Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 842 347
62 online
35 406 VIPy

Łubin i pasożyty? Czyli jak prosto i naturalnie podnieść się z niedomagania?

Dzięki niezwykłym właściwościom rozpuszczania twardych jak skała pancerzyków chitynowych grzybów i pasożytów.

Bowiem grzyb i pasożyt pozbawiony chityny po prostu umiera

Warunki klimatyczne w regionach uprawy herbaty w Indiach sprzyjają dużej liczbie owadów i szkodników, też w postaci grzybów, z tego powodu stosowanie preparatów ochrony roślin jest nieuniknione. I to jest przekiła. Dlatego picie ęą herbat z ęą sklepów, gdzie rozpyla się ęą sztuczne i podniecające wyobraźnię i zmysły zapachy kawy, pomarańczy, cynamonu i gorącej czekolady nie jest rezolutnym wyborem, gdy herbaty te nie są organiczne. A nie są.

Ale w Indiach jest jeszcze druga strona medalu, ups, stoku Asam, na którym hoduje się wiele odmian herbaty, a więc ta zacieniona, wilgotna strona obrośnięta między innymi dwiema pokrytymi lepką wydzieliną trawienną, najpopularniejszymi roślinami owadożernymi, rosiczkami i muchołówkami trawiącymi muchy lewą nogą do lusterka, tak, że z muchy i jej chitynowych skrzydełek po chwili już nic nie zostaje.

Czy nie można by więc przerzucić trochę roślinnych owadożerców na słoneczną stronę i załatwić pasożyty i grzyby bez herbicydu randapu, czy czegoś w tym guście? Owszem, właśnie w Indiach robi się preparat, który jest wyciągiem z tych roślin, to raz, ale z powodu dużej wilgotności powietrza na zboczach nienasłonecznionych tworzy się dużo wody, coś jak rosa, tyle, że przez cały dzień.

No i ludzie nadjeżdżają i zbierają tę wodę z kielichów roślin, po czym się do niej trochę modlą, z powodu nieskumania owadożernej fitostory, bowiem ta woda zmieszana z wydzieliną trawienną mięso, chityno i grzybożernych roślin staje się cudowną ozdrowieńczą substancją, która rozpuszcza pasożyty, grzyby, torbiele, brodawy, wszelkie polipy i twardziny, a ludzie na takie dictum, cudownie zdrowieją, w tym z raka układu trawiennego. Pal sześć, sytuacja hinduskich hodowli nie jest tematem dzisiejszej rozkminy, a jedynie bodźcem do tego, żeby poszukać podobnej rośliny w naszej strefie klimatycznej.

I yyy… jest coś takiego i rośnie i przy okazji kwitnie romantycznie i pięknie.

W czasach dawniejszych, gdy wahadła destrukcji owszem huśtały, ale było mniej prowokacji ze strony wymiaru 4D czyli sztucznych technologii, gdy ziemia była zagrzybiona, jałowa dając już znacznie słabszy plon, obsadzało się poletko łubinem. Łubin działał bardzo podobnie jak muchożerne hinduskie roślinki, bowiem również posiada zdolności niszczenia grzyba, rozkładając jego chitynowe ubranko ochronne.

Około 30% grzyba, czy pasożyta, to jest chitynowe ubranko, które skutecznie chroni go przed likwidacją, nawet w niesprzyjającym środowisku

Tymczasem ciało zagrzybione, to zaproszenie do mutacji komórek, czyli do raka. Pasożyty to przede wszystkim w efekcie na szybko, torbiele, cysty, narosty, polipy, natomiast grzyby to prosta droga do raka.

Prawie każdy wie, że w jelicie rak nie powstaje z dnia na dzień, że najpierw pojawia się coś jak chitynowy pancerzyk polipa, a dopiero po kilku, nawet 10 latach następuje mutacja komórek i powstaje rak. Dlatego warto by rozpuścić takiego polipa wcześniej, jeśli zna się metodę na rozpuszczanie tych zgrubień.

Skoro mamy łubin, to dlaczego tego nie wykorzystać niby hinduski wędrowiec poszukujący cudownego eliksiru zdrowia? Przy czym łubinu odmian jest sporo, jakie wiec ziarna najlepiej jeść? Żółte, słodkie, ale nie gorzkie, tym bardziej, że zawierają sporo opioidów, które mogłyby wprowadzić zamęt w samopoczucie, typu wymioty.

Natomiast jeśli zdecydujesz się na ukiszenie łubinu, pomysł wręcz doskonały, wówczas nie ma potrzeby zwracać uwagi na odmianę łubinu, każda będzie nadawała się do jedzenia. Przy sposobności, nie wszyscy wiedzą, że łubin zawiera więcej białka niż inne strączkowe, bo ponad 40%. Do tego z mąki łubinowej można wypiekać chleb pozbawiony, ma się rozumieć, glutenu i praktycznie skrobi.

Łubin rozpuszcza chitynę, i jest silnym antyutleniaczem, a tego nie da się przecenić. Są na to dowody badawcze (1,2,3), też na UJ w Krakowie. Po prawdzie znalazłam też arabskie badanie, na „nie”, że łubin nie zadziałał na grzyba, ale w kontekście powyższych oraz trójpolówki, raczej należało do tych badań nietrafnych.

Poprzez zwiększone wydzielanie izoflawonoidów, zakwaszenie bakterii (tak, nie przesłyszałaś się, kwas w jelitach i żołądku, też w pochwie, niszczy bakterie i grzyby) łubin biały wykorzystuje drugą, i na pewno bardziej skuteczną metodę hamowania wzrostu grzybów, za pomocą zewnątrzkomórkowych enzymów, takich jak chitynaza i glukanaza.

Dowiedziono, że zarówno chitynaza, jak i glukanaza odgrywają ważną rolę w obronie roślin przed grzybami chorobotwórczymi, gdyż enzymy te biorą udział w degradacji ścian komórkowych grzybów.

Owszem powtarzam się, ale jestem pod wrażeniem tych wieści, może nawet wstrząśnięta, że to jest takie proste. Że zagrzybienie awatarów, co jest rzeczą licznie popularną (przerost Candidy), można dość łatwo wyplenić jedząc po prostu kiszony łubin, albo wolniej, konsumując kromki chleba z mąki z żółtego łubinu, czy mielone kotleciki z całych ziaren łubinu na kokosie.

Ściana komórkowa grzyba Candida zrobiona jest z ergosterolu i chityny. Jest tę (Candidę) trudno unicestwić właśnie z tego powodu, że chityna jest ekstremalnie twardym materiałem. Generalnie większość grzybów ma również chitynę w ścianach komórkowych. Z chityny zbudowany jest także egzoszkielet nieprzyjemnych owadów typu pchły i pasożyty jelitowe.

Ponieważ Twój awatar nie produkuje chityny, nie ma logicznego uzasadnienia, żeby ciało wyprodukowało enzymy o aktywności litycznej wobec mikroorganizmów, w tym chitynazę, czy glukanazę.

Tymczasem grzyb i pasożyt pozbawiony chityny po prostu umiera

Dlatego zachęcam Cię do konsumpcji ziaren łubinu żółtego.

Do kiszenia użyj trochę 1-3 % kwasu jabłkowego, na który w sumie nie ma powodu dawać przepis, bo jest łatwy do wygooglania i niedrogi, oraz dodaj łyżkę bio śmietany, czy kwasu mlekowego w innej formie (można kupić bakterie).

owocek

Źródła/badania:

  • (1) www.frontiersin.org/articles/10.3389/fpls.2016.01856/full
  • (2) www.telegraph.co.uk/food-and-drink/news/exactly-lupin-should-eating/
  • (3) onlinelibrary.wiley.com/doi/pdf/10.1111/j.1365-3040.2005.01473.x

(Visited 18 661 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Keyt 18 stycznia 2019 o 21:42

    Cudowne wieści, idealnie się złożyło <3

  2. avatar Hilda 18 stycznia 2019 o 22:41

    Wszystko fajnie, tylko skąd wytrzasnę ziarna łubinu? (Gdzie kupić?)

    1. avatar Jarmush 19 stycznia 2019 o 08:28

      od rolnika, albo samemu wychodować. Postaramy się też mieć łubin kiszony, ale jeszcze na to trzeba poczekać

      1. avatar Milena G 20 sierpnia 2020 o 16:58

        Błagam o przepis na kiszenie łubinu

        1. avatar Jarmush 20 sierpnia 2020 o 17:24

          to nie jest proste, to tak jak robienie z soi natto

    2. avatar Niki 22 stycznia 2019 o 16:52

      ziarna i mąka łubinowa oraz kiełki są przecież dostępne do zamówienia, nie brakuje tego i to nic nowego, daaawno temu uprawiałam różne rośliny w tym łubin

  3. avatar Lusja 18 stycznia 2019 o 23:02

    Ale skad go wziac, Pepsi? Skad go wziac? I co kisic? Kwiaty? Lodyge? Liscie? Wszystko?

    1. avatar Jarmush 19 stycznia 2019 o 08:27

      napisałam wyraźnie co kisić, i jest też zdjęcie: kisisz ZIARNA łubinu np. żółtego, słodkiego

  4. avatar Gibki 18 stycznia 2019 o 23:09

    Pepsi jest super zakręcona i może mi tyłek uratowalas tym wynalazkiem tylko potrzebuje dokładny przepis na kiszony łubian

    1. avatar Jarmush 19 stycznia 2019 o 08:26

      kiszenie takie same jak ogórków, wygooglaj sobie, tylko dodajesz trochę kwasu jabłkowego, małą łyżeczkę i łyżeczkę śmietany, lub kupujesz bakterie kwasu mlekowego.

      1. avatar Dżasta 8 maja 2019 o 23:32

        Pepsi, ziarna mają być surowe? Nie trzeba ich jakoś specjalnie przygotowywać? Po prostu woda z solą, kwas jabłkowy, śmietana i ewentualnie przyprawy?

        1. avatar Jarmush 9 maja 2019 o 05:56

          no tak, kisi się surowe, i potem taki pokarm też ma właściwości surowego, jak kapusta kiszona

  5. avatar Strawberry 19 stycznia 2019 o 08:17

    Ja trochę nie na temat. Pytanie mam odnośnie rurek wielokrotnego użycia – Pepsi, które lepsze: stalowe czy z polipropylenu?

    1. avatar Niki 22 stycznia 2019 o 18:13

      I to jest dziś pytanie. ze stalowymi lepiej uważać, w zetknięciu z kwaśnymi i słonymi (sód w zimnej wodzie w stalowym naczyniu) substancjami mogą wchodzić w reakcję uszkadzając stal i wydzielać chrom i nikiel do płynu, który pijemy. Miedziane – źródło miedzi, pożądane jak gotowanie w miedzianych garnkach najlepszej jakości, ale w przypadku picia kwaśnych płynów miedź zachowa się jak stal nierdzewna. Plastik -wiadomo, jest tego wszędzie pełno nie rozkłada się w brzuchach zwierząt morskich, choć najbardziej popularny, jeśli bez BPA i wielokrotnego użytku, to może być tą opcją. Szklane, jeśli szkło bez zanieczyszczeń fabrycznych i nie made in china – też może być, nie wchodzi w reakcję z kwasami. Papierowe rurki zwykle czymś barwione i klejone jak torebeczki z herbatą, niby eko, ale jakich materiałów użyto. Ceramicznych rurek chyba jeszcze nie wynaleziono. Wychodzi na to, że plastikowe bez BPA wielorazowe czyszczone taką wąską szczoteczką do rurek.

  6. avatar Violetta Swidron 19 stycznia 2019 o 08:51

    Spotkałam się z kiszonym łybinem na Maderze. Tam to podają ten lubin jako popularną przystawkę do piwa w kazdym przydrożnym barze. Teraz wiem z jakiego powodu. Ciekawe czy są zdrowsi?

    1. avatar Jarmush 19 stycznia 2019 o 12:03

      Dla kobiet najlepsze miejsca do życia, ze względu na długość życia są obecnie Martynika na Karaibach, a następnie kilka północnych regionów hiszpańskich, w tym Madryt. Najgorszym miejscem dla kobiet, oprócz Europy Środkowej i Wschodniej, czyli byłych krajów komunistycznych nawet po wzroście dochodów (bo bogate społeczeństwa żyją dłużej) jest Szkocja.

      Dla mężczyzn, Kastylia w Hiszpanii jest najlepsza, a następnie Apulia, oraz „obcas” włoskiego buta. Islandia jest trzecia, ale reszta top 10 to są wszystkie hiszpańskie i włoskie regiony (plus włoska część Szwajcarii). Najgorsze miejsca dla mężczyzn (znowu oprócz krajów Europy Środkowej i Wschodniej) to są nieoczekiwanie, Madera i Azory, ale Szkocja jest również bardzo zła.

      Czyli widzisz, że pomimo kiszonego łubinu w każdym pubie akurat na Maderze facetom żyje się krócej.

      1. avatar Niki 22 stycznia 2019 o 18:25

        Madera? Ależ te zjawiskowe portugalskie gęste lasy soczyście zielone, woda, słońce, wolność natury – tam się biega! nie tylko ten słynny maraton. o co chodzi, pod jakim kątem źle?

        1. avatar kiki 23 stycznia 2019 o 10:22

          Pewnie ze względu na piwo w przydrożnym barze ;D. Zdrowa przekąska (kiszony łubin) do niezdrowego piwa najwyraźniej nie pomaga

        2. avatar rob 30 stycznia 2019 o 19:16

          Mężczyźni żyją tam krócej, bo ich kobiety są zbyt toksyczne:))

  7. avatar Ela 19 stycznia 2019 o 08:55

    Dzień dobry. Czy łubin przed kiszeniem trzeba ugotowac? Czy jednak podczas kiszenia ziarna zmiękną? Z góry dziękuję za odpowiedź.

    1. avatar Jarmush 19 stycznia 2019 o 11:39

      kisisz surowy, podobnie jak soję na tempeh.

  8. avatar bibik 19 stycznia 2019 o 11:07

    Ekstrakt z nasion Łubinu hamuje enzymy metaloproteinazy macierzy zewnątrzkomórkowej (MMP-2, MMP-9) chroniąc tym samym przed degradacją stawów. Nasiona Lupinus hamują interleukiny prozapalne IL-1 beta oraz IL-6 które uczestniczą przy powstawaniu destrukcyjnej dla organizmu odpowiedzi TH17 prowadzącej do rozległych stanów zapalnych. Łubin odpowiedzialny jest również za hamowanie cytokiny TGF-beta która działa immunosupresyjnie i jest nadmiernie aktywowana przez krętki borrelia w chronicznej boreliozie z Lyme (to ta charakteryzująca się objawami dotyczącymi skóry, stawów, układu nerwowego i serca). Łubin działa immunomodulująco poprzez podniesienie stężenia interleukiny IL-4 a tym samym odpowiedzi TH2. Zapobiega uszkodzeniu DNA u chorych na cukrzyce. Ma silne działanie przeciwcukrzycowe. Łubin wykazuje silne działanie przeciwgrzybiczne przeciwko Candida albicans, Aspergillus flavus oraz bakterii Bacillus subtilis-tak jak pisała wcześniej Pepsi. Może być stosowany jako środek uzupełniający do konwencjonalnego leczenia nowotworów. Łubin ma działanie hipotensyjne. Alkaloidy rośliny mają działanie bakteriostatyczne na bakterie Gram-dodatnie (Staphylococcus aureus, Bacillus subtilis) oraz Gram-ujemne (E.coli, Pseudomonas aeruginosa).
    Niektóre odmiany łubinu mają duże stężenie alkaloidów należy wiec stosować tylko łubin biały w zalecanych dawkach.
    Nasiona pozyskuje się jesienią .
    Oprócz kiszonego można zrobić nalewkę. Nalewka na etanolu 1:5 70% etanol. Rozdrobnione nasiona zalewamy alkoholem macerujemy w ciemnym miejscu 2 tygodnie. Przyjmujemy 3 razy po 5ml dziennie . Kuracja trwa 3 miesiące następnie miesiąc przerwy. Stosować wraz korą magnolii. Lupinus wykazuje synergizm z korą magnolii (Cortex Magnoliae Officinalis) oraz polygonum cuspidatum- Rdestowiec Japoński).
    Nasiona kupuje się w sklepach ogrodniczych lub na allegro albo jak pisała Peps od rolnika 🙂

    1. avatar Jarmush 19 stycznia 2019 o 11:35

      To są również cytaty z badań, które przytoczyłam, dzięki

      1. avatar Jol.gliszczynska 19 lutego 2019 o 17:17

        Coś się tu nie zgadza.
        Przeczytałem dokładnie że Pepsi radzi spożywać tylko żółty Lubin A w jednym z komentarzy jest że tylko biały. To jaka jest prawda.?

        1. avatar Jarmush 19 lutego 2019 o 18:30

          Jak fermentowany, to może być każdy i to jest dobra wieść. A w formie niefermentowanej nie je się tych odmian gorzkich, czarnych? biały to może być po prostu żółty.

  9. avatar bibik 19 stycznia 2019 o 12:05

    tak, dokładnie 🙂

  10. avatar Hanna 19 stycznia 2019 o 17:23

    Uwielbiam kwiaty łubinu, są piękne dlatego już pare kępek rosnie od zeszlego roku na dzialce. W tym roku im się przypatrze i może jakieś ziarenka pozbieram. Czy kisimy tak jak np ogoreczki? Czy mozna ziarenka dodać do innych kiszonek i razem kisić?

    1. avatar Jarmush 19 stycznia 2019 o 18:38

      kiś oddzielnie jak ogórki, dodaj kwasu jabłkowego i mlekowego i traktuj jak super lekarstwo na odgrzybianie ciała

      1. avatar Ryszard 7 grudnia 2019 o 17:26

        Witam Pepsi,
        dopóki nie kupiłem sobie kwasu jabłkowego i pałeczek kwasu mlekowego dwukrotnie łubin (z arabskie.pl) kisiłem w następujący sposób:
        – po opłukaniu szklanki (300 ml) łubinu namaczałem go przez dobę a następnie 2 godziny gotowałem na wolnym ogniu;
        – do dużego słoja wlewałem 1 litr wody z łyżką stołową rozpuszczonej w niej soli;
        – po ugotowaniu łubinu wsypywałem go do tego słoja i dodawałem parę przekrojonych ząbków czosnku, 2 ziela angielskie, 2 liście laurowe, łyżeczkę majeranku i łyżkę wyciśniętego soku z ogórka.

        Po paru dniach fermentacji zlewałem zawartość słoja do 2 słoików 0,5 l i wkładałem je do lodówki.
        Zawartość spożywałem w ciągu miesiąca razem z zakwasem który smakowo przypominał sok z kiszonych ogórków.
        Łubin do końca jego spożycia cały czas znajdował się w klarownej zalewie i im starszy był coraz lepszy.

        No i wreszcie kupiłem te składniki o których piszesz w artykule. Dodatkowo kupiłem susz do kiszenia ogórków.
        Tym razem, nie gotowany ale surowy łubin zalałem 1 litrem solanki, dodałem łyżkę suszu do kiszenia ogórków, łyżeczkę kwasu jabłkowego, 2 kapsułki Trilak-u i odstawiłem to wszystko w w kąt pokoju w nie nasłonecznione miejsce.
        Początkowo fermentacja szła normalnie ale po paru dniach wszystko zmętniało i po prostu mi skisło.
        Czy coś zrobiłem nie tak jak trzeba?
        Pozdrawiam

  11. avatar Kasiadg 19 stycznia 2019 o 18:36

    Mam i torbiele i cysty i miałam polipa. Czy to oznacza pasożyty? Robiłam badanie kału i wyszła cysta pasożyta.
    Co robić?

    1. avatar Jarmush 19 stycznia 2019 o 18:45

      biorezonans, a Ty nawet w kale masz. Zrób kurację oczyszczającą, piołun, goździki i czarny orzech, takie zioła kup i zrób kurację, po czym przejdź na 4 szklanki. Masz jakieś wyniki z tych badań? https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/

      1. avatar Kasiadg 21 stycznia 2019 o 01:14

        Tak mam większość badań, wszystko w porzo, oprócz tej 1 cysty i hsv. Tego shitu mam nadmiar…

  12. avatar Gibki 19 stycznia 2019 o 23:14

    Czy to jest to samo o czym tu pisałaś Pepsi??? Bo nie chce wąchać kwiatków od spodu!!!? …

    1. avatar Jarmush 20 stycznia 2019 o 09:57

      musi być organic

  13. avatar Gibki 20 stycznia 2019 o 00:12

    To Chyba to ale tez nie jestem pewny tego cudu przyrody!?? …

    1. avatar Jarmush 20 stycznia 2019 o 09:49

      nie spamuj, a łubin musi być certyfikowany organic

  14. avatar Agnieszka 20 stycznia 2019 o 11:42

    Pepsi, to bardzo ciekawe co piszesz. Mieszkam we Włoszech i tutaj wszędzie mozna kupić łubin podgotowany i potem trzymamy w solance. Traktowałam go po macoszemu bo niespecjalnie mi smakowal jako przekąska w tej postaci. Teraz chyba wprowadzę go do diety. Tylko pytanie, czy tak przygotowany będzie mial nadal te właściwości o których piszesz? Czy gotowanie nie niszczy tych enzymów rozkladajacych chitynę? Ale piszesz tez o jedzeniu chleba z mąki łubinowej, więc z tego wnoszę, ze nie?

    1. avatar Jarmush 20 stycznia 2019 o 12:42

      nadal będzie miał, troszkę mniejsze niż surowy kiszony, ale jak najbardziej tak

  15. avatar Agnieszka 20 stycznia 2019 o 13:43

    Dziękuję za odpowiedź Pepsi! Docelowo planuje posiac swój i kisić, ale póki co zacznę podjadać ten tutaj dostępny<3

  16. avatar drefet 21 stycznia 2019 o 18:39

    a co z chityna w suplach? zdrowa , niezdrowa np chitosan itp?

  17. avatar Gabi 21 stycznia 2019 o 19:48

    A ja chcialabym zapytac kiedy szpinak bedzie dostepny,bo czekam juz bardzo dlugo z zamowieniem i dalej nie ma.prosze o info!pozdrawiam i dzieki z gory!

    1. avatar Jarmush 21 stycznia 2019 o 20:45

      teeeż czekam, uwielbiam go dodawać, miał być w styczniu

  18. avatar Ewa.r 22 stycznia 2019 o 06:01

    A tą kiszonkę w jakich ilościach spożywać? Codziennie przez jakiś czas, czy okresowo i robić przerwę? Pozdrawiam

  19. avatar Kolendra 23 stycznia 2019 o 15:57

    W Portugalii sprzedają ten kiszony łubin wszędzie, w niedzielę ludzie po wyjściu z kościoła kupują masowo na placu 😉
    Bywam tam kilka razy w roku i zawsze kupowałam bo smaczny a nie wiedziałam że to taki wypas… 🙂

    Tam ludzie nagrywają te ziarna żeby naciąć grubą skórkę, którą potem wypluwają i jedzą samo ziarno. Jak uważasz Pepsi, taka metoda jest ok czy raczej z tą twardą skórą zjadać?

    1. avatar Jarmush 23 stycznia 2019 o 19:51

      miel

    2. avatar Kolendra 24 stycznia 2019 o 14:20

      Miel tzn jak? W gębie zębami? Nie wypluwac skóry?

      1. avatar Jarmush 24 stycznia 2019 o 14:45

        nie w ustach, w blenderze np, ale możesz wypluwać, jak w ustach, chodziło mi o to, że jakbyś robiła jakieś kotleciki etc z bobu skórę też się wypluwa

        1. avatar Kolendra 24 stycznia 2019 o 19:33

          Ok, chodziło mi tylko o tu, czy wypluwając skórkę nie pozbawiam się jakichś cennych składników 😉

  20. avatar Gibki 24 stycznia 2019 o 00:08

    Czy można dać octu jabkowego zamiast kwasu jabkowego przyczym pominąć kwas mlekowy do tej kiszonka z łubianulowanie???

    1. avatar Jarmush 24 stycznia 2019 o 06:40

      nie, kup kwas jabłkowy i kup gotowe bakterie kwasu mlekowego

  21. avatar nina 19 lutego 2019 o 18:35

    hej,jedno pytanko czy łupin inie zaszkodzi-mam nadciśnienie niekiegy 200 i więcej biorę leki,ponadto miałam usunięte wszystkie narządy bo miał być jeden mięsniak okazało się ich milion-i aktualnie węzły chłonne powiększyły się mam guzek w piersi od listopada 2016 lekarz ….obserwuje ..czy mogę zastosować którąś kurację? Odpada soda bo czytałam u Ciebie ,że przy nadciśnieniu odpada…miało być jedno pytanie…sorki

    1. avatar Jarmush 19 lutego 2019 o 18:46

      ja bym delikatnie zaczęła od tego, a soda nie zawsze będzie źle działała przy nadciśnieniu, trzeba rozumieć równowagę sodu i potasu. https://www.pepsieliot.com/prosty-i-wyjatkowo-tani-protokol-kuracji-przeciwnowotworowej-w-3-krokach/

      nie jestem lekarzem, bierzesz jod przez skórę? jaki masz poziom 25(OH)D?

      1. avatar nina 20 lutego 2019 o 17:47

        witam,dzięki za odp.nie biorę jodu-,nie wszystko doczytałam,zbadam poziom 25 ,bo nie wiem.Dzięki raz jeszcze ,odezwę się na pewno.

      2. avatar jasny 18 sierpnia 2020 o 07:58

        pozatym jodyna podawana przez skore czy jod powoduje wzrost dopaminy ktora jest niezbedna w chorobach autoimunologicznych w wiekszej dawce czy aminolwas gaba organizm sie rozluznia pluca oddychaja i powoduje to zdrowienie .

    2. avatar jasny 18 sierpnia 2020 o 07:55

      Soda to tylko podcxas kompieli smarujesz sie soda i wtedy nawet poziom cukru sie stabilizuke cualo zaczyna oddychac a wewnetrznie to kwasy . Dzuala to na zasadzie bateri i rosnie energia i pojemnosc

    3. avatar jasny 18 sierpnia 2020 o 08:08

      Nadcisnienie wynika z wuelu powodow ale podstawowy to nadmiar wapnia w mitochondriach . Tak uzdrawia sie ze wszystkich chorob . Trzeba zwiekszyc wibracje zwiekszyc energie w mito i pchnac wapn do kosci . Ja pomoglem wyleczyc chlooakowi Ct1 pewnie to 1 przypadek w polsce . Bp proponuje lek chlorowodorek werapamilu jak sie ukazaly badania na ludziach to wycofali z aptek i z produkcji werapamil . Leczy CT1 czy nadcisnienie i jednoczesnie przeciwdzuala smogowi wysokiej czestotliwosci ktory wlasnie pcha wapn na mito spowalnia drgania energie czestotliwosc . Pozatym 2 dobry srodek to aminokwas gaba ktory jest zjadany przez candida albicans . Ogolnie temat rzeka . Dla mnie nie ma chorob nie do wyleczenia. Dlatego kocham pepsi nawet jakbybyla stara baba pomarszczona dla mnie bedzie na tak piekna jak najpiekniesza modelka bo kocgam ja za innowacje i zblizone myslenie jak moje i umiejetnosc poszukiwania prawdy .

  22. avatar Ąka 18 marca 2019 o 22:09

    No ale gdzie można dostać dobre (bez żadnych GieEmÓw) takie nasiona? Przeleciałam trochę sklepów z bioekonatura żywnością i….. WTF jest? Łupin? GDZIE????

  23. avatar Nila 11 kwietnia 2019 o 12:00

    Pepsi, jakie są widoki na łubin kiszony w Twoim sklepie ? Już nie mogę się doczekać.

    1. avatar Jarmush 11 kwietnia 2019 o 17:36

      rozmawiamy z gościem, kisi wszystko, ale my chcemy mieć BIO

  24. avatar Eva 22 września 2019 o 21:44

    Hej Pepsi! Mieszkam w UK.i naprawdę ciężko dostać te nasiona.Znalazlam na eBay ,organic lupine seeds in the water, czy mogę to ewentualnie,czy będzie to miało takie same właściwości i jak to jeść? Normalnie np.do sałatki dodawać? Z góry dziękuję ♥️

    1. avatar Jarmush 22 września 2019 o 21:56

      W UK to pewnie możesz nawet kupić kiszony łubin, jaki kolor ziaren

  25. avatar Eva 22 września 2019 o 21:47

    A to skład : White beans*, tomato puree*, agave syrup*, sea salt, onion powder*, black pepper*, basil*, oregano*, garlic powder*

  26. avatar Eva 22 września 2019 o 22:10

    Żółty widać w słoiczku..

  27. avatar Lilka 29 października 2020 o 12:34

    Pepsi czy na grzybicę tylko łubin kiszony czy może być też gotowany? Znalazłam na allegro Lubin żółty słodki paszowy czy to coś takiego? Bo nie wiem gdzie można by go kupić. Czy w zapaleniu błony śluzowej żołądka też można go jeść?

    1. avatar Jarmush 29 października 2020 o 15:09

      nie przy zapaleniu błony żołądka. Łubin jest bardzo ciężkostrawny, tylko kiszony, i malutko. Może któ®aś z tych metod Ci podejdzie? https://www.pepsieliot.com/4-szklanki/10331/kuracja-marchewka-i-5-innych-prostych-metod-naturalnego-leczenia-wrzodow-zoladka.html

      1. avatar Lilka 30 października 2020 o 13:34

        Dzięki Pepsi a czy przy grzybie i zapaleniu żołądka mogę jeść wogóle jakieś pieczywo co kolwiek byleby bezpieczne było i nie szkodziło??

        1. avatar Jarmush 30 października 2020 o 14:14

          żadnego pieczywa, jak wypada domowy test na zakwaszenie żołądka?

          1. avatar Lilka 30 października 2020 o 20:34

            Niedokwasota niestety i to bardzo duża

    2. avatar Przemko :-) 29 października 2020 o 15:47

      Hej Lilka!
      Nie bierz paszowego, bo się zatrujesz jeszcze. Jego trzeba strasznie dużo moczyć i często zmieniać wodę, a i tak może mieć nadal dużo alkaloidów. Szukaj: łubin arabski. Zakiś jak ogórki albo kapustę.
      Niestety trochę trzeba samemu pokombinować, bo w polskim internecie bardzo mało jest na jego temat.

      1. avatar Lilka 29 października 2020 o 19:35

        Dzięki wielkie za odpowiedź

  28. avatar KAROLINA 27 kwietnia 2021 o 06:34

    Zgłębiłam temat na angielskich stronach i dowiedziałam się że chitynaze pozyskiwało się z łubin białego? Czy to prawda

    1. avatar Pepsi Eliot 27 kwietnia 2021 o 08:58

      biały to żółty, ale nie siedzę aż tak w temacie, artykuł ma charakter informacyjny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

TWOJA ODPORNOŚĆ

Greens & Fruits TiB masa dóbr minerałowo witaminowych

oraz wyciągi z ponad 50 owoców, warzyw i ziół

Witamina D3 z K2 w lepiej przyswajalnej formie do ssania

smak wiśniowy:)

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum