liście
Powiem Ci, że jest tu pewien problem do tego stopnia, że ludzie w komentach reagują i pytają: „Dlaczego tego nie wiedziałam?”.
Nie wiedziałam, że ludzie tak się czują.
To objaw współczesnego świata.
A Ty gdzieś po drodze nie dostałaś miłości, której potrzebowałaś i teraz się do tego wciąż odwołujesz.
Bo tak Ci każe ego, poszukaj winnego, zawsze w przeszłości, nigdy w przyszłości, byle nie zrozumieć teraz.
Być może w całkiem niedużym stopniu miałaś zjebane dzieciństwo.
Może tylko w takim jak każdy, kto ma ego.
Dziś pokażę Ci, dlaczego empatia bez granic to nie cnota, tylko plan sabotażowy.
Dlaczego Twoje zmęczenie to nie „zły dzień”, tylko zaburzenie energetyczne wywołane byciem bankomatką dla ludzkości.
I co się dzieje, gdy lękowe przywiązanie ubiera się w kostium miłości i gra w serialu pt. „CHOCIAŻ ON MNIE POTRZEBUJE”.
Do wrednych macoch, ich brzydkich z ryja zazdrosnych córek, ale też do Aniołów.
Którzy przy Tobie muszą zrobić etanol, blanta, a nawet sznita, bo oszaleją z oblepienia.
Bridget, weź to przeczytaj.
Bo w tym tekście nie uczę Cię jakiegoś pojebanego egoizmu.
Uczę Cię ENERGETYCZNEGO SUWERENIZMU.
Uczę Cię być NadBridget Friedricha Nietzsche’go. Laską, która zna swoją wartość, zanim ktoś ją nazwie cenną.
Lao Tzu (półlegendarny chiński filozof, twórca taoizmu) rzekł swego czasu:
Daj ludziom lek, pomożesz mu na jeden dzień, naucz go robić 4 szklanki, pomożesz mu na całe życie … 😜
Wracając.
Może nikt Cię nie porzucił pod przedszkolem.
Może nikt Ci nic nie zrobił.
To nie było coś aż tak poruszającego, a jednak rozwijasz w kosmos, niby uderzony w czoło metalową sztabką Kopciuszek, któremu jebano dzieciństwo, współuzależnienie lękowe od Macochy.
To ma niby dać Ci bezpieczeństwo, odmienić Twoje życie może. Ale nie odmieni, wręcz przeciwnie.
Bo wszystko, co chcesz wiedzieć o tym, jak przyciągnąć Janusza, jak sprawić, by był Tobą zafascynowany, jak być Bridget czyichś marzeń, jak mieć tę energię, a nie być czymś zastępczym.
A więc to wszystko, to samej zaopiekowanie się własnym polem energetycznym empatki, bankomatki, dystrybutorki całej benzyny, której potrzebują ludzie, żeby mogli Ci wpierdolić, odrzuceniem, przesytem, niesprawiedliwością.
A Ty masz tylko zadbać o swoją ramę i w niej przekształcać własną energię, na wszelkie dostępne warianty potrzebne Ci do życia, ewolucji i rozwoju.
Potencjał w kinetykę do ruchu, kinetykę w potencjał do orki w ciszy i noszę wszystkie łodzie, do budowy NADBRIDGET, która nie jest już dystrybutorką energii w ramach lękowego przywiązania i innych badziewi.
Nie namawiam Cię do egoizmu, namawiam Cię do pomocy sobie, a innym, dopiero, gdy Cię o to proszą, a Ty rozumiesz tego sens, w ramach własnej mocy, a nie własnej niemocy, trzasków, wysuszenia, chrupania z odwodnienia energetycznego.
Z dwóch powodów:
Oni ją zlewają, trzymają w odbytnicy, staje im w gardle, odpycha ich od Ciebie.
Im bardziej Kopciuszek chciał przypodobać się Macosze i jej brzydkim z ryja córkom, tym bardziej ich nakurwiał na siebie.
I to jest dla nas Bridget dość bolesny punkt, ponieważ nauczono nas być grzecznymi dziewczynami, biorąc pod uwagę fakt, że ktoś gdzieś w naszym życiu nie dbał o nas wystarczająco, stałyśmy się jeszcze grzeczniejsze.
Może tak było, a może nie. Bez znaczenia teraz, gdy i tak jesteś bankomatką.
I nie musi to być epickie.
Nie musi to być dramatyczne.
Nie musi to być jak wielka trauma przez duże T.
Po prostu tak się dzieje.
Może to być cokolwiek z tych rzeczy, ale prowadzi to do przekonania, że jedynym sposobem, w jaki jesteś godna miłości, zauważona, są ludzie, którym służysz, dla których starasz się być.
I skrupulatnie ich obserwujesz i skrupulatnie się ich uczysz.
Jeśli zrobisz coś źle, nie będziesz już godna miłości.
Jesteś przecież godna miłości tylko dlatego, że pomagasz ludziom osiągnąć to, czego oni chcą.
Ludzie są głodni, więc dla nich gotujesz.
Ludzie czują się niekomfortowo, więc ich słuchasz.
Utraciłaś już kontakt z samą sobą.
Poświęcasz już tak wiele, żeby zdobyć miłość, ale jest w tym podstępna strona: LĘKOWE PRZYWIĄZANIE I WSPÓŁUZALEŻNIENIE.
Że jeśli okażesz chociaż oznaki autonomii lub bycia, kim jesteś, a nie kim chcą, żebyś była, jesteś jednorazowym kubkiem.
Ludzie mogą Cię zostawić.
Jesteś jednorazowa.
Nie jesteś potrzebna ani chciana.
Jesteś tylko naczyniem, kapilarą przez które ludzie mogą dotrzeć tam, gdzie chcą.
Szczęście, radość, cokolwiek.
Intymność, a Ty jesteś tą rurką słomką.
A niebezpieczeństwo związane z lękowym przywiązaniem to rozregulowany układ nerwowy, którego nie potrafisz regulować.
Więc szukasz tylko odpowiedzi Janusza.
Nie chcesz niczego innego.
Jesteś prawie jak szczur, który ciągle naciska dźwignię i chce, żeby Janusz odpowiedział.
A jeśli tego nie zrobi, wpadasz w spiralę, korkociąg.
Straciłaś niby kontrolę.
Nie masz innych punktów zaczepienia ani innych sposobów na regulację układu nerwowego poza uzyskaniem odpowiedzi od Janusza.
A kiedy pragniesz tego zastrzyku dopaminy, piszesz do Janusza, wiedząc, że jest w pracy i że nie odpisze.
A potem jesteś tam, trzęsąc się jak ćpun przy telefonie, czekając na odpowiedź.
Widzę to tak często u Bridget i to jest męczące.
Musisz zrozumieć, że to, co czyni laskę nieodpartą, magnetyczną i niesamowitą, to to, że nie jest egzaltowana, nie ma jazdy na nikogo.
Nie jest przesadnie związana z tymi rzeczami, na siłę wydobycia z kogoś uczucia.
Ludzie wyczuwają Cię na poziomie energetycznym.
Ludzi odrzucają osoby, które są w ten sposób zaabsorbowane nimi.
Ludzie to czują, a Ty to dalej robisz, bo masz zajawę, że potrzebujesz tej energii akceptacji.
Ale po co Ci to klepnięcie?
Po co chcesz ich ciągłej walidacji?
Janusze wszystkich krajów najbardziej pragną możliwości bycia sobą.
A jeśli ciągle przesadzasz z tonem wiadomości i emotikonami, manipulujesz nimi, żeby byli z wersją Ciebie, pokopaną, która nie jest Tobą.
I nie chcą być z wersją, która jest kombinacją, która nie jest Tobą.
PRZYWRÓĆ SWOJE FABRYCZNE USTAWIENIA Bridget ….
„10 dniowy SUROWY DETOKS hormonalny”
🥗 to kompendium wiedzy o diecie i stylu życia, które wspomogą równowagę hormonalną Twojego ciała!
Ten e-book ponad 130 stron narzędzi, które pomogą Ci zmienić Twoje życie na co dzień.
Tekst ów jest gęsty w wiedzę: znajdują się w nim dodatkowe informacje, takie jak zdrowe zamienniki najpopularniejszych produktów, zdrowotne ciekawostki.
Oraz kompleksowy planer diety oraz gotowe tygodniowe jadłospisy na wszystkie 4 pory roku wraz ze szczegółową listą zakupów.
Nie brakuje w nim także wskazówek jak radzić sobie z objawami oczyszczania ciała i przejść detoks możliwie najskuteczniej 🥗💚🍋🍌🥬🫐🥕
To wyczerpujące, jeśli nigdy nie byłaś po drugiej stronie związku opartego na lęku i przywiązaniu, to możesz tego nie kumać.
Ciągłe zapewnienia musisz mieć dostarczane.
Och, czemu mi nie odpisałeś?
Och, przepraszam, tylko czekałem.
Bridget, dlaczego ciągle tu jesteś i szukasz zapewnień?
Dlaczego nie możesz sama sobie podetrzeć tyłka?
Mówiąc w skrócie, dlaczego nie potrafisz zadbać o swoje emocje?
Dlaczego to zawsze jest problem przez kogoś innego?
Powinniście być w kontakcie i rozmawiać w relacjach?
Naprawdę?
Ale czy są takie chwile, kiedy nie jesteś w kontakcie i musisz zadbać o siebie?
Będziesz miała listy rzeczy, które musisz zrobić dla innych ludzi i zawsze będziesz na ostatnim miejscu.
W porządku.
Wiele Bridget jest suchych, chrupiących, niedowodnionych, niedożywionych, niedokochanych i próbuje dawać coś z siebie, mając spierzchnięte usta.
Nie kłam Bridget, mama wie.
NIE REGENERUJESZ SIĘ.
PRAWDĘ MÓWIĄC, TO TWOIM ZADANIEM JEST REGENEROWANIE SIEBIE.
Musisz być tą, która pierwsza daje sobie coś od siebie.
Musisz nauczyć ludzi, jak Cię traktować.
Musisz traktować siebie wystarczająco dobrze, aby ludzie widzieli wzór tego, jak Cię traktować.
Tak właśnie ludzie Cię traktują.
Trudno Ci się zrelaksować, gdy panuje dystans emocjonalny.
Kiedy ktoś Cię nie uspokoił albo ktoś nie dzwoni co 5 minut, nie możesz być w zgodzie ze sobą?
No dopsz.
Wolisz zabiegać o osobę, która pozwala Ci zjadać to, co spada z jego stołu.
Może dziś Janusz zwraca na Ciebie uwagę.
I Bridget jest tym multi zajęta.
Och, to facet dla mnie.
Och, jeśli naprawdę mnie lubi, odezwie się do mnie.
Nie możesz tego odpuścić.
Nie możesz detachmęntąć tym w pizdu.
Nie możesz pozwolić, żeby ta możliwość zniknęła.
Wolisz zabiegać o niego do momentu, w którym będzie Tobą tak zobojętniały, że będzie Ci dawał tylko małe zjebki.
Nawet dużej awantury się nie doczekasz.
Ale ty zjadasz te okruszki.
Właśnie to robisz
Najdroższa Góralko Hanko, dostarczyłam Naszemu Wszechświatu 💔
E-BOOK „Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”,
który po prostu jest KURSEM DOSKONALENIA MANIFESTACJI SP,
czyli specyficznej persony, mówiąc jaśniej konkretnej osoby …🚀
Polecam🫶🏼

To bardzo ważne, ponieważ nie poświęcasz czasu na priorytetyzację siebie.
Nie poświęcasz czasu na dbanie o siebie.
Powiedziałeś swojemu ciału, umysłowi, układowi nerwowemu, każdemu aspektowi siebie, że nie jesteś niczego warta.
W ten sposób zazdrościsz innym.
CZUJESZ SIĘ ZAGROŻONA ZE STRONY INNYCH, PONIEWAŻ TWOJE CIAŁO, DUCH I JAŹŃ WIEDZĄ, ŻE SIEBIE NIE KOCHASZ.
A jeśli nie dbasz o siebie, to potencjalnie też nikt się Tobą nie zaopiekuje, prawda?
Bo urodziłaś się z sobą i odłożysz widelec z sobą.
Masz rację.
Po prostu biegasz za innymi, próbując ich uszczęśliwić.
A potem jesteś zazdrosna, wypluta, odenergetyzowana, bo nic w siebie nie włożyłaś.
Nie interesuje Cię odkrywanie siebie.
Nie interesuje Cię zrozumienie siebie.
Nie interesuje Cię rozwój charakteru ani ewolucja.
Mówisz, że jesteś, ale tak nie jest.
BARDZIEJ INTERESUJE CIĘ STWORZENIE WERSJI SIEBIE, KTÓREJ KTOŚ PRAGNIE.
Nie interesuje Cię rozwój osobisty.
Do tego jesteś przyzwyczajona.
Do złej macochy i jej wściekłych za brzydotę z ryja córek.
Kolejnym aspektem jest współuzależnienie, które występuje, gdy jesteś z kimś w związku.
Anonimowi Alkoholicy odkryli to na sesjach grupowych, że ich wszyscy partnerzy mieli podobne cechy: skłonności do kontrolowania, ułatwiania, manipulacji.
Wszyscy Ci ludzie są podobni, są współuzależnieni lękowo przywiązani do chujni, którą im wyprawiają alkoholicy, którą sami sobie wyprawiają.
Bo mają cechy, które pozwalają alkoholikowi, narcyzowi lub osobie, która się do nich przykleja, być dalej sobą.
O ile oni są uzależnieni, Ty jesteś uzależniona od tej więzi, jasne?
Masz z nimi kontakt.
Nie widzisz siebie zza trawy, krzaków i drzew.
Och, Janusz jest zdenerwowany, Janusz jest zdenerwowany, szybko.
Bridget, szybko.
To dlatego, że nie odwiozłaś go na lotnisko.
Teraz jest zdenerwowany, a Ty jesteś odpowiedzialna za jego emocje.
Za emocje dorosłego mężczyzny.
Za emocje dorosłego pokurcza.
Jesteś Ty, Twój rozwój, tlen w komórkach Twoich, przepływy.
A Ty martwisz się o to, jak on się przez Ciebie czuł.
Ale to jest kompletnie absurdalne.
Nie dostrzegasz też granic.
Czujesz się winna, stawiając granice, ponieważ postrzegasz je jako za mało huśtania jego genitaliów.
Może się obrazić.
Granice są błędne, gdy patrzy się na nie przez pryzmat: „Powiem mu, żeby wrócił do domu o 22:00”.
Granica to powiedzenie, że nie akceptuję kogoś, kto wraca do domu po 22:00.
To przykład.
Nie obchodzi mnie, o której wracasz do domu.

Znów jesteś suchą, chrupiącą, łamliwą odwodnioną Bridget i robisz wszystko dla Janusza, a on nie dostrzega twojego wysiłku emocjonalnego.
Często nie dostrzega.
Nawet dobry człowiek nie zauważy, ile wysiłku emocjonalnego wkładasz, bo nigdy nie mówisz, czego chcesz.
Nie ma dla Ciebie podręcznika ani instrukcji opieki, OK,
Jeśli nie jesteś potrzebna, całkowicie się rozpadasz.
Nie wiesz, co ze sobą zrobić.
Nie nawiązałaś jeszcze relacji ze sobą.
Nie stworzyłaś tożsamości, charakteru, misji, niczego.
Ale ludzie czują Twoją urazę.
Ludzie czują, że jesteś zgorzkniała.
Poświęcisz się, ponieważ przepowiedziałeś, że ta osoba mnie potrzebuje.
Oni mnie potrzebują.
Jak on będzie żył?
Żył 35 lat beze mnie, ale teraz, kiedy minął rok, wiem, jak bardzo będzie mnie potrzebował.
Nikt Cię nie potrzebuje.
Umożliwiasz mu jedynie działanie.
Boisz się.
Zniknęłaś.
Twoja tożsamość jest całkowicie związana z miłością kogoś innego.
Jest w tym całkowicie zakorzeniona.
Ale tragedia polega na tym, Bridget, że nie pamiętasz nawet tego, że większość ludzi kocha kogoś za to, kim jest jako istota, a nie za to, kim nie jest.
Nawet najbardziej pewna siebie, niesamowita postać Janusza chce kochać laskę za to, jaka jest na świecie, a nie za to, że jest jego lustrem.
Tyś jest, ale nikt o tym nie wie, bo sama tego nie skumałaś.
Jeszcze.
Jest coś takiego.
To jest mega, NIE GONISZ, MAGNETYZUJESZ.
Dość nadużywane wyrażenie.
Co to znaczy?
Twoja energia z ludzi jest pościągana.
Nie gonisz mamuta, jak neandertalczyk, który go goni, żeby się podporządkował.
Siedzisz w swojej obecności, jesteś sobą i pozwalasz ludziom przychodzić do Ciebie jak pszczoły do miodu.
Jeśli czujesz, że ktoś wyrządza Ci krzywdę, a on ciągle Cię nie wspiera, ufasz tej intuicji i zrywasz kontakt z tą osobą.
Nie zmuszasz jej do udowadniania tego, bo kłamca kłamie.
Bridget uważa, jeśli Janusz mnie zdradza, to się z nim skonfrontuję.
Pytam, o co go zapytasz?
Żeby powiedział Ci prawdę?
Ufasz swojej intuicji, widzisz między wierszami, co ludzie mają na myśli i nie popadasz w panikę, bo wiesz, że W RAZIE PROBLEMÓW MOŻESZ LICZYĆ NA SWOJE WSPARCIE.
Dlaczego?
BO NIE ZBUDOWAŁAŚ CAŁEJ SWOJEJ TOŻSAMOŚCI NA TYM ZWIĄZKU.
Nowozelandzka organiczna trawa pszeniczna o dużej czystości,
kiedyś marzyłam, żeby ją zdobyć, dzisiaj jest w ofercie dla Ciebie i dla mnie:)
Ludzie robią to, co robią ludzie.
Nie mój cyrk, nie moje małpy. Ja też się tym przejmuję.
Nie obchodzi mnie Twoje milczenie ani Twój dystans.
Obchodzi mnie to, jak Cię postrzegam.
Jeśli ostatecznie będziesz milczał i dystansował się przez dwa miesiące, przestanę się Tobą interesować.
Rozumiesz? Tak właśnie jest.
Nie muszę Ci stawiać ultimatum ani mówić, że mogę Ci to powiedzieć raz, a jeśli tego nie zrozumiesz, to nie zrozumiesz.
A potem mnie odzyskasz. Ale to Twój problem. To nie mój problem.
Nie wybierasz Januszów, którzy są zranieni, bo nie myślisz, że możesz być kochana tylko w służbie komuś, kto będzie Cię zbywał krawężnikiem pizzy.
Wybierasz kolesia co będzie Cię lubił, liczył się z Tobą, ba wielbił.
Nie postrzegasz siebie w bezpiecznym związku, bo nie postrzegasz siebie w ten sposób.
Jesteś Bridget, która wycenia się w walucie świadomości, nie w lajkach.
Masz stały kurs, niezależny od nastrojów rynku emocjonalnego.
Twoja obecność w tej grze to luksus, nie promocja.
Laską jesteś, która zamiast czekać na zatwierdzenie, STEMPLUJE SIĘ WŁASNYM ISTNIENIEM.
Związek czy bez związku?
Wszystkie jesteśmy tu w podróży.
Twój związek?
Ależ Ty i Ty sama to wystarczający związek, kumasz Bridget?
Tyle.

Odmaszerować!
Na zawsze Twój

Powiązane artykuły
Komentarze



Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia.
Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.