Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 848 171
73 online
35 407 VIPy

5 ukrytych znaków, że najwyższa pora zmienić życie

Czasem stoisz na życiowym skrzyżowaniu, ale poklepujesz się mentalnie po ramieniu i mówisz sobie, że e tam, jest nieźle, mam swoje tempo i kulam się w miarę sensownie po życiowych rozdrożach. Ot, czasem potrzeba żeby ostro huknęło, bo inaczej nie ruszysz. A jak zmienić życie kiedy nie huknie? Nie ma lepszego motywatora do ruszenia się z miejsca niż życiowa kraksa, mandat za emocjonalne przejeżdżanie na czerwonym i gość, który wali pięścią po wysłużonej karoserii kiedy Ty stoisz na środeczku pasów mówiąc „sory, jestem na skrzyżowaniu i nie mogę ruszyć dalej”. Niekiedy jednak potrzeba wielu lat, a czasem wielu żyć, żeby na serio huknęło. Zazwyczaj znaki, że najwyższa pora ruszyć, są łatwe do racjonalizowania i przymykania na nie oka.

Jak rozpoznać, że najwyższa pora zmienić swoje życie?

1. Nudzisz się lub brakuje Ci wyzwań

Czasem robisz rzeczy, które nie mają nic wspólnego z tym kim jesteś i czego chcesz, czy to zawodowo czy prywatnie. Łatwo o nudę i niezdrową rutynę kiedy nie masz niczego co Cię motywuje, a każdy dzień przypomina poprzedni, nawet kiedy zaczyna się terapią 4 szklanek i kończy treningiem. Może pora znaleźć coś co Cię wciąga, motywuje, rozwija i pochłania Twoją uwagę w tu i teraz? Jak inaczej zmienić życie?

2. Nie wiesz co dalej

No stoisz w miejscu jak wół. I niby przydałaby Ci się zmiana, ale nie bardzo wiesz jaka. Bo jaki masz wybór? Zostawisz męża, z którym już chyba nie rezonujesz i wyprowadzisz się do Meksyku? Rzucisz z dnia na dzień pracę? I co dalej? Rzeczywistość, którą sobie kreujesz sprawia, że zawsze wydaje Ci się, że musisz mieć dokładny plan i zabezpieczenie i iść w określonym kierunku. Jeśli nie masz planu to jesteś bezbronna. Ale nie jesteś bezbronna! Czasem warto otworzyć się na kosmiczną energię, od której odgradzasz się rękoma i nogami chociaż w Tobie tkwi. Czasem warto zacząć z niej korzystać. Zacznij kreować. Przypomnij sobie co zwykło sprawiać Ci przyjemność. Zrób wreszcie coś co sobie obiecujesz, choćby najmniejszą rzecz. Wróć do czegoś co porzuciłaś przez swój słomiany zapał. Przestań przejmować się tym co myślą inni. Skup się na swojej drodze.

3. Nie czujesz się bezpiecznie

Czasem trudno jest przyznać się przed sobą, że ma się potrzeby. Jako partner w związku, jako rodzic, czasem jako dorosłe dziecko, często stawia się potrzeby innych przed swoimi. Wiesz o co chodzi, no nie? Zanim usiądziesz i zajmiesz się sobą, o ile w ogóle Ci się to uda, musisz zrobić zakupy, ugotować obiad, zetrzeć kurze, wyprasować stertę ubrań i sama nie wiesz co jeszcze. Zapominasz o tym, że potrzebujesz zająć się sobą, że potrzebujesz wsparcia, motywacji i miłości do siebie. I tracisz poczucie bezpieczeństwa, które masz w sobie. Ignorowanie własnych pragnień i potrzeb jest wmawianiem sobie, że one się nie liczą. Musisz poczuć się komfortowo ze sobą i z innymi aby czuć się bezpiecznie.


4. Twoje jelita wiedzą, że coś jest nie tak

Niepokój i złe samopoczucie odbijają się na Twoim stanie zdrowia. Z nerwów miewasz zaparcia albo biegunki, kiedy masz gorszy dzień pobolewa Cię brzuch albo Twoje wnętrzności się zaciskają. Kiepsko trawisz jedzenie i masz problemy zdrowotne. Zazwyczaj kiedy czujesz, że coś jest nie tak, to w rzeczywistości jest nie tak i nie ma sensu tłamsić tego w sobie. Słuchaj swojego ciała.

5. Odczuwasz irracjonalny niepokój

W pracy siedzisz jak na szpilkach nawet jeśli doskonale wykonujesz swoje obowiązki. Wciąż za wszystko przepraszasz. Stresujesz się każdą pierdołą, chociaż sama właściwie nie wiesz dlaczego. Czasem może wydawać Ci się, że tracisz kontrolę nad ciałem i nie potrafisz się uspokoić. Wydaje Ci się, że ludzie na ulicy na Ciebie patrzą i wkurza Cię każdy kto przypadkiem zajdzie Ci drogę. Twoje ciało reaguje na Twój tryb życia. Twój układ nerwowy się degeneruje. Jesteś psychicznie, być może także fizycznie, przemęczona. Brakuje Ci witaminy D3. Znajdź swój sposób na okiełznanie niepokoju. Ćwicz, oddychaj, resetuj się po swojemu. W tu i teraz, w kreacji i w kroku to uczucie znika. I jak tam? Spróbujesz zmienić życie, czy dalej czekasz na swoje obuchem w głowę?

uściski:)

(Visited 5 568 times, 1 visits today)
Emanuela-Urtica Emanuela Urtica Kreatorka, oldschoolowy hodowca roślin, podróżniczka, żyjąca w zgodzie z naturą, roślinożerna. Z misją dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniami. Wieloletnia autorka na blogu Pepsi Eliot.
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Caalibra 18 czerwca 2019 o 20:27

    Wszystkie punkty dotyczą mnie?
    Ale nie mogę znaleźć rzadnej rzeczy która mnie cieszy-jestem obojętna…Myślę-fajnie byłoby zobaczyć morze-jadę nad morze i nic…zero.I tak ze wszystkim.Zaczynam coś działać-choćby 4 szklanki i zaraz mi się już nie chce albo zapominam i tak w kółko. Ale blog przeczytałam prawie cały ?

    1. avatar Klo 19 czerwca 2019 o 13:23

      Jakbym czytała o sobie. Najlepsze właśnie te wyczekane wyjazdy, a jak już do niego dojdzie to…. nic. Na co ja czekam, do cholery?

  2. avatar Ola 19 czerwca 2019 o 13:26

    No to ja mam pełny pakiet, z tego wszystkiego zaburzenia odżywiania, przez 2 lata przytyłam 20kg co mnie dodatkowo paraliżuje i ogranicza bo wstydzę się/boję wyjść z domu. A kiedyś byłam bardzo aktywna, trenowaniu sportów walki niemalże wyczynowo, zlecenia jako modelka, szkoły artystyczne, taniec. Dużo pasji i kreacji, a teraz zamknięta w domu, sparaliżowana strachem nie wiem jak sobie poradzić.

    1. avatar Anton 20 czerwca 2019 o 17:28

      Ola mam tak samo i też byłem bardzo aktywny co prawda nie przytyłem ale mimo tej samej wagi wizualnie bardzo się zmieniłem. Teoretycznie spełniam „marzenia” ale nawet ich realizacja nie cieszy mnie i nie daje takiej satysfakcji jak kiedyś. Kiedyś cieszyły mnie małe rzeczy a teraz nawet wyczekiwane od lat spełnione plany nic mi nie dają

  3. avatar Toka toka 19 czerwca 2019 o 16:37

    Czy jest możliwość na początek suplementacji magnezem jakiś wariant z wchłanianiem przez skórę,w kąpieli ? Np

    1. avatar Jarmush 19 czerwca 2019 o 16:43

      magnez bierze się na 3 sposoby, doustnie, do kąpieli ii jako oliwa magnezowa, dr Sircus zaleca dorosłym wszystkie 3 sposoby każdego dnia, a dzieciom transdermalnie, zawsze więc możesz zacząć od oliwy czy kąpieli w soli Epzom, czy chlorkui magnezu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum