Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
215 346 849
172 online
35 524 VIPy

Dawaj innym momenty nie tylko od święta

Pakunki wypełnione towarem kupionym w ostatniej chwili, wydarte z cudzych rąk w sklepowym zgiełku, odstane w kilometrowych kolejkach w tygodniu poprzedzającym święta. Duszne centra handlowe pachnące syntetycznym piernikiem i te same piosenki w odwiecznym zapętleniu. Prezenty nietrafione, prezenty powtarzalne, prezenty gatunku hit tego roku i prezenty gatunku bo trzeba coś kupić i wypadałoby.

To wszystko, proszę państwa, jest cliché

Ale nie dlatego, że do świątecznego stołu biegnie się na wyścigi, że święta obchodzi się nawet jak się nie wierzy w wigilijną szopkę i bobasa ze zmarzniętym nosem, że to wszystko już było, a gorączka świąt jest przeterminowana.

To fascynujące jak wszyscy dają się porwać, dają się wzruszyć i łączą się z innymi w tym złoto-zielonym lukrowanym szale

Lubimy święta, bo uwielbiamy dawać prezenty (no… i z wielu innych powodów). Lubimy nawet jak nie lubimy, lubimy dla tego ułamku chwili, w którym wręczamy coś od serca, choćby i najmniejszą rzecz. Chcemy dawać uśmiechy i spełnione marzenia.

Można się kłócić, czy święta to czas refleksji i zadumy. To zresztą nieistotne, bo święta to przede wszystkim czas kiedy dochodzi do niezwykłej, skomasowanej wymiany energii

I po to daje się momenty!

Według ankiety, co prawda takiej poświęconej preferencjom weg*an, minimalistów i ekologów, najbardziej na świecie lubimy dostawać momenty. Momenty najlepiej oczywiście opatrzone kokardką i voucherem z napisem, że oto jest moment, cobyśmy nie przegapili. Momentem może być masaż, skok ze spadochronem, wspólna kolacja, podróże małe i podróże duże, karty podarunkowe do teatru, kina i dziesiątka innych miejsc. Ale nie tylko… Pomysłów tyle ilu obdarowywanych… i obdarowujących.

Chcemy przeżywać. Lubimy momenty, bo momenty z definicji są w tu i teraz. Nawet jeśli nie wiemy, bo po całości, po sam korek, kieruje nami ego, intuicja podpowiada, w którą stronę się kierować

Momentem może być zwyczajnie trafiony prezent. Nie losowy, wrzucony do koszyka w myśl zasady „dziewczynom w różowych kartonach, chłopakom w niebieskich, każdemu przyda się mydło i dezodorant”, ani tym bardziej coś z gatunku „drogie i modne, wszystkim opadną szczeny, czyli styknie”. Moment to coś co planujesz tygodniami, albo znajdujesz zupełnie przypadkiem, skrzętnie ukrywasz próbując się nie wygadać i aż drżysz z emocji na myśl o reakcji osoby, która dostanie ów prezent. Moment to wyjątkowa książka dla mola, przywieziona z egzotycznych wakacji kawa dla kawosza, organiczne super pokarmy dla wellnessmamy czy cokolwiek, choćby ręcznie uszyta ozdoba albo list oddany razem z dobrą, elektryzującą energią.

No i prezenty, które mówią „dbam o Ciebie, zasługujesz na wszystko co wartościowe”. To dopiero prezenty!

W ten sposób daje się moment także sobie. Żyje się przez chwilę tym momentem, reakcjami innych, obrazem i emocją.

W tym roku dawaj momenty

Kup bilety lotnicze dla siebie i przyjaciółki (teraz ceny są naj-najlepsze) i wyskoczcie gdzieś na weekend, zamiast kupować dziadkowi krem po goleniu napisz mu list z waszymi wspólnymi wspomnieniami. Zamiast słodyczy i plastikowych zabawek, pomyśl o czymś kreatywnym dla najmłodszych. Zamiast dawać matce komplet ręczników, kup jej fajne suplementy dla dojrzałych kobiet. Nie dawaj niczego jeśli nie chcesz i z tym nie rezonujesz. A może zamiast kupować prezenty daj pieniądze komuś kto ich potrzebuje i nie oczekuj od losu niczego w zamian? Posłuchaj intuicji i nie czuj się do niczego zobligowana.

I najważniejsze – nie zapomnij o sobie

Zamiast frustrować się, myć okna na wyścigi, miesiąc planować co postawisz na stole, na zakupach spędzać długie godziny i mieć dość już w połowie listopada, daj sobie prezent. Medytuj. Korzystaj z czasu, który spędzasz na przygotowaniach do obserwacji siebie, do nauki uważności. Zrób coś na co nigdy nie masz czasu. Zwolnij. Albo nie przejmuj się niczym i jedź na wakacje. Przeżywaj momenty, dziel się momentami i dawaj momenty.

Na zawsze Twój Horry

(Visited 3 245 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Kalina 7 grudnia 2017 o 11:41

    fantastycznie napisane ♥ i w punkt

  2. avatar Ewa 7 grudnia 2017 o 14:37

    …dawno,dawno temu była sobie audycja radiowa pt.”60minut na godzinę”.Będąc pacholęciem-z zaciekawieniem słuchałam.I było tam:”…momenty były?…no masz!…a najlepiej jak…”To były „recenzje filmowe”.Chyba…
    Jednym słowem życzę nam wszystkim samych dobrych momentów każdego dnia-amen.Piona-cmok.

    1. avatar Konowalka 7 grudnia 2017 o 18:19

      Marian Kociniack i chyba Andrzej Zaorski. Ja też pamiętam

      1. avatar grzegorzadam 10 grudnia 2017 o 08:37

        Powtórka z Rozrywki ✭ Kulisy srebrnego ekranu – Ziemia obiecana
        https://youtu.be/KTtl61ekWPQ

  3. avatar Kacha 7 grudnia 2017 o 18:12

    Horry, Ty jak zawsze piękny i mądry ? Pytanie do Pepsi przy okazji: Czy pozycja „Jak zarabiać przez internet? Jak zarobić na blogu?” Jest dostępna wyłącznie w formie e-booka? Chciałam komuś kupić na prezent ale w postaci papierowej, pachnącej książki. Nie ma już takiej opcji?
    Pozdrówki

    1. avatar Jarmush 7 grudnia 2017 o 21:02

      nie ma jeszcze, ale będzie 🙂 ale nie na te święta

  4. avatar Kacha 7 grudnia 2017 o 22:07

    To chyba jeszcze się wstrzymam i poczekam. Ściskam ciepło ?

  5. avatar KasiaM 10 grudnia 2017 o 19:35

    Horry, jestes kochany… Zgadzam sie w 100% w tym roku nie mam nawet choinki bo plastiku nie kupię a z żywymi nie rezonuję, bo żal mi mlodych ściętych drzewek. Za to planuje kilka momentow Jednym z nich bedzie pasterka ? taka swiateczna msza o północy. Żadnej napinki – to na pewno. Ja juz dostalam kiedys prezent z wlasnorecznie wykonanymi kuponami na masaże Wielka radosc! Pozdrawiam ?

    1. avatar Horry Porttier 10 grudnia 2017 o 21:55

      <3

  6. avatar Carrie 26 grudnia 2017 o 22:52

    Horry, miałeś rację z prezentami-momentami 🙂
    <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum