Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 979 852
118 online
35 455 VIPy

Zielone soki i szejki warzywne, czyli sposób na energię – klucz do obfitości

Pepsi sokuje:) marchew z fenkułem

Jeśli szukasz sposobów na to, by w Twoim życiu było więcej obfitości, być może powinnaś dostarczać ciału wysoko energetyczne pokarmy. Wyższe wibracje, to nie tylko więcej energii w ciele, ale siła motywująca Kosmos do sprzyjania Ci Białko jest budulcem, po dostarczeniu go do ciała pobierze dużą ilość energii, aby się strawić: 1 gram czystego białka dostarcza 4 kalorii, a potrzebuje sporo do strawienia i jeszcze więcej do wbudowania się w mięsień. Dlatego tak dobrze działa program odchudzający (Jem i … chudnę) z przerywanym postem. Białko pobierze energię, a gdy nie masz węglowodanów w żołądku zmuszone będzie pobrać ją z tłuszczu. Oby z brzucha:) Natomiast surowe owoce, soki warzywne, zielone szejki są to pokarmy, które wkrótce po spożyciu zamieniają się w 40% w energię. Dlatego są wysoko-wibracyjne, gdyż dostarczają energii. Energia sprawia, że wibrujesz wyżej Tylko wtedy, gdy potrafisz ładować się energią możesz działać, a działając „przyciągasz” do siebie to, czego właśnie chcesz. Do emanacji energią na poziomie ciała (póki co) konieczne jest energetyzujące pożywienie, najlepiej bio i raw (czyli surowe) jednocześnie Obróbka termiczna warzyw i owoców sprawia, że tracą one cenne mikroelementy. Ogrzewanie żywności zmienia ich skład chemiczny, to oczywiste, gdyż ogrzewanie to utlenianie. A powtórne podgrzewanie niektórych produktów możne Cię nawet zatruwać: wpisik tu

Zalecane 6-8 porcji warzyw i owoców dziennie jest dla wielu osób trudnym do osiągnięcia celem, bo właściwie ludzie nie lubią warzyw i owoców. Lubią drożdżówki i sałatę ze skwarkami, oraz sosy. Ludzie kochają sosy, bez wzajemności.

Umiejętne sokowanie, a najlepiej zielone szejkowanie to bardzo proste dostarczenie do organizmu niezbędnych składników odżywczych

Korzyści z zielonego sokowania

1. Wchłanianie składników odżywczych z soków warzywnych jest dla ciała niezwykle proste. To tania i szybka metoda dostarczania (prawie) wszystkiego, co jest Ci potrzebne. Jeśli do soków dodasz naturalne suplementy jak  organiczna spirulina w proszku, otrzymasz bomby odżywcze. 2. Sokowanie gwarantuje dostarczanie optymalnej ilości warzyw, które być może ciężko byłoby Ci przełknąć.

Jeśli jesteś typem metabolicznym węglowodanowym, powinnaś zjadać dziennie 1 kg surowych warzyw na 50 kg wagi

Soki mogą Ci w tym pomóc

3. Możesz jeść więcej różnorodnych warzyw i owoców. Wiele osób codzienne je ten sam zestaw surówek, niekiedy może się to przyczyniać do powstawania alergii na niektóre produkty. Poza tym wieje nudą. Jeśli dotychczas nie piłaś soków, powinnaś zacząć od soków z warzyw, które lubisz. Ostatecznie, sokowanie ma sprawiać Ci yyy … przyjemność. Zwracaj uwagę na swoje samopoczucie po wypiciu soku: jak się czujesz, jak reaguje Twój żołądek, po jakich warzywach czujesz się dobrze, a po jakich nie.

Używaj BIO warzyw i owoców

Kupuj organiczne warzywa i owoce, ponieważ nie zawierają pestycydów i innych szkodliwych substancji. Jeśli nie masz możliwości jeść 100% BIO, zwróć szczególnie uwagę na parszywą dwunastkę: 1. jabłko 2. seler naciowy 3. truskawka 4. brzoskwinia 5. szpinak 6. importowana nektarynka 7. winogrona 8. czerwona papryka i każda inna 9. ziemniak 10. jagoda amerykańska 11. sałata 12. zielony jarmuż czy też kapusta włoska ta marmurkowata Te owoce i warzywa muszą być EKO! (Już w maju będziesz mogła kupić ekologiczne warzywa i owoce w naszym firmowym sklepiku stacjonarnym w Krakowie:) 

Przygotuj się na zielone soki, a jeszcze lepiej szejki warzywne:

Krok pierwszy Swoją przygodę z sokowaniem rozpocznij od warzyw, które są łatwe do strawienia i dobrze tolerowane przez organizm. Mogą to być: seler naciowy koper włoski ogórek Soki z tych warzyw są doskonałe, ale nie aż tak bogate w wartości odżywcze jak soki z ciemnozielonych warzyw liściastych. Dopiero gdy przyzwyczaisz się do tych w ciągu kilku dni, możesz zacząć dodawać do nich inne warzywa, jakby mniej smaczne.

Krok drugi

Czas na urozmaicenia, możesz dodawać: jarmuż (gorzkawy i chropowaty w szejku) sałata rzymska (specyficzna) endywia (gorzka) szpinak (dodaje gładkości w szejku)

Krok trzeci

Przyszła pora na zioła. Gdy czujesz się gotowa na smakowe eksperymenty, możesz zacząć dodawać do soków i szejków zioła. Dzięki nim odkryjesz bardzo ciekawe smaki, ale i zyskasz cenne związki odżywcze. Przetestuj: pietruszkę kolendrę mniszek lekarski (ewidentnie gorzki) Uważaj, może się okazać, że nie tolerujesz któregoś z nowych składników. Aby zapobiec problemom żołądkowym, zacznij od małych porcji.

Krok czwarty

Poniższe warzywa są gorzkie, dlatego warto ich smak zrównoważyć sokiem z limonki lub cytryny. jarmuż kapusta mniszek lekarski gorczyca Przy zakupie sałat zwracaj uwagę, by nie miały odciętych łodyg. Sałaty szybko tracą wówczas cenne składniki odżywcze.

Teraz zadbaj o smak:)

Jeśli chcesz, by Twoje soki, czy szejki  były smaczniejsze, możesz dodać następujące składniki: cytryna lub limonka Na litr soku dodaj sok z połowy cytryny lub limonki. żurawina Na pół litra soku możesz dodać ok. 100 g żurawiny. Żurawina pomaga uniknąć infekcji dróg moczowych, ma 5x więcej przeciwutleniaczy co brokuł. świeży imbir Imbir może dodać takiego „kopniaka smakowego”, o ile lubisz ostrości

Pij soki i szejki od razu

Najlepiej, gdybyś wyciskała soki, czy miksowała szejki bezpośrednio przed spożyciem. To może być jednak kłopotliwe, jeśli chcesz pić gotowe soki/szejki w pracy. Przelej nektar bogów do szklanej butelki i szczelnie zakręć. Schowaj go jak najszybciej do lodówki. Trzeba go wypić max do 24 h.

Dodatek:

Typ metaboliczny: węglowodanowy

W tym przypadku soki i zielone szejki są bardzo polecane!

Typ metabliczny: białkowy

W tym przypadku: czujność Dla Ciebie najlepszymi warzywami na soki są: seler, szpinak, szparagi, kalafior. Możesz dodać do nich: jarmuż, kapustę, mniszek lekarski. Obserwuj swoje samopoczucie po wypiciu soku. Początkowo powinnaś pić soki czy szejki w małych porcjach.

Uważka: Przy dłuższych kuracjach ozdrowieńczych zielonymi sokami warzywnymi i szejkami może się okazać, że w Twoim przypadku sprawdzi się mieszanie soków/szejków z tłuszczem (niebo nie grzmi ?:) np. z awokado, hemp protein, czy świeżo zmielonym lnem. Nie wiesz, jakim typem metabolicznym jesteś? Możesz rozwiązać tę zagadkę: Klik, klik. Źródło: https://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2011/11/13/benefits-of-juicing.aspx 1

Owocek:)


reklamablogBlog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep


Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.


(Visited 8 427 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Cytrynianka 17 kwietnia 2017 o 11:04

    Witam, przepraszam, ze tu ale właśnie chce zrobić zamówienie w sklepie i widzę, że nie ma cytrynianu magnezu. Kiedy będzie?

    1. avatar Jarmush 17 kwietnia 2017 o 11:54

      czekamy na dostawę

  2. avatar Cytrynianka 17 kwietnia 2017 o 13:04

    Ale można się spodziewać w tym tygodniu czy to zajmie dwa trzy??

    1. avatar Jarmush 17 kwietnia 2017 o 13:12

      dostawy są co 2 tygodnie, tylko w ostatniej nie przysłali tego magnezu i selenu pomimo, że był zamówiony.
      Weź może tym razem jabłczan magnezu TiB, jest bardzo dobrą opcją

  3. avatar joanna 17 kwietnia 2017 o 16:02

    Witam, czy jesli dodadam do soku, shejku witamine C w proszku, to przedluze troche trwalosc, bo tez lubie zabierac ze soba, czy ewentualnie mozna jeszcze wypic na drugi dzien (jako wyjatek?)
    Bardzo gorace pozdrowienia

    1. avatar Niki 19 kwietnia 2017 o 13:32

      Kwas askorbinowy to antyutleniacz, pełni rolę konserwantu, producenci (w tym także żywności martwej – jakby to miało nagle „uzdrowić” ;] tę żywność) ochoczo dodają go do produktów, rzeczywiście przedłuża trwałość, zdatność do spożycia, a nie zawsze dobrego spożytkowania owego cuda-produktu

  4. avatar Kate 17 kwietnia 2017 o 17:48

    Pepsi zaczęłam pić szejki na bazie zielonych warzyw(jarmuz,szpinak ,zielona pietruszka ) i bananów plus codziennie inne owoce do tego ..i po tygodniu zaczęła się rewolucja z wątroba i woreczkiem żółciowym….o co chodzi …za dużo czy jak?

  5. avatar Mimii 17 kwietnia 2017 o 20:00

    Witaj Pepsi! Czy możesz powiedzieć gdzie kupujesz organiczne warzywa i owoce? Bardzo lubię robić szejki, ale nietety nie mam dostępu do niepryskanych pokarmów (oprócz tych co dostępne są raz na jakiś czas w Lidlu). Gdzie np. kupić ekologiczny szpinak lub jamruż?

    1. avatar Jarmush 17 kwietnia 2017 o 20:07

      w dobrych sklepach ze zdrową żywnością

    2. avatar Renia 18 kwietnia 2017 o 10:58

      Organiczne warzywa i owoce najlepsze są z własnej uprawy – wbrew pozorom jest to bardzo łatwe (choć nie wszystko mogę uprawić w swoim ogródku, ale zawsze z pomocą przyjdzie sąsiad albo ktoś znajomy z innej części świata), daje masę radości, pozytywnej energii, pozwala naprawdę wysoko wibrować. I nie wierzę, że Pepsi kupuje je wszystkie w sklepach, zwłaszcza tych krakowskich, które robią przygnębiające wrażenie.

      1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2017 o 11:00

        dlaczego nie wierzysz? ja niczego nie hoduję i jem tylko organiczne pokarmy w domu, w restauracji to co innego

  6. avatar Agatson 18 kwietnia 2017 o 06:20

    Absolutnie tak jest jak napisała Pepsi! Ja prawie zawsze kiedy biorę sobie do pracy np. jedno jabłko to przyniosę je z powrotem do domu. Nie mam jakoś kiedy go zjeść, a przy okazji chrupanie komuś nad głową też jest słabe. Za to zielony szejor (w moim przypadku najczęściej to: jarmuż, szpinak, seler naciowy, jabłko, kiwi/grejpfrut plus trzy łyżki oleju lnianego – tak, mam dobrą „metę” na dobry olej lniany) – nie stanowi żadnego problemu. Około 800 ml. codziennie! Nigdy bym tego nie zjadła w postaci nie zmiksowanej.

    Mała rada: jeśli nie lubimy jarmużu, oleju czy selera naciowego to warto zawsze dodać banana lub mrożone maliny. Ja w tej sposób przekonałam do zielonych smootkie męża. Smak banana zawsze dominuje i „przykrywa” te kontrowersyjne składniki.

  7. avatar Ksenia 18 kwietnia 2017 o 14:05

    Droga Pepsi, zaobserwowalam, ze po szejkach owocowo-warzywnych pitych na śniadanie jest mi potem cały dzień zimno ? Chyba tak nie powinno być, co myslisz?

    1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2017 o 18:20

      na początku tak jest, ja pierwsze pól roku piłam szejki w kurtce puchowej, teraz się z tego śmieję

  8. avatar Iza 18 kwietnia 2017 o 18:53

    Pepsi ostatnio poradziła mi by wzmocnić odporność po przebytych chorobach warto włączyć3 razy dziennie G&F omega3 i wit c tak łyżeczkę dziennie.Stosuje to ,ale proszę uzasadnij w czym jest tak skuteczne G&F i kiedy organizm !myślisz będzie pomału silniejszy?

    1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2017 o 19:12

      skończ kurację, to jest suplement bardzo odżywczy, ma świetny skład, oczywiście jest jeszcze sprawa ewentualnych pasożytów, robiłaś vegatest volla/biorezonans?

    2. avatar Niki 19 kwietnia 2017 o 13:40

      Iza, u mnie wzmocnienie po tygodniu, lekkie wieczorne senne zawroty głowy się skończyły, a przyjmuję grin-frutka 2 x dziennie

  9. avatar Iza 18 kwietnia 2017 o 19:32

    Tak jestem po biorezonans odgrzybianie I po pasozytach Teraz wcinam greens po 3 dziennie, Omega-3, d3 I wit c. NA DOBREJ DRODZE? 🙂

    1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2017 o 19:52

      oczywiście, że tak, zdrowia życzę

  10. avatar MoeChi 23 sierpnia 2017 o 11:54

    Pepsik, o co chodzi z tymi 24 kaloriami na strawienie 1 g białka? Przecież to nierealne? Jakby tak było, to potrzebowałabym około 1400 kcal na samo przetrawienie białka + drugie tyle na funkcjonowanie organizmu, czyli prawie 3000 kalorii… A jednak z tego, co widzę większość kobitek je mniej niż 2000 i wcale przy tym nie chudnie. Ja sama żeby nie przytyć mogę zjeść jakieś 1500, więc o co kaman?

    1. avatar Jarmush 23 sierpnia 2017 o 12:14

      to realne i udowodnione, w shape shake masz czyste białko, w zwykłych pokarmach nie jesz tyle białka, dostarczasz od razu energię. A to jaki masz wydatek kaloryczny organizmu zależy od wielu czynników. Ba, nawet od temperatury otoczenia.

  11. avatar Maciek4523 12 listopada 2017 o 10:32

    Hello. Będę próbował wprowadzić takie śniadanko ? Czy można dawać np macę do takiego szejka? Rozumiem, że żadnych tłuszczy nie można, czy np tak dobrze trawiony olej kokosowy mógłby przejść? Dzięki ❤️

    1. avatar Jarmush 12 listopada 2017 o 10:40

      ciągle nie rozumiesz idei, nie chodzi o dobrze trawiący się tłuszcz, chodzi o to: http://www.pepsieliot.com/indeks-glikemiczny-i-ladunek-glikemiczny-czyli-dieta-wysoko-weglowodanowa-i-nisko-tluszczowa-cz-i/ oraz cz II i cz III <3

      1. avatar Maciek4523 12 listopada 2017 o 11:05

        No ok, już czaję, tłuszcze we krwi, uniemożliwiają wchłanianie cukrów i utrzymują ich wysoki poziom.. rozumiem, że wszystko co nie zawiera tłuszczu, jak maca, młody jęczmień, spirulina itp można śmiało do takiego szejka dać?

        1. avatar Jarmush 12 listopada 2017 o 11:40

          łiiii

          1. avatar Maciek4523 12 listopada 2017 o 12:39

            No dobra, właśnie zjadłem takiego szejka, tzn pół, bo wyszło duuuuzo, drugie pół zjem niebawem. 8 bananów, 2 kiwi, 2 gruszki, 3 mandarynki, masa szpinaku, masa jarmużu, trochę sałaty, parę daktyli, spirulina, chlorella, maca, młody jęczmień i acai berry i no… no i unoszę się jakieś 30cm nad podłogą, czy to normalne? ?

          2. avatar Jarmush 12 listopada 2017 o 13:14

            spoczko :), trochę dużo ingredientów, ale dasz radę

  12. avatar Chmurka 29 listopada 2017 o 15:03

    Od kilku miesięcy czytam twoje artykuły, stosuję terapię 4 szklanek, nie jem glutenu, kazeiny, biorę suple, jem duzo warzyw i owoców, staram się też unikać kofeiny…zmierzając do sedna.. z dużym entuzjazmem opowiadam o tym wszem i wobec i tutaj pojawiąją się pytania lub nawet ściana. Ludzie się martwią, że przyjmuję tyle witamin (czy to aby zdrowe?!), jem jakieś algi ,dodatkowo troszkę schudłam (a szczupła już byłam), nie konsultuję tego z lekarzem (endo) …widzę poruszenie, zdziwienie i niedowierzanie…czasem nawet ostrzeżenia. A ja na to nic, bo czuję się świetnie 🙂
    Chciałabym jednak umieć lepiej przekonywać i zachęcać do jedzenia surowych wrzyw i owoców i picia soków i szejków, tylko często słyszę 'ale ja nie mogę, bo zaraz mnie boli żołądek’. Co ja mam wtedy mówić Pepsi? Dlaczego tak się dzieje i jak to uzdrowić?Problem dotyczy głownie osób starszych.

    1. avatar Jarmush 29 listopada 2017 o 22:52

      Nic nie mów, uśmiechaj się. Rób swoje. Żeby takie rzeczy ludziom pomagały muszą z nimi rezonować, to jest kuracja na wysokich wibracjach 🙂 <3

  13. avatar giwonka 3 grudnia 2017 o 15:28

    Po pierwsze Pepsi dziękuję za wszystko. Za odpowiedzi na maile, cenne rady tu na blogu 🙂 <3 Kiepsko czułam się po wyciskanych wyciskarką sokach owocowych (a nie wiedziałam od czego) , napisałaś, że owoce blendować, bo czysta fruktoza nie za bardzo dobrze działa na organizm. Zaczęłam blendować, czuję się naprawdę o niebo lepiej.

    Jestem po mastektomii z powodu raka. Od dwóch miesięcy nie jem mięsa, glutenu, cukru, mleka. Dużo warzyw, trochę owoców, większość bio, zero alko i faj oraz kawy. Wszystkie sumple oczywiście od Pepsi: biorę b6 i foliowy naprzemiennie z bcomplex, cynk, selen, E, liposomal C kończę miesięczną kurację 3×10 ml, omega3, D3+K2, kelp i jod na skórę, terapia 4 szklanek codziennie rano. Piję oranżadkę z msm, do tego dodaję płaskę łyżeczkę acai i aceroli. Teraz jestem w trakcie odrobaczania 7 pepas polecanym przez Grzegorzaadama. Ph moczu przed liposomalem wzorcowe, teraz nie mierzę, wrócę do pomiarów jak skoczę z liposomalem. Bywało różnie, wzloty i upadki na początku. Kryzysy, zawroty głowy, uch, ech. Jutro wracam do biegania (po operacji miałam zakaz), a biegam od 3 lat regularnie :). Ogólnie czuję się bardzo dobrze, schudłam 8 kg w ciągu tych 2 miesięcy i bardzo się cieszę, bo było parę zbędnych kg.

    Pepsi zastanawiam się jeszcze nad Greens&Fruits. Brać, czy dać sobie spokój biorąc pod uwagę to, co już biorę?

    Buziaki wielkie dla Ciebie i Grzegorzaadama <3

    1. avatar Jarmush 3 grudnia 2017 o 17:14

      Jeśli bierzesz B complex, nie bierz Greens & Fruits, jak skończysz zrób sobie kurację G&F, a potem znowu B complex <3 <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum