Oczywiście polecam Ci, to co we wpisie, a więc chociaż na 10 dni wejście na detoks hormonalny dietą, i potem…
Kiedy Twój obraz, ten elf, ta Kate Wolker z Syberii, zda sobie sprawę z tego, że jest postacią w grze? Kiedy zrozumie, że jest coś, co nim gra? Kiedy pojmie, że jest świadomością, która gra tym kimś kogo bierzesz za siebie, aby doświadczać i uczyć się? Że w następnej grze, zmieni się postać, ale świadomość będzie ta sama? Że dzięki kolejnym grom świadomość będzie ewoluować, lub nie? Gdyby nie mechanika kwantowa niczego nie można by udowodnić.
Przychodzi naukowce do domu, a żona mówi, że przeżyła sytuejszyn paranormalną i naukowce jest w kropce, ale krótko. Już wkrótce stwierdzi, że nauka tego nie przewiduje, że żona miała PMS i gorszy dzień po prostu. Naukowce i dochtore nigdy nie założo, że to one mogo się mylić. Tymczasem system, który robi grę, od czasu do czasu informuje, że jest to gra, pokazując paranormalia.
Włączając z rana komunikator wyskoczyła reklama: „rak żywi się cukrem„. Link poprowadził do strony sprzedażowej (uśmiechnięte dochtore na obrazku), która poleca gotowe posiłki wysokotłuszczowe, oraz preparaty lecznicze z oficjalną nazwą na produktach „antycancer„. Lansuje się więc keto dietę, zastanawiające. Straszy owocami, zastanawiające.
Dieta ketogeniczna przez pewien czas może być wyborem wskazanym, ale matriks wsadził i tutaj swoje łapy. Straszenie chorych węglowodanami, bez zrozumienia istoty prozdrowotnej żywności roślinnej. Wrzucenie do jednego tygla kostek cukru i surowej żywności roślinnej. To wszystko może sprawić, że ludzie jeszcze bardziej będą zagubieni, że prosto spod strzykawki z chemią wpadną pod rynnę ze smalcem z zamęczonej świni, czy innym tłuszczem przerobionym na danie.
Jak już dieta ketogeniczna, to oparta na dziczyźnie, albo bio hodowli. Nawet wtedy radziłabym mocno się zastanowić nad długotrwałą ketozą i samopoczuciem. Na pewno nie na daniu z pudełka, nawet reklamowanym jako antyrak przez dochtore.
Zrównoważony, radosny nastrój, umiejętność nie podążania za natrętnym ego, czyli złymi myślami. Cieszenie się spokojem, równowaga. Przede wszystkim brak strachu, lęków fobii, nerwic.
Prawda, że jeszcze trochę przed nami?:)
W ciągu minuty wykonujesz 5-7 cykli oddechowych. Przy czym 1 cykl to wdech i wydech wraz z przerwą przed kolejnym wdechem. Im jesteś zdrowsza tym mniej tych cykli.
Pokarm, który Ci służy. Naturalna, surowa żywność roślinna w dużej przewadze. W każdym posiłku należy zapewnić sobie minimum 51% surowego pokarmu, wówczas nie nastąpi zjawisko leukocytozy trawiennej. Z dziwacznych przyczyn ciało nie umie rozpoznać pokarmu gotowanego, czy smażonego jako pokarm. Sądzi, że to toksyna.
Koleś dostał za to odkrycie Nobla.
Mocz powinien być biały i oddawany często w ciągu dnia. Ph moczu rano na czczo 6,5-7, a o 12 w południe lekko zasadowe 7,5-8,5.
Powinnaś się cieszyć lekkim stolcem po każdym posiłku. Jedząc 1 – 2 razy dziennie, stolec rano i wieczorem jest dobrą opcją. Po zjedzeniu białka zwierzęcego szybko nie ma stolca. Wręcz przeciwnie, stolec długo nie wychodzi. Małachow twierdzi, że kozie bobki (kamienie kałowe) po jajach i bekonie to stolec wysoce nieprawidłowy.
Czysta, ładnie pachnąca, dobrze regulująca wymianę ciepła. Przy spowolnionej tarczycy zaraz masz problem ze znoszeniem niskich temperatur. Nie włazisz do basenu, bo drżysz. Tłuszczaki są oznaką zanieczyszczonego ciała, podobnie jak nerwica lękowa. To są podobne poziomy zanieczyszczenia emocjami i toksynami ciała.
Brak chorób, i szybkie gojenie się ran, czy też oparzeń.
Nie jesz alergenów, masz dobrze zakwaszony żołądek, dzięki czemu łatwo trawisz aminokwasy, dlatego Twoje jelita nie przeciekają, dlatego nie masz też chorób autoimmunologicznych.
W razie silnego obciążenia dziedzicznego, wszystko przebiega łagodniej.
Masz je, są elastyczne i prężne.
Człowiek zdrowy nie czuje się bez uzasadnienia zmęczony, na przykład rano po przebudzeniu, posiada też odpowiednią warstwę tłuszczu. Jest życzliwy dla otoczenia, no i zachowuje się rozsądnie w sytuacjach ekstremalnych.
Doświadcza emocji, bo to raczej niewykonalne, aby ich nie doświadczać, lecz:
N i e r e a g u j e e m o c j o n a l n i e!
1.
Na stan Twojego zdrowia ma wpływ przede wszystkim tryb życia i brak zrozumienia, że masz moc sprawczą. Jeśli nie zrozumiesz tego i sama sobie w tym zakresie nie pomożesz, nie możesz liczyć na nikogo, w tym na dochtore. Oni są dobrzy do nagłej pomocy, ale na dłuższą metę to bardzo często zmanipulowani słudzy farmacji.
2.
Żadne ciało nie potrzebuje dania wysoko-smalcowego z pudełka. A ciężko chore szczególnie nie. Jednak wszechświat nie będzie się czepiał, że błądzisz, zawsze Ci pomoże, tylko Ty musisz nauczyć się odbierać te sygnały.
Wszechświat (Ty sama, czy Ty sam) wysyła ci pomocną dłoń, aby dostrzegł ją twój odbiornik trzeba go nastawić na takie fale. Gdy zaczynasz rozumieć, że serial, chrupaki, ewentualnie browiec i sofa, czy coś w tym guście, to jest blokada dla ewolucji twojej świadomości. Można mieć zdrowe ciało będąc nieświadomym, ale gdy ciało jest chore, świadomość musi się objawić. Bądź świadoma zawczasu. Obserwuj.
3.
Gdy otoczyłaś się przedmiotami, których nie potrzebowałaś, dbanie i martwienie się o nie sprawi, że umknie ci istota rzeczy. Gdy brakuje ci przedmiotów może będziesz porównywała się z innymi i poczujesz się gorsza. To wszystko ściema, żebyś stała na skrzyżowaniu i nie ruszyła się z miejsca. Taki posrany gracz jest dobrym karmicielem energią strachu, beznadziei, złości i frustracji. Ta gra zwana matriksem lubi posranych, zadłużonych, pościskanych graczy.
4.
Ego jest i basta. Ale nie może ciebie paść, jak owcę, nie może tobą rządzić. Ego to brak danych, dezinformacja, strach i lęk, czyli wysoka entropia chaosu. Takie głośne i natrętne ego wywołuje złe emocje, a one pogłębiają, lub wywołują choroby.
5.
Ćwicz oddychanie. Niech dwa potoki swobodnie przepływają przez Twoje ciało. Oddech jest skuteczną bronią przed chorobą, to ratunek z Ziemi i Kosmosu.
6.
Złuszczaj naskórek, na sucho i na mokro. Szczotkowanie na sucho ciała i przemywanie go ciepłą wodą za pomocą myjki frotte.
100% organiczna sproszkowana jagoda ACAI, cudownie fioletowa, baardzo alkaliczna! Przypominam, alkalizacja to synonim dotleniania, odkwaszania i odtruwania! Dostawa gratis:)
7.
Dużo biegaj, podskakuj i maszeruj i może nie rezygnuj całkowicie z siłowni. Mięśnie to zdrowie, szczególnie mam na myśli mięśnie głębokie, trzymające kręgosłup. Idiotycznie przerośnięte mięśnie płytkie kulturysty, to nieprzydatny balast.
8.
Surowa żywność roślinna ma taką moc, że właściwie stoi na granicy leczenia ziołami.
Pokarm roślinny rzadko kiedy jest tylko neutralny, czyli dostarczający jedynie makroskładników (węglowodanów, białka i tłuszczu).
9.
Ciesz się natenczas, ta chwila już nigdy nie wróci.
To se ne wrótiii …..
owocek
Źródła:
„Moja droga do zdrowia”, „Zioła dla zdrowia” Giennadij Małachow
„Liczenie dobrą dietą” Katarzyna Lewko
Powiązane artykuły
Komentarze
Witaj Pepsi,
a jak organizm rozpoznaje wodę przegotowaną? Czy woda po prostu się wchłania i nie podlega zjawisku leukocytozy? Wiadomo, najlepsza surowa, źródlana czy mineralna prosto z ujęcia, ew. szklanej butli, ale przecież są różne napary, wywary ziołowe działające prozdrowotnie (chociaż może lepsze maceraty, czyli zalewanie ziół zimną wodą na kilka godzin, ale wtedy nie wszystkie ziółka oddadzą dobro, bo np. krzem ze skrzypu po 30 minutach gotowania). Zwykła przegotowana, ale zamrożona i rozmrożona ma już inną strukturę i energetykę, lepiej też nawadnia. Woda „omodlona”, z intencjami też działa lepiej, Co o tym myślisz?
woda po przegotowaniu to nadal H20 natomiast pokarm stały zmienia swój skład chemiczny