Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 983 883
114 online
35 456 VIPy

Powiedz szczerze, naprawdę chcesz, aby Twoje dziecko było inteligentne?

Powiedz szczerze, naprawdę chcesz, aby Twoje dziecko było inteligentne?

CO to jest według Ciebie inteligencja? Za chwilę pewnie podasz definicję intelektualizmu. W rzeczywistości intelektualizm to przeciwieństwo inteligencji. Intelektualista wciąż ma uprzedzenia, gotowe informacje, z góry przyjęte sądy, jednym słowem posiada wiedzę. Nie potrafi słuchać. Zanim coś powiesz, on już ma gotowy wniosek. Cokolwiek powiesz, musi to przejść przez tak wiele myśli w jego głowie, że zanim do niego dotrze, jest już czymś zupełnie innym. ZACHODZI w nim ciągły proces wielkiego przeinaczania. Przez to jest bardzo zamknięty, niemal ślepy i głuchy. Właściwie wszyscy eksperci i znawcy są ślepi.

TU KUPISZ moją rewolucyjną książkę z autografem „LECZENIE DOBRĄ DIETĄ”

INTELIGENCJA to otwartość istnienia, to zdolność widzenia bez uprzedzeń, umiejętność słuchania bez wtrącania się. Umiejętność bycia z rzeczami bez przyjętych z góry sądów o nich. Tym jest właśnie inteligencja, polega na byciu otwartym. Człowiek jest świadomy swej inteligencji, a ta świadomość stwarza problemy. Podstawowym problemem jest fakt, że świadomość inteligencji tworzy ego.

EGO istnieje wyłącznie w ludziach i zaczyna się rozwijać wraz z rozwojem dziecka. Rodzice, szkoły, uczelnie, uniwersytety – wszystko to przyczynia się do wzmocnienia ego z tego prostego powodu, że przez wieki człowiek musiał walczyć o przetrwanie. Życie stało się walką o przetrwanie, a naukowa teoria „doboru naturalnego”, czyli przetrwania osobników najlepiej przystosowanych, uczyniła to przekonanie nawet jeszcze bardziej przekonujące. DLATEGO pomagamy każdemu dziecku rozwijać coraz silniejsze ego i właśnie tu powstaje problem.

Gdy ego staje się silne zaczyna otaczać inteligencję, jak gruba warstwa ciemności

Inteligencja to światłość, ego to ciemność

PRZEZ całe życie zajmujemy się tłumieniem, dlatego często starzy ludzie stają się nie do zniesienia. Ponieważ eksploduje w nich wieloletnie tłumienie. Młodsi ludzie nie chcą z nimi przebywać, chociaż sami codziennie tłumią siebie, żeby przypodobać się rodzicom, nauczycielom, pracodawcom, rodzinie, politykom, religiom. Im więcej w danym kraju jest mniszek i mnichów, tym więcej jest też prostytucji. Jakiś wentyl bezpieczeństwa musi przecież być.

POWIEDZ szczerze, czy Tobie rzeczywiście zależy na tym, aby Twoje dziecko było inteligentne? Dziecko inteligentne raczej nie będzie posłuszne, będzie buntownicze. Posłuszeństwo narzucono nam jako pewną wartość, a nieposłuszne dzieci Adam i Ewa zostały nawet wygnane z raju. Dlatego rodzice pragną, aby dzieci miały dobre oceny, żeby miały dobrą pamięć i chłonęły wiedzę, żeby były posłuszne. Żeby były tłumione przez cały świat wokół. Politycy, kościół, korporacje, rodzice, nauczyciele i przedszkolanki nie znoszą nieposłusznych, czyli inteligentnych ludzi. Intelektualiści też nie lubią inteligentnych.

EINSTEIN był słaby z rachunków, miał słabą pamięć, tak samo Edison. Nauczyciele nie lubili Einsteina. Dziwisz się, że z takiego wciąż tłumionego dziecka/człowieka na starość wyrasta zrzęda, mantyka, niekiedy tyran? Czy myślisz, że ktoś tłumił inteligencję Jezusa, czy innego Buddy? Czy ktoś tłumił Pitagorasa, albo Einsteina? Na pewno probowano, na szczęście nie wszystko idzie po myśli idiotów. GDY czytam obecnie hektolitry opracowań na tematy transcendentne, ale też jak najbardziej życiowe, okazuje się, że pomimo innych sformułowań, wszyscy mówią to samo. Praktycznie to samo mówi Dimitrij Wereszczagin, który był szkolony w ramach broni psychotronicznej, tajemnic wojskowych badań na Syberii.

Zgodna energia 100 osób z łatwością podporządkuje sobie jeszcze 10

ILE wieków z rzędu na wszystkich kontynentach ziemi w setkach milionów mózgów świadomie i nieświadomie pulsowało: Przeżyć! Wyżywić się! Przeżyć! Wyżywić się! W rezultacie z tego wszechogarniającego pragnienia powstała ogólnoświatowa energoinformacyjna istota, która zaczęła żyć własnym życiem pasożyta. Teraz już ona sama panuje nad pragnieniami dążeniami ludzkości, uzyskała przecież ogromną moc. Można przeczytać opracowania, że jest to czwarty wymiar, czyli czas, a właściwie technologie. Einstein wyraźnie mówił o czwartym wymiarze. Wiemy, że wymiarów jest znacznie więcej. Możemy je wszystkie poznać, gdy (póki co) doświadczymy przebudzenia tutaj. Widać, że nie jest to takie proste, gdyż podstawia się nam nogi od dziecka.

Wracając Teraz to on (energoinformacyjny potwór) szepce każdemu, absolutnie każdemu mieszkańcowi Ziemi: Przeżyć! Wyżywić się! To dlatego zapominamy o swojej energoinformacyjnej istocie. Owa struktura którą możemy nazwać ośmiornicą, potworem, pudelkiem, wiecem, korporacją, wieloma mediami, koncertami, igrzyskami, polityką, w tym religiami zmusza nas do oddania olbrzymiej części naszej energii (najlepiej całej) jej samej.

OWA struktura to pasożyt energoinformacyjny, który żywi się ogromnym ego, skumulowanym ego tych, którzy się podłączają. W rzeczywistości rodzice chcą, aby ich dzieci nie wykazywały inteligencji, buntowniczości, aby nie szukały, za to wkraczyły na akceptowaną, ba szanowaną przez większość drogę do tak zwanego sukcesu. JEDNAK prawdziwe szczęście to możliwość zaspokojenia swoich potrzeb, a nie pragnień. To działanie, a nie działalność. To inteligencja związana z istotą, a nie wydajność, do czego wszyscy nas przymuszają. Na pierwszym miejscu rodzice, którzy sami przyduszani, przytłaczani są pierwszymi kandydatami do stetryczenia i eksplozji szpetoty.

W przeciwieństwie do eksplozji piękna

I tak dalej i tak dalej. Nie staram się Ciebie kochać, po prostu jakoś tak się dzieje, że się w Tobie zakochuję. Rozumiem Twoje intencje, wiem dlaczego chcesz aby dziecko nie odstawało od wymogów społeczeństwa. Wiem dlaczego chcesz, aby posiadało wszystkie cechy, które są ogólnie szanowane. Aby chodziło do szkół, i było takie jak wszyscy. Żeby po stokroć oceniano Twoje dziecko. Żeby nieświadomi idioci codziennie je oceniali. Jednak dostosowujesz się do ogółu nieprzebudzonych, którzy raz za razem będą pojawiali się na Ziemi przypadkowo. Albo będziesz karmić pasożyty energoinformacyjne tkwiąc w matriksie.

Mówiąc o kimś idiota, nie zamierzam nikogo obrażać, ponieważ głupim może być tylko człowiek inteligentny. Bowiem człowiek inteligentny może zostać Buddą. Źródła: Osho „Inteligencja” – twórcza odpowiedź na nasze czasy, Dimitri Wereszczagin „Wyzwolenie” – DEIR I


reklamablogBlog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep


Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.


 

(Visited 6 625 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar grzegorzadam 17 sierpnia 2016 o 10:46

    https://www.youtube.com/watch?v=fulUiMleN-Q

    Ktoś pytał o ostrą infekcję trzustki.

  2. avatar pepsieliot 17 sierpnia 2016 o 11:15

    już się ucieszyłam, że kogoś zainteresował temat inteligencji

    1. avatar grzegorzadam 17 sierpnia 2016 o 12:20

      Temat interesujący, tylko co na liście geniuszy robi Einstein?

      1. avatar Matta 18 sierpnia 2016 o 16:10

        hahaha Bardzo trafne pytanie ! Rzeczywiscie Einstein nie był mądry, tylko miał znajomości…wiemy z kim 😛 Teraz niesłusznie przypisuje mu sie rozne cuda. Za geniuszy mozna uznac Tesle i Bołotowa. Grzegorzadam jestes miszcz ciętej riposty !

        1. avatar grzegorzadam 19 sierpnia 2016 o 07:34

          Bo to manipulant, dywersant i złodziej pomysłów, zwykła kanalia.

        2. avatar grzegorzadam 19 sierpnia 2016 o 07:37

          ==Za geniuszy mozna uznac Tesle i Bołotowa.==

          Co bardziej niebezpiecznych dla kartelu ropy i benzyny załatwił przed czasem seryjny samobójca.
          Tu nie ma litości.

  3. avatar babka 17 sierpnia 2016 o 11:35

    Mnie interesuje! Wszystko co piszesz w tym temacie jest ciekawe, tylko brakuje mi osobnego wpisu o tym, co daje nam energię. Już sama nie wiem, co robic w wolnym czasie, aby nie karmić tego pasożyta, o ktorym piszesz. Rozumiem, ze aktywność fizyczna jest ok, a co jeszcze? 🙂

  4. avatar Magda P 17 sierpnia 2016 o 11:38

    Twoje wpisy mnie inspirują. Nie przestawaj <3

  5. avatar KasiaRach 17 sierpnia 2016 o 11:43

    Chcę, chcę, chcę… I chcę sprawić, by nigdy nie padło pytanie: „Mamo, dlaczego nie stworzyłaś mi warunków, bym mógł stać się tym, kim chciałbym być?” Jak stworzyć warunki do bycia człowiekiem inteligentnym/ wolnym/ niezależnym/ jednak dobrym/ jednak empatycznym?

  6. avatar pelaśka 17 sierpnia 2016 o 12:40

    Pepsi mnie bardzo interesuje, ale chyba jestem jeszcze za głupia żeby to pojać tak do końca; ciagle nad soba pracuję także w odniesieniu do pracy nad sobą w stosunku do mojego dziecka, które jest mega inteligentne (po prostu przeskoczyło nas z mężem nie tylko w sferze intelektu) bo jest po prostu sobą a my sie staramy w nim tego nie zabic.

  7. avatar ba.bunia 17 sierpnia 2016 o 12:53

    Mam bardzo inteligentną wnuczkę, cały ostatni rok szkolny bunt w pierwszej klasie, na lekcjach pod ławką wycinała zwierzątka i domki dla nich i wciągała w to zajęcie koleżanki, w domu przy odrabianiu lekcji opór trudny do złamania, kreatywne, bałaganiarskie i żywiołowe dziecko. Ile uda się jej zachować z tego buntu, skoro najważniejsze to być dobrą uczennicą…..żeby choć chwilę mogła pobiegać ze mną boso po trawie
    Precz z grubą warstwą ciemności!
    Lovciam Pepsi! Dobrze że tu jesteś!

    1. avatar pepsieliot 17 sierpnia 2016 o 16:57

      <3 ba.bunia

  8. avatar Piotr Kierus 17 sierpnia 2016 o 12:55

    Wow!

    Dobre!

    Jesteś coraz bliżej zrozumienia.

  9. avatar orzech26 17 sierpnia 2016 o 12:56

    Z mojego doświadczenia wiem ,że inteligencja to naturalny stan bytu 🙂 Inaczej pojawiają się konflikty ,problemy depresje:)
    Wielką codzienną radość sprawia ufanie swojej inteligencji podczas znajdowania się w różnych sytuacjach .To jest też kreatywność:)
    Pisząc kiedyś w komentarzu ,że z oświeconymi ludzmi pozostaje gastka chodziło mi o to ,że są oni odrzucani przez ludzi z wysokim ego /nieświadomymi.
    pozdrowienia

  10. avatar Siasia 17 sierpnia 2016 o 12:57

    mnie zainteresował …..ego staram się zostawiać w kartonie po butach ale to niestety trudne ….wbiłaś mi szpilę dziś 🙂 matce 3ki, tłumionych przez świat, dzieci
    low low <3

  11. avatar Brak 17 sierpnia 2016 o 13:12

    A ja marzę aby moje dzieci były szczęśliwe i staram się jak mogę żeby im nie przeszkadzać. Być z nimi , uczestniczyć i nie przeszkadzać. Trudny to wybór ale czuję że będzie ok.

  12. avatar Beata Z. 17 sierpnia 2016 o 13:12

    Mnie, nawet bardzo 🙂

  13. avatar Fela 17 sierpnia 2016 o 15:41

    Ciekawsze artykuły pisała Pani koncentrując się na 'zdrowiu czyteż odżywianiu’ .. Artykuły z Tej kategorii wrzuciłabym do wora 'mniej przydatnych pseudo-filozoficznych oczywistości’ . Zakrawają na złote myśli Paolo Coehlo cytowane przez silące się napisać coś inteligentnego panie..Proponuję założenie drugiego bloga, bo nie każdy tu zainteresowany 'zdrowym żywieniem’ ma ochotę czytać mądrości Osho bądż czytać o Buddzie .Myślę, że nie tylko mnie te tematy zrażają do pani bloga.Z nadzieją na powrót do dawnych tematów , pozdrawiam!

    1. avatar pepsieliot 17 sierpnia 2016 o 16:53

      pozdrawiam

      1. avatar panistrzelec 18 sierpnia 2016 o 21:15

        Nie słuchaj 😉 Ja do Ciebie zaglądam codziennie właśnie po te „inne” teksty. W tematach zdrowia robisz kupę roboty i również korzystam, ale cóż, nie każdy ma chorą błonę śluzową żołądka, a telewizory i inne potwory spotyka każdy. Tematy o życiu dotyczą każdego: starego, młodego, chorego, zdrowego, wege i mięsożercę. Pepsi, pisz 🙂

      2. avatar Rafaell 18 sierpnia 2016 o 22:00

        Nie można mieć zdrowego ciała bez zdrowej duszy.

        1. avatar grzegorzadam 19 sierpnia 2016 o 07:38

          I odwrotnie 😉

  14. avatar Natalia 17 sierpnia 2016 o 16:31

    Zgadzam się z tym, że inteligentne dziecko będzie buntownicze. Tylko to buntowanie się jest bardzo krytykowane przez otoczenie . Czasem to się nasłucham od swojej rodziny. Tyle, że mój Antoś (lat niespełna 3) Układa sam puzzle z mapą Europy, sam idzie się załatwić, wykąpać, umyć zęby, wypuszcza psy na dwór i daje im jeść. Dziwi ich, że lubi pić wodę zamiast soczków i je chlorelle jak cukierki. Fakt, że czasem mnie nie słucha i jak się wścieknie to zaczyna podnosić na mnie rękę, po czym kiedy się opamiętuje to mnie całuje i przeprasza. Ale jako tak małe dziecko, nie umie jeszcze w inny sposób rozładować emocji. Właśnie z tym nie umiem sobie poradzić. Co robić? Bo mamy bić nie można, ale jak nie pozwoliła oglądać bajki to gdzie rozładować złość? 😀 Wraz z mężem wychowujemy dzieci, by wiedziały, że mają prawo wyboru i głosu (ten 8 miesięczny już sam decyduje co chce jeść:-)Ale też trzeba ich uczyć pewnych zachowań „bo tak wypada” z racji tego, że żyjemy w takim społeczeństwie.. Jak pogodzić jedno z drugim i co będzie jak pójdą do szkoły? Są takie szkoły, w których nie ma ocen a nauczyciele rozwijają talent dziecka. W książce K.Robinsona „Uchwycić żywioł. O tym jak znalezienie pasji zmienia wszystko” są świetne przykłady tego jak szkoła ogłupia. Jeśli dziecko łatwo uczy się języków a jest słabe z matmy, to co rodzice robią? Zapisują dziecko na korepetycje z matematyki. Po co? Bo dwója źle na świadectwie będzie wyglądać. Czy nie lepiej ten czas i pieniądze dać dziecku na naukę tego z czego jest dobre? Tak też było ze mną. Rodzice dawali mi wszystko co mogli i płacili za dodatkowe zajęcia, a ja ich wcale nie chciałam. Poszłam na studia – bo jak można nie pójść. Nawet się nie zastanawiałam nad tym. To było takie logiczne. Później wieczne narzekania bo nie pracuje w zawodzie, a na końcu, że po studiach i do Anglii wyjechałam w magazynie pracować. A ja tam zaznałam wolność i się zakochałam i urodziłam dwóch wspaniałych synów. Kocham rodziców i jestem wdzięczna im bo dali mi wszystko co mogli. Teraz tylko ja chcę wychować swoje dzieci by być pewna, że ich decyzje w życiu będą naprawdę ich własnym decyzjami. I nie ważne co będą robić i kim będą. Byle by byli dobrymi ludźmi. I tego ich uczymy. Trochę boję się posłać ich do szkoły bez ocen. Boję się krytyki. Mam nadzieję, że za kilka lat trochę się zmieni w tej kwestii. Właśnie tak jesteśmy wychowani. Po tylu latach życia w systemie, mimo że przebudzam się pomału, to jednak blokada jest. Ale się kurde rozpisałam.. skąd ja na to czas wzięłam? 😀 Dzięki Pepsi, super post. Więcej takich! To dzięki nim i dla nich się przebudzam.

    1. avatar pepsieliot 17 sierpnia 2016 o 16:52

      polać takiej Matce <3

  15. avatar Natalia 17 sierpnia 2016 o 16:33

    * dla dzieci a nie dla postów 😉

  16. avatar pawellek 17 sierpnia 2016 o 16:48

    Artykuł daje dużo do myślenia i wszystko trzeba dobrze przetrawić 🙂

  17. avatar sowka 17 sierpnia 2016 o 16:52

    Czy mierzenie inteligencji poprzez testy IQ ma sens?

  18. avatar Mariola 17 sierpnia 2016 o 17:40

    Nie chcę, żeby moje dziecko było inteligentne (choć już za późno). Wolę, żeby było szczęśliwe. Szczęśliwy to znaczy głupi. Człowiek inteligentny nie może być szczęśliwy w obecnym świecie. Wiedza jest obciążeniem. Nie da się nie wiedzieć, jak jest już po fakcie. Niestety, jak się już zaczęło wiedzieć, jest za późno. Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Czy ktoś widział kiedyś nieszczęśliwego człowieka z Downem? Oni są zawsze zadowoleni. Dlaczego?

    1. avatar MariaMagdalena 17 sierpnia 2016 o 18:38

      Tak, czasem nadmiar wiedzy może odebrać spokój, jest obciążeniem. Ale ja wciąż szukam tej wiedzy. To jest proces nieodwracalny.

      1. avatar konowala 17 sierpnia 2016 o 19:10

        Oj widział Mariolko 🙁

  19. avatar pepsieliot 17 sierpnia 2016 o 18:27

    to nie jest bunt, buntownik nigdy nikogo nie krzywdzi, pomyliłaś go z rebeliantem

  20. avatar MariaMagdalena 17 sierpnia 2016 o 18:45

    A może jednak człowiek inteligentny, zdający sobie sprawę, że ego trzeba trzymać krótko i naprawdę chcący panować nad swoim ego, może połączyć inteligencję z pokorą? (Pokora = trzymanie ego na wodzy). To chyba zależy od świadomości i woli. Jak najbardziej proszę o następne wpisy na te tematy, bo przecież zdrowie fizyczne jest ściśle uzależnione od zdrowia duszy i psychiki.

  21. avatar Olivka 17 sierpnia 2016 o 20:08

    Witam. Ja jak zwykle z innej beczki pytanko
    Czy gdzieś można kupić herbate essiac z pewnego źródła i nieściemnianą? Czy powinno się ja pić profilaktycznie? Mam kilka dni wolnych ostatnio i powracam sobie i poczytuje pepsi Eliot kowe posty starsze rozne, no bo co tu innego czytac jak tu nikt tak superowo nie pisze. Pepsi Eliot jest jedyna. No i czytalam ze proby byly ustalania i dowiadywania sie tegoz zrodla. Jest jakies pewne? Tak przy okazji pepsi znasz filmiki? Napewno znasz na you tube sa, tytul Prawda o Raku Steve Johnson ten koles sie nazywa co to nakrecil jest chyba 5 czesci ale obejrzalam 4 bo piatego to nie moglam znalezc
    Ja to ogladalam juz kilka razy i tam mowia o tej herbacie i dokladnie o tym co wszystkim piszesz, on ten koles podrozuje i odwiedza roznych ludzi na swiecie ktorzy pokonali raka naturalna dieta. Przepraszam ze znow tak nabazgralam ale chcialam sie podzielic moze ktos nie ogladal polecam. Jest to zrodlo herbatki moze ktos ma, albo pepsi wiec?please. Pozdrawiam

    1. avatar pepsieliot 17 sierpnia 2016 o 20:10

      może ktoś poda, ja nie znam, raczej w Meksyku do dostania

      1. avatar Olivka 17 sierpnia 2016 o 20:52

        Dziekuje Pepsi, to moze ktos poda. Patrzylam teraz, mozna kupic na angielskim amazonie za £31. Ale ja nie ufam…

        1. avatar MariaMagdalena 17 sierpnia 2016 o 22:13

          Spróbowałabym kupić herbatkę Essiac tutaj:

          http://www.vol-mal.com.pl/essiac/

          Pozdrawiam

          1. avatar Olivka 18 sierpnia 2016 o 08:47

            MariaMagdalena dziekuje, ale czy to jest sprawdzona strona czy tylko znaleziona online?

          2. avatar MariaMagdalena 20 sierpnia 2016 o 15:40

            Widziałam kilka razy reklamy herbatki Essiac tej firmy w czasopiśmie „Nieznany Świat”, które m.in. promuje zdrowie, medycynę naturalną oraz reklamuje dobre suplementy i kosmetyki. Ale i tak witaminy i suple kupuję w sklepiku u Pepsi.

          3. avatar pepsieliot 20 sierpnia 2016 o 15:44

            MM mądra decyzja <3

        2. avatar grzegorzadam 18 sierpnia 2016 o 09:51

          Jest zawsze alternatywa w postaci pestek owocowych, orzechów, piołunu, goździków, wrotycza (teraz jest czas), glistnika i innych.
          Mamy cały arsenał tych środków, warto pamiętać.

  22. avatar Basia 17 sierpnia 2016 o 21:27

    co myślisz o horoskopach urodzeniowym? na przykład urodzeni 25 stycznia czy 11 marca. nie wierzę w takiej horoskopy dzienne, czy roczne, ale bardzo dużo rzeczy mi się zgadza z tym ogólnym urodzeniowym.

    1. avatar pepsieliot 17 sierpnia 2016 o 21:42

      myśle ze to nie ma znaczenia, a może po prostu nie wiem

  23. avatar Panii 17 sierpnia 2016 o 22:22

    Pepsi mam pytanie : jeżeli mam spozywac dziennie 250mg chlorelli + 250mg spiruliny 250mg w 1 tabletce = to jak to można przeliczyć na dawce w proszku obu produktów ? Mam już proszek spiruliny i chlorelli. Pozdrawiamm

    1. avatar pepsieliot 18 sierpnia 2016 o 08:09

      spytaj tego, u którego kupiłaś 🙂

      1. avatar Panii 19 sierpnia 2016 o 09:20

        Mam 4 Greens TiB – inaczej bym Ciebie nie pytala. Ktos zalecil mi 500mg w tabletce, ale ja i tak już lykam sporo suplementow dlatego chciałam tutaj w formie proszku , nawet jeśli smak nie jest dobry 🙂 Ale co zrobić jak się ma bardzo niski poziom ferrytyny i dokucza ciagle zmecznie….

        1. avatar pepsieliot 19 sierpnia 2016 o 10:23

          Panii sorki, 500 mg to jest pół grama, to 1 tabletka naszej spiru, albo chlorelli, nawet roczne dzieci mogą przyjmować 1 gram, czyli 2 tabletki, normalnie nabieraj łyżeczkę od herbaty 5 gramów 4 Greensa

          1. avatar Panii 19 sierpnia 2016 o 14:47

            Wszystko OK Pepsi – nie odebrałam tego zle …. Chcialam dodac, ze mam suplementy od roznych producentow a z TiB mam akurat 4 greens . Witamine C , MSM + Omega

            Może kiedyś będzie w proszku miedz to kuoie. Ostatnio wyszlo mi w badaniach ze mam bardzo maly poziom mineralow , pierwiastkow niedobory. Za dużo metali ciężkich. Mam nadzieje ze objawy ustapia po suplementacji

  24. avatar Ryba 18 sierpnia 2016 o 07:58

    mam pytanie nie w temacie ale nigdzie nie mogę znaleźć satysfakcjonującej odpowiedzi: moje 1,5 roczne dziecko ma już drugi dzień obniżoną temp ciała (35.3 a dziś 35), gorączki nie miał wcale, chociaż w poniedziałek był rozpalony i trochę mu się oczy szkliły. Daje mu duże ilości owoców:pomarańcze,mango (bo dużo wit C),banany,grejpfruty, brzoskwinie i zwiększyłam mu wit D do 1400 (może i to za mało..). Nacieram go na noc maścią kamforową a katar miał tylko w poniedziałek i wtorek rano. We wtorek i środę dostał zupę pomidorową z czosnkiem a wczoraj wcisnął trochę oleju kokosowego. Już nie wiem jak mu pomóc..trochę mu apetyt wrócił bo prawie cały wtorek był na owocach i moim mleku (głównie to chciał jeść). boję się że pójdzie w oskrzela czy coś (dzisiaj jakby więcej kaszle jakby mu się coś odrywało) niech ktoś poratuje jak postawić na nogi takiego malucha, strasznie chcę ominąć pediatrę ale jak nie będzie wyboru to trudno (przepraszam za chaotyczny tekst)

    1. avatar MariaMagdalena 18 sierpnia 2016 o 10:21

      Rybo, spokojnie, to dopiero 2-gi dzień. Pomarańcze, cytryny i grejfruty to owoce wychładzające – może lepiej je odstawić? Dużo wit. C przydałoby się, tylko może z innego źródła? Na przeziębienie dobre są maliny. Nie jestem lekarzem, ale niska temperatura zdarza się. Może dziecko pokona samo infekcję.

      Znalazłam taki tekst na tej stronie: http://dzieci.pl/kat,1024253,title,Zbyt-wysoka-i-zbyt-niska-temperatura-u-dziecka,wid,16649945,wiadomosc.html?smgputicaid=61791b :

      „Sytuacje nietypowe – zbyt niska temperatura
      Cały czas zajmowaliśmy się zbyt wysoką temperaturą u dziecka. Zdarza się jednak także sytuacja odwrotna, czyli hipotermia. Jest to spadek temperatury ciała poniżej 35 stopni C. Jest ona wywołana zbyt szybkim ochładzaniem organizmu w stosunku do jego zdolności wytwarzania ciepła. Najbardziej narażone na zbytnie ochłodzenie organizmu są właśnie niemowlęta. Należy bowiem pamiętać, że u niemowląt nie występuje tak wydajny system regulacji ciepłoty jak u dorosłych. Problem ten dotyczy także dzieci starszych, których regulacja termiczna nie działa jeszcze tak sprawnie.”

      Może Grzegorzadam coś by też poradził?

      Trzymam kciuki za małego!

      1. avatar sowka 18 sierpnia 2016 o 16:11

        Sytuacje nietypowe – zbyt niska temperatura
        Cały czas zajmowaliśmy się zbyt wysoką temperaturą u dziecka. Zdarza się jednak także sytuacja odwrotna, czyli hipotermia. Jest to spadek temperatury ciała poniżej 35 stopni C. Jest ona wywołana zbyt szybkim ochładzaniem organizmu w stosunku do jego zdolności wytwarzania ciepła. Najbardziej narażone na zbytnie ochłodzenie organizmu są właśnie niemowlęta. Należy bowiem pamiętać, że u niemowląt nie występuje tak wydajny system regulacji ciepłoty jak u dorosłych. Problem ten dotyczy także dzieci starszych, których regulacja termiczna nie działa jeszcze tak sprawnie
        Hipotermia
        Określana jako spadek temperatury „głębokiej” ciała poniżej 35 °C (pomiar w odbycie)
        wyróżniamy
        lekką hipotermię – temperatura głęboka od 34°C do 36°C
        średnią hipotermię – temperatura głęboka od 30°C do 34°C
        ciężką /znaczną hipotermię – temperatura głęboka poniżej 30°C
        przy
        Lekkiej hipotermii – stosujemy bierne ogrzanie poprzez okrycie kocami i przeniesienie do ciepłego pomieszczenia lub, gdy jest taka możliwość, czynne ogrzewanie zewnętrzne poprzez zastosowanie ciepłego powietrza, ciepłej kąpieli.
        Średniej hipotermii – stosujemy jak wyżej – bierne ogrzanie lub też czynne ogrzanie zewnętrzne, ale tylko tułowia.
        Ciężkiej hipotermii – postępowanie jak w średniej plus konieczne jest zastosowanie ogrzewania czynnego wewnętrznego np. wentylowanie poszkodowanego ciepłym, nawilżonym tlenem (jest to już postępowanie przyrządowe).

        źródło:http://www.pierwszapomoc.com/
        http://dzieci.pl/

    2. avatar Bio pomidore 18 sierpnia 2016 o 11:48

      Niektóre owoce dzialaja wychlodzajaco szczegolnie te egzotyczne, daj mu teraz tylko te rozgrzewajace, zupy, cherbatki ziolowe.

    3. avatar grzegorzadam 19 sierpnia 2016 o 07:30

      Ryba
      Zrób z dzieckiem (razem) vegatest-Volla.
      Albo badanie kropli krwi w ciemnym polu.
      To może mieć całkiem inną etiologię.

  25. avatar Jane 18 sierpnia 2016 o 08:31

    Ojej – no COŚ w tym jest, fakt… Mówią, że rozbrykane dzieci to dzieci szczęśliwe, niesplątane emocjonalnie 😉 – to widać nasi boys tacy są, bo broją tak, że wciąż tylko słyszę od mamy, niani teksty o wychowywaniu… A najgorsze, że starszy synek skończył przedszkole i idziemy do szkoły – kurcza, no bo czy można u nas NIE chodzić do szkoły??? Boję się wyścigu szczurów w szkole, tych rodziców realizujących swoje marzenia kosztem dzieci – jak Go od tego bronić? Jak przygotować? Już słyszę pytania: czy już czyta, pisze…? A my wykańczamy domek z ogródkiem i nasi boys tam się realizują – biegają, wymyślają super kreatywne zabawy, są brudni i szczęśliwi, a potem coś pomalują i tworzą ekstralne budowle z lego lub z byle czego (puszki, kartki itp.) – i ja mam wołać starszego na „uczenie się literek”? Nie daję rady… Dzięki Pepsi – pracuję właśnie nad sobą, bo już chyba zaczęłam wierzyć, że jestem „złym rodzicem”, bo popieram moje dzieci i śmieje się z Nimi skacząc po łóżku 😉
    W ogóle widzę, że naprawdę krzyczę na moich i w ogóle robię głupie rzeczy, gdy mnie rodzinka czy ktoś z otoczenia już zmorduje krytyką i pouczaniem: jak to dzieci przyuczać już trzeba i muszą jak papużki powtarzać wierszyki czy układać puzzle, bo to rozwija (puzzle układają, ale rzadko – tylko kiedy Im się zachce, a ja ciągle słyszę, że POWINNAM z nimi często te puzzle układać – brr, tak na siłę? 🙁 – a potem mam wyrzuty sumienie i bezsens się rozkręca!
    Jakoś muszę się nie dać i chronić tę radość życia moich boys!!! Może podzielicie się swoimi radami Rodzice „NIE-dający się”???

    1. avatar pepsieliot 18 sierpnia 2016 o 14:49

      można nie posyłać do szkoły, ale musi zdawać egzaminy i generalnie to się zgłasza

  26. avatar grzegorzadam 18 sierpnia 2016 o 09:18

    Bezzwłocznie 1-2 x dziennie kąpiele z solą, sodą i magnezem.
    Soli nie żałuj 1-2 kg na wanienkę, sody i magnezu (chlorku, siarczku (Epsom)) tak po 1/2 szklanki.
    wit D mozesz dać 3-4 x więcej, ale przy okazji zrób 25OH.
    Przemycaj jakoś dziecku wit.C, najlepiej askorbinian z odrobiną MSM (0.5 grama)

  27. avatar Jagatoja 21 sierpnia 2016 o 16:49

    Dzięki za wpis 🙂
    Na myśl o szkole wzdycham często i głęboko.
    Po kilku mc przedszkola długo walczyłam z blokadą przed rozmową podczas posiłków …bo w przedszkolu nie można
    jedynym właściwym sposobem rysowania/kolorowania jest niewyjeżdżanie za linię…. kataklizm.
    Poradźcie co można przeczytać żeby ogarnąć lepiej temat i nie stłamsić radości i kreatywności w małych super szczęśliwych Ludzikach?
    ściskam

    1. avatar pepsieliot 21 sierpnia 2016 o 17:10

      Osho kreatywność , inteligencja i resztę

  28. avatar Gosialavenda 2 lipca 2017 o 21:30

    Bylam taka dumna z mojego syna kiedy w wieku trzech lat nauczył się czytać i pisać. Gdy mial dziesięć przyjechał do Holandii i szybko stał się jednym z najlepszych uczniów, przecież uczył się w języku holenderskim. A teraz studiuje prawo w angielskim. Z perspektywy czasu patrząc wolałabym chyba żeby był zwykłym dzieckiem, który właśnie cieszy się z tego, że może zaspokajać swoje potrzeby. Boję się, ze już nie odróżnia potrzeb od zachcianek. Ma dopiero 21 lat, a już nie potrafi cieszyć się prostymi rzeczami. Liczy sie tylko kasa i to co za nią można kupić lub gdzie pojechać. Gdzieś popełniłam błąd…

    1. avatar Jarmush 3 lipca 2017 o 05:23

      Ale na to cierpią nie tylko 21 letni geniusze, tak działa matrix, każdy goni za kolejną zabawką, i żyje w przyszłości. Oczywiście, że działałaś nieświadomie, oceniałaś dziecko, porównywałaś do innych, podnosiłaś poprzeczkę, zbyt wcześnie zaczął rozwijać połowę mózgu, która nie jest odpowidzialna za relaks i fajntazjowanie. Albo nie zbyt wcześnie, tylko w swoim tempie. Rolą rodziców, oprócz karmienia i odziania dziecka, nie jest jego ocenianie i dopingowanie, rolą rodziców jest jak najszybsze pokazanie dziecku kim jest naprawdę,i dlaczego pojawił się na świecie.Czyli pomoc dziecku w przebudzeniu się. Ale oczywiście robi się to delikatnie, z wielkim taktem, miłością i wyczuciem. Tylko, że yyy … gdzie są te domy świadome, gdzie są te kobiety, które sprowadzają na Ziemię dusze i dają im szansę na dotarcie do siebie samych? Po prostu wszyscy śpimy. Dzieci są takim samym produktem, którym można się pochwalić, jak nowe porche. Dzieci po prostu trzeba mieć, bo to jest dobrze widziane, no i są instynkta stadne. Następnie dzieci zapędza się do wyścigu szczurów, a dzieciom w końcu dzieje się w to graj.
      Przede wszystkim nie wracaj do przeszłości, co to da. Życie jest tylko teraz. Teraz pogadaj z nim, powiedz co wiesz, co czujesz, zapytaj, czy on nie odnajduje czegoś takiego w sobie. Pomóż mu oddzielić jego ego od jego samego.,Czasami tylko to wystarczy, gdy człowiek uświadomi sobie, że ma ego i że nie jest własnym ego. I wtedy sam zaczyna się budzić.

  29. avatar Gosialavenda 3 lipca 2017 o 11:06

    Baaaardzo dziękuję świetny z Ciebie psycholog i znawca duszy ludzkiej. Dziękuję że jesteś.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum