwaszony organizm ze hoho. Pije ostatnio sok z cytryna na czczo i ocet jablkowy, jadam w.przedziale 8 godz.od 13-20/21 pozno chodze spac a rano i tak wstac mi sie nie chce….

          2. avatar Judyta 10 sierpnia 2018 o 13:02

            @pepsieliot
            Moj komentarz poprzedni:
            „Hej ?
            Od dłuższego czasu czytam Twojego bloga, jestem zafascynowana, jakiś czas temu zakupiłam książkę, ale niestety jeszcze nie przeczytałm-narazie wyrywkowo ?
            Piszę, ponieważ potrzebuję porady…od kilku miesiecy zmieniłam w swojej kuchni wiele rzeczy…typu wyrzucilam wszystkie gotowce, bialy cukier, margaryny, oleje rzepakakowe, biala maka, biale pieczywo kolorowe napoje, itd. Staram sie zdrowo odzywiac, jak najwiecej owocow i warzyw, zdrowe koktajle, orzechy jak najczesciej, wiejskie jajka, kurkuma, ostropest….
            w ubieglym tyg.udalam sie do lekarza naturpaty i zlecila mi kilka badań w tym na nietolerancje pokarmowe ktory jak jak mnie zbyt drogi(450zl)…do czego zmierzam…od bardzo dawna mam kilka problemow…glownie z waga…nigdy do szczuplych osob nie nalezalam ale teraz moja waga najwieksza(nie liczac wagi podczas porodu 3,5 roku temu) i mimo wprowadzenia wielu zmian na lepsze odzywianie itd.caly czas waga stoi lub sie zwieksza a czasami moglabym nic nie jesc a i tak czuje sie opuchnieta i przemeczona, non stop jestem zmeczona, nawet z lozka nie chce mi sie wstawac a dzieckiem trzeba sie zajac…nawet w listopadzie zrobilam sobie płyn lugola z twojego przepisu i zazywalam codziennie/ zwiekszajac dawki nawet do 10-15 kropel- sądziłam, że to mnie pobudzi, brałam wysokie dawki kwasu l-askorbinowego ale i to nie pomagało, po jodzie i wit.c jestem jeszcze bardziej senna, brałam też d3 i k2 nawet do 40 000 tyś.jednostwk z racji mojej wago 83 kg :-/ teraz przy okazji kilku imprez rodzinnych zauważyłam, że po alkoholu jestem senna, ćwiczyłam na orbiterku i trampolinie z od godz do 2 godz i tez senność a co najwazniejsze po wszystkim po czym miałabym być przepełniona endorfinami(nawet po seksie) jestem mega wściekła, wszystko mnie irytuje i denerwuje, nigdy nie należałam do osób spokojnych, zawsze coś mnie denerwowało i irytowało i nie ukrywałam tego ale teraz to już przesada wielka i nie potrafie tego opanować.
            Odstawiłam jakis czas temu kwas-laskorbinowy bo zauważyłam, że nawet przy jednym.gramie dziennie mam starsznie suche dłonie, że nawet patrzac na nie sie kaleczylam…wszystkim, poranione i suche jak diabli…i kilka razy odstawialam na krotsza chwile i dluzsza i to samo rece momentalnie robily sie suche…i całą skórę mam sucha… Wlosy wypadaja….Wspomne, że w ciąży wykryto u mnie kamienie na woreczku i po odstawieniu karmienia piersia zdecydowałam sie na usinięcie kamieni i usunięto mi woreczek! I chyba od tego momentu jest jeszcze gorzej…teraz wiem, doczytałam że można było tego uniknąć…mam mentlik i nie wiem już co z czym i co do czego, bo doszło do problemow brak koncentracji, skupić się nie mogę, zapamiętać wielu rzeczy. Badań żadnych specjalnych nie wykonywałam, bo moj rodzinny jakby dziwił się i nie chciał nic przepisać a troszke ograniczony niestety budzet mam( nie pracuje obecnie )chce wrocic ale jestem tak zmeczona ciagle, rozkojarzona i nie wiem co mi dolega, do tego nadwaga duza wiec narazie za biurko do pracy nie ma opcji wrocic dopoki sie ze soba nie uporam i nie wiem jakie badania najlepiej wykonac przy ograniczonym budzecie i od czego zaczac najprostszymi, tanimi sposobami i po kolei reszta. Jakis rok temu badania krwi i moczu ok i tarczycy ok. glukoza na czczo mialam 113 norma do 99
            Mam ogromna na słodycze i niestetu jem je czasem i moglabym jesc wieczorami i po nocy i po godz.21 moglabym czasem do rana siedziec a w dzien spac i odpoczywac..kiedys chodzilam.tez do dietetyko i udawalo mi sie chudnać ale nie mam silnej woli i czesto wracalam do bardzo zlych nnawykow żywieniowych.
            Lekarz u ktorego bylam stwierdziła, że mogę mieć słabe nerki i serce ja niepokoi, twierdzi, że moze byc jakiś paciorkowiec na sercu, ze szkodza mi jakiekolwiek weglowodany, a ograniczam gluten
            I mam objawy tarczycowe. Dieta niskoweglowodanowa. Mam.oczyscic nerki i ogolnie.mowiła, że dużo pracy-oczyszczania przede mna…
            Wiec usg tarczycy i brzucha obowiazkowo o poziom d3 i kreatynine i ten test na nietolerancje i jeszcze nic nie robilam bo nie wiem czy cos jeszcze czy najpierw jakis biorezonans czy cos…
            Proszę o jakieś rady na początek, bo już głupieje a ciężko o dobrego naturopate w okolicy. Pozdrawiam ?”

            I twoj komentarz:bo pewnie ciężko ci się połapać w tylu komentarzach i sprawach i wcale się nie dziwie, ale proszę o jeszcze jakieśrady dot.supli…twoj koment…
            „W tej grze postawiono przed Tobą stopień. Ja tu widzę już niedoczynność tarczycy (trzeba też zbadać przeciwciała tarczycowe i zrobić USG tarczycy), zmęczone nadnercza, insulinooporność, pasożyty i brak zrozumienia, że totalnie zawładnęło Tobą ego. Złość na wszystko, irytacja, jest objawem strachu. Podstawowym Twoim strachem jest ten o pieniądze i stąd rodzi się irytacja, jesteś podszyta strachem.
            Dieta tylko pozornie dobra, w rzeczywistości jesz owoce, czyli cukier i orzechy czyli tłuszcz. To niedopuszczalna kombinacja dla Ciebie.
            Jaki masz poziom 25(OH)D?
            Niestety lista badań, jakie powinnaś wykonać ma kilka pozycji i raczej lekarz Cię na nie nie skieruje. Ty masz problemy finansowe, więc pewnie nie zrobisz tych badań. https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/

            Mogę Ci podać całą listę suplementów, które byłyby wskazane,ale nie są tanie. Jednak z D3+K2 TiB bym nie rezygnowała. Masz może wynik 25(OH)D?

            Może w Twoim wypadku zadziałałaby dieta ketogeniczna, myślę, że nie jest specjalnie droga, żeby Cię wyciągnąć z pierwszych problemów, a dopiero w następnej kolejności zaczniesz pracować nad swoim ego i niszczącymi Cię emocjami. Rozwiąż jakikolwiek problem w swoim życiu, a wszechświat wyśle Ci energię, która poprawi wszystko. Zrób ten pierwszy krok ze skrzyżowania. Powinnaś wzrastać.”
            Sorki za powtarzanie, ale bardzo liczę się z tym co tutaj prawisz i uważam, że twoje wskazówki bardzo mi pomogą 🙂 @grzegorzadam twoje wskazówki równierz w punkt
            P.s. wolałabym dietę oparta na owocach niz samym miechu…ale coz jesli tak trzeba…
            Love ?

    2. avatar grzegorzadam 12 lipca 2018 o 03:56

      wyrzucilam wszystkie gotowce, bialy cukier, margaryny, oleje rzepakakowe, biala maka, biale pieczywo kolorowe napoje, itd. ”

      tego nie wolno nikomu pochłaniać- antyodżywcze, złe.

  29. avatar Judyta 11 lipca 2018 o 07:13

    Dlaczego mój poprzedni komentarz został usunięty? Co było nie tak?

    1. avatar Jarmush 11 lipca 2018 o 07:40

      nikt nie usuwał, trzeba czekać aż ktoś wpuści komentarze

  30. avatar Judyta 15 lipca 2018 o 21:07

    Sorki za niecierpliwość odnośnie komentarza, myślałam, że został usunusunięBardzo dziękuje za rady 🙂
    Czytam namiętnie bloga i komentarze, bardzo mnie fascynuje 😀
    Powoli wprowadzam i zmieniam styl życia…mam nadzieję, że szybko uporam sie z problemami i uporządkuje info z bloga i jakoś to wszystko ogarne 🙂
    Dzięki Wielkie 🙂

  31. avatar Judyta 15 lipca 2018 o 21:20

    Grzegorzadam wiem, że wszystko co do tej pory jadłam, tak je niestety wiekszość w moim otoczeniu a jeśli powiem odnośnie zdrowego życia i jedzenia patrzą na mnie jak na wariatkię i kosmitkę więc wsparcia brak a problemów zdrowotnych i ich domowe apteczki pekająw szwach…ja wyrzuciłam cała chemie apteczna 🙂 przestawiam już na to wszystko mojego „nie męża”i wsparcie powolo coraz większe z jego strony więc zawsze w dwójkę raźniej 🙂

    1. avatar grzegorzadam 17 lipca 2018 o 05:00

      patrzą na mnie jak na wariatkię i kosmitkę więc wsparcia brak a problemów zdrowotnych”

      nie szukaj wsparcia, rób swoje konsekwentnie.
      Ludzie nie potrzebują aptek, a dobrego odżywczego jedzenia.
      Cwaniaki z farmacji dobrze o tym wiedzą, dlatego propaganda informacyjna
      jest rozwinięta do perfekcji.

  32. avatar Judyta 15 lipca 2018 o 21:30

    Pepsi Kochana,
    Jutro idę zbadać d3 dlatego odstawiłam, troche zeszło czasu.
    Listę badań zaznaczam i pokolei to co najważniejsze bede badała.
    D3 miałam zakupione dawno z firmy d3ik2 i 100mk7 z natto, przymierzam sie do zakupów w twoim sklepie, na zdrowiu nie powinno się oszczedzać wiec powoli zamiast na inne rzeczy bede na suplementy wydawać, wiec proszę Cię o rady jakie suplementy musiałabym brać całą listę i ktore najważniejsze na początek 🙂
    I jeszcze proszę o rady odnośnie „rytuałów” jakie najlepiej stosować np. metoda 4 szkalnek czy post przerywany czy płukanie olejem na zatoki z czego najlepiej korzystać.
    Z góry dzięki 🙂

    1. avatar Jarmush 16 lipca 2018 o 05:56

      wszystkie rytuały są ważne dla zdrowia, ale post przerywany nie jest konieczny przy zatokach 🙂 wystarczy dobra dieta

  33. avatar Judyta 15 lipca 2018 o 21:35

    Aha i czy kurkume, którą piłam to dobry pomysłi pijać codziennie, lub płyn lugola i ocet jabłkowy rano lub przed posiłkami?
    Zrobie badania na tarczyce i sie odezwe, bo w zeszlym roku z krwi na tarczyce i przeciwciała były ok.

    1. avatar Jarmush 16 lipca 2018 o 05:53

      kurkuma jest idealna, rozważ codzienną kurację oczyszczającą 4 szklanek, masz tam kurkumę, co do jodu, lepiej brać transdermalnie

    2. avatar Mrolga 24 października 2018 o 05:21

      Witaj Judyto:)

      Super, że pomimo tak fatalnego samopoczucia chcesz walczyć i szukasz dla siebie drogi.Co do objawów- czy robiłaś sobie może testy na choroby odkleszczowe? Wiele z tych objawów które opisujesz znam z autopsji, problemów z tarczycą nie miałam nigdy, za to pełen pakiet chorób odkleszczowych zbyt późno zdiagnozowanych i zapuszczonych przeokrutnie owszem- posiadam.

      Więc gdyby wyniki tarczycy były ok, proponuję zrobić w dobrym laboratorium podstawowe odkleszczówki- borelioza, bartonella i babeszjoza + chlamydia z krwi.

      Pozdrawiam bardzo ciepło i życzę wszystkiego co najlepsze.

      1. avatar Jarmush 24 października 2018 o 07:30

        w linku do listy badań, jest oczywiście ujęty dobry biorezonans, i on między innymi ujawnia wirusy, pasożyty i grzyby

  34. avatar Natalia 23 lipca 2018 o 06:25

    A czy wielotorbielowatość nerek można jakoś cofnąć bądź zatrzymać wyniszczanie nerek? czy komuś się udało to wyleczyć? Bo medycyna mówi ze to choroba genetyczna i nie uleczalna. Wraz z wiekiem nerki tracą swoją funkcję ponieważ sa uszkodzone przez torbiele. I ja się tego obawiam bo mam wielotorbielowatosć. Podobno jedynym ratunkiem na końcu jest przeszczep nerki. Dołujace to wiedzieć ze będzie coraz gorzej. Ponieważ wielotorbielowatosc nerek laczy się tez z chorobami innych narzadow….to pojawia się coraz więcej problemów. Ja oprócz 3 torbieli na lewej nerce w tym jedna ponad 5 cm, później torbielikow w prawej oraz torbielikow na wątrobie…posiadam również przepuchline brzuszna – to tez jest objaw wielotorbielowatosci. Ale obawiam się innych takich jak tętniaki, uchyłki jelita, problemy z sercem itd.. Robilam ostatnio badania krwi no i kreatynina (mam te minimum normy laboratoryjnej – jeszcze w normie), sod, potas, mocznik, kwas moczowy wszystko w normie. Mocz raczej tez..a ph 6. No ale torbiele ciagle sa jak były. Lekarze na to nic…obserwowac a co ja mam czekac az będzie coraz gorzej?? Dlatego chce cos zrobić w tym kierunku. Ostatnio wlasnie mam male problemy z wydalaniem moczu. Nawet jak wypije pol litra plynow to oddaje tego moczu później bardzo mało….na pewno nie tyle ile wypilam, nawet jak się napilam na wieczor to przez cala noc do rana oddalam tez malo moczu. Normalnie to po wypiciu np. pol litra plynow oddawałam tyle samo. Teraz niby czuje parcie na pęcherz ale pojde i jest tego niewiele. Wyniki niby w normie to dlaczego tak się dzieje/….a znowu jak np. jest dobrze z iloscia to jak wiecej wypije to co godzine najlepiej bym chodzila do łazienki…. dziwne to wszystko

    1. avatar Jarmush 23 lipca 2018 o 07:58
    2. avatar grzegorzadam 23 lipca 2018 o 19:44

      Bo medycyna mówi ze to choroba genetyczna i nie uleczalna. Wraz z wiekiem nerki tracą swoją funkcję ponieważ sa uszkodzone przez torbiele.”

      To nie ma nic wspólnego z genami.
      A skąd się wzięły torbiele ? 😉

      Szukaj przyczyn:
      https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci- ruszyc-ze-skrzyzowania/

  35. avatar Natalia 23 lipca 2018 o 08:16

    Nie robiłam nic. Biorezonans kiedyś. Niestety odzywiam się normalnie i wiem że podstawą jest zdrowa dieta. PH w poludnie musiałabym sprawdzić

    1. avatar grzegorzadam 23 lipca 2018 o 22:23

      Niestety odzywiam się normalnie”

      TO ZNACZY JAK?

  36. avatar Natalia 24 lipca 2018 o 11:18

    Jem wszystko niestety

    1. avatar grzegorzadam 24 lipca 2018 o 12:00

      chipsy, sery, fryty, ciastka?
      Czy co?

  37. avatar Natalia 25 lipca 2018 o 05:13

    Niestety tak. Od małego lubiłam ser żółty.. Ostatnio staram się już jak najrzadziej go jeść ale ciężko się przestawić. W ciągu swojego życia jakoś słodyczy dużo nie jadlam. Mogłam nawet kilka dni wytrzymać bez słodkiego. Teraz jest ciężko bo czuje potrzeb jedzenia słodkiego chociaż trochę.

    1. avatar grzegorzadam 26 września 2018 o 06:56

      wybacz, ale przy takiej ”diecie” zdrowia nie będzie.
      czytaj bloga i wyciągaj wnioski.

  38. avatar muszka 16 października 2018 o 10:30

    co oznacza ze ketony w moczu są na poziomie 15 norma do 5 i dość liczne nabłonki płaskie reszta wyników jest prawidłowa

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 12:03

      jakie pH moczu, jaki kolor?

  39. avatar muszka 16 października 2018 o 14:42

    ph 6,5 jasnożółty klarowny

    1. avatar grzegorzadam 18 października 2018 o 04:58

      o której mierzone pH?
      Jak nerki, nigdy nie było kłopotów?

      1. avatar muszka 21 października 2018 o 10:17

        ph robione rano, nigdy nie miałam problemów z nerkami

  40. avatar muszka 16 października 2018 o 14:44

    parcie na mocz oczywiście jest
    w posiewie brak jakichkolwiek bakterii

  41. avatar muszka 16 października 2018 o 14:44

    glukoza z moczu w normie

  42. avatar muszka 16 października 2018 o 16:07

    może zła dieta? za dużo tłuszczu?za mało zieleniny?

  43. avatar muszka 17 października 2018 o 13:50

    do tego dochodzi ciągłe pragnienie. jakieś propozycje?

    1. avatar grzegorzadam 21 października 2018 o 10:53

      możesz być odwodniona, dobrze byłoby zrobić hydratację wg Siemionowej.

      PH prawidłowe, jakie koło południa i wieczorem?

      1. avatar muszka 23 października 2018 o 19:06

        co do tej hydratacji to codziennie pic 4 szklanki wody po 130ml z solą( szczypta soli do kazdej szklanki?)?Jak zwiększy się ilość wydalanego moczu to co 3 dni dodawać po 50ml?a co później jak juz wydalac będę np 2 litry? mam tylko ….ale jest tam napisane jakoś chaotycznie grzegorzadam możesz to sprawdzić z góry dzięki.
        czekam na papierki bo mi się skończyły a tamto robiłam w lab.

        1. avatar Jarmush 23 października 2018 o 21:13

          proszę nie spamować

          1. avatar muszkavip 24 października 2018 o 07:27

            sorki nie wiedziałam że to jest spam ( ten termin jest mi obcy)

          2. avatar Jarmush 24 października 2018 o 07:29

            rozumiem i pozdrawiam <3

        2. avatar grzegorzadam 24 października 2018 o 06:43

          mam tylko ”

          nie wiem co masz, a papierki kup i mierz systematycznie wg Young’a:
          https://www.pepsieliot.com/jak-pic-sode-na-3-sposoby-aby-spektakularnie- poprawic-swoje-zdrowie/

  44. avatar Klmnt 9 listopada 2018 o 11:39

    Hej na usg jamy brzusznej wyszlo mi zwezenie kielicha w nerce. Lekarz chcial mnie wyslac na tomografie z kontrast. Jakos mi nie po drodze wlewac w siebie ten szit jak i poddawac sie tomografii. Co byscie poradzili. Pozdrawiam

    1. avatar Jarmush 9 listopada 2018 o 12:15

      jeżeli chodzi o kontrast do tomografii, to nie jest on jakoś szkodliwy, co innego kontrast do rezonansu magnetycznego, ten bardzo, radzę więc robić bez kontrastu, jak są dobrzy to wszystko ładnie odczytają. natomiast tomografia sama w sobie to duże naświetlenie.
      Podstawowym pytaniem jest to, co jest przyczyną tego zwężenia

  45. avatar Klmnt 9 listopada 2018 o 19:05

    Dzięki za odpowiedź Pepsi. Kiedyś podczas gorącej kąpieli poczułem „prąd” idący od jądra jakby w strone nerki. Może miało to wpływ. Od tamtego czasu byłem u urologa na usg powiedział że wszystko ok. A potem na usg jamy brzusznej i tam kazała mi lekarka iść na tą tomografie. Mówiłem że wolałbym rezonans i bez kontrastu. To powiedziała że tu dużo lepiej się sprawdzi tomograf. Było to jakiś czas temu. Nerka mnie czasem pobolewa. Zastanawiam się co robić bo lekarze są ostatnimi osobami którym bym zaufał. Pozdro

    1. avatar Jarmush 9 listopada 2018 o 19:13

      jeden tomograf, potem dobra dieta 4 szklanki, zielonki, bo będziesz się denerwował, jak nie sprawdzisz co to jest.Możesz jeszcze iść na inne USG jakieś hiper super 4 D, ale nie wiem czy do tkanek miękkich się sprawdzają, przy stawach są doskonałe.

    2. avatar grzegorzadam 15 listopada 2018 o 09:48
  46. avatar Klmnt 14 listopada 2018 o 08:53

    Aha. Czyli innego typu kontrasty są stosowane do TK a do RM. I ze ten od tomografii to nie jakaś straszna lipa. A jeśli rezo wybiore to już bez kontrastu. Ok jak coś mnie będzie probować dręczyć to się odezwe. Dziękuje Pepsi za rady, śle Ci pozytywną energie ze źródła.

    1. avatar Jarmush 14 listopada 2018 o 11:09

      tak, to są zupełnie inne kontrasty, ten przy rezo ma zdecydowanie nieporządane skutki później

  47. avatar Adelajda 7 lutego 2019 o 14:33

    Pepsi, mam wątpliwość, wyniki mocznik 10.06 (15-50mg/dl) więc za niski. Przy czym normy w innym laboratorium podpatrzyłam i u nich nie ma minimum, tylko maks do 50, a gdzieś w internecie było 10-50. Więc sama nie wiem czy analizować to dalej, czy jest ok? Kreatynina i kwas moczowy w normie

    1. avatar Jarmush 7 lutego 2019 o 17:40

      mocznik może być poniżej normy, byle nie był za wysoki, szczególnie ludzie na zielonkach, dbający o zdrowie, niejedzący farmaceutyków mają  taki mocznik

  48. avatar Ania 17 lutego 2019 o 13:39

    Moja córka ma 3,5 roku. We wrześniu poszła do przedszkola i zaczęła chorować. Zaczął się katar ropny a jak doszedł mokry kaszel i dwa razy brała antybiotyk amoksiklav do tego clemastinum jakoś przechodziło. Na odporność doktorka kazała kurację neosine forte potem polecała bioaron c. W czasie brania antybiotyków mało oddawała moczu ale potem już wracało do normy. Od grudnia jest w domu bo się boje ze znowu z przedszkola przyniesie ropny katar. Ostatnio zbadałam jej mocz. Wyszło jej białko 50. Doktorka mówi że nie powinno byc i mam powtórzyć badania. Ja czuje i wiem że coś jest nie tak. Ja jej nigdy nie żałowałam Wit c i d. W jakich ilościach i co mogłabym jej podać z witamin i minerałów? Ktoś kiedyś wyżej pisał że dziecko bierze sterydy na białko w moczu. Czy da się jakoś naturalnie pozbyć tego białka z moczu? Bardzo proszę o odpowiedź.

    1. avatar Jarmush 17 lutego 2019 o 14:13

      Białkomocz u dzieci jest częsty i często też ma charakter przejściowy, i nie często wiąże się z ciężką chorobą nerek. Natomiast leczenie statynami odbywa się w ciężkich przypadkach, co należy koniecznie wykluczyć.
      tu masz artykuły
      https://www.aafp.org/afp/2010/0915/p645.html
      https://www.aafp.org/afp/1998/1001/p1145.html

      Tutaj masz takie zalecenia ogólne:

      UODPORNIENIE

      3.5 latek

      Przed śniadaniem, lub przed lanczem 1,5 grama chlorella This is BIO (należy zacząć od 1/4 tabletki chlorelli i powoli zwiększać dawkowanie)

      Do śniadania 1 kaps Vitek TiB

      Jaki dziecko ma poziom 25(OH)D?

      Po śniadaniu 1/2 tabletki D3+k2 TiB do ssania, dopóki nie ma wyników badania niech bierze tylko 1/2 tabletki, na 5 dni przed badaniem 25(OH)D odstaw dziecku suplementację, zwykle dzieci w tym wieku biorą 1 całą tabletkę, ale zrób badania

      oraz 1 Omega 3 TiB dla dzieci, też po śniadaniu.

      Bardzo istotną rzeczą jest magnez, dodawaj mu do kąpieli kieliszek (100 mililitrów) chlorku magnezu TiB, przeczytaj ten artykuł: https://www.pepsieliot.com/jak-po-co-i-ile-brac-magnezu-czyli-mega-wazne-porady-doktora-sircusa/

      Probiotyki, kiszonki, jogurty bio bardzo ważny kwas mlekowy

      KOLEJNE Ważne informacje:

      Gdy tylko u dziecka zaczyna się jakaś infekcja, wystarczy że tylko katar, bo często u takiego dziecka od kataru idzie niżej i w końcu kończy się poważnym stanem zapalnym. Od razu wchodź na kalibrację kwasem askorbinowym TiB wraz z sokiem pomarańczowym, jednak kalibracji nie rób częściej niż raz, góra 2 razy w miesiącu, gdy jest uzasadniona potrzeba.
      https://www.pepsieliot.com/dziecko-w-tym-male-kaszle-co-ma-robic-skolowana-matka/

      https://www.pepsieliot.com/uzywac-nadtlenku-wodoru-h2o2-nebulizatorze/

      Należy też robić inhalacje/nebulizacje https://www.pepsieliot.com/glutation-rozpylany-nebulizator-trafia-razu-celu-przelom-leczeniu/

      Oprócz tego należy nawet przy zwykłym katarze delikatnie oklepywać plecy dziecka, a jak tylko schodzi niżej infekcja a temperatura ciała nie jest wyższa niż 38 stopni należy postawić dziecku bańki, tylko na plecach, omijając kręgosłup.

      PASOŻYTY, dzieci miewają pasożyty, a jeśli coś się dzieje niepokojącego, infekcje się powtarzają, to zwykle winne są właśnie pasożyty i niedożywienie.

      Możesz zrobić dziecku biorezonans, albo odrazu zastosować oczyszczającą kurację z pestkami z dyni, wszyscy domownicy też powinni sobie zrobić. Nie oznacza to, że wszystkie pasożyty na to pójdą, ale zwykle dziecko czuje się lepiej:
      Aby zwalczyć pasożyty, należy na czczo spożyć 25-30 gramów (średnio 2 łyżki) świeżych, pozbawionych łupin, silnie rozdrobnionych nasion dyni. Po około 2 godzinach od spożycia należy przyjąć środek przeczyszczający, w jej przypadku łyżkę oleju rycynowego. Dla pewności kurację można powtórzyć po 2 dniach.
      Aby zabieg był bardziej efektywny, pestki z dyni można połączyć z innym naturalnym lekiem na pasożyty – marchewką. Wymieszaj 3 łyżki startej marchwi, 25-30 g potłuczonych, świeżych pestek dyni i 2 łyżki oleju. Tak przygotowaną miksturę należy zjeść na czczo. 

      Po 3 godzinach należy spożyć łyżkę oleju rycynowego, aby wywołać efekt przeczyszczający i wydalić pasożyty. Podczas kuracji nie można nic jeść.

      Pestki z dyni na odrobaczanie dzieci:
      Zmiksuj z mlekiem ryżowym 15-30 g (im młodsze dziecko, tym mniejsza dawka) świeżo wyłuskanych pestek dyni i podaj je dziecku na czczo. Zamiast mleka możesz wymieszać pestki z miodem. Następnie dziecko może zjeść śniadanie. 

      Po 3 godzinach podaj dziecku 1-2 łyżeczki oleju rycynowego (u bardzo małych dzieci lub u tych z problemami jelitowymi olej można zastąpić oliwą z oliwek), aby wywołać efekt przeczyszczający.
      W razie potrzeby kurację można powtórzyć po 2-3 dniach.

      A tu masz przepis na zupę mocy dla dziecka, o ile nie jest weganinem/wegetarianinem: https://www.pepsieliot.com/jak-bezpiecznie-oczyscic-dziecko-z-pasozytow/

      Oraz bulion wegański dla jelit, lub z dodatkiem kolagenu TiB już nie wegański oczywiście
      https://www.pepsieliot.com/leczacy-jelita-prosty-przepis-na-alternatywny-bulion-z-kosci-yyy-weganskich/

  49. avatar Ania 17 lutego 2019 o 16:37

    Badanie poziomu 25(OH)D jeszcze jest przed nami. Dziękuję za tak wyczerpująca odpowiedź. ??

  50. avatar Ania 24 lutego 2019 o 08:23

    Kochana Pepsi. W ponownym badaniu moczu u córki nie było już białka. Przez przypadek trafiłam do innej doktorki i ona wytlumaczyla mi że teraz są bardzo czułe sprzęty labolatoryjne i ma dużo pacjentow dzieci z białkiem w moczu. Zastanawiam sie nad oczyszczaniem dziecka z metali po szczepionkach bo jest chora na mastocytoze skory(plamisto grudkowa). Kiedys szukalam przyczyn w pasozytach. Jak była malutka znalazlam u niej lamblie i doktorka ją leczyla bardzo gorzkimi tablektami. Ja je rozkruszalam w bananie. Pluła ale podałam wszystkie dawki. Na jakiś czas zraziła sie do bananow. Ale jej przeszło:-) Dwa razy była leczona pyrantelum to troche w ciemno. Teraz chcialabym podać jej tą chlorelle ktorą polecasz ale boje sie ze bedzie nia pluła. Córka lubi słodycze. Czy można zamówić na sprobowanie dwie tableki? Pozatym kupiłabym wit d i k2 chyba sa dobre w smaku? Badania jeszcze nie robilam ale wiem ze to są wazne witaminy. Multiwitamine jeszcze mam. Kanguwity do ssania. Co o nich myslisz? Kapsulke ktora polecasz multi musialabym otwierac i rozpuszczac? Jako omega3 daje olej slonecznikowy. Z magnezem do kapieli troche sie obawiam ze wzgledu na podraznienie w okolicach intymnych corka sie skarzyla. Nie chce zeby ja piekło. Na razie daje jej laktomag poł tabletki. Ale jakbym ja kapała jednak kiedys to na cala wanne wody ile jej dodac magnezu?-Prosze o opinię o laktomagu, jak można:-) z probiotykow podaje tylko leki teraz lacidofil. Wit. D mam vigantol ale obawiam sie ze trzeba juz jej dawac z k2mk7. Zeby wszystko grało z wapniem ? Poza tym corcia bierze jeszsze od roku latktuloze na zaparcia, co jest swoja drogą niespotylkane przy mastocytozie. przewaznie dzieci meczą biegunki. Bierze tez czasami rupafin antyhistaminowy. Dzięki za swoj czas poswiecony na poMOC mojej córci.

    1. avatar Jarmush 24 lutego 2019 o 08:45

      córka nie tylko będzie pluła chlorellą, tylko będzie z radością chrupała te tabletki ja cukierki, zdziwisz się, mocz jej stopy w miedniczy z 50 ml chlorki

      1. avatar Ania 24 lutego 2019 o 10:30

        Ok, spróbuję, dzięki 🙂

  51. avatar Rezi 24 lutego 2019 o 15:31

    Wspomniałaś o chlamydii w krwi.Jak oczyścić krew z tego badziewia?Dzięki za info.

  52. avatar Ania 16 kwietnia 2019 o 09:04

    Hej pepsie, dziecko lat cztery, poziom witaminy D 105, dziewczynka z ciaglymi wysypkami na buzce, sucha skora pod broda, z rana zawsze troszke zaropiale oczka, wyproznia sie dwa razy dziennie, je wegansko, czasem jajko, slodyczy w ogole, staramy sie ograniczyc ostatnio gluten, spi raczej dobrze, apetyt ma ogromny, mysle co moze byc powodem tej wysypki, lubi chleb no bo jak juz jej dawalam to jak ma nie lubic.. Uzalezniona, nie chce jej zameczyc za bardzo tymi ciaglymi zmianami, co moge zrobic? Ograniczac po prostu ten gluten do minimum i obserowac czy cos innego? Aktualnie zajada sie codziennie jedna pastylka chlorelli g&f i witamina D plus K. Buzka

    1. avatar Jarmush 16 kwietnia 2019 o 09:16

      ewidentnie ma alergię na gluten, słabe jelita, pewnie pasożyty, podajesz magnez, Omega 3 dla dzieci TiB? Trzymasz wysoki metabolit D u dziecka, a nie bierze magnezu? konieczny też jest beta-caroten (prowitamina witaminy A) codziennie sok z bio marchwi obowiązkowo

      UODPORNIENIE

      4 lata

      Przed śniadaniem, lub przed lanczem 2 gramy chlorella This is BIO (należy zacząć od 1/4 tabletki chlorelli i powoli zwiększać dawkowanie, po czym dopiero w następnej kolejności wprowadzić spirulinę ), oraz 2 gramy spiruliny This is BIO

      Do śniadania 2 kaps Vitek TiB https://thisisbio.pl/dla-dzieci/3693-kids-vitek-120kaps-tib–5905344040680.html (lub wymiennie z 1/3 tabl G&F TiB ubite w moździerzu)

      oraz 2 Omega 3 TiB Kids https://thisisbio.pl/dla-dzieci/3692-kids-omega-3-120kaps-tib–5905344040673.html dla dzieci , po śniadaniu.

      Bardzo istotną rzeczą jest magnez, dodawaj mu do kąpieli kieliszek (100 mililitrów) chlorku magnezu TiB, przeczytaj ten artykuł: https://www.pepsieliot.com/jak-po-co-i-ile-brac-magnezu-czyli-mega-wazne-porady-doktora-sircusa/

      Probiotyki, kiszonki, jogurty bio bardzo ważny kwas mlekowy

      KOLEJNE Ważne informacje:

      Gdy tylko u dziecka zaczyna się jakaś infekcja, wystarczy że tylko katar, bo często u takiego dziecka od kataru idzie niżej i w końcu kończy się poważnym stanem zapalnym. Od razu wchodź na kalibrację kwasem askorbinowym TiB wraz z sokiem pomarańczowym, jednak kalibracji nie rób częściej niż raz, góra 2 razy w miesiącu, gdy jest uzasadniona potrzeba.
      https://www.pepsieliot.com/dziecko-w-tym-male-kaszle-co-ma-robic-skolowana-matka/

      https://www.pepsieliot.com/uzywac-nadtlenku-wodoru-h2o2-nebulizatorze/

      Należy też robić inhalacje/nebulizacje https://www.pepsieliot.com/glutation-rozpylany-nebulizator-trafia-razu-celu-przelom-leczeniu/

      Oprócz tego należy nawet przy zwykłym katarze delikatnie oklepywać plecy dziecka, a jak tylko schodzi niżej infekcja a temperatura ciała nie jest wyższa niż 38 stopni należy postawić dziecku bańki, tylko na plecach, omijając kręgosłup.

      PASOŻYTY, dzieci miewają pasożyty, a jeśli coś się dzieje niepokojącego, infekcje się powtarzają, to zwykle winne są właśnie pasożyty i niedożywienie.

      Możesz zrobić dziecku biorezonans, albo odrazu zastosować oczyszczającą kurację z pestkami z dyni, wszyscy domownicy też powinni sobie zrobić. Nie oznacza to, że wszystkie pasożyty na to pójdą, ale zwykle dziecko czuje się lepiej:
      Aby zwalczyć pasożyty, należy na czczo spożyć 25-30 gramów (średnio 2 łyżki) świeżych, pozbawionych łupin, silnie rozdrobnionych nasion dyni. Po około 2 godzinach od spożycia należy przyjąć środek przeczyszczający, w jej przypadku łyżkę oleju rycynowego. Dla pewności kurację można powtórzyć po 2 dniach.
      Aby zabieg był bardziej efektywny, pestki z dyni można połączyć z innym naturalnym lekiem na pasożyty – marchewką. Wymieszaj 3 łyżki startej marchwi, 25-30 g potłuczonych, świeżych pestek dyni i 2 łyżki oleju. Tak przygotowaną miksturę należy zjeść na czczo. 

      Po 3 godzinach należy spożyć łyżkę oleju rycynowego, aby wywołać efekt przeczyszczający i wydalić pasożyty. Podczas kuracji nie można nic jeść.

      Pestki z dyni na odrobaczanie dzieci:
      Zmiksuj z mlekiem ryżowym 15-30 g (im młodsze dziecko, tym mniejsza dawka) świeżo wyłuskanych pestek dyni i podaj je dziecku na czczo. Zamiast mleka możesz wymieszać pestki z miodem. Następnie dziecko może zjeść śniadanie. 

      Po 3 godzinach podaj dziecku 1-2 łyżeczki oleju rycynowego (u bardzo małych dzieci lub u tych z problemami jelitowymi olej można zastąpić oliwą z oliwek), aby wywołać efekt przeczyszczający.
      W razie potrzeby kurację można powtórzyć po 2-3 dniach.

      A tu masz przepis na zupę mocy dla dziecka, o ile nie jest weganinem/wegetarianinem: https://www.pepsieliot.com/jak-bezpiecznie-oczyscic-dziecko-z-pasozytow/

      Oraz bulion wegański dla zaleczenia wyściółki jelit, lub z dodatkiem kolagenu TiB już nie wegański oczywiście
      https://www.pepsieliot.com/leczacy-jelita-prosty-przepis-na-alternatywny-bulion-z-kosci-yyy-weganskich/

      1. avatar Ania 16 kwietnia 2019 o 09:24

        Nie bierze w magnezu, jaka forme jej podawac? I jak dlugo taki sok? Omega musze zamowic i dla siebie jeszcze pare rzeczy. A pasozyty wystarczy nasiona dyni? Czy cos jeszcze odnosnie tego?

        1. avatar Jarmush 16 kwietnia 2019 o 13:32

          napisałam Ci jak podawać magnez, podałam też linka do mojego wpisu z zaleceniami dr Sircusa

        2. avatar kijanka 17 kwietnia 2019 o 11:35

          Ania, przy alergii na gluten trzeba go odstawić definitywnie. Ograniczanie nawet do minimum nie poprawi sytuacji.

  53. avatar Magda 16 kwietnia 2019 o 09:13

    Ciekawy wpis, zwłaszcza ze lekarze straszą, że duże dawki witaminy C powodują kamienie w nerkach.

  54. avatar Mati 16 kwietnia 2019 o 09:40

    Hej Pepsi.
    Szukam namiaru na doktorka naturopate którego kiedyś polecałaś na stronie jak dobrze pamiętam z Krakowa?
    Pozdrawiam

    1. avatar Jarmush 16 kwietnia 2019 o 13:31

      nie polecam nikogo obecnie

  55. avatar Anigabi99 16 kwietnia 2019 o 16:35

    Hej Pepsi, co poradzić na włókniako- torbielo-tłuszczaka w nerce, który od kilku lat systematycznie, acz niewiele, rośnie? Można pozbyć się jakoś tego dziadostwa? Czy olej rycynowy może pomoc? Mam na myśli okłady. Generalnie tłuszczaki mnie lubią ( niekoniecznie z wzajemnością). Będę wdzięczna za wskazówki. Pozdrawiam!

    1. avatar Jarmush 16 kwietnia 2019 o 16:54

      jaka dieta, ile białka, soli w diecie, ile cytrusów, wiek, ile pijesz?

  56. avatar kris 18 kwietnia 2019 o 06:36

    Medycyna Chińska, czy Ajurweda upatrują przyczyny zapalenia kłębuszków nerkowych, jak i zespołu nerczycowego w skrzywieniach kręgosłupa. Medycyna konwencjonalna rozróżnia dwie przyczyny, choroby zakaźne i nieznany powód. Przy drugim powodzie, po latach tak czy siak ląduje się na dializie. Z moich doświadczeń, popartych wiedzą i praktyką lekarzy niekonwencjonalnych wychodzi, iż dieta, suplementacja itp. pomoże jak umarłemu kadzidło, bez zrobienia porządku z kręgosłupem.

    1. avatar Dagmara 10 lutego 2020 o 10:27

      Kris, a jak zrobić porządek z kręgosłupem? Zdiagnozowano mi gwałtownie postępujące kłębuszkowe zapalenie nerek. Mam też skoliozę od dzieciństwa, bóle kręgosłupa we wszystkich odcinkach i sztywne stawy (teraz lepiej – skutek uboczny leczenia sterydami). Rezonans pokazał duże zmiany zwyrodnieniowe, ekskruzje dysków. Co mogę zrobić?

      1. avatar Jarmush 10 lutego 2020 o 11:38

        https://www.pepsieliot.com/12-krokow-kontrowersyjnego-leczenia-kregoslupa-w-odcinku-szyjnym-i-nie-tylko/ to się odnosi do całego kręgosłupa.

        A tutaj taką rozmowę czytelnika przytaczam:

        .. była szansa na uratowanie moich nerek gdyby leczenie rozpoczęto w momencie pokazania się białka w moczu”
        I wtedy trzeba zaczać pić sodę, cytrynian potasu, wodę z cytryną, wodę z solą, zmienić dietę na alkaliczną.
        Wystarczy, i nerki zdrowe.
        Ale po co, skoro zakwaszenie organizmu to bzdury naturalnych oszołomów!
        Czytajcie Nieumywakina, warto.
        Prof. Nieumywakin:
        Przyjmowanie SODY polega na tym ,ze do tych niedokwaszonych pokarmów SODA zaczyna przeczyszczac naczynia krwionośne z tych niedokwaszonych warstw tłuszczu.
        Soda jest jedynym produktem który nie ma przeciw wskazań.
        Soda usuwa te kwaśne złogi, które tworzą się każdego dnia. Dotyczy to zwłaszcza, gdy oczyszcza się wątrobę i nerki.
        Penetrofity to są procesy gnilne. Soda.
        Żadne dializy nie są potrzebne.

        Nie jestem lekarzem.

        1. avatar kris 11 lutego 2020 o 19:08

          Dagmara
          Nie wiem niestety, ale chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami w temacie. Ja podszedłem do tego z trzech poziomów, medycyna chińska, chiropraktyka i pilates
          Podeślę Ci link z nakreśleniem tematu w ujęciu TMC. Nerki i kręgosłup są ze sobą powiązane i nie wyprostujesz jednego bez drugiego. Dodam, iż dana jednostka chorobowa w medycynie zachodniej, może być spowodowana kilkoma czynnikami w ujęciu TMC. Konwencjonalnie, zapalenie kłębuszków upatruje się także w chorobach zakaźnych, często jest to działająca, niejako w tle borelioza. Ale jeśli masz skoliozę, to szukałbym przy kręgosłupie. Znajdź na początek kogoś od TMC, pracującego na trzech poziomach, dieta, zioła, akupunktura. A to link http://www.pttmc.org/reumatyzm-bol-plecow/

  57. avatar Julia 18 kwietnia 2019 o 07:30

    Hej, a w pierwszym przepisie jest papryka, limonka i OGÓREK – jak to? Przecież zawarta w ogórku askorbinaza wybije całą witaminę C z papryki i limonki?!??

    1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2019 o 08:51

      no i co z tego, może by tak już skończyć z tą ortodoksją dla dobrego samopoczucia ego? :), wszyscy o tym wiedzą, co napisałaś, ale na diecie roślinnej masz tyle innych opcji z C, nie mówiąc o kwasie askorbinowym do 3 szklanki, codziennej kuracji oczyszczającej i nawadniającej, że jak zjesz tego ogórka nie solo tylko w sałatce, ucieszysz podniebienie, a i tak dostarczysz soli mineralnych (ogórek to właściwie izotonik) i pozyskasz wszelkie pozostałe dobra, nie mówiąc o wodzie strukturalnej, wrzuć na luz <3

      1. avatar Julia 18 kwietnia 2019 o 09:14

        Ogólnie zdarza mi się łączyć ogórka z wit.C, więc nie jestem ortodoksyjna, ani nie brakuje mi luzu <3, ale cały wywód dotyczył tego, że w diecie osób z chorymi nerkami powinno być wit.C właśnie jak najwięcej, po czym w zalecanym na to schorzenie koktajlu się tę witaminę wybija. To po prostu wewnętrznie sprzeczne. Chyba te osoby, skoro wit.C jest dla nich aż tak ważna, powinny zjeść ogórka osobno…?

        1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2019 o 10:10

          Dżizas

          1. avatar Julia 18 kwietnia 2019 o 11:05

            :))))))
            Miało być poza religiami, a tu widzę pojawiają się ważne hasła kultu. :))))
            Dobrze, zastawmy to zatem.
            Alleluja!

          2. avatar Jarmush 18 kwietnia 2019 o 14:17

            jakiego kultu, przywołałam imię człowieka przebudzonego, żeby i inni się budzili <3

  58. avatar Julia 18 kwietnia 2019 o 08:03

    A jak się ma piperyna do zdrowia nerek? To może śmieszne, ale w filmie „Dzień świara” matka głównego bohatera, do której ten przyszedł na zupkę („Jedz zupkę, jedz. Zdrowa zupka, zdrowa”), powiedziała, żeby użył też piprzu, bo „Pieprz zdrowy na nerki”. Bardzo mi utwiło to zdanie w głowie. ? Czy jest jakiś związek, czy to była fikcja literacka?

  59. avatar ania 3 maja 2019 o 07:14

    Pepsi, a jaką dietę polecasz dla osoby dializowanej? Boję się jej zalecać 811, bo ma dosyć wysoki poziom potasu. Kupiłam jej paseczki do pomiaru pH i sodę, ale już rano ma pH 8 więc nie zaczęła pić sody. Robi sobie terapię 4 szkl., wypija po 1/4 każdej ze szklanek (musi limitować płyny)

    1. avatar Jarmush 3 maja 2019 o 09:52
  60. avatar Johny 9 października 2019 o 08:39

    Czy ogrzewanie pleców w miejscu nerek potartymi wcześniej dłońmi jest bezpieczne? Znalazłem gdzieś takie ćwiczenie i nie wiem, a czytałem że np. nie powinno się oklepywać w tym miejscu

    1. avatar Jarmush 9 października 2019 o 13:51

      ogrzewać, czy oklepywać, to różnica

  61. avatar Niezdiagnozowany 23 października 2019 o 10:09

    Drogi Pepsi i Drogi Grzegorzu, proszę o pomoc, od lat lekarze nie potrafią mnie zdiagnozować, a jest coraz gorzej i nie mam już pomysłów.

    Mężczyzna, 33 lata
    Objawy:
    – bóle nerek (?) przy oddawaniu moczu od około pół roku i mocne pieczenie po oddaniu moczu od wielu lat
    ból nerek zaczyna się już rozpoczęcie oddawania moczu. Wystarczy, że zacznę i nawet jak jeszcze nic nie wyleci to już boli.
    – nasilony ból nerek (?) z przodu ciała przy skłonie w przód
    – głównie ból prawej nerki, czasami lewej ale mniejszy
    – jak wkładam palec pod prawe żebro kiedy czuje ból nerki to boli mocniej
    – Od około pół roku wydaje mi się, że mam bardziej nieprzyjemny zapach mocz. Nie kojarzy mi się z żadnych z zapachów, które wyczytałem w internecie (rybi, słodki itp.). Po prostu jest intensywny i nieprzyjemny.
    – Wydaje mi się, że pierwsze pieczenia czułem już kilkanaście lat temu, ale wtedy były delikatniejsze i wcześniej nie bolały mnie nerki (?), ale mogłem to mylić z bólem pleców lub jelita.

    Inne objawy mogące mieć związek:
    – mój pot ma ostry, nieprzyjemny zapach (z tym też bardzo chciałbym coś zrobić)
    – mocno się pocę
    – dużo wydzieliny z nosa i problemy z zatokami
    – zimno mi, zimne dłonie, zimne stopy, zawsze zimno

    Badania:
    – przez lata wykonałem szereg badań krwi, moczu i USG. Lekarze zawsze mówią, że nic mi nie jest i mam bardzo dobre wyniki.
    – Kamicę nerkową badałem na przestrzeni lat przez USG u wielu lekarzy i żaden nie stwierdził nawet najmniejszego kamyczka czy piasku. Piłem nawet zioła i łykałem tabletki, gdyby piasek był za mały do wykrycia na USG, ale nie pomogło.
    – W moczu i posiewie z moczu nie stwierdzono bakterii

    Wyniki badań, które budzą we mnie wątpliwość:
    – w moczu mam praktyczne zawsze liczne / dość obfite pasma śluzu.

    1. avatar Jarmush 23 października 2019 o 15:45

      Jaka kreatynina, kwas moczowy, mocznik, białko w moczu? Koniecznie biorezonans i pozbądź się pasożytów, potem dalsza kuracja. 4 szklanki, do 4 zurawina Thsi is BIO, jaki poziom 25(OH)D? Posiew bakteryjny moczu.

      1. avatar Niezdiagnozowany 23 października 2019 o 19:33

        Dziękuję za odpowiedź.

        Badanie z 2019-07-08:
        kreatynina – 1,06 mg/dl (0,7 – 1,2)
        kwas mocznikowy – 4,6 mg/dl (3,4 -7)
        mocznik – 22,7 mg/dl (16,6 – 48,5)
        białko w moczu – “w normie”
        25(OH)D – 73,91 ng/ml, suplementuje się w okresie zimowym (>30)
        posiew bakteryjny moczu – nic nie wykazał
        4 szklanki piję od września

        1. avatar Jarmush 24 października 2019 o 05:19

          Zrób dobry biorezonans i masz coś jeszcze z badań z tej listy?

          Moim zdaniem (nie jestem lekarzem) to jest kwestia diety i przeciekających jelit. https://www.pepsieliot.com/co-laczy-zapalenie-pecherza-z-przeciekaniem-jelit/
          Jakie pH moczu?
          Odstaw alergeny w diecie, czyli gluten i kazeinę na początek. włącz kurację uszczelniającą jelita (glutamina, np protokół glutaminowy, kolagen, shape shake, MSM, witamina C), oczyść się z pasożytów.

          1. avatar Niezdiagnozowany 27 października 2019 o 13:39

            pH moczu 5 (5 – 7) – z badania laboratoryjnego moczu z rana.
            Z innych badaniach labolaporyjncyh też mam zawsze pH 5.
            Dzisiaj z paska lakmusowego o 13:00: 7 pH

            Dziękuję. Spróbuję w tą stronę przeciekającego jelita. Za dłuższy czas dam znać jakie efekty.

            Jest tylko jedna rzecz, która mnie zastanawia w kontekście teorii zapalania wynikającego z przeciekającego jelita:
            Badania moczu i posiew nie wykazują bakterii, a mocno boli w nerkach i piecze niżej. Od kilku dni wręcz czuje aż pieczenie w przedniej części odbytu i nieprzyjemnie mi w całym prąciu. A w moczu pusto. W poniedziałek zrobię badania raz jeszcze dla pewności.

          2. avatar Jarmush 27 października 2019 o 14:11

            przeciekające jelito zakaża krew, nie mocz

          3. avatar Niezdiagnozowany 27 października 2019 o 18:14

            Hmm byłem przekonany, że to działa tak:
            Bakterie -> przechodzą przez ścianki jelita -> są w krwi -> przenoszą się do pęcherza / nerek -> powodują zapalenie pęcherza i nerek -> przy oddawaniu moczu bolą nerki i piecze przy ujściu cewki moczowej z powodu infekcji -> bakterie w moczu.

            Jeżeli ból nerek i pieczenie przy ujściu pęcherza moczowego nie jest od bakterii się w nich znajdujących (które byłyby w moczu) to od czego? Tej części nie rozumiem.

          4. avatar Jarmush 27 października 2019 o 20:32

            nie taka jest droga zakażenia pęcherza, można mieć zdrowe jelita, a rozwinie się przy spadku odporności zapalenie pęcherza, z powodu e-coli

  62. avatar Justyna 13 lutego 2020 o 13:56

    Mam pytanie czy przy kuracji na nerki (dr Clark )moge pic lemoniade kolagenowa ??pzd justyna

    1. avatar Jarmush 13 lutego 2020 o 17:43

      kolagen to czyste białko, ile zjadasz białka dziennie? jesteś szczupła, masz dużo tkanki mięśniowej?

  63. avatar Justyna 13 lutego 2020 o 18:26

    Jem malo nabialu ,jestem przy sobie 74 przy wzroscie 166,a tkanka miesniowa to nie wiem

  64. avatar Justyna 15 lutego 2020 o 18:54

    Zadalas mi pytanie ale nie odpowiedzialas na zadane!to moge ten kolagen przy oczyszczaniu nerek?

    1. avatar Jarmush 16 lutego 2020 o 08:12

      Odpowiedziałam, tylko to jest po Twojej stronie, kolagen to czyste białko, i szczególnie mając chore nerki należy zliczać białko w diecie. Nie wiem co jesz, nie wiem jakie są makroskładniki, ile białka zjadasz? Nie mogę Ci więc doradzić, czy możesz czy nie dodatkowo jeść kolagen. Ilość białka będzie się wiązać z ilością masy mięśniowej, a nie tylko z wagą ciała. Dlatego chciałam pewne rzeczy ustalić. Nie kumasz tego widzę.

  65. avatar Justyna 16 lutego 2020 o 10:04

    Nie mam chorych nerek ale profilaktycznie oczyszczam sie watroba,nerki itd…nie jem wcale miesa duzo surowizny (warzywa owoce) .Pewnie nie kumam pewnych kwesti ale nie jestem lekarzem….pzd dziekuje za odpowiedz….

  66. avatar Polaa 23 marca 2021 o 11:41

    Droga Pepsi, piję 4 szklanki od prawie 2 lat, zrobiłam w zeszłym tygodniu test sody i masakra … 6 min :/, więc podejmuję akcję zakwaszania żołądka. Przeczytałam u Ciebie, że bezpiecznym sposobem jest picie soku z selera. Piję go trzeci dzień, ale nie jestem pewna kolejności: najpierw seler, czy szklanki?
    A może jest inny, skuteczniejszy sposób na zakwaszenie? Proszę o radę, jestem weganką, więc nie obciążam żołądka białkiem zwierzęcym

    1. avatar Pepsi Eliot 23 marca 2021 o 14:58

      Sok z selera jest moim zdaniem jednak trochę naciąganym sposobem, tym bardziej, że ma bardzo dużo sodu. Są inne metody. A jakie masz objawy? Niestrawność? Refluks?

      1. avatar Polaa 23 marca 2021 o 15:16

        Refluksu nie mam, właściwie od zawsze niestrawności, wzdęcia, ból brzucha po jedzeniu. Zrzucałam na alergie pokarmowe, przez to przeszłam na weganizm i ograniczyłam mocno gluten (w zeszłym roku wyeliminowałam całkowicie), niestety problem z kiepskim trawieniem wciąż pozostał. Nawet mój stary zauważył, że ciagle mi się odbija :/ mam tez taki nietypowy objaw, otóż jak kilka godzin nic nie zjem, mam ostry, kujący ból brzucha i dopiero jak zjem coś, uspokaja się. Wydawało mi się, ze jak nie będę obciążać żołądka mięsem, to się zregeneruje, ale zdaje się, ze to za mało 🙁

        1. avatar Piotr 23 marca 2021 o 20:56

          Wygląda to na blokadę woreczka żółciowego i może jeszcze trzustki . W jelitach pewnie dysbioza , brak bakterii azotowych tych z czerwonego buraka i tych kwasowych z kiszonej kapusty .

  67. avatar joa_hi 23 marca 2021 o 18:21

    Pepsi, a krwinkomocz przewlekły?? facet, 60, z nerami różne problemy, pisałam ze 3 lata temu, że egfer najpierw niskie, ale się wykaraskał, bywały i wyługowane i też na razie nie ma, ale są te krwinki i co to? żurawina na okrągło, pilnuję suplementacji, co jeszcze by?

  68. avatar Jussmi 11 kwietnia 2021 o 16:55

    Pepsi, jak wypłukać piasek z nerek?

    1. avatar Pepsi Eliot 11 kwietnia 2021 o 21:06

      Przede wszystkim woda woda woda, 4 szklanki, moczopędne herbatki, szparagi, teraz masz sezon, https://www.healthline.com/health/kidney-health/home-remedies-for-kidney-stones

      1. avatar jussmi 19 kwietnia 2021 o 08:15

        Dziękuję bardzo.

  69. avatar Sol 11 kwietnia 2022 o 00:05

    Pod koniec listopada zaraziłem się koronawirusem, zaczęło się od uczucia ciężkości na klatce piersiowej (dzień po kontakcie z dwiema chorymi osobami). Później była niemożność zrobienia pełnego wdechu (mogłem jedynie na 3/4 oddechu) bo kończyło się to zakasłaniem, po dłuższym spacerze do lasu i 2 dniach przeszło. Było też uczucie ucisku w gardle (takie jakby alergiczne), które pojawiało się szczególnie przy jedzeniu makaronu (wiadomo gluten). Pomagało mi na to zjedzenie od razu pół ząbka czosnku – po 5 minutach objawy ustępowały, często całkowicie. Poza tym innych objawów nie miałem. Brałem wtedy wszystko co miałem pod ręką, żeby nie zachorować – propolis, miód manuka, napary z dzikiej róży, wit D3K2, cynk, czosnek, cebula itp. Nie brałem żadnych leków.
    Przez 2 tygodnie próbowało mnie położyć i nie mogło, na 3 tydzień było generalnie spoko i czułem się dobrze i wtedy zmarzłem na dworze w stopy i się zaczęło – za 2 dni pojawiła się gorączka 37,2, która wzrastała przez 4 dni choroby do 38,9-39,1 przez 2 dni. Ogólnie z objawów oprócz gorączki był brak węchu (pomógł cynk), ból głowy, gardła, oczu i bolała mnie nawet blizna na plecach 🙂 Poza tym innych objawów brak, nie miałem w ogóle kaszlu.
    W czasie choroby brałem witaminę C (głównie rozpuszczoną w butelce z wodą 10 g na 0,5 l wody) w ilościach około 25 g dziennie (nie miałem żadnego uczucia w brzuchu zapowiadającego biegunkę) takie ilości brałem przez 2-3 dni po czym zaczęły mnie boleć zęby (jeszcze wtedy nie piłem przez słomkę) i przestałem, po chorobie – gdzieś tak w 5 dniu czułem się trochę słabo i kręciło mi się w głowie ale poza tym nic mi nie dolegało. W tym czasie zachorowali moi domownicy i jedna osoba wylądowała w szpitalu z zapaleniem płuc, zajęte płuca w powyżej 60% – stan średnio ciężki. A ja na początku stycznia (około 2 tygodni po tym jak brałem wit. C) zacząłem odczuwać takie uczucie jakby ktoś położył mi mokrą szmatę na klatce, później doszły kłucia w klatce i plecach. Znowu zacząłem brać większe ilości witaminy C w postaci kwasu askorbinowego, tak max do 25 g dziennie ale głównie raczej mniej, do 12 g gdzieś i nie było biegunki. Brałem przez jakieś 1,5 tygodnia i czułem, że objawy ustępują. Czułem się wtedy bardzo dobrze i czułem, że wit C działa. Później zrobiłem chyba za gwałtowną przerwę i brałem mniejsze dawki (nie wiem tak gdzieś 3-5 g może dziennie) i przerwałem całkowicie po czym objawy znowu się pojawiły i były silniejsze niż poprzednio, więc wtedy postanowiłem się porządnie skalibrować… Wziąłem 30 g rozpuszczonego kwasu askorbinowego w wodzie i dalej nic, nie było biegunki, na następny dzień przeczytałem raz jeszcze wpis o tym jak dr Saul wyleczył wirusowe zapalenie płuc, które u siebie podejrzewałem biorąc duże dawki w małym odstępie czasu i przesadziłem z ilością bo brałem jakieś 3 g co 10 minut, trochę tego wziąłem i pojawiła się biegunka. Przesadziłem z tempem, na następny dzień próbowałem spokojniej brać, jednak przy 3g bolał mnie brzuch i nie byłem w stanie, lądowałem w toalecie. Raczej nie można tego uznać za kalibrację, ponieważ przesadziłem z tempem. Przestałem brać całkowicie witaminę C i zrobiłem sobie 3 dniową kurację węglem aktywnym aby pozbyć się wirusa, który podejrzewałem, że siedzi w moim organizmie. Po tym na początku czułem się lepiej, aby na końcu skończyło się biegunką i gorszym samopoczuciem (poczułem się trochę osłabiony, pewnie dlatego, że węgiel wyciągnął witaminy). Na objawy z układu oddechowego nie pomogło.
    Wtedy też zamówiłem sobie liposomalną wit C w saszetkach i chciałem brać tą wersję witaminy dlatego, że jak czytałem jest łagodniejsza dla żołądka i lepiej się wchłania. Działałem w pośpiechu ,nerwach i pochopnie… Ale mam nadzieję, że nie skończy się to dla mnie tragicznie… Ogółem przez 3 dni wziąłem sumarycznie 17g liposomalnej + z 10g kwasu askorbinowego, co wiem, że nie powinienem robić.
    Ogólnie jeszcze w tym czasie (już wcześniej) zacząłem mieć coraz większe negatywne odczucia ze strony układu oddechowego – nie mogłem wyjść na dwór i oddychać chłodnym powietrzem, czułem zimno i ból w klatce piersiowej. Miałem stawiane również bańki bezogniowe 5 czy 6 razy, amatorsko, za pierwszym razem tłoczek był zassany ½ czy ¾, później na 1 raz, przy mocniejszym naciągnięciu czułem ból, jestem chudy 62 kg przy 180 cm)  Po bańkach też miałem różne dziwne objawy takie jak uczucie niesamowitego chłodu w plecy, jakby zimnego wiatru i w nocy musiałem spać w bluzie okryty pierzyną, w pokoju 25 st a mi było zimno gdy się odkryłem. Po ostatnim postawieniu baniek minął ból w klatce a znowu pojawiły się napady duszności bez wysiłku. Zaczęło mnie to martwić, więc wziąłem steryd doustny – Budezonid 0,2 i w tym samym dniu zacząłem „czuć” plecy przy pośladkach. Pomyślałem, że to nerki od wit. C i odstawiłem witaminę. Dopiero później skojarzyłem, że zaczęło się to dziać po wzięciu sterydu. Cały czas brałem to wziewnie i odczuwałem znaczną poprawę w oddychaniu przy małych dawkach (podejrzewam, że to poprzez synergię z wit. C).
    Ogólnie ból zaczął się uczuciem takiego czegoś, że z tyłu coś lekko czuje, po czym z każdym dniem było coraz gorzej zaczęło się takie pieczenie pleców dołem, ból raz z jednej strony, a raz z drugiej. Nie bolało mocno, był to taki ból, który całkowicie ustępował gdy położyłem rękę na plecach i rozmasowałem to miejsce to przestawało mnie na chwilę boleć. Pierwszej nocy, gdy zacząłem odczuwać ten ból to nie mogłem spać, byłem też mega zestresowany bo naczytałem się, że Covid obciąża nerki i branie wit. C przy tej chorobie może spowodować ich uszkodzenie.
    Bardzo pomagała mi moja maść vaporubowa, którą sam przez przypadek stworzyłem poprzez przypadkowe zmieszanie olejku eukaliptusowego z Vaporubem  (sam Vaporub nie działa). Po posmarowaniu ból znikał praktycznie całkowicie. Pomagało też picie dużej ilości wody.
    Mocz rano miał cuchnący zapach (i w ciągu dniu też choć mniej) i był ciemny. Poza tym nie miałem żadnych innych objawów, które nie męczyły mnie wcześniej (czyli już wcześniej były okresowe zawroty głowy, czy wrażliwość na zimno). Poszedłem do lekarza, przy uderzeniu z tyłu po bokach pleców nie odczuwałem bólu. Zrobiłem podstawowe wyniki moczu, wyszły dobrze, Ph było – 5,5,
    Takie bóle pleców trwały przez jakiś tydzień po czym przeszły całkowicie (pod koniec lutego). Nie odczuwałem ponadto niczego innego, miałem apetyt i czułem się dosyć dobrze. Natomiast nadal doskwierały mi objawy ze strony układu oddechowego – na duszności steryd nie działał już tak skutecznie, bolało mnie w klatce i czułem zimno przy nabraniu powietrza na zewnątrz (ogólnie od grudnia bardzo mało wychodzę na zewnątrz, praktycznie jak muszę, jakieś 2 tyg temu gdy zrobiło się ciepło i mogłem bez dyskomfortu wyjść na dwór byłem dłużej dopiero po raz pierwszy). Co ciekawe te uczucia zmniejszały się lub ustępowały całkowicie przy masowaniu klatki piersiowej – czułem wtedy takie silne ciepło swojej dłoni i pomagało mi to. Podobne uczucie było przy nerkach z tym, że tutaj znikał ból, ale nie odczuwałem tak tego ciepła.
    Na początku lutego robiłem też wyniki krwi (brałem wit. C w dzień przed) i wyszły podobnie do tych, które robiłem wcześniej jakieś 3 lata temu. niskie RBC – 4,25 [4,30 – 5,6] (takie też wcześniej miałem), Kreatynina – 0,64, eGFR – 160, w elektrolitach sód wyszedł wysoko bo w granicach górnej normy – 144 [135-145]. CRP 0,06 < poniżej czulosci testu. D-Dimery – 178 [0-500].
    Ogólnie później wziąłem jeszcze ze 2 czy 3 razy po 1g liposomalnej witaminy C i wtedy znowu pojawił się lekki ból w dole pleców oraz poranny mocz miał mocny zapach. Przechodziło na następny dzień. Wtedy odstawiłem witaminę C całkowicie.
    Natomiast miałem jeszcze taki przypadek, gdy obudziłem się o 3 czy 4 w nocy i bardzo chciało mi się pić, wypiłem pół szklanki kupnego soku z marketu w którego składzie była witamina C a następnie wypiłem świeży sok wyciśnięty z 2 pomarańczy i rano obudziłem się z bólem pleców, po wypiciu większej ilości wody prawie całkowicie przestało boleć – tego dnia też poszedłem na USG, gdzie lekarz stwierdził, że mam torbiele na nerkach, w tym torbiel 2×4 cm na miedniczce lewej nerki. To było w połowie marca. Po tym badaniu odżywiałem się jak do tej pory, czułem się dobrze i nic mnie nie bolało w plecach. Postanowiłem pojechać na inne badanie, żeby się upewnić czy faktycznie dostałem torbieli na nerkach (ostatnie USG jamy brzusznej miałem 4 lata temu). Co istotne mam nerki anatomicznie nietypowe, nigdy nie miałem z nimi problemu, ale jak kiedyś usłyszałem mogę mieć, ponieważ taka budowa sprzyja zastojowi moczu. Na co dzień często chodzę do toalety ogólnie. Wracając do badania to przed badaniem miałem wziąć Espumisan w dawce 4 tabl co 6 godzin, który wziąłem w trochę mniejszej dawce – przez 2 dni 18 tabletek. Na badaniu okazało się, że to co wyszło jako torbiel tak naprawdę jest zdeformowaną miedniczką nerki. Dokładnie zapis z opisu brzmi tak: „Nerki w polozeniu anatomicznym, nerka prawa nieco wieksza – 13,6 cm w osi długiej, lewa – 12 cm . Odmiana anatomiczna pod postacia dodatkowych tetnic nerkowych. Odchodzaca nizej dod t. nerkowa lewa krzyzuje się z moczowodem. Poszerzenie (postac ampularna) miedniczki nerki lewej (obecnie 1,7 x 4,2 x 2 cm, wcześniej 1,88 x 3,56 x 1,65 cm). Towarzyszy mu nieznaczne obecnie poszerzenie grupy dolnej kielichów nerki lewej. W obrebie nerek brak odbic od zlogow, moczowody nieposzerzone.”
    Martwi mnie to, że w porównaniu z poprzednim badaniem wielkość miedniczki się zmieniła, czy to nie będzie przewlekłe zapalenie miedniczki? Mam nadzieję, że nie…

    Zaraz po badaniu zacząłem odczuwać znajomy ból w dolnej części pleców (1,5 h przed badaniem wziąłem 4 tabl i wypiłem szklankę wody i tak spędziłem około 3 godzin z nieopróżnionym pęcherzem, po badaniu wypiłem trochę czarnej herbaty i zjadłem 2 pomarańcze i za moment poczułem jak ból zaczyna powoli narastać). Może zabrzmi to śmiesznie ale wydaje mi się, że ten ból teraz wynika po wzięciu Espumisanu, chyba moje nerki nie pracują właściwie. Praktycznie odżywiałem się nadal tak jak wcześniej, choć zjadłem trochę „złomu” (1,5 opakowania chipsów) w ostatnich 2 dniach poprzedzających badanie, co dla mnie jest wyjątkowe bo staram się odżywiać jak najbardziej zdrowo (choć wiem, że mogłoby być lepiej). Ogólnie od dłuższego czasu odżywiałem się z dużą ilością owoców – szczególnie cytrusów (pomarańczy i grejpfrutów). Stosowałem zasadę owoc na pusty żołądek a później przed posiłkiem głównym, i starałem się nie łączyć tłuszczy z węglowodanami a jak już to najpierw węglowodany a później tłuszcz.
    To było we wtorek, do teraz czuję, że raz mocniej raz mniej boli i piecze mnie w dole pleców na zmianę z miejscem w połowie pleców po bokach, albo obydwie strony naraz albo raz jedna strona mocniej, raz druga.
    Miesiąc temu byłem też w szpitalu na oddziale pulmonologicznym, gdzie skierował mnie lekarz POZ w celu diagnostyki moich dolegliwości, na badaniach moczu ze szpitala jest taki wynik: kolor moczu mętny, ph – 7 oraz liczne fosforany bezpostaciowe wpw, nabłonki płaskie pojedyncze, bakterie nieliczne, ciezar 1,020,
    Czy ma znaczenie w tym przypadku, że mocz był pobrany przed godz. 7 a wg danych na karcie do laboratorium trafił po 14 – czy jest możliwe, że doszło do zmiany pH moczu? Fakt też, że jadłem w dniu poprzedzającym sporo owoców w stosunku do innych pokarmów i dużo wody piłem więc może i to miało wpływ na pH. Zastanawia mnie też ta mętność i przede wszystkim liczne fosforany. Czy tutaj coś się dzieje niedobrego?
    W szpitalu stwierdzono u mnie, że przeszedłem krztusiec (wyszły przeciwciała IGg) i Covid. Wyniki z krwi wyszły podobne do tych sprzed miesiąca – nadal CRP poniżej poziomu dolnej granicy czulosci , OB – 5, Kreatynina – 0,7 Mocznik – 23,8 [<50]. Z elektrolitów lekko podniesiony Sód – 146 [132-145], potas – 3,9 [3,4-5,10], chlorki – 101 [87 – 107] wapń – 1,27 [1,15 – 1,32], Magnez 2,18 [1,6 – 2,6], D-Dimery – 0,00 Oznaczenie wykonano dwukrotnie (dodatkowo z rozcieńczenia).
    Badałem ph moczu w ostatnim czasie to było w granicach normy wg. Instrukcji na papierkach, z tym, ze w poprzednim tygodniu pozno wstawałem i przy pierwszym pomiarze około 9 było ph 7-7,2, o 12 w południe to tez gdzies takie jest. W dniu gdy miałem ostatnie usg robione mam tylko 2 pomiary z wieczora i to było 6,2 o 19:30 i 7 o 22:30, więc tutaj szło w stronę zasady, a nie raczej jadłem nic zasadowego w tych godzinach. Na ten moment lekko boli mnie w dolnej części pleców i apetyt mi się dzisiaj zmniejszył, ale może wynika to ze stresu. Biorę nalewkę z propolisu 25-30 kropel na łyżkę wody i tak 3-4 x dziennie, po takiej łyżce czuję, że plecy mniej bolą. Jeszcze 2 dni temu brałem nalewki Buhnera przeciwwirusowe ale aktualnie przestałem, nie wiem czy powinienem je brać.

    Wiem, że chyba zrobiłem wszystko z wit. C nie tak jak powinienem. Mam 27 lat i bardzo chciałbym, żeby się to wszystko dobrze skończyło. Co mogę teraz zrobić Pepsi by uratować swoje nerki?

    1. avatar Pepsi Eliot 11 kwietnia 2022 o 06:31

      Przede wszystkim skończyć z tą hipochondrią i zacząć żyć zdrowo. <3 https://www.pepsieliot.com/nerki-czyli-o-naturalnych-terapiach-pomocnych-przy-niedomaganiach-nerek/

  70. avatar Karollamaja 14 grudnia 2022 o 17:19

    Pepsi Kochana na Usg nerki napisano- grubość kory nerki prawej – 9 mm, lewej 11 mm. Co lekarz skomentował: Że zastanawia go tak niska Kora Nerki, gdzie minimum to 11 a nawet 15 mm. W nerce prawej miedniczka owalnego kształtu, częściowo zewnątrznerkowa, ale to podobno taka moja naturalna budowa. Morfologia, Kreatynina, GFR, OB, mocz badanie ogólne- wszystko prawidłowo. Samopoczucie dobre. Czy niepokoić się tak niską grubością kory nerek ? Jestem osobą szczupłą i drobnej budowy.

    1. avatar Pepsi Eliot 15 grudnia 2022 o 15:28

      Droga Karolu, niska grubość kory nerkowej może wiązać się z problemami z nerkami, ale badania nie są zbyt jasne: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4366023/,a tu masz dobry artykuł o chorobach kory nerkowej https://my.clevelandclinic.org/health/body/23127-renal-cortex
      możesz zrobić dodatkowo to badanie GFR, do tego to co zwykle, elektrolity, sód, potas, magnez i wapń, kreatynina, kwas moczowy, mocznik i analiza moczu. Jakie masz ciśnienie krwi?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

Polecam NAJWYŻSZEJ jakości Witaminę D3+K2 TiB zamkniętą w szklanym słoiczku:)

 

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum