ściskam Cię Italiano i życzę wszystkiego co najlepsze 😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Tymczasem tkanki w nią obfitujące, jak na przykład skóra, po rozciągnięciu lub ściśnięciu odzyskują swój pierwotny kształt i wielkość. Ale z pustym biustem, czy gdzie indziej rozciągniętą skórą, która w nadmiarze, jak u małego shar peia ciągle jeszcze faluje i wiruje w oderwaniu od tłuszczu i mięśni, nie mówiąc o kośćcu, chociaż już minutę temu zakończyłaś półobrót w tańcu z mężem i ojcem dzieci, a więc z tym, nie idzie jak po maśle.
Urodziłam rok temu dziecko i niestety miałam powikłania w wyniku czego wycięto mi macicę, reszta została. Mimo to wydaje mi się, że przez to, moja skóra zrobiła się zwiotczała, i w ogóle piersi całkiem obwisły. A do tego są bardzo małe. Zawsze byłam szczupła i nie miałam wielkich piersi, ale teraz, to nie mogę na nie patrzeć, zresztą nie tylko ja, bo mąż też stracił zainteresowanie. Może na mój przypadek Pani coś poradzi?
Ten krótki koment pod artem o poroście piersi, a właściwie pod jego, jest bardzo mocnym przesłaniem o smutku, niezrozumieniu, ludzkim nieszczęściu i zagubieniu. Wzruszyłam się.
Ciąża w ogromnej ilości przypadków deformuje ciało kobiety nie tylko w ostatnim trymestrze, ale też po ciąży i karmieniu. Generalnie biodra mogą być szersze, stopy bardziej rozbite, dość często rozstępy, a skóra brzucha i piersi rozciągnięte. Piersi pękate pokarmem, tarmoszone, odsysane, w końcu laktacji to często dwa zmęczone woreczki.
Sporo kobiet ma na to wyrąbane, bo teraz w głowie siedzi przede wszystkim zdrowie oseska, potem gaworzącego bobasa, w końcu małego przedszkolaka. W tym czasie bycie obiektem seksualnym dla własnego męża jest rzeczą wręcz upierdliwą, owszem wzbudzać jego irracjonalny zachwyt, tak, ale faktycznie chcieć z nim kopulować, niekoniecznie.
Nasze awatary nie muszą teraz nikogo rozgrzewać, bowiem zbyt wczesna kolejna ciąża osłabiłaby następne potomstwo, a to nie jest logiczne. Natura jest wybitnie logiczna, chociaż spotkanie tęczowego jednorożca też ma jakieś mikro prawdopodobieństwo spełnienia.
Generalnie jednak rozgardiasz połogowy and później, nieprzespane noce, walające się odsysacze, lewatywki, kropidełka, ups, zakraplacze, śliniaczki, mikro porteczki, obsrane pieluszki, kłębuszki, plus prześliczna istotka w kołysce z zaczesanym na oliwce lokiem, ma się tak do upojnych nocy sprzed pamiętnej ejakulacji, jak konkurs bikini i mokrych podkoszulków, z eliminacją do Mensy.
I taką sytuację zastaniesz w milionach domostw na całym świecie, gdzie ludzie śpią, i nie mają pojęcia co się z nimi dzieje. Owszem w Twojej głowie siedzi jeszcze ta okropna, dręcząca myśl, nie mam już macicy, on to wyczuje, ja to czuję, jestem gorsza, wybrakowana, niedoborowa na maksa, dlaczego akurat mnie się przytrafiła ta perforacja, czy cokolwiek?
I patrzysz na swoje małe dwa woreczki, i zamiast pomyśleć z wdzięcznością, że dałyście radę kochane, takie małe, a tyle potrafiłyście zdziałać, uwielbiam was, jesteście ważną częścią mojego awatara. Owszem, nie kłamię, więcej na was luźnej powłoki, niż treści, niby nie nadajecie się kochaneńkie na wybieg Victoria’s Secret, ale kij z tym, takiego mam awatara, ewidentnie po coś.
Znajdę najlepsze strony tej sytuacji, Pepsi pomóż proszę, jakie?
Fajnie, że jesteście takie, bo to mi przypomina, że ciało, to tylko rękawiczka, że koleś w onucy wygrał szranki z kolesiem w zbroi i zdobył platynową łapkę księżniczki. Fajnie, że wykarmiłyście dziecko, macie to wypisane na twarzy.
No dobra, powiem tę prawdę, nie będę uciekać, będę odważna, zmierzę się, nie podobacie mi się piersi, mówże jaśniej, puste woreczki, bo uważam was za zdrajców, zdradzacie komu nie trzeba, że nie mam macicy. A nie potrafię o tym myśleć, jak o wyrostku robaczkowym. No właśnie zamiast pomyśleć tamto, myślisz to. Ale jak się podoba, skoro się nie podoba?
Gdy myślisz o swoich piersiach, zdrajcy, to tak właśnie jest. Masz dwoje zdrajców, na które nawet nie możesz patrzyć. Wiesz co robisz sobie takim myśleniem?
Znacznie
Jednak Twoje piersi nie zmienią się spektakularnie, takie rzeczy to tylko u chirurga plastycznego. Nie mówię, że to coś złego, ale mówię, że to niekoniecznie coś zmieni w Twoim postrzeganiu siebie. Jakie odczucia wzbudzi w Tobie Twój mąż, który nagle zacznie się ślinić do nowych silikonów, gdy nie wyciągnął ręki ku Tobie, gdy naprawdę tego potrzebowałaś?
A może to wszystko urosło w Twojej głowie? Komunikacja werbalna bywa niekiedy nieoceniona, porozmawiaj z nim po prostu, jak to jest. To nie tylko partner do kopulacji, to przede wszystkim Twój kumpel, tato dla dzieciaka, może to fajny gościu, tylko się tak samo boi?
Jedno jest pewne, ziarno nie urośnie w złej, niskowibracyjnej glebie.
Gdy obok Ciebie są ludzie, którzy chcą Cię ściągnąć wibracjami w dół, to tak się stanie. Gdyż na poziomie czystej biochemii Twojego awatara, ciągle podwyższony kortyzol, czyli hormon stresu nie pozwoli Ci się budzić do życia, wzrastać, nie będziesz czyli ewoluować. Wplącze się jeszcze więcej chaosu i więcej. Będziesz chciała wzrosnąć, ale biochemia Ci na to nie pozwoli, stres, podwyższony kortyzol nakazuje ucieczkę, lub walkę. A obie reakcje ściągają w dół.
Czasami trzeba wziąć swe małe cycki, ups, woreczki, w troki i zmienić otoczenie, zacząć oddychać czymś, co pozwoli Ci wzrosnąć. Tylko nic pochopnie, najpierw dialog, bo może to Ty jesteś teraz dla siebie destrukcją i podwyższasz entropię nas wszystkich. A więc co do porostu piersi, witaminy, minerały, ćwiczenia, zero gwarancji na porost, spora rękojmia na wzrost elastyny skóry, oraz zero gwarancji na szczęście małżeńskie. To po prostu już masz, tylko popatrz inaczej na tę całą sytuację.
z miłością
Powiązane artykuły
Komentarze
Pepsi, trochę w temacie (bo ciąży), a jednak nie o cyckach. Kilka tygodni przed porodem dowiadujesz się, że twoje upragnione maleństwo najprawdopodobniej urodzi się z poważną wadą genetyczną. Jest kilka procent szans, że wyjdzie z tego bez szwanku, ale czy warto się łudzić… tyle myśli przebiega przez głowę (dlaczego my, dlaczego dopiero teraz to wyszło, jak będzie wygladac życie z niepełnosprawnym dzieckiem). I kochasz to malenstwo już bezwarunkowo, jeszcze w brzuchu , i czujesz że zrobisz dla niego wszystko co trzeba. A jednocześnie masz o coś żal i tak potworne poczucie niesprawiedliwosci. Do siebie, do niego, do świata. Wiesz, że to ego. I strach. I należy zakceptowac i iść dalej. Ale nie masz siły się podnieść. Jak to wszystko Pepsi poukładać?
Na razie o tym nie myśl, to znaczy przyjmuj na klatę każdą myśl, która przyjdzie Ci do głowy, nie opieprzaj się za nią, jak chcesz płakać płacz, zmierz się z tym, nie uciekaj, a potem powinna nadejść akceptacja. Niczego nie układaj.
Moze to pomoze na woreczki?
Mam problemy z limfą, bo dużo siedzę i i nie lubię sie pocić (=sportu).
Osteopata zalecił mi skakanie przez 5 min. każdego dnia. Skakanie na twardej podłodze nie było przyjemne, ale mam w domu trampolinę, więc zaczęłam na niej codziennie rano przed pracą skakać (No, w sumie robić pajace..;)), słuchając muzyki.
Limfa ożyła, ale zauważyłam tez efekty uboczne: rano organizm szybko sie budził do życia, po krótkim czasie moje wory stały sie jędrniejsze, to samo dotyczy tez pupy. Acha..i jeszcze ramiona przez te pajace dostały mięśni i nie sa juz wachlarzami ..;)
Mam juz 50 na karku, wiec byłam zszokowana tymi zmianami w tak szybkim czasie (chyba juz po tygodniu) i w wyniku tylko codziennego 5 minutowego robienia pajaców..
Moze to pomoze rownież tej młodej mamie? Zycze powodzenia i pozdrawiam (ale inne rzeczy sa w życiu oczywiście ważniejsze niż jakies tam 2 wiszące cyce..;)).
A jak tak troszkę z innej beczki…Lubię czytać na Twoim blogu a matrixie, potencjałach itp. I tak spontanicznie narodziło się w mej głowie pytanie: Dlaczego kobiety które żyją zdrowo się odżywiają i ogólnie dbają o siebie, mają czasem trudność z zajściem w ciążę, a ludzie z tzw marginesu społecznego, alkoholicy itp rozmnażaja się często jak króliki? Jak to Pesi pojmujesz ? O co w tym chodzi?
Im mniej się myśli, tym łatwiej zajść w ciążę, to atawizm
Czy Maca powinno się przyjmować o jakiejś określonej porze bo wtedy lepiej jest przyswajane?
Nie, ale raczej nie wieczorem, gdyż dodaje energii, działa trochę jak filiżanka kawy.
Pepsi, jestem załamana. Obiektywnie mogę stwierdzić, ze jestem bardzo atrakcyjna kobieta (z wyglądu). Od kiedy pamietam to faceci mnie nie traktują powaznie – tzn. patrzą tylko na mnie pod katem seksu tylko i wyłącznie. Powiesz zaraz, ze pewnie dlatego, ze tak mysle i rzeczywistość mi to „daje”. Otóż nie – naiwnie zawsze wierze, ze to miłość, ze on się zakochał – ale po niecałym miesiacu se zmywa, lub w ogóle po pierwszym spotkaniu jak „nie dam się”. Każdy się mnie pyta – dlaczego nie masz faceta? Szukają we mnie problemu na sile, bo uważają, ze jestem piękna i madra, wiec coś innego musi być nie tak. Nie zachowuje się jak egzaltowana rosyjska kochanka, jak ktos nie chce się ze mna spotykac to nie, trudno – ale w sercu boli, chociaż tego nie wywewnetrzniac. Czy może być tak, ze z góry zostałam skazana na spisana na porażki miłosne? Mam przyjacielami który mi mówił, ze z natury mam „wyzywający wzrok” i przez to faceci nie potrafią się „powstrzymać”. Przez 28 lat swojego życia ani razu się z nikim nie związałam. Być może dla Ciebie to jest komentarz bardzo małostkowy, osoby śpiącej i chrapiacej, ale bardzo proszę Cię o pomoc. O pomoc w dostrzeżeniu co robię nie tak, co powinnam zmienić? I czy możliwe, żeby na mnie ciążyło jakieś fatum?
Z miłością Pepsi,
XX
Jak się ubierasz, napisz szczerze, jak wygląda Twój look, w jakim jesteś stylu, czy mieszkasz w dużym mieście, czy małym, kto jest Twoim targetem, w sensie w jakim towarzystwie się obracasz, ludzi wykształconych, z pasją, twórczych, czy jest wokół Ciebie dużo śmiechu, sportu, działania? Ziarno nie wzrasta w toksycznym środowisku, wszystko wtedy dąży do obniżenia wibracji.
Ale i tak będzie wpis w Twoim temacie
Ubieram się kobieco, zwiewne rzeczy, bo jestem bardzo drobna, wiec obcisła dzianina nie dla mnie. Zawzyczaj ubieram kolorowe sukienki, bardzo rzadko nosze spodnie. Jestem dla ludzi uśmiechnięta i miła, ale przyjaciel mi powiedział, ze zbyt głęboko patrze w oczy i to mogą faceci odbierać jako zaproszenie do seksu? Mam w sobie duża pewność siebie. Mieszkam w stolicy. Target faceta, podobają mi się naukowcy fizycy/matematycy, bo mogę z nimi dzielic swoje zainteresowania (jestem z wykształcenia fizykiem i mam świra na punkcie ultrazimnych atomów, chciałabym z tego obronić doktorat), grubsi, tacy typowi „nerdowcy”, nie lubię pewnych siebie facetow, bo czuje się wtedy przytłoczona, wole takich cichych i z pozoru wrażliwych (chociaż oni zawsze potem okazują się „inni”). Nawet się dowiedziałam, ze przy mnie najbardziej „cicha woda” staje się pewnym siebie alfa. Staram się każdego faceta wspierać w ich celach, dodawać im skrzydeł, staram się być dobra kobieta dla nich, bez jakichś szit testów i innych pierdol (ale matrix mówi, ze faceci wola zołzy…). Dużo śmiechu jest, czasem wrecz może za dużo? Lubię się uśmiechać i śmiać z głupot jak lolita, mogłabym się uśmiechać cały czas. Jak na swój wiek średnio jestem poważna. Oprócz fizyki zatracam się w gimnastyce artystycznej, trenuje to od małego. Nie chce mieć żadnych dzieci, ślubów, chce być niczym jak wolny ptak, ale z poziomu ego pragnę tej milosci, gdyż mimo prób nie odczuwania niedoborowosci, to mi ona doskwiera. Starałam się jak najbardziej obiektywnie o sobie napisac. Dziękuje Pepsi :-*
Żesz kurde felek kartofelek, nie tego się spodziewałam, będzie wpis w Twojej sprawie
Wow, dziękuje Pepsi. Wyczekuję zatem
Buziaki :-*
ale fajny komć, czekam na wpis 🙂
Opis i Twoja sytuacja – Lukrecja bardzo przypomina mi historię bardzooo bliskiej mi kobiety.
Ma 32 lata, jest bardzo zgrabna, wygląda na delikatną kobietę, i opisem bardzo podobna do Lukrecji 🙂 ma pracę w której się zatraca taką jest pasją, samodzielna, mieszka sama, rozwija się , uczy się nowych języków, trenuje ze mną, nawet namawiam ją do biegania, ma sporo rzeczy które robi po pracy, nie czeka na życie dopiero jak pozna kogoś, nie miała z kim jechać na holiday a dostała przymusowy urlop i leci sobie na kurs językowy do kuby, wiec czerpie z życia .
Nie jest smutasem bo nie ma obrączki, ale w jakimś sensie chciałaby miec,
ale jest jedna różnica między Wami,
powiem wprost jej nie chce nikt nawet „zaliczyć” , ona jest niewidoczna dla facetów, nawet jeśli zanurzymy się na chwilę w takich typowo sytuacjach przyziemnych to idąc z nią na imprezę, do pubu widzę, że nawet nikt nie lepi się do niej,
pomimo, że w moich oczach jest atrakcyjna itd, i na pewno ma zdrowe podejscie do związku ale nie ma nawet okazji spróbować.
Co tutaj może być przyczyną?
Tyle na ile ja widzę ja i obserwuję, obawiam się że nie do końca pomimo swojej atrakcyjności może kochać siebie a mianowicie ma kompleks sadełka na brzuchu?
Ale czy też sadełko na brzuchu może powodować, że facio fajny nie zechce Ciebie?
Ma brzydką twarz?
ładna, okrągłe policzka, blond włosy, zdrowa cera. Ja bym powiedziała, że ładna.
Witsj Pepsi pisze do ciebie z tym tematem bo może ty mi pomożesz ! Mieszkamy w UK moja 6 letnia córcia notorycznie przynosi wszy do domu ..średnio co 2-3 tyg stosowałam preparaty z apteki ale czasem ja uczulaly więc zaczęłam prewencyjnie dawać jej na głowę olejek herbaciany ..mimo to zdazy się że czasem znajdę kilka jajek . Jula często bawi się w klasie z dziewczynką która je ma. Byłam w szkole ale jedyne co mogą tu zrobić to wysłać kartki do rodziców z informacją że w klasie są wszy! Ostatnio znowu znalazłam jedną wsze i kilka jajek a kilka dni temu miała jednodniowa temperature! Jak mogę temu zaradzić ? Czy wszy przenoszą choroby ?
Będę wdzięczna za odpowiedź
Pozdrawiam
olejek z drzewa herbacianego http://blog.healthybynaturehwc.com/how-to-kill-super-lice-with-essential-oils/
Dziękuje ❤️
Jak wyszczuplic tylko uda i podniesc tylek? Biegam , chodze po dwa stopnie, na silke tez chodze…cos robie nie tak…
200 wykroków pogłębionych dziennie, po 100 na każdą nogę
Uha, i to jest odppwiedz 🙂
Wykrok poglebiany, czyli jak sama nazwa wskazuje, bujamy się w pozycji wyroku?
Pepsi, biorę już długo niacyne z przerwami wszystko było ok. Od jakiegoś czasu mam strasznego flusha… Dlaczego? Wcześniej nic nie było. Czy organizm się nasycil? Odstawić? Próbowałam, potem znowu straszny flush…
braki fosforu https://www.pepsieliot.com/jak-prosto-i-naturalnie-wyleczyc-sie-z-powaznej-choroby-cz1/
dieta i zrób też kurację Greens& Fruits TiB po 1 do śniadania
Green & friuits biorę cały czas. Od roku odstawilam mięso. Serów też prawie nie jem. Czy są się z liści go wyciągnąć tylko czy gdzie szukać fosforu?
A nie masz braków wapnia? Jaki masz poziom 25(OH)D?
Proces wchłaniania fosforu powiązany jest również z wchłanianiem wapnia, który jak gdyby pociąga za sobą fosfor. Dlatego czynniki, które podwyższają przyswajanie wapnia, a przede wszystkim witamina D, działają pośrednio również na podwyższenie absorpcji fosforu. Jeżeli zapotrzebowanie na wapń zostaje pokryte, na pewno nie wystąpią niedobory fosforu, gdyż zazwyczaj jest on lepiej przyswajalny. Ilość fosforu, jaką bierzesz z szamą jest właśnie zależna od tego co jesz. Przyswajalność fosforu z produktów odzwierzęcych jest większa niż z roślinnych. Absorpcja fosforu z produktów zbożowych i strączkowych jest niższa ze względu na zawartość w nich fitynianów.
Wit. D poziom 48. Właśnie czytałam o tej wchlanialności…. O wapniu nic nie wiem… Dokąd jadłam mięcho, flusha nie było… Czym to wyrównać? Dziękuję Pepsi
Do Lukrecja: mam podobną koleżankę. Ma 34 lata. Nie przyczepisz się. Atrakcyjna (zgrabna, młodo wyglądająca), wykształcona, dobrze zarabiająca, nie wymądrzająca się i umiejąca pomoc innym, z dużym kręgiem znajomych. Też jej nikt nie traktuje poważnie. Miała jeden poważniejszy związek kilkuletni- gdzie nie było w ogóle seksu (facet nie chciał). Potem ją zostawił. Teraz rzuca się hurtem w lawinę randek i spotkań. Nie ogarniam imion tych kolesi już. Większość jej nie odpowiada, a jak odpowiada i wszystko wydaje się być ok, to się ulatnia jegomość.
tak, mam dosłownie identycznie. Oprócz tych lawin randek – spotykam się z tymi, którzy na prawdę mnie zainteresują swoja osoba, a nie z pierwszym lepszym, by zapełnić pustkę. Jednak nie ma to znaczenia dla mnie czy biedny/bogaty, jak ubrany etc. Muszę poczuć chemię najpierw do kogoś, żeby się z nim spotykac.
Pepsi, powiedz, jak to jest, że ja kocham, akceptuję siebie i swoje ciało, ale wszechświat wcale mi tej miłości nie odwzajemnia, w sensie w lustrze się odbija co innego? Co robię nie tak i jak poprawić żeby było dobrze?
co to znaczy, że kochasz i akceptujesz, jakbyś akceptowała, to byś nie miała pretensji.
Kocham to znaczy mam dużo czułości dla siebie i zrobiłabym dla siebie absolutnie wszystko. Dbam o swoje zdrowie, dobre samopoczucie, dobry wygląd, odpoczynek, bo uważam to za wymiar miłości do siebie. Szanuję swoje potrzeby i granice, nie robię nic wbrew sobie. A mimo to w życiu nie bardzo mi się układa, brak pracy, pieniędzy, perspektyw. Co robię nie tak?
Pepsi apropo dzieci, kiedy wg Ciebie najlepiej jest zajść w drugą ciążę? Karmię piersią 8 mc syna, suplementuje się od TiB, czy organizm nawet dobrze odżywiony potrzebuje przerwy? I czy polecasz zajść w ciąże jak będe karmić (nie teraz, ale jak mały skończy np 1,5 roku.) ?
Im później tym lepiej, takie jest moje zdanie, starsze dzieci bardzo cierpią, a niewiele można im w tym wieku wytłumaczyć. Najlepiej rodzić raz na 15 lat. A z punktu widzenia zdrowotnego, gdy odzyskasz już siły, włosy, kościec, zęby, wszystko się wzmocni i gdy jesteś już po laktacji.
a czy jest coś takiego jak wiek odpowiedni na pierwszą ciążę, ja mam 32 lata . nie mam dzieci i nie czuję żeby to był mój moment, nie boję się , że kiedyś będzie za późno ale ostatnio usłyszałam , że po prostu ze względu na moje zdrowie nie powinnam aż tak długo odkładać macierzyństwa…
Jak Ty widzisz ten temat ?
to sprawa indywidualna, jeśli rzeczywiście chcesz mieć dziecko to lepiej urodzić wcześniej, ale to z punktu widzenia fizjologii, bo z drugiej strony późne macierzyństwo jest jakby fajniejsze, mnuej pokus
Do Lukrecji,
czytając twojego posta uderzyły mnie słowa :” Staram się każdego faceta wspierać w ich celach, dodawać im skrzydeł, staram się być dobra kobieta dla nich”. Ty się wykazujesz przed nimi, pragniesz ich uznania i aprobaty, a to jest zachowanie dziecka nie kobiety. Kobieta jest najbardziej atrakcyjna dla mężczyzny wtedy gdy skupia się na sobie, a nie na partnerze. Może brzmi to egoistycznie, ale tak to jest. Mężczyzna wokół którego kręci się świat jego kobiety, prędzej czy później opuści Ją, jeśli nie fizycznie to psychicznie. Staraj się odnaleźć w sobie to czego oczekujesz od związku i skup się na tym poszukiwaniu w sobie, wtedy wszystko może się odmienić.
Kupuj przede wszystkim nasze suple i bierz niacynę, oraz zacznij biegać, no i ćwicz oddechy. Z miłością. Nerwica lękowa owszem, ale zróĻb evcho serca. Co to znaczyw Twoim przypadku , boli mnie serce?
mały napad paniki, hiperwentylacja, oddychaj przez torebkę, no j braki magnexu
zrob ekg i echo serca, najpierw trzeba wykluczyć chorobę somatyczną, jakie masz ciśnienie?
odpowiem postem, ale trochę trzeba będzie poczekać
Pepsi ja tak trochę z innej beczki, czy jesteś w stanie polecić jakiegoś gina w KRK który nie wyrzuci mnie z gabinetu jak mu powiem że chce brać suplementy w ciąży? ? Może masz jakiegoś który rozpisał by Twoje suple? Na co dzień trochę tego łykam (m.in Hashimoto) wiem że moj awatar ich potrzebuje, nie chciałabym rezygnowac … A wiem też że 4 szklanki będzie trzeba raczej odstawic ? pozdrawiam ciepło, wielkie dzięki za to co robisz ♥️
4 szklanki nie odstawiasz, tylko pytasz gina ile magnezu dokładnie masz brać, i on Ci wylicza, oraz odstawiasz ocet do 3 szklanki, reszta bardzo wskazana. Mam fajnego gina, ale on jest czysto mainstreamowy i alopatyczny, i nie gadam z nim o suplach, to robię za jego plecami :D, ale w swojej dziedzinie jest bardzo dobry, jest też położnikiem i ma specjalizację onkologiczną, i ma te wszystkie nowoczesne urządzenia USG w gabinecie i umie to robić, jego mama robiła jeszcze zawsze pełne badanie piersi, a on tylko mówi o tym, ale sam z siebie nie bada, może się wstydzi:) <3
Możesz jakoś przemycić jego dane, może spróbuję i zaiskrzy ?? bardzo dziękuję za info na temat modyfikacji 4 szklanek ? ♥️♥️bardzo mnie ucieszyło, że mogą zostać z mała zmianą ? które Twoje suple mogę też zażywać w ciąży, czy witamina D może zostać? Co z B – Complex, omegą? 🙂 Ogólnie rzecz ujmując czy mogę w ciąży korzystać z Twoich dobrodziejstw? ? Zaczęłam właśnie czytać książkę Helen Saul i utwierdzam się w przekonaniu że suple są bardzo wazne w tym czasie ? tylko potrzebuje żeby ktoś mnie jakoś poprowadził żebym wiedziała ile czego jak, a z tym się czuje trochę zagubiona chwilami ?
D3 i K2 jak najbardziej, Omega 3 też, wszystkie zielonki, rose hipy, acaie tak, co do Greens & Fruits TiB to zawiera A, więc to by trzeba uzgodnić z lekarzem, ale zwykłe B complex G&G tak, o ile dobrze reagujesz na niacyne, ale jest też opcja z nikotynamidem. Kwas foliowy i B12 to raczej wymóg w ciąży
Suuuper, dziękuję ♥️♥️♥️
Do Tusi: Co za bzdura… Ja wręcz pragnę takiej kobiety która będzie mnie wspierać, przecież nie mogę być jedyny taki na świecie…
Jak powinny wyglądać 4 szklanki podczas karmienia piersią? Czy można stosować ocet? I czy do 4 szklanki można dodać pol banana? 🙂
przy karmieniu piersią 4 szklanki mogą już wyglądać tak jak sobie życzysz, ocet niewskazany w ciąży, gdyż tak zwane „babki” stosowały go od wieków, jako środek poronny. Podczas karmienia piersią ten problem już nie istnieje. Oczywiście, ze możesz dodać banana, i jeszcze jakieś liście, będziesz miała prawdziwego green smoothie. Jeśli w ciąży, czy też wcześniej nie jadłaś alg, zaczynaj od małej dawki 4 Greensa <3
Pepsi, a ocet: jabłkowy czy winny, balsamiczny, może jeść małe dziecko? Spirytusowy to syf, wiem i wpływa na białe krwinki, ale inny? Mogę dodawać do sałatek itd czy ocet to ocet dla dziecka, nie wskazany?
wskazany, tutaj 2 latka robi nasze „kubeczki” https://www.instagram.com/tv/ByBd4noonza/?utm_source=ig_web_copy_link
Taki mąż jak ten z tytułu to nie mąż.
Mój mnie uwielbiał z brzuszkiem.
A po ciąży jeszcze bardziej.
Każdej z Was takiego życzę.
Wspieram i podziwiam go na każdym kroku.
Nasz syn obserwując to jest spokojnym szczęśliwym dzieckiem.
Wszystkiego dobrego:)
Nie chwal dnia przed zachodem słońca 😀 No dobra żartuję, ale od takiej słodkości może trochę zemdlić. Ściskam i życzę nadal wszystkiego najlepszego.
Pepsi, a co brać podczas karmienia? Dużo przeszłam porodowo, teraz i po porodzie historia ciągnie się, jakby koniec miał nigdy nie nastać.
wbijaj na bloga NoemiDemi, dużo porad, możesz do niej napisać, też prowadzi nasze suplementy, więc możesz kupić w jej sklepie, a jej blog może być pomocny przez długi czas, gdy dziecko będzie sobie rosło. Ma dobrą książkę z przepisami dla dzieci, ale to później