Czy to chodzi o to, że w PL (i w krajach byłego bloku socjalistycznego) jesteśmy silniej związani pokoleniowo? Stąd trudniej…
Starzenie, starość, początek odkładania widelca?
Czy, gdy nie dopuścisz do insulinooporności masz szansę przedłużyć sobie życie, unikając stanów zapalnych?
Czy nawet zero węglowodanów w diecie może wywołać insulinooporność?
Słyszałaś o metaboliczny syndromie X?
Nieee, to nie jest nowy szczep groźnego wirusa z archiwum Chrisa Cartera, ale jest to choroba spowodowana niezdolnością organizmu ludzkiego do wykorzystania żywności, której używa. Najnowsze prognozy są takie, że aż 1/3 osób cierpi na zespół X, znany również jako insulinooporność.
Chętnie jedzący złom, byle trafiał w ich gusty smakowe. Dobrze wysmażony, albo dostatecznie słodki i odpowiednio tłusty, dwa w jednym. Całymi dniami niewstający ze stołka przed kompem w końcu przyjmą na klatę swój syndrom X. Następnie bez specjalnego wybrzydzania pójdą do alopaty po kolejne lekarstwo na cokolwiek. Nic takiego, zwyczajna kolej losu w matrixie. Luzik. Bierze się ipp na zgagę, to teraz jakoś się dociągnie do niewielkich dawek insuliny. Potem się zobaczy.
Jednak z drugiej strony są tacy, którzy dbają o to co jedzą, starają się i niby wszystko robią dobrze, a ostatecznie są bardzo rozczarowani.
Znasz może z autopsji takie objawy?
To jest właśnie 10 podstawowych objawów insulinooporności
Uważa się, że główną przyczyną insulinooporności jest jedzenie rafinowanych węglowodanów, jak cukier, makarony, pieczywo, czyli białej mąki. Z drugiej strony mówi się o zgubnym skutku fruktozy i odradza się ludziom jedzenia owoców, chociaż zapewnia się, że rozpuszczalny błonnik jest bardzo ważny.
Za każdym razem, gdy twoja komórka jest narażona na działanie insuliny, ma zamiar stać się yyy … bardziej odporna na insulinę
To jest nieuniknione i nie możesz tego zjawiska zatrzymać, ale możesz zacząć je kontrolować.
Starzenie się jest właśnie zwiększeniem oporności na insulinę
Dopada cię syndrom X, ciało przestaje czerpać korzyści z pokarmów, które mu dostarczasz. Jednak gdy komuś udaje się spowolnić ten proces może stać się zdrowym stulatkiem, a nawet stuczterdziestolatkiem, gdyż nasze ciała obecnie mogłyby tyle lat żyć.
Jednak z cukrzycą, czyli totalnym stanem zapalnym w ciele, nie można na to liczyć. Insulinooporność to pierwsze ostrzeżenie, że już weszliśmy na równię pochyłą.
Insulina moduluje nasz współczynnik starzenia się
Świat się podzielił. Śledząc strony znanych naturopatów wydaje się, że większość zaleca cięcie węglowodanów.
Kiedyś straszono nas tłuszczem, dzisiaj straszy się nas węglowodanem. Do tego mówimy o węglowodanach prostych i złożonych, chociaż tak naprawdę to jest bez znaczenia, gdyż liczy się tylko podział na błonnik i pozostałe węglowodany. Bowiem, gdy węglowodany nie są błonnikiem, wszystkie bez wyjątku, tak czy siak będą przekształcone w cukier.
Mówi się, że zła jest glukoza, zła jest galaktoza i jej siostra laktoza, a najgorsza jest ta fruktoza. Przy czym wielu mędrców współczesnego świata medycznego do jednego garnka wrzuca zarówno fruktozę zawartą w całych owocach, jak i tę sztucznie wyabstrahowaną dajmy na to z kukurydzy.
Dlaczego cukry są takimi złymi belframi?
Ponieważ wywołują do tablicy insulinę
Im więcej jest cukru we krwi, tym więcej jest potrzebnej insuliny do rozprowadzenia cukru do komórek, w końcu ciało staje się oporne na insulinę.
Tak zwana zrównoważona dieta w rezultacie doprowadza do chorób, stanów zapalnych, insulinooporności i szybkiego starzenia się. Po świecie zaczęło się przemieszczać masę grubasów z syndromem X.
Widać, że cukier i tłuszcz stają się wrogami jeżeli chodzi o insulinooporność
Jaki powinien być poziom insuliny na czczo, przy założeniu, że cukier na czczo jest w normie?
Ale od czego zależy poziom kwasu moczowego?
Czy mają na niego wpływ pożerane surowe owoce? Czy od fruktozy w bananie rośnie poziom kwasu moczowego?
Gdy organizm produkuje zbyt dużo kwasu moczowego, albo gdy nerki nie eliminują go dostatecznie szybko powstaje nadmiar kwasu w naszym organizmie. Generalnie może ów kwas moczowy powodować atak dny moczanowej, może mieć wpływ na powstawanie kamieni nerkowych, albo skutkować niewydolnością nerek. Mogą też nie wystąpić żadne powikłania.
Centralnie na podwyższony poziom kwasu moczowego we krwi mogą mieć wpływ:
w didaskaliach
1. Już na pierwszy rzut gałki widać, że kwas moczowy powstaje w zakwaszonym organizmie. Czy na tej liście jest jakaś mowa o węglowodanach roślinnych? Albo o sensu stricte frutarianizmie? Wydaje się, że wręcz przeciwnie.
Oczywiście podniosą się głosy na temat zielonych szejków, ale to nie zielone szejki wywołują kamicę nerkową. To przy kamicy nerkowej, trzeba zwracać baczniejszą uwagę na szczawiany zawarte w zielonych szejkach, a to jest zasadnicza różnica.
2. Jeżeli będąc na diecie wegańskiej czujesz się fatalnie, ponieważ masz szybkie spadki cukru po posiłkach i wysoką insulinę na czczo, oznacza to, że jednak złapałaś syndrom X. Najpierw zajmij się poziomem swojego kwasu moczowego, ponieważ jest to niebezpieczna mieszanka wybuchowa. Zwróć też uwagę na trójglicerydy.
Przeciętny zjadacz chleba, wcześniej czy później nabawi się syndromu X
Tak, intensywny trening jest najlepszy!
Skoro wszyscy straszą cię węglowodanami, więc ograniczasz je znacznie, maksimum 7% i zaczynasz faktycznie chudnąć. Co bardzo poprawia twój stan, ale poprawia go jakby pośrednio.
Ponieważ nadal możesz być odporna na insulinę, ale nie jedząc węglowodanów nie zauważysz tego!
Owszem badania wskazują, że utrata masy ciała na dietach o bardzo niskiej zawartości węglowodanów poprawia wrażliwość na insulinę.
Mamy badanie (1) że dieta grubszych pań, ograniczająca spożycie węglowodanów do 10%, poprawia wrażliwość na insulinę, podczas gdy dieta niskotłuszczowa ograniczająca spożycie tłuszczu do 30% tłuszczu (to jest mało tłuszczu??!!) zmniejsza wrażliwość na insulinę. Mamy też inne badania dorosłych otyłych kobiet (2), czy też dotyczące otyłych dzieci (3), które weszły na dietę nisko węglowodanową, i faktycznie wraz ze spadkiem masy i otłuszczenia ciała zmniejszyły się ich wskaźniki insulinooporności.
Jednak za każdym razem odbywało się to albo na bardzo nisko węglowodanowej (czyli nie więcej niż 10% kalorii z węglowodanów), lub w ramach pełnowymiarowej diety keto. No i co z tego?
To z tego, że życie bez owoców i właściwie bez warzyw jest ograniczeniem na płaszczyźnie duchowej. Że owoce są jedynym pokarmem, który jest piękny tylko po to, żeby go zauważyć, zerwać i zjeść. Zwierzę jest piękne tylko w celach rozrodczych. Zwierzę stara się być jak najbardziej nieapetyczne i odstręczające dla potencjalnych drapieżników, które się nim żywią.
Rośliny owocujące zachowują się wręcz przeciwnie. Owoce kuszą. Owoce mają najwyższe wibracje jeśli patrzymy przez pryzmat duchowości. Trzeba być bardzo wysoko wibrującą osobą, żeby pokarm pochodzenia zwierzęcego istotnie nie zdołował naszych wibracji.
Żeby jeść mięso należy dużo więcej poświęcać czasu liniowego na budzenie się, bieganie, medytację aktywną i klasykę medytacji. Co prowadzi do kolejnego paradoksu, że im bardziej przygotowujesz się duchowo do jedzenia mięsa dla tak zwanego zdrowia ciała, tym bardziej stajesz się świadoma i tym bardziej ten pokarm przestaje być dla ciebie pokarmem. Nie potrafisz zjeść mięsa, chyba że w chwili zagrożenia życia.
Jeszcze taka sytuacja może wywoływać „fizjologiczną” oporność na insulinę
Fizjologiczna insulinooporność jest formą adaptacji naszego ciała do zaistniałej sytuacji. Jest normalną (!?) reakcją biologiczną na fakt, że w diecie brakuje glukozy. Jakże ketofile lubią podkreślać to „normalną”.
Mózg musi mieć dostarczoną glukozę
Ale organizm faktycznie może do tego użyć ketonów i mleczanu (off-topic dodam, że kwasica mleczanowa jest znacznie gorsza od ketonowej) bardzo skutecznie, a zatem nastąpi zmniejszenie wymagań co do glukozy. To dzieje się w jakimś momencie dnia, ale po pewnym czasie mózg znowu będzie wymagał glukozy.
Jednak ty nie dostarczysz mu glukozy, bo nie jesz teraz węglowodanów, lub jesz baardzo mało, więc ciało zaczyna samo z siebie wyzwalać yyy… insulinooporność.
O co kaman?
Przecież nie ma cukru w diecie i powinno wszystko przebiegać, jak w badaniach. Okazuje się, że ciało postanawia chronić nasze mięśnie, w których ukrywa się glikogen, a wie, że głodny mózg będzie znowu potrzebował glukozy, więc organizm wyzwala obwodową insulinooporność.
Wydaje się, że utrata masy ciała jest czynnikiem decydującym do pokonania insulinooporności. Z kolei diety o niskiej zawartości węglowodanów są bardziej skuteczne w czasie, niż dajmy na to, taka wysoko węglowodanowa surowa dieta 811.
Jest to rzecz całkowicie „normalna” i całkowicie niezbędna, która będzie chronić twoje ciało przed (psem na cukier) mózgiem. Tak właśnie tłumaczą ten fakt ludzie keto, bardzo pewni siebie mięsożercy.
Jeśli tkanki stają się odporne na insulinę (w wyniku diety o bardzo niskiej zawartości węglowodanów), która promuje syntezę białek mięśniowych, raczej trzeba przyznać, że nie oznacza to, że aminokwasy ze zjadanego przez ciebie białka będą miały jakieś większe problemy z dostaniem się do twoich mięśni.
W rzeczywistych w badaniach klinicznych (4), diety z niską zawartością węglowodanów są związane z zachowaniem masy mięśniowej podczas odchudzania. Osoby na dietach o niskiej ilości węglowodanów tracą więcej masy tłuszczowej, a mniej beztłuszczowej.
Tymczasem na surowej diecie wysoko węglowodanowej i nisko tłuszczowej 811 po pewnym czasie również pozbędziesz się nadmiaru tkanki tłuszczowej. Na marginesie, tłuszcz na brzuchu robi się z tłuszczu, a nie z węglowodanów.
Przy tym powiedzmy sobie jasno, że niskotłuszczowa nie oznacza 30% tłuszczu w diecie (!), tylko maksimum 10% (!). I nawet jedząc 10g węglowodanów (w przewadze surowych) na kilogram masy ciała, przy odpowiedniej aktywności fizycznej wcale nie dostaniesz insulinooporności.
Zaś wystarczająca ilość białka (żeby nie było wątpliwości możemy wspomagać się popularnymi roślinnymi białkami ze strączkowych, też w postaci spiruliny, chlorelli, czy białka konopi) wbuduje nam się w mięsień stymulowany dobrym treningiem. Zaś energię do wbudowania białka w mięsień zaczerpniesz z najłatwiejszego źródła energii, czyli węglowodanów. Proste?
Jednak, gdy chcesz wybrać keto dietę, mówię szczerze jak jest: – owszem, to jest jedna z opcji.
Będąc szczupłym człowiekiem możesz pozwolić sobie na fizjologiczną insulinooporność, w sensie, że niby nie musisz się nią martwić, ale i tak jakoś /w pocie czoła? musisz próbować uzupełniać glikogen w mięśniach, chociaż magazyn glikogenu w mięśniach może być bardzo niski.
A co z wątrobą? O tym magazynie się uparcie milczy, ale to temat na oddzielny wpis. Jednak jakąkolwiek dietę wybierzesz, siedzący tryb życia jest jednym z największych winowajców syndromu X
10 lat (często krócej) oporności na insulinę i murowana cukrzyca
Najpierw poziom insuliny niepokojąco wzrasta, a owe przewlekle wysokie stężenia insuliny powodują szybki przyrost masy ciała, przedwczesne starzenie, wysokie ciśnienie krwi, choroby serca, i wyższe ryzyko raka.
W końcu osiągniesz też tę swoją wypracowaną cukrzycę typu 2
Lista 8 (jest ich więcej, potrafiących pomóc w przywróceniu wrażliwości komórek na insulinę) na pierwszą linię obrony
1. Kurkuma
Duża (100%?!) skuteczność w zapobieganiu cukrzycy. Jednak bardzo liczy się, z czym jeszcze się kurkumę je. W Indiach cukrzyca jest dobrze znana, można spytać Osho, gdy już się gdzieś ponownie zalogował.
Ale prawdą jet też, że w 2009 roku badania wykazały, że kurkumina, składnik czynny znajdujący się w kurkumie, była od 500 do 100 tysięcy razy bardziej skuteczna niż lek na receptę Metformina w aktywacji wychwytu glukozy.
W innym badaniu 240 dorosłych pacjentów ze stanem przedcukrzycowym (w tym wysoka insulinooporność), otrzymywali 250 mg kurkuminy, lub placebo każdego dnia. Po dziewięciu miesiącach, u żadnego z tych biorących kurkuminę nie rozwinęła się cukrzyca, a 16,4% osób z grupy placebo już zachorowało.
Innymi słowy, kurkumina okazała się u nich w 100% skuteczna w zapobieganiu cukrzycy typu 2
2. Imbir
Obniża stężenia glukozy na czczo o 10,5%
W innym badaniu, badacze udowodnili, że 1,6 g na dzień imbiru suszonego poprawia aż osiem znaczników cukrzycy, tym wrażliwość na insulinę. Dodaj płaską łyżeczkę imbiru do pierwszej, lub 4 szklanki.
3. Cynamon
Mniej niż pół łyżeczki dziennie cynamonu cejlońskiego obniża poziom cukru we krwi. Dodaj do którejś z 4 szklanek, np do 4 szklanki.
W jednym z badań pacjenci zjedli po filiżance puddingu ryżowego z, lub bez łyżeczki cynamonu. Dodanie cynamonu zwolniło tempo opróżniania żołądka z 37% do 34,5% i znacznie spowolniło wzrost poziomu cukru we krwi.
Nawet mniej niż pół łyżeczki dziennie obniża poziom cukru we krwi u chorych na cukrzycę typu 2.
4. Wyciąg z liścia oliwnego
Wyniki porównywalne z Metforminą
Naukowcy z Auckland University udowodnili, że ekstrakt z liści oliwek zwiększa wrażliwość na insulinę. Po 12 tygodniach, ekstrakt z liści oliwek obniżył odporność na insulinę, średnio o 15%. Wzrosła też produktywność komórek produkujących insulinę w trzustce o 28%.
5. Jagody, truskawki, borówki, żurawiny, acai, czernice i inne tego typu
Po posiłku następuje skok insuliny, a badania dowodzą, że organizm potrzebuje mniej insuliny dla wyrównania poziomu cukru po posiłku, jeśli wraz z nim są zjadane wyżej wymienione owoce.
W fińskim badaniu z udziałem zdrowych kobiet, które jadły chleb biały i żytni wraz z, lub bez puree z różnych jagód, okazało się, że dodanie tych owoców znacznie zmniejszyło skok insuliny po posiłku. Skrobia w chlebie bez jagód zwalała wysokie skoki insuliny.
6. Czarnuszka (Nigella Sativa)
Tylko 2 gramy czarnuszki już zmniejsza odporność na insulinę.
7. Spirulina
Zwiększa o 225% wrażliwość na insulinę
W randomizowanym badaniu z udziałem pacjentów z insulino opornością, naukowcy porównali siłę spiruliny i soi w kontrolowaniu poziomu insuliny. 17 pacjentów otrzymywało 19 g spiruliny dziennie. Innych 16 pacjentów otrzymało z kolei 19 g soi.
Po ośmiu tygodniach grupa jedząca spirulinę średnio zwiększyła wrażliwość na insulinę o 224.7%, natomiast grupa jedząca soję jedynie o 60%. Przy czym wszyscy jedzący spirulinę uwrażliwili się na insulinę, a w grupie z soją ponad 30% osób w ogóle nie.
8. Berberyna
Pisałam o niej dawno temu, ale kazano mi wpis usunąć, gdyż napisałam, że pomaga również przy cukrzycy typu 1. Szukajmy więc dowodów/badań.
owocek
Referencje
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym wellness sklepie This is BIO
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i się tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
Z artykułu: „ekstrakt z liści oliwek zmniejsza wrażliwość na insulinę” – czy na pewno? a może zwiększa?
🙂
przecież to jest jedna z metod, więc błąd jest oczywisty, dzięki i pozdrawiam
Pepsi, czy bardzo jest źle z moimi wynikami?
HOMA IR 7,01
glukoza na czczo 101, po 1h 140, po 2h 110
insulina na czczo 28,1
insulina po 1h 174
insulina po 2h 84,2
zaniedbałam się strasznie. da radę z tego wyjść?
podaj mi tylko widełki dla Homy, bo nie pamiętam?
”Jeśli parametr HOMA-IR wynosi powyżej 1, wówczas powinno wdrożyć się dogłębną diagnostykę, gdyż może to oznaczać, że mamy do czynienia z nieprawidłowością, jaką jest insulinooporność. Z pewnością zaś mamy do czynienia z insulinoopornością, jeśli współczynnik HOMA-IR będzie wynosił powyżej 2 i powyżej 3.”
No i już po wizycie u dochtore… metforminka przepisana. jak myślisz Pepsi, to konieczność? czy dieta o niskim indeksie glikemicznym + berberyna są w stanie pomóc powiedzmy w przeciągu 3 miesięcy, żebym jeszcze się wstrzymała z lekiem?
jaką masz isulinę na czczo i cukier? Co jesz? Masz nadwagę? Niski indeks glikemiczny? To raczej słabo działa, niski ładunek glikemiczny tak.
Wyabstrahowana, czy raczej wyekstrahowana?
spytaj słowniczka google 🙂