Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 991 664
115 online
35 457 VIPy

O tym, jak owoce, rozum i hajs są w stanie uratować bardzo poważnie chorego

O tym, jak owoce, rozum i hajs są w stanie uratować bardzo poważnie chorego. Bardzo.

Joł Socjecie, Ostatnio napisał do mnie stateczny pan, lekarz radiolog, prowadzący prywatną praktykę w Niemczech.  Że poszukując jakichś alternatywnych metod leczenia raka trzustki u własnego pacjenta, właśnie z nieprzyjemnym nawrotem, przypadkowo trafił na mój artykuł o gorzkim melonie, ten – Sok z gorzkiego melona, oraz co jeść, by zapobiec rakowi trzustki, albo jak się go już ma Następnie blog wessał go na cały weekend. Oczywiście, jak to mnie, info wzruszyło do łez. Nawiązując jednak do zdrowego rozsądku, w końcu dojdzie do tego, że medycyna konwencjonalna, a raczej jej bardziej dociekliwi przedstawiciele, dostrzegą zależność, że odpowiednia dieta i styl życia są wyborem najlepszym z możliwych.

Owoce

To owoce (i warzywa) są w stanie ochronić nas przed chorobą, a nawet odwrócić jej bieg. I każdy lekarz w końcu powinien wdrożyć zdrowy rozsądek do swojej medycznej praktyki. To byłoby już całkiem wporzo. Owoce są bardzo ładne, ale nie tylko chodzi o ich smakowity wygląd, a przed wszystkim o pektyny. Pektyny siedzą w ścianach komórkowych roślin, a ich szczególne natężenie znajdziemy w skórkach, ale też w miąższu owoców cytrusowych, takich jak cytryny, limonki, czy pomarańcze, a także w jabłkach, śliwkach i ananasach. Termin „modyfikowana pektyna” w odniesieniu do owoców cytrusowych (MCP), oznacza frakcjonowany kompleks polisacharydów pochodzących ze skórek i miąższu owoców cytrusowych. Gdy gotujemy pektyny (naturalnie występujące w węglowodanach) tworzy się żel konserwujący owoce. Badania kliniczne dowodzą, że modyfikowana pektyna z cytrusów umożliwia ograniczenie progresji raka u mężczyzn z zaawansowanym rakiem prostaty i jest użyteczna w zapobieganiu i leczeniu czerniaka, raka okrężnicy, raka prostaty i raka sutka. MCP działa poprzez hamowanie angiogenezy w procesie nowotworowym. Angiogeneza, to jest właśnie to zło wcielone, bo jest to proces, który pozwala na tworzenie się własnych naczyń krwionośnych guzów. Badania zdają się sugerować, że guzy nie mogą rosnąć do rozmiarów większych zaledwie niż 2 mm, bez angiogenezy. Naukowcy mają nadzieję znaleźć sposób, aby ograniczyć proces angiogenezy, ale do tej pory antyangiogenne leki były nie tylko rozczarowujące, ale dodatkowo niosły ze sobą jakieś straszne skutki uboczne. Tymczasem komórki nowotworowe nie są w stanie przetrwać w naturze. Natomiast pektyny cytrusowe są w stanie spowalniać, lub nawet powstrzymywać rozprzestrzenianie się guza pierwotnego, co zdarza się, gdy komórki nowotworowe odrywają się i wpychają do systemu limfatycznego, aby zacząć tworzyć wtórne nowotwory, zwane przerzutami. MCP potrafi zaburzyć ten proces, co powoduje, że krążące komórki nowotworowe obumierają. Gadałam już nie raz ten truizm, że natura jest potężna. Więc powiem jeszcze raz. Pierwotność jest mega. Dobra wiadomość dla miłośników witaminy C, lub naturalnego kwasu askorbinowego (uwaga, naturalny jest zawsze lewoskrętny, w przeciwieństwie do syntetycznego, który może być zarówno lewo, jak i prawoskrętny, a więc widzi już Burżuazja, że nie wszystko jest takie proste and tanie?) występującej obficie w większości owoców i warzyw, a szczególnie w pomarańczach mandarynkach i klementynkach. Jako przeciwutleniacz, witamina C jest najbardziej znana ze swojej zdolności do neutralizowania wolnych rodników tlenowych. Cokolwiek nie chcemy usłyszeć, musimy się pogodzić z tym, że owoce (pośrednio) mogą naprawiać uszkodzoną tkankę i wspierają zdrowy układ odpornościowy. Dlatego zamiast spozierać w kierunku lekarstw, o śmiertelnych skutkach ubocznych, należy jak najszybciej pozbyć się w razie czego raka, poprzez wspieranie układu odpornościowego dużą ilością świeżej, ekologicznej żywności roślinnej. I przestać się idiotycznie bać owoców. Nie jesteśmy Ashton’ami Kutscher’ami, damy radę owocom, w przeciwieństwie do faj i koki. No i jest jeszcze ten rozum.

Rozum

Badania wskazują, że po prostu myśląc o ćwiczeniach możesz zwiększyć siłę mięśni. Na paczce mięśnie pójdą w siłę o 30%, w tym samym czasie jedynie „wirtualne ćwiczenia” były w stanie dwa razy zwiększyć siłę mięśni. Umysł ma potężny wpływ na fizyczne efekty. Naukowcy odkryli wzrost o 13,5% w wielkości i siły mięśniowej po kilku tygodniach wizualnych obrazów. Wyniki te pozostawały przez 3 miesiące po ustaniu praktyk wirtualnych. Ożeż. Wizualizacja leczenia, a przede wszystkim zdrowienia jest w stanie zdziałać wręcz cuda. Psycholog Joanna Archterberg z Instytutu Psychologii Transpersonalnej w Kalifornii, używając obrazów umysłowych wyleczyła się z rzadkiego raka oka. Nauka zwana epigenetyką udowadnia, że geny można włączyć lub wyłączyć w zależności od ich środowiska. Gdy zaczynasz kumać o co w tym biega, coraz bardziej skłaniasz się do naturalnych terapii leczenia. Nigdy nie uwierz, że jesteś ofiarą jakiejś tam genetyki. Powiedzcie to Angelinie Joli. Dr Bruce Lipton, autor The Biology of Belief wykazał, że geny i DNA nie kontrolują naszej biologii, że nasze DNA jest sterowane przez sygnały z komórek poza środowiskiem. Wtedy wydaje się oczywiste, że nasze myśli, uczucia i emocje odgrywają istotną rolę w ochronie zdrowia komórkowego. Twój system wierzeń ma władzę nad Twoją fizyczną rzeczywistością. Nie daj się więc zbałamucić błędnym rokowaniom. Nie do końca zalecam, aby oddać się jedynie przemyśleniom, przez co w razie czego doświadczać radości spontanicznej remisji. Nie byłabym tak pochopna. Jednak odpowiednie przemyślenia w połączeniu z sensownymi działaniami mogą faktycznie zrobić cuda. Jak w bestsellerze byłego chirurga onkologa Bernie’go Siegela „Miłość, medycyna i cuda”, który mówi o dziesiątkach cudownych ozdrowień. Charlotte Gerson, córka wielkiego Maxa Gersona, również uważa, że obok owoców i warzyw, unikania chemii i innych toksyn, nasze myśli i emocje odgrywają znaczącą rolę w naszej zdolności do odwrócenia choroby. No właśnie, a propos Charlotte Gerson, która na którymś z filmów o terapii Gersona, zarzekała się, że ona nie płaci ubezpieczenia, bo nie spodziewa się zachorować. Więc hajs.

Hajs

Jednak w wieku 93 lat przewróciła się i złamała kość miednicy, jak to się zwykle dzieje, podczas takich upadków w jej wieku. Wprawdzie ostatecznie wyleczyła się sokami z marchewki i lewatywami z kawy, co należy uznać za sukces, bo w tym wieku lubi się przyplątać niemiłe zapalenie płuc, ale nie o tym chcę pisać. Pobyt w szpitalu w Stanach w sprawie złamania miednicy kosztuje majątek, bo firmy ubezpieczeniowe nie robią nic innego, tylko procesują się z instytucjami medycznymi. Więc szpitale, na wszelki wypadek, wystawiają horrendalne rachunki za swoje usługi. Tak czy siak, Charlotte musiała wydać niemałą gotówkę na swoje leczenie, nawet jakby szybka rekonwalescencja, z wiadomych powodów, była dla niej bezpłatna.

Zachęcam więc Burżuzję, aby oprócz dobrych myśli, jedzenia wielu owoców i warzyw organicznych, nie zapominała również o idei robienia hajsu, bo naprawdę może się przydać w całkiem nieoczekiwanym momencie.

♣ ♠ ♦ ♥                                                       peps

Blog pepsieliot.com, nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.

Może rzuć też gałką na to: Bądź kreatywna, pij lemonidę z limonenem i masz raka piersi z głowy Nowa biologia Bruce Lipton’a i dlaczego sami siebie wpędzamy w maliny Jak zarabiać przez Internet? Jak zarobić na blogu?

(Visited 7 236 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Islenskii 25 marca 2015 o 11:58

    faaak, robić hajs, ciągle o tym zapominam… btw robisz na podstawie zdjecia na zamowienie takie rysunki jak ten portrecik u gory?

    1. avatar pepsieliot 25 marca 2015 o 18:43

      Islenskii hej, ubolewam, że zlikwidowałeś bloga, czy znowu go wskrzesiłeś może?

      1. avatar Islenskii 25 marca 2015 o 19:40

        wskrzeszony, ale dopiero rozpędzam się z contentem… mieszkam teraz we Wro w wegańskim co- housingu, ładny domek z ogródkiem, dużo dziwaków się przewija, ciągle jakies medytacje w salonie, w piwnicy anarchisci kroją warzywa na zupe dla bezdomnych… bedzie o czym pisac

        1. avatar pepsieliot 25 marca 2015 o 22:43

          dużo lasek tam mieszka? będziesz mógł znowu kontemplować pokręcone charaktery żeńskie?

  2. avatar Lisa 25 marca 2015 o 12:37

    A Steve J.?

    1. avatar pepsieliot 25 marca 2015 o 16:48

      Lisa o Steve pisałam dużo, poszukaj

      1. avatar Lisa 26 marca 2015 o 12:31

        Tak, pisałaś, ale jakie wnioski. Miał hajs, był mądry, jadł owoce i niestety…..

      2. avatar Piotr 6 października 2018 o 10:26

        Germańska (dr, Hammer )bardzo dokładnie wyjaśnia nowotwór trzustki .

        1. avatar Jarmush 6 października 2018 o 10:40

          z jej punktu widzenia i tego nurtu

  3. avatar Adrian 25 marca 2015 o 13:03

    Kiedyś bardzo mocno zastanawiałem się nad fenomenalną skutecznością terapii Gersona. Wydaje mi się, że znalazłem odpowiedź i to w ciekawej publikacji niejakiego Iwana Nieumywakina pt. „WODA UTLENIONA NA STRAŻY ZDROWIA” Twierdzi on, że woda dopóki nie zostanie skrystalizowana ma bardzo chaotyczna strukturę tzn. formę którą organizm człowiek musi „poukładać” aby móc wykorzystać, idąc dalej czytam że w” przyrodzie istnieje około 50 postaci wody, które można odróżnić po formie krystalicznej: śnieżynki, sople, kulki, itp. Ważne by wiedzieć, że informacja biologiczna – „pamięć” wody- znajduje się właśnie w strukturach krystalicznych. Najbardziej naturalna dla organizmu woda zawarta jest w pokarmie pochodzenia roślinnego: sokach, (rzecz jasna naturalnych!) i owocach.” Nie da się ukryć, że soki poza bogactwem różnego rodzaju witamin i mikroelementów to głównie woda.

    Szkoda tylko że terapią Gersona nie można wyleczyć cukrzycy Typu 1.

    Pozdro 🙂

    1. avatar pepsieliot 25 marca 2015 o 16:46

      no pisało się o tym Adrianie, ale fajnie, że Ty też napisałeś, pozdro

      1. avatar Adrian 25 marca 2015 o 17:04

        Dzięki. Wybacz ale jestem tu nowy. Wszystkiego dobrego. 🙂

  4. avatar Choco_deluxe 25 marca 2015 o 15:39

    Pepsi, doradź coś proszę… Od ponad 2 tygodni kaszle, na początku to był kaszel suchy, męczący, a od tygodnia mokry – odrywający się z flegmą i cały czas charczy mi w klatce piersiowej. W połowie tego kaszlu byłam u lekarki i było ok – zbadała mnie i stwierdziła, że jest czyściutko. Dzisiaj byłam znowu na wizycie, zbadała mnie i powiedziała, że coś charczy po lewej stronie (w lewym płucu). Potem siadła i powiedziała, że w sumie to powinno samo przejść bo innych objawów nie mam, i że zapalenie płuc to to raczej nie jest (a nie chce mnie wysyłać na prześwietlenie bo po co mam 5 lat potem nosić w sobie te promieniowenie…. faktycznie tak jest? :O) ale, że kaszle już ponad 2 tygodnie to mi przepisze antybiotyk i przepisała na bazie Clarithromycine – aż 2 tabletki na raz na dzień, a do tego lek na kaszel wykrztuśny – Acetylcysteine. I stwierdziła, że to jest raczej zapalenie oskrzeli. Normalnie jak lekarza powiedział by dosadnie, ma Pani to i to, trzeba wziąć to…z pełnym przekonaniem, A jak sama się waha, nie jest pewna, ale antybiotyk przepisuje i każe cała paczkę brać, zapominając do tego o probiotyku – to ja naprawdę nie mam zaufania do takich lekarzy. I moje pytanie są może jakieś naturalne metody na pozbycie się tej flegmy z „chyba” oskrzeli? Czytając Twoje wpisy – Liposomal C podobno potrafi zapalenie płuc wyleczyć w jeden dzień. Może lepiej Liposomal sobie zamówić i wsiąść jedną dawkę? Powinno pomóc? Czy lepiej brać ten antybiotyk – faszerować się? Bo wszędzie trąbią, że takie nie wyleczone czy grypy czy zapalenie są nie dobre i trzeba do końca brać antybiotyk, leki. Dodam jeszcze, że w połowie tego kaszlu przez 4 dni ( to był mój pierwszy raz) ssałam olej kokosowy przez 15 minut rano, Może to być ten „kryzys ozdrowieńczy”, czy to za krótko było? Kiedyś jak byłam mała w pierwszej klasie podstawówki miałam zapalenie płuc i byłam w szpitalu miesiąc czasu, było ciężko bo nie mogli mi znaleźć antybiotyku, który by zadziałał, dopiero 3 z kolei zaskoczył. Może to przez te ssanie oleju, choroba z kiedyś dała o sobie „znać” tzn. oczyszcza się? Nie wiem co o tym myśleć, lekarze nie pomagają, wahają się i jak im ufać. :/

    1. avatar pepsieliot 25 marca 2015 o 16:39

      Na pewno nie przez ssanie oleju. Kuracja witaminą C/ liposomalem C na pewno byłaby wskazana. Natomiast nie mogę Ci radzić, abyś nie brała antybiotyku. To lekarz osłuchiwał Twoje płuca. Możesz zastosować kurację olejkiem oregano, albo miodem http://www.pepsieliot.com/czy-wiesz-ze-miodzio-moze-zastapic-antybiotyk/

    2. avatar Diana 25 marca 2015 o 22:38

      „Flegma” świadczy o infekcji bakteryjnej. Antybiotyk powinien pomóc, ale KONIECZNIE musisz brać go w dawce przepisanej przez lekarza i tak długo jak zalecił, bo jeśli stężenie antybiotyku w organizmie będzie niewystarczająco duże to bakterie nie wyginął w całości, a pozostałe rozwiną oporność i będzie BARDZO trudno się ich pozbyć. Pewnie mogłabyś też spróbować metod naturalnych – zjedź kilka ząbków czosnku na surowo, imbir, kurkumę, olej lniany, olejek z oregano, duże dawki witaminy C, witamina D itp, zajadaj się owocami, warzywami, broń Boże żadnych produktów kwasotwórczych w trakcie leczenia. Powodzenia 🙂

  5. avatar Choco_deluxe 25 marca 2015 o 16:48

    Dzięki Pepsi, rozumiem. 🙂 Nie mniej to co się dzieje, nie jest dobre, mam wrażenie, że lekarze są coraz mniej pewni tego co mówią. Smutne to .

  6. avatar fant azja 25 marca 2015 o 17:38

    Energia myśli jest wielka. W Chinach jest taki szpital gdzie leczą ponoć myślami https://www.youtube.com/watch?v=4pGYPyiE4ng

  7. avatar daria 25 marca 2015 o 18:50

    Pepsi co polecasz na poprawę
    koncentracji?

    1. avatar pepsieliot 25 marca 2015 o 22:46

      Fighter Unlimitd Nutrition, jeśli chodzi o suple,

  8. avatar Choco_deluxe 25 marca 2015 o 19:33

    A jeszcze jedno pytanie mam. 😀 Jak potem, albo może jeszcze w trakcie brania antybiotyku się wzmocnić i odbudować i uzupełnić ewentualnie braki witamin….? Rozumiem, że branie probiotyku to podstawa w trakcie i po? LOL

    1. avatar Niki 26 marca 2015 o 11:54

      Choco_deluxe, zasadnym zdaje się być nie brać [probiotyku wraz z antybiotykiem, gdyż skoro antybio zabija to zgarnie też te dostarczone z probio. Alopaci może i świadomie nie przepisują, czy nie zalecają od razu probio bo najpierw ma zadziałać anty. A że lekką ręką przepisują antybio to już odrębna gruba sprawa. Ja już nie pamiętam jak dawno to było, z 6 lat temu gdy na stan zapalny dziąsła musiałam, w sumie nawet wtedy nie mrugnęłam powieką, brałam jak leci, wcześniej na zatoki. Byłam strasznie zanieczyszczona wszelkimi lekami i był mus by odstawić wszystkie. Zaczęłam się leczyć wyłącznie naturalnie w celu pozbycia się zielono-żółtych flegm.
      Dieta gluten-free i beznabiałowa, bo niestety zaśluzowuje taki prowiant i ciągle ciekło z nosa i z gardła się odrywało + kuracje lecznicze wszystkim co ma antybakteryjne antyzapalne właściwości. Dwie ostatnie grypopodobne tak wyleczyłam. Gdy łyka się leki farmaceutyczne objawowe to niestety wirus/bakteria lubi wracać, by dokończyć sprzątanie i naprawianie, a my ją blokujemy lekiem. Toteż przestałam i po tamtych infekcjach nic nie wróciło, z zielonymi flegmami też się pożegnałam. Jeśli już coś odpluwam po nocy to bezbarwną. Twój wybór 🙂
      A probio należy zaczać zażywać po antybio i najlepiej w dłuższej kuracji kilkumiesięcznej, bo taki jest czas na regenerację mikrobioty jelit, odbudowanie kosmków i zbudowanie mocnej bariery immuno.

  9. avatar Kinga Piątkowska 26 marca 2015 o 00:20

    Pepsi co do jedzenia poradzilabys osobie, ktora ma problemy jelitowe? Choroba jest niezdiagnozowana, bo lekarz odmowil skierowania do specjalisty a na uskarżanie sie na bol poradzil przeciwbolowe. Mieszkamy w Austrii od niedawna. Mąż od miesiąca jest na smoothies bananowych (tylko bo nic innego nie daje rady), ale twierdzi ze i to za duzo dla niego ze zle po tym mu jest. Dolegliwosci: klucie w brzuchu, biegunki na zmiane z zaparciami i wieczne uczucie pelnosci w zoladku (przez to malo je), nudnosci. Niestety nie mozemy sie poratowac sokami jak Paul Nison bo nie stac nas na wiciskarke… Chociaz zdaje sobie sprawe ze to by bylo najlepsze wyjscie. Co jest w takim wypadku? Czy jesc na sile mimo tej pelnosci w brzuchu??

    1. avatar Kinga Piątkowska 26 marca 2015 o 00:23

      *Co jeść w takim wypadku?

    2. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 06:29

      Kingo niestety,najpierw trzeba byłoby wykonać pewne badania, a one kosztują. Chodzi o to dlaczego ma takie uczucie, żeby wyeliminować pewne choroby. Czy mąż ma trochę wzdęte brzuch, nieadekwatnie do tego co zjadł? Jaki ma poziom leukocytów? Ja bym zrobiła koniecznie następujące badania. Poszerzone badanie krwi z rozmazem. Potas, sód, żelazo, cukier na czczo, insulinę na czczo, analizę moczu, oraz kreatyninę, mocznik i kwas moczowy, no i lipidy. Na wszelki wypadek zrobiłabym USG jamy brzusznej ( wraz z prostatą ) oraz markery nowotworowe na żołądek i drogi żółciowe. Oczywiście przydałoby się niezależnie badanie 25(OH)D. Dopiero wtedy można się zająć już tylko leczeniem dietą

    3. avatar fila 26 marca 2015 o 20:01

      Może ma drażliwe jelito? Ja miałam takie objawy po zatruciu pokarmowym. Najlepiej mi było po mało skomplikowanych posiłkach. Najczęściej gotowanych warzywach, zupach, jaglanej, ryżu. Po bananach mnie skręcało, ale jelita się zregenerowały jakoś i już jem. A i kiszonki polecam, koniecznie!

  10. avatar choco deluxe 26 marca 2015 o 06:39

    Diana, dzięki 😉 Pepsi chce zamówić w This is Bio witamine C 😀 jest ich kilka, która będzie najlepsza teraz przy braniu antybiotyku cży też po? Mieszkam za granicą, długo czekalabym na nią? 🙂

    1. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 09:54

      Witamina C 1000 + TiB , ta – http://thisisbio.pl/pl/witaminy-i-mineraly/58-vitamin-c-1000.html
      nie długo, codziennie wysyłamy suple w świat i wszyscy są zadowoleni.
      Bierz 2 tabletki dziennie, bo to będzie już istotne działanie tuż PO kuracji antybiotykowej.

  11. avatar bea 26 marca 2015 o 07:17

    A jak się dowiedzieć że vit c syntetyczna jest lewoskrętna?

    1. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 09:51

      Bea syntetycznej w ogóle nie jedz!!!

      1. avatar bea 26 marca 2015 o 13:57

        wszystkie z apteki to syntetyczne?
        Im jestem starsza tym bardziej głupieję, co jeść jak się leczyć itd.
        Leki biorę sporadycznie, wiem ze lekarze często przesadzają i robią dobrze przede wszystkim farmaceutom. Ale na tych suplementach też niezły zarobek czy można zaufac .Nie chcia£am nikogo obrazic ale juz nie wiem co zdrowe.
        A teraz mu wyszedł antygen w badaniu na helicobacter i znów będzie jazda co z tym robić.

        1. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 14:02

          Nie wszystkie, bo wiele aptek korzysta z TiB,Solgaru,Now, ale bardzo dużo.

  12. avatar Choco_deluxe 26 marca 2015 o 10:33

    Zamówione, dodałam wiadomość do zamówienia, żeby wysłać na adres zagraniczny. Nie można było się zalogować podając adres zagranicznego. :> A te 2 tabl. witaminy C przez jaki okres czasu brać? Wczoraj po pierwszej dawce antybiotyku mam strasznie gorzki smak w ustach, mam nadzieję, że to przejdzie po „kuracji”. A Pepsi taka ważna rzecz jestem uczulona na salicylany, czy witamina C je posiada? Są w ogóle jakieś suplementy dostępne w Twoim sklepie, które posiadają salicylany? Tak na przyszłość warto wiedzieć, czego ewentualnie unikać. 🙂

    1. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 13:22

      Tak, bo tam są wyciągi z cytrusów, więc ta witaamina jest zbyt naturalna dla Ciebie, weź więc Liposomal C

      1. avatar Choco_deluxe 26 marca 2015 o 13:25

        Buuu to co, nie powinnam brać witaminy C? 🙁 Co w takim razie? Zamówiłam już…

        1. avatar Choco_deluxe 26 marca 2015 o 13:26

          To mogę zamienić zamówienie na liposomal C? I, który dokładnie będzie ok?

          1. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 14:02

            tak

          2. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 14:03

            oczywiście, ale jeszcze raz sprawdzę, że by Ci na pewno nie zaszkodzić

        2. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 14:07

          Choco skontaktuj się ze sklepem, bo ja nie obsługuję, podaj dane, numer zamówienia i zaraz się anuluje, a ja sprawdzę zaraz liposomal C

          1. avatar Choco_deluxe 26 marca 2015 o 14:22

            Napisałam prośbę o anulowanie zamówienia. Pepsi a mogłabyś kiedyś napisać post o salicylanach tzn. jak ktoś jest na nie uczulony to czego unikać itd. A można się pozbyć tego uczulenia jakoś wzmocnić organizm na przykład, żeby to przeszło? Ja nie mam stwierdzonego uczulenia z badań. Po prostu 2 lata temu na lekkie przeziębieni czy ból głowy kiedy brałam imbuprom czy aspiryne nagle ciężko mi było oddychać do tego za każdym razem kiedy przyjęłam lek na bazie salicylanów to puchła mi powieka i wyglądałam jakby mnie osa użądliła. I lekarka stwierdziła, że na pewno to uczulenie na S i, żeby po prostu ich unikała. Ale jak patrze to prawie wszystko zawiera salicylany 🙁 cytrusy, jabłka, maliny…. To jak żyć i co jeść 🙁 ale faktycznie, za każdym razem jak zjem mandarynkę to ciężko mi się oddycha – chyba, że to autosugestia. Ale ostatnio jak piłam przez tydzień wodę z sokiem z cytryny, żeby się wzmocnić to chyba było ok. Dziwne, że tak nagle takie coś się może pojawić, gdzie nigdy tego nie miałam.

          2. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 15:24

            Choco no prawie wszystko, banany nie mają, a rzeczywiście napisze, nie autosugestia, w cytrusach są

          3. avatar Choco_deluxe 29 marca 2015 o 17:57

            Chyba mam niedobory, zresztą jak większość społeczeństwa. Skurcze mięśni itd. Przepraszam, że tak zawracam głowę, ale ostatnio chora byłam – nie pamiętam kiedy i czuje się „nie swojo”. Po południu pojawiła się na dodatek gorączka 38.5 – 39. Robię sobie chłodne okłady, trochę pomaga, ale potem po jakimś czasie wraca. Już jestem po ostatniej dawce antybiotyku. Antybiotyk jest z tego co wyczytałam na bakteryjne zapalenie oskrzeli…. Więc, może był źle dobrany. Może to wirusowe.

          4. avatar pepsieliot 29 marca 2015 o 18:55

            na wirusy to zdaje się wcle antybiotyk nie pomaaga, okaząło się ze witamina C w dużych ilościach pomaga ludziom z Ebolą, a co tu mowić o grypie

        3. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 14:16

          nie ma w liposomalnej C salicylanów, jest tylko kwas askorbinowy i lecytyna sojowa no GMO

          1. avatar Choco_deluxe 26 marca 2015 o 16:14

            Będę czekać na ten wpis 😀 a Liposomalną zamówię jak przyjdzie zwrot z tej anulowanej. 🙂

          2. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 17:32

            wystarczy, ze dopłacisz, po ustaleniu ze sklepem, ale jak wolisz

          3. avatar Choco_deluxe 26 marca 2015 o 19:33

            Czytałam sobie skład i: „alkohol (12% w/w)” jak to się ma do wpływu na organizm? 😀 Btw, ale mam szczęście, akurat jest mała promocja w TiB. 😉

          4. avatar pepsieliot 27 marca 2015 o 06:58

            to jest stabilizator, i to 12% to jest 1,2 miligrama

          5. avatar choco deluxe 27 marca 2015 o 22:50

            Pepsi mam pytanie. Biorąc antybiotyk, biorę też 2 tabl. probiotyku. I chwilę później mam bardzo gorzki smak w ustach nie do wytrzymania przez wiele godzin, oraz duży ból brzucha. Z czego to może wynikać? Zmienić probiotyk? Kiedyś bralam probiotyk, ale inny i było ok.

          6. avatar pepsieliot 28 marca 2015 o 10:04

            a może skończ kurację antybiotykiem, a dopiero zaraz później przejdź na probiotyk, a najlepiej zajadaj się kapustą, oraz pomyśl o pochwie, bo zaraz złapiesz infekcję

          7. avatar Choco_deluxe 29 marca 2015 o 10:56

            Pepsi nie rozumiem tego, biorę antybiotyk itd. tak jak należy. Dzisiaj ostatni dzień mam go wziąć. A czuje się gorzej niż na początku: dostałam kataru żółtego, gardło mnie boli – ledwo ślinę przełykam, osłabienie…tak jak przy początku choroby.Charczy mi dalej, trochę kaszle – jedyne to flegma jest już biała. Ostatnio antybiotyk brałam chyba z ponad 10-15 lat temu. Tak to tylko maks raz na rok jakieś przeziębienie mnie łapało, ale samo przechodziło.Jak mi ta witamina C przyjdzie, to mam nadzieję, że mnie postawi na nogi – dostęp do niej będę miała dopiero w sobotę. :/ A ile jej brać 1-2 saszetki? Trzeba np. magnez uzupełniać biorąc wit. C?

          8. avatar pepsieliot 29 marca 2015 o 14:06

            Nie ma obowiązku,chyba,że masz objawy niedoboru najpierw zrób sobie kurację witaminą C, rano i wieczorem walnij po jednej saszetce.

          9. avatar Choco_deluxe 29 marca 2015 o 19:07

            Słyszałam o tym… Tylko dlaczego lekarz nie zaproponuje pacjentowi wit. C przy chorobie, nawet tej syntetycznej z apteki. LOL A czy 5, no prawie 6 letniemu dziecku też mogę podawać tą Liposomalną wit. C np. 1 sasz. dziennie? :>

          10. avatar pepsieliot 30 marca 2015 o 07:56

            Choco wiem, że mamy podają swoim dzieciom przy infekcjach nawracajacych z dobrym skutkiem, ale jest to suplement dla dorosłych

          11. avatar choco deluxe 4 kwietnia 2015 o 08:47

            Pepsi, czekam na tą wit. C i się doczekać nie mogę :/ 30.03 została wysłana kurierem DHL i dalej jej nie ma. Nie mogę też śledzić przesyłki, bo numeru tejże przesyłki nie mam. Jak kurierem to bardzo długo idzie :0

          12. avatar pepsieliot 4 kwietnia 2015 o 12:13

            Choco błagam w sklepie jest specjalny dział, są namiary, ktoś tam tego pilnuje, ja zupełnie nie zajmuję się wysyłką. Oczywiście zgłoszę problem, może to przez święta, bo sklep słynie z błyskawicznych dostaw.

            Właśnie sprawdziliśmy,kurier zgłosił, że 2 RAZY Cię NIE BYŁO W DOMU!!!

            W mejlu, który dostałaś jest numer przesyłki, a kurier był u Ciebie 31 marca i 2 kwietnia.

  13. avatar Angelika 26 marca 2015 o 10:39

    a jak się dowiedzieć która jest syntetyczna a która naturalna, bo przecież nawet jak napiszą na opakowaniu naturalna to nic nie oznacza?

    1. avatar pepsieliot 26 marca 2015 o 13:20

      Bierz TiB

  14. avatar letsos 30 marca 2015 o 09:47

    Mój mąż od jakiegoś czasu narzeka że mu coś w uchu chlupie, i ten płyn ścieka mu po gardle. Ostatnio objawy się nasiliły. W którą stronę mam się ruszyć? Czy to mogą być problemy z limfą?

    1. avatar pepsieliot 30 marca 2015 o 10:02

      Raczej na pewno, to nie limfa.
      U osób z wydzieliną z ucha, poniższe objawy i cechy mogą być powodem do niepokoju:

      Czy doznał jakiegoś urazu głowy?
      Czy ma jakieś objawy neurologiczne?,jak:zawroty głowy (lub trudności widzenia, mówienia, czy połykania)
      Czy pogorszył mu się słuch, albo znikł w uszkodzonym uchu
      Czy ma gorączkę?
      Zaczerwienienie i / lub obrzęk ucha lub okolic uszu?
      Czy ma cukrzycę, albo w inny sposób zagrożony układ odpornościowy, jakąś ciężką chorobą?

      Gdy występuje taki czynnik jak powyżej zaraz powinno udać się do lekarza. W innym przypadku można odczekać kilka dni, ale unikać wlewania wody do ucha. To prawdopodobnie nic groźnego, ale zawsze trzeba zajrzeć do ucha. Nie jestem lekarzem.

  15. avatar letsos 30 marca 2015 o 10:21

    Żadnego urazu głowy nie było, żadnych objawów neurologicznych, zawrotów głowy, nic z tego co piszesz…. Uszkodzenie słuchu ma z powodu długoletniej pracy w warunkach szkodliwych. Cukier i cholesterol na granicy. Objawy takie miał kilka razy w roku i kończyło to się bólem migdałków. Ale odkąd odkryłam cudowne właściwości olejki z oregano, migdałki są zdrowe. W ostatnim miesiącu to przelewanie w uszach się jednak pogłębiło, mąż mówi ze aż w nocy go budzi nieprzyjemne uczucie. Próbowałam świecowania uszu, ale nie wiem czy to jeszcze nie pogłębiło problemu…..

    1. avatar pepsieliot 30 marca 2015 o 11:18

      nie świecuj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum