Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 980 475
113 online
35 455 VIPy

Wishlista, czyli nowy sezon biegaczy ze Stellą McCartney rozpoczęty

Wishlista, czyli nowy sezon biegaczy ze Stellą McCartney rozpoczęty

Hejka, Korporacje są okropne, to wiemy, ale czasami korzystamy z ich usług. Mamy konta w ogromnym banku, a niekiedy nosimy rzeczy sportowe dużej firmy. W didaskaliach tylko dodaję, że to nie jest wpis sponsorowany. Żeby codziennie biegać, ba żeby codziennie biegać od wielu lat, trzeba od czasu do czasu umiejętnie się zmotywować. Dlatego często nowy sezon biegaczy rozpoczynam adekwatnymi zakupami. Adidas nadal byłby mi obojętny emocjonalnie, poza hejtem na ich korporacyjne rozumienie świata, gdyby nie pomysł marketingowy, zatrudnienia bardzo zdolnej projektantki Stelli McCartney, która z racji swojego urodzenia mogłaby nie robić nic, ale na szczęście robi. Córka tego McCartneya, od dziecka wegetarianka, żona właściciela ekstremalnie designerskiego i szpanerskiego magazynu Wallpaper, projektuje wielką modę. Okazuje się też, że udało jej się stworzyć linię sportową, która jest w stanie zmotywować do biegania nie jedną zmulantkę. Dzisiaj przedstawiam moją wishlistę biegaczą na wiosnę 2015, prawie całą na bazie Stelli McCartney. Przede wszystkim Stella odgadła moje marzenie, posiadania spodni biegaczych nie w kolorze czarnym. Nie wpadły na to żadne inne firmy, bowiem nikomu się w saganie nie mieści, że ktoś lubi przy bieganiu mieć radosne gitary. Drugim spektakularnym zabiegiem formalnym, jest niemożność naciągnięcia sobie spodni pod pachy, bo te ślicznie leżą na biodrach, a trzecim i za to na pewno Stelli należy się order zrozumienia, że każde spodnie posiadają szerszy pas, dobrze trzymający ewentualnie rozhuśtane bieganiem brzuchy. Jeżeli do tego dodamy nowoczesny/modny look, świetny fason i staranne wykończenie, nikt się nie zdziwi, że na rozpoczęcie sezonu biegaczego nabyłam cztery pary spodni, w tym jedne całkiem krótkie, trzy bluzy i kilka podkoszulków. Spodnie 1 Świetnie leżące obcisłe spodnie do kostek, w kolorowy deseń. Nogi wyglądają wesoło i można się im radośnie przyglądać podczas biegania. Spodnie 2 Tak samo idealnie skrojone spodnie do kostek, przy czym tutaj nogi dostają zgrabnego looku odnóża skoczka narciarskiego, szczupłego i zwinnego. Spodnie do kolan Gdy dzień jest ciepły i chętnie wystawiłabyś łydki na słońce, ale jeszcze/nigdy nie śmiesz pokazywać roztańczonych ud, to owe bermudy będą świetnym rozwiązaniem, wygodnym, wesołym i bezpiecznym. Szorty, czyli naprawdę krótkie spodnie Owszem pokazują uda, ale są tak uszyte, że wszystko inne możesz mieć rozbiegane. Bluza 1 Bluzy Stelli są jak najbardziej na czasie. Pierwsza z szarego grubego trykotu, z wstawkami żółtymi i żółtym zamkiem, przy czym kaptur też jest dopięty do reszty żółtym zamkiem, a więc ta bluza jest duża. Ta na zdjęciu, jest w rozmiarze XS, bowiem chwilowo nie nosi się bluz kondomów, tylko właśnie takie luźne, czyli luzackie. To jest nowy szyk, ale też bardzo sportowy. Bluza 2 To typowy prochowiec/wiatrówka z kapturem na siatce, tyle, że zdecydowanie krótki, z rękawami 3/4. Yyy … yep. Jest to rzecz śliczna, świetlista, robiąca dobrą stylówkę, ale stosunkowo mało praktyczna. Chociaż z drugiej strony, gdy biegniesz czasami chcesz mieć na sobie coś niezobowiązujacego. I wtedy ta bluza będzie miłym uzupełnieniem stroju. Gdy mnie zobaczycie gdzieś przemykającą w tym wdzianku, zrozumcie, że lecę bardzo niezobowiązująco. Bluza 3 Olimpijki, czyli flyersy wracają do łask, a więc jakże mogłoby takiej bluzy zabraknąć w kolekcji Stelli? Jest więc bluza, w kształcie flyersa, tyle, że bez ściągacza u dołu, przez co dobrze się komponująca z długimi podkoszulkami. Bluza numer trzy jest totalnie techno, z przodu pianka, a z tyłu coś w charakterze ortalionu. Jak się domyślam Stella założyła bieganie tylko pod wiatr, nigdy z. Chyba, że z ciepłym fenem. Podkoszulek Podkoszulek grafitti, świetny, najmniejszy też wielki, jest ich u Stelli na wieszakach spory wybór. Ja się nimi nie jaram, bo każdy ma masę podkoszulków w domu, chodzi tylko o to, żeby były luźne i dobrze się komponowały z nowym lookiem joggingu, jakże rosochatym. Co jest jeszcze fajnego w tych podkoszulkach? Że mają tył dłuższy niż przód. Niby mała rzecz, a cieszy. Buty Co do butów biegaczych, to te Reeboki, które mam na zdjęciach nie do końca mnie zachwycają. Wprawdzie biegam w nich dopiero od miesiąca, więc mają na swoim koncie zaledwie 200 kilometrów, ale takie jakieś są nie do moich gitar. Prawda może być też taka, że pomimo, iż od trzech lat biegam naturalnie, to zdarza mi się zatęsknić za koturnami Asixa, czy nawet mniej biegaczego, Adidasa. Owe Reeboki nie mają wypasionych wkładek amortyzujących, które wprawdzie niczego nie amortyzują, patrz tutaj – Buciki biegacze to przekręt, ale dają złudne poczucie miękkiego odbicia. Się czasami kocha ułudę.

♥ hops peps

Blog pepsieliot.com, nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Może rzuć też gałką na to: Bieganie zmienia 4000 genów i może leczyć raka Motywacja do treningu, czyli załóżmy, że spełnią się Twoje marzenia

Zajebisty poradnik dla absolutnie początkujcego biegacza

10 bardzo ważnych bonusów z Twojego biegania „Biegam, bo muszę” , czyli monolog kobiety, która postanowiła coś w swoim życiu zmienić – książka, druk 

(Visited 3 860 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Ania 22 marca 2015 o 14:17

    super wdzianka:)Czy zdradzisz gdzie zakupione?

    1. avatar pepsieliot 22 marca 2015 o 15:43

      W Adidasie

  2. avatar Małgorzata 22 marca 2015 o 15:20

    Super wdzianka 🙂 Jak można je nabyć?

    1. avatar pepsieliot 22 marca 2015 o 15:43

      W firmowych sklepach Adidasa

  3. avatar Ekocentryczka 22 marca 2015 o 15:54

    Świetne, bardzo lubię jej kolekcje dla adidasa:)

  4. avatar Sylwia Dmitruk 22 marca 2015 o 18:23

    Pamiętam czasy starego, potarganego, z odciętymi nogawkami dresiwa :):):)
    Nadeszły czasy Pepsy z Voga 😉 ściski

    1. avatar pepsieliot 22 marca 2015 o 19:16

      To nie chodzi o czasy, po prostu różne rzeczy mnie bawią

  5. avatar fu 22 marca 2015 o 18:50

    nike ma w tym sezonie mnóstwo kolorowych leginsów, tylko w stacjonarnych taka lipa

    1. avatar pepsieliot 22 marca 2015 o 19:15

      fasony nike są do dupy, nie stały nawet przy Stelli

      1. avatar fu 22 marca 2015 o 20:30

        nike ma swoje niewypaly, ale ze stelli nie jestem w stanie zadnej kurtki kupic, takie to duze wszystko.

        1. avatar pepsieliot 23 marca 2015 o 06:16

          Fu bo taki jest obecnie luźny wizerunek, ona tworzy modę

          1. avatar fu 24 marca 2015 o 21:29

            hehe ja w tych jej worach mam wizerunek niczym kloszard:)

          2. avatar pepsieliot 25 marca 2015 o 06:00

            ja też, ale tak teraz wygląda najlepsza ulica Londynu

  6. avatar Ania 22 marca 2015 o 20:06

    przekopałam cały net, niestety nie udało mi się znalezć tych modeli.Czy zdradzisz gdzie dostałaś,są naprawdę super!

    1. avatar pepsieliot 23 marca 2015 o 06:16

      Aniu nie w necie, w każdym sklepie Adidas musi/powinna być ta kolekcja

  7. avatar Gosia 22 marca 2015 o 21:17

    Fascynującym człowiekiem jesteś, Pepsi! Kiedy oglądam wybranie przez Ciebie rzeczy, myślę sobie, że żadnej z nich bym nie założyła. Pewnie Ty też nie nosiłabyś żadnego z moich ponurych ciuchów. Ale we wszystkim, co robisz, jest tak niesamowita energia, że dziś zmotywowałam się nawet patrząc na coś, co nie trafia w mój gust. Nigdy takich rzeczy nie kupię, ale patrzę na zdjęcia i przebieram nóżkami, bo nie mogę się doczekać jutrzejszego biegania – w moich czarnych ciuszkach. Dzięki!

  8. avatar Magda 23 marca 2015 o 09:20

    Komentarz nie na temat, ale bardzo proszę o odpowiedź… Dopiero zaczynam zmiany w diecie i mam dużo wątpliwości jeśli chodzi o łączenie pokarmów i produktów. Z czym łączyć kaszę jaglaną? – jedyną jaką lubię. Jakie owoce można łączyć w porannym zielonym koktajlu? – czytałam o niełączeniu kwaśnych i słodkich. Czy połączenie owoców i białka konopnego jest ok? Jak inaczej je przyjmować?

    1. avatar pepsieliot 23 marca 2015 o 10:47

      Magdo pełno jest takich tabeli w necie, nie chciało mi się ich wrzucać, ja w ogóle o tym nie myślę. Po prostu nie łącz zbyt dużo składników. 3 to spoko.

      1. avatar Gosia 23 marca 2015 o 12:52

        Uwielbiam takie krótkie i proste rady.

  9. avatar Królik 23 marca 2015 o 09:39

    Idealnie trafiłaś z tym postem, bo sama w tym tygodniu wybieram się na biegowe zakupy.

    A z tym czarnym to chyba jakoś tak jest, że większość ludzi nie lubi zwracać na siebie uwagi podczas biegania, bo nie czują się zbyt pewnie. Sama tak mam, że jeszcze nie wyglądam zbyt pro, że tu trochę tłuszczu lata i biegam jakoś tak żółwiaście, ale z drugiej strony jak widzę w jakim zastraszającym tempie następuje progress to aż się chce jakiś nieśmiały kolor dodać do tej czerni 😉

    1. avatar pepsieliot 23 marca 2015 o 10:46

      Króliku widzę Cię w kolorach

  10. avatar Penyihir 23 marca 2015 o 15:26

    Ale Ty zarąbiście wyglądasz, Pepsi. Chyba zostanę biegaczką.

  11. avatar Oktawson 24 marca 2015 o 09:50

    Sama zaczęłam od zarąbiście wielokolorowych bucików do biegania. Są genialne, ale sprawiają, że ciągle patrzę pod nogi 😉 Wyższe partie raczej „pozostają w ciemnościach” (nie licząc jednej turkusowej bluzy). Widziałam jednak już tyle czaderskich kolorowych geterków + Twoja Pepsi wishlista (dla Ciebie to już raczej Havelista ;)), że na pewno prędzej czy później się skuszę na większą wyrazistość!
    Udanych wybiegań w nowej garderobie!
    PS. czy te kłuse wdzianka się w ogóle sprawdzają? Nie cierpię niepraktycznych rzeczy 🙂

    1. avatar pepsieliot 24 marca 2015 o 10:57

      Zajebiste,szczególnie, gdy założysz pas do wypacania sadła, to od razu widać, że biegniesz w pasie, a nie że Cię pogrubia, szczupłości nigdy dość, a po drugie to są rzeczy naprawdę do sportu i mega trwałe. Poprzednie spodenki mam piąty rok i wyglądają jak nowe, tyle, ze już nie ten look

      1. avatar Oktawson 24 marca 2015 o 12:50

        Oldschool czasami też jest cool!! 😉

  12. avatar Karina 24 marca 2015 o 13:20

    Aaaaa!!! TAPETA W PIWONIE!!! Czy mogłabym prosić o informacje, gdzie można kupić taką cudowną tapetę?

    Z góry bardzo dziękuję!

    1. avatar pepsieliot 24 marca 2015 o 17:40

      Ściągałam z Nowego Yorku 😀

  13. avatar Gabi 20 kwietnia 2016 o 07:35

    Pepsi, czytałam kiedyś, że na co dzień śmigasz w sportowych butach, płaskie baleriny to zło, a trampki, gdzie podeszwa jest na równi od palców do pięty? Buty muszą być na wyższej podeszwie przy pięcie, żeby nie robić sobie krzywdy czy nie?

    1. avatar pepsieliot 20 kwietnia 2016 o 19:41

      nie, do biegania naturalnego, a tak teraz biegam nie potzreba koturnów, nikomu nie są potzrebne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum