
Róż, którym traktujemy policzki i kości policzkowe, jest jednym z najpopularniejszych kosmetyków o historii sięgającej setek lat wstecz. Róż, który można kupić w drogeriach ma jednak skład, nad którym warto zapłakać. Abstrahując od niezliczonej ilości produktów testowanych na zwierzętach, kolorowe kosmetyki zawierają chemikalia, które na dłuższą metę szkodzą nie tylko skórze, ale zdrowiu w ogóle. Grupa EWG (ci od
parszywej 12 i czystej 15) posiada całą bazę produktów, na podstawie której możemy określić szkodliwość składowych popularnych różów do policzków. Mogą one podrażnić skórę i oczy, ale także płuca oraz wywołać zaburzenia endokrynologiczne. Mogą przyczyniać się do zanieczyszczenia organizmu toksynami i współtworzą środowisko do rozwoju nowotworów. Domowy róż, ku mojemu całkiem pokaźnemu zaskoczeniu, na policzkach wygląda zupełnie tak jak ten kosmetyczny, dzięki olejkom przyjemnie i delikatnie pachnie i łatwo się zmywa.
TU ZNAJDZIESZ sproszkowany burak 100% ORGANIC This is BIO
Jak zrobić domowy róż?
Potrzebujesz: - łyżki pudru ryżowego lub miki, - 2 łyżki
organicznego sproszkowanego buraka, - szczypty cynamonu (dla ciemniejszego koloru) lub imbiru (dla jaśniejszego koloru), - 2-3 kropli olejku z lawendy, - 2-3 kropli olejku z kadzidłowca, - słoiczka. Najpierw mieszasz suche składniki, później dodajesz olejki. Po wymieszaniu wsypujesz do słoiczka. Niewielką ilość aplikuj odpowiednim pędzlem.
Jeśli się skusicie, koniecznie dajcie znać jak wrażenia!
Źródła:
1 uściski:)
Komentarze