Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 978 132
54 online
35 455 VIPy

Jeden skuteczny sposób na bulimię, wilczy apetyt i pozbycie się nadwagi

Słyszał kto, widział kto?

W pewnych sprawach intymnych, jak kompulsywne jedzenie czasami lepiej się poradzić cudaka, niż psychologe.

Dobrze więc, że wciąż otrzymuję zapytania w sprawie napadów ładowania energii bez umiaru. Tycia z powodu ogromnego przeżerania się, a niekiedy nie tycia, gdy kompulsjom towarzyszy szybkie zwracanie jedzenia. Jak zwał, tak zwał, są to zaburzenia odżywiania typu bulimia nervosa.

Psychologe marnuje twój cenny czas, który mogłabyś przeznaczyć na skombinowanie tony szamy i wygospodarowania na to wieczoru w samotności, (bo tak jest najmilej uprawiać tę kompulsję), wypytując cię, czy kiedykolwiek czułaś, że twoje nawyki żywieniowe są poza twoją kontrolą? Oraz, czy czujesz się winna po spożyciu dużych posiłków? No i rutynowe, czy jesteś w stanie przestać jeść, mimo że nie jesteś zadowolona z tego co robisz i widzisz?

A przecież jakbyś potrafiła, to by cię u psychologe nie było. Bo tak naprawdę wszystko już wiesz o bulimii.

Wiesz, że szamanie bardzo dużych ilości szamy bez kontroli sprawia, że czujesz się z tym fatalnie.

  • Wiesz dobrze, co to znaczy jeść i nie móc przestać pomimo absolutnej sytości, gdy masz już wszystko w przełyku, a wciąż kontynuujesz.
  • Umiesz być głodna, w tym bardzo głodna, to jest nawet dla ciebie miłe uczucie, ale podczas napadu wilczego apetytu przerwanie kompulsji w rozsądnym momencie,  jest ponad twoje możliwości.

Jakbyś umiała nie nazywałabyś się bulimiczką.

Możesz sobie myśleć, że zmniejszenie masy ciała jest rzeczą dobrą i najlepszą, którą musisz zrobić, ale to nieprawda. Nawet jeśli po diecie schudniesz, to i tak twój nawyk, czyli niepohamowany apetyt wróci wraz z nowymi kilogramami. Będziesz może nawet jeszcze grubsza.

Nie pal, za to spal tłuszcz z brzucha Shape Shake TiB🙂


Powiało matriksowym optymizmem?

Wiem, że jesz, aby poprawić swoje samopoczucie. Albo, że w dzieciństwie byłaś nagradzana za dobre stopnie pączkami. Może ojciec stawiał ci przykład w postaci twojej chudej koleżanki do tego najlepszej z badmintona i zwisania z trzepaka?

Owszem, było trochę niesprawiedliwości w twoim życiu i strachu. I przyjemnie było zjeść 11 ciepłych lodów i popić litrem pepsi (sorki).

Ale grzebanie w przeszłości nie przynosi niczego dobrego, jest depresyjne i niskowibracyjne. Teraz za to lecisz do lodówki, gdy tylko pojawiają się jakieś emocje. A pojawiają się, bo tak działa matriks, lęk i przekonania towarzyszą śpiącym przez cały czas, pobudzając cię do ekscytacji.

Teraz COKOLWIEK może zakończyć się wielkim obżarstwem, nawet kupienie mopa na parę. To jest pętla, zapętla cię i już. To jest nałóg, a nałóg musi sam odpaść w momencie gdy go puścisz. Nie można oczekiwać, że odpadnie, gdy go kurczowo trzymasz za szyję. Zaraz złapałabyś się czego innego. To z tego powodu bulimiczka wpada w anoreksję.

Walka z bulimią, kompulsywnym jedzeniem zupełnie nie ma sensu.

Przecież nikt cię nie zaatakował, a pozostając długo w stanie walki, wysoki poziom twoich hormonów stresu ściąga cię ku niskim wibracjom. A w tym stanie, możesz już tylko ponownie się obeżreć.

Rozwiązaniem jak zwykle, jest wyjście od akceptacji.

Ale jak się podoba, gdy nie podoba się?

Po prostu mówisz „tak” temu co widzisz, skoro to jest, nie ma innego wyjścia niż się na to zgodzić. Taka logika.

SPOSÓB

A więc nie walczysz, tylko kiwasz głową w pionie, podnosząc brwi narysowane od szklanki, na „tak”. Po czym ruszasz ze skrzyżowania stosując absolutnie najlepszą dietę, w tym dla jedzących kompulsywnie bulimiczek idealną, czyli program „jem i chudnę z przerywanym postem” 

Jest to dieta, którą dopracowałam (na podstawie badań klinicznych), w ciągu ostatnich kilku lat, będąca połączeniem najbardziej prozdrowotnych trendów pozwalających przenieść ciało na tryb spalania tłuszczu.

Jest tak potężnym narzędziem, że słowo dieta samo z siebie zamienia się w styl życia. Tak po prostu należałoby żyć, żeby uporać się z kompulsywnym jedzeniem, bulimią, nawarstwionym tłuszczem, efektem jo-jo, oraz bezsilnością i rozpaczą z powodu silnego uzależnienia od jedzenia.

owocek

(Visited 6 197 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar egrom9 4 sierpnia 2019 o 17:40

    Pepsi, sorry, że nie na temat. Jestem przed podróżą samolotem – 6 godz. lotu, 1,5 godz. przerwy i 8 godz. lotu. Wolałabym nie brać żadnych zastrzyków w brzuch na rozrzedzenie krwi. Co sądzisz na ten temat, czy to jest konieczne. Mamy po 65 lat i dotychczas nie mamy (nic nam nie wiadomo) problemów krążeniowych.

    1. avatar Jarmush 4 sierpnia 2019 o 18:46

      Ja bym weszła na codzienną kurację 4 szklanek https://www.pepsieliot.com/prosta-terapia-4-szklanek-czyli-codzienny-rytual-oczyszczania-ciala/, i troszkę więcej kurkumy do pierwszej

  2. avatar lukrecja 4 sierpnia 2019 o 18:02

    Pepsi czy nalogowcem trzeba sie urodzic|?cojest przyczyna?

    1. avatar Jarmush 4 sierpnia 2019 o 18:44

      wszyscy są nałogowcami, ale niektórzy mają większe tendencje, tak jak z lękami, czy smutkiem

  3. avatar owoceek 4 sierpnia 2019 o 19:06

    dziękuję Pepsi za tego wpisa i film <3 nie wiem dlacego jem, ale jem, pracuje od rana i w sumie właczayło mi się ze musze się nejesc na wieczór żeby rano miec siłę, bo rano o 4 godzinie czy nawet 5 jedzenie dla mnie nie jest jedzeniem, co zrobić Pepsi, żeby miec duużo energi, bo jakoś czuje że po szamce to ona mi jeszcze spada ?

    uściski <3

    1. avatar Jarmush 4 sierpnia 2019 o 19:08

      nie możesz zacząć jeść o 13 i skończyć o 16?

      1. avatar owoceek 5 sierpnia 2019 o 18:55

        mogę mogę spróbuję tak Pepsi,
        tylko obawiam się czy dam radę tzn czy będę miała duuż energi do pracy,
        bo pracuje fizycznie

        1. avatar Jarmush 5 sierpnia 2019 o 20:52

          po prostu zobacz, nie nastawiaj się

  4. avatar egrom9 4 sierpnia 2019 o 19:07

    Dzięki Pepsi, nie pomyślałam o kurkumie. Ja stosuję codziennie kurację 4 szklanek, tylko mąż, gambeta, jest mało reformowalny, mimo, że chętnie czyta Twoje artykuły. Myślałam, żeby wziąć większą dawkę wit. E.

    1. avatar Jarmush 4 sierpnia 2019 o 19:08

      Omega 3 TiB i kurkuma

  5. avatar Anna 4 sierpnia 2019 o 20:01

    Moja lekarka od insulinooporności powiedziała,że jak nie będę jeść każdego dnia 16 godzin ,to dostanę cukrzycy ,ciężko się pochoruję i umrę.Ja jej nie wierzę,ale ciary mnie przeszły.
    Już bym nawet spróbowała,ale jak tu zacząć? Wieczorem nie mogę iść spać głodna ,bo nie zasnę.No to jadłabym do np 19.30.
    No to pierwszy posiłek 11.30.Ale codziennie wychodzę z domu o 9.15,na aqua aerobic.Trzeba by odbyć trening na czczo??!! W zimie też ??!! Czuję lęk! Mam 61 lat i i cholerną insulinooporność i …słabo mi się robi jak nie zjem…
    Możesz mi doradzić ,droga Pepsi,moja Krajanko ,Ziomalko,bo ja też z Krakowa….
    P.S. Zaczęłam właśnie czytać książkę „Wędrówka dusz” Michael Newton.Oj! Dzieje się! Gęsto!

  6. avatar Aga 4 sierpnia 2019 o 21:55

    Pepsi pomóż !!!!!pisałam ostatnio o bezsenności , dostałam odpowiedź dziękuje bardzo.Stosuje oddechy przed snem , nie oglądam tv , nie biorę telefonu do sypialni.Kłade się do łóżka i co … kołatanie serca , wali jak oszalałe … i czuje niepokój jak bym się czegoś bała ale ja … naprawdę nie mam czego …’?Nadal nie śpię .. dosłownie ze zmęczenia chodzę po ścianach.Nie biorę psychotropów bo to gówno, które tyko otumania.Nie mam juz siły … powinnam paść na przysłowiowy ryj ze zmęczenia … i nic nie śpię.Okresu nie mam juz 2 mc i lekarz po leczeniu hormonalnym pare lat temu , powiedział że menopauza idzie dużymi krokami i to mogą być problemy ze snem .Ale aż takie … biegam , zdrowa dieta , 4 szklanki a waga idzie w dół 45 kg przy wzroście 165 to chyba za mało juz mi kości wystają …. pomóż błagam mam 3 małych dzieci muszę być silna … a na dodatek tej 2 tyg.bezsenności jak by było mało , lekarz ginekolog wykrył guz w macicy 6cm i skierował na cito do wycięcia … Boże ja mam małe dzieci …. pomóż Dlaczego ja nie mogę spać ????boje sie ze nie usnę tym razem i ego moje pewnie mówi : „ Chcesz spać to ja Ci pokarze ze nie uśniesz też tym razem „ Mówię Ok i mowię trudno jakoś przetrwam taki mam beznadziejny okres w życiu mogę nie spać po coś to jest ta moja bezsenność i …. dalej nie śpię.Błagam o pomoc już wszystkich Ps. Z kim nie rozmawiam to wszyscy maja problem ze snem … jakaś plaga chyba ? Napisz coś o bezsenności Please Kocham Cię ❤️Czekam na odpowiedz z utęsknieniem Aga

    1. avatar Jarmush 5 sierpnia 2019 o 07:26

      Masz tylko nerwicowe palpitacje, czy też pojawia się jakieś drżenie mięśni?

  7. avatar swallow 4 sierpnia 2019 o 22:39

    Jedzenie kompulsywne to chyba mój największy problem. Jestem na pp, więc nie jem sobie do 18, czasem nawet 20, dużo piję, woda z solą, cytryną, ocet jabłkowy, nie czuję głodu, nie mam zachcianek. Ale jak nadchodzi pora jedzenia.. Do godziny 22-23 wpada wszystko po kolei: makaron z sosem i warzywami, kromki chleb z serami, humusami, cebulą, papryką, do tego ogórki kiszone, jajka, masło orzechowe, grzanki, potem jakieś lody, znów kanapki.. I tak do bólu. Rozumiem mechanizm, widzę, co robię i jakie towarzyszą temu emocje, zawsze żałuję, jednak wyrwać się z tego nie potrafię.

  8. avatar Aga 5 sierpnia 2019 o 08:31

    Hej Pepsi Dziękuje za szybką odpowiedź No i niestety i tym razem nie udało mi się zasnąć.Nie nie mam drżenia mięśni tylko strasznie kołacze i bije mi serce.I jeszcze takie nocne poty przychodzą.Oddechy które wykonuje pomagają tylko na chwile.Pomoż ???Czy ktoś może z czytelników ma jakiś pomysł? Teraz to juz 3 tydzień strasznej bezsenności idzie.?

    1. avatar Jarmush 5 sierpnia 2019 o 10:23

      Moim zdaniem, przy takim problemie, powinnaś załatwić dla dzieci opiekunkę i wziąć coś na sen i po prostu wyspać się conajmniej 12 godzin, a dopiero potem zastanawiać się co dalej. w tym stanie nie możesz prosperować, takie lęki nie pozwolą Ci zasnąć. Jesteś młodą duszą, trzeba zacząć pracować ze swoim strachem, krok po kroku, ale teraz weź coś co lekarz Ci przepisał i po prostu śpij jak kamień . To jest moja rada doraźna, bo paniczna chęć zaśnięcia nic nie da.

  9. avatar Adziam 5 sierpnia 2019 o 08:31

    Cześć Pepsi. Ja to mam problem z tym, że za bardzo skupiam się na ciele.
    Chce zrobić post, ale się boje po treningu nic nie jeść… Czy możesz mi coś podpowiedzieć? Jak okiełznać głosy, które karzą żreć?

    1. avatar Jarmush 5 sierpnia 2019 o 10:20

      trening siłowy? to weź porcję shape shake TiB na wodzie

  10. avatar Frela 5 sierpnia 2019 o 09:04

    Witaj Pepsi 🙂 Czytam już jakiś czas bloga jestem pod wrażeniem wiedzy jaką mogę tu zdobyć jednak mam problem z efektywnym jej wykorzystaniem. Jestem niezadowolona że swojej sylwetki niby waga w normie ale jakby cialo mało jędrne słabo umięśnione,sporo wody podskórnej tak mi się wydaje. Moje odżywianie bardzo średnie, mam ataki jedzenia kompulsywnego . Chciałabym wyprowadzić się na prostą jednak nie wiem od czego zacząć ile jeść jak jeść. Planuje zacząć kurację 4 szklanek i nie wiem co jeszcze zadziałać żeby poczuć się lepiej i odżywić organizm.

    1. avatar Jarmush 5 sierpnia 2019 o 10:14

      4 szklanki i post przerywany, od tego bym zaczęła

  11. avatar Anna 5 sierpnia 2019 o 12:02

    A co z Problemen nocnego wstawania w pol snie i jedzenia? Moge robic post przerywany, tyle ze w nocy wszamam nawet nie wiedzac i to tut Od lat. Zamykanie kuchni na klucz nie pomaga, bo zawsze znajde, nawet Jak schowam w aucie, to pojde w pizamie po niego. Probowalam wszystkiego. Co noc to samo.

    1. avatar Kats 6 sierpnia 2019 o 04:52

      A moze jesz za mało w dzień? I /lub masz niedobory?

      1. avatar anna1 6 sierpnia 2019 o 07:15

        w dzien jem jak w poscie przerywanym, normalnie. Ale w nocy lunatykuje i jem i nie jestem tego w stanie przerwac. Robilam juz nawet psychoterapie i nic. to silniejsze ode mnie. jestem w stanie pojsc nawet w hotelu do kuchni i prosic o jedzenie. to jakas masakra

  12. avatar Aga 6 sierpnia 2019 o 20:55

    Dzięki za szybką odpowiedź tak zrobiłam wzięłam tabletkę na sen i teraz staram sie co wieczór panować nad emocjami , myślami.A co sądzisz kochana Pepsi o Totalnej bioogii ona przyjmuje odmienną koncepcje choroby.Zaklada ona, że choroba nie jest błędem natury, lecz najlepszym rozwiązaniem mózgu na utrzymanie organizmu przy życiu.Polecasz w moim przypadku ? Dzięki że jesteś

    1. avatar Jarmush 7 sierpnia 2019 o 06:40

      Kochana Ago, to głupiom brzmi wiem, ale wszystko jest po coś. Chociaż wczoraj skręciłam kostkę w górach (zignorowałam intuicję), potem nie pozwoliłam na wezwanie GOPRu, schodziliśmy godzinami 3 kilometry, łzy leciały, dlatego nie odpisałam wczoraj wieczorem ludziom, chociaż obiecałam, ale sens mojej wypowiedzi jest taki, że jeszcze nie wiem po co to się wydarzyło, ale moja dusza już wie.
      Choroba nie jest błędem natury, to jest zdrowie, tylko z przeciwnym znakiem, jest po coś, ciało coś oznajmia, trzeba dotrzeć do własnej świadomości i ewoluować właśnie przez tę chorobę. Skoro nie możesz spać może świadomość chce Cię zachęcić do OOBE? Spotkania siebie samej i otrzymania pocieszenia. Każdy z nas jest przewodnikiem dla siebie samego, tylko trzeba dotrzeć do tego cicerone.

  13. avatar Aga 7 sierpnia 2019 o 08:53

    Kochana Pepsi nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne że mi odpisujesz , wysyłam Ci dużo miłości ❤️❤️❤️I mam nadzieje że z kostką już lepiej.Tak jak zaleciłaś dnia poprzedniego wzięłam tabletkę na sen i się wyspałam.Rano wstałam miałam tyle energii co zawsze i nawet dzieci stwierdziły że oooo wreszcie wróciła „nasza” mama.Wypiłam 3 szklanki i poszłam biegać 6km do lasu , wróciłam byłam najszczęśliwsza na świecie, pojadłam miskę owoców i cały dzień spędziłam tak jak chciałam.Wieczorem pospacerowalam , nie włączałam telewizora ,i grzecznie udałam się na sen.Pośpiewalam i posłuchałam sobie mantry Ra Ma Da Sa … jak słuchałam
    to łzy i emocje dały upust mojemu ciału. Byłam tak spokojna i wyciszona ,że oczy Same zamykały się ….. i niestety i tym razem nie usnęłam ( bez tabletki oczywiście ).?Zaczęłam czytać o wewnętrznym dziecku , o podświadomości ze może jakieś traumy z dzieciństwa nie dają mi normalnie funkcjonować i jest coś do przerobienia?.Koleżanka wpadła na pomysł że może ktoś mnie … po prostu przeklął i kazała zrobić przy świeczce rytuał który trzeba powtarzać 3 razy : „ Odsyłam zło tam skąd przyszło „ co o Tym sądzisz …? Druga kazała zrobić sobie czerwoną niteczkę z supełkami ( tzw.kabała ) która ma mnie chronić …A może tak cieżko przechodzę tę menopauzę …okresu już nie mam z 2 mce ???Napisz daj znak jakiś , czekam zawsze z utęsknieniem na Twoją odpowiedź.Któredy iść teraz , prochy na sen ze mną nie rezonują … Z miłością ❤️

    1. avatar Jarmush 7 sierpnia 2019 o 09:24

      Kochana nie zaszkodzi zrobić te wszystkie odczyniania na uroki, bo żyjemy w zaczarowanym wirtualnym świecie. Będziesz spała jak suseł, zobaczysz, gdy tylko dojdziemy do tego, dlaczego coś nie pozwala ciału spać. Nie przyduszaj, nie demonizuj też psychotropów, czasami muszą nam pomóc, to taka tylna straż, żebyś nie musiała tak bardzo napierać na zaśnięcie. Będzie dobrze, love <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

TWOJA ODPORNOŚĆ

Greens & Fruits TiB masa dóbr minerałowo witaminowych

oraz wyciągi z ponad 50 owoców, warzyw i ziół

Witamina D3 z K2 w lepiej przyswajalnej formie do ssania

smak wiśniowy:)

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum