Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 990 129
107 online
35 456 VIPy

Czy jakiś suplement naprawdę może Cię odchudzić? A gdy haczy Cię wahadło destrukcji?

Bo takie dziecko:

Dziecku jest bardzo trudno schudnąć. O wiele trudniej niż dorosłej osobie. Dzieci są szczupłe i sprawne nie z powodu własnych świadomych działań w tym kierunku, ale z powodu wrodzonych predyspozycji i przytomności opiekunów. Dlatego wielu z dziecięcych grubasów pozbywa się nadwagi w wieku dorosłym, i o dziwo odwrotnie, z czasem większość szczupłych dzieci zamienia się w dość grubych w pasie, niekiedy otyłych dorosłych. A więc w przypadku otyłych dzieci jest dokładnie odwrotnie niż mówią dietetycy, z czasem bardzo często mają mniej tłuszczu w pasie, gdyż zaczynają żyć świadomie. To są ludzie, którzy do swoich dżinsów z początku liceum mogliby obecnie wskoczyć na luzie z pierwszego piętra.  

Bo matrix

Władza wahadeł destrukcji jest ogromna. Chwilowo na tym blogu interesują nas wahadła struktur dietetycznych, medycznych, czy farmaceutycznych, bo głównie z nimi się tutaj spotykamy. A przede wszystkim dostrzegamy  światopogląd człowieka ukształtowany w taki sposób, by ten nie miał pojęcia o przysługującej mu wolności. Nie masz się zmieniać, walczyć, masz tylko zaakceptować, zgodzić się na to co jest i zadziałać. Nie chcę już milionowy raz mówić o tym pierwszym kroku ze skrzyżowania, chociaż jak zawsze o to chodzi, ale nazywam to teraz dla odmiany, najprostszym działaniem z intencją. Żeby zrobić cokolwiek musisz być świadoma, to jest warunek naruszenia zasad gry, które ustaliły wahadła. Nie możesz walczyć z wahadłem bo to utopia, błąd w założeniu, dla Ciebie walka to będzie oddawanie energii, a wahadło będzie po prostu bezpłciowo nażarte. Ale możesz postępować niestandardowo w grze. Albo postawić na własny indywidualizm, albo  zagrać rozgrywkę, zamiast toczyć walkę. Najwyżej przegrasz tego gema, ale nie dasz się pożreć w walce, bo jak wspominałam z milion razy, z wahadłem nie można wygrać w walce.

Rumpel obudzi się kiedyś, czy nie w tym logowaniu?

Gdy śpisz na jawie zawsze jesteś ofiarą okoliczności

Wahadło podeśle Ci przykry list o treści urzędowej, a Ty na nieświadomce się po prostu załamiesz

Wiesz co działa najbardziej antylękowo w matrixie? No tak, alkohol jest wybitnie antylękowy (dopóki wahadło nie upomni się o spłatę zaciągniętego kredytu, nie mówię już o białych myszkach i delirce, ale o mocnym kacu), antylękowy jest seks, kupowanie przedmiotów, każda ekscytacja, no i oczywiście środki psychotropowe, które niektórych pozbawiają lęków. Inni boją się i są smutni po selektywnych inhibitorach zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) jeszcze bardziej, albo odrazu, albo po pewnym czasie. Z kolei nawet miękkie narkotyki też mogą bardzo wystraszyć osobę lękliwą, albo nieprzygotowaną na dość szybkie wizualizacje myśli, coś jak we śnie. Działając antylękowo poprzez jakiekolwiek tłumienie emocji oddajesz się w ręce wahadeł destrukcji, bowiem tracisz świadomość na amen w pacierzu.

Gdy wahadła destrukcji usiłują wybić Cię z równowagi w życiu codziennym, masz dwa dobre wyjścia:

Po pierwsze uświadomić sobie, że nic nie będzie Cię w stanie zahaczyć, jeśli nie będziesz odczuwała ważności. Nawet fakt, że będziesz chciała utrzymywać ważność czegokolwiek na poziomie zerowym sprawi, że pojawi się nawarstwienie potencjałów. Po drugie za chwilę.

z wahadłami nie walczymy?

Najważniejsza zasada walki z wahadłem polega na yyy … rezygnacji z walki z nim

Gdy znowu się ujarałaś, albo zrobiłaś z kumpelami o dwie flaszki za dużo i wydarłaś paczkę faj, albo gdy pół brytfanki ciasta zostało zjedzone przez Ciebie niewiadomo kiedy, i jak, chyba właśnie przez sen, wówczas nie mów tylko sobie, że to ostatni raz!! Nie stawiaj żadnych ultimatum, bo to jest zasadzka, którą narychtowało na Ciebie wahadło. To nie Ty mówisz: – to po raz ostatni! To mówi wahadło i upycha Ci słowa w otworze gębowym. To wahadło przechwyciło Twoją emisję myśli i narzuca Ci co chce. Niczego takiego nie nawijaj, owszem nie musisz być zadowolona z tego przesilenia, ale pogódź się z tym, otrząśnij się z hipnozy. Uświadomienie sobie tego faktu pomoże Ci obojętnie rozstać się ze szkodliwym nawykiem. Nie stanowczo, a właśnie lewą stopą do lusterka, obojętnie.

Nałóg ma od Ciebie sam odpaść, jakby powiedział prześmieszny Osho

Czyli akceptacja i obojętność, a to drugie Pepsi? Może będzie łatwiejsze.

wahadło zupełnie nie spodziewa się Twojego rozbawienia:)

To drugie, to niekonwencjonalna odpowiedź na zaczepki wahadeł, zachowaj się tak, jak wahadło się zupełnie nie spodziewa, i wtedy wahnie w próżnię, Ciebie tam nie będzie, nie dostaniesz z liścia życia na płasko w czoło, ani w potylicę. Nie będzie Cię w miejscu, gdzie grzmocą.

Wahadło przewiduje

Gdy jesteś gruba, wahadło spodziewa się, że jesteś w stanie tylko o tym myśleć, że w lustrze wciąż oglądasz grubą osobę, że myślisz, że jesteś fatalnie gruba i, że będziesz coś z tym robiła, potem się obeżresz, potem będziesz mówiła, że nigdy więcej, że koniec z tym, potem będziesz płakać, potem niechcący zobaczysz w lustrze przymierzalni dziwny wzrok męża, oparty na Twoich wałkach na plecach, wylecisz z płaczem, no to supcio powie wahadło, o to chodziło, jest żarło.

Wahadło trafia w próżnię

Jesteś gruba, godzisz się na to, widzisz jakieś tego plusy typu: masz pole do popisu, jesteś niewidzialna dla większości mężczyzn i widzisz, że to nic takiego, nawet fajne, nie jesteś teraz kompletnie obiektem seksualnym, chyba że dla tych od seksu niszowego, zaczynasz się śmiać do siebie do lustra, nawet niekiedy z siebie, wypinasz jeszcze bardziej brzuch, wahadło ogłupiałe, tego się nie spodziewa, trafia w pustkę energetyczną, nie ma co żreć. Schodzi z Ciebie, odhacza Cię, zaczynasz chudnąć mimowolnie, bez cienia ważności sprawy, na śmiesznie, na luzie, lewą stopą do lusterka.

Jest dokładnie inaczej, niż mówi dietetyke and dochtore.

Owszem na czczo spalasz więcej tłuszczu biegając, owszem dłużej biegając też spalisz więcej tłuszczu, ale czy zawsze będzie to palona opona? Czy częściej trójglicerydy z mięśni, no i węgle w postaci glikogenu, ale gadamy o tłuszczu.

sen odchudza z tłuszczu

Czas zacząć się budzić i świadomie długo spać, bo jedno jest pewne, najwięcej tłuszczu spalisz, czyli utlenisz przez yyy … zdrowy, głęboki sen. Really? To kiedy spala się tkanka tłuszczowa? Zadziwię Cię może, tkanka tłuszczowa spala się zawsze, jedynie intensywność tego procesu jest bardzo różna. A całkiem dobrą okazją do spalania tkanki tłuszczowej jest właśnie paradoksalnie okres snu.

A na margi, czy coś w pudełku (jakiś supel) może faktycznie przyspieszyć Twój spowolniony metabolizm?

Rumpelstiltskin ze Shreka to pozbawiony skrupułów sprzedawca, czy w takim razie cała współczesna oferta jest podszyta podstępnym marketingiem? Czy może faktycznie są jakieś preparaty, które są w stanie Cię odchudzić bez specjalnego podbijania ważności tematu? Producenci wypisują o swoich specyfikach w kontekście zbijania tłuszczu nieprawdopodobne historie, co doprowadziło do tego, że ludzie stali się nieufni, co również lubią wahadła, bo to podbijanie ważności Herloka Szolmsa w sobie. Czy jakaś pigułka jest w stanie kogokolwiek odchudzić?

na speedzie

Kiedyś odchudzała legalnie efedryna, bardzo blisko stojąca obok nielegalnej amfetaminy, będąca po prostu narkotykiem potwornie nakręcającym metabolizm w dzień i w nocy. Każdy kto w dzieciństwie dostał łyka syropku na kaszel Tussipek, pamięta to dziwne zdrętwienie podbródka, jak się okazuje charakterystyczne dla pierwszych chwil kontaktu z efedryną, potem zostawało już tylko nakręcenie. w didaskaliach Dzieci zapominały o swoim kaszlu, a inni doznawali przyspieszonego metabolizmu, świrowali, mieli palpitacje, niekiedy haluny, pocili się jak w saunie, dodatkowo zapominali nawet o jedzeniu i chudli na potęgę. Ale też od czasu do czasu definitywnie odkładali widelec, często zaledwie w wieku osiemnastu lat, gdyż każdy wie, że ów wiek piórnika bywa ryzykowny, bowiem stosunek tkanki mięśniowej do tłuszczowej jest jego podstawowym życiowym problemem. Efedryna w końcu została zakazana, i co nietypowe najpierw w Stanach, a dopiero potem w Europie, jednak są substancje, pomimo tego, że podparte marketingowym slangiem, jednak działają i odchudzają nadal. Nie należy więc tracić nadziei ale też nie popadaj w efedrę, ups, w euforię.

Jednak czy wystarczy nic nie robić, tylko po prostu coś połknąć?


Tak, jest taka substancja, którą wystarczy spożyć i zadziała jak mocny trening aerobowy, ale ma też swoją ciemniejszą stronę, jak wszystko. W tym momencie mam na myśli izolat białka serwatkowego CFM.

No i kto grubemu zabroni?

Każda porcja (30g) takiego białka spożyta na czczo, z wodą i bez dodatku węglowodanów, ani tłuszczu, wyciągnie sama z siebie, czyli bez kiwnięcia palcem, ponad 500 kalorii, czyli tyle, ile godzinny trening aerobów.  A jest to ściśle związane z termo-genezą po posiłkową po zjedzeniu białka. Jednak jest to praktycznie czyste białko, którego spożycie (większej niż zalecane ilości) nie jest obojętne dla nerek, dlatego należy liczyć ilość białka zjedzonego w ciągu dnia. Starcy i dzieci, oraz atleci w tym kulturyści z bardzo dużą ilością mięśni, jedzą więcej białka od 1,6 nawet do 2 gram na kilogram ciała (kulturyści na koksie i wariaci jedzą nawet 2,5-3 gramów na kilogram), zwykli dorośli od 0,8- 1,1 grama na kilogram awatara. Niektórzy naturopaci twierdzą też, że wystarczy zjadać 0,6-0,8 grama pełnowartościowego białka na kilogram.

Shape Shake sie nie tykam sie

Białko pełnowartościowe zawiera pełną pulę aminokwasów esencjonalnych, czyli tych, które awatary nie umieją sobie zrobić, więc albo muszą je dostać z pokarmem, albo wyciągną sobie z własnych mięśni, a to jest już zabiedzenie, a nie odchudzanie. Nie że na pohybel wahadłom, ale obojętność, można się kawałek podrzucić, a potem zeskok na własną piękną, śmieszną, pogodną, indywidualną linię życia. Czego życzę Ci w piąteczek i każdy inny.

owocek

(Visited 4 737 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Keyt 4 stycznia 2019 o 16:29

    O co chodzi z tym zaciąganiem kredytu u wahadeł? Załóżmy, zrobiłam się smutna, gniecie mnie to, więc walnę sobie młotkiem w głowę kupując 3 kiecki, które miały mi to zrekompensować, a po wszystkim przyjdzie mi olśnienie, że w zasadzie to ja i tak kiecek nie noszę i co terazzzz, gniótł mnie smutek, to teraz wyrzuty?

  2. avatar Mi 4 stycznia 2019 o 19:25

    Peps, niby wiem jak to wszystko działa – trzeba myśleć pozytywnie, bez nadmiernej ekscytacji i dostajemy to co myślimy, ALE no właśnie boję się samotności i co dostaję? Hmm samotność?! Wszyscy się pytają dlaczego jestem sama? Co ze mną nie tak? No co? Ja nie wiem. Faceci się mną interesują na chwilę, potem znikają… a ja sobie myślę „no tak, jak zwykle”. Nie potrafię odgonić tego strachu, a wszystko ci się dzieje tylko mnie w tym utwierdza. A chciała bym mieć fajne życie i chciała bym je dzielić z kimś, bo samotność już mi się znudziła.

  3. avatar jababa 5 stycznia 2019 o 10:41

    no ja też niewiele rozumiem, a dość długo tu jestem na tym świecie. czy to jest takie proste, zaakceptuj a nałóg od Ciebie odpadnie??? wahadło czyli co???? i dlaczego dostajemy to czego się boimy? może moje pytania są za proste……

    1. avatar Jarmush 5 stycznia 2019 o 11:33

      Każde pytanie jest ważne.To na początku wydaje się trudne do zrozumienia, bo właśnie co to są wahadła? To trzeba konsekwentnie rozkminiać,żeby zrozumieć. Gdy tylko pojawia się jakakolwiek struktura w naturze, mrowisko, ul, lekarze, farmacja, koncert muzyczny, ugrupowanie polityczne, szkolnictwo, mecz, pojawiają się byty, pasożyty energoinformacyjne, które zamieniają taką strukturę w wahadło destrukcji. Niezbędni są poplecznicy, lub antagoniści, a wówczas wahadło żywi się ich energią, a raczej energią ich emocji.
      Wahadło chce żebyś albo pogrążyła się w nałogu, albo wszczynała z nim walkę. Za każdym razem, jest to Twoja przegrana. Walcząc najczęściej wpadasz z deszczu pod rynną, narkoman wychodzi z narkotyków, wpada w alkoholizm, palacz się obżera, z bulimii w anoreksję, tak wygląda walka.

  4. avatar Andzia 5 stycznia 2019 o 16:10

    Pepsi, a czy białko z groszku i ryżu odchudza tak samo, jak białko serwatkowe? Jeżeli tak, to ile i jak brać, żeby wywalić z siebie te 500 kalorii? Nie stać mnie, na razie;), na białko serwatkowe. Kupuję z groszku i ryżu i biorę zmieszane po jednej łyżce z wodą, po wysiłku. Pozdrawiam

    1. avatar Jarmush 5 stycznia 2019 o 16:51

      Spoczko, skróć troszkę okno z jedzeniem, troszkę dłużej pość, białko roślinne Cię odżywi, ale nie ma aż takiego działania jak izolat serwatki, ponieważ będzie miało węglowodany, nie da się pozbawić groszek groszku 🙂

  5. avatar shatek 5 stycznia 2019 o 22:44

    Ja raczej widze to inaczej. Generalnie za duzo w tym myslenia, szukania wahadel, rozkminiania co jest ok a co juz nie. Pepsi. Kiedys napisalas fajny artykul o tym jak zyc w „present moment”. Ja polecam takie wlasnie zycie. Bo dziala zarabiscie. Wiecej na ten temat znalexc mozna w Sieci. Eckhart Tolle i de Mello.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum