Ale to jest dobry tekst, szczególnie dla mnie ten fragment o agresji. Przekułam dzisiaj agresję do ludzi na agresję do…
Wyobraź sobie cel, poczuj go, a potem działaj.
Umysł ma dwie lewe ręce do tworzenia. Umysł w życiu niczego nie stworzył, on tylko kojarzy fakty, które zostały mu dostarczone.
Taki archiwista przeszłości, artysta, który nigdy nie wziął pędzla do rąk.
Umysł z oprogramowaniem ego jest ZAWSZE W PRZESZŁOŚCI.
Umysł widzi coś, więc mówi, że to jest. Gdy to usłyszy, też mówi, że to jest.
Jednym słowem, umysł za pomocą zmysłów zewnętrznych ciała chce kontrolować rzeczywistość. Mówi Ci, co jest, a czego według niego nie ma.
Na umyśle siedzi program lżej zawirusowany u jednych, u drugich bardzo, zwany ego.
Software ego wieczny rezydent minionych dni, żeby tylko przeżyć, wyżywić się, przeżyć, wyżywić się.
W umyśle pojawiają się myśli, które wywołują w ciele emocje.
Egotyczne, czyli negatywne najczęściej i u większości ludzi.
Oraz pozytywne, altruistyczne występujące dla naszego gatunku rzadziej, żeby nie powiedzieć sporadycznie.
Na nasz użytek, nazwijmy negatywne emocje po porostu emocjami, a pozytywne uczuciami.
Egotyczne myśli (straszące, beznadziejne, jątrzące, złośliwe, zazdrosne, zamartwiające się, pożądające, ekscytujące się , etc) a więc takie myśli są trigerem dla niskowibracyjnych, ciężkich, ciemnych emocji.
A te wywołują czerwone procesy ciała.
Umysł często wykazuje NADAKTYWNOŚĆ, dociskanie, kontrolę, nadpisując idiotyzmy, a ciało w reakcji emocjonuje się niecierpliwością.
PRZY ROZREGULOWANYCH HORMONACH często dochodzą również problemy z insuliną.
Dlatego nie ma się co dziwić dlaczego dobrze byłoby zastosować:
Które może okazać się tym przełomowym krokiem dla Ciebie, gdy doświadczasz nieprzyjemnych objawów w kształcie bezsenności, stałego zmęczenia i osłabienia.
Bywa, że nawet rano po przebudzeniu, słabego nastroju, wypadania włosów, zero chęci na robienie coitus, do tego zamglenie umysłu.
Zależnie jednak od rodzaju problemu i indywidualnych potrzeb oraz cech Twojego organizmu, objawy te mogą się różnić.
Co nie znaczy, że nie jest Ci potrzebny dziesięciodniowy detoks hormonalny, w charakterze pierwszego impulsu do ruszenia z tego skrzyżowania.
Surowa, roślinna dieta (znajdziesz w tym e-booku tygodniowe wyliczanki na wszystkie 4 pory roku: co, ile kupić, jak zrobić) ma istotny wpływ na regulację hormonów.
Dlaczego? To proste, gdyż jest dietą żywą, dostarczającą ekstremalnych ilości substancji odżywczych i poprawiającą przemianę materii.
Ma to ogromne znaczenie z perspektywy regulacji gospodarki hormonalnej.
Polecam Ci mój 10 dniowy programu detoksu hormonalnego, Twojego pierwszego kroku wyruszenia we własną drogę ze skrzyżowania …
Gdy w pewnym miejscu trzymasz za dużo energii Wszechświat (prawdopodobnie Ty sama z serwerowni) Ci to sprzątnie sprzed nosa.
Kosmiczny walec wyzeruje Ci to, wprowadzając pożądaną w Kosmosie i wszędzie homeostazę.
Bo tak jak powiedziałam, z nieznanych powodów, wszystko dąży do równowagi.
Wszelkie piętrzenie potencjałów, czyli nagromadzenie Twojej energii przywoła walec, lub piorun.
Umysł podejmuje decyzje o działaniu skierowanym na zewnątrz, jak fizyczny wysiłek, i inne akcje podjęte w celu osiągnięcia konkretnego celu.
Z takim procesem prawdopodobnie jesteś zaznajomiona.
Obejmuje ono planowanie, wysiłek fizyczny i mentalny w kierunku osiągnięcia Twoich celów. Etap po etapie, z mozołem, bo tak robią wszyscy, co coś mają.
Umysł nie jest w stanie uwierzyć, że JUŻ osiągnął cel, ponieważ go nie widzi, nie słyszy, nie może dotknąć, i tak dalej, wszystkim zmysłami zewnętrznymi.
Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Codzienne 4 szklanki (na bazie wody z cytryną), wspierające dotlenianie, oczyszczanie,
NAWADNIANIE i odżywianie komórek!
Zupełnie inaczej dzieje się z Twoją efemerydą, WYOBRAŹNIĄ. Myślami z przyszłości, myślami z energii serca, przyczyniającymi się do TWORZENIA.
Twoja wyobraźnia to TWÓRCZA manufaktura marzeń.
Myśli z przyszłości wywołujące w ciele CZUCIE są sprawcami nowego, Twojej Nowej Przyszłości, ucieleśniania celów.
Wyobraźnia podobnie, jak ego również korzysta z umysłu, ale sama czerpie MOC, z energii serca.
Wyobraźnia tworzy myśli z przyszłości, które wywołują w ciele czucie.
Wyobraźnia jak alchemik przemieniający energię serca w złoto możliwości.
Wyobrażając sobie coś, tak realistycznie, że możesz to poczuć zmysłami wewnętrznymi chociaż przez minutę, jesteś w stanie zobaczyć cel, dotknąć, powąchać, usłyszeć zanim zostanie skrystalizowany, ucieleśniony, zmaterializowany.
To czucie celu, traktowania jakby się już go miało, cel staje się pewnikiem, zaczynasz naprawdę cieszyć się i doceniać drogę do celu.
Wierząc prawem założenia, że cel już posiadasz, droga do celu może Cię wciągać, pasjonować, przestaje być orką przymusem niesprawiedliwością.
Proces może wreszcie stać się najważniejszy. Zaczynasz rozumieć tę enigmę, że każdy krok jest wciągający.
Że się przechadzasz do celu, a nie idziesz na kolanach.
Co dziwniejsze, nawet wtedy gdy orzesz na kolanach nie traktujesz tego jak katorgi, bo pasja służenia innym swoją pasją odbiera ciężar wszystkiemu.
Możesz teraz dniami i nocami oddawać się drodze, i nie przychodzi Ci do głowy, że orzesz.
Gdyby nie ciało, które daje Ci znać o konieczności regeneracji, odrodzenia, nawodnienia, dotlenienia komórek i odżywienia.
Dlatego 4 szklanki dla ludzi kochających bycie w drodze są tak pomocne.
A bieganie, ta aktywna medytacja pozwala zregenerować także umysł.
Działanie to staje się lekkie, nienapierające, przestajesz naciskać, wyczekiwać.
Cel masz w kieszeni, po co się zadręczać NADAKTYWNOŚCIĄ.
Wyobraźnia to nie pożądanie, to stan bycia już stanem końcowym, że zapożyczę od Zelanda jego SLAJD KOŃCOWY.
A może ubierzesz buciki biegacze i ruszysz z tego skrzyżowania?:)
Biegam bo muszę (z autografem autorki) czyli historia przypadku pewnej Coli Eliot
oraz, co najważniejsze, co drugi rozdział, to:
Biegam bo muszę, to książka – dość krótka historia pewnej Coli Eliot, grubej dziewczyny rzuconej przez faceta,
która splotem dziwacznych okoliczności pojawia się w klubie fitness i na bieżni ZMIENIA SIĘ JEJ ŻYCIE.
Dzieje się ta transformacja zupełnie sama, i tylko w wyniku biegania.
Osho twierdził, że bieganie to medytacja aktywna i właśnie to przetransformowało nieszczęśliwą,
nafutrowaną i dość rozlazłą w przestrzeni laskę w osobę zwartą, zadowoloną z siebie i z życia.
Co drugi rozdział w tej książce, to nauka biegania w ciągu 8 tygodni, od ZERA do PÓŁ GODZINY!
Zelandowska koordynacja zamiaru wymaga połączenia tych dwóch aspektów.
Zelandowska symfonia koordynacji zamiaru gra na strunach altówki i harfy: wewnętrznej pewności i zewnętrznego działania.
Off-topic
Właśnie się teraz dowiedziałam, że fortepian to również instrument … strunowy, chociaż uderzany:-)
Poczuj, że już to masz, to jest wyjściówka, następnie rozpocznij działanie i nie martw się o rezultat.
Paczka do Amazona Wszechświata został zamówiona.
Dostaniesz to, kim jesteś.
Chcesz dostać coś wysoko wibracyjnego wyskakuj z czerwonych, niskowibracyjnych emocji.
Zacznij to czuć.
I na tym polega cała zabawa w mega życie.
No i o co chodzi z tym postępowaniem inaczej i tym ruszeniem już bez czekania.
Uważka!
Oto NAJWYŻSZEJ jakości, wyczekiwany i szlachetnie zamknięty w ciemnym szkle, produkt marki TiB:
Polecana przez dyplomowanego specjalistę odnowy psychosomatycznej
mgr Grzegorza Lewko na Twój kortyzolowy „kod barowy” B complex forte TiB!
Teraz odpowiedzi narzucają się same, ale jeszcze wcześniej przytoczę wypowiedź Billy’ego Carsona.
Ten facet jest znany ze swoich alternatywnych zainteresowań badaniami starożytnych cywilizacji, zakazanej historii, kosmologii, świadomości i kwantowej fizyki.
Jest założycielem 4biddenknowledge Inc. nazwa wizytówka („bidden knowledge” można przetłumaczyć jako „zakazana wiedza”).
I gość mówi coś mega istotnego:
Nie czekaj na datę, na jutro. Ważne, żebyś zaczęła już dziś i nigdy nie przestała!
To właśnie mam na myśli, mówiąc, żebyś NA NIC NIE CZEKAŁA tylko jazda JUŻ.
Gdy giełda w panice sprzedaje, Ty spokojnie kupuj.
I odwrotnie, gdy wszyscy rzucają się na sadzonki tulipanów, Ty je spokojnie spyl.
I tak, gdy wszyscy zapalczywie rzucają się do działania, żeby osiągnąć cel, często zupełnie nie swój.
Tak, Ty poczuj się jakbyś już cel osiągnęła, tam była, posiadła, kochała i była kochana, a potem sobie zacznij działać będąc w drodze.
Gdy tłum działa, żeby coś osiągnąć, Ty już to masz, a potem sobie lewą nogą do lusterka działasz.
Powiązane artykuły
Komentarze
Polecamy bardzo dobrą Witaminę D3+K2 TiB
Do ssania!
O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)
Hej Pepsi,
bardzo fajne kolejne nagrania na youtube i fb.
„To nic, jeszcze raz, po tysiąckroć…” Tak, tak, tak!
Nawet gdy orka już nie jest straszna, mamy chwile zwątpienia. Ale podwyższajmy wibracje czyli bądźmy znowu w przyszłości, choćby wyobrażeniowo, nawet gdy ten dzień słabszy. I te wibracje wrócą.
Masz też rację co do kreatywności, ma istotne znaczenie. Ale jeszcze nie do końca wiem co może być naprawdę kreatywne we mnie, więc nie napiszę o tym więcej, będę po prostu szukać 🙂
Kiszonka nie wnerwiaj mię, jesteś jedną wielką kreacją. Uwielbiam Twoje rozkminy, nawet gdy są to elaboraty, ja zawsze czytam każde słowo, bo jak jesteś w swoim flow przemycasz złote myśli, tak, że wiesz, że Cię kocham
Dzięki <3
Cóż zrobić, gdy ta kreacyjność jest taka rozproszona, przejawia się, ale nie ponosi do końca, nie wydobywa na powierzchnię, jakby była jednak nie dość… dzielna, żeby pokonać większe spiętrzenie sił oporu.
Możliwe, że nie tylko tak mam ale pewnie sporo ludzi. Czyli to nie jest tak, że zawsze tkwimy gdzieś zupełnie odcięci od kreacji w swoim zapętleniu. Jesteśmy zapętleni, a nasza moc kreacyjna jest wciąż trochę obok. Lwią część marnuje ego bez względu na swój rozmiar, to jasne, dopiero gdy jesteśmy gotowi dać coś z siebie, wir nieco spowalnia i możemy przejrzeć na oczy. Wykonujemy pewniejsze ruchy, ale wciąż jeszcze daleko do pełnej synergii.
Moja osobista kreacyjność być może tkwi w poruszaniu się między sprzecznościami, paradoksami, nie tylko teoretycznymi, ale także sytuacyjnymi, życiowymi, czuję się pewnie właśnie w takich zawikłanych momentach. Żeby to wszystko nie tylko rozsupłać, ale nastroić, trzeba by jakiegoś dalszego progu przejścia ku mocy. A przecież to nie może być "kontrola" energii, ale nastrojenie, modulacja w przepływie.. ale nie pełna kontrola i uwięzienie przecież. Nie wątpię już, że energia jest, jest wszędzie 🙂
zajefajny materiał i filmik jesscze lepszy, lazurowe jest piekne i tam juz mieszkam a teraz działam….hehehhe
jasne, wkrótce się spotkamy na lazurze <3 😀