Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
215 346 239
131 online
35 524 VIPy

Daję cynk w kwestii cynku na najbardziej wysoko wibracyjnej diecie witariańskiej

Nie powiem, że witarianizm jest the best, bo zdaje się, że to język Drako, dlaczego bestia miałaby być najlepsza?

Jeśli jakieś życie pojawia się na tym planie, będzie chciało przetrwać. Są oczywiście ludzie bardzo cierpiący, którzy odbierają sobie życie w rozpaczy, z powodu bezkresnego uśpienia. Nigdy nie będą za to ukarani, w przeciwieństwie do tego co twierdzi watykańska masoneria wkręcająca nas w śmierć i w strach. Ponieważ jest kosmiczna sprawiedliwość. Gdyby życie działo się tylko raz, byłyby przypadki i wiele niesprawiedliwości, ale że dzieje się wiele razy, jest czas na doświadczenie i przebudzenie. Niestety płaci się za wszystko, co robi się świadomie. Ale nie o samobójcach będzie ten wpis, tylko o pogodnym życiu, z wysoko wibracyjnym pokarmem i harmonią, dzięki odpowiedniej proporcji cynku i miedzi w ciele. Wracając jednak do życia na tym planie, skoro pojawiła się owa zagęszczona energia, to będzie chciała przetrwać w pierwszej kolejności, niż kogokolwiek innego wykarmić. Stąd w roślinach znajdziesz elementy przypominające do złudzenia naturalne pestycydy, aby wykosić zagrożenia takie jak pleśń, czy coś w tym guście. Jedząc roślinę będziesz miał do czynienia z tym całym inwentarzem. Ludzie jedzą mięso zwierząt pobierających aminokwasy z zielonej trawy (to raczej projekcja życzeniowa), aby otrzymać aminokwasy, które paradoksalnie w roślinie są dokładnie w takiej formie, jaką jesteśmy w stanie odrazu przyswoić. Jedząc mięso musimy rozbić białko na aminokwasy, aby móc z nich skorzystać, dlatego mięso trawimy bardzo długo. Im bardziej mięso jest podobne do ciała człowieka tym bardziej taki pokarm jest niskowibracyjny. Jedzenie mięsa świni jest już na pograniczu kanibalizmu, jest to bardzo niska wibracja. Gdy polityk zje kotleta, a następnie zasiada w Sejmie, decyzje, które przegłosuje będą wybitnie niskowibracyjne i tragiczne. Będą ściągały nieszczęście.

czy to jest spoko?

Politycy i wielki biznes lubi zasiadać razem przy brunchach (to już nie są lechickie śniadania) i podjadając jaja na bekonie z bardzo inteligentnego stworzenia ( IQ trzyletniego dziecka, lub owczarka Szarika) podejmując jezuickie decyzje, inteligentne, jaszczurze, bardzo niskowibracyjne decyzje. Niżej można wibrować tylko jedząc mięso ludzkie. Wtedy przyciąga się już tylko demony. Intuicyjnie wielu ludzi przechodzi więc na klasyczną dietę wegetariańską i nagle okazuje się, że niekoniecznie dobrze wychodzą na tym zdrowotnie. Pomijając nabiał z kazeiną (nie mają rogów, nie ważą 300 kilo, chyba, że ważą) i laktozą. Rzucają się na najprzeróżniejsze chleby, gryczane makarony, chipsy warzywne, nawet jedzą frytki, tyle, że są to bataty smażone na kokosie, więc niby zdrowo. Piją Pepsi, bo to wegańska rzecz. Jedzą, mieszają, lulki palą, tańce, hulanki swawole, ale to nie jest dobra dieta. To jest misz masz, który wybija z równowagi. Różnie trawione składniki zaczynają bulgotać w jelitach, są wzdęcia po gotowanej kapuście, groch rozwala pierdami spokojną przestrzeń klatek schodowych i wind, brzuch nierównomiernie faluje, jakby siedział w nim dziewięciomiesięczny człowiek, gotowy do narodzin. A to tylko gazy. No i soja zagęszczająca krew, naśladująca kotlety, hamburgery, parówki, pierogi z mięsem, gulasz. Te słowa mają moc śmierci. Taka soja jest podwójnie niskowibracyjna. Jeśli decydujesz się na soję, nie przesadzaj z ilością, ale zjedz po prostu miskę miso z długo fermentowaną  surową soją, albo tempeh, czy glutowate natto, czy sos tamari użyj.

Ale ponieważ rośliny również chcą przetrwać, nie są idealnym pokarmem dla nas. Ideałem jest prana, biofotony ze słońca, ale na naszym etapie świadomości, to jeszcze nie teraz. Dlatego póki co rośliny są najbardziej zbliżone do ideału dla osoby, która skończyła 4 lata i nie umie już trawić białka mlecznego. Są wyjątki, które potrafią, ale większość z nas nie. W pewnym momencie jednak kumasz, że może by tak zacząć jeść organiczne pokarmy w miarę możliwości, i po prostu surowe. Twoje ciało może nie jest jeszcze gotowe na tak oczyszczającą dietę. Czysty, surowy pokarm roślinny, który niczego nie udaje, rozwala system. W głowie się nie mieści, jak daleko odrzuciło nas już od ogródków działkowych, od sadu, w którym można oddychać (jabłka są ponad 30 razy pryskane herbicydem), od trawników bez roundupy, który już w swojej nazwie ma dupę, niską wibrację blisko klozetu. Ty jesteś nieśmiertelna, ale ciała są śmiertelne. Dlatego trzeba stworzyć takie warunki, aby ciało mogło wykorzystać swoje zdolności naprawcze i samoleczące. W komórkach nie może brakować niezbędnych do życia składników, jak potas, czy magnez, albo wapń, nie mówiąc o witaminach C, E, D, K2, beta-carotenie i B complex. Powinno być po równo, lub z lekką przewagą  kwasów tłuszczowych prozapalnych (omega 6) w stosunku do kwasów tłuszczowych antyzapalnych (Omega 3). No i niezbędny selen z jodem, no i wreszcie dochodzimy do cynku. Gdy już zdecydujesz się na higieniczny, codzienny roślinny detoks, a oczyszczanie ciała odżywczą kuracją 4 szklanek to już jest przygotowywanie ciała do diety witariańskiej, może zaciekawi Cię to co mam do powiedzenia o cynku.

Wielu cywilów, a nawet pro witariańskich dietetyków stosuje zasadę, że skoro surowa dieta wegańska zawiera o wiele mniej fitynianów, niż inne diety wegańskie, można więc spożywać nawet połowę zalecanego dziennego zapotrzebowania (RDA) na cynk. Fityniany są to sole kwasów fitynowych występujące w zbożach (szczególnie w otrębach), nasionach roślin strączkowych oraz orzechach (przypominam, że na 811 jesz tylko 10% kalorii z tłuszczu, więc jesz niewiele orzechów i dodatkowo moczysz je). Osłabiają wchłanianie minerałów takich jak wapń, magnez, żelazo i cynk oraz uniemożliwiają ich wykorzystanie przez organizm. Niby ostatnie badania mówią, że fityniany są jednak spoko, ale nie wiem dlaczego lud tak rzuca się na ostatnie badania. Wiele osób ignoruje też fakt jak bardzo dieta wegańska, a często też wegetariańska jest bogata w reptiliańską miedź. Ludzie o grupie krwi zero (żartuję, że wszyscy to draco)zwykle potrzebują więcej miedzi. Miedź jest antagonistą cynku i gdy dieta jest uboga w cynk w organizmie może zacząć się gromadzić jej nadmierne ilości, aż do poziomu toksycznego. Zatrucie metalami ciężkimi jest bardzo niebezpieczne, a objawy bardzo nieprzyjemne. Ataki paniki, złe widzenie i ciemno brązowy kolor moczu to niektóre z nich. Rekomendowanie więc witarianom, spożywania połowy RDA cynku mając też na uwadzę, że odgrywa on bardzo ważną rolę w produkcji hormonów nadnerczy, jest conajmniej nieodpowiedzialne. Niedobór cynku w połączeniu z toksycznością miedzi to poważna sprawa, a nie spacer po parku. Odtruwanie organizmu z miedzi i innych metali ciężkich nie należy, używając eufemizmu, do przyjemnych i może trwać bardzo długo, a nawet dłużej. Badając przy użyciu cronometra skład żywności spożywanej przez witarianina, okazuje się, że jego jedzenie zawiera niewiele cynku. Surowi dietetycy i inni witarianie z tego też powodu starają się dopasować swoją teorię o mniejszej ilości fitynianów w diecie rawfoodowca do tego stanu rzeczy. Zwykle przyjmuje się 1 kapsułkę (tego suplementu) do śniadania razem z witaminami B complex. Nie należy łączyć cynku z selenem, gdyż również są przeciwstawne, chociaż oba bardzo potrzebne. Ponieważ cynk jest antagonistą miedzi, gdy suplementujesz się cynkiem, a szczególnie, gdy masz grupę krwi zero, noś bransoletkę z miedzi i / albo jedz suszone owoce, daktyle, rodzynki, figi. 2 razy w tygodniu jedz powidła duszone z małą ilością wody w garnku miedzianym.


Jaka inna szama ma cynk?

Przykładowo, miska sałatki z cukinii to około 33% dziennego RDA zapotrzebowania na cynk. Jak dodasz do tego trochę pasty sezamowej (tahini), to masz RDA jeszcze wyższe, a to tylko jeden posiłek. Tylko licz kalorie z tłuszczu i nie dodawaj go do słodkich owoców. Cukier zawsze przed tłuszczem. No i pamiętaj, że stresik i już po cynku

Ale:

Jak jesteś przy wieku, rób próby wątrobowe, bo bywa, że na cynk trzeba uważać. Szczególnie mam tu na myśli podwyższoną fosfatazę alkaliczną.  Zwiększenie spożycia miedzi może odgrywać kluczową rolę w zmniejszeniu aktywności fosfatazy zasadowej. Orzechy nerkowca są szczególnie bogate w miedź, 1/4 kubka dostarcza 38% dziennej wartości. Z tym, że to sporo tłuszczu i bywa, że bolesne trawienie. Ciągłe wybory przed Tobą.  Pamiętaj o suplementacji B12, o witaminie D jest wszędzie głośno i dlatego tak łatwo przeoczyć niedobory cynku, magnezu, wapnia (zawsze z K2 i z magnezem) i żelaza. Jod też jest kolejnym składnikiem odżywczym o którym trzeba pamiętać, a jak jod to i selen. Arbuzy i surowe kakao należą do 10. najbogatszych w cynk produktów spożywczych nadających się dla witarian, pozostałe osiem to produkty dla głównie roślinożerców, ale jedzących ryby  i owoce morza (na pierwszym miejscu są ostrygi) i klasycznych wegan jedzących gotowańce.

owoc & cynk

(Visited 10 568 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Ika 16 kwietnia 2018 o 15:10

    Jestem veganka, ale bardzo zainteresowalo mnie porównanie zajadania świnki do kanibalizmu.

    Czy możesz napisać coś więcej na ten temat?

    Love <3 <3 <3

    1. avatar Aneta D Falkiewicz 16 kwietnia 2018 o 16:25

      niemal identyczny łańcuch DNA 🙂

      1. avatar Jarmush 16 kwietnia 2018 o 16:38

        thx

      2. avatar Ika 16 kwietnia 2018 o 16:48

        Dziękuję Aneta 😉
        Love <3 <3 <3

        1. avatar Aneta D Falkiewicz 16 kwietnia 2018 o 20:27

          Low <3

    2. avatar Aneta D Falkiewicz 16 kwietnia 2018 o 16:29

      Się wpasowałam jeszcze przed Twoim wpisem, intuicyjnie. Bransoletkę z miedzi przecudną kupiłam (ręka ciągle barwi na zielono, u mojej Mamy – nie), i suplementuję cynku dużo, bo miałam niedobór (miesiąc temu, teraz nie wiem), prochy plus pestki dyni, bo orzechów ani suszonych owoców nie ten tego już, same mi odpadły jakoś. Do daktyli się przekonuję i idzie dobrze. Zadziwiające jak ciało samo to wszystko sprawnie organizuje 😀

      1. avatar japoneczka01 2 maja 2018 o 11:32

        A możesz podpowiedzieć gdzie ją kupiłaś, bo też mam grupę 0? Przez net czy w stacjonarnym sklepie? Jak przez net, to nie podawaj linka, bo uważam, że najpierw bransoletkę trzeba przymierzyć, jak sklep stacjonarny to o jakim charakterze – pamiątkarski czy jakiś inny, bo chyba nie u jubilera (u takiego, to tylko złoto, srebro i platyna).

        1. avatar Aneta D Falkiewicz 2 maja 2018 o 18:03

          Ja nie mam grupy zero. Mam a plus. Bransoletkę kupiłam na allegro, u dziewczyny, która robi sama na zamówienia takie bransoletki. Mierzyłam nadgarstek w różnych miejscach (przy dłoni i wyżej). Dziewczyna na wymiar mi robiła i pasowała. Moja Mama również u niej kupiła.

  2. avatar x 16 kwietnia 2018 o 16:21

    Czy są jakieś sposoby na wyleczenie „zepsutych” nerek ? Członek mojej rodziny ma dializy wysiadły mu nerki przez alkohol i będzie potrzebował nowej nerki. Da się wyleczyć nerki bez przeszczepu?

  3. avatar gonzo 16 kwietnia 2018 o 18:29

    coś w produktach mlecznych powoduje, ze cynk sie nie przyswaja wiec jak cynk to bez nabialu

  4. avatar zofija 17 kwietnia 2018 o 08:28

    Cynk badałam jest w normie. Miedź też. Biorę Twój cynk i suszone figi & daktyle pamiętając o piciu wody 🙂 . Ponieważ biorę od 7 mcy tamoxifen również i próby wątrobowe robię regularnie. Nie jem od września mięsa, glutenu, nabiału, cukru, kawy. Warzywa i owoce, a i myślę o całkowitym witarianiźmie. A pytanie mam o wymienioną przez Ciebie Pepsi w tekście fosfatazę zasadową. Wszystkie badania idealne oprócz niej. Mam poniżej normy. Jest 28 norma od 35 do 104. Czy jest to powód do zmartwienia, czy olać?

    1. avatar Jarmush 17 kwietnia 2018 o 09:16

      może to świadczyć o:
      nadmiernej podaży witaminy D,
      zespole mleczno-alkalicznym,
      wrodzonej hipofosfatyzacji,
      achondroplazji,
      niedoczynności tarczycy,
      celiakii,
      niedożywieniu,
      szkorbucie,
      niedoborze cynku lub magnezu,
      stosowaniu leków (np. kortykosteroidy),
      osteoporozie u kobiet po menopauzie.

      1. avatar zofija 17 kwietnia 2018 o 12:33

        Słońce, tyle to sobie sama wygooglowałam 😉 Nic z tych rzeczy u mnie. Myślę, że to może być spowodowane hormonoterapią po raku piersi. Wszystkie inne wyniki wzorcowe. Zastanawia mnie tylko, czy martwić się tym zaniżonym poziomem, czy 28 przy normie od 35 to nie tragedia jeszcze. I czy ewentualnie da się jakoś toto podwyższyć.

  5. avatar Aga 17 kwietnia 2018 o 18:26

    Droga Pepsi i Grzegorzu Adamie pisalam juz wczesniej w sprawie przedwczesnej menopauzy-38 lat, troche mnie to podlamalo, Ale w koncu chyba Trafiłam na kompetentnego lekarza, który zanim stwierdził menopauzę zlecił szereg badań, gdyż z założenia planowałam dziecko. Wyszła menopauza i do tego Stwierdzono u mnie dwie mutacje genu MTFHR, a co za tym idxie zaburzenia metylacja, od zawsze braki żelaza , kwasu foliowego i B12, których nie mogłam uzupełnić, teraz wiem, ze to ze względu na te zaburzenia. Lekarz powiedział, ze w przypadku tych mutacji absolutnie żadnych hormonów, a ze względu ma grożąca osteoporozę wit D+K2 4000 dziennie.
    Aha mysle, ze ciagle braki żelaza można tez pod te mutacje podciągnąć, choć po chlorelli wynik sie poprawił.
    Wiem tez , ze moj organizm zle wydała toksyny przez ta mutacje, czy moglabys mi doradzić co robic w takiej sytuacji? Próbowałam znalezc wpis w temacie, ale mi sie nie udało.
    Do tego doszła hipoglikemia reaktywna no i kurcze nie wiem jak ruszyć, od czego zacząć.
    Bardzo Cie prosze o jakieś wskazówki co jeść, co robic, aby sie dobrze czuć , jak sie suplementowac.
    Czekam na wyniki homocysteiny
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    1. avatar Jarmush 17 kwietnia 2018 o 19:22

      B12 G&G w formie metylokobalaminy, D3+K2 TiB, ale jaki masz poziom 25(OH)D? kwas foliowy G&G, B6 G&G, terapia 4 szklanek codzienna

  6. avatar Aga 17 kwietnia 2018 o 19:29

    Dziekuje za szybka odp.
    Na wyniki 25(OH)D tez czekam, a co z ta hipoglikemia, co to właściwie jest. Lekarz powiedział mi jedynie, ze zagrożenie cukrzyca i uważać na węglowodany

    1. avatar japoneczka01 2 maja 2018 o 11:47

      Stale stabilizuj poziom cukru. Można to robić ziołami w kapsułkach – święta bazylia, gorzki melon, gymnema sylvestre, boswellia (kadzidłowiec indyjski), grzybek soplówka jeżowata (hericium), jarmuż suszony/zmielony. Oczywiście nie wszystko na raz tylko część przez 3 tygodnie i potem przerwa, a zamiennie następne. Codziennie jedz 1/2 grejpfruita – owoc nie sok.

      1. avatar AGA 1 czerwca 2018 o 18:41

        Dziekuje za odpowiedz., a jak mam przyjmowac te kapsulki, tzn o jakiej porze i ile razy dziennie?
        Pepsi, a moj poziom OHD 21, jakie dawki wobec tego przyjmowac? lekarz zalecił 4000j

        1. avatar Jarmush 1 czerwca 2018 o 21:04

          6 tabletek D3 TiB i 2 K2 TiB po śniadaniu

  7. avatar Kasiak 3 listopada 2018 o 17:55

    A co jeśli cynku we krwi jest aż zanadto przy nadmiarze miedzi (66% miedzi niezwiązanej z ceruloplazminą). Jak się pozbyć tej wolnej, niedobrej miedzi w tym przypadku?

    1. avatar Jarmush 3 listopada 2018 o 19:53

      to trudne, zatrucie miedzią jest groźne. Unikaj pokarmów z miedzią, garnków, suszonych daktyli i generalniesuszonych owoców

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum