Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
228 352 443
103 online
53 335 VIPy

Overgiving – nadmierne dawanie empatki – niech mnie ktoś zobaczy pokocha cokolwiek

OVERGIVING  czyli syndrom Świętej Mikołajki w klapkach z Biedry

Przed Tobą zapis pewnego zjawiska, które na pierwszy rzut gałki wygląda jak SPOKO EMPATIA, ale w rzeczywistości to duchowy stripteas z potrzebą aprobaty w tle.

To nie jest tekst dla każdego, tylko dla tych, w tym Januszów, co mają tendencję do „dawania wszystkiego z siebie, a potem dziwią się, że zostają z niczym”.

Jeśli czujesz, że Twoje życie przypomina darmowy bufet emocjonalny, a w roli klienteli przewijają się głównie niedojedzeni narcyzi i niedostępni Janusze, to rozgość się.

A gdy jesteś Januszem, egoistki, i kozactwo bez skrupułów, też zrób se kawcie i do mnie wracaj.

A jeśli wciąż bronisz tej tożsamości Świętej Mikołajki w klapkach z Biedry, to przynajmniej wysłuchaj do końca.

Potem się obraź. Ale wcześniej się rozpoznaj.

Siema w programie „Overgiving 3D”, który jest w trzy dupy (3D).

W tym wpisie pokażę Ci, jak całkowicie odmienić schemat nadmiernego dawania, który objawił się na taką skalę niejako w odpowiedzi na nieprawdopodobny wysyp narcyzów, też egoistek.

Bridget nie uświadamiała sobie, że jest bankomatką, emocjonalną supermarketką, ba, overgiving ubiera się w złudzenie duchowego rozwoju.

Bo przecież jesteś empatyczna, ciepła, kochająca.

Ale tak naprawdę… po prostu boisz się, że znikniesz dla nich, gdy przestaniesz być użyteczna.

To ten moment, gdy zamiast serca masz centrum logistyczne.

Gdy  Twoje „daję” wyprzedza cudze „potrzebuję”.

To nie miłość. To strategia przetrwania.

Lao Tzu (półlegendarny chiński filozof, twórca taoizmu) rzekł swego czasu:
Daj ludziom lek, pomożesz mu na jeden dzień, naucz go robić 4 szklanki, pomożesz mu na całe życie … 😜


To cicha umowa z Wszechświatem: „Będę dla was wszystkich dobra, tylko błagam, pokochajcie mnie choć trochę.”

Ten program zaspokajactwa prowadzi również do jednej z poważnych blokad finansowych o czym mówię w 7 głównych blokadach na pieniądze.

Jak przestać przyciągać do swojego życia toksyczne relacje, które odzwierciedlają ten schemat?

Jak przestać raz za razem zarzucać wędkę z przynętą nadmiernego dawania, która przyciąga osoby, które go łykają jak karp ziemniaki?

Jak dotrzeć do sedna problemu, czyli współuzależnienia i porzucić ten schemat lub zintegrować tę utraconą część siebie, aby czuć się pewnie ze sobą i w rezultacie przyciągać ludzi, którzy rezonują z taką właśnie osobą.

Która żyje bez zakamuflowanego  lęku przed odrzuceniem, która nie daje grzecznie tak, gdy w środku Bridget głos wrzeszczy: mam dość!

Overgiving to nie hojność. To emocjonalny leasing siebie bez umowy, bez gwarancji, bez prawa do zwrotu.

To bycie energetyczną bankomatką: wypłacasz uwagę, wsparcie, troskę, cierpliwość, a potem stoisz z pustym kontem i wypalonym czołem.

To są rzeczy, których nie uczyliśmy się w szkole.

To są rzeczy, które większość Bridget będzie trzymać na autopilocie przez całe życie.

W rezultacie czują się wyczerpane.

Zastanawia się Bridget, dlaczego zawsze przyciągam ludzi, nie tylko mam na myśli Janusza, którzy mnie wyczerpują?

Dlaczego przyciągam ludzi, którzy uważają się za uprawnionych biorców?

Dlaczego to ja robię za bankomatkę?

Cóż, to dlatego, że schemat overgiving jest podświadomy

A teraz świetne info, uświadom sobie, że właśnie siedzisz na krawędzi transformacji, i zaraz się dowiesz, jak w końcu przekształcić ten schemat.

Zacznij od kluczowego pytania, czy żyję w schemacie nadmiernego dawania?

Czy permanentnie wychodzę naprzeciw potrzebom Janusza, centralnie ludzi.

Wciąż wczuwam się w cudze potrzeby z pominięciem własnych.

Oddaję siebie na raty bez umowy zwrotnej

A może masz już jasność, że robisz za bankomat  bez opcji wpłatomatu.

Ja Cię tylko pytam, dlaczego masz ten schemat, w jaki sposób on Ci służy?

Ponieważ każdy schemat, w którym podświadomie działasz, w jakiś sposób jest Ci na rękę.

Jest w tym jakaś korzyść

Będąc bąkiem uznałaś, że to jest bezpieczne, łatwiej było przetrwać wśród popierdolonych dorosłych.

Bezpieczne, choć wyczerpujące to gonienie za walidacją siebie przez Janusza i inne pospólstwo.

Wpadasz w ten swój pozorny troskoholizm, gdyż overgiving to nie troska.

To cicha nadzieja, że za NADMIAR SIEBIE ktoś da Ci w końcu odrobinę miłości.

Mówisz z automatu: TAK TAK, bo to jest Twój sposób na wzbudzenie entuzjazmu u drugiej osoby.

I wtedy czujesz, że entuzjazm Janusza, w sumie kogokolwiek, jest Twoim entuzjazmem.

Więc to jest takie przyjemne.

kawa bezkofeinowa This is BIO

Ta miłosna nadprodukcja jara Cię, ale na krótką metę

Gdyż opróżniasz się w ten sposób z energii, czujesz się coraz bardziej do dupy, wyczerpana.

Twój płaszcz tożsamości to szary ortalion poklejony lipcem, i jak myślisz, kto i co się teraz pojawi w przestrzeni tej dobrej wróżki na wyczerpaniu?

Zgadłaś, pokurcz narcyz, zjeb krwiopijca, matkojebca manipulant.

Bo ludzie żłopiąc twoją energię bez żadnych zobowiązań, czkną i będą rozdrażnieni, że są przeżarci.

I mówią wtedy, zeżarłem 20 paczek sezamków i teraz chce mi się żygać na samą myśl o nich.

Tiaaa, mamy winnego, zawinił tuzin pączków, wiaderko lodów waniliowych, przedawkowująca się bezczelnie  niejadalna Bridget, oczywiście nie zawinił konsument.

Klient nasz pan.

No widzisz Bridget, stanęłaś panu w gardle

Twoja desperacka próba zasłużenia sobie na obecność, że wolno Ci tu być na sofie, ten cały Twój syndrom Mikołajki w klapach z Biedry, prawie że udusił Janusza.

Spierdalaj.

I dlatego często tak się dzieje, że ludzie, począwszy od Janusza, przestają Cię szanować, pąsowieć z dumy, że jesteś z nimi, drżeć na każdy nieczęsty dotyk Twojej ręki.

Ile razy mi za bardzo na czymś zależało, począwszy od największej psiapsi Barbasi z podstawówki, której nosiłam prezenty, i która w końcu olała mię, kierując się ku Joaśce.

Wszystko się ode mnie odsuwało.

Byłam zbyt dostępna, pomimo, że od pewnego czasu świadomość tej energii, którą projektowałam, że za dużo daję stała się jasna.

I czułam, że to dosłownie odpychało tę osobę od zobaczenia prawdziwej zajebistej mnie.

Zawsze wiedziałam że mam mega wartość, kiedyś gdy jeszcze identyfikowałam się z ego, czyli przez sen, czułam się od wszystkich lepsza.

Potem po przebudzeniu już nic takiego nie miało miejsca, poczułam więź  i JEDNOŚĆ ze wszystkimi ludźmi i stworzeniami, ba, z każdym atomem.

Jednak widząc że gra w 3D jest pełna energetycznych nadinterpretacji, powycofywałam moją energię ze wszystkich i wszystkiego, przestałam być chętna i dostępna.

Oczywiście przegięłam w drugą stronę, nie na tym polega homeostaza do której wszystko dąży.

Czasami, kiedy zaczynasz, zdawać sobie sprawę z tego schematu nadmiernego dawania, zaczynasz być dla siebie w penisa surowa.

Bridget nawija do siebie: widzisz, sama sobie to zrobiłaś.

Wstydź się.

Ooooo grubo, wstyd to przecież multi kulti niska wibracja.

I wtedy możesz chcieć zrobić to co ja, ze wstydu, że się tak obnażyłaś, że latałaś po rynku bez majtek, że się nadpisałaś Wszechświatu ze strachu, że mógłby Cię ktoś nie wybrać, nie zauważyć, nie kochać.

I myślisz, że musisz zrekompensować to swoje daję, daję, daję, to, że wszyscy zobaczyli, że jesteś w ścisku i desperacji, pod pretekstem cudownej empatii.

I teraz robi się z Ciebie zepsuta, zacięta Bankomatka, niech spierdalają.

Ale Bridget to też nie jesteś Ty.

Nie Tyś jest.

PRZYWRÓĆ SWOJE FABRYCZNE USTAWIENIA Bridget ….

  „10 dniowy SUROWY DETOKS hormonalny”
🥗
to kompendium wiedzy o diecie i stylu życia, które wspomogą równowagę hormonalną Twojego ciała!

Ten e-book ponad 130 stron narzędzi, które pomogą Ci zmienić Twoje życie na co dzień.

Tekst ów jest gęsty w wiedzę: znajdują się w nim dodatkowe informacje, takie jak zdrowe zamienniki najpopularniejszych produktów, zdrowotne ciekawostki.

Oraz kompleksowy planer diety oraz gotowe tygodniowe jadłospisy na wszystkie 4 pory roku wraz ze szczegółową listą zakupów.

Nie brakuje w nim także wskazówek jak radzić sobie z objawami oczyszczania ciała i przejść detoks możliwie najskuteczniej 🥗💚🍋🍌🥬🫐🥕


I przychodzi moment chichotu, że wybierasz w końcu bycie sobą

Wybierasz siebie, taką jaką jesteś Bridget.

Kiedy jesteś sobą i autentycznie wyrażasz siebie i nie dajesz za dużo, przyciągasz ludzi, którzy akceptują tę część Ciebie, która nie daje za dużo.

Dzięki temu jesteś pełna energii, a swoją zdolność wysokiej empatii przekształcasz we wzmacniającą siebie energię jasnowidzenia, kontaktu z duszą, Kate Walker.

Robisz się zajebiście dobrą rozgrywającą w tej grze.

W ten sposób tworzysz w swoim życiu coś, co nazywa się wzajemnymi relacjami.

Wzajemna relacja to taka, która jest zrównoważona.

To relacja, w której możesz dawać Januszowi i innym i otrzymywać od niego i od innych.

Pi razy drzwi, bo to nie apteka, jesteście w równowadze.

Jest to piękna zbalansowana relacja.

Można by powiedzieć, że jesteście dla siebie nawzajem.

Są chwile, kiedy daję przestrzeń moim najbliższym, wybranym znajomym, a są chwile, kiedy oni dają przestrzeń mnie.

Jako dziecko nie kumałaś i myślałaś że musisz oddawać energię, ja oddawałam wszystkie zabawki, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo.

Potem jesteś już dużą Bridget i wydaje Ci się, że musisz być odpowiedzialna za innych ludzi.

Wstydzisz się za Janusza, gdy jest dla Ciebie niemiły, zgoła chujowy  przy ludziach, gdyż nie chcesz, aby ci ludzie poczuli się skrępowani jego brakiem kultury.

BESTSELLER!

Najdroższa Góralko Hanko, dostarczyłam Naszemu Wszechświatu 💔
E-BOOK „Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”,
który po prostu jest KURSEM DOSKONALENIA MANIFESTACJI SP,
czyli specyficznej persony, mówiąc jaśniej konkretnej osoby …🚀

Polecam🫶🏼


Chcesz kontrolować wszystko

A kiedy czujesz, że jesteś odpowiedzialna za innych ludzi, to również sposób na CHĘĆ kontrolowanie rzeczywistości.

To tak, jakbyś nie była w stanie po zauważeniu czyjegoś napięcia, potraktować go jako indywidualnie jego napięcie i pozwolić komuś cierpieć lub być sfrustrowanym.

Wtedy rozszerzasz swoje pole energetyczne, aby objąć nim ludzi wokół siebie.

I mówisz: „Będę za ciebie odpowiedzialna, a potem oddam Cię tobie”.

A jeśli Ci dam, to czuję, jak to moje napięcie ustępuje.

To jest część tego mechanizmu, mechanizmu przetrwania.

To jest bujanie się w najniższych czakrach, to jest tylko egotyczna walka o przetrwanie.

I w tym momencie jesteś jak narcyz, tylko od drugiej strony.

Spotykacie się w czarnej dupie byle przeżyć.

Jak więc mogę Ci nawijać, żebyś przestała dawać za dużo, skoro dosłownie wierzysz Bridget, że to Twój sposób na przetrwanie?

Dosłownie podświadomie wierzysz, że Twoje pole energetyczne rozszerza się, obejmując wszystkich wokół Ciebie.

Tyle, że  leżysz teraz na posadzce w łazience, jak wypluty, wyżuty, pozbawiony energii stosik czegoś.

Więc nie mogę Ci po prostu powiedzieć: hej, przestań dawać za dużo, bez Twojej pomocy w uświadomieniu sobie, co jest ich problemem, a co Twoim.

A kiedy ktoś obok Ciebie  odczuwa napięcie, ty możesz uświadomić sobie, gdzie jest Twoja odpowiedzialność, a gdzie jego za tę emocję.

I paradoks.

Że jeśli pozwolisz komuś innemu być w jego własnym napięciu, może to być potężny sposób, aby dodać mu siły.

Twój najlepszy schemat związku z Januszem, to nie „my”, to Ty i On.

Uświadom sobie, że Twój troskoholizm, zadowolizacja i bycie Bankomatką to jest Twój  mechanizm przetrwania, aby złagodzić napięcie i udowodnić swoje poczucie wartości.

To są historie zmyślone i siedzące blisko czarnej dupy.

A kiedy zaczniesz pozwalać innym ludziom zrozumieć, że ich interpretacja Ciebie, ich postrzeganie Ciebie, ich napięcie to ich zadanie, a nie Twoje, wtedy zaczniesz bardziej skupiać się na własnym rozwoju i napełniania się najlepszą energią, sponad splotu słonecznego.

Polecam wybitnie dobre składniki, które sama stosuję:
Kolagen TiB 
Matcha This is BIO
Migdały This is BIO
Cieszysz się😊


Każda Bridget, która daje za dużo ma pewną swoją historię

Że ludzie ją wyprzedzają i że jest jakiś złoczyńca.

Że wszędzie jest energia sprawcy.

A więc idę tam, gdzie ludzie chcą mojej energii.

Idę do złoczyńcy, żeby otrzymać całkiem SZALONE KORZYŚCI, jego aprobatę i akceptację.

A ponieważ jego emocje są Twoimi emocjami, czujesz się z tym świetnie.

A jeśli w to wierzysz, to będziesz stale przyciągać takich ludzi.

Częścią  procesu „Overgiving 3D jest zagłębienie się w swoją wewnętrzną rzeczywistość, przyjrzenie się swojej psychologii, przyjrzenie się korzyściom, jakie otrzymujesz za zrównoważone dawanie, a jakie za nadmierne dawanie.

Ale gdy wrócisz do siebie zrozumiesz, że widziałaś wszystko tył na przód, girami do przodu.

Teraz czerpiesz z własnego wnętrza

Czerpiesz z wnętrza i doceniasz siebie, ponieważ kochasz  siebie i żyjesz zgodnie z własnymi wartościami, którymi żyjesz i które tworzą Twoją tożsamość.

Frekwencje Twojego płaszcza tożsamości.

Co cenisz Bridget?

Czy cenisz aprobatę, walidację i docenienie Ciebie przez innych?

Czy cenisz sobie łagodzenienapięcia innych, naprawianie ich, żebyś mogła być ratowniczką ze słonecznego patrolu?

Czy to właśnie sprawia Ci przyjemność, dodaje ważności i sensu Twojego życia?

A może…

A może cenisz własną autentyczność, pozwalając innym ludziom pobyć z ich własną energią, wiedząc, że ICH NAPIĘCIE NIE JEST TWOIM NAPIĘCIEM I NIE TY MUSISZ JE OPANOWAĆ?

To radykalna idea

Nie robisz już z nikogo idola, bóstwa, nikomu nie huśtasz genitaliów.

Jedynym autorytetem ostatecznym dla siebie samej jesteś Ty.

Bo przecież w tej grze jesteś tylko Ty.

I grasz wszystkie role w celach ewolucyjnych.

Ćwiczenie na dziś:

Sprawdź swój bankomat emocjonalny

Zrób szybki rachunek sumienia. Weź kartkę (tak, papierową, nie Instagram story) i napisz:

  1. Komu nie tak dawno powiedziałaś „tak”, kiedy Twoje ciało wrzeszczało „dość”?

  2. W jakiej sytuacji oddałaś siebie na raty, żeby ktoś Cię przypadkiem nie zostawił?

  3. Ile razy dałaś coś z nadzieją, że w końcu ktoś się domyśli i odda … chociaż uśmiech, chociaż zaproszenie, chociaż odrobinę widoczności?

A potem popatrz na tę kartkę i zapytaj głośno, pomimo, że tekst wyda Ci się dość naiwny.

Bo tak Bridget, to jest z elementarza.

„Czy to wszystko naprawdę jestem JA?”

Czy może tylko stara wersja mnie, która jeszcze nie wie, że może być SOBĄ i być KOCHANĄ?

Jeśli czujesz, że coś Ci tu zadrgało, weź to ze sobą.

Do poduszki. Do siebie.

Wkrótce 7 dniowe warsztaty dla Bankomatek, ale o tym kiedy indziej.

Teraz tylko przypominam, że promcia -25% na e-booka o zarabianiu we własnej firmie w Internecie jeszcze tylko do końca czwartku, czyli do 31 lipca.

 ZAKOŃCZENIE  

I pamiętaj, Bridget, w tej grze nie chodzi o to, żebyś wciąż podawała herbatkę każdemu wkurzonemu narcyzowi.

I brała se na plecy jego lęków, kwęków, męków i nieprzystosowania, ataków złości z powodu rozmiaru penisa i niedosytu fury.

To nie Twoja brocha.

  • Nie musisz już tłumaczyć się ze swojej energii, z milczenia, z granic, z faktu, że jesteś człowiekiem, a nie stacją benzynową.
  • Nie jesteś już bankomatką.
  • Nie jesteś programem do przejmowania na siebie cudzego przeorania życiem bez rozumienia i cudzego wstydu.
  • Jesteś laską, która uczy się siebie, na własnych warunkach, z własnym PIN-em. Teraz nikomu go nie udostępniasz.

A jak ktoś nie umie obsłużyć takiego systemu, to może niech wróci do wersji demo.

Tyle.

Spoko info

Odmaszerować!
Na zawsze Twój

 

(Visited 2 355 times, 2 visits today)
Sierżant-Eliot Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia. Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Agnieszka Pog 29 lipca 2025 o 10:57

    Całe życie do 50-tki bylam „ratownikiem”, bo to obowiązek, pomagać, biegać, ratować, dawać, słuchać, wspierać, słuchać ,etc.nie było w tym nic dziwnego, bo takie wychowanie, bo taka biblioteka, bo taki program wgrany. Plandemia c19″ mnie zatrzymała, potrzeba resetu i spojrzenia na siebie. Hej dokąd..ta droga …, gdzie jesteś Ty?, kiedy potrzebujesz kto biega , ratuje, słucha ? Świadomość przyszła z wiekiem i zmęczeniem, kiedy ciało juz wolało o pomoc trzęsąc się coraz częściej. Jak uzależniony,kiedy dowalilam głową do muru to jakby olśnienie przyszło nagle, nauka jak działa umysł i ” orka w ciszy” i niosę moje „łodzie” od Pepsi Eliot , która daje tyle wskazówek na ciało i umysł , pomocna, motywująca , jej kochany ” opierdol” do przebudzenia przynosi spokój i zmianę nastawienia do wszystkiego co wokół ♥️🙏🧘‍♀️🪷

    1. avatar Darek 29 lipca 2025 o 15:55

      Na prawdę piękna opowieść o duszy, która przestała być funkcją dla innych, a zaczęła być sobą. Jung mówił, że nie stajemy się oświeceni, wyobrażając sobie światło, lecz uświadamiając sobie własny cień. Ty opisałaś ten moment, kiedy światło wchodzi przez pęknięcie. Gdy ratownik przestaje nieść innych kosztem siebie, zaczyna się prawdziwe uzdrowienie nie tylko ciała, ale i ducha 🙏🪷 Super

  2. avatar Pepsi Eliot 29 lipca 2025 o 11:44

    Pięknie to napisałaś. Od ratowniczki do odzyskiwania siebie.
    Domy rodzinne uczą różnych zachowań jako niby najbardziej przydatne.
    Ty jesteś z takiej szkoły, ale jest też druga szkoła, kiedy uczy się dziecko cynizmu, cwaniactwa życiowego, fałszu, pod pretekstem że ludzie właśnie tacy są.
    Ale nawet gdy dziecko otrzyma w domu pakiet zrównoważonych przekonań, wysoce radosnych i humanistycznych, to i tak jest szkoła środowisko 3D wyścigi polityka jednym słowem matriks.
    Czyli najważniejszy jest kontakt ze sobą samą i codzienne podejmowanie świadomych decyzji. Tak jak to zrobiłaś Ty.
    💛

  3. avatar Sylwia 29 lipca 2025 o 17:47

    Pepsi czy twoj nowy ebook o zarabianiu w sieci jest tylko dla osób na etacie czy dla tych, które teraz nie pracuje też się nada? Tak wiem śmieszne pytanie.. możesz trochę więcej opowiedzieć o tym na co się nastawić? Czy uczysz tam sprzedaży ? Czy czego się mogę po nim spodziewać?

    1. avatar Pepsi Eliot 29 lipca 2025 o 17:58

      nie śmieszne pytanie, piszę o tym w e-booku, to są po prostu moje doświadczenia i wiedza, a jeśli ktoś jest na etacie, to zachęcam żeby jednak zacząć to robić po pracy, ale prawda jest taka, że dając temu więcej uwagi i czasu, przynajmniej na początku gdy na starcie rakieta zużywa najwięcej paliwa, efekt jest szybszy, masz więcej czasu na sprawdzanie co działa etc

      1. avatar Sylwia 30 lipca 2025 o 12:35

        A czy ten e-book jest dobry dla osób, które mają już jakiś produkt do zaoferowania, np. kurs, czy dla kogoś kto na razie jeszcze nic nie ma i będzie dopiero sprawdzał rynek itd? I ile stron jest do przeczytania? 🙂

        1. avatar Pepsi Eliot 31 lipca 2025 o 09:01

          każdy ma w sumie jakiś produkt do zaoferowania, często jeszcze potencjalnie, jest pytanie co z tym robisz, gdzie jesteś u siebie, gdzie Cię można znaleźć, dlaczego kupić go od Ciebie, gdy Internet jest pełny produktów? i czy ten produkt sprawia tylko Tobie przyjemność czy też rozwiązuje jakąś potrzebę, problem potencjalnych klientów.
          Mój e-book jest także o zrozumieniu pewnych zasad, więc może się okazać, że trzeba stworzyć inny produkt. Ten e-book nie jest sztuka dla sztuki, on uczy zrozumienia o co w tym chodzi i rozpoczęcia zarabiania, a nie jarania się produktem czy czymkolwiek.

  4. avatar Czarna_Oliwka 30 lipca 2025 o 09:15

    Kochana Pepsi, minęła chwila (miesiąc) od momentu, gdy powiedziałam – KURWA, MAM DOŚĆ, zakończyłam związek, wstrzymałam wypłatę z emocjonalnego bankomatu. W skrócie.
    A mimo to ten mały „Cudaczek Wyśmiewaczek” – ego, ciągle i ciągle karmi się moim (mając przy tym niezły ubaw) – a co, jeśli on – Janusz ofkors – jednak by się ogarnął, a może trzeba było jeszcze poczekać, a co, a co…? Tym bardziej że Janusz poszedł w pizdu i już szuka „Stałego związku” w aplikacji randkowej, a ta informacja zabolała mnie – Bridget. A wiem przecież, że w życiu nie chodzi o to, by mieć Janusza na sofie, żeby mieć, żeby był i akceptować minimum minimum. Tym bardziej trudno jest mi zaakceptować, to czego teraz doświadczam – ten zniekształcony głos ego, który niby cichutkenko, ale wystarczająco wyraźnie, szepcze mi do ucha – widzisz Bridget, jakoś tak samotnie, pusto, obco, nieeee?

    1. avatar Pepsi Eliot 30 lipca 2025 o 11:10

      Czarna Oliwko Bridget,
      Miałaś być Detachment Queen, ale tak naprawdę nigdy go nie puściłaś tego kolesia.
      Ty zrobiłaś pauzę.
      Gdzieś tam licząc, że może zacznie z kolan coś nawijać.
      I teraz boli nie dlatego, że kochasz.
      Tylko dlatego, że on się „ogarnia” z kimś innym.
      A przecież miałaś być tą, której on do końca nigdy nie zapomni.

      Ale tak działa ego – nie chce Janusza.
      Chce wygrać z Januszem.

      Prawdziwe puszczenie to nie „mam dość”.
      To:
      „Idź, nawet jeśli mnie to pali. Bo ja nie wrócę do wersji siebie, która czekała, która była wyczerpanym bankomatem”
      Więc albo puszczasz, albo znowu siedzisz z emocjonalnym kontraktem w ręku.
      A Janusz już go wypowiedział.
      Ty też możesz. Tylko tym razem naprawdę.
      Na kija Ci taki koleś.
      💜

      1. avatar Czarna_Oliwka 30 lipca 2025 o 13:06

        Cóż, jakbyś czytała mi w myślach 🙂
        Uczę się jeszcze jak odpuścić i ciekawa jestem, jak zaplanowałaś swoje warsztaty – online, stacjonarnie? Może zdradzisz nam co nieco?
        ♥️

        1. avatar Pepsi Eliot 31 lipca 2025 o 09:13

          te co będą? rozczaruję Cię, kupujesz e-book który prowadzi Cię przez 7 dni za rączkę, na końcu każdego rozdziału/scenariusza masz link do filmu, w którym uczę i pokazuję ćwiczenia. Te ćwiczenia też są umieszczone w e-booku. Czyli dostajesz 7 dnia wielką zmienę. E-book i dostęp do 7 filmów bezograniczenia czasowego, czyli robisz to sobie kiedy chcesz. Prawdopodobnie zrobię w niedzielę webinar w tej sprawie i ogłoszę promocję. Ale nie wiem czy się wyrobię bo to masa pracy 💜

  5. avatar Czarna_Oliwka 30 lipca 2025 o 09:31

    Kochana Pepsi, minęła chwila (miesiąc) od momentu, gdy powiedziałam – KURWA, MAM DOŚĆ, zakończyłam związek, wstrzymałam wypłatę z emocjonalnego bankomatu. W skrócie.
    A mimo to ten mały „Cudaczek Wyśmiewaczek” – ego, ciągle i ciągle karmi się moim (mając przy tym niezły ubaw) – a co, jeśli on – Janusz ofkors – jednak by się ogarnął, a może trzeba było jeszcze poczekać, a co, a co…? Tym bardziej że Janusz poszedł w pizdu i już szuka „Stałego związku” w aplikacji randkowej, a ta informacja zabolała mnie – Bridget. A wiem przecież, że w życiu nie chodzi o to, by mieć Janusza na sofie, żeby mieć, żeby był i akceptować minimum minimum. Tym bardziej trudno jest mi zaakceptować to, czego teraz doświadczam – ten zniekształcony głos ego, który niby cichutkenko, ale wystarczająco wyraźnie, szepcze mi do ucha – widzisz Bridget, jakoś tak samotnie, pusto, obco, nieeee?

  6. avatar Arbuzianka 2 sierpnia 2025 o 10:43

    Dotknęło. Jeszcze nigdy chyba nic mnie tak nie poruszyło, bo dotknęło. W samo sedno. Płakałam jak bóbr. Krążyłam od jakiegoś czasu wokół tego, będąc bliżej zrozumienia, ale teraz kiedy to wybrzmiało, zostało idealnie przez Ciebie nazwane… dotknęło. Sprawiło, że dokładnie widzę te podprogowe schematy z którymi idę przez przez życie od maleńkości. Dziękuję ❤️

    1. avatar Pepsi Eliot 3 sierpnia 2025 o 10:07

      w najbliższym czasie wyjdą moje 7 dniowe warsztaty (e-book, ćwiczenia i 7 filmów, po 1 na każdy dzień do przerobienia) dla empatek, które dzień w dzień opróżniają się z energii i właściwie pozbawiają się energii życiowej.
      Będzie osoby webinar w tym temacie gdzie powiem o tych warsztatach, myślę że wszystko uda się w tym tygodniu, pod koniec. 👋🏼💚😘

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama
Kolagen

Polecamy bardzo dobrą  Witaminę D3+K2 TiB

Do ssania!

O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum