Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 847 027
56 online
35 407 VIPy

Spompowany.pl czyli czy masz klasyczne objawy niskiego testosteronu?

Magiczna fraza : T E S T O S T E R O N wybrzmiewająca w takt protest-songu autorstwa Kayah to – wydawałoby się – źródło całego nieszczęścia tego świata: wojna, przemoc, brutalne filmy & gry video. Żądza, władza, nieumiarkowanie w siłowni i sportach kontaktowych i wiele innych symptomów, które od zarania dziejów sprowadzają mężczyzn na manowce i krawędź codziennej egzystencji, wprost w objęcia pierwotnych sił i praw natury.

Jednym słowem : Welcome to the jungle!

To oczywiście klasyczne walenie stereotypem na temat jednego z najbardziej niezbędnych elementów męskiego bytu odpowiadającego za kondycję wewnętrzną i zewnętrzną każdego mistrza Zen, czyli Ciebie. Kiedy czujesz wewnętrzną energię, dzięki której przerzuciłbyś tony węgla, pocisnął dodatkową serię podciągnięć na drążku, albo chociażby rozegrał kolejną spektakularną partię chińczyka, to znak że w Twoim organizmie panuje harmonia.

Właściwy poziom hormonów, niczym ying i yang testosteronu i estrogenu.

Jak w każdym harmonijnym środowisku, również Twój hormonalny skład chemiczny powinien zachowywać stosowną równowagę i kształtować zdolności i możliwości działania adekwatnie do wieku, stanu zdrowia, diety, stylu i warunków życia. Innym słowem ma funkcjonować sprawnie i bez drastycznych dysproporcji dla żadnej ze stron – zarówno tej odpowiadającej za typowo męskie cechy naszej natury, jak i te bardziej femine składając się na mieszankę aktywną, ale nie wybuchową. W takim układzie możemy śmiało stwierdzić, że dobry testosteron jest faktycznie potrzebny do szczęścia, oczywiście we właściwych proporcjach bo co za dużo to niezdrowo, a co za mało to… no właśnie. Co kiedy ten bezcenny surowiec i budulec sprawności ciała i umysłu zdecydowanie obniża loty i skąd masz wiedzieć, że to akurat Ciebie dotknęła ta przypadłość? No bo zaraz – dopiero co miałeś ochotę polecieć na ekspedycję do Kongo, a tu nagle ciężko Ci rano wstać z łóżka i zrobić 30 pompek na rozruch, bo lepiej obejrzeć co wydarzyło się ciekawego w telewizyjnym matrixie? W takiej sytuacji w głowie rodzi się pytanie, do czego jest Ci tak niezbędny ten Twój zajebisty testosteron (podpowiedź: do wszystkiego) i jego odpowiednia ilość.

Czy masz już klasyczne objawy syndromu niskiego poziomu testosteronu?

Otóż, niski poziom testosteronu wpływa na prawie każdy większy system w ciele mężczyzny i ma bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia przez niemal całe życie. Zanim się przerazisz, zalecam badanie poziomu testosteronu we krwi, które wiele rozjaśni, przede wszystkim wskaże czy lokujesz się w przedziale 241-847 ng /dl, co stanowi standardowy męski zasięg. Weź jednak poprawkę na fakt, że znajdując się w przedziale 241-399 jednostek, wbrew temu co może dawać Ci do zrozumienia Pan lekarz klepiąc Cię po plecach z uśmiechem, że to dobry rezultat, na pewno będziesz doświadczał różnych objawów niskiego poziomu testosteronu. Należy również brać pod uwagę fakt że tzw. wolny testosteron jest równie ważny jak całkowity testosteron Wolny testosteron jest ogólnie wyrażany jako procent całkowitego testosteronu, a standardowy zakres wynosi 1,5% – 2,5%. Oznacza to, że tylko około 2% testosteronu może tak naprawdę zrobić wszystko to do czego nam – mężczyznom jest on potrzebny. Chcesz mieć go na pewno na poziomie powyżej 2% dlatego powinieneś dowiedzieć się jak najwięcej na temat kontroli i zarządzania swoim testosteronem.

Twoje objawy niskiego lub wysokiego poziomu testosteronu są ważne

Objawy niskiego poziomu testosteronu zwykle wkradają się powoli i cicho. Z tego powodu wiele osób ignoruje je przez kilka miesięcy, a nawet lat. Dosłownie przyzwyczaili się do kiepskiego samopoczucia i słabszego funkcjonowania. Objawy niskiego poziomu testosteronu mogą łatwo oszukać faceta, są one właściwie wszechobecne. Testosteron wpływa na wszystko co lubisz.

Na Twój mózg, Twoje libido, Twoje mięśnie, Twoją krew – lista ciągnie się i ciągnie.

Oczywiście, podstawową i nadrzędną rzeczą w głowie większości jest to, jaki wpływ ma na życie seksualne. Niski poziom testosteronu wpływa zarówno na libido, jak i na siłę erekcji w różnym stopniu, co może nie być zbyt zajebiste dla Twojego życia seksualnego. Wracając do meritum sprawy – najczęściej występujące objawy naszego testosteronowego niedoboru to: depresja, mglistość umysłu, trudności w koncentracji, lęki, utrata mięśni, zwiększenie masy ciała, zmniejszenie zarostu twarzy i ogólne odczucie, że masz wszystko w dupie.

Kiedy niski poziom testosteronu jest naprawdę niski?

Na szczęście weryfikacja niskich poziomów testosteronu jest względnie prosta: wykonujesz badanie krwi, a trzy dni później dostajesz wynik. Oficjalnie niski poziom to nędzne 260 ng /dl i najczęściej lekarze nie diagnozują takiego rezultatu jako niskiego poziomu testosteronu (hipogonadyzm), chyba że jesteś dokładnie na lub poniżej tej kosmicznie zaniżonej liczby. Musisz jednak zdawać sobie sprawę, że statystyczna granica na poziomie 260 jednostek to baaardzo niski testosteron i miara mocno już przestarzała. W rzeczywistości, jeśli plasujesz się poniżej około 350, prawdopodobnie już zaczniesz doświadczać długoterminowych problemów zdrowotnych i wielu objawów, które zapodaję poniżej. Jeśli zjedziesz ze swoim wynikiem do 200, istnieje duża szansa, że odczujesz brak zainteresowania paroma kluczowymi aspektami swojego męskiego jestestwa, zwłaszcza dotyczącymi seksu. Potwierdzają to badania przeprowadzone w Chinach, w których panów z niskim testosteronem (średnia = 268) porównywano z chłopakami na normalnym (średnim = 553) poziomie. Spójrzmy na typowe objawy u biednych facetów po niskiej stronie mocy: 89% osób cierpiących na niski poziom testosteronu zgłosiło brak energii 79% stwierdziło zaburzenia erekcji 70% stwierdziło utratę włosów łonowych (!) 66% stwierdziło spadek w kwestiach wytrzymałości seksualnej Na podstawie tych danych naukowcy stwierdzili, że niski poziom testosteronu jest bezpośrednio związany z zaawansowaniem wiekowym i zmniejszeniem popędu płciowego.

Wielu facetów nic nie zrobi w temacie niskiego poziomu testosteronu, dopóki nie zaczną doświadczać objawów impotencji i zaburzeń erekcji.

Mięśnie penisa i dna miednicy są wypełnione receptorami androgenu, co oznacza, że Twój penis potrzebuje testosteronu albo te mięśnie zaczną dosłownie zanikać. I tkanka łączna i nerwowa może również zaniknąć. Oznacza to, że nie będzie można zgromadzić krwi niezbędnej do erekcji co prowadzi do słabszej formy w sypialni. Ćwiczenia Kegla mogą pomóc Ci przywrócić te mięśnie z powrotem do formy, ale wciąż będziesz potrzebował testosteronu dla właściwego funkcjonowania mózgu i ogólnego zdrowia w wymiarze długoterminowym (Potrzebujesz także dużo tlenku azotu i dobrego przepływu krwi o czym Greg pisze tutaj:). Nawiasem mówiąc, niedawne badanie pod kierownictwem Bostońskiego Uniwersytetu Medycznego odkryło, że testosteron chroni włókna nerwowe prącia. Innymi słowy, przynajmniej u laboratoryjnych szczurów, niski poziom testosteronu oznacza uszkodzenie „tego” nerwu. Nic zatem dziwnego, że niski poziom testosteronu jest mocno powiązany z dysfunkcją erekcji!

Niski poziom testosteronu i jego długoterminowe konsekwencje dla Twojego zdrowia:

Nie ma co owijać w bawełnę – objawów niskiego poziomu testosteronu nie należy bagatelizować bo mogą być po prostu niebezpieczne. Niski poziom testosteronu związany jest z chorobami serca, depresją, zespołem metabolicznym, cukrzycą, zaburzeniami poznawczymi, a nawet osteoporozą. To nie przesadne stwierdzenie, że niski testosteron może być pocałunkiem śmierci dla wszystkich mężczyzn gatunku homo sapiens na tej planecie.

W badaniu z 2007 r. stwierdzono, że niski poziom testosteronu wiązał się ze zwiększonym ryzykiem zgonu z powodu chorób serca, nowotworu i innych przyczyn.

Mówię Ci, nie akceptuj opinii lekarza, że Twój testosteron na poziomie 200 lub 300 będzie w porządku. Tak, niektórzy mężczyźni całkiem nieźle funkcjonują z testosteronem na niskim poziomie, ale dużo większy odsetek cierpi na związane z tym dolegliwości.

Jednym z powodów, dla których niski poziom testosteronu może być tak niebezpieczny, jest to, że w jakiś tajemniczy sposób wywiera wpływ na prawie wszystkie główne markery sercowo-naczyniowe

W jednym z ostatnich badań epidemiologicznym na dużą skalę stwierdzono, że mężczyźni z niskim wskaźnikiem testosteron <250, byli: 1) bardziej otyli 2) mieli niższy poziom HDL (dobrego cholesterolu) 3) wyższe triglicerydy 4) wyższe ciśnienie krwi 5) wyższy poziom glukozy we krwi.

To zabójcza kombinacja!

Mężczyzn z niskim testosteronem obserwowano przez okres ponad 18 lat i stwierdzono, że mieli oni 40% wyższą śmiertelność z różnych przyczyn!

Niski poziom testosteronu równie często może utrudniać Twoje związki i karierę, tak silnie oddziałuje on na męski mózg. Na przykład suplementowany testosteron może pozytywnie wspomóc niektóre rodzaje pamięci u mężczyzn, w tym a) pamięć roboczą, która pozwala Ci na manipulowanie informacjami w krótkich odstępach czasu, b) pamięć werbalną, która ułatwia Ci przypomnienie wyrażeń i słów c) pamięć przestrzenną, która pomaga Ci poruszać się w terenie. Warto wspomnieć, że niski poziom testosteronu jest związany ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby Alzheimera – znane badanie Baltimore Longitudinal Study wykazało silną korelację z otępieniem. Naukowcy wciąż próbują zrozumieć dlaczego, ale badania nad szczurzymi komórkami mózgowymi wykazały, że hormon testosteronu ogranicza wytwarzanie peptydów beta-amyloidu. Te lepkie fragmenty białka, uważane za główny czynnik przyczyniający się do choroby Alzheimera, gromadzą się w małych, okrągłych osadach zajmując mózg osób dotkniętych tą chorobą. Nic dziwnego, że niski testosteron prowadzi do depresji kiedy czujesz się jak we mgle i masz trudności z koncentracją! Twoje libido będzie prawdopodobnie siadać i może okazać się, że naprawdę nie kręci Cię za wiele. W wielu badaniach wykazano, że libido wzrasta w ścisłej zależności do poziomu testosteronu. Innymi słowy, im więcej testosteronu, tym większe masz libido. Pamiętaj: to nie tylko objawy – niskie działanie testosteronu wpływa na mózg chemiczny. Oprócz tego, niski poziom testosteronu u mężczyzn pozbawia zdrowego snu, prawdopodobnie spowodowane jest to dodatkową ilością tłuszczu w rejonie abs i zmniejszeniem masy mięśniowej. Przyzwoity poziom testosteronu pomaga wypalić ten nadmiar tłuszczu z twojego brzucha! Powinienem również wspomnieć, że ostatnie badania wykazały, że wielu mężczyzn o niskim testosteronie, określonym jako <300, było bezobjawowych – prawie 50% mężczyzn w wieku 50+ nie miało znaczących objawów niskiego testosteronu. Innymi słowy, znaczny odsetek facetów, zazwyczaj w wieku 40+, jadących na niskim wskaźniku testosteronu w rzeczywistości nie wykazują objawów.

Ważniejsze od statystyk jest jednak to, że potrzebujesz swojego testosteronu

To również serce i dusza męskiej fizjologii i psychologii

Tylko Ty (nie namawiam Cię, abyś nie chodził do lekarza) możesz decydować o Twoim idealnym poziomie docelowym, ale ważne jest, aby mieć swój własny plan monitorowania.

Jeżeli myślisz, że niebezpieczne jest zwiększanie poziomu Twojego testosteronu wiedz że naprawdę niebezpieczne, jest jego NIE zwiększanie

Niewielkie objawy słabego testosteronu to nie tylko objawy: niskie poziomy testosteronu mogą Cię wykończyć (a przedtem prawdopodobnie sprawią, że będziesz przybity i bez siły). Po prostu zgłoś się do lekarza i zbadaj jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, (nie bój się ponownie przetestować: odczyty testosteronu mogą być czasami niedokładne). Testosteron jest naturalną substancją, która jest niezwykle ważna dla męskiego ciała i umysłu. Jeśli poziom jest niski, suplementacja naturalnie podkręcająca Twój własny testosteron nie jest nadużyciem: po prostu odzyskujesz Twój właściwy poziom hormonów z powrotem. Pamiętaj: Twoim celem nie musi być poziom testosteronu wystrzelony w kosmos, dzięki czemu będziesz mógł konkurować z najlepszymi dzikami na świecie. Po prostu starasz się odzyskać swój poziom zbliżony do „cudownych lat” młodości.

Zatem co masz zrobisz, jeśli odkryjesz u siebie niski poziom testosteronu?

Cóż, to zależy od twojego odczytu. Jeśli jesteś niewiele w plecy, powiedzmy na poziomie 400, możesz spróbować podnieść swój testosteron naturalnie. Mowa tu o takich szamańskich sposobach jak seks, wysokotestosteronowa dieta, zdrowy sen i moc sprawcza Twojego własnego umysłu. Należy też wystrzegać się tak szkodliwych praktyk atakujących testosteron jak nadwaga, obniżacze testosteronu, przetrenowanie czy pestycydy (zaburzenia endokrynologiczne). Możesz wyeliminować to wszystko naraz i zwiększyć testosteron nawet o 30% lub więcej. Jeśli jednak lokujesz się w niskich przedziałach na poziomie 300 lub 200, konsekwentnie trzeba podwoić lub potroić poziom testosteronu i prawdopodobnie nie zrobisz tego poprzez zwykłą zmianę stylu życia. Ale rób co musisz zrobić.

Próbuj, zmieniaj, modyfikuj, działaj.

Nie pozostawiaj się narażonym na dalsze życie w towarzystwie chorób serca, depresji, lęku, cukrzycy, zespołu metabolicznego i innych objawów związanych z niskim testosteronem!

Testosteron Way is the right way to go

so, go for It!

Źródło: 1

Piona!:)


Przemysław vel dr Pompa, wyznawca treningu w starym, dobrym stylu. Oddany sztuce kształtowania ciała, ducha i umysłu. Z wykształcenia prawnik, z zamiłowania sportowiec, zwolennik filozofii harmonijnego rozwoju, adept wschodnich sztuk walki. Na blogu Pepsi zmierzy się z problemami współczesnego samca (i nie tylko;).


Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też gałką na to: Dobre suplementy, pokarmy i kosmetyki  znajdziesz w naszym Wellness Sklep


Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.


 

(Visited 9 061 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Fenix Felix 4 maja 2017 o 15:16

    Czyli to wpis raczej dla samców. A samice też mają kwestie z testosteronem za dużo – za mało, no nie?

  2. avatar Zyraffa 4 maja 2017 o 16:07

    Na niski poziom testosteronu ponoć liście damiana/damiany ( spotyka sie 2 nazwy) ponoć są fantastyczne

  3. avatar Bio pomidore 4 maja 2017 o 16:36

    Spoko coś dla samców pokaże to mojemu.
    Btw ciekawe to co napisałeś Ale jak dla mnie to za długie. Nie lubię za dużo czytać.
    Owocek.

    1. avatar Jarmush 4 maja 2017 o 16:41

      to jest potężne i mega przydatne opracowanie, ogrom pracy, w takim przypadku nie robimy blogowych skrótów, żeby się łatwiej czytało. Ten kto potrzebuje (yyy …każdy facet? ) to z pewnością doceni. Mam na swoim koncie kilka bardzo długich wpisów, jak ten o kręgosłupie (szyjnym), czy o nerkach i nigdy nie zdecydowałabym się ich skrócić, aby pasowały do konwencji blogowej. Osobiście jestem pod wrażeniem merytoryczności podejścia do tematu i lekkiego pióra dr Pompy. 🙂

      1. avatar Bio pomidore 4 maja 2017 o 20:22

        ten o kregoslupie szyjnym czytalam kilka razy 🙂

        1. avatar Jarmush 5 maja 2017 o 05:57

          wiem bio pomidorku, że tu bywasz u nas, cieszę się <3

    2. avatar Kózka 5 maja 2017 o 11:25

      A ja kocham długie wpisy <3 te długie rozkminy na każdy temat <3 zwłaszcza teraz, kiedy blog emanuje ciepłem, pozytywną energią Pepsi i nowych Ludzi 🙂 bardzo wkręca mnie to czytanie, jestem wtedy mega skupiona i daje mi to radość 🙂 zatem nich żyją każde wpisy, bez wyjątku!
      Pozdrawiam Kochani <3

      1. avatar Jarmush 5 maja 2017 o 11:28

        cieszymy się i lovciamy

  4. avatar Bio pomidore 4 maja 2017 o 16:38

    Czy to zdjęcie było robione u mnie na podwórku?? Te same krzaki mamy

  5. avatar Sweetka 4 maja 2017 o 18:34

    Przepraszam że nie na temat ale potrzebuję porady na temat koenzymu Q10. Jaką jego formę polecasz Ubichinol czy Ubichinon? Niby polecana jest ta pierwsza forma jednak doczytałam się że jest ona niestabilna a tak na prawdę najważniejsza jest jego biodostępność na która wpływ ma obróbka termiczna która powoduje zmianę struktury kryształów koenzymu przez co rozpuszcza się on w temperaturze 37 stopni a nie w 48 stopniach.Dzięki temu koenzym Q10 ulega całkowitemu rozpuszczeniu w oleju, który może być łatwo zaabsorbowany w jelicie tak, jak inne tłuszcze.Wynika z tego że nie ważna jest jego forma ( Ubichinol czy Ubichinon) ale proces obróbki…Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

    1. avatar Jarmush 4 maja 2017 o 19:02

      oczywiście że niestabilna, a droższa, ciało umie sobie zrobić taki jaki potrzebuje z ubichinonu. Mamy dwa świetne w kapsułkach https://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/2175-coq10-100mg-60kaps-gg-5060040820445.html
      i drugi doskonały w formie Liposomal Koenzym Q10 https://thisisbio.pl/energia/2518-liposomal-coenzyme-q10-100ml-tib–254475917589.html , oba zaraz się pojawią, bo się właśnie pokończyły, a w ten weekend dostawy zwariowały.

  6. avatar Mag 5 maja 2017 o 04:10

    Hej, świetny artykuł. Do pełni szczęścia brakuje tylko uzupełnienia tematu od strony kobiecej.
    W temacie hormonów – droga Pepsi – w jaki sposób zmniejszyć dominację estrogenową? Czy lepiej podnosić poziom progesteronu, czy raczej wspomóc wątrobę w metabolizowaniu estrogenu?
    Czy polecasz stosowanie wild yam na podniesienie progesteronu? I co sądzisz o DIM (diindolylmethane)? I czy ewentualnie obie te rzeczy będą w sklepie?

    1. avatar Przemysław vel dr Pompa 16 maja 2017 o 14:01

      Witam :), wyregulowanie gospodarki hormonalnej odbywa się trzyetapowo. Pierwszy etap to detoksykacja wątroby – czas około tygodnia. Jemy świeże owoce i warzywa, niskotłuszczowy jogurt, jaja organiczne, fasolę, produkty pełnoziarniste, nie hodowane ryby oraz naturalnie dojrzewający ser np. parmezan. W kolejnym etapie dokładamy więcej produktów antyestrogenowych i dobrych tłuszczy – oliwa, oliwki, świeże orzechy, ziarna słonecznika, dyni. Trzecia faza, zalecana na lifetime to jedzenie hodowanego naturalnie mięsa oraz makarony, pieczywo. Można je spożywać tylko do posiłku wieczornego – najlepsza pora ostatniego posiłku to godzina 21. Wtedy organizm dokładniej trawi oraz odpala mechanizmy hormonalne spalające tłuszcz i zapewniające witalność.

  7. avatar grzegorzadam 5 maja 2017 o 05:30

    Pyłek sosnowy
    jest niezwykle bogatym źródłem testosteronu.
    Występuje on tutaj w stężeniu 6-krotnie przekraczającym maksymalne normy zawartości testosteronu we krwi młodych mężczyzn.
    Jeszcze więcej znajdziemy tu innego androgenu – androstendionu; prawie 7.5 razy więcej, jak testosteronu (Saden-Krehula, 1971).
    Właściwości testosteronu już znamy, natomiast androstendion przekształca się bezpośrednio w testosteron i jest związkiem pośrednim na szlaku przekształcania się dehydroepiandrosteronu (DHEA) do testosteronu. W pyłku sosnowym występuje zresztą również sam DHEA – kolejny androgen, znany ze swoich właściwości anabolicznych, prozdrowotnych i odmładzających.”
    ………
    ”SOSNOWY TESTOSTERON”

  8. avatar grzegorzadam 5 maja 2017 o 05:33

    Niepokalanek pospolity – Vitex agnus-castus L., z rodziny werbenowatych – Verbenaceae
    ………….
    W kwiatach występują ketosteroidy (progesteron, 17-alfa-hydroksyprogesteron, testosteron, epitestosteron; w liściach występuje androstenedion.

  9. avatar grzegorzadam 5 maja 2017 o 05:37

    Kozieradka pospolita i kozieradka błękitna
    ……
    Saponiny sterydowe kozieradki są prekursorami w syntezie horomonów sterydowych o działaniu anabolicznym (estrogeny, dehydroepiandrosteron, testosteron). Kozieradka zwiększa syntezę kortykosteroidów w nadnerczach. Zwiększa retencję azotu w ustroju, pobudza syntezę białek, dostarcza związki aminowe i aminokwasy, które mogą być wykorzystane w procesach anabolicznych (asymilacji). W wielu krajach kozieradka uważana jest za skuteczny afrodyzjak.”

  10. avatar grzegorzadam 5 maja 2017 o 05:37

    Fajny artykuł, ciekawy temat.

    pozdrawiam 🙂

  11. avatar grzegorzadam 5 maja 2017 o 05:52

    Boraks podnosi poziom testosteronu

    Nowe badania udowodniły korzyści suplementowania boru przez mężczyzn.
    Otóż pobieranie 6 mg w przeliczeniu na pierwiastek dziennie, przez 2 miesiące przez grupę mężczyzn podniosło ich poziom swobodnego testosteronu aż o 28%, ale to nie koniec dobrych wieści.
    Jeszcze w nagrodę obniżył poziom ich swobodnego estrogenu aż o 39%!
    Badanie było wprawdzie w USA, ale nasze ziemie nie są o wiele bogatsze w bor, więc w pożywieniu jest go zbyt mało.
    Więc panowie boraks musi być pobierany, zresztą przez panie też bo redukuje podatność na osteoporozę, na którą są bardziej podatne.

    W przeliczeniu to 2 ml 3% roztworu:
    http://www.pepsieliot.com/sok-leczacy-zapalenia-w-tym-stawow-oraz-dlaczego-boraksowi-mowimy-nie/

  12. avatar prot 5 maja 2017 o 18:09

    Witamina D skutecznie podnosi testosteron, były nawet robione badania… oliwa z oliwek, cynk itd… a skutecznie obniża żłopanie piwa (chmiel) 😉

  13. avatar grzegorzadam 5 maja 2017 o 18:25

    Chmiel jest … Kobiecy z natury, estrogenowy 😉

  14. avatar Roni7 10 maja 2017 o 17:11

    @grzegorzadam A co możesz powiedzieć na temat takich ziół : Tongkat Ali i Horny Goat Weed. A mleczko pszczele jaki ma wpływ na poziom testosteronu ?

    1. avatar grzegorzadam 10 maja 2017 o 17:23

      Nie miałem z tym do czynienia osobiście.
      czytałem sporo o tym drugim, z racji zainteresowań zdrowotnych, przeleciałem po stronach amerykańskich,
      rosyjskich, ukraińskich, ciekawa podróż 😉
      Nie ma tu żadnej magii, trzeba uruchomić tlenek azotu (NO), inaczej ta hydraulika nie działa.
      ścieżki są różne, z wiekiem stają się węższe, choć niekoniecznie.

  15. avatar Roni7 10 maja 2017 o 17:55

    Aha rozumiem. Bo czytałem, że Tongkat Ali podbija a co epimedium to działa jak sildenafil tylko sto razy słabiej. Właśnie chciałem zapytać o ten drugi bo miałem wątpliwości. Hydraulika hydrauliką ale jednak testosteron to coś więcej niż libido. Dlatego chciałem zapytać jaka jest efektywność tych ziołowych specyfików.

    1. avatar grzegorzadam 17 sierpnia 2017 o 09:59

      Hydraulika hydrauliką ale jednak testosteron to coś więcej niż libido. ”

      Są doniesienia, ze pyłek i wyciągi sosnowe z kory sosny podwyższają testosteron, oraz
      tauryna i arginina razem.

  16. avatar grzegorzadam 10 maja 2017 o 19:11

    efektywność tych ziołowych specyfików.”
    Nie ma nigdzie wiarygodnych danych oprócz zapewnień sprzedawców, albo ich nie znam.

    ”Hydraulika hydrauliką ale jednak testosteron to coś więcej niż libido.”
    To podstawa, fakt.

    Na kłopoty z erekcją mężczyźni ”pracują” latami bardzo skutecznie, są w tym ”mistrzami”,
    zakwaszenie, zagęszczenie krwi, toksyny, można by długo wymieniac, braki magnezu, jodu,
    odwodnienie, sprawni fececi są generalnie zdrowi, tu nie ma cudów.

    .

  17. avatar grzegorzadam 10 maja 2017 o 19:33

    Nie można lekceważyć naturalnych stymulatorów tlenku azotu:

    ”Sok z buraków? Nie tylko na wytrzymałość ale również na… potencję!

    Azotany znajdujące się w produktach spożywczych zyskują coraz większą popularność wśród sportowców. Wszystko przez odkrycie i udokumentowanie nowej drogi produkcji tlenku azotu (NO) w organizmie.

    Do niedawna było przekonanie, że tlenek azotu jest uwalniany przez utlenianie argininy przez enzymy NOS, przez co preparaty z argininą stały się bardzo popularne wśród sportowców dyscyplin siłowych jak również pojawiło się wiele preparatów na potencję na bazie argininy.

    Badania wskazują, że równie skuteczne może być podawanie produktów zawierających azotany, które mogą być wykorzystane do produkcji tlenku azotu. Nawet Australijski Instytut Sportu będący najbardziej wiarygodna instytucja zajmująca się standaryzacją świata suplementów, przeniósł w zeszłym roku (2014) azotany z grupy o nie udokumentowanym działaniu (grupa B) do grupy suplementów o potwierdzonym działaniu w sporcie (grupa A)

    Gdzie znajdują się naturalne azotany?

    Substraty do produkcji tlenku azotu można dostarczyć z pożywieniem w postaci takich warzyw jak:

    Burak – 1,459 mg/kg (zakres 644-1,800 mg/kg)
    Rzodkiewka – 1,868 mg/kg (zakres 1,060-2,600 mg/kg)
    Szpinak – 2,137 mg/kg (zakres 65-4,259 mg/kg)
    Sałata – 1,893 mg/kg (zakres 970-2,782 mg/kg)
    Roszponka – 2,572 mg/kg
    Rukola – 4,474 mg/kg
    Kapusta pekińska – 1,388 mg/kg (zakres 1,040-1,859 mg/kg)
    Boćwina – 1,597 mg / kg
    Koper – 2,936 mg/kg”

  18. avatar grzegorzadam 10 maja 2017 o 19:35

    Jaka dawka?

    Dawka skuteczna, którą przedstawia większość badań to 0,1-0,2 mmol/kg (lub 6,4-12,8 mg/kg ll 250 mg to 4 mmol), a w ujęciu bardzo praktycznym wygląda to tak:

    Przy masie ciała: 70 kg -> 440-870 mg
    Przy masie ciała: 90 kg -> 580-1,160 mg
    Przy masie ciała: 110 kg -> 730-1,450 mg
    Większość badań przedstawia, że efekt suplementacji na wysiłek fizyczny jest najbardziej widoczny po 2-6 dniach. Efekt spożycia bezpośrednio przed wysiłkiem nie jest w pełni udokumentowany – badania w tym temacie są sprzeczne.”
    zywieniemistrzow

    pijmy soki panowie 😉

  19. avatar grzegorzadam 11 maja 2017 o 07:45

    taka ciekawostka:

    Jeff T. Bowles przyjmując dawki witaminy D3 w ilości 20-100 tys.I.U. dziennie
    odczuwał ”manię testosteronową ” czyli wzrost poziomu agresji i wybuchowości, już przydawce 20 tys.

    Bo wit.D3 to hormon steroidowy a właściwie sekosteroidowy (nieznaczna różnica w budowie)

    Badajmy poziom i suplementujmy 😉
    Przy okazji można pięknie schudnąć, bo…. Ewolucja!:

    ”Dla ewolucji niedobór słońca oznacza początek zimy, czyli okresu głodu, gdy brakuje pożywienia i innych zasobów.
    Najlepszą reakcją z ewolucyjnego punktu widzenia jest wprowadzenie osobników w sen zimowy.
    Z tym wiąże się zwiększony apetyt i przybieranie na wadze, aby przygotować się na zimę… ( 😉 )

    Niedobór wit.D3 jest dla organizmu sygnałem ostrzegawczym, że idą trudne dni, stą pojawia się nagle zwiększony apetyt na węglowodany i tłuszcze..
    Ponadto , aby zaoszczędzić energię, organizm popada w apatię (!). Stąd jeden krok do depresji …

    także panowie, aby nie było ”zimy w spodniach” pamiętajmy o D3. 😉
    Pań też to dotyczy, płeć nie ma tu znaczenia.

  20. avatar grzegorzadam 11 maja 2017 o 07:48

    Jeff T.Bowles przeprowadził na sobie eksperyment z witaminą D3.
    Rozpoczął od dawki 50 razy większej niż zalecana przez lekarzy. Po ok. 4 miesiącach zaczął zażywać 150 razy tyle, ile uznawane jest za „bezpieczne”, a na koniec terapii brał 300 razy więcej witaminy D3 niż zezwalają lekarze!
    Co wydarzyło się w ciągu 10 miesięcy tego doświadczenia? Umarł? Rozchorował się?

    Przeciwnie! Terapia wysokimi dawkami witaminy D3 uleczyła go ze wszystkich przewlekłych schorzeń.
    Niektóre z nich towarzyszyły mu od ponad 20 lat!

    Szczegółowo opowiada o efektach eksperymentu oraz przedstawia niebezpieczeństwa, na które należy uważać.
    Jeff T. Bowles jest przekonany, że terapia wysokimi dawkami D3 pomaga zapobiegać wielu schorzeniom, które z intensywnością epidemii nękają świat od lat 80. XX w.
    Autor poświęcił badaniom nad schorzeniami i procesami starzenia ponad 20 lat.
    Opublikował 3 znaczące artykuły. Uznani naukowcy, w tym laureaci Nagrody Nobla, uznali, że są ekscytujące i mają duże znaczenie.

    Ciekawy gość, nie lekarz, wnikliwy obserwator 😉

  21. avatar Piotr 22 listopada 2017 o 11:38

    A to ja dopytam jaki test na testosteron zrobić bo są dwa do wyboru w laboratorium. Wolny i całkowity .

  22. avatar Agata 19 marca 2018 o 12:40

    Wiem, że wpis już nie najnowszy, ale może ktoś odpowie na moje pytanie. Zmusiłam męża do badań, bo, że coś jest nie tak, widać u niego jak na dłoni. Wszystkie badania odpłatnie, bez konsultacji z lekarzem, w związku z czym wyników też jeszcze nie konfrontował z nikim. Testosteron wyszedł mu poniżej normy (249,6). I teraz pytanie – co z tym fantem dalej robić do jakiego lekarza (jakiej specjalizacji) się zgłosić? Włączyć suplementację? Help!

    1. avatar Jarmush 19 marca 2018 o 14:53

      Do jakiego lekarza ? 😀
      Niech bierze naturalny podkręcacz testosteronu BIO Tribbuluus https://thisisbio.pl/tribulus-terrestris/3290-tribulus-terrestris-buzdyganek-naziemny-100-organic-110g-this-is-bio–254475917633.html
      Oraz niech nie zapomina o witaminie C.
      A przy okazji, jakie macie poziomy 25(OH)D?

      KALIBRACJA na podstawie protokołu witaminowego dr. Cathcarta:
      Idziesz do sklepu o nazwie Hipermarket i kupujesz dużo (4 kg, lub więcej) pomarańczy. W Lidlu są bio. Następnie wyciskasz (może być ręczna wyciskarka) z nich sok. Na każde pół szklanki dodajesz łyżeczkę kwasu askorbinowego. Podajesz ten specyfik osobie co pół godziny aż do wystąpienia biegunki. To jest właśnie ten próg jelitowy. Cała sztuka polega na systematycznym dozowaniu witaminy C z sokiem co 20-30 minut, ponieważ jest to okres pół-rozpadu.
      Następnie należy przyjmować codziennie 2 gramy kwasu askorbinowego TiB, albo przejść na Witaminę C 1000+TiB raz dziennie https://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/58-vitamin-c-1000-50tabl-tib-254475917206.html

    2. avatar grzegorzadam 19 marca 2018 o 15:17

      Do tego l-cytrulina, aloes świeży, cytryna, miód, sok z buraka.
      Niacyna- kuracja, magnez na 3 sposoby, – jod – Sircus ma ciekawe porady 😉
      Trzeba czasu.

  23. avatar Agata 19 marca 2018 o 16:11

    Bardzo dziękuję za odpowiedź. No właśnie z 25(OH)D jest fatalnie – wynik 6,69ng/ml. Poza tym jeśli chodzi o inne wyniki to przekroczone normy ALT, za wysoki cholesterol całkowity i podniesione OB;/ Pytam o lekarza, bo nie mam pomysłu jak się za to zabrać, a te wyniki trochę mnie podłamały. No ale z drugiej strony wyjaśniły skąd fatalne samopoczucie…Jeszcze tak dopowiadając – mąż jest osobą szczupłą, uprawiającą sport. Nasza dieta jest w miarę OK, mogłoby być jednak lepiej. No więc jeśli nie lekarz to kto mógłby coś kompleksowo doradzić. Na pewno zrobimy to, o czym piszesz wyżej, ale co dalej, ile ma trwać suplementacja (kiedy sprawdzać czy coś się poprawiło)?

    1. avatar Jarmush 19 marca 2018 o 19:59

      Na już 7 tabletek D3 +2 K2 po śniadaniu wraz z 1 Omega 3 TiB, do tego magnbez TiB i Beta karoten Scitec.

      1. avatar Agata 20 marca 2018 o 12:55

        Wow! Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Będziemy wprowadzać..muszę poczytać, przeanalizować co z czym i kiedy żeby zacząć jak najszybciej…

  24. avatar AAA 24 czerwca 2018 o 00:31

    A jak ma się przerośniętą prostatę (57lat) to też warto/wolno zwiększać testosteron?

    1. avatar Jarmush 24 czerwca 2018 o 10:18

      Przy przerośniętej prostacie zawsze warto naturalnie zwiększać poziom testosteronu przy jednoczesnym zmniejszaniu poziomu estrogenów, to prowadzi też do właściwej wagi mężczyzny, czyli mniejszej masy tłuszczowj ( dlatego nie dla Ciebie siemię lniane, czy soja).
      Suplementy wskazane do zmmniejszania prostaty: Cynk Scitec, Liposomal Kurkuminy TiB, Witamina D3 w protokole z K2 TiB (jaki masz poziom 25(OH)D?), oraz kwercetyna i ekstrakty z pyłków. Jeśli chodzi o sprawy związane z moczem, to pokrzywa, żurawiny, jeśli chodzi ściśle o prostatę to Saw Palmetto (czekamy na dostawę) i właśnie cynk, oraz zielona herbata.

  25. avatar Bluetopaz 15 grudnia 2018 o 21:02

    Co myślisz o terapii testesteronowej?

  26. avatar Baba Jaga 16 czerwca 2019 o 14:43

    Hej, ja w tym samym temacie ale z poziomu innego wieku. Mój syn ma 23 lata i wydaje mi się, że testosteron jest u niego za niski. Nie robiliśmy jeszcze badań. Niepokoi mnie jego zarost,, jak kot napłakał,,- pomimo ciemnych włosów na twarzy mizeria. Wiecznie zmęczony, rozdrazniony bywa czasem często. Jest wysoki, bardzo szczupły, od urodzenia nie używa dezodorantu. Nie ma takiej potrzeby. Libido nie znam. ☺️ Głupio pytać syna. Dziewczyny jego też mi nie wypada. ☺️ Czy, gdyby po badaniach okazało się, że testosteron jes za niski, to terapia może być taka sama jak u facetów przypruszonych siwizną?

    1. avatar Jarmush 16 czerwca 2019 o 16:26

      Masz dorosłego syna, daj mu żyć po swojemu, jak będzie miał problem sam mnie zapyta <3

  27. avatar gosia 5 listopada 2019 o 12:23

    PEPSI CZY PYŁEK SOSNOWY PRZY MIEŚNIAKU WSKAZANY?

  28. avatar gosia 6 listopada 2019 o 20:58

    Pepsi ponawiam pytanie na temat stosowania pyłku sosnowego przy miesniaku proszę odpowiedz

    1. avatar Jarmush 6 listopada 2019 o 21:48

      Gosiu czytałam, ale nie mam pojęcia na jakiej płaszczyźnie ma działać. Z mojego doświadczenia mówię, że jak są wysokie estrogeny, to mięśniaki są i rosną. Ważny jest bardzo progesteron dla równowag hormonalnej, czyli zadbanie o swoje nadnercza. Witamina C i E rządzą.

  29. avatar Marcin 11 kwietnia 2021 o 09:57

    Hej Pepsi, mądrze piszesz. Mam testosteron pomiędzy 200 a 300 lat 26. Niski testosteron mam od bardzo dawna (tak mi się wydaje) zrobiłem w tym roku dwa badania I wyszły podobnie. Mam energię i nie mam problemów ze wstawaniem rano. Nie jestem otyły w ciągu ostatniego roku zrzuciłem 15 kg nadwagi (byle, gruby przez 3lata). Suplementują się od dawna wit c, od 2 tygodni wit d3 k2 bo miałem na bardzo niskim poziomie 14 ( nie pamietam jednostek). Jestem osoba aktywna fizycznie. Czuje bardzo pozytywny wpływ wit d3 na mój organizm – zauważalne zmiany. Co zrobić z moim testosteronem jak go podbić. Odżywiam się dobrze, ruch mam, do tego ćwiczę. Czuje ze mam kiepskie samopoczucie i mglisty umysł, chce to zmienić. Będę wdzięczny jak coś mi doradzisz. Pozdrawiam

    1. avatar Pepsi Eliot 11 kwietnia 2021 o 14:46

      Tribulus teresstis mamy wysokiego gatunku 100% organic https://thisisbio.pl/tribulus-terrestris/3290-tribulus-terrestris-buzdyganek-naziemny-100-organic-110g-this-is-bio–5905344040482.html
      Witamina C
      Rób 4 szklanki https://www.pepsieliot.com/4-szklanki-poznaj-najprostszy-z-prostych-codzienny-rytual-oczyszczania-ciala/
      https://www.pepsieliot.com/diety/12541/niski-testosteron-a-przewlekle-choroby-wsrod-mezczyzn.html

      Najnowsze badania dowiodły, że witamina K2 pomaga uregulować poziom hormonów i podnieść poziom testosteronu.
      Oba rodzaje tej witaminy, zarówno MK4 jak i MK7, wykazały wpływ na podniesienie poziomu testosteronu. MK4 jednak ma to do siebie, że wchłania się kiepsko i pozostaje w organizmie maksymalnie przez 8 godzin, podczas gdy działanie K2 utrzymuje się około 3 dni. W pierwszym badaniu nad wpływem K2 na hormony, podano szczurom K2 (MK4) w ilości 75mcg/kg masy, codziennie przez 5 tygodni. Grupa badawcza pod przewodnictwem Ito Asagi z Uniwersytetu Tohoku, badała codziennie poziom testosteronu w osoczu krwi i jądrach obiektów. Wyniki były bardziej niż zadowalające – poziom testosteronu wzrósł u szczurów średnio o 70% w osoczu i aż o 90% w jądrach. Warto zauważyć, że poziomy hormonu luteinizującego nie zmieniły się ani odrobinę, z czego wynika, że niemal całość testosteronu powstała nie w mózgu, a w jądrach. Wynik tego eksperymentu potwierdza inne japońskie badanie, które dotyczyło czegoś zupełnie innego. W jego trakcie zauważono, że szczury z niskim poziomem K2 mają także znacznie niższy poziom testosteronu. Dzieje się tak dlatego, że cholesterol, który jest silnie zaangażowany w biosyntezę testosteronu, ma zaburzony stosunek LDL do HDL (czyli tak zwanego złego cholesterolu do dobrego).

      W 2013 roku prof. Michał Nowicki i Ilona Kurnatowska z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi badali temat wpływu witaminy K2 na choroby nerek. Poza tym, że wyniki badania były oczywistym przełomem w tym temacie, dowiedziono jeszcze jednego. Dzięki temu, że duet D3 i K2 zapobiega zwapnieniom dostarczając wapno tam, gdzie jego miejsce, nic nie hamuje witaminy D przed stymulacją produkcji większej ilości testosteronu. Badania nad witaminą K2 wciąż trwają, a lista jej cudownych właściwości jest coraz dłuższa. Od około 10 lat bada się jej istotę i z coraz większą pewnością można stwierdzić, że jest ona absolutnie niezbędna do zdrowego, zrównoważonego funkcjonowania.

      pozdro

      1. avatar Marcin 25 kwietnia 2021 o 20:02

        Dziekuje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum