fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
220 647 432
70 online
47 539 VIPy

Po czym poznać brak pewności siebie? Poznaj jedyny sposób na czegoś rozpoczęcie … 🚀

Chorobliwy brak pewności siebie

Czerwone emocje trzymają Cię w tapczanie

Dają Ci wymówki, by znowu szlochać jak mała dziewczynka.

Naprawdę potrzebujesz przerwy, przecież dopiero co zrobiłaś krok ze skrzyżowania?

Już chcesz odpocząć, Ci się orka w ciszy znudziła?

Już Cię zmęczyło noszenie wszystkich łodzi, chociaż nie przeniosłaś ani jednej, bo niby nie jesteś bita po ciemieniu?

Powiem Ci więc KIM NIE JESTEŚ.

Nie jesteś Bridget WYMIATACZKĄ.

Często zadają mi pytanie, co mam robić ze swoim życiem, jeżeli nie wiem, od czego zacząć?

Doskonale wiesz, od czego powinnaś zacząć, tylko BOISZ SIĘ PODJĄĆ DECYZJĘ

Więc warto sobie zadać pytanie na początku 2025, jak długo jeszcze planuję trwać w takim stanie zawieszenia?

Z pewnością każdy ma jakiś taki problematyczny obszar, w którym się zakotwił.

Stoi na skrzyżowaniu w zawieszeniu i nie wie.

Jeden krok do przodu, jeden do tyłu.

Raz w prawo, raz w lewo.

I czujesz, że w tym temacie jednak utknęłaś.

PRZYWRÓĆ SWOJE FABRYCZNE USTAWIENIA Bridget ….

 „10 dniowy SUROWY DETOKS hormonalny” 🥗 to kompendium wiedzy o diecie i stylu życia,

Co wspomoże równowagę hormonalną Twojego ciała!

Ten e-book ponad 130 stron narzędzi, które pomogą Ci zmienić Twoje życie na co dzień.

Tekst ów jest gęsty w wiedzę: znajdują się w nim dodatkowe informacje, takie jak zdrowe zamienniki najpopularniejszych produktów, zdrowotne ciekawostki.

Oraz kompleksowy planer diety oraz gotowe tygodniowe jadłospisy na wszystkie 4 pory roku wraz ze szczegółową listą zakupów.

Nie brakuje w nim także wskazówek jak radzić sobie z objawami oczyszczania ciała i przejść detoks możliwie najskuteczniej 🥗💚🍋🍌🥬🫐🥕

Brak pewności siebie

BRAK PEWNOŚCI SIEBIE jest związany z tym, że nie podejmujesz decyzji

Bo KAŻDA DECYZJA to jest KROK W PRZÓD, NIE COFANIE SIĘ.

POWSTRZYMYWANIE SIĘ OD DECYZJI to jest KROK WSTECZ.

A zatem bardzo często on jest bierny, zamierając w działaniu COFASZ SIĘ.

  • A to Cię nie rozwija.
  • To Cię zwija.
  • To nie daje Ci szczęścia.
  • W tapczanie nie ma szczęścia.

I tak naprawdę nie ma znaczenia, jaką wymówkę wybierzesz.

Ktoś twierdzi, że nie podejmuje decyzji, bo odczuwa zmęczenie, a nie brak pewności siebie.

Nie ma znaczenia, co myślisz, co Twoje ego zaserwuje Ci jako wymówkę,  a Ty to łykniesz jak pelikan, bo koniec końców ZMĘCZENIE TO TYLKO BRAK ENERGII.

A brak energii to brak pewności siebie

To wspólny mianownik.

Bridget żyje w takim strachu, że chcąc podjąć jakąkolwiek decyzje serwuje ją otoczeniu pod nos, oczekując walidacji.

W razie braku akceptacji, Bridget natychmiast wycofuje się, oświadczając, że to była TYLKO SUGESTIA.

Bridget za Chiny Ludowe nie weźmie odpowiedzialności za wypranie skarpety w kolorze sieny palonej z białymi podkoszulkami, a co tu mówić o poważniejszych decyzjach.

Nie będzie mogła winić nikogo innego i udawać, że to on, ona, oni, to coś zniszczyło jej życie?

  • Mam beznadziejną pracę? – skarży się.

Ale to nie wina Twojego szefa Bridget.

Pokochałaś komfort stałej pensji, płatnych wakacji i L4, a teraz udajesz, że to szef stał się Twoim utrapieniem.

  • To oni są winni – nawija Bridget.

W rzeczywistości nikt nie zawinił, Ty też nie, wystarczy, że zaczniesz się budzić, żeby to skumać.

Ludzie, którzy zaczynają na samej górze, nie rozumieją, co stracili nie będąc na dole.

Więc jeśli lokalizujesz się na dole to nic takiego, po prostu wyskocz do Amazona Wszechświata.

Nie możesz twierdzić, że przebiegłaś maraton, jeśli zaczęłaś od 25 kilometra.

Tyle, to Madonna biega przed śniadaniem.

Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)

Codzienne 4 szklanki (na bazie wody z cytryną), wspierające dotlenianie, oczyszczanie,
NAWADNIANIE i odżywianie komórek!


Wiesz, jaki jest jedyny sposób na czegoś rozpoczęcie?

PODJĘCIE DECYZJI i RUSZENIE ZE SKRZYŻOWANIA, BEZ WZGLĘDU NA TAJEMNICĘ NAJLEPSZEGO REZULTATU.

Podjęcie kroku w nie tę stronę co jest dla Ciebie najlepsze JEST I TAK LEPSZE NIŻ TKWIENIE TAM W STRACHU i wrastanie w cudzy matriks, jak 90% pasażerów z liściem na głowie.

Dlatego wykrzesz z siebie źdźbło odwagi i podejmij decyzję

Nie daj sobie wmówić, że potrzebujesz słuchać starszych, męża, dzieci, być grzeczną i robić to, co chce społeczeństwo.

Ta energia, którą naturalnie obdarowałaś się, a teraz trzymasz ją blisko ziemi, strachem, wstydem, niskim poczuciem wartości, zamartwianiem się, poczuciem winy i wstydem, a nawet apatią, a zatem ta potężna energia, zamiast korzystać z niej, podcinasz jej skrzydła niskimi wibracjami własnego płaszczyka tożsamości.

Pokora nie polega na tym, by kierować się paradygmatem tłumu.

Pokora polega na tym, by kierować się własnym instynktem.

Dlaczego nie jesteś głodna osiągania, a zamiast tego jesteś  głodna odpoczywania.

Myślisz, że masz niskie poczucie wartości, a to dlatego, że nie potrafisz skorzystać z tej ciężkiej energii zgromadzonej poniżej pępka.

Wystarczy świadomie podnosić własne wibracje, żeby uwolnić, odspawać, odkotwiczyć się od tyłka i zacząć w końcu zmierzać ku sercu i wyżej.

Brak pewności siebie

Kiedy lew odpoczywa?

W czasie kiedy jest najedzony.

Będąc przeżartą matriksem, w pędzie za każdą prowokacją wahadła, oddając energię, która zawsze podąża za uwagą czujesz się przejedzona i zmęczona.

Chcesz odpoczywać, bo jesteś przeżarta złomem badziewiem telewizorem mediami hejtami zewnętrzem

Oszukiwaniem siebie.

Wymówkami.

Świat nie jest sprawiedliwy, ale zawsze, zawsze hojnie wynagrodzi te Bridget i postlicealistów, którzy w pewnym momencie przeżarcia wycierają swój nos w rękaw i z pełną mocą robią pierwszy krok i następne w kierunku wyznaczonych celów.

Tim Grover* mówi, że NIE MOŻNA BYĆ W NICZYM NAJLEPSZYM BEZ OGROMNEJ PEWNOŚCI SIEBIE oraz BEZ POWŁOKI, której nie da się zedrzeć.

* Szybko wyjaśniam, że Tim Grover jest biznesmenem, mówcą motywacyjnym, trenerem osobistym i właścicielem Attack Athletics.  

Jest uznawany za najważniejszego trenera niektórych z najbardziej elitarnych, kultowych koszykarzy na świecie, w tym Dwyane’a Wade’a i Michaela Jordana, oraz nieżyjącego już Kobe Bryanta.

A zatem nie można być w niczym najlepszym bez ogromnej pewności siebie oraz powłoki, której nie da się zedrzeć.

Dojdziesz tam podejmując ryzyko, którego inni nie podejmą.

Ponieważ polegasz na swoim instynkcie, aby dowiedzieć się, KTÓRE RYZYKO W OGÓLE NIE JEST RYZYKIEM.

Ludzie mówią, że wchodzą w to całym sobą.

Czy faktycznie Bridget jesteś tak zaangażowana?

Więc powiem Ci, jaki jest koszt bycia w tym całą sobą, a Ty mi wtedy odpowiesz:

  • Baaaardzo wczesne ciemne ZIMNE i samotne poranki.
  • Zimny prysznic, trening, szklanki, półpusta lodówka, 22 godziny postu, wszystkie łodzie przeniesione, orka w ciszy – dzień w dzień, dzień w dzień.
  • Bycie niezrozumianą przez prawie wszystkich, no dobra, powiem prawdę, przez wszystkich.
  • Posiadanie baaardzo niewielu przyjaciół.
  • BYCIE SWOJĄ WŁASNĄ GWIAZDĄ.

Bridget mówi mi: – jestem pracowita

Wszyscy ciężko pracują.

Ludzie zawsze poświęcają jedną rzecz dla drugiej.

Usłyszysz popularną podpowiedź jakby guru:

Musisz pracować mądrzej, a nie ciężej.

Ale ja Ci powiem NIEEEEEEEE!

Skuś się na doskonały e-book NIEKOCHANA, a dokładnie: 

„Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”

Prawdziwy klejnot wśród poradników, a właściwie przyspieszonych kursów, które dotykają delikatnej materii miłości i samorealizacji.

Autorka, czerpiąc z mądrości Neville Godarda, Abraham Hicks oraz innych duchowych mentorów, stworzyła inspirujący przewodnik, który przekształca samotność w potężną siłę napędową.

To nie jest typowy poradnik o relacjach – to magiczny kompas, który prowadzi czytelniczkę przez meandry własnej duszy, ucząc, JAK MANIFESTOWAĆ MIŁOŚĆ, a przy okazji zdrowie i dostatek.

PRZEPIS na spełnioną miłość jest tu PODANY Z PRECYZJĄ ALCHEMIKA, pozwalając każdej kobiecie, która doświadczyła samotności, odrzucenia, porzucenia poczuć się mistrzynią własnego losu …


Chorobliwy brak pewności siebie

Musisz pracować mądrzej i musisz pracować ciężej

Orka w ciszy na tym właśnie polega.

Mądrzej i ciężej

  • Hedonistyczne podejście do życia jest tym, co prowadzi jednostkę do destrukcji.
  • Wymiatacze nie mają czasu na przyjemności, dopóki nie osiągną tego, do czego dążą.

Kiedy myślę o Michaelu Jordanie – mówi jego kultowy trener Tim Grover – przychodzą mi na myśl trzy lata obserwacji, jak ten chłopak stawał się coraz lepszy.

Michael Jordan był jedynym graczem, który kiedykolwiek potrafił to włączyć i wyłączyć

I NIGDY KURDE FLACZEK TEGO NIE WYŁĄCZYŁ.

I to nie dotyczy tylko Michaela Jordana, Conora McGregora, Cristiano Ronaldo, Muhammada Aliego.

Przestań uciekać przed presją

Zapamiętaj słowa Tima Grovera:

Presja to nie to samo co stres

  • Presja to sytuacja, którą możesz kontrolować.
  • Stres to presja, której nie udało się kontrolować.

Przestań uciekać przed presją.

Podejdź do niej, przyjmij ją, a następnie obejmij.

Wystawiaj się na próby

Każdego dnia musisz zrobić coś, co sprawi, że poczujesz się niekomfortowo.

Być może jest to właśnie mój zimny prysznic, być może jest to poranny trening w śniegu, a może wykonanie bardzo kijowego telefonu w biznesie, albo odezwanie się pierwsza do faceta, którego często spotykasz, a który bardzo Ci się podoba.

  • CHOCIAŻ JEDNA RZECZ KAŻDEGO DNIA.
  • NIE MUSISZ TEGO PLANOWAĆ.

Ale te małe iskierki podjętych niekomfortowych decyzji budują w Tobie postawę wojowniczki, wymiataczki Bridget.

I z każdej z nich tworzy się coś zdecydowanie większego.

To jest ten procent składany.

Nagle okazuje się, że masz pełny portfel.

Jordan Peterson* proponuje bardzo ciekawe ćwiczenie i warto je wdrożyć.

*Jakby co, Jordan Peterson, to kanadyjski psycholog kliniczny, profesor psychologii na Uniwersytecie w Toronto, zajmujący się psychologią ideologii, religii, osobowości, świadomości oraz systemami totalitarnymi.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się czegoś o sobie, usiądź pewnego wieczoru na łóżku i powiedz, jaka jest jedna rzecz, którą robię źle, o której wiem, że robię źle, a KTÓRĄ MOGŁABYM NAPRAWIĆ I KTÓRĄ NAPRAWIĘ?

Medytuj nad tym, a otrzymasz odpowiedź.

I NIE BĘDZIE TO ODPOWIEDŹ, KTÓREJ PRAGNIESZ, ALE BĘDZIE TO ODPOWIEDŹ, KTÓREJ POTRZEBUJESZ.

Bridget ma tendencje do oszukiwania się, że zaharowuje się, że nie ma chwili wytchnienia, ale to w większości jest bzdetem.

Nie dajesz z siebie wszystkiego Bridget.

Taka jest prawda.

Tak jak mówi Tim Grover, bycie nieustępliwą oznacza WYMAGANIE OD SIEBIE WIĘCEJ NIŻ KTOKOLWIEK INNY MÓGŁBY OD CIEBIE KIEDYKOLWIEK WYMAGAĆ, wiedząc, że za każdym razem, gdy się zatrzymasz, wciąż i tak możesz zrobić więcej.

Takie są fakty.

Zawsze możesz więcej

Zawsze możesz wytrzymać jeszcze jeden dzień bez fajki, flaszki, cukiernicy z tłuszczem, nadaktywności w stosunku do Jana Karczocha, sprawdzania co robi na Insta SP?

Zawsze możesz wytrzymać jeszcze tylko jeden dzień w orce w ciszy, a potem jeszcze jeden i jeszcze jeden.

Ed Mylett* ma tę koncepcję zrobienia tylko „jednego więcej” niż całe Twoje otoczenie.

Zdaniem autora The Vitamin E Story (Historia witaminy E) dr Evana Shute’a:

(dodajmy, że doktor Shute był położnikiem) poziom witaminy E jest ŚCIŚLE ZWIĄZANY Z GOSPODARKĄ HORMONALNĄ!

Z kolei z tego badania dowiedzieliśmy się, że każda dodatkowa porcja owoców, którą dodasz do swojej codziennej diety,
może zmniejszyć ryzyko zachorowania na POChP, a w konsekwencji poważnego ryzyka.

To badanie NIE POTWIERDZIŁO skuteczności ani karotenu, ani warzyw, ani witaminy C.

Natomiast owoce i WITAMINA E jak najbardziej tak!

POLECAM NOWOŚĆ!

Naturalna WITAMINA E TiB!


Brak pewności siebie

Zrób tylko o jedną rzecz więcej niż inni

Na czym robi kasę Ed Mylett? Ma swój udział w wielu przedsięwzięciach, w tym w branży spożywczej, zdrowotnej i fitness, nieruchomości, filmach na YouTube i imperium mediów społecznościowych.

Ludzie w ten sposób są w stanie rzucić największe nałogi, jak ojciec Eda Myletta.

Nie robił flaszki tylko jeszcze jeden dzień i w ten sposób wytrwał do końca życia.

A więc poczułaś się rozczarowana?

Bo w  tym nie ma żadnych tajemnic, nie ma żadnych sztuczek.

Wręcz odwrotnie.

Niezależnie od tego, czy jesteś sportówką, żoną przy mężu, teściową, prowadzisz firmę, jeździsz ciężarówką, czy chodzisz do szkoły, wszystko jest proste.

Zadaj sobie pytanie, gdzie jesteś teraz i gdzie chcesz być zamiast tego?

Zadaj sobie pytanie, CO JESTEŚ SKŁONNA ZROBIĆ, aby się tam dostać?

Następnie ruszaj ze skrzyżowania:

  • ORKA w ciszy.
  • Noszę WSZYSTKIE łodzie.
  • Codziennie ZIMNY prysznic.
  • Gdy nie chce Ci się trenować, robisz NAJLEPSZY trening.
  • Twoja lodówka NIGDY nie jest przepełniona.
  • 4 szklanki, codzienny post, yyy … zgoła ASCEZA.

Nikogo nie obchodzą Twoje starania.

Liczy się działanie, a jego efektem są wyniki.

Uwolnij swoją ciemną stronę

Wymiataczki i wymiatacze mają ciemną stronę i strefę, DO KTÓREJ NIE MOŻNA WEJŚĆ.

Dostają czego chcą, ale płacą za to w samotności.

Doskonałość jest samotna

Nigdy nie przestajesz pracować fizycznie ani psychicznie.

Większość ludzi boi się wejść na szczyt, gdyż wydygują, że gdy z niego spadną, nie będą w stanie się z tego otrząsnąć

Z wysokiego konia spaść – boli bardziej, bla bla bla te wszystkie gadki.

Ty musisz mieć to gdzieś.

Kiedy nieuchronnie wstrząsną Cię okoliczności, WRÓĆ NATYCHMIAST DO SIEBIE.

O wiele lepiej ZROZUMIESZ HARMONIĘ, KIEDY ZAJRZYSZ DO JEJ ŹRÓDŁA.

Sukces to tylko punkt na mapie

To nie jest powód do otwierania szampana, a do jeszcze cięższej pracy.

Sukces nie jest nagrodą, tylko sygnałem

Jeśli osiądziesz na laurach, to jest jednoznaczne ze śmiercią wymiataczki.

Takie są zasady gry.

Ewolucja nigdy się nie kończy.

Tyle.

Miłe info:

Odmaszerować!
Na zawsze Twój

(Visited 3 330 times, 2 visits today)
Sierżant-Eliot Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia. Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Aga pog 21 stycznia 2025 o 21:40

    Wciąż się uczę od Mistrza, lofki 🫶🙏🧘‍♀️👌❤️🌱🍃

    1. avatar Pepsi Eliot 22 stycznia 2025 o 08:20

      lofkiU2 🙌🍊🍋💚🩵🩷

    2. avatar Dorota 24 stycznia 2025 o 10:41

      To najlepszy wpis na tym blogu (a czytam Cię Pepsi od początku). Bardzo dziękuję.

      1. avatar Pepsi Eliot 24 stycznia 2025 o 10:55

        🙌🍊🍋💚🩵🩷

  2. avatar Przemko :-) 22 stycznia 2025 o 11:57

    Prawda to. Sama prawda.

    Ja bym jednak nie tracił ducha. Nawet i na tym tapczanie.
    Bo zobacz Bridget!
    Krok do tyłu. Krok do przodu. No tak. Jakby znowu nie fajnie.
    Krok w lewo. Krok w prawo. I jakby znowu w miejscu.
    Lecz nie szlochaj. Tylko unieś głowę w górę.
    I nawet jeśli znów to samo. To zrób to teraz szybciej 😃
    Raz do przodu. Raz do tyłu. Lewo. Prawo.
    I szybciej.
    Przód. Tył. Lewo. Prawo.
    Jeszcze szybciej.
    I bioderko.
    Przód. Tył. Lewo. Prawo.
    I ramionko.
    I jeszcze szybciej.
    Przód. Tył. Lewo. Prawo. I już tańczysz Bridget 💃
    Skrzyżowanie. Rondo. Skrzyżowanie. Zakręt.
    Głowa wyżej. Ramiona prościej. Bioderka szybciej.
    Płyniesz Bridget. Płyniesz.
    A przed tobą autostrada. I zamiatasz Bridget. Zamiatasz… ?!?
    Znaczy wymiatasz królowo. Wymiatasz 😁❄️🔥❤️

    1. avatar Pepsi Eliot 22 stycznia 2025 o 20:16

      Przemcio 🙌🍊🍋💚🩵🩷
      🔮🥀😘☕️💫
      🥂💫👛🦭💃👁️🐌🦆🔮🥀❤
      🍋🫐🍏🥕🥬🥦🍇🍐🍍🍓🍌🍉🍑🍒🍊🥭🍎🍏

  3. avatar Paulina87 22 stycznia 2025 o 13:13

    Pepsi kochana <3
    Powrót do Ciebie, jest do powrót do domu po długiej podróży . Wchodzisz , ściągasz buty z brudami miasta, czujesz swój zapach, wiesz jak się poruszać i jest Ci tak błogo .
    Ten artykuł to kropka nad i, esencja , elixir filozofii życia.
    Doskonały z czystą, czasem ciut brudną i uciskającą prawdą o życiu.
    A jak zmierzysz się z tą prawdą, pojmiesz i zaakceptujesz to poczujesz jaka to moc 🙂

    1. avatar Pepsi Eliot 22 stycznia 2025 o 20:15

      no jesteś wreszcie, gdzieżeś się podziewała Kochana 🙌🍊🍋💚🩵🩷
      🔮🥀😘☕️💫
      🥂💫👛🦭💃👁️🐌🦆🔮🥀❤
      🍋🫐🍏🥕🥬🥦🍇🍐🍍🍓🍌🍉🍑🍒🍊🥭🍎🍏

      1. avatar Paulina87 27 stycznia 2025 o 06:38

        moja historia … niedługa, niekrótka – w sam raz. Za siedmioma górkami i lasami 🙂
        Do mnie bardziej pasuje Dżesika . Dżesika pewnego poranka spojrzała w lustro ( nie było to jeszcze 44 😛 )
        i zobaczyła w odbiciu oprócz pięknej powłoki – nie ma co owijać w bawełnę. W oczach odbicie poczekalni – poczekalni życia i wiecznej studentki dawno po studiach. Ustawienia fabryczne mózgu ustawione : not ready yet . Wciąż głodnej wiedzy … więc skoro głodna wiedzy to przecież pracowita i ambitna – bullshit ! Pięknie opisujesz to miejsce Ty – tam śmierdzi i jest czarno . Tam ona „była” . Uświadomiłam sobie, że wszystko odkładam z powodu nie bycia wystarczająco gotową . Fajnie to można wytłumaczyć samej sobie i nawet uwierzyć, że się jest niezłą dziuńcią . Zacznę jeść tak jak już od dawna wiem, że powinnam …. ale jeszcze chyba muszę przeczytać kilka książek o tym. Trening ciała , który wiem że będzie zbawieniem – no już zaraz zacznę – ale jeszcze jeden kursik do odpykania …. i tak ze wszystkim . Czyli co niby leniwa nie jestem – no bo jak można być leniwym kupując tygodniowo kilka nowych książek i wciąż się ucząc ? Piękne ubranie fajne nawet – dobra ubiorę jak schudnę te 5 kg, chodzi po głowie nowa fryzura – oki to jak Ci włosy urosną jeszcze 3,7 cm to będziesz gotowa. Chcesz coś zrobić, ale może zapytaj jeszcze Pepsi, przeczytaj artykuł o tym – na pewno nie jesteś gotowa ! Mnóstwo przykładów jeszcze bardziej debilnych nasuwa się . Nie wiem jaki dzwon mi zadzwonił, ale wtedy powiedziałam sobie : basta . Pakujesz w plecak co masz i ciśniesz i dałam sobie również bana na kategorię : zdobywania wiedzy . Spróbowałam tej orki w ciszy – chociaż to nie jest orka level max. Dzięki Twojej książce nie dość, że nauczyłam się biegać to przebiegłam półmaraton w czasie lepszym niż średnia – musiałam się pochwalić . Po prostu chciałam przerwać „studia” . Cieszę się z tego, ale teraz czas na nowy etap – nie osiadania na laurach – ale bycie wyjadaczką . Potrzebowałam jakiegoś kopa – i moje palce same wpisały w nawigację adres do domu 🙂 Ile genialnych dla mnie artykułów, plus przezajebiste filmy na YT. To była chwila, która była mi potrzebna i Ty pojawiłaś się na nowo jak zawsze w idealnym momencie . PS. Cały czas w sercu mam to miejsce i Ciebie – jesteś dla mnie bardzo ważna – jak może dziwnie to nie brzmi 🙂

        1. avatar Pepsi Eliot 27 stycznia 2025 o 08:45

          Bardzo zajebisty komentarz.
          Masz moje wielkie TAK.
          Ja o Tobie myślałam, gdzie się podziewasz.

  4. avatar viki 23 stycznia 2025 o 19:50

    Witaj Pepsi. Pierwszy raz pisze komentarz ale wierzę że mi pomożesz. Od 1,5 miesiąca borykam się z problemem nadreaktywnego pęcherza tzn taka diagnozę postawił ginekolog wykluczając kwestie ginekologiczne. na początku wydawało się ze to zapalenia pęcherz bo często chciało mi się siku ale nie było innych objawów i nie przechodziło po przyjęciu antybiotyku. Wyniki moczu bardzo dobre, żadnych bakterii. Lekarz przepisał solifenacynę ale boję się skutków ubocznych więc przestałam brać poza tym nie widziałam efektów. Są dni że czuje się normalnie a za chwile liczę który raz juz ide do toalety. Zaczynam wpadać w depresję . Poradzisz coś?

  5. avatar kiszonka 26 stycznia 2025 o 21:13

    Hej Pepsi,

    bardzo dobry film z 21 stycznia.

    Najciekawszym wątkiem jest chyba tytułowa pewność siebie…

    Teraz widzę, że pewność siebie to jest po prostu „pewność” (albo po prostu brak strachu/ignorancji/paniki) w kwestii następnego kroku, który ma nastąpić po kroku, nad którym zastanawiamy się teraz.
    Ludzie zagubieni czują w sobie siłę/moc/świadomość/wyczucie tylko jednego kroku, a ten krok najczęściej bierze się z reakcji. Ale nawet jeśli to jest ten krok, który ma być pierwszym krokiem do ruszenia ze skrzyżowania, to będą na nim tkwić, jeśli kompletnie nie wyobrażają sobie, co potem, czyli… gdy chodzi o jakieś marzenie, to może być tylko „tak a nie inaczej” (energia oczekiwania), a poza tym jest… ciemność/niewiedza/pustka… Ale nie ta uwalniająca pustka, tylko kompletny brak sprawczości, powiewanie, paraliżujący strach lub przewidywanie wyłącznie najgorszego.

    Źle pojmowana pewność siebie bierze się natomiast z porównywania, które jest zawsze świetną wymówką. Zamiast myśleć o tym następnym kroku, tylko rozglądasz się na stercie po bokach, no kto tu jest silniejszy, kto mi pokaże, że mój start nie ma sensu. I jak tylko coś wypatrzysz, wyolbrzymisz, to wycofujesz się potulnie i mamy juz ten efekt nie stawienia się na starcie… Porównywanie to jakby kapitulacja, bardzo ryzykowany krok.

    No ale pogubienie ma to do siebie, że albo przytłoczenie negatywną energią jest tak dojmujące dla kogoś, że w ogóle nie widzi nic zza chmur, albo jest marzycielstwem, gdzie myśl o następnym kroku (tzn. o tym, jak sobie poradzę, gdy trzeba będzie zmienić plan) kompletnie nie występuje, jak by ktoś puszczał sobie gotowy film zamiast tworzyć tę historię swoją mocą, reżyserować ją, klecić choćby z okruchów rzeczywistości.

    Pogubienie faktycznie nieuchronnie demaskuje jakiś rodzaj bezwiednej konsumpcji, konsumowania scenariuszy, sposobów myślenia, złomu, po sznurku obietnic, które dopowiadamy sobie sami, ale których nie weryfikujemy. Coś niby tak łatwego do zweryfikowania jak obietnice dane samemu/samej sobie, ale to właśnie od tego najbardziej uciekamy, tutaj się boimy sprawdzić, choć cudzą niekonsekwencję dostrzegamy łatwo i przyglądamy się jej na wskroś.

    Kultura jaką mamy w żaden sposób jednak nie edukuje do pewności siebie, przystosowuje natomiast dobrze do konsumpcji.

    Energia „spodziewania się” (jak to określasz) musi być energią spodziewania się każdej ewentualności. Mój obecny proces związany z zakochaniem jest może aż zbyt prosty, by nim to ilustrować, no ale może właśnie ta prostota daje pogląd: spodziewam się, że mój ukochany czuje to samo (w sensie głupkowate zakochanie 🙂 ) i spodziewam się – jednocześnie – że tym wzgardzi lub przestraszy się tego i nigdy nie poznam go bliżej ani go nawet więcej nie zobaczę. Spodziewam się gościa, który zawsze może nie przyjść, ale coś we mnie jest gotowe… Jeśli jestem w stanie do tego czasu ogarnąć dom, to (znów aż zbyt banalne) – zyskuję na każdej ewentualności (także tej, że gość nie przyjdzie). Jeśli jestem w stanie do tego czasu ogarnąć siebie… to nawet jeśli on nie przyjdzie, wszechświat ofiaruje/zwróci mi coś bardzo cennego… Pustkę.
    I to niby to ta sama pustka (jego nie ma), a jednak… nastąpi uwolnienie splątanej energii, bo nieobecność gościa też jest rozstrzygnięciem, ten nieco spiętrzony potencjał zostaje rozładowany i to ma prawo zaboleć, ale… jest znowu pustka, jest znowu miejsce… na życie…

    Tej pustki nie wolno się bać, strach przed nią świadczy o zagubieniu i zapędzeniu w reakcję. Jeśli szukam kogoś tylko dlatego, że jestem jak samotny palec na świecie i jak mnie potrąci auto to nawet nie mam numeru telefonu, który można by wpisać i włożyć do portfela („zawiadomić w razie nagłego wypadku”), to wtedy siłą rzeczy ta pustka jest depresyjna. No bo co to będzie… Ale ten dół wynika z programu, który łykasz, bo akceptujesz tyranię strachu. Aha, nie poradzę sobie, więc ktoś musi być, trzeba kogoś zawiadomić. Aha, więc w związku z tym będę się uganiać, aż ktoś się znajdzie… Wszystko to jest podszyte strachem.

    Pustka bez strachu jest ogromną szansą na nowe zasiedlenie – ideami, dążeniami, a nawet niech i pragnieniami. Pustka nie wbija nas w skrzyżowanie, natomiast panika i lęk przed pustką jak najbardziej. W stanie pustki najlżej z tego kolejnego skrzyżowania wyruszymy.

    Więc pewność siebie musi się też jakoś splatać z akceptacją pustki. Tak jak przy interakcjach z grupami ta pustka (na zewnątrz!) jest luksusem, to również w kwestii podejmowania działania konieczna jest akceptacja perspektywy pustki przed sobą. Ok, ruszam za obecnego skrzyżownia, wybieram drogę, a na następnym skrzyżowaniu zastanie mnie… pustkowie, pustynia. Czując pewność siebie – gotowość do tego stanu pustki, otwierasz w sobie sprawczość do tego, by tam za chwilę spadł deszcz albo wytrysnęła woda i nagle wszystko się zazieleniło w nowych konfiguracjach. Orka daje ci tę pewność siebie, że w tych trudnych warunkach przetrwasz… choćby pierwszą noc, do jeszcze kolejnego skrzyżownia… więc dobry jest też ten inny przykład, który przytoczyłaś („trzeźwość o choćby jeden dzień więcej”).

    Zamiast konsumpcji niezwykle istotne jest natomiast wykształcenie w sobie umiejętności konsumacji. Trzeba przyjąć i jakoś przetworzyć na swój użytek to, co udało się zdobyć, widzieć jakiś postęp w swojej pracy i cieszyć się nim (bez osiadania na laurach), umieć się konstruktywnie nim podbudować. Myśląc o mojej miłości wiem, że on może czuć to, co ja, bo wreszcie nie czuję się kimś gorszym, odrażającym, niezdolnym do wzbudzenia jakichkolwiek pozytywnych emocji w drugim człowieku. Ok, jeśli tym razem nie wyjdzie, to świadczy o pewnym splocie okoliczności, ale nie muszą się kurczowo trzymać tej historii i potem konsumować żalu, rozcieńczać i cedzić go sobie, bo wiem, że mam dość mocy, by ktoś mógł mnie kochać. Jeśli zostanę z pustką, to dobrze, bo moje serce będzie wolne, nikt przecież nie będzie mnie cynicznie zwodzić, zwróci mi wolność i nie będę mieć wymówek do patrzenia wstecz 🙂

    Piszę to też, żeby trochę studzić mój kocioł emocji. Nie rezygnuję z tego, co jest pracą wykonaną w kierunku tego zauroczenia, ale otwieram się pustkę, tak samo jako otwieram się na zwycięstwo. Czuję pewność. Tak, jego oczy nie mogą tego ukryć, on czuje takie dreszcze jak i ja. Czuję całkowitą pewność – tak, cokolwiek się wydarzy, moje „serce” będzie wolne – będzie wolne w spełnionej miłości dla niego i będzie wolne w pustce, gotowe by znów zakwitnąć, gotowe na więcej wyzwań!

    1. avatar Pepsi Eliot 27 stycznia 2025 o 09:02

      Kiszonko, zawsze uważałam, że z całej puli cierpienia jaką można sobie dostarczyć, jak już, tylko ewentualne cierpienie z miłości ma jakiś sens.
      Proszę Cię tylko o jedno, jak już będziecie się spotykać, nie wykończ go hipotezami, teoriami, rozkminami, rozgadaniem, po prostu go nie zamęcz.
      Ciekawe co on ma do powiedzenia?
      Jak znam życie będzie bardzo oszczędny w słowach 🙂
      A co do pewności siebie, to przede wszystkim przejawia się w podejmowaniu decyzji i najczęściej związana jest z dużą energią życiową.

      1. avatar kiszonka 27 stycznia 2025 o 17:41

        Dzięki Pepsi,
        Nie będę go zamęczać gadaniem (na szczęście mam Ciebie – dżołk <3 ) i nawet przytulaniem go nie bedę zbytnio zamęczac, bo… czuję przy nim spokoj, zbieram sie w garsc, ale nie dlatego ze sie czegoś boję, tylko… czuję spokój, i to biorę za dobrą monetę. Te dni bez niego potrafią lekko podswirować jak widzisz po moim ostatnim komentarzu, ale jednak trzymam się… To nie jest jakis podstepny "swiety spokoj" przy nim tylko skupienie fal, mniejszy chaos w emocjach. Mam nadzieję, ze dobrze to odczytuję 🙂 Uściski :*

        1. avatar Paulina87 28 stycznia 2025 o 09:51

          Kiszonko też czułam kiedyś podobnie – ale przekułam dni ” bez niego” jako moją najlepszą okazję i wygraną – bo wtedy mam total czas na realizowanie mojego życia marzeń. Plus im lepsze dni samej bez niego- tym lepsze razem. Jak jesteś sama pomyśl co możesz zrobić dla siebie, co Ty lubisz robić , co Cię przybliża do tej Twojej fajnej wersji 🙂 Zwykle bywa tak, że im mniej tęsknisz Ty bo jesteś w fajnym przeżywaniu swojego życia – tym bardziej ludzie do Ciebie lgną 🙂

          1. avatar kiszonka 28 stycznia 2025 o 19:02

            Dzięki Paulino,
            zgadzam się w pełni, że mój rozwój każdego dnia to moje zadanie, nie oglądam się w tym na nikogo. Piękna jest też myśl o tym, że życie z ustępującą tęsknotą ma szansę stać się coraz piękniejsze. Ja czuję obecnie już rzadziej taką atawistyczną tęsknotę za bardzo ważną osobą w moim zyciu, która odeszła (nie chodzi o SP), ale jednocześnie chcę żyć tak, żeby ona mnie wypełniała, żeby przepełniała mnie jej siła i pasja do pokonywania trudności, więc wiem, że gdy pokonuję siebie, to wtedy jest ze mną, ale to zupełnie inna historia.
            Tak cieszę się na myśl o moim ukochanku, bo wierzę, że możemy mieć zbieżne flow, razem osiągać więcej każde w swoim działaniu, taką mam intencję! Oczywiście w tej sytuacji nie da się całkiem wyeliminować atawistycznej kategorii odruchów, zakochanie ma swój repertuar takich stanów, ale wiem, że trzeba się po prostu im przyglądać i pozwalać, by odpływały spokojnie. Każde jego iskrzące spojrzenie, który unosi mnie nad ziemię, kosztuje mnie potem chwile rozgoryczenia, w dniach gdy go nie widzę i nie mogę spojrzeć w te oczy. Ale to zwyczajne spiętrzone potencjały, niewielkie, potrafimy się przecież jakoś z nimi obchodzić. Trudno też walczyć z fizjologią, co w tym złego, że czuję wiosnę w całym ciele, że chcę drżeć przy nim? Cóż w tym strasznego, że płacę za to drżeniem niepewności, gdy go nie ma… Tak przecież musi być, to nie jest żadne fatum tylko normalne przypływy i odpływy… Nie można się całkiem zatopić w takich spiętrzeniach, to byłoby życie na krawędzi, można zaakceptować, że takie erupcje występują w życiu 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama
Kolagen

Polecamy bardzo dobrą  Witaminę D3+K2 TiB

Do ssania!

O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum