Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
215 005 949
15 online
35 461 VIPy

Spowolnienie metabolizmu i witamina C, czyli dlaczego banan to nie magnes na głuptasków

Spowolnienie metabolizmu wynikłe z kłopotów z tarczycą jest obecnie tak popularne, jak iPhone w rączce pięciolatka, czyli mogą stać się jedną z głównych przyczyn epidemii chorób przewlekłych.

Jak szybko organizm będzie w stanie wytworzyć energię życiową z dostarczonego mu tlenu i składników odżywczych? Ten czas ma istotny wpływ na pracę naszego serca, mózgu, mięśni, wątroby i wszystkich innych elementów ciała.

Jeżeli wszystko będzie odbywać się zbyt szybko, poczujesz się źle, ale najczęściej występuje słabe samopoczucie, bo tempo jest zbyt niskie. Niekiedy o wiele za niskie.

Wczorajsza bananowa wyspa zrobiła trochę zamieszania. Owoce, owoce, a jakże to, a czemuż to? Tfu, tfu, a kysz.

Okazuje się jednak, że nawet naturopaci zapominają o pewnym bardzo istotnym elemencie, jakim są witaminy dla zdrowego funkcjonowania tarczycy, a szczególnie jedna z nich, mianowicie przesławna witamina C.

Liczne badania potwierdziły, że słabo pracująca tarczyca nasila stres oksydacyjny, a do tego wytrąca ciału tarczę lepszej ochrony przed wolnymi rodnikami. Czyli jak zwykle kolejna pętelka Mobiusa.

Duże badanie eksperymentalne opublikowane w BMC Endocrine Disorders Journal mówi, że pacjenci z łagodnymi, czy złośliwymi chorobami tarczycy mieli niski poziom przeciwutleniaczy, zwłaszcza selenu, cynku i witaminy C.

Ale, gdy jednak niski poziom selenu i cynku nie został stwierdzony u wszystkich pacjentów z zaburzeniami tarczycy, to zbyt niski poziom witaminy C wykryto dokładnie u wszystkich badanych!

Można więc wysnuć wniosek, że jest ścisły związek niedoborów witaminy C z nieprawidłowym funkcjonowaniem tarczycy.

Jednym z powodów powstawania braków witaminy C u osób z chorą tarczycą może być zmęczenie nadnerczy, czyli choroba, której niby nie ma? Jednak Ty już wiesz, że stres fizyczny, umysłowy, i emocjonalny wyciska swoje piętno na nadnerczach.

Ale nie wiem, czy wiesz, że nadnercza zawierają najwyższe stężenie witaminy C w organizmie!

W rzeczywistości, witamina C odgrywa istotną rolę zarówno dla kory, jak i dla rdzenia nadnerczy, odpowiedzialnego za ochronną odpowiedź na stres. Według American Journal of Clinical Nutrition, wydzielanie witaminy C jest częścią reakcji na stres organizmu. Nadmierny stres wraz z niewystarczającym spożyciem witaminy C może doprowadzić do niedoborów, co z kolei stresuje nadnercza.


Naturalna witamina C zamknięta w sproszkowanych owocach dzikiej róży, 100% Organic, Rosehip This is BIO jest naszą opcją, jednak ostateczny wybór zawsze należy do Ciebie i Twojego lekarza.

w didaskaliach

To dlatego przy zmęczonych nadnerczach trudno osiągnąć próg jelitowy podczas kalibracji witaminą C, podczas gdy dziecko o zdrowych nadnerczach wkrótce dostaje biegunki i należy mieć to na pilnej uwadze, gdyż dzieci łatwo się odwadniają.

Niezliczone badania pokazują, że przewlekły stres nadnerczy zakłóca oś podwzgórze-przysadka-nadnercza (HPA). Ponieważ produkcja hormonów tarczycy zawiadywana jest przez podwzgórze i przysadkę, a wszystko co zakłóca oś HPA wpłynie na funkcjonowanie tarczycy.

Badania potwierdzają jednoznacznie, że niedobór witaminy C jest problemem absolutnie wszystkich osób mających kłopoty z tarczycą.

Nasze organizmy już nie potrafią zapewniać nam witaminy C. Prawdopodobnie mieliśmy takie możliwości kiedyś w prehistorii, ale dieta obfitująca w łatwo dostępne owoce tropikalne (właśnie tak, nasze prapoczątki to dużo słońca i owoce tropikalne) wymusiła owe oszczędności.

Ludzie obawiają się owoców, wyśmiewają się z jedzenia dużej ilości owoców na 811, straszą dną moczanową, czy częściej cukrem („najgorszą” fruktozą), zapominając o wielkiej, podstawowej wartości jaką niosą ze sobą owoce.

Wielkie, stale napływające dozy witaminy C, zawadiackiego antyoksydantu, potasu (genialny bananowy wynalazek) i niskosodowych pokarmów.

Ludzie, którzy mają mało potasu w diecie doprowadzają, że ich komórki pracują na pożyczkach. Komórki zaczynają wtedy pracować na sodzie, który może do pewnego momentu zastępować potas, ale na dłuższą metę to się nie uda, ma być potas i idealna równowaga elektrolitowa.

Oj, będzie kwaśno, oj dużo beztlenia.

w didaskaliach:

Nie można sobie tak na własną rękę brać wyizolowanego suplementu potasu, gdyż z potasem trzeba się obchodzić ostrożnie, najlepiej po konsultacjach z lekarzem.

Wiem, wiem, nie wszyscy jesteśmy tacy sami. Niektórzy nie mogą jeść dużo/wcale surowych pokarmów roślinnych, bo są chorzy. Tak jak niektórzy nie mogą biegać. Tylko, że większość z tych ludzi nie chce niczego zmieniać w swoim życiu. Jedni łażą od alopaty do alopaty, inni szukają ratunku u naturopatów, ale ciągle nie zwracają się do sedna, do prapoczątków.

Aby każdego dnia należy mobilizować organizm do samoleczenia

To wszystko razem kręci się wokół witamin C, D, E, oraz innych antyoksydantów, w tym naszych endogennych, jak enzymy: glutation, czy kwas moczowy (to nie lapsus, kwas moczowy to też jest naturalny antyoksydant, więc nie można go zbijać poniżej dolnej normy, niech w tnij siedzi).

Jemy banany na 811 i inne owoce, a bardzo mało tłuszczu (max 10%), nie dlatego, że jesteśmy idiotami.

Banany to nie magnes na głuptasków

Robimy to, bo jemy żywność najmniej dla nas szkodliwą. Owoc niczego nie oczekuje od świata, byle tylko świat się nim zachwycił, zauważył go i zechciał pożreć, a nasiona rozsiać. Nic więcej.

Owoc to kuszenie, to wabik

Warzywa korzeniowe, strączki, ziarna zawierają wiele naturalnych (co z tego, gdy i tak szkodliwych dla nas pestycydów), bo liczy się przetrwanie gatunku, a nie zdrowie jakiegoś homo sapiens. To jest walka o ogień, o życie. Ale czas wbić z owocowej wyspy w matriks.

Jedno jest pewne, nie dopuszczaj do braków witaminy C, a jakby pojawiły się kłopoty z tarczycą, to w pierwszej kolejności należy doładować się witaminą C


Naturalna witamina C zamknięta w sproszkowanych owocach (słynących z największej ilości C) camu camu100% Organic, Camu Camu This is BIO jest naszą opcją, jednak ostateczny wybór zawsze należy do Ciebie i Twojego lekarza.

Wiele osób, u których zdiagnozowano chorobę tarczycy często przyjmują leki farmaceutyczne mające na celu wyregulowanie jej pracy. Jednakże pomimo tego, wielu pacjentów wciąż wykazuje objawy wskazujące, że leki słabo działają w kierunku tak upragnionej homeostazy. Jednak badania nie kłamią, terapia naturalnym przeciwutleniaczem takim jak witamina C, może nawet odwrócić uszkodzenia tarczycy.

The Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism opublikował wyniki klinicznego badania dotyczącego wpływu witaminy C na wchłanianie syntetycznego hormonu T4 u 31 pacjentów cierpiących na autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, lub idiopatyczną niedoczynność tarczycy. Przed przystąpieniem do badania wszyscy pacjenci brali syntetyczne hormony bez dobrych rezultatów.

Po kuracji witaminą C zmierzono im stężenia T3, T4 i TSH. Wszystkie 3 stężenia hormonów uległy istotnej poprawie. TSH zmniejszyło się u wszystkich, a całkowicie znormalizowało u 55%. T4 podwyższyło się u 30 z 31 pacjentów, a T3 u wszystkich badanych. Wyniki te są znaczące, aby zrozumieć jak ważna jest witamina C dla prawidłowego funkcjonowania tarczycy.

Jeden z czołowych ekspertów w dziedzinie leczenia chorób tarczycy, nieżyjący już dr John C. Lowe zalecał najwyższe dawki witaminy C, aż do poziomu tolerancji jelitowej przez 4 tygodnie jako terapia, przy niedomaganiach tarczycy.

Witaminę C w celach terapeutycznych należy przyjmować w dawkach podzielonych w ciągu dnia. Większe ilości naraz będą mniej wchłaniane do krwi. Dlatego warto rozważyć opcję od 250mg do 2g w jednym czasie, wszystko zależy od możliwości nadnerczy, czyli wystąpienia progu jelitowego.

Wymóg dr Lowe’a na witaminę C wynosi od 8,5 g do 20 g dziennie w czasach stresujących, a od 2 do 10 gramów dziennie dla optymalnego zdrowia.

Oczywiście forma liposomalna witaminy C, dużo lepiej wchłanialna, może być przyjmowana w znacznie niższych dawkach. Kwas askorbinowy połączony z naturalnymi owocami zawierającymi witaminę C również będzie lepiej wchłaniany. Dlatego 4 szklanki powstają na bazie wody z sokiem z cytryny.

owocek

W artykule posiłkowałam się opiniami dr Abby Campbell wieloletniej badaczki i pisarki w tematach naturalnej profilaktyki zdrowotnej, medycyny żywieniowej i komplementarnej: naturalhealthsolutions365.com/our_team/dr-abby-campbell/

(Visited 410 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Zalękniony Rabarbar 13 listopada 2020 o 13:09

    Pepsi, propos nadnerczy mam pytanko. Lekarze to bagatelizują, zwłaszcza w pandemii, ale od jakiegoś czasu mam problem z bólem lędźwi z lewej strony. Tuż przy kręgosłupie. Przeważnie kiedy leżę, albo się budzę, czuję dość męczący ból. Przeważnie nasila się w stresujących okresach. Dodam, że jestem bardzo znerwicowana, przelękniona, mam tężyczkę, mnóstwo strachów i somatycznych objawów na tle nerwowym. Czy to może być ból nadnerczy/nerek? Jestem zrezygnowana, bo dochtore pierwszego kontaktu nie pomógł, ani nie skierował dalej. Fizjoterapeuta sugerował, że mogą to być mięśnie, ale nie jestem pewna i ciągle się martwię. Ściskam, i wysyłam miłość.

    1. avatar Jarmush 13 listopada 2020 o 22:12

      To może być ból od kręgosłupa, krzywo leżysz, albo coś takiego. Nerki jak bolą, można sprawdzić delikatnie uderzając pięścią z tyłu nad pasem, raz z lewej strony, raz z prawej. Ból jest jednoznaczny, lekki, silny, ale poczujesz, jakby to były nerki. Gdyby bolało, to należy zbadać mocz (wykluczyć białko w moczu), kreatyninę, kwas moczowy , mocznik i zrobić USG brzucha. Tężyczka też może być powodem, takich odczuć. <3

      1. avatar Ziggy 17 listopada 2020 o 02:46

        Ciagle nie moge sie zalogowac juz to zglaszalem pare miesiecy temu ale niestety nie dziala probowalem tez opcji przypomnij haslo ale tez nie moge sie zalogowac z nowym haslem.
        Mam tez problem z zamowieniem ze sklepu jak mam malo rzeczy w koszyku to jest ok jest opcja do zaznaczenia przesylka przez poczte ale kiedy wloze duzo rzeczy ocja znika i zostaje tylko odbior osobisty ale mieszkam w USA i to raczej jest niemozliwe 🙂 Jest to juz moje 7 zamowienie, wlasnie przy 6 mialem klopoty i myslalem ze to ja cos zle zrobilem teraz wiem ze to byl brak opcji poczta

        Ziggy

        1. avatar Jarmush 17 listopada 2020 o 09:19

          Ubolewam, wysyłamy trochę paczek do Stanów, przekażę sprawę jako priorytetową do menadżera, potrzebuję tylko Twojego mejla, jeśli nie chcesz tu podać, napisz mi na mesendżera na FB z krótkim przypomnieniem o co chodzi. Serdecznie Cię ściskam, załatwimy to.

    2. avatar Przemko :-) 14 listopada 2020 o 17:06

      Część odpowiedzi na część Twoich przypadłości odnajdziesz tutaj:
      https://www.pepsieliot.com/bieganie-trening/5225/7-skutecznych-ziol-na-pozbycie-sie-lekow-zamiast-oxazepamu.html

      Fizjoterapii po prostu spróbuj. Jak nie pomoże, to przynajmniej odejdzie Ci jeden powód do zmartwień. A także pomoże zrozumieć, że nie ma po co się tak martwić. Lepiej jest zaakceptować. Piszesz, że na sugestie fizjoterapeuty brak Ci jest pewności. Spróbuj, proszę, się zastanowić jaki jest sens martwić się o coś czego się nie ma?

      Jeśli chodzi o nerwicę, to spróbuj może unormować energię w swoich centrach energetycznych. Oczywiście jeżeli w ogóle rezonujesz na tą chwilę z takimi tematami. Jest też kilka wpisów Pepsi na blogu o tym. Po prawej, u góry, jest szukałka (taki znaczek lupy) i tam wpisz interesujące Cię hasło i wyskoczą pomocne artykuły.

      Spróbuj biegać i/lub ćwiczyć ciało.

      Dużo miłości 🙂

    3. avatar Przemko :-) 14 listopada 2020 o 17:09
    4. avatar Przemko :-) 14 listopada 2020 o 17:30

      Ten wpis też jest bardzo dobry:
      https://www.pepsieliot.com/milosc-i-zwiazki/8567/zaczynam-odczuwac-wyrzuty-sumienia-ze-odbieram-dziecku-szczesliwa-rodzine.html
      Opisany w nim problem pomiń oczywiście. Ale wyłuskaj z tekstu treści o odwadze i strachu. Pepsi bardzo dobrze tłumaczy skąd strach się wziął w naszym życiu. I gdzie podziała się odwaga.
      🙂

    5. avatar EdytaB 14 listopada 2020 o 18:40

      Zrób sobie USG u ginekologa. Taki ból może być spowodowany przez mięśniaka. Nie ma co się zawczadu martwić, trzeba się zbadać i działać.

  2. avatar Edyta 14 listopada 2020 o 14:37

    A jakie dawki witaminy C liposomalnej w celach terapeutycznych zalecasz? Walczę z wysokim tsh- 4,5 przy ft3 ft4 w normie.

    1. avatar Jarmush 14 listopada 2020 o 15:58

      Nie jestem lekarzem, napisz na mesendżera na FB <3

    2. avatar Regina Kluczborska 16 listopada 2020 o 06:32

      Zacznij suplementację jodem z płynu Lugola – kleks na naczyniach nadgarstków razem z selenem z orzechów brazylijskich (1 orzech na dobę), a wszystko codziennie po godzinie 17:00, aby inni antagoniści jodu i selenu nie zablokowali ich wchłaniania.

  3. avatar Xranger 17 listopada 2020 o 13:38

    Jest jakaś możliwość kupienia pakietu 4 szklanek dla kogoś kto nie ma jeszcze karty? Np. przelewem pocztowym?

    1. avatar Jarmush 17 listopada 2020 o 18:26

      Na pewno jest możliwość, nawet za pobraniem, czyli gotówką przy odbiorze. Zadzwoń jutro do sklepu 8-16 i Monika wszystko Ci wyjaśni 509 656 635

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum