Niedojadanie, to nie to samo co niedożywienie.
Pierwsze jest w stanie istotnie przedłużyć nam życie, a drugie wręcz odwrotnie.
Naukowe dowody na to, że niedojadanie jest sposobem na długowieczność można znaleźć w książce Maximum Life Span (Maksymalna długość życia) napisanej przez profesora Uniwersytetu Kalifornijskiego Roy’a Walforda, doktora nauk medycznych i wybitnego gerontologa. Zdaniem Walforda możemy na luzie żyć 120 lat pod takim warunkiem, że nie będziemy się yyy … przejadać.
Zakłada on, albo jedzenie co drugi dzień, albo też metodę przerywanego postu, tyle, że codziennie. Którą sama stosuję (jem raz dziennie) i lansuję, również w świetnym programie odchudzającym Jem i … chudnę.
Ewentualnie zalecając jeden dzień w tygodniu całkowitego postu, w ramach podejścia hardcorowego dla ambitnych.
Waldorf udowodnił, że systematyczne niedojadanie oznacza dla zwierząt dłuższe życie i uznał, że w przypadku ludzi sprawa ma się dokładnie tak samo. Bezpośrednio z natury zwierzęcia wynika, że zawsze są trochę głodne. Dlatego pozwalanie na przejadanie się naszym pupilom w rzeczywistości skraca im życie.
Ty z kolei też powinnaś każdego dnia odczuwać przez pewien czas uczucie niedosytu.
Jednak nasza psychika, nasze ego sprawia, że potrzebujemy jedzenia nie tylko aby nie odczuwać nieprzyjemnego głodu, ale także jedzeniem załatwiamy kilka innych spraw. Zajadamy fałszywe ego, smutek, zabijamy czas i takie tam. Przy czym mało kto lubi uczucie przejedzenia. Z dwojga złego, zwykle wolimy lekki niedosyt.
Ale taka refleksja przychodzi po fakcie.
Dlatego zamiast postu 24 godzinnego raz w tygodniu dobrym rozwiązaniem jest druga opcja, że zjadasz jednak obfite śniadanie, dopiero potem pościsz do następnego dnia. Efekty podobne jak do postu 24 godzinnego, ale samopoczucie znacznie lepsze.
No i chudnie się w oczach.
Post przerywany pozwala aby i wilk był syty i owca cała. Każdego dnia możesz dobrze sobie zdrowo podjeść, pod warunkiem, że tego samego dnia przez sporo godzin będziesz też odczuwał niedosyt.
Wszystko oczywiście opiera się na niedojadaniu, a nie na niedożywieniu rozumianym jako niedobór ważnych (i niezbędnych) składników odżywczych. To właśnie dlatego dobieranie prawdziwie odżywczych produktów i odpowiednich suplementów diety jest tak bardzo istotne.
Warto podkreślić, że profesor Walford mówi otwarcie o suplementacji megadawkami witamin. Laureaci Nagrody Nobla- Linus Pauling i Roger Wiliams przez dziesiątki lat publicznie opowiadali się za suplementacją i obaj dożyli ponad 90 lat.
Istotą zarówno planu Walforda, jak i mojego programu Jem i …chudnę jest jednak nie to co się robi (suplementacja), tylko to czego się nie robi (jedzenie). A przynajmniej w ramach czasu na codzienny post.
Większość ludzi, w tym starzejących się, podąża jednak w całkiem przeciwnym kierunku, mianowicie nieustająco przejadają się.
I chociaż idea mówiąca, że poszukiwanie drogi do jak najdłuższego życia prowadzi przez codzienne niedojadanie może wydawać Ci się dziwna i nie do przyjęcia dla Twojego samopoczucia (nie wszyscy są fakirami), o tyle dieta z codziennym postem przerywanym jest w stanie zaspokoić również popęd do zjedzenia tyle ile się chce.
Podobno żebracy w Indiach mają o wiele zdrowsze zęby niż biznesmeni ze Stanów, czy nawet Europy, jednak trzeba też przyznać, że z pewnością byliby jeszcze zdrowsi (żebracy), gdyby ich dieta była lepsza i wzbogacona o witaminowe suplementy.
Wprawdzie nie znalazłam ani jednego zdjęcia dokumentującego tę zależność (musimy uwierzyć na słowo Saulowi, tym bardziej, że test na uzębienie odbył się lata temu na 160 Hindusach bez dachu nad głową), a wręcz przeciwnie. To i tak wiemy co się dzieje ze zdrowiem ludzi w krajach wysoko rozwiniętych, którzy non stop coś przeżuwają.
Niestety w przypadku wielu witamin, zwłaszcza tych z grupy B-comlex niedobory rosną wraz ze spożywaniem niezdrowego jedzenia.
A z B12 to po prostu jest już jakiś koszmar. Najpierw gromadzi się w mięśniach, a potem przez kilkadziesiąt lat służy jako rezerwa, po czym zaczyna jej brakować nawet mięsożercom, nie mówiąc już o weganach. Cykl metaboliczny siada, rośnie homocysteina i wiemy co dalej …
Źródła: „Wylecz się sam” Andrew W. Saul, oraz moje „Leczenie dobrą dietą”
owocek:)
Mam pytanie. Sledzilam Christine na youtube przez dlugi czas. Zawsze ubrana w letnie ciuszki. Na pewno mieszka w jakims goracym miejscu. Chociaz przez wieksza czesc roku na klimat tez nie narzekam, jednak w listopadzie jest juz zimno. Wiec jedzac tylko surowe pokarmy czyli zimne, bez herbatki, winka i innych rozgrzewajacych rzeczy, jak na takiej diecie przetrwac zime? Nawet tylko z psychologicxnrgo pu ktu widzenia….
to zależy od człowieka, dieta raw 811 rozgrzewa sama z siebie/ogromna energia, ale wielu nie wydala, w zimie można zjeść ciepłą kaszę, ryż w końcu 10-20 % można jeść gotowanych, a nawet jak jesz tylko raw 100% to temperatura 42 stopni to całkiem spoko, ja jestem 6 rok na rawie, no i jest zielona herbatka
Pepsi, ale ponoć zielona herbata wychładza? już cholery dostaje, bo jestem zwolenniczką raw, a tu panienka , zwolenniczka medycyny chińskiej, namnie krzyczy, że nie wolno mi surowego, zielonej herbaty i tylko gotowane kasze, zupy, by się rozgrzać.
łapy mam lodowate jak Anna, gdy zmienia się w sopel lodu w filmie „Frozen”
btw. Pepsi, będziesz miała w sklepie papierki ph?
i drugie pytanie- jestem za przerywanym postem, ale gdy ja robię się głodna, to tracę zmysły. zaczyna boleć mnie głowa, robię się wściekła i gdy wracam do domu, a tam brak obiadu, to rzucam się na byle co i zwykle pochłaniam wtedy większe ilośći. Co mam z tym fantem zrobić? Pepsi, ratuj, bo to mnie doprowadza to deprechy. latem nie mam takich problemów, bo jem głownie surowe i nie mam takiego apetytu (bo jest ciepło)
każdy jak jest głodny staje się trochę zły/rozdrażniony, trzeba to zaakceptować, i najeść się następnego dnia. Wolę to niż malutkie porcyjki przez cały dzień
pewnie każdy, ale ja mam ochotę zabić i rzucić się na szyję 😛
Pepsi, a jeśli trenuję wieczorem, ale chcę zachować ten post przerywany, czy to jest w ogóle możliwe do pogodzenia?
pewnie nie…ale i tak gdy trenuję późno, to nie widzi mi się już szejk bananowy .. czy wystarczyłoby wzięcie chlorelli? jaki posiłek o tak późnej porze?
chlorella i spać
Zielona wychładza (też jestem na raw, tylko nie tak długo jak Pepsi).. Dobrze jest dodawać zimą np. trochę imbiru do zielonej (rozgrzewa).
A jak z jodem, robiłąś choćby ten prosty test naskórny?
Witaj Pepsi,mam pytanie trochę z w innym temacie.Martwi mnie stan oczu mojego syna,szczególnie jedno oko.Widzi z roku na rok coraz gorzej,oczywiście jeżdzimy do róznych klinik okulistycznych,ale nic konkretnego nie powiedzieli.Zmieniają tylko okulary na coraz silniejsze.Siatkówka tego oka wygląda jak po laserze,mimo że nigdy syn nie miał lasera.Podejrzewam u niego kandydozę,gdyż są jeszcze inne objawy.Kupiła polecane przez Ciebie witaminy Green fruits i zastanawiam się jeszcze nad astaksantyną.Boję się lekarzy bo tylko szkodzą,wiem to na swoim przypadku.Może coś podpowiecie? Syn ma 18 lat.
Spróbuj zrobić dziecku vegatest-volla,
Może wykazać szczawiany, metale toksyczne, grzyby (sporysz) i inne obciążenia wpływające negatywnie na wzrok.
Okulistyka zapobiega-leczy wady w sposób czysto ‚mechaniczny’.
Polecam te linki oraz lekturę H. Clark:
http://www.pepsieliot.com/czy-w-twojej-solniczce-jest-juz-witamina-c-czyli-jak-prosto-zgladzic-plesn/
http://www.pepsieliot.com/przepis-na-herbate-leczaca-ponad-60-chorob-i-zabijajaca-pasozyty/
Ziołowa suplementacja, krzem szczególnie może pomóc.
Grzegorzuadamie, Pepsi – co moglibyście doradzić w kwestii łuszczycy? Jakieś szczegółowe badania, biorezonans? Grabki mi opadają już z tej bezsilności, ponad dwa lata jem roślinnie i bez glutenu, czasem cukier się zdarzy w niewielkich ilościach i jajko od wiejskiej kury, staram się mocno unikać wysoko przetworzonej szamy, oleju rzepakowego i temu podobnych. Jem dużo surowych owoców i warzyw. A łuszczyca, jak na złość, coraz bardziej się rozwija…
Zrób sobie ten biorezonans na posożyty (wirusy i inne), może analizę włosa APW,
poziom wit D zbadaj, jaki masz kolor i Ph moczu, sprawdź to na poczatek.
A jak się ma post do osób z chorobami autoagresywnymi?
Dziękuję.
Pepsi, czy sądzisz,że chroniczne zapalenie zatok może być sprawką paskudnego glutenu? Koleżanka cierpi, a jej ulubione jedzenie to bagietki, pizze, kluski i rogale…
tak, alergia często jest powodem przewlekłego zapalenia zatok, ale wątpię żeby odeszła od chlebka.
Cześć, mogę potwierdzić, ostatnio oswajając się z Hashi (które wychodzi tylko na vegateście, wszelkie TSH, aTPO, FT3 i FT 4 wychodzą w normie) musiałam przejść na bezgluten (choć zdarzają się grzechy to coraz rzadziej). Bardziej wierzę vegatestowi bo włosy lecą mi jak szalone więc coś jest na rzeczy, a jak odstawiam gluta to przestają. Więc odstawiłam gluten i ostatnio właśnie miałam zawiechę, jak to się stało że rok temu o tej porze z zatok wyjść nie mogłam a teraz cisza? No ale skoro jest taka zależność, jak tu czytam, to mi się wszystko układa.
16h postu to mało? Ja od niedawna stosuje i widzę ogromna różnicę.
dla Ciebie ok, dla innego mało, bo je być może w „oknie” inne pokarmy i inne ilości
tu suchar-a to miło Peps ,bardzo miło jestem utwierdzony w nie dojadaniu…i SUPLEMENTOWANIU…/;-) jetem wege od zawsze a teraz frukto-raw do 40st.C. efekty- niesamowite!!! A czy to siła woli fakira??? dla mnie styl, szukanie energii- paliwa -lekarstwa… Dużo tez Tobie zawdzięczam w segregowaniu i potwierdzeniu faktów I wniosków…za zebraną wiedzę tą ukrywaną i nie popularną dla większości za ten krzyk,który budzi ludzi…dzięki…/;-)
tu pepsi – wiesz Suchar jak Cię lubię
Pepsi, dear Pepsi.
Przy posiłkowaniu sie raz dziennie warto postawić na super odżywczy ładunek. Z Twoich postów wiem ze takim byłby zielony szejk i suplementy, ale czy poniższe konkrety sa wystarczające?
9 bananów, pare garści jarmużu, troche wiśni, mango, kurkuma, cayenne, kminek, a także wiekszosc suplementów z TiB, spirulina lub chlorella, omega3, D3+K2, kompleks vit.B, cynk, magnez, acai, ostatnio BCAA, acidophilus. Sadzisz ze za duzo? Warto cos zmodyfikować ?
to jakieś 900 kalorii, trochę mało do życia
Sucharze, a co jesz dokładnie? w ciągu dnia, tygodnia?
Tu suchar-ja też Cię lubię -Pepsi…/;-)
Lubię to postowe, krążące pobolewanie głowy, czy innych członków, wiem że wtedy trwa sprzątanie, a może nawet remont 🙂
WItajcie,
Ja zapytam ad vit B12. Byłam ostatnio z moją mamą u neurologa.Zapytałam doktorę o suplementację mamy vit bcomplex B50.
I ku mojemu zdziwieniu pani doktor poinformowała mnie, że osoby z podejrzeniem nowotworu lub ze zdiagnozowanym nie mogą przyjmować vit B12. Jakoby ta witamina pobudza do wzrostu zmiany nowotworowe. I prewencyjnie jej nie zalecają.Napiszę, ze zgłupiałam. Czy coś Wam się obiło o uszy i oczy? Mama (lat 70) miała usuniętą łagodną zmianę na nerce.
to jest/był duńska hipoteza z której już się wycofują, Gerson (terapia) przywiązuje dużą wagę do właściwego poziomu B12, od tej witaminy zależy między innymi cykl metylacji, a wiadomo, że wysoka homocysteina to bardzo zła prognoza zdrowotna
http://www.everydayhealth.com/cancer/study-vitaminb-correlated-with-higher-cancer-risk.aspx
==vit B12. Jakoby ta witamina pobudza do wzrostu zmiany nowotworowe==
I jakoby wit,C powoduje kamienie w nerkach, len ”zabija” cyjankiem, pestki z owoców również, wit.D toksyczna…
Krążą takie sprytne ‚wytrychy’..
Wiataminy i zioła są z zasady ‚niedobre’ 😉
A zmiany na nerce to bardzo prawdopodobnie pasożyty, polecam lekturę dr Clark.
Zjedzenie obfitego śniadania a potem poszczenie do następnego dnia i tak raz w tygodniu czy codziennie?
raz w tygodniu, zamiast postu 24 godzinnego
Dzięki za odpowiedź. Czyli spokojnie mogę mamie zakupić B50. Pozdrawiam Anna
Przerywany post jest super, ale uwaga! Nie polecam go osobom, które wychodzą z zaburzeń odżywiania, bo to może skończyć się powrotem napadów, nawet po pozornym uwolnieniu się od nich. Wiem to po sobie…najważniejsze, to zrobić porządek w swojej głowie i w życiu, a zmiana diety przyjdzie naturalnie.
a ja wręcz przeciwnie, BARDZO polecam i sama jestem tego przykładem, co nie znaczy, że nie należy popracować nad ego.
Post przerywany bardzo dobrze działa na moją psychikę. Dzisiaj na śniadanie zjadlam kilka bananów, jabko i dzikie brzoskwinie. Posprzatalam dom i wybralam się do centrum mojego miasteczka. Pogoda dopisywala, słońce, cieply wiatr i miły spokój. Może to dziwne, ale pusty żołądek dodaje mi energii. Czuję się świetnie. Odkryłam, że czlowiek wcale nie potrzebuje tyle jedzenia ile mu się wydaje. A poza tym, jedzenie owoców i warzyw, to zycie w zgodzie z naturą , a takie życie daje szczęście.
Gosia <3 <3
Dokładnie. Ja np. mam w astrologii ścisłą koniukcję księżyca z jowiszem w rybach i bardzo chłonę emocje z otoczenia, te niefajne też…Dlatego tak chętnie jestem na raw, bo to jest kompletnie inna jakość życia. Na zwykłym żarciu byłam non stop w depresji.
Pepsi szukam jakiegoś Twojego tekstu o żywieniu w czasie ciąży, coby zdrowo było, nie przytyć ponad to, co konieczne i jeszcze cukier trzymać w ryzach. Pisałaś, a ja nie mogę znaleźć, czy nie pisałaś, a mi się tylko wydawało, że kiedyś coś takiego czytałam? (o suplementach znalazłam i wzięłam do serca)
Zapytaj u http://noemidemi.com
Hej Pepsi,
A jak ma się post przerywany/niedojadanie do chudzielców? Takich, którzy nie chcą jeszcze schudnąć, a na zdrowiu im zależy. Mowa o chudzielcach od urodzenia. Pozdrawiam,
bardzo dużo i treściwie jeść w oknie i nie robić jakoś strasznie długiego postu
Próbowałam wiele razy wprowadzić post przerywany do mojego życia, ale mam trochę nietypową dietę jak na witariankę – bardzo lubię mało kaloryczne, lokalne owoce, dużo zieleniny i warzyw. Banany to tak 2-3 rano, jak trzeba to na wyjeździe opróżnię paczkę daktyli świeżych na eksa, generalnie możliwości mam gigantyczne, ale jak zaczynam jeść słodkie owoce i zwiększam kaloryczność, to źle śpię, mam mniej energii (sic!), nigdy nie jestem usatysfakcjonowana, metabolizm oczywiście przyspiesza i zazwyczaj nie tyję nawet jak jem i te 3-4 tysie, ale ciągle myślę o żarciu, mam wrażenie że ciągle jestem głodna.
Ale jak tak skubię to wszystko w ciągu dnia, objętościowo wychodzi dużo, kalorycznie około 1500 jak siedzę na dupie, jak się ruszam to proporcjonalnie więcej.
Pytanie za milion dolców – czy warto by było to zmienić, skoro mam dużo energii, trawienie jest tak dobre, jak tylko może być przy niektórych ciężkostrawnych pokarmach, jest to wbrew pozorom mega wygodniejsze niż jedzenie raz/dwa razy dziennie, przeżyłam w ten sposób już 2 zimy studiując medycynę i nigdy nie chodziłam głodna, zawsze byłam energetyczną bombą. Ale jak się zaczyna lato i tony owoców, to jem i jem i jem…
P.S. Kocham Was. 🙂
jest tylko gorzej, że stale jesz, to w pewnym momencie nie zadziała, kochamy 2
Zaczęłam od 3 posiłków w oknie 8-godzinnym i czuję się super, faktycznie jest to wygodniejsze. Dziękuję za wszystko <3
Podczas postu mozna pic herbatki kazdego rodzaju czy juz takie np jak yogi choco mint andodpada ? Dziekuje Pepsi I sciskam mocno ??❤
możesz, to jest tak znikoma ilość kalorii
Pepsi to co proponujesz na takie śniadanie? Przy poście przerywanym.
zależy na jakiej diecie. Post przerywany będzie działał dla wielu diet. Generalnie zaczynałabym dzień od terapii 4 szklanek http://www.pepsieliot.com/szybko-naturalnie-oczyscic-watrobe-toksyn/, a następnie zjeść owoce/dużo, ale to opcja dla ludzi, którzy stawiają na surową żywność roślinną.
Hej Pepsi,
a co z osobami ktore zyja ze sportu i dla sportu i trenuja dziennie miedzy 4 a 6 godzin, zarowno treningi silowe, cardio, jak i interwalowe? Chce bardzo robic post przerywany ale gdy wracam kolo 21wszej po 5 godzinach treningu jestem bardzo glodna. A tak robie szejki takie jakie zalecasz, suplementuje sie rowniez
pościsz,ale okno postu nie musi być takie długie, jednak codziennie regularnie dawaj ciału czas na odrodzenie, czyli regenerację, szczególnie gdy tworzysz taką ilość wolnych rodników i zakwaszasz ciało przez tyle godzin aktywności.
Hej Pepsi, a co doradzisz w moim przypadku kiedy mam ponoć Hashimoto oraz karmię piersią.
Mam 10 kg do zrzucenia po ciąży. Czy mogę stosować post przerywany ale w lżejszej wersji póki jeszcze karmię? Od tygodnia robię jem ostatni posiłek o 18-19 i to jest Twój Shape shake na wodzie, a pierwszy posiłek jem około 08:00 więc mam jakieś 14 h postu. W ciągu dnia jem to na co mam ochotę. Wcześniej kończyłam jeść o 22 i jeszcze dojadałam w nocy niestety.
Moje ostatnie wyniki tarczycowe:
TSH: 0,41
FT4: 0,98
Anty TPO: 3,52
Wit. D: 44
Jem tak od tygodnia i czuję się ok. Doradź proszę jak schudnąć w moim przypadku.
Ruszyło coś? Przez pierwszy tydzień coś powinno ruszyć? Powinnaś brać 3 D3 TiB i 1 D3+K2 TiB po pierwszym posiłku. Badanie za 2 miesiące, dażymy do 70. Na 5 dni przed badaniem zaprzestań suplementacji. Bierzesz witaminę C, E, selen i jod przez skórę?
Tak jakby ruszyło bo mam niecały 1 kg mniej. Robię też od kilku dni terapię 4 szklanek i tam ma wit. C. Jedynie muszę jeszcze zacząć brać E, selen i jod.
Czy ta dieta jest ok przy moim teoretycznym hashimoto?
moim zdaniem bardzo dobra
po wit c i occie rano mam koszmarne bole zoladek i jakby w strone dwonastnicy czy woreczka zolciowego…jak to zmodyfikowac?
najpierw trzeba zaleczyć błonę śluzową żołądka, na przykład gorzkim trawieniem, sokiem z surowego bio ziemniaka.
zeleczylam ..bylo juz ok, ale jak wrocilam do picia cytryny wit c msm to sie odnowilo…teraz znow boli…nawet po wodzie
no, to są kwasy
zamień na askorbinian zrównoważony.
tak, wiem…
czy zmiana kwasu askor na askor sodu co nie co pomoze? jakos mozna zniwelowac dzialanie kwasow?
może, tylko trzeba kontrolować potas
zrownowazony czyli askorbinian z kwasem askorbinowym? czy cos innego to jeszcze?
sam askorbinian, tyle, że potem trzeba czuwać nad potasem
albo tak:
askorbinian zrównoważony, sodowo-potasowy:
100 g witaminy C + 32 g sody (wodorowęglanu sodu) + 15 g węglanu potasu (lub 22 g wodorowęglanu potasu).
mam kwas askorbinowy i wodoroweglan sodu i cytrynian potasu czy cytrynian nie zaburzy tego jakos chemicznie?
Zrób sobie mieszankę wg przepisu, węglan czy ten drugi kosztują grosze, to jest policzone
odpowiednio do masy molowej itd.
A cytrynian śmiało przy posiłku;
http://www.health-science-spirit.com/alkalizing.htm
Oczywiście sprawdzasz pH moczu, nie powinno być powyżej 8.0, może nieznacznie.
papierki lakmusowe jak rozumiem?, cytrynian dziala na mnie rozwalniajaco, aktualnie jestem na glodowce, dzis mija 4 dzien 4,5 dokladnie…i wiekszosc dolegliwosci ostatnich minela lub w niewielkim stopniu, to o czym pisalam ci , nie wiem ile dni jeszcze ja pociagne, ale na razie trwa…
odejdź od głodowania, jak chcesz żyć w zdrowiu
sa rózne opinie o głodówkach, wiele osob tym sposobem naprawilo to i owo , pozbylo sie chorob,
wiem ze ty odradzasz,
nigdy niczego nie naprawisz, bo musisz zacząć jeść
to fakt, musze…kiedys, nie jestem z tych co zywia sie prana, ale patrzac na malachowa i wielu innych , a przede wszystkim na to z czym w jakis sposob sie „utozsamiam”, to chorujac dlugo , bardzo dlugo i powaznie, robiac setki badan, lykajac dziesiastki supli , ziolek, 811 itp to akurat poczulam ze glodowka to jest to czego chce moj organizm…od 5 dni praiwe czuje sie zdrowa…a dolegliwosci , ktore mialam od 3 tyg , pisalam o nich nawet z toba, minely,
Być może potwierdzisz, że niektórym głodówki służą.
możliwe 🙂 czuję się doskonale na przeciw tego jak czułam się prez ostatnie ponad 2 tyg, pisałam ci o tym.., jednej nocy nawet pogotowie mnie zabrało, choć ze szpitala”ucieklam”…ale stan był powazny,
Super, dzięki. Będę kontynuować <3
a mnie swego czasu bardzo pobudzała lektura i słuchanie osób które praktykowały inedie- niejedzenie. wierze w to, ze ludzie są w stanie nie jeść a nawet nie pić latami i żyć. to jest dopiero hardcor i ciekawe zjawisko. jak dużo jednak zależy od podejścia….jedni w obozach i w Afryce umierają z głodu, inni , co są przekonani ze bez jedzenia umiera się, a inni – z inną świadomością zyją, a jednemu nawet zęby wypadły i wyrósł trzeci garnitur, i wzrok tak się poprawił ze okular zrzucił. fajna obserwacja siebie musi być w tej praktyce. no… przymierzam się zimą zrobić 6 tygodniowy. no i ta TMC, co tu jedna internautka podniosła….właśnie. Moja Mongołka Oyuna to samo. i kwaśnego nie każe jeść bo kwaśne wychładza, wit c nie, kapusta kiszona nie…. bo moje nerki nie lubią, są niedogrzane. kurna mać no. waham się, nie wiem.
Mongołka Oyuna to samo. i kwaśnego nie każe jeść bo kwaśne wychładza, wit c nie, kapusta kiszona nie…. bo moje nerki nie lubią, są niedogrzane. kurna mać no. waham się, nie wiem.”
Możesz to sprawdzić na sobie, różne metody.. 😉
a o doktorze Burzyńskim i jego teorii antyneoplastonów w leczeniu raka słyszeliście ? żyje w USA. koleżanka mi podesłała. na you tube są filmy Burzyński- rak to poważny biznes cz 1 i 2.
niekoniecznie się zgadzamy, pisałam o tym 5 lat temu
Pomaga ludziom, jest znany.
Wydaje się, że metody z nadtlenkiem wodoru są mniej karkołomne.
Jego metoda, de facto do tego się sprowadza, do jego aktywacji.
ok :)) dzięki. zaczęłam oglądać film ale nie skończyłam i nie mam jeszcze zdania 🙂
To, że post przerywany jest najlepszy to sprawdziłam na sobie. Czasem jestem tak głodna, że zjem posiłek wieczorem, ale rano to jest wtedy masakra. Post i okłady z roztworu soli polecam bez mrugnięcia;) Moje pytanie dotyczy jednak nabiału. Pepsi, a kefiry i jogurty to też tak sobie czy jednak mogę się skusić? pozdrawiam
Nie pytaj mnie, pytaj własnego ciała
Dzień dobry, pytanie z innej beczki. Czy wierzyć sennikom? Dzisiaj śniły mi się lis, kot i mysz, baraszkujące w moim mieszkaniu. Złapałem je i wyrzuciłam za drzwi. O co chodzi?
Ja tu już pisałam w sierpniu 2017. Ale czas leci.
rzeczywiście też mi się wydawało, że krócej, ale potem przez trochę Cię nie było w 2018
To bardzo miłe, że dobrze pamiętasz uczniów Twojej SZKOŁY ZDROWIA. W 2018 wróciłam do złomu, brałam leki na depresję i we wrześniu 2018 po 7 miesiącach odstawiłam je z dnia na dzień. Umysł znowu zaczął się rozjaśniać i jak już się ocknęłam, moje stopy zaprowadziły mnie tu gdzie wszystko się zaczęło. Do Ciebie. Wracam też do moich dawnych wpisów i przypominam sobie jaka byłam szczęśliwa kiedy nie jadłam śmieci. To wspaniałe uczucie kiedy jest gdzie wrócić po to by zacząć wszystko od nowa. Dziękuję, że ciągle jesteś Pepsi.
<3