Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 986 503
85 online
35 456 VIPy

O co chodzi z tą witaminą K2 i kamieniem nazębnym?

Mogę nieskromnie powiedzieć, że byłam jednym z pierwszych posłańców, a może nawet pierwszym wpisem (w Polsce) na temat witaminy K2.

A artykuł o paradoksie wapnia, który napisałam dekadę temu, był przytaczany na największym forum dla farmaceutów i farmaceuci wtedy nie mieli o tym pojęcia. Dzisiaj już wszyscy wiedzą o K2, a kilku farmaceutów słyszało o pepsi eliot:) 

O co chodzi z tym kamieniem nazębnym i witaminą K2?

Z K2 jest bardzo dziwna sprawa, bo kolejny raz, jakby wiedza i praktyka nie idą w parze.

Co to są zwapnienia?

Zwapnienia w tkankach komórkowych są oznaką, że zebrało się tam za dużo wapnia, co spowodowało uszkodzenia tkanek, starzenie się komórek i zbliżającą się śmierć komórki. Czyli zwapnienia tętnic też oznaczają za wysoki poziom wapnia w komórce, co oznacza degenerację.

Zwapnienia to starość komórki

A co to są zwapnienia przerzutowe?

Czy to normalne, że na zębach odkłada się kamień nazębny? Nie jest to raczej normalne zjawisko, oznacza to, że wapń robi co chce.

Teraz zastanówmy się, skąd biorą się zwapnienia w piersiach, które potrafią okropnie przestraszyć nawet młodą kobietę? Skąd biorą się tak zwane bolesne ostrogi piętowe? Też spotykane nawet u młodych ludzi? To są tak zwane zwapnienia przerzutowe.

Zwiększone ryzyko odkładania się wapnia nie tam, gdzie się go o to prosi dotyczyło głównie rasy kaukaskiej, czyli białej. Lecz obecnie również Latynosi, Chińczycy (nie Japończycy, z powodu natto), oraz Afrykańczycy mają z tym coraz więcej problemów.

Wiemy już, że braki witaminy K2 powodują, że wapń zamiast w macierzy kostnej zostaje zdeponowany w tętnicach, aorcie, w tkankach miękkich, w tym w mięśniach, piersiach, nerkach, na piętach, ale też na zębach.

Witamina D3

Lecz ludzie pytają, a jakże to, kiedyś nie brakowało nam K2?

O ile witamina K1 występuje w roślinach, o tyle witaminę K2 znajdujemy w mleku i mięsie zwierząt karmionych trawą i w szczególnych bakteriach (natto). Dlatego nadal siedzi owa witamina w oryginalnym holenderskim serze Gouda, i Edam, czyli w najlepszym nabiale.

Czyli ludzie na diecie wysokobiałkowej, jedzący mięso, oraz mleko teoretycznie nie powinni mieć problemów z brakami witaminy K2. Teoretycznie.

A w praktyce, przede wszystkim oni mają kamień nazębny, robią im się zwapnienia w mięśniach, w piersiach i mają ostrogi? Dlaczego? Dlaczego prawie każdy dorosły ma braki witaminy K2? Czy tylko dlatego, że teraz nie karmi się już zwierząt trawą?

Owszem to jest wielki istotny powód, ale nawet na idealnej wsi często spotyka się ludzi ze zwapnieniami w aorcie, czy kamieniem nazębnym, nie mówiąc o ostrogach.

Dlaczego więc?

Dieta wysoko mięsna i mleczna powoduje ogromne zakwaszenie ciała, też z powodu nadmiaru fosforu.

Na domiar złego stosunek wapnia do magnezu w mleku wynosi 9 do 1, co jeszcze bardziej wyolbrzymia brak magnezu.

Funkcje komórkowe zaczynają ulegać degeneracji, nawet u młodych ludzi. Wapń ucieka z kości, a niewielkie ilości niezbędnej witaminy K2 w diecie, oraz straty magnezu powodują, że wapń dosłownie kamieniuje ludzi. Gdy dołączysz  do tego ostatnie (praktycznie wszyscy mamy braki w naszej szerokości geograficznej) rozpowszechnienie suplementacji witaminą D3 (dobrze), ale niezrozumienie jak groźne w skutkach może być przyjmowanie jej w dużych ilościach bez protokołu K2 oraz magnezu (źle). Jeśli oprzemy się tylko na diecie, możemy nie spełnić oczekiwań organizmu:

Czyli wapń wydalany jest w moczu, co odwapnia kości, a z drugiej strony sobie krąży i przytula tam gdzie chce, degenerując komórki i przedwcześnie postarzając. Mało tego, oni (zwierzoimlekojedzący) mają też dziurawe kości.

Czyli wszyscy na diecie z dużą ilością produktów odzwierzęcych teoretycznie powinni mieć witaminy K2, tej naszej dobroczynnej, pod dostatkiem, a tu okazuje się, że wapń w ich przypadku też robi co chce, i najczęściej na tej diecie dochodzi do przerzutowych zwapnień. U kobiet szczególnie jest  silna korelacja takiej diety, z nierównowagą estrogenową (rośnie poziom estrogenów) i zwapnianiami w piersi, które mogą nawet doprowadzić do nowotworów, hormonozależnych.

I to jest właśnie przedziwne

Braki witaminy K2 mają wpływ na zdrowie, nie tylko na problemy kostne, krążenia, Alzheimera, czy cukrzycę, ale na przykład japońscy naukowcy dowiedli, że dawka witaminy K2 (zaledwie 45mcg) jest w stanie zapobiec rozwoju wirusowego zapalenia wątroby w raka wątroby.

Ciekawy wpis: Wiesz, że witamina K2 może wstrzymać rozwój miażdżycy nawet bardzo zaawansowanej? 

Najczęstsze braki współczesnych:

Witamina K2 (skamienieliny w tym na zębach szczególnie powinny Cię dopingować do działania!)

  • Magnez
  • Witamina D
  • Witamina C
  • Omega 3

Wszystkie witaminy mające wpływ na cykl metylacji, a przede wszystkim

  • B12,
  • B6
  • i B9

Oraz:

  • Jod
  • Selen
  • Cynk

Referencje jednym cięgiem:

Bild, Diane M.D. M.P.H. et al Multi-Ethnic Study of Arteririosclerosis Mar. 26, 2007 Annual Scientific Session of American College of Cardiology Mar 26, 2007 New Orleans
2, What you need to know about Aging Blood Vessels and Calcium April 13, 2007 pg 1
3, Knapen, MH, et al Vitamin K induced changes in markers of osteoblastic activity and urinary calcium loss Calcif Tissue Int. 1993 Aug; 53(2):81-85
4, Booth SL, et al Assessment of Dietary phylloquinone intake and Vitamin K status in postmenopausal women. Eur J Clin Nut. 1995;49(11):832-841
5, Booth , SL, et al Dietary Vitamin K intakes are associated with hip fracture but not with bone mineral densityin elderly men and women Am J Clin Nutr. 2000 May; 71(5):1201-8
6, Hart, J.P. et al Lancet 283 (1984)
7, Cees Vermeer, Laviena Braam et al Vitamin K supplementation: A simple way to bone and cardiovascular health, AgroFOOD industry hi-tech, Nov/Dec 2003 17-20
8, Schurgers LJ et al Oral Anticoagulant treatment: friend or foe in cardiovascular disease? Blood.2004;104(10):3231-3232
9, Koos R et al Relation of oral anticoagulation to cardiac valvular and coronary calcium assessed by multiple spiral computer tomography. Amer J Cardiol.2005;96(6):747-749
10, Gordon, Gary 1/1.2007
11, Mar 26, 2007 Coumadin Alternative Responses pg 1
12, Iwamoto, J. et al Effect of menatetrenone(Vit. K2) on bone mineral density and vertebral fractures in postmenopausal women with osteoporosis: a comparison with the effect of etidronate. J Orthop Sci. 2001;6(6):487-92
13, Habu, D. et al Role of Vitamin K2 in the development of hepatocellular carcinoma in women with viral cirrhosis of the liver. JAMA, 2004 July 21;292(3):358-61

(Visited 23 369 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Magda 16 marca 2016 o 10:10

    dlatego lecą suple witaminy d w protokole z k2 i magnezem 🙂

  2. avatar xxdaffodil 16 marca 2016 o 10:23

    zastanawiam się czym się różni K2 z natto od tej K2 Menaquinone? nabyłam właśnie te drugą i zastanawiam się czy to jest ok? czy może jednak nie ok? 🙂

    1. avatar pepsieliot 16 marca 2016 o 11:00

      kupiłaś właśnie tę z natto mK7 , Menaquinone jakbyś nabyła mK4 to byś nic nie skorzystała

      1. avatar xxdaffodil 16 marca 2016 o 11:24

        dziękuje bardzo! teraz będę spać spokojnie 😀

  3. avatar Wero 16 marca 2016 o 10:43

    No i oby już wszystko jasne dla tych co wiecznie pytali 😀

  4. avatar Monika 16 marca 2016 o 11:02

    Wszystkiego fajnie, ale jak ma się jedzenie SODU do szalejącego wapnia? Co nie ugryzę to dostanę lub dostosowane a przy spożyciu więcej niż 2000 mg SODU ( nie tylko soli) wapń….. cichutko ucieka… Jestem ciekawa opinii. Pozdrawiam!!!

    1. avatar pepsieliot 16 marca 2016 o 12:39

      Ja już się wypowiedziałam w temacie sodu, sól nadal w małych ilościach, dopuszczalne większe w dni upalne,przy ostrym treningu, albo gdy przyjęliśmy zbyt duża potasu, ale to są już za poważne rozważania, żeby sobie tak lekko rzucać w eter, więc proszę traktować moją wypowiedź w kwestii potasu całkiem poglądowo.

  5. avatar Ania 16 marca 2016 o 11:33

    Niestety, o witaminie K2 mało kto jeszcze wie. Spotkałam kilku farmaceutów, którzy też nie za bardzo wiedzieli, jak ogarnąć temat.. Znam kilka osób z dużą osteoporozą, które nie zostały poinformowane, że wit. D3 należy suplementować z wit. K2.

  6. avatar BASIA 16 marca 2016 o 11:50

    Droga PEPSI.
    Chciałam zapytać, czy ból brzucha 10 latka w okolicach śledzony (stwierdzone pogrubienie lub zwapnienie żyły przez badanie USG) może być wynikiem odkładania się wapnia w śledzionie, i czy jest potrzebna suplementacja wit. D3 z K2
    Pozdrawiam.

    1. avatar pepsieliot 16 marca 2016 o 12:36

      Basiu nie czuję się na siłach, żeby Ci jednoznacznie odpowiedzieć, ale zła dieta z pewnością będzie odgrywała główną rolę

  7. avatar Fadis 16 marca 2016 o 12:07

    Myślisz, że branie witaminy k2 pomoże załatać dziury w zębach ? a jak nie, to znasz jakieś sposoby na to ?

    1. avatar pepsieliot 16 marca 2016 o 12:32

      odpowiednia dieta, ssanie oleju kokosowego, to na przyszłość, a obecnie dobry dentysta

  8. avatar Piotr 16 marca 2016 o 13:32

    Kaszpirowski o trzecich zębach bajki mówił.
    A tak naprawdę to dobre odżywianie – ale bez nadmiaru, ruch i myśli pozytywne.
    I jesteś zdrowa.

  9. avatar Kasititi 16 marca 2016 o 14:30

    Hej Pepsi. A czy branie D3+K2 pomoze w odwroceniu/uzdrowieniu ostrog? Moja mama ma jedna od jakiegos czasu, przyjmuje D3 od paru lat, mowilam jej o K2, to odpowiedziala mi, ze pytala lekarke, ktora powiedziala, ze tylko dzieci musza – wiadomo… Czy jak w koncu sie mnie poslucha I zacznie brac tez K2, to ma szanse na polepszenie sytuacji z pieta? Dzieki serdeczne, jak zawsze.

    1. avatar pepsieliot 16 marca 2016 o 18:18

      sytuacja z piętą zniknie po 3 latach na diecie roślinnej, plus k2 (150mcg -200mcg/dzień)

  10. avatar Justyna 16 marca 2016 o 15:27

    Witaj Pepsi,
    Mój syn odkąd skończył rok ma kamień na zębach ( teraz ma 2,5 ) od pół roku zmieniamy dietę, nie jemy przetworzonego jedzenia, jemy wegańsko ( ma nietolerancje na mleko, jaja , gluten, migdały i czosnek) . Z badania żywej kropli krwi wynika, że ma małą grzybicę w jelitach i w związku z tym ma nieszczelne jelita. Rozważam przejście na dietę, którą Ty stosujesz tj. 811, tylko nie wiem czy dam radę to ogarnąć ( mam trójkę małych dzieci: 6 lat, 2,5 i 1,5 ) . Czy są jakieś materiały ( najlepiej po polsku) o zasadach tej diety i może trochę przepisów… ? Jestem troszkę tym przerażona, bo niby owoce i warzywą głównie się je,ale moje dzieci właśnie przy koktajlami najbardziej marudzą i wybrzydzają… Choć dla mnie są megą smaczne ,to dla nich ok np. Z domowej roboty musli. Odbiegam od tematu, intencją tego posta miało byc pytanie o wit.,K 2 jaką najlepiej suplementować dziecku w wieku 2,5 i czy przy jego zaburzeniach będzie się ona wchłaniać ?
    Pozdrawiam i dzięki za tyle niesamowitej wiedzy!!! Od niedawna czytam Twojego bloga 🙂

    1. avatar pepsieliot 16 marca 2016 o 18:10

      Justyno, póki co odradzam Ci przejście na 811. Powoli wprowadzaj im do diety jak najwięcej surowych pokarmów i ciesz się z każdego sukcesu. Kamień na zębach nie zawsze jest wynikiem złej gospodarki wapnia, dziecku może się on odkładać przede wszystkim ze złego pożywienia, z bakterii,procesów gnilnych, zamiast trawiennych. Prawdopodobnie dziecko słabo trawi. Dawałabym mu wodę z sokiem z cytryny. Zrobiłabym koniecznie kalibrację witaminą C. Olej kokosowy do ssania. Warzywa zielonolistne, jarmuż do jedzenia. To mega ważne. Nie podawałabym dziecku k2, ale są też opinie, że trzeba. Jeżeli trzeba, to trzeba też wiedzieć ile. Ja nie znalazłam póki co algorytmów. Nie jestem lekarzem. A co oni Mówią?

      1. avatar Justyna 16 marca 2016 o 21:44

        Szpinak, rukolę, sałatę rzymska je w sałatkach, najgorzej mu idzie ż jarmużem, jedynie chipsy z niego,więc to robię. Odnośnie tego,że mówisz, aby sie wstrzymać z tą dietą 811, to masz na myśli, żeby nie zrobić mu za dużego szoku i stopniowo to jak coś wprowadzać ?
        Kamień zaczął mu się robić jak było lato i miał fazę na jedzenie głównie bananów i owoców , od tamtej pory nie znika, choć się nie powiększa. Ogólnie widać, że ma problemy trawienne, choć i tak jest lepiej od momentu gdy odrzuciłam pokarmy na które ma nietoleracje, (mniej gazów, skóra przestała być chropowata). Lubi bardzo rośliny strączkowe, mi się one zawsze kojarzyły z ciężkim trawieniem i się właśnie zastanawiam czy ze względu na jego problemy trawienne, powinien je jeść tak często ( co drugi dzień je jada).
        Ssanie oleju kokosowego -ile czasu musiałby to spać? To 2,5 latek i wydaje mi się, że moze być z tym ciężko, choć na pewno spróbujemy. A wodę z cytryną pije czasem, ale w małych ilościach. Ja codziennie pije z rana, on to widzi, straszą córka też pije, ale na razie on sam sie do tego nie chce przekonać.
        Odnośnie lekarzy i witaminy K2, to gdy o tym napomniałam to sprawdzali w google co to jest 🙂 dodam, że mieszkam w Szwecji i na ich wiedzę raczej nie będę liczyć, bo już kilka razy się przeliczyłam ( np. Będąc na wakacjach W Polsce u mamy , zrobiłam córce badanie kału na pasożyty ( miała częste zatwardzenia) wyszły lambie, wzięłam badanie do Szwecji i pokazałam to lekarzom , bo chciałam, żeby mi leki przepisali. Byłam łącznie u 5 i oni mówili,ze to nie jest groźne dla organizmu, 3 nawet lekarzy dyskutowało razem w szpitalu o tym i nie widzieli problemu, uważali , że tak ma być) .

        1. avatar pepsieliot 17 marca 2016 o 07:35

          Nie to mam na myśli, odradzam 811 nawet 20.latkom płci męskiej, a dziewczyny tez muszą być dorosłe. Tak samo ludzie starzy, muszą być uważni. Podaż białka, też wapnia,u takich ludzi powinna być inna, większa. Znajdziesz o tym wpis.

          1. avatar Justyna 18 marca 2016 o 00:06

            Przyznam szczerze, że interesuję się tą dietą, … Cała rodzina jest na takiej diecie i każde z dzieci coś wyleczyło ( egzema, grzybica), a najmłodsze dziecko jeszcze nie miało roku jak tak zaczęło jeść. Zapewne kupie e-booka tej blogowiczki i zgłębie temat bardziej, zanim podejmę jakiekolwiek kroki do zmian.
            Pepsi ja niedawno odkryłam Twojego bloga i masz ogrom wpisów ( co oczywiście bardzo mi się podoba 🙂 ) , ale proszę o jakąś wskazówkę , gdzie szukać o tej podaży wapnia i białka 🙂

        2. avatar grzegorzadam 17 marca 2016 o 07:57

          ==(…)zrobiłam córce badanie kału na pasożyty ( miała częste zatwardzenia) wyszły lambie, wzięłam badanie do Szwecji i pokazałam to lekarzom , bo chciałam, żeby mi leki przepisali. Byłam łącznie u 5 i oni mówili,ze to nie jest groźne dla organizmu, 3 nawet lekarzy dyskutowało razem w szpitalu o tym i nie widzieli problemu, uważali , że tak ma być) .==
          Aż trudno uwierzyć w te ”diagnozy”…
          ==Lamblia
          Bóle w górnej części brzucha, bóle w okolicy pępka, burczenie i rozdęcie żołądka, przelewania, zatwardzenia na przemian z biegunkami, zapalenie dwunastnicy, trzustki, jelita cienkiego, pęcherzyka żółciowego, dystonia wegetatywna i naczyniowa, anemia, zapalenie wątroby, zapalenie trzustki, reakcje alergiczne, ból w stawach, swędzenie skóry, pokrzywka, objawy febry, zapalenie wyrostka robaczkowego, zapalenie jelita cienkiego, ból pod żebrami z prawej strony, niedokwaśność soku żołądkowego, arytmia, atopowe zapalenie skóry, nadczynność tarczycy, potliwość, drżenie palców, zdarzająca się utrata świadomości, obniżenie kwasowości, krótkookresowe podwyższenia temperatury, bóle w dołku podsercowym, zgaga, nieprzyjemny smak w ustach, kolka wątrobowa, wymioty żółcią, szybkie męczenie, ciągłe zmęczenie, rozdrażnienie, apatia, płaczliwość, kołatanie serca, zwolnienie rozwoju u dzieci, zaburzenia przemiany materii, chudnięcie, hipotonia.==

          1. avatar Justyna 18 marca 2016 o 00:09

            W Szwecji pod kątem wiedzy medycznej wszystko się zdaża…na wszelkie dolegliwości dają paracetamol…dopiero jak są poważne problemy to coś robią. Ja też byłam w szoku jak oni mi mówili, że lambie to nic groźnego, gdyż już sama się sporo na ten temat oczytałam zanim do nich poszłam.

        3. avatar grzegorzadam 17 marca 2016 o 08:07

          Dziecko ma ewidentnie brak soli kamiennej w diecie, stąd niedokwaszenie żołądka, nieprawidłowe trawienie,
          infekcja pasożytnicza i podobne.
          Jeżeli dodamy do tego słodkie węglowodany, wszystko zamyka się w całość.

        4. avatar grzegorzadam 17 marca 2016 o 08:24

          Justyna
          Spróbuj na lamblie mieszanki ziołowej prof. Ożarowskiego:
          ==Rośliny przeciwpasożytnicze to głównie zioła ostre lub gorzkie m.in. goździk, granat, pieprz czerwony, mięta błotna, piołun gorzki, cytwar, dymnica pospolita, pestki dyni, tymianek czy czosnek.
          Jedną z mieszanek ziołowych polecanych przez prof. Ożarowskiego niszczących lamblie, glisty jelitowe i owsiki jest poniższa receptura:
          50g ziela tymianku + 50g kłącza tataraku + 50g korzenia omanu + 25g mięty pieprzowej + 25g liści orzecha włoskiego + 10g ziela piołunu. 2 łyżki ziół zalać 2 szklankami wody wrzącej – pić otrzymany napar w 3 porcjach, rano, w ciągu dnia i wieczorem, najlepiej ok. 20 min. przed posiłkami przez pierwszy tydzień.==
          Wprowadź na stałe wodę soloną solą kamienną, problemy miną.
          Spróbuj nauczyć dziecko maczać paluszek w soli kamiennej nieoczyszczonej (polska kłodawska najlepsza)
          przed i po jedzeniu kilkanaście minut.

          1. avatar Justyna 18 marca 2016 o 00:17

            Dzięki grzegorzadam za rady 🙂 Na pasożyty planowałam przeprowadzić kurację miksturą zrobioną z czosnku i soku z kiszonych ogórków lub kurację balsamem kapucyńskim ( na wielu forach o nim czytałam, że właśnie dobrze 'wygania’ lambie).
            Ta mieszanka ziołowa polecana przez prof. Ożarowskiego mogłaby, ale nie mam tych wszystkich składników, a tu w Szwecji nie wiem gdzie to mam dostać, ewentualnie mogłabym zamówić z Polski.
            A woda solona na co wpływa ? Na zakwaszenie żołądka? Kiedy i ile tego pić?

          2. avatar grzegorzadam 18 marca 2016 o 08:36

            Paracetamol, sterydy i antybiotyki!
            Nic innego nie mają w zanadrzu, tragedia…

          3. avatar grzegorzadam 18 marca 2016 o 08:45

            Justyno
            ZAmów z z jakiejs ziołowej apteki.

            Możesz delikatnie zastosować kurację WU.
            Woda z sola nawadnia organizm, dokwasza żołądek, dobrze dokwaszony brzuszek to błyskawiczna likwidacja pasożytów jelitowych i innych!
            Na litr wody pół płaskiej ilości kamiennej soli rozpuścić, i na czczo i przed posiłkami naucz dziecko taką wodę pić.
            Moja mała macza paluszek w soli przed i po jedzeniu, to jest dobry nawyk.
            Szczegóły w książce Bołotowa.

          4. avatar grzegorzadam 18 marca 2016 o 08:46

            Nalewka z czosnku z sokiem dobra, ale smak dla małych dzieci… brrr 😉

          5. avatar grzegorzadam 18 marca 2016 o 09:33

            ==Natomiast wiem, że opisywany gdzie indziej błękit metylenowy jest bardzo skuteczny na grzyby i pleśnie, nawet przenika doskonale barierę krew – mózg i pomaga przy Parkinsonie.
            Ale jest więcej – w czasie wojny wietnamskiej Amerykanie stosowali go dożylnie na malarię z bardzo dobrym skutkiem, więc unicestwia coś więcej niż tylko w/w grzyby i pleśnie.
            Oczywiście nie musisz go kłuć, wystarczą ze 2 krople o stężeniu 0,1% rano i wczesnym popołudniem, tylko uważaj bo daje „kopa” – na pół szklanki wody, podawać razem z wit. C – askorbinianem sodu (250 – 500 mg) – działają synergistycznie i nie będzie niebieskiego, czy zielonego moczu.==

            Zamówiłem ten błękit sobie wczoraj, myślę, że warto mieć w 'apteczce’, ten akurat jest
            dostępny w sklepach chemicznych, podpowiadam Warchem..
            Maja też dobrej jakości jod, jodek, DMSO, wit.c (cena wysoka), ale oczyszczenie substancji b. dobre.
            Przy grzybach i pleśniach wysmienicie działa boraks, warto pamiętać.

          6. avatar Justyna 23 marca 2016 o 00:15

            grzegorzadam spróbuje z tą wodą soloną i zamierzam zastosować też tą mieszankę ziół prof. Ożarowskiego, tylko jeszcze mam pytanie ile ma tego wypić dorosły, a ile dziecko ? 2 szklanki w 3 porcjach to dawka dla dziecka ?
            Poczytam o tym błękicie metylenowym. A co do kuracji przeciwgrzybicznej to boraks jest odpowiedni też dla małych dzieci? Czytałam sporo o srebrze kolonialnym, że jest skuteczne. Na razie czytam i zbieram informacje czym najlepiej i najszybciej pozbyć się tego paskudztwa.
            Dziękuję za rady grzegorzadam! Fajnie, że są na tym świecie ludzie, którzy bezinteresownie chcą pomagać ludziom! Pozdrawiam 🙂

          7. avatar grzegorzadam 23 marca 2016 o 12:47

            Justyna
            Walter Last mówi,że wszystkim z dziećmi włącznie, ”dawka podtrzymująca” 30 mg boraksu
            Na dzień > do końca życia, bo nie ma w diecie.. 😉
            Zacząłbym dla malucha od 10 mg z rozłożeniem na cały dzień.
            Roztwór 3% , gdzieś podawałęm.
            Spróbuj najpierw na sobie, może lekko boleć głowa, ale to przejściowe.
            Rewelacyjnie usuwa fluor z organizmu!
            Najskuteczniej, oczywiscie past z fluorem nie używacie? …

            Srebro koloidalne jest ciekawym rozwiązaniem, tu polecam jednak profesjonalny
            środek ”kosmetyczny” inż. Szczepańskiego> Ag124..
            Jest tam jeszcze koloidalny krzem , bor … 😉 …

            Pamiętaj przy tym o piciu solonej wody, idealnie wypłukuje toksyny
            i resztki po robakach i grzybach.
            Przy boraksie łikendowe przerwy, z resztą ze wszystkim oprócz soli, wit.c i magnezu
            w zasadzie.

          8. avatar Justyna 29 marca 2016 o 20:50

            Pasty z fluorem nie używamy od 9 miesięcy. Mam pytanie odnośnie tej soli . Solenie jedzenie rozumiem nie daje takich samych rezultatów jak picie wody z solą ? Gdy pijemy wodę solankę, to już wtedy należy ograniczyć używanie soli do minimum w potrawach? Ogólnie mało jej używam, gdyż najmłodszy syn ma 1,5 roku, a starszy 2,5 i wszędzie jest mówione, że małe dzieci nie potrzebują soli w jedzeniu, po roku czasu dopiero małe dawki im wprowadzałam.
            Chce iść na badanie vega testem ( pod innym postem o to ja też pytałam). Podejrzewam, że dalej mamy pasożyty, więc najpierw odrobaczanie i zakwaszenie żołądka jednocześnie, a potem odgrzybianie ? Czy wszystko razem można eliminować ?

          9. avatar grzegorzadam 30 marca 2016 o 07:50

            Sól kamienna szara, rózowa nie jest szkodliwa dla nikogo, dzieci potrzebują tak samo, czasami więcej.
            Przed jedzeniem, w trakcie, 30 min. po ssać grudki. (Bołotow)
            Nawet owoce radzi solić (Arabowie, w upały nawet do 30 g dziennie!).

            Wszystko równoczesnie, tzn. w niektórych momentach to się nakłada na siebie.
            Polecam W. Lasta o eliminacji drożdżaków oraz proste metody przywracania zdrowia.- Nexus.
            Poczytaj list Ozimka.

          10. avatar pepsieliot 30 marca 2016 o 11:28

            Bołotow w kontekście „zdrowia wiecznego”, czyli odnowy komórkowej mówi o ssaniu soli po jedzniu, tuż po i godzinę po

          11. avatar Justyna 12 kwietnia 2016 o 21:01

            Grzegorzuadamie zamówiłam książki, które mi poleciłeś. Z niecierpliwością na nie czekam, gdyż lubię wiedzieć dokładnie co i jak mam stosować , dlaczego to działa itp. 🙂 Bloga Pepsi też czytam, tylko tyle mam tego do nadrobienia, że najchętniej to bym siedziała i czytała, ale obowiązki domowe mnie wzywają i tak małymi kroczkami składam wszystko do kupy. Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie: czy stosując boraks, WU przeciwko grzybom , podczas tej kuracji dieta ma być przeciwgrzybiczna tj. Bezowocowa ?

          12. avatar grzegorzadam 13 kwietnia 2016 o 06:18

            Spróbuj przez pierwsze 2 tyg. wytrzymać na warzywach, to nie jest trudne 😉
            Będziesz widziała po objawach, jak grzyb ucieka, wtedy na spokojnie możesz powrócić.

          13. avatar Justyna 13 kwietnia 2016 o 11:29

            Ja bez problemu wytrzyma, gorzej będzie z dziećmi, bo to one uwielbiają słodki smak owoców 🙂 ale dla zdrowia na pewno warto będzie to zrobić 🙂
            Grzegorzuadamie jestem ciekawa Twojego podejścia do jedzenia, czyli co głównie jesz i Twoje dziecko ( dzieci) ? 🙂 Może gdzieś już o tym pisałeś, ale Podejście Pepsi już znam, sama chciałabym być witarianką, bo bardzo lubię surowe jedzenie,a przedewszystkim owoce, ale tu w Skandynawii owoce są głównie importowane i nie takie tanie. Może kiedyś spróbuje, ale jeszcze nie teraz, a pytam Ciebie, gdyż dużo się tu udzielasz i widać, że masz też dużą wiedzę 🙂 Zanim odnajdę własna drogę do pełni szczęścia i zdrowotności, chce poznać opinie różnych osobowości 🙂 Hehe nawet mi się zrymowało 😀
            Serdecznie pozdrawiam i dziękuje za cenne uwagi zarówno Tobie Pepsi, jak i Grzegorzowi ! 🙂

          14. avatar grzegorzadam 13 kwietnia 2016 o 13:13

            Pisałem już kilka razy, nic ciekawego..
            W. Last wymienia 5 typów metabolicznych powiązanych z grupami krwi.
            Podejrzewam u siebie typ ”A2”, czyli roślinożercy z ”obowiązkiem” dostarczenia białek zwierzęcych.
            Trzeba odnaleźć swój , to bardo ważne!
            Jem intuicyjnie, bliżej mi do makrobiotyki. (kasze, ryby morskie niehodowlane)
            Zimą bardziej paleo, latem ”prawie” wege. 😉
            Jedna wyciśnięta pomarańcza lub grejfrut ma więcej korzyści niż karton soku.
            Surowizna to jest siła i zdrowie, enzymy.
            Dużo warzyw i owoców również w różnych konfiguracjach.
            Poza tym, to czego nie ma w pożywieniu w wystarczającej ilości dostarczam z zewnątrz,
            suplementuję magnez, krzem, bor, wit.C, D. i inne.
            Każdy ma swoją ”ścieżkę”.. 😉
            Wczoraj na obiad miałem niespodziankę, czyli gołąbki z kapusty włoskiej z kaszą jaglaną i gryczaną z pieczarkami..

            Najpierw trzeba zrobić zawsze detoksykację, dehelmintyzację, odgrzybianie, dostarczyć tlenu i soli, dotyczy wszystkich.
            Potem można nasączać się witaminami i minerałami z korzyścią dla organizmu.

            pozdrawiam

          15. avatar Justyna 14 kwietnia 2016 o 08:37

            Jak już wspominałeś o gołąbkach to polecę bardzo pyszny farsz do nich, choć można zjeść też jako oddzielne danie np. do pracy. Ja lepszych bezmięsnych do tej pory goląbków nie jadłam 🙂

            Przepis:

            Składniki:

            100g kaszy gryczanej niepalonej
            1 cebula pokrojona w kostkę
            6 suszonym pomidorów z oleju pokrojonych w paski (pomidory bez oleju warto wcześniej chwilkę namoczyć)
            garść posiekanego jarmużu
            1 łyżka miodu/syropu z agawy/syropu klonowego
            2 łyżki oleju kokosowego
            sól do smaku
            Kaszę gotujemy na sypko (ważne, żeby jej nie rozgotować). Na oleju lekko podsmażamy cebulę. Dodajemy jarmuż i pomidory, dusimy 10 minut. Po tym czasie dodajemy łyżkę miodu/syropu z agawy bądz syropu klonowego i mieszamy. Solimy do smaku. Podgrzewamy całość i posypujemy orzechami. Smacznego! 🙂

          16. avatar grzegorzadam 14 kwietnia 2016 o 16:08

            Pachnie nawet przez ekran kompa.. 😉

            Może trzeba poprosić Pepsi, żeby założyć temat: NASZE PRZEPISY, albo cóś w ten deseń..

          17. avatar Justyna 16 kwietnia 2016 o 12:00

            Bardzo dobry pomysł, POPIERAM 🙂

    2. avatar AAA 16 marca 2016 o 19:31

      Po niektórych antybiotykach (doksycyklina, tetracyklina) kamień nieźle rośnie, ale on chyba za mały na antybiotyki.

      1. avatar grzegorzadam 17 marca 2016 o 08:11

        Antybiotyki nie są rozwiązaniem dla nikogo, a przede wszystkim dla dzieci!

    3. avatar grzegorzadam 17 marca 2016 o 07:46

      Odrzucenie białek zwierzęcych dla dzieci w tym wieku i przechodzenie na weganizm
      jest (wg mnie) szalonym eksperymentem dietetycznym..
      Trzeba zrobić porządek z przyswajaniem zołądkowym i wszelkie alergie na np. jaja
      znikną bezpowrotnie.

      1. avatar Justyna 18 marca 2016 o 00:25

        Syn jest na diecie prawie wegańskiej od pół roku, raz lub dwa na miesiąc zje trochę mięsa. Jajka i mleko odrzuciliśmy, bo są te nietolerancje pokarmowe i dietetyk który robił te badania kazał odstawić na okres 6-9 miesięcy ( jaja, czosnek) 9-12 miesięcy ( mleko) , 3-6 miesiecy (gluten, migdały) .
        I jak zrobić porządek z przyswajaniem żołądkowym u takiego małego dziecka ? U niego problemy z trawieniem zaczęły się po szczepionkę przeciwko odrze , śwince i różyczce ( a z tego co czytałam, to ta szczepionka zdążą się , że powoduje zapalenie jelit). Od tego wszystkiego mam mętlik w głowie 🙁

        1. avatar grzegorzadam 18 marca 2016 o 08:34

          ==U niego problemy z trawieniem zaczęły się po szczepionkę przeciwko odrze , śwince i różyczce ==

          Doświadczyłem na dziecku tych ”dobrodziejstw”………
          Tak to się zwykle kończy, alergie, nietolerancje.
          Znowu zaczyna się reklama ogłupiająca tych ”środków leczniczych”.
          Na zapalenie jelit poleciłbym mikstury naturalne Bołotowa, proste w wykonaniu i stosowaniu.
          Polecam ten podręcznik.

  11. avatar Kasititi 16 marca 2016 o 16:12

    Wycina cos komentarze…

  12. avatar Patrycja 16 marca 2016 o 16:58

    A czy dziecku można podać wit K2 i w jakiej ilości?

    1. avatar pepsieliot 16 marca 2016 o 18:00

      Nie ma potrzeby podawać małemu dziecku k2, natomiast powinno zjadać dużo roślin/warzyw zielono listnych

  13. avatar natalia 16 marca 2016 o 17:43

    jeśli witamina K2 wystepuje tylko w zwierzętach to dlaczego nigdzie się nie mówi, że trzeba ją bezwględnie suplementować jak b12?

    1. avatar pepsieliot 16 marca 2016 o 17:59

      wszędzie się już mówi, tym bardziej , że takich zwierząt/nabiału już praktycznie nie ma, tylko Japończycy wciąż mają swoje natto

  14. avatar intena 16 marca 2016 o 18:08

    Przy okazji zębów – macie może pomysł, dlaczego mleczaki nie chcą wypadać? Ortodonta mojej córki, na podstawie zdjęć RTG, co jakiś czas zleca nam usunięcia kolejnego zęba mlecznego, którego korzeń nie ulega resorpcji i tym samym blokuje stały ząb. Ostatnio zasugerowano nam, żeby zbadać poziom ferrytyny, więc w przyszłym tygodniu wybieramy się na badania. Może warto jeszcze coś sprawdzić, tylko nie bardzo wiem co…

    1. avatar intena 17 marca 2016 o 09:17

      Pepsi, a możesz mi powiedzieć, gdzie szukać na Twoim blogu informacji o odtruwaniu po wizycie u dentysty? Skoro już musimy wyrywać po kolei wszystkie mleczaki (ze znieczuleniem), to po lekturze Twoich postów zakładam, że muszę zakupić dla córki Chlorellę (przy okazji też ja skorzystam), ale czy coś jeszcze?
      Nie umiem słodzić, ale dzięki że jesteś i że w taki przystępny sposób dzielisz się wiedzą.

      1. avatar pepsieliot 17 marca 2016 o 16:41

        Inteno Droga, gdzieś to jest, tam była chlorella, ale też chyba kolendra, i coś tam o ALA, poszukam jak siądę przed kompem, bo piszę z mobilnego

  15. avatar Nissan22 16 marca 2016 o 18:24

    Swego czasu miałam połamana noge i sporo samego wapnia brałam.Ostatnio zaopatrzyłam sie wit d3+k2 (2000j.m i 0,75 q k2) .Ostatnio na moim usg piersi w zmiania łągodnej,któą mam kilka juz lat ,pojawiły sie 2 zwapnienia.I teraz niewiem co robic,czy zwiekszyc dawke samej k2 czy brac D więcej jednostek z K2?Help.

    1. avatar pepsieliot 16 marca 2016 o 18:46

      Nissan najlepiej zapytaj się tam, gdzie zaopatrzyłaś się w suple :), bo domyślam się, że nie w http://www.thisisbio.pl

    2. avatar grzegorzadam 17 marca 2016 o 07:50

      Na złamania niezbędne są kolagen, krzem i bor, nie wapń.
      Skorupka jaja, zęby, kości sa twarde od krzemu, boru i magnezu a nie tylko wapnia…

  16. avatar ella 16 marca 2016 o 18:37

    Pepsinku, czy gdybyś miała psa, podawałabyś mu K2MK7? Moja suczka, 7 lat, jest po usunięciu kamienia i chciałabym zapobiec nowemu. Oczywiście je psie karmy, ale moją quinoę też lubi, szkoda że nie lubi bananów, tudzież innych owoców i warzyw, czasami przemycam jej zielony jęczmień. Proszę odpowiedz, bo wśród nas roślinożerców jest mnóstwo psiarzy, to często idzie w parze.
    A hagiografię na pewno ktoś o Tobie napisze, bo czynisz tyle dobra, że chyba aureola rośnie już nad Twoją piękną makówką. Nie to, że słodzę, to fakt.

  17. avatar Natalia 16 marca 2016 o 21:46

    Witaj Pepsi,
    Od 3 miesięcy suplementuję D3 + K2MK7. Dzienna dawka to ok. 4000 jm ponieważ w badaniu mi wyszło 26ng/ml. Dr. Sarfraz Zaidi do mojej wagi (oraz wyniku) poleca nawet 8000jm. Jeśli chodzi o k2mk7 to dziennie suplementowałam 100mcg bo Pani w aptece powiedziała mi, że nie trzeba zwiększać ilości tej witaminy w stosunku do D3. W poniedziałek zaczęła boleć mnie nerka i po badaniu usg okazało się, że mam pojedyńcze mikrozwapnienia. Jakie według Ciebie powinny być proporcje D3 i K2MK7 i co mogę zrobić by pozbyć się tych bolesnych zwapnień. Z góry dziękuję i ściskam mocno!

    1. avatar pepsieliot 17 marca 2016 o 07:32

      Natalio jeżeli nie kupujesz w naszym sklepie http://www.thisisbio.pl to dlaczego mnie pytasz o to, a nie panią w aptece?

  18. avatar Witarianka 17 marca 2016 o 19:49

    ”K2 znajduje się w bakteriach” – zdanie z artykułu powyżej. 🙂 Pepsi, to jest genialne! To potwierdza moją teorię> Zajmuję się permakulturą. Doszłam do wniosku (i w niektórych publikacjach naukowych też jest już o tym mowa), że najważniejsze nie jest dostarczać ziemi pierwiastków, ale… odżywiać znajdujące się w ziemi mikroby, które są w stanie wytworzyć absolutnie wszystko i to w idealnych proporcjach. Pracuję sobie wczoraj w ogrodzie i bach…oświecenie! Tak samo jest z człowiekiem! Grunt to mieć właściwą florę bakteryjną w jelitach. Ona może wytworzyć absolutnie wszystko! (czytałam już gdzieś, że zdrowe jelito samo wytwarza B12). Myślę, że z K2 jest tak samo. Rację miał Rich Roll, który napisał w 'Ukrytej sile’: zmień mikroby w swoim jelicie, a zmienisz swoje życie. I jeszcze jedno: co jeść, by mikroby były w świetnej kondycji? Jeść naturalnie w zgodzie z Naturą, nieprzetworzone roślinki. Twoja dieta Peps jest bardzo bliska ideału. 🙂 Jesteś genialna. Jesteś blisko Prawdy. 🙂

    1. avatar Niki 18 marca 2016 o 08:58

      Zgadza się! 🙂 Jak to dobrze, że coraz więcej osób myśli tym torem. Bakterie są promotorami, to one „wyprowadzają” z pokarmu prekursory witamin, przetwarzają je i „odprowadzają” w te miejsca gdzie są nam niezbędne jako budulec.
      W surowych liściastych warzywach jest tylko K1, a K2 w roślinnych źródłach jest w kiszonkach z naturalnej bakteryjnej fermentacji i w fermentowanej soi.

  19. avatar benioslaw 22 marca 2016 o 00:50

    Mój syn pozbył się wreszcie kamienia nazębnego, odkąd zmienił szczoteczkę na philips senicare. Poleciła mu ją stomatolog, która parokrotnie usuwala mu kamień z zębów. Mam nadzieje, że Pepsi się nie obrazi. Jam Twoja cicha zwolenniczka od Twych samych początków.

  20. avatar grzegorzadam 22 marca 2016 o 06:21

    Pogratulować sukcesu firmie philips 😉
    Jaka była przyczyna tego 'kamienia’?

  21. avatar kasia 23 marca 2016 o 09:34

    Pepsiaku, a haluksy tez z tego powodu? czyli ze k2 I dieta roslinna I za 3 lata sie cofna? Plus cwiczenia na rozruszanie tego stawu? dziex

    1. avatar pepsieliot 23 marca 2016 o 11:05

      Haluksy mają też podłoże w złych butach, ciasne buty, to tragedia dla stóp

    2. avatar grzegorzadam 13 kwietnia 2016 o 06:27

      Spróbuj to na halluksy, ostrogi:

      ==Biszofit Połtawski oryginalny ( nie biszolin!)
      (….) zapalenie kłykcia, narośl kości piętowej (ostrogi)
      rozrosty kości (halluksy)

      Skład:
      Zawiera roztwór chlorku magnezowego o wysokiej mineralizacji 400 g/l (czego nie ma żadne inne źródło mineralne) oraz ponad 30 mikro- i makroelementów.

      Magnez – poprawia krążenie i zapobiega zakrzepicy tętnic, jeden z minerałów biorących udział w budowie tkanki kostnej, wpływa korzystanie na stan skóry (do 100g/l),

      Bor – stymuluje procesy przenikania substancji przez skórę do wnętrza komórek, działa leczniczo przy stanach zapalnych obwodowego układu nerwowego (zapalenie korzonków, rwa kulszowa),

      Potas – niezbędny element do zachowania prawidłowych funkcji mięśni i nerwów (jego niedobór może doprowadzić do ogólnego osłabienia organizmu, w tym osłabienia pracy mięśni, a nawet do paraliżu),

      Jod – ma działanie odkażające, aseptyczne, usuwa nagromadzone w organizmie substancje toksyczne, bierze udział w procesie przemiany międzykomórkowej (zapalenia skóry, artretyzm),

      Krzem – korzystanie wpływa na układ kostno mięśniowy, budowę kości, chrząstek,

      Inne mikro- i makroelementy wspomagające działanie preparatu.

      Stosowanie: wmasować w skórę. ==

      I podobne:

      ==”Mikstura na ostrogi piętowe:

      Składniki :

      1 jajko
      25 g terpentyny
      25 g octu

      Wykonanie :
      Składniki wymieszać i zostawić na 7 dni w celu „przegryzienia ”
      Po tym czasie stosować na ostrogę najlepiej na noc – posmarować stopę ,przyłożyć gazę oraz założyć skarpetkę . Rozpuszcza gadzieństwo i nie ma bólu ;)W miedzyczasie smarować biszofitem.
      Mój kuzyn smarował na noc specyfikiem stopę i zakładał skarpetkę a w dzień do ” pracy ” biszofit i skarpeta 😀 .

      Chodził na zabiegi , które nic nie dały , dopiero maść pomogła . ” ==

      Spróbowałbym.

      1. avatar Wiolka529 13 marca 2017 o 22:32

        Grzegorzuadamie, moja mama ma osteoporoze, teraz stwierdzono małą ostroge, mam pytanie dotyczące Wit D3+k2. Czy jesli mama ma duże żylaki może przyjmować k2? Gdzieś czytałam, że przy zylakach nie można jej przyjmować…

        1. avatar grzegorzadam 14 marca 2017 o 07:08

          Zbadałbym tez potas bo mogą być niedobory.
          Przy rozpuszczaniu pamiętamy o wodzie z solą, cytryną, ziołach diuretycznych:

          ”Pierwszy sposób polega na systematycznym dodawaniu kilku kropel soku z cytryny raz całego plasterka do Twojej karafki z wodą lub bezpośrednio do szklanki. To smaczne, odświeżające, ale przede wszystkim bardzo zdrowe i to nie tylko ze względu na zawartość witaminy C. Cytryna podwyższa ilość cytrynianu w moczu. Cytrynian jest jedną z substancji zapobiegających tworzeniu się kamieni1. Ponadto, pijąc wodę z cytryną, która jest smaczniejsza, zwiększysz ilość przyjmowanych płynów.

          Napary z roślin „diuretycznych”, czyli moczopędnych. Jakiś czas temu wspominałem już o mniszku lekarskim, który ma takie właśnie działanie. Ale znane jest także zadziwiające działanie szparagów: woda z gotowania szparagów jest szczególnie skuteczna. Mając do dyspozycji mniszek lekarski, szparagi, pokrzywę, napar z naci pietruszki (zaparz 2 g naci pietruszki w 150 ml wrzącej wody i pij trzy razy dziennie) oraz nawłoć (zaparz 3 g ziół w 150 ml wrzącej wody), skorzystasz z najlepszych naturalnych diuretyków.

          Zwiększ dzienną dawkę potasu. Najlepszym sposobem na dostarczenie sobie więcej potasu jest spożywanie większej ilości warzyw, przypraw korzennych i produktów roślinnych, w szczególności ziemniaków w mundurkach, koncentratu pomidorowego, kakao, kawy i kawy zbożowej, kminku, mielonego imbiru, pieprzu, natki pietruszki, jadalnych kasztanów, awokado, bananów i suszonych moreli. Potas zmniejsza wydzielanie wapnia (mniej wapnia przechodzi przez Twoje nerki), co ma dwojakie korzystne skutki: z jednej strony zapobiega wypłukiwaniu wapnia z kości, z drugiej zaś powstawaniu kamieni nerkowych.

          Zauważ, że istnieje też jeden suplement diety bardzo pomocny w zapobieganiu tworzeniu się kamieni w nerkach. To cytrynian potasu, który, jak nazwa wskazuje, zawiera jednocześnie i cytrynian, i potas.

          Zmniejsz spożycie pokarmów o wysokiej zawartości szczawianów. Większość kamieni nerkowych powstaje ze szczawianu wapnia. Szczawiany to substancje, które wiążą wapń w celu jego krystalizacji. Zmniejszysz ryzyko wystąpienia kamieni nerkowych, zmniejszając spożycie pokarmów o wysokiej zawartości szczawianów: szpinaku, rabarbaru, botwiny, buraków oraz ziarna soi.”
          Jean-Marc Dupuis

          1. avatar grzegorzadam 14 marca 2017 o 07:09

            ”Co na silne dolegliwości bólowe?

            Istnieje roślina, która ma zaskakującą właściwość łagodzenia bólu wywoływanego przez skurcze moczowodów podczas ataku kolki nerkowej.

            Jest to lepiężnik różowy (Petasites hybridus). Zażywaj 7,5 do 15 mg lępieżnika 2 razy dziennie, podczas posiłków.”

          2. avatar Wiolka529 20 marca 2017 o 12:20

            Grzegorzadam dziękuję bardzo za odpowiedź. A czy do tej mikstury rozpuszczajacej ostroge można użyć terpentyny bezzapachowej?
            Kiedy zapytalam Panią w aptece o biszofit, pani już oczywiście zdążyła nastraszyc mamę, że ten produkt nie posiada żadnych badań i że ona by go nie szukała…

          3. avatar grzegorzadam 20 marca 2017 o 16:54

            Debile nie będą polecać skuytecznych środków, to mafia.
            Zero zaufania.
            Naturalne rosyjkie srodki nikomu nie zaszkodziły, tylko mogą pomóc.
            Nie szukaj w jewrejskich apotekach……………..

          4. avatar muszkavip 12 października 2018 o 15:16

            no tak cytryna ale przy szczawianach to ponoć nie jest wskazana

          5. avatar grzegorzadam 12 października 2018 o 16:51

            ”Najskuteczniejszym sposobem pozbycia się szczawianów jest zastosowanie cytrynianu wapnia.
            Suplement ten wywiera działanie o podwójnej sile działania, eliminując szczawian.
            Część wapniowa cytrynianu wapnia wiąże się ze szczawianem i powoduje jego wytrącenie w stolcu, dzięki czemu nie będzie wchłaniany.
            Ale część szczawianów ucieka.
            Cytrynian jest drugą linią obrony, która bezpośrednio konkuruje ze szczawianem w celu absorpcji.

            Aby leczenie było skuteczne, cytrynian wapnia należy przyjmować w tym samym czasie, co żywność zawierająca szczawian.
            Jeśli masz problemy z jakimkolwiek stanem chorobowym wywołanym przez kamienie szczawianowo-nerkowe, autyzm lub wulwodynię- wówczas przyjmowanie cytrynianu wapnia z każdym posiłkiem może być bardzo skuteczne.
            Jeśli w diecie jest odpowiednia ilość wapnia – jeśli np. Uzupełni się cytrynianem wapnia – połączy się ze szczawianem w przewodzie pokarmowym, wytrąci się w stolcu, a następnie zostanie usunięty z kału.

            Optymalna dawka wynosi około 300-350 mg wapnia w przeliczeniu na cytrynian wapnia, co daje łącznie 1000 mg (jeden gram) wapnia dziennie.
            Jeśli bierzesz to, nie potrzebujesz dodatkowych źródeł wapnia.

            Jeszcze lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie cytrynianu magnezu.
            Dawka dla dorosłych wynosi około 300-400 mg na dobę.
            Niektórzy lekarze zalecają do 1000 mg, ale wiele osób zgłasza problemy z biegunką, jeśli przekraczają one 400 mg.
            Znowu najlepsza byłaby podzielona dawka, biorąc cytrynian magnezu z każdym posiłkiem.”

            https://www.westonaprice.org/health-topics/vegetarianism-and-plant-foods/the-role-of-oxalates-in-autism-and-chronic-disorders/

            SUPER BOGATA W SZCZAWIANY ŻYWNOŚĆ

            szpinak Skórka z limonki Czekolada
            Proteiny sojowe Rabarbar Kawa rozpuszczalna
            tofu Boćwina szwajcarska Pory
            Orzeszki ziemne Pietruszka herbata
            Masło orzechowe Słodkie ziemniaki Róża chińska
            Pecans Alkiermes Kiełki pszenicy
            Skórka cytrynowa Czarny pieprz

            Artykuł ukazał się w Wise Traditions in Food, Farming and the Healing Arts , kwartalniku The Weston A. Price Foundation, wiosna 2010 .

      2. avatar grzegorzadam 16 października 2017 o 13:54

        ”Michał Tombak i opisał w swojej książce „Droga do Zdrowia” taki oto przepis na haluksy.;

        Mieszamy jodynę z amoniakiem w proporcji 1:1 (amoniak ma być 10%. Jeśli kupimy 20% to trzeba go zmieszać pół na pół z przygotowaną wodą). W sumie potrzeba około 1/4 roztworu. Mieszaniną tą smarujemy haluksy (pędzelkiem, wacikiem, gąbeczką itp). Roztwór ten brudzi więc trzeba pod stopę położyć stary ręcznik a na ręce rękawiczki plastikowe lub gumowe. Haluksy smarujemy grubo, czekamy aż wyschnie i smarujemy oliwką aby skóra zbytnio nie wyschła. Teraz zakladamy urządzenie odciągające paluch, grubą skarpetkę i idziemy spać.

        Rano zdejmujemy urządzenie i wkładamy między paluch a drugi palec wkładkę gumową miedzypalcową i na to skarpetki, aby wkładka lepiej się trzymała.

        Wkładka gumowa musi być tak twarda, aby odchylać paluch do normalnej pozycji. Jeżeli jest za miękka, to ma ona w środku otworki, w które można włożyć coś utwardzającego.

        Ten zabieg powtarzamy codziennie wieczorem przed pójściem spać przez okres 2 tygodni. Potem aby dać odpocząc skórze robimy tydzień przerwy a potem znów od nowa. Haluksy zaczynają znikać po 4-5 tygodniach – w zależności od tego jakie kto ma miękkie stawy (im miększe to tym szybciej).

        Jak to działa? Amoniak służy do głębokiej penetracji, jako nośnik jodyny, natomiast sama jodyna zmiękcza kości i stawy, pozwalając na właściwe ich ułożenie.”

        I oczywiście DMSO, czyli DIMETYLOSULFOTLENEK (C2H6OS)
        w różnych połączeniach, poczytaj tutaj:
        http://www.pepsieliot.com/wlasciwie-nie-znam-nikogo-kto-cieszylby-sie-z-duzych-porow/

        Bez zmiany diety i czynników zakwaszających, szczawianowych, będą nawroty. ”

        O szczawianach:
        http://www.pepsieliot.com/twojej-solniczce-juz-witamina-c-czyli-prosto-zgladzic-plesn-2/

      3. avatar grzegorzadam 17 października 2017 o 07:42

        ”Michał Tombak i opisał w swojej książce „Droga do Zdrowia” taki oto przepis na haluksy.;

        Mieszamy jodynę z amoniakiem w proporcji 1:1 (amoniak ma być 10%. Jeśli kupimy 20% to trzeba go zmieszać pół na pół z przygotowaną wodą). W sumie potrzeba około 1/4 roztworu. Mieszaniną tą smarujemy haluksy (pędzelkiem, wacikiem, gąbeczką itp). Roztwór ten brudzi więc trzeba pod stopę położyć stary ręcznik a na ręce rękawiczki plastikowe lub gumowe. Haluksy smarujemy grubo, czekamy aż wyschnie i smarujemy oliwką aby skóra zbytnio nie wyschła. Teraz zakladamy urządzenie odciągające paluch, grubą skarpetkę i idziemy spać.

        Rano zdejmujemy urządzenie i wkładamy między paluch a drugi palec wkładkę gumową miedzypalcową i na to skarpetki, aby wkładka lepiej się trzymała.

        Wkładka gumowa musi być tak twarda, aby odchylać paluch do normalnej pozycji. Jeżeli jest za miękka, to ma ona w środku otworki, w które można włożyć coś utwardzającego.

        Ten zabieg powtarzamy codziennie wieczorem przed pójściem spać przez okres 2 tygodni. Potem aby dać odpocząc skórze robimy tydzień przerwy a potem znów od nowa. Haluksy zaczynają znikać po 4-5 tygodniach – w zależności od tego jakie kto ma miękkie stawy (im miększe to tym szybciej).

        Jak to działa? Amoniak służy do głębokiej penetracji, jako nośnik jodyny, natomiast sama jodyna zmiękcza kości i stawy, pozwalając na właściwe ich ułożenie.”

        I oczywiście DMSO, czyli DIMETYLOSULFOTLENEK (C2H6OS)
        w różnych połączeniach, poczytaj tutaj:
        http://www.pepsieliot.com/wlasciwie-nie-znam-nikogo-kto-cieszylby-sie-z-duzych-porow/

        Bez zmiany diety i czynników zakwaszających, szczawianowych, będą nawroty.”

        O szczawianach:
        http://www.pepsieliot.com/twojej-solniczce-juz-witamina-c-czyli-prosto-zgladzic-plesn-2/

      4. avatar muszkavip 12 października 2018 o 15:07

        pytałam o ten biszofit w sklepie zielarskim tego akurat nie mają ale mają o wiele lepszy( tak mówią) pod nazwa biszolin;) a dlaczego jest lepszy ten biszofit bo nigdzie nie umiem znaleźć składu procentowego tylko jakieś ogólniki.

        1. avatar grzegorzadam 12 października 2018 o 16:46

          Nie, oryginalny jest biszofit.
          Ale to nie problem, bo ten biszofit to chemicznie chlorek magnezu z minerałami 😉
          Pompują to z dna pokładów starych.

  22. avatar Kobitka 12 grudnia 2016 o 12:51

    a czy witamina K2 z natto jest zdrowa? to podobno z soi genetycznie modyfikowanej

    1. avatar Wiolka529 20 marca 2017 o 18:49

      Dokładnie, musiałam zrobić wykład mamie. A ta Terpentyna do tej mikstury może być bezzapachowa?

  23. avatar grzegorzadam 21 marca 2017 o 04:35

    Terpentyna ma być sosnowa.

  24. avatar Malgosia 71 28 marca 2017 o 07:19

    Pepsi szukam w sklepiku K2Mk7. Czyzbys nie miala?

    i pytanie mysle ze bardzo wazne :
    CZY RZECZYWISCIE W PRZYPADKU ZWIEKSZONEJ DAWKI D3 NP 10 TYS TRZEBA ZWIEKSZYC K2MK7?

    Wyczytalam gdzies ze jednak nie ma to znaczenia. Byla teoria ze owszem ale chyba poszla poprawka. Ze nie ma sensu. Jak to jest z ta dawka k2mk7 w stosunku do d3?

    1. avatar Jarmush 28 marca 2017 o 13:46

      po 40 mężczyźni, menopauza kobiety ok. 200 mcg , wcześniej nie ma takiej potrzeby

  25. avatar Agatson 1 czerwca 2017 o 05:43

    Cześć

    Kilka miesięcy temu wybrałam się pierwszy raz w życiu do dentysty na zabieg usuwania kamienia. Miałam pewne złogi ale jakoś nie przeszkadzało mi to szczególnie. Pół roku po tym „czyszczeniu” zęby zaczęły mi tak potwornie zachodzić kamieniem jak jeszcze nigdy! Przy dziąsłach wszędzie mam brązowo! zaczynam się tym niepokoić, zważywszy że jem jak najwięcej zielonego, surowego, zero mięsa, nabiału, piję wodę z solą. Czy jest to wynik „zdarcia” zębów przez zdejmowanie kamienia czy czegoś złego w moim ciałku?

      1. avatar Agatson 1 czerwca 2017 o 07:39

        Dziękuję Pepsi, ale jeszcze jedno: kilka dni temu napisałam do Ciebie (w formularzu dostępnym w zakładce „kontakt” zapytanie w kwestii suplementacji i nikt mi nic nie odpowiedział… 🙁 Mam już drugi raz taką sytuację, kiedyś wysyłałam zapytanie przez sklep TiB i też zero odpowiedzi…

        1. avatar Jarmush 1 czerwca 2017 o 21:46

          Po prostu jest taka kolejka, bardzo przepraszam. Raczej wszyscy w końcu dostają odpowiedź. <3

          1. avatar Agatson 2 czerwca 2017 o 06:09

            Acha, dzięki. 🙂 Cieszę się, że się „kręci”.

    1. avatar grzegorzadam 1 czerwca 2017 o 06:18

      Pasty z fluorem ?
      Poziom wapnia? Jak z magnezem?
      świetne rezultaty daje płukanie wodą z sodą na kamień.
      SSanie oleju też dobre.

      1. avatar Agatson 12 czerwca 2017 o 07:18

        Stwierdziliśmy z mężem, że to być może dlatego, że od stycznia zaczęliśmy używać płukanki Listerine. Wcześniej nie mieliśmy takich problemów z kamieniem nazębnym. Czy to może być to? Co sądzisz o płukaniu zębów wodą utlenioną?

        1. avatar Jarmush 12 czerwca 2017 o 07:26

          nie należy z tym przesadzać

        2. avatar grzegorzadam 12 czerwca 2017 o 07:33

          Listerine to trucizna z fluorem.
          Dobre na wszy na głowę….

          ”Skład według INCI

          Aqua, Alcohol, Sorbitol, Aroma, Poloxamer 407, Benzoic Acid, Zinc Chloride, Eucalyptol, Methyl Salicylate, Sodium Saccharin, Thymol, Menthol, Sodium Benzoate, Sodium Fluoride, Sucralose, Benzyl Alcohol, Cl 16035, Cl 42090
          Słabym roztworem WU zawsze (0.5%), do tego soda (2-3%)”

          Spróbuj to wypić…

          WU słaby roztwór (do 0.5%) owszem i soda (2-3%)

          1. avatar Agatson 12 czerwca 2017 o 08:38

            Sodę gaszoną pijemy na czczo w rytmach 2 tyg./2 tyg. przerwy. Napisałeś kiedyś, że soda to nie witaminka i tego się trzymam, nie chcę przesadzać. WU trochę się boję pić, ciężko mi to rozplanować: WU, za jakiś czas soda, za dwie godziny jedzenie. Na ten moment nie jestem w stanie. Myślałam o inhalacjach o których kiedyś pisałeś. Głęboki wdeeeech i 0,5% WU kilka psiknięć 3-4 razy dziennie. Dobrze pamiętam?

          2. avatar grzegorzadam 12 czerwca 2017 o 10:25

            Inhalacje nebulizatorem są skuteczniejsze:
            http://www.pepsieliot.com/dziecko-w-tym-male-kaszle-co-ma-robic-skolowana-matka/

            Soda sodą, ale magnez równie ważny, i to w synergii.

  26. avatar grzegorzadam 1 czerwca 2017 o 06:14

    Czy jest to wynik „zdarcia” zębów przez zdejmowanie kamienia czy czegoś złego w moim ciałku?”

    Jest jakiś problem witaminowo-mieralny.
    Mechaniczne usuniecie kamienia nie ma wpływu.
    Trzeba znaleźć przyczynę jego narastania.
    K2, wit.D, bor, krzem itd.

  27. avatar blessu 7 października 2017 o 07:08

    A co z ludźmi, którzy z racji przebytej operacji kardiochirurgicznej muszą ściśle unikać witaminy K w diecie oraz przyjmować do końca życia antagonistę wit. K, np. warfarynę? Czy są skazani na życie z dolegliwościami spowodowanymi brakami tak ważnej witaminy?

    1. avatar Jarmush 7 października 2017 o 11:27

      przy warfarynie nie można przekraczać dawki K2 40 mcg dziennie, nie jestem lekarzem,

    2. avatar grzegorzadam 8 października 2017 o 07:58

      Odpowiednia profilaktyką można zapobiegać operacjom na sercu.
      Dotyczy stentów (kalcyfikacja- magnez i K2 właśnie!)

      Nie ma leków które trzeba brać do końca życia, szukamy przyczyn, eliminujemy
      przeszkody, wracamy do zdrowia.

    3. avatar grzegorzadam 8 października 2017 o 07:59

      W jaki sposób dotarłeś na stół operacyjny?

      1. avatar blessu 9 października 2017 o 09:57

        Przebyta sepsa -> powikłania na sercu -> wszczepienie zastawki aortalnej.

        Tutaj niestety nie ma co „szukać przyczyn, eliminować przeszkód” 🙂 Niestety, warfaryna do końca życia to mus. Kwestia jak pomimo warfaryny i wymuszonej niskiej krzepliwości krwi zachować dobre zdrowie i możliwie poukładaną gospodarkę mineralno – witaminową. A z tego co czytam tutaj to wit. K2 to absolutna podstawa i 40 mcg dziennie pewnie nie zapobiegnie potencjalnym problemom związanych z jej niedoborem…

        1. avatar grzegorzadam 9 października 2017 o 20:06

          Tutaj niestety nie ma co „szukać przyczyn, eliminować przeszkód” ? Niestety, warfaryna do końca życia to mus. ”

          Jak powiem, że błądzisz, to nie uwierzysz.
          Warfaryna to niebezpieczna proteza stwarzająca pozory, udająca lek.

          Człowiekowi niepotrzebne są ”leki” przemysłowe @blessu a homeostaza
          i silny układ odpornościowy!!
          A ta sepsa to skąd przypełzła?

          A do kompletu jak ją 'leczono” u @blessu?

          ”pewnie nie zapobiegnie potencjalnym problemom ”
          Jesteś tego pewny 🙂

        2. avatar blessu 9 października 2017 o 21:56

          „Jak powiem, że błądzisz, to nie uwierzysz”

          Po prostu nie znam innych sposobów zabezpieczania tytanowej protezy zastawki przed tworzącymi się na niej skrzeplinami jak sztucznie utrzymywana niska krzepliwość krwi. Jestem otwarty, z chęcią poszerzę swoją wiedzę 🙂

          „40 mcg dziennie PEWNIE nie zapobiegnie potencjalnym problemom ….”
          Jasno tu sugeruje, żeby traktować to jako pytanie, a nie stwierdzenie 🙂

          1. avatar grzegorzadam 10 października 2017 o 18:50

            To co już pogrzebali w sercu, nie da się cofnąć.
            ZAdałerm 2 pytania:

            ”A ta sepsa to skąd przypełzła?”
            ”A do kompletu jak ją ‚leczono” ?

            Kłopoty z sercem (sepsa również) to bezpośrednia przyczyna zakwaszenia organizmu (zakrzepy!), z pasożytami i wirusami na czele!
            Potem….:cukrzyca, kalcyfikacja, gęsta krew z odwodnieniem i brakami magnezu..

            Jakie masz pH oraz kolor moczu z rana i po południu?
            Co pijesz w trakcie dnia?

            Wiesz że soda kapoitalnie i skutecznie rozrzedza krew?
            Że są naturalne środki na to?
            http://www.pepsieliot.com/proste-sposoby-naturalnego-rozrzedzania-krwi/
            http://www.pepsieliot.com/jak-pic-sode-na-3-sposoby-aby-spektakularnie-poprawic-swoje-zdrowie/

          2. avatar Jarmush 10 października 2017 o 20:16

            na sepsę tylko askorbinian sodu dożylnie

          3. avatar grzegorzadam 10 października 2017 o 18:53

            Warfaryna wyhamowuje witaminę K1 !!
            To proteza.
            K1 to nie K2.

            Po operacji owszem, ale całe życie?
            Czy Twój lekarz wie, co to jest wit. K2 ?

          4. avatar grzegorzadam 10 października 2017 o 19:13

            Jewst możliwe stopniowe przejście z warfaryny na nattokinaze lub lumbrokinazę,
            nie blokujące K2, ale lekarze o tym raczej nie wiedzą, poza tym to suple, nie ”leki”. 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

Polecam NAJWYŻSZEJ jakości Witaminę D3+K2 TiB zamkniętą w szklanym słoiczku:)

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum