ściskam Cię Italiano i życzę wszystkiego co najlepsze 😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
O zgadze, czyli pieczeniu w przełyku było już tu sporo mówione, ale jak się okazało ciągle jest coś do dopowiedzenia w temacie. Jeśli piecze Cię w przełyku, gdyż zaraz po dużym śniadaniu poszłaś do ogródka plewić z głową w dół i dociśniętym kolanami żołądkiem, sprawa jest prosta, gdyż mechaniczna, po prostu nie rób tego więcej, albo się z tego śmiej. Gorzej, gdy cofa się żółć z dwunastnicy do żołądka, wypychając niejako kwasy żołądkowe do góry i mówimy wtedy o refluksie żółciowym, na 100% interpretowanym przez lekarzy jako nadkwasota, i gdy się nie opamiętasz i nie sprawdzisz empirycznie tej informacji, możesz pozbawić się nawet i tej dotąd za małej ilości kwasu żołądkowego przy pomocy wroga kwasu żołądkowego inhibitora pbomby protonowej (Ipp). Tymczasem w żołądku powinno być mocno kwaśno i enzymatycznie. Sytuacja idealna to poziom zakwaszenia żołądka z pH w widełkach 1-2,5 gwarantujący właściwe ilości kwasu solnego, dzięki czemu, produkowane w żołądku enzymy trawienne skutecznie pełnią mega ważne funkcje. Pepsyna, enzym niezbędny do trawienia biała pracuje perfekt przy pH w granicach 1,6-3,2. Kwas solny pełni właśnie podobną rolę, rozkładania pokarmu, a przede wszystkim trawienie białek, gdyż jak Ci wiadomo, białko jest dla ciała najtrudniejsze do strawienia. Badania wykazały, że ci z Hashimoto i generalnie niedoczynnością tarczycy bardzo często skarżą się na niedobór kwasu solnego, implikujący do bardzo niskich poziomów kwasu żołądkowego (hipochlorydia), a bywa, co jest już wyjątkowo straszące, jego całkowitego braku (achlorydia). Niewydajne trawienie białek, to eufemizm, nietrawienie białek prawie wcale prowadzi prostą drogą do wyczerpania ciała, gdyż jest to proces pochłaniający bardzo dużo energii. Na tym właśnie polega zjawisko termogenezy po posiłkowej po zjedzeniu białka, dlatego Shape Shake bez dostarczania energii z zewnątrz tak bardzo odchudza w programie „Jem i chudnę z przerywanym postem.” Zwykle jest jeszcze gorzej, gdyż nietrawieniu białek towarzyszy zaburzony metabolizm i generalne osłabienie wchłaniania składników odżywczych. To jest prosta droga do niedożywienia i zakwaszenia ciała, czyli powstawania niekontrolowanych, przewlekłych stanów zapalnych.
To nie jest fizyka jądrowa, mechanika kwantowa, ani też wielkie teorie logiczne wymagające minimum 150 IQ, żeby cokolwiek skumać, gdyż to jest banał. Frytka z keczupem z KFC, nie urażając półkownika Harlanda Sandersa, popita lub nie, nomen omen pepsi, kilka godzin później może spowodować piekący ból żołądka, klatki piersiowej, oraz jak się rozkręci, też przełyku. I zanim dostaniesz ataku paniki, że to zawał, przypomnij sobie te upojne chwile z tacką fast-foodu i na deser rafinadą. Podam 4 inne niż popularna i znana Ci już Betaina HCL (kwas solny), pepsyna, ocet jabłkowy, czy delikatniejsze migdały, oraz zjedzenie jabłka, byle nie pomarańczy, a także szybką poprawę po sodzie, czy czarnej melasie, a więc.
Nie ma mowy, aby skutecznie leczyć zgagę i GERD bez dobrych probiotyków. Świat nie zna innej metody. Przyjazne bakterie w żołądku i jelicie grubym, wówczas złe bakterie są w mniejszości nie są w stanie zamieszkać na stałe w ciele i siać spustoszenie w Twoich wnętrznościach. W związku z tą zasadą, dobre bakterie są również w stanie eliminować Helicobacter pylori. Dlatego jedz bio jogurty naturalne, najlepiej kozie, no i oczywiście nie zapomnij od dobrym probiotyku. Saccharomyces boulardii doskonale sprawdza się również przy IBS, SIBO, a nawet w przypadku biegunki niemowląt, są opracowanie kliniczne.
Trawa pszeniczna, jęczmienia, chlorella i spirulina są silnymi środkami na zgagę i GERD, działają, nie mają skutków niepożądanych ani dla dorosłych, ani dla dzieci, ani dla ciężarnych. Oczywiście, gdy nie wykazujesz nadwrażliwości na te zielone cuda natury, superfoodsy. Aby nie uczulić się na doskonałe pożywienie, szczególnie algi zawsze zaczynaj od maleńkiej ilości i każdego dnia powoli zwiększaj dawkowanie. Ta niesamowita zielona żywność, jak jeden mąż, zawiera żywe enzymy trawienne, niezbędne do produkcji kwasu żołądkowego i przyswajania pokarmu i składników odżywczych. Inne poważne korzyści z tych zielonek, że są doskonałym źródłem pożywienia dla pożytecznych bakterii. To są po prostu wspaniałe prebiotyki. Gdy więc 4 szklanką (z kuracji 4 szklanek) popijesz ten probiotyk, masz pewność, że dobre bakterie zaczną się jeszcze namnażać. Trawa pszeniczna, jęczmienna, chlorella i spirulina zawierają również kilka bardzo silnych przeciwutleniaczy, oraz chlorofil (ten cudny zielony barwnik w roślinach). Wiadomo, że chlorofil niesie ze sobą kilka naprawdę ważnych składników odżywczych i jest silnym uzdrawiaczem i podszewka śluzówki. Wiemy też, że skoro piecze, to może zostać uszkodzona błona śluzowa przełyku i żołądka (niebezpieczne skutki oddalone w czasie, działać trzeba już) dlatego codzienna kuracja zielonkami, to nie tylko oczyszczanie wątroby i innych narządów, ale także ochrona wyściółki układu trawiennego w całości.
Niedawne badania wykazały, że astaksantyna była znacznie bardziej skuteczna w łagodzeniu objawów refluksu i zgagi niż placebo. Okazała się być szczególnie korzystna dla osób z zaawansowanym zakażeniem Helicobacter pylori! Według opinii badających najlepiej przyjmować codziennie dawkę astaksantyny w wysokości około 40 mg, co stanowi bardzo dużą dawką, ale na szczęście wiele osób zgłasza wspaniałe rezultaty biorąc od 8-10 mg astaksantyny dziennie.
Wapń jest popularnym specyfikiem na zgagę i GERD, gdyż jak wiemy doraźnie łatwo alkalizuje. I zgadza się, ten aktywny składnik znajdziesz w większości leków zobojętniających kwas. Owszem Twój organizm potrzebuje wapnia, aby trzymać prawidłową równowagę kwasowo-zasadową, czyli pH, bez, której to homeostazy system trawienny nie działa prawidłowo, czyli pojawi się też zgaga. Jednak, aby nasz wapń wchłonął się prawidłowo, zamiast osadzić w tętnicach, piersiach, piętach, czy na zębach, potrzebujesz jeszcze magnezu (druga szklanka w codziennej kuracji 4 szklanek idealnie załatwia sprawę wraz z aplikacją przezskórną oliwy magnezowej) z borem i oczywiście witaminą D3 w protokole z K2. Według dr Joseph Mercola (obecnie ciętego na potęgę przez dziadka Google podobnie, jak blog pepsieliot, ale cóż, damy radę:) witamina D jest szczególnie istotna, ponieważ pomaga w produkcji peptydów przeciwdrobnoustrojowych. Oznacza to, że wysoki poziom metabolitu D przyczynia się do szybkiego usuwania z ciała wszelkich niepożądanych infekcji bakteryjnych, oraz wirusów. Jest to dodatkowo ważne info dla cierpiących z powodu GERD i zgagi. Z kolei Bor (może być z boraksu, oczywiście, gdy lekarz pozwoli:) jest również niezwykle ważnym czynnikiem likwidującym złe bakterie zamieszkujące jelita, co pozwala łatwiej rozwijać się tym dobrym.
owocek
Powiązane artykuły
Komentarze
Witam
Czyli 10 tabl tegl aksantanu?
I kurka to nie dobrze, op starczy na 3 dni