Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 846 395
64 online
35 407 VIPy

5 kroków jak zostać bogaczem po 30, 40, 50, 90 a nawet później

Wpis z serii „ekstremalnie ważny” dla ekstremalnie zagubionych w Matrycy 2022:)

Dlaczego komuś udaje się odnieść sukces, a tobie przybywa lat i wciąż nie czujesz się usatysfakcjonowana materialnie?

Być może masz to w gałach, tę przeciętność, brak pasji tworzenia, zmęczenie, wypalenie po zrywach, niewiarę zarówno w siebie, jak i okoliczności, z przekonaniem, że w tej grze trzeba mieć dobry start, koneksje, młodość, języki lewą nogą do lusterka, a przynajmniej anglika, oraz nawet najmniejszą, ale jednak finansową pulę wyjściową.

Oczywiście bez nawijania makaronu na uszy, to wszystko nie zaszkodzi, ale wróć do tych gał, bo tam siedzi odpowiedź.

Gdy chcesz osiągnąć dobrobyt NIE MOŻESZ ROBIĆ TEGO, CO DOTYCHCZAS, bo jak widać to nie działa.

Do tego masz wrażenie, że życie gdzieś ci przeciekło między palcami, że się zagapiłaś, że ciało zamiast samoleczenia, uprawia samowolkę w drugą stronę, a czas na sukces finansowy minął bezpowrotnie.

Niektórzy już koło trzydziestki smutnieją, a czterdziestolatkowie stają się cyniczni i zgorzkniali.

Jeżeli jednym z twoich celów jest dobrostan, w tym finansowy, bo w znanej nam grze na planecie Ziemia energia pieniądza potrafi zarówno martwić, jak i cieszyć, a tak naprawdę chodzi o bezpieczeństwo własne i najbliższych.

To w momencie, gdy tracisz nadzieję, nadchodzi frustracja, zdarza się, że słabszych, tych bardziej uśpionych, dopada potężny smutek istnienia, nerwica lękowa, albo depresja, czyli rozpacz i zobojętnienie.

W rzeczywistości na istotną poprawę stanu, w którym się znajdujesz, na sukces nigdy nie jest za późno, to nie jest pustosłowie, pomimo, ze eksperci o robieniu kasy straszą, żebyśmy się spieszyli, bo na sukces finansowy trzeba długo pracować.

Tym bardziej teraz, gdy kiszka niby wisi w powietrzu, money traci na wartości i rżysz, jak dowcipna klacz, że Austriacy zamartwiają się 10% inflacją.

Czytałaś „Kwadrant przepływu pieniędzy” bestseller Kijosakiego, otrzymując kolejną porcję frustracji, bowiem ponoć po 40 już nie zdążysz wyzwolić się z wyścigu szczurów.

Nie deprecjonuj wyścigu szczurów, to, że komuś się chce w świecie gdzie rządzi tik tok i prokrastynacja jest całkiem niezłym materiałem wyjściowym.

Znachorka podjada jabłko (Fisetyna!) i zaraz połknie glukozaminę z chondroityną (Osteocare TiB)
i innymi mega dodatkami, NIE TYLKO dla ODMŁODZENIA swoich chrząstek stawowych!


Ale do brzegu.

Pisząc niechcący brednie Robert (podobno sobie tego biednego ojca wymyślił) narzucił  własne przekonania innym, i znowu daliśmy się udomowić, wytresować, podawać łapę jak w dzieciństwie.

Uczestniczysz w grze.

Pomyśl, według jakich prawideł żółtodziób elf miałby mieć większe pojęcie o dobrostanie, w tym finansowym, niż stary Indianin, który nie ma kasy z wyboru, bo jest bardzo dobrym graczem i mógłby otrzymać to, czego potrzebuje. Może nie potrzebuje? Ale błagam, nie idźmy w neokomunę i załóżmy, że to tylko staroindiański kaprys. Potrzebuje i to dużo, jak każdy. W razie czego rozda.

Ponieważ rzeczywistość jest wirtualna, współczesne młode elfy mają szansę intensywnie PRZYSPIESZYĆ CYKL sukcesu finansowego dzięki zjawisku internet.

Jednak, gdy do internetu wkracza stary Indianin sukces przydarza się w dowolnym wieku lewą nogą do lusterka.

Bo gościu ma łeb na karku i zero prokrastynacji, choć modna, a do tego  jakiś taki niespięty, zgoła wyluzowany.

A więc co wyczytasz w gałach człowieka sukcesu?

Dobrze przewietrzony pokój, energię ognia, spokój okadzonego białą szałwią wnętrza, gdy lubisz szamaństwo, oraz najważniejsze, pasję tworzenia.

Nie produkt, nie auta, zegarki, kobierce, ale zobaczysz twórcę.

Po drugiej stronie gał człowieka sukcesu, są gały przeciętnej osoby, która aspiruje, lub nie aspiruje.

W tych gałach jest strach i oczekiwania, oraz niewiara.

Gały wypatrują produktów, atrybutów dobrobytu i do tego wszystkiego są robione w konia przez matrycę, która potwornie w tym względzie oszukuje.

Gdyż właśnie wahadła destrukcji potrzebują do karmienia siebie ludzkiego niespełnienia, niezrozumienia, nieprzebudzenia, czyli twojego strachu i związanych z nim emocji.

A pieniądz jest najłatwiejszym narzędziem tutaj do zniewalania

Jeżeli więc utraciłaś nadzieję, sądzisz, że twój czas na wolty minął, to być może zaprosi cię do ruszenia z tego skrzyżowania informacja niewyssana z palca:

Że sukces finansowy jest możliwy w każdym wieku.

Najłatwiej jest spełnić kilka założeń, które podglądnęłaś u innych ludzi, z tym czymś w gałach.

Ludzie nie umieją grać w grę, a robiąc (w wyniku przekonań, które omyłkowo biorą za własną prawdę) większość rzeczy na opak, otrzymują właśnie taki wynik, przeciwny do tego co zamierzali.

Przede wszystkim działają przez sen.

  • Raz, odstaw na bok stereotyp, że żeby coś osiągnąć, trzeba długo i w ciężkiej orce pracować łamane przez harować

Serio?

Powiedz to górnikowi, albo kolesiowi zatrudnionemu w latyfundium.

  • A dwa, poznaj 5 kroków do bogactwa

Krok 1

Traktuj swoją pasję tak poważnie jak pracę

Uważasz, że w pracy trzeba się przyłożyć, bo tego wymaga praca, czy pracodawca, ale moją pasję robię po łebkach, bo nie mam na to czasu, ani pieniędzy.

Nie przykładam się, chociaż tak naprawdę tylko to chciałabym robić.

To jest największy życiowy błąd, gdyż jesteś tu tylko dla pasji.

Krok 2

Traktuj siebie jak konia dziesiątkę

Człowiek, który przebywa w dobrostanie, gdy dzieje się sukces, wcale o tym nie myśli, on po prostu traktuje siebie jak dziesiątkę.

Gdy kupiłaś konia dziesiątkę, to co robisz? Karmisz go jak najlepiej, codziennie trenujesz jego aktywność, czyścisz jego skórę, jednym słowem dbasz o swoją dziesiątkę i w życiu nie podałabyś mu trefnego owsa.

A co robisz ze sobą? Na tyle, na ile możesz traktuj siebie jak dziesiątkę. Nie możesz więc jeść pornografii, bo tym jest fast food i złom dla Twojego ciała.

Nie kupuj przedmiotów aspirujących, to jest specjalna podpucha, żebyś myślała, że takie kupują bogacze.

Firmy, które oferują produkty odrazu zakładają, że to dla Ciebie, nie dla bogaczy.

Bogacze nie kupują rzeczy, żeby aspirować, po prostu używają ich.

Krok 3

Zacznij od akceptacji, zgódź się

Żeby ruszyć ze skrzyżowania w swoją drogę w dobrostan, zawsze trzeba zgodzić się na to co jest teraz.

Zaakceptować to co jest.

Często elementem sukcesu jest ilość prób.

Każda kolejna próba, w tym wszystkie nieudane, przybliża Cię do sukcesu.

Żadne afirmacje, intencje nie pomogą, gdy nie będzie prób.

Najwięksi gracze rozpoczynali nawet 4 i więcej razy swoje biznesy.

Jeżeli nie masz na swoim koncie porażek, to oznacza tylko jedno, że nie próbowałaś, albo próbowałaś za mało:

  • Przyczaiłaś się widocznie na etacie, bezrobociu, melancholii, u boku mężusia, czy żonki, bo gdybyś działała z pewnością miałabyś już na swoim koncie jakąś porażkę
  • Nie weszłaś w proces
  • Nie zrobiłaś kroku do swojego celu
  • Nie weszłaś przez swoje drzwi na swoją drogę

Błąd jest największym doświadczeniem, a zgoda na swój błąd, to odwaga, motor wszelkiego dobrobytu.

Odwaga stoi bardzo blisko miłości, zaś strach jest jej przeciwieństwem.

Krok 4

Skończ z poczuciem niedoborowości

Poczucie niedoborowości zniknie w jednej sekundzie, gdy pojmiesz, że masz już wszystko czego potrzebujesz do ewolucji.

Że ewolucja wypływa z Ciebie, a nie jest odpowiedzią na zewnętrze.

Drugi człowiek nie wypełni Twojej pustki.

Masz takie same predyspozycje do zrobienia wielkich rzeczy, jak każdy inny człowiek.

Nie ma mowy o żadnej niedoborowości, gdyż wszyscy jesteśmy jednością.

Biegam bo muszę z autografem:)

Nigdy nie jest za późno żeby pobiec po szczęście!:)


Krok 5

Stosuj tych kilka prostych porannych rytuałów zaklepujących ogólny dobrostan

Rytuały są magią, a magia działa. Grasz w wirtualnej grze, magia ewidentnie działa.

  •  Jeżeli wciąż wstajesz zbyt późno, spróbuj wcześniej zacząć dzień.

Jeśli dzisiaj się nie udało zrób to jutro.

  •  Wywietrz pokój
  • Wypij 3 pierwsze szklanki z 4 szklanek
  • Teraz biegaj, goń, lub fikaj 40 minut
  • Następnie powoli rozcierając chlorofil na języku wypij 4 szklankę

Opcjonalnie: okadź białą szałwią (dymem ze spalanej) wnętrze

Jeśli to dom, zaczynasz od drzwi wejściowych do piwnicy, potem idziesz w górę, każde pomieszczenie okadzasz poruszając się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.
Jeśli uważasz, że to idiotyzm i tak to zrób, bo tak robili mądrzy szamani, w czerczu też robią, muszą czyścić energię.

Obie algi i obie trawy, mega pomocny zestaw 4 Greens This is BIO, nie tylko do 4 szklanki:)


  •  Weź prysznic, woda ładuje energią, następnie jeśli pora szarug weź 1 tabletkę Greens & Fruits, oraz zjedz witaminę D3 +K2 w odpowiedniej do poziomu metabolitu D ilości wraz z 1 Omega 3 
  • Jeśli mieszkasz na plaży, teraz weź kąpiel słoneczną, potem morską
  • Jeśli Twoje morze słynie z czystości, napij się trochę wody morskiej. Jeśli nie, do drugiej szklanki kuracji dodaj gram szarej soli morskiej
  • Zapal naturalny trociczek (w zimie ogień w kominku, jeśli jeszcze wolno Ci w nim palić, ma bardzo wysokie wibracje)
  • Usiądź wygodnie, i pozwól myślom swobodnie płynąć, wyraź wdzięczność za ten cudowny poranek, nawet gdy Cię łupie (wkrótce przestanie, łupie zawsze po coś)
  • W tym stanie relaksu zadaj sobie pytanie, co jest Twoją pasją?

Po poznaniu swojej pasji potraktuj ją jak swoją pracę.

  • Wstań rano, pierwsza przed innymi, lub zaraz po pracy i zajmij się pasją jak księciem z bajki.
  • POMYŚL ŻE JESTEŚ W CELU! Coś zrób z tym fajnego!

 Na luzie bierz sobie dobrostan ile tylko chcesz

Gdy go zobaczysz, on po prostu będzie, a DOPÓKI GO NIE WIDZISZ, nie byłby widoczny nawet dla bogacza

Te 10 czynności wykonywane z zaangażowaniem maratończyka (nie sprintera) usuną to coś z Twoich gał, co różni Cię od bogacza.

To da Ci dobrostan

owocek

PS

A jak już zrobisz tę kasę, błagam, nie bój się  inwestować, bawić się, wydawać i pomagać z miłością.

(Visited 11 386 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Xyz 22 czerwca 2019 o 13:08

    Tyle miłości w tym poście, dziękuje ❤️

    1. avatar Jarmush 22 czerwca 2019 o 16:27

      ❤️

  2. avatar Renata 22 czerwca 2019 o 15:14

    Pepsi a jak to jest, że cofania nie ma? To wydaje mi się prawdą ale w zasadzie to dlaczego nie ma cofania? Są ku temu jakieś przesłanki?

    1. avatar Jarmush 22 czerwca 2019 o 16:27

      zawsze możliwy jest jakiś regres, ale jakość świadomości na starcie musi być taka jaka jest, ewoluujesz i w grze i w transcendencji, ale tutaj o wiele szybciej bo są wyzwania. Trzeba by bardzo za życia się ześwinić, żeby zacząć z łatwiejszego poziomu zwierzęcia, ale zostawmy top Hitlerowi. Raczej najczęściej dochodzi do tego, że świadomość bardzo słabo ewoluuje, albo wręcz stoi w miejscu, a to oznacza dla wyższego systemu świadomości cofanie się, on musi ewoluować, mieć coraz więcej i więcej danych.

      1. avatar Dudek 23 czerwca 2019 o 05:23

        Kocham Cię Pepsi..???

        1. avatar Jarmush 23 czerwca 2019 o 08:18

          z wzajemnością Dudek

  3. avatar Agata 22 czerwca 2019 o 18:24

    Piękne, mądre, potrzebne.
    Dziękuję ❤

  4. avatar Liskus 22 czerwca 2019 o 19:56

    Pepsi droga, a jeśli mężuś ma inne marzenia, które sabotują moje o dobrostanie. Jego dobrostan to nie robić dużo, najlepiej już pobierać emeryturę i mieszkać w małym domku ( dobrze, ze choć w swoim). Czyli nie wysilać się, a moje wysiłki( no właśnie one stają się wobec jego bierności wysiłkami potężnymi, zamiast przyjemna pasja) schodzą na marne. Jakby mój program został z lekka zawirusowany Mężusiowym trojanem. I co teraz?

    1. avatar Jarmush 23 czerwca 2019 o 09:08

      Nie można nikogo zmusić do realizacji swoich celów, stałabyś się wahadłem destrukcji dla niego. Zaakceptuj, że jemu wystarcza to co ma, lub niewiele więcej. Każdy zalogował się tutaj w swojej sprawie. Można zrealizować swój cel dzięki cudzym pieniądzom, i cieszyć się z dobrobytu, ale to nie jest ten przypadek, i to wszystko. Co stoi na przeszkodzie, żebyś Ty sama, dzięki własnej drodze i postrzeganiu rzeczywistości zgodnym z intencjami, osiągnęła dobrostan i jeszcze podzieliła się z mężusiem? Powiem Ci coś dziwnego, że czasami taka, co tu dużo mówić, kula u nogi, staje się doskonałym impulsem do działania, wręcz kopem, gdy wiesz, że wszystko w Twoich rękach.

  5. avatar Lidia 22 czerwca 2019 o 21:17

    Dobry wieczór Pepsi!
    Pierwsze co chciałam napisać to o 4 szklankach. Piłam miesiąc, potem z lenistwa przerwałam (pod pretekstem oczywiście) na tydzień czy dwa ale dopiero ta przerwa pokazała mi co dawały mi 4 szklanki więc znowu wróciłam. Prawda jest taka, że strasznie nie lubie wstawac rano ale uczucie lekkości i świeżości jakie dostarcza mi kuracja (moje jelita też są zadowolone, nie wiem jak inne organy ale to moze kiedys sie dowiem) jest cudowne. To prawda, wiem wtedy że robię coś dobrego dla siebie i nawet zauważyłam że smakują mi chociaż ta z magnezem na początku była okropna.
    Mam tylko dwa pytania. Zakupiłam cały zestaw razem ze sproszkowanym brokułem i szpinakiem. Czy można to dodawac do wody plus chlorofil i wypić bez dodatku czegoś świeżego czy to już sie nie liczy. Bo zdaża mi się własnie tak robić i nie wiem czy to tak można.
    A drugie pytanie. Mam wspaniałych rodziców i jeszcze z nimi mieszkam. Nie wiem jak inni ale ja przez tyle lat jednak wchłaniam pewne ich zachowania i poglądy. Mam też charakter po ojcu. Czy jest możliwe to zmienić, zmienić pewne cechy charakteru? Czy w ogóle zmiana charakteru jest konieczna i możliwa. Od dziecka miałam straszne dylematy z tym związane. Każdy psioczy na ojca a ja poszłam po nim i strasznie mnie to przybija. Bo tylko słyszę jak każdy na niego narzeka. Bardzo bym nie chciała żeby kiedyś i w mojej rodzinie się to powtórzyło. Zmieniać, pracować nad tym czy to akceptować. Co robić?

    1. avatar Jarmush 23 czerwca 2019 o 08:50

      Oczywiscie że można, wszystko się liczy, takich rzeczy mamy tak mało w diecie, pij brokuły i resztę jak chcesz.
      Ad2
      Zaprzestać konfrontacji, porównywania, oceniania. Wszyscy jesteśmy jakoś podobni do swoich rodziców i większość z nas nie jest tym zachwycona, nawet jak ma się wspaniałych rodziców. Tak jest, i trzeba się z tym zgodzić, zaakceptować, po czym zając się sobą, uczyć się pozbywania strachu, bo w to miejsce zaraz pojawi się więcej miłości. Jedno chcę Ci powiedzieć, że możesz absolutnie wszystko, a jak zobaczysz podobieństwo do ojca , ciesz się z tego, wolałabyś być podobna do sąsiada ? 😀 Jesteśmy w grze, na początek akceptacja, potem odwaga i do dzieła

      1. avatar Lidia 23 czerwca 2019 o 14:47

        Dziękuję Ci bardzo 🙂

  6. avatar Twinkle 22 czerwca 2019 o 21:28

    Co, jeśli moim przeznaczeniem jest przeżyć życie bez pasji, z pustką w oczach? Od 3 lat siedzę sfrustrowana na skrzyżowaniu, duży dzieciak który powinien wyfrunąć z gniazda i dorosnąć, zająć się czymś, oddać jakiemuś ciekawemu zajęciu. Wiele dziedzin wydaje się mi pociągająca, jednak kiedy patrzę na dokonania ludzi zajmujących się np. grafiką czy tworzeniem biżuterii to wewnątrz mnie cholernie ściska, bo wiem, że ja nigdy nie będę w takich rzeczach dobra, uzdolniona, kreatywna, skuteczna. Obsesyjnie przeglądam tylko instagramowe konta ludzi zajmujących się zawodowo swoimi pasjami bądź czytam biografie takich osób. Przez te 3 lata nie zdarzył się jeszcze taki dzień, w którym zerwałam się z łóżka i jak przebudzony człek stwierdzając, że zajmę się np. projektowaniem. O zgrozo, czy może być tak, że pasji nie odnajdzie się w tym wcieleniu?

    1. avatar Jarmush 23 czerwca 2019 o 08:38

      Twinkle odpowiem Ci wkrotce

      1. avatar Sziwa 23 czerwca 2019 o 21:58

        Pepsi.

        U mnie podobnie. Też ni w ząb nie wiem czym się w życiu zająć. A 40 już prawie na karku. Pasja nadal nie odkryta, nie wiem po co tu jestem i co dalej mam robić.

    2. avatar lavi 23 czerwca 2019 o 21:30

      Tak się składa, że od wielu lat zajmuję się tworzeniem biżuterii. Jest to moja pasja i to ona utrzymała mnie przy życiu, podczas wielu lat uśpienia w depresji- która jest powodem, że nie zajmuję się tym zawodowo, ponieważ nie mam na to siły fizycznej ani psychicznej. Jednak bez tworzenia, myślę, że nie przetrwałabym. Robisz jeden błąd w myśleniu i ocenianiu- oglądasz końcowy etap, czyli prace artystów, którzy swój styl, maestrię, talent, obrobili przez lata ćwiczeń, czyli to o czym pisze Pepsi, codzienna mała praca, a nie zrywy. Pooglądaj pierwsze prace np. biżuteryjne, osób, które dziś swoimi pracami zachwycają. Te pierwsze prace zwykle są proste, a często to koślawe egzemplarze, które nie zapowiadały wcale tych dzieł tworzonych po latach ; ) Po prostu musisz próbować, jeśli czujesz, że coś Cię fascynuje, czy mogłabyś to robić, po prostu zacznij to robić i nie porównuj się z mistrzami. Gdyby dziecko ucząc się chodzić, porównywało się ze sprinterami, zapewne na zawsze pozostałoby wijącą się kluską. Bez próbowania nie odnajdziesz swojej pasji nigdy. Pozwól sobie na to, że możesz nie trafić od razu, ale bądź pewna, że trafisz. Na pewno znasz zakres swoich umiejętności i talentów, to może sugerować w którym kierunku powinnaś szukać. A dziś być może są w internecie jakieś testy, które pomogą odnaleźć swoją pasję? Szukajcie a znajdziecie!
      <3

  7. avatar Ajs 23 czerwca 2019 o 07:43

    Dobre, dobre czytanie.

    A teraz tup tup

  8. avatar Kari 23 czerwca 2019 o 08:32

    Pepsi nie nabijaj sie ale co to naturalny trociczek ??

    1. avatar Jarmush 23 czerwca 2019 o 09:43

      kadzidełko 😀

  9. avatar anka 23 czerwca 2019 o 09:22

    Pepsi,Kochana, czy arytmia na poziomie Hb 83 – tak pokazuje ciśnieniomierz / a wczoraj, przedwczoraj było gorzej/ sama przejdzie czy mąż musi iść do lekarza? Ciśnienie jest już unormowane: 133/88.
    Mąż źle się czuje od soboty pojawiła się taka arytmia, na stałe bierze leki od nadciśnienia ale niestety w piąteczek piątunio pozwolił sobie na 4 piwka / tak po jednym już od tygodnia, a co!/ no i teraz ma.
    Powiedz, czy mamy się niepokoić, bo ciśnieniomierz ciągle pokazuje Hb – to chyba znak arytmii czy sami to jakoś załatwimy?
    Porada na cito…..

    1. avatar Jarmush 23 czerwca 2019 o 09:34

      Chyba masz jasność, że nie mogę dać Ci odpowiedzi,nie jestem lekarzem i nie mam takich uprawnień, a z sercem nie żartujemy. Moim zdaniem bezwzględnie wypłukał sobie mnagnez. Na już kuracja 3 kapsułki magnezu cytrynianiu G&G, do tego 1 cytrynian wapnia G&G, i 2 tabletki do ssania D3+K2 TiB. Dodatkowo z trochę wody i trochę chlorku magnezu zrobić oliwę magnezową i wmasować, w łydki, klatkę piersiową. wcześniej nasmarowawszy olejem kokosowym, żeby nie piekło.<3

  10. avatar Carrie 23 czerwca 2019 o 13:00

    TAAAAK 🙂
    <3

  11. avatar Mad Elena 23 czerwca 2019 o 14:09

    Dawno „Cię” nie czytałam, a tu tyle Miłości! <3 Racje też są, ale czymże by były podane bez tej łagodności i zrozumienia 🙂 ? Love You <3 !

    1. avatar Jarmush 23 czerwca 2019 o 16:08

      <3

  12. avatar luna 23 czerwca 2019 o 20:53

    niesamowite, czytam ostatnio Tolla, Winfrey, Dispenze, teraz Pepsi… i wszyscy mądrzy ludzie, kiedy dzielą się swoimi sposobami na szczęśliwe życie radzą to samo, tylko w różnych słowach – m. in. właśnie wstawanie wcześnie rano, praktykę wdzięczności, medytowanie/bycie obecnym i to podążanie za pasją! „Wstań rano, lub zaraz po pracy i zajmij się pasją jak dzieckiem z prawego łoża. Pasja nigdy nie może być traktowana jak bastard, pasja to książę z bajki.” to jeden z moich ulubionych fragmentów, ale cały wpis motywujący. dziena Peps, niech bogactwa do ciebie płyną <3 😀

    1. avatar Jarmush 24 czerwca 2019 o 06:08

      z miłością <3

  13. avatar Aga 23 czerwca 2019 o 22:40

    Kurczę, ja sama nie wiem, ale chyba nie mam żadnej pasji… lubię czytać, lubię rozmawiać z ludźmi, lubię moja prace, ale nie mogę powiedzieć, ze oddaje się temu z pasja… są momenty, ze jestem nakręcona na działanie w pracy, a są i takie, ze mam ochotę nie wychodzić z domu tylko siedzieć z moimi maluchami i piec ciastka( to jest wielka rzadkość, ponieważ raczej stronię od kuchni ?) czasami siedzę i tak myśle o tym ruszeniu ze skrzyżowania, ale nawet nie przychodzi mi do głowy nic innego co bym mogła robić od tego czym zajmuje się teraz. Jako dziecko chciałam być projektantka mody, często robiłam jakieś szkice i wszyscy mnie podziwiali, ponieważ byłam uzdolniona w wielu kierunkach, muzycznie, plastycznie, fizycznie, humanistycznie( bo pisać tez lubiłam i nie złe mi szło), ale w tej chwili, wydaje mi się, ze już uzdolniona w niczym nie jestem, tak, by być w czymś The best. Najwiecej mam wspólnego z W tej chwili z moim marzeniem o byciu projektantem Odziezy, ale tez nie tej której bym chciała i niestety efekty tej pracy mnie nie zadowalają. Najlepsze jest to, ze ludziom się podoba co robię, ale tego nie biorą. Z serii: piękne, takie zupełnie coś innego niż wszędzie… no super… proszę o wizytówkę, narazie dziękuje, wrócimy itd. 😉 sama swoich rzeczy nie sprzedaje, mam pracownika, Ja się za bardzo spinam za bardzo chyba chce, ale tez zluzowac nie potrafię. Szczerze, jak już zdarza mi się odpuscic i „piec te ciastka” to u mnie w sklepie plazing się robi ( mam na myśli, ze nikt nic nie robi) wiec już nie wiadomo co lepsze…

  14. avatar Keyt 24 czerwca 2019 o 10:48

    Jesteśmy tu po to, żeby ewoluować, świadomie wychodzić z chaosu własnej głowy, nieporządku myśli, a, że ewolucja to pięcie się wyżej więc mamy zdobywać informacje w celu tego rozwoju – informacje z zewnątrz, czy od naszej świadomości?
    Jeśli nasza świadomość ma tych informacji niewiele, albo tak nam się wydaje, to uczyć się życia tutaj mamy poprzez zdobywanie informacji od innych? To nam zapewni tę ewolucję?

  15. avatar Mami 25 czerwca 2019 o 07:12

    Pepsi jaka Ty ładna jesteś w tych blond włosach.

    1. avatar Jarmush 25 czerwca 2019 o 09:01

      <3 bo focia niewyraźna :)

  16. avatar On 5 lipca 2019 o 15:34

    Jestem tak nerwowa że jak się matrwie i denerwuje w pracy, i nie tylko ze jak muszę mieć rozmowę z szefem lub kimś obcym to prawie słabne gdy mam stresujące rozmowę co robić by nie zaslabnac gdy czuje ze juz prawie i wogole wyleczyć to

    1. avatar Jarmush 5 lipca 2019 o 17:13

      nerwica lękowa, zrobić badania https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/ i zacząć się budzić
      Jak dieta, wiek, waga, TSH, 25(OH)D, B12?

  17. avatar Luxtc 7 grudnia 2022 o 22:53

    Hej Peps, a dlaczego kadzić ruchem przeciwnym do wskazówek zegara? Czy inne czynności też tak robić? Np. mieszanie „herbaty” itd. ? \ pozdrówki

    1. avatar Pepsi Eliot 8 grudnia 2022 o 13:06

      Z magią chcesz zadzierać? 😀 To jest związane z obrotem Ziemi, chyba. Oraz z tak zwanym wirem. Wiedza tajemna 🙂

  18. avatar Luxtc 8 grudnia 2022 o 13:22

    Coś takiego pamiętam z dawnego artykułu tylko być może mi się pomyliło i robiłem większość rzeczy kierując obrót w prawą stronę (zaczynając obrót od góry). Czyli lecimy w lewo?

    1. avatar Pepsi Eliot 8 grudnia 2022 o 13:25

      tak 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

Szpinak zawsze jedz bio Idealny sproszkowany Szpinak This is BIO załatwia sprawę:)

Idealny do 4 szklanki!

Panna Młoda nienażarta Szpinaku This is BIO

 

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum