Czyli kolejne info zachęcające Cię do cudownych właściwości witaminy C.
Pytam się łaj?
Witamina C zalotnie nazywana „witaminą słońca” z powodu jej dużej zawartości w owocach cytrusowych,wykonuje wyjątkowo regeneracyjną robotę w leczeniu i profilaktyce raka hormonozależnego. Ta wieść jest jednak pomijana od ponad dwudziestu lat. Bo przecież było tak, że podekscytowany uzdrawiającą mocą witaminy C, dwukrotny Noblista Linus Pauling pognał na jednej nodze do National Cancer Institute, gdzie został yyy … wyśmiany. Sprawy nowotworowe były i są (jak akcje na giełdzie) odgórnie kontrolowane przez przemysł farmaceutyczny i nie można się spodziewać cudów. To są potężne wahadła destrukcji. Dlatego można oczekiwać kompletnego i beznamiętnego braku uczciwości w temacie skuteczności witaminy C w leczeniu chorób i co bardzo ważne, łagodzenia bólu.Społeczeństwo (ego każdego z nas) ma prane mózgi fałszywymi paradygmatami o chirurgii, chemioterapii i naświetlaniu, a to (jakże z pozoru rozsądne) podejście do leczenia raka nie może być dalsze od prawdy. Na szczęście medycyna funkcjonalna wraz z terapiami integracyjnymi ortomolekuralnej onkologii staje się coraz głośniejsza. Odkryj prawdę o witaminie C i głoś ją na luzie potrzebującym wokół siebie. Nie piętrz potencjałów, ale też nie podczepiaj się pod matrixowe wahadło farmacji i lekarzy na jej usługach. Nie ma potrzeby, za to potrzebujących jest dzisiaj bez liku. Naprawdę przełomowe badania nad potencjałem regeneracyjnym witaminy C w terapii przeciwrakowej, przy raku hormonozależnym, jak również w jego profilaktyce przeprowadzono ponad dwadzieścia lat temu, a mimo tego w dniu dzisiejszym nie interesuje się tym nawet pies z kulawą nogą.
Opublikowane w 1993 roku w czasopiśmie PRadiation Physics and Chemistry and titled, "Photo-induced regeneration of hormones by electron transfer processes: Potential biological and medical consequences," austriaccy naukowcy badali rolę, jaką witamina C odgrywa w zapobieganiu degradacji hormonów steroidowych przy raku hormonozależnym. Struktura molekularna progesteronu, estronu (jest to forma estrogenu) i testosteronu jest taka, że po wystawieniu na działanie różnych biologicznych (i nie tylko) warunków, w tym przykładowo promieniowania UV, pH (czynnika kwasowości), temperatury, a więc owa struktura traci elektrony, tworząc toksyczne, a często i rakotwórcze metabolity, obciążające nasze awatary. Witamina C jest dobrze znanym donorem elektronów, to znaczy, że jest substancją oddającą elektrony innym związkom (czyli jest to „środek redukujący”). Witamina C posiadając zdolność do oddawania elektronów może mieć działanie przeciwutleniające w odniesieniu do neutralizacji wolnych rodników tlenowych, lub krótkotrwałych metabolitów hormonalnych.
Naukowcy zidentyfikowali 2 możliwe medyczne konsekwencje swoich badań:
Pierwsza,
to zapobieganie powstawania nowotworów hormonozależnych, oraz ich leczenie za pomocą zastosowania silnego donora elektronów, jakim jest witamina C.Druga,
to hormonalna terapia zastępcza dzięki zdolności witaminy C działającej jako donor elektronów w regeneracji nieustalonych hormonów, co może być również wykorzystane w antykoncepcji, czy HTZ na bazie klinicznych hormonów. Wiemy też od lat, że witamina C jest wyjątkowo bezpieczna w wysokich dawkach i ma setki sprawdzonych świadczeń zdrowotnych. Podczas, gdy konwencjonalne środki mające zapobiegać rakowi, np tamoksyfen, czy hormonalna terapia zastępcza z użyciem hormonów zwierzęcych i syntetycznych powoduje szereg negatywnych skutków zdrowotnych.A więc o co kaman w matrix?
Źródło: www.greenmedinfo.com/blog/sunshine-vitamin-regenerates-and-detoxifies-your-hormonesKonklużyn:
Jeśli chcesz uchronić się, lub wyleczyć z nowotworu hormonozależnego koniecznie przypomnij sobie o witaminie C. Jeśli masz brać HTZ, 2 razy pomyśl o witaminie C. Jeśli masz brać antykoncepcję 2 razy pomyśl o witaminie C. Jedzcie więc dziewczyny witaminę C, ale też granaty, pijcie grenadynę (sok z granatów), gdyż są to doskonałe alternatywy dla HTZ.owocek
Komentarze