Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
221 503 202
91 online
48 822 VIPy

Super moc empatki, ale też przekleństwo

Empatia to super moc czy przekleństwo?

Wiesz, że kij ma dwa końce, że zacznę od mało penetracyjnej deklaracji.

A zatem empatki (są też oczywiście empaci, ale rzadziej), czyli laski, które potrafią wyczuwać energię innych z jednej strony mają w rękach SUPER MOC.

Ale ta supermoc potrafi być też przekleństwem.

Jednym z takich jest pewna cholera, czyli namagnesowanie wszystkich narcyzów, wampirów energetycznych i pokurczów w obrębie dużej przestrzeni.

Lgną do Ciebie, jak papierki do pocieranej laseczki.

Tak czy siak wróćmy do tematu przewodniego Twojej super mocy empatki.

A więc Twoja EMPATIA, co teraz w matriksie, dla głównego nurtu wydaje się darem, kiedyś, podobnie jak fałszywe ja zwane ego,  powstała z POTRZEBY PRZETRWANIA.

Czyli dla Twojego bezpieczeństwa.

Wykształciłaś w sobie niesamowitą umiejętność dostrajania się do ludzi wokół po to, żeby czuć się bezpiecznie.

Wchodzisz do pokoju i od razu wiesz, co inni o Tobie myślą.

Czujesz, kiedy psiapsia ma Ci jednak trochę za złe, że odpuszczasz wspólne wyjście na shoping.

Wiesz, co rodzina poczuje, gdy powiesz „nie” na jakąś ich propozycję i ten ciężar oczekiwań kładzie się na Twoich barkach, zanim jeszcze otworzysz usta.

I co ciekawe, te emocje, te energie, NIE ODBIERASZ ICH JAKO CZEGOŚ Z ZEWNĄTRZ.

Zdaniem autora The Vitamin E Story (Historia witaminy E) dr Evana Shute’a:

(dodajmy, że doktor Shute był położnikiem) poziom witaminy E jest ŚCIŚLE ZWIĄZANY Z GOSPODARKĄ HORMONALNĄ!

Z kolei z tego badania dowiedzieliśmy się, że każda dodatkowa porcja owoców, którą dodasz do swojej codziennej diety,
może zmniejszyć ryzyko zachorowania na POChP, a w konsekwencji poważnego ryzyka.

To badanie NIE POTWIERDZIŁO skuteczności ani karotenu, ani warzyw, ani witaminy C.

Natomiast owoce i WITAMINA E jak najbardziej tak!

POLECAM!

Naturalna WITAMINA E TiB!


W to, co czują inni wchodzi tak głęboko, że masz wrażenie, jakby to były Twoje własne uczucia

Podświadomie, machinalnie ściągasz swój piękny oversizowy płaszcz tożsamości, jakże wysokiego krawiectwa i wdziewasz wychodzony, przenicowany paltocik z cudzymi frekwencjami.

Tylko dlatego, żeby się wpasować, przyciągnąć jeszcze więcej szarych, wygniecionych późno jesiennych liści.

Brzmi znajomo?

To oczywiście, jak wszystko, zawsze ma swoje źródło w dzieciństwie

Kiedy byłaś mała, najczęściej jeszcze przed piątym rokiem życia, UCZYŁAŚ SIĘ, JAK PRZETRWAĆ.

I wtedy wielu z nas i zapewne Ty empatko zrobiłaś coś, co było sprytnym trikiem energetycznym.

Zamiast budować swoją moc i poczucie bezpieczeństwa w tych trzech dolnych czakrach, czyli podstawy, sakralnej i splotu słonecznego, odrazu przeniosłaś całą uwagę „w górę”.

Zaczęłaś skupiać się na tym, co czują i myślą inni.

  • Zamiast pytać siebie: „Co ja chcę?”
  • Pytałaś: „Czego oni chcą? Co muszę zrobić, żeby mnie lubili? Co zrobić, żeby mnie zaakceptowali?”.

I tak powstał ten schemat.

Źródło?

Często leży bardzo głęboko, ale zawsze chodzi o to samo, o poczucie odrzucenia albo porzucenia

Może to być brak jednego z rodziców.

Może mama albo tata fizycznie odeszli, a może po prostu byli emocjonalnie niedostępni.

Jako dziecko czułaś więc coś takiego „Moje potrzeby nie są ważne. Muszę się dostosować, żeby mnie kochali”.

Z parażysiorysu Sierżanta:

Pamiętam, jak pierwszy raz uświadomiłam to sobie parę lat temu, gdy poznałam channeling Miszela, w którym mówi o 7 wadach głównych ego.

Czyli postawach, które przybieramy aby poczuć się bezpiecznie w dzieciństwie, a potem te wady już na zawsze są z nami w tym rozdaniu.

Czułam się odrzucona przez obojga rodziców, co niekoniecznie było prawdą, szczególnie jeśli chodzi o jednego rodzica, to na bank nie, ale pamiętam, że tak wtedy czułam.

I był taki dzień, że zaczęłam wyobrażać sobie, że mieszkam w ekstremalnie prominentnym, bogatym domu, coś jak malutki Donald Trump i wszyscy się o mnie troszczą i mnie kochają.

Czyli uciekłam w wadę po drugiej stronie niskiego poczucia wartości, autodeprecjonowania/jestem najgorsza, na przeciwległy koniec kija, arogancji/jestem najlepsza.

Trochę mi zajęło, żeby pojąć, że jest to to samo, tyle, że suwak wychyliłam w przeciwną stronę.

Dlatego pomimo, że arogancja i jestem najlepsza  dominowały w moim życiu to i tak wielokrotnie jeździłam suwakiem w te i we wte, a to w kierunku totalnej empatii i rozdawania wszystkiego za mikrogram miłości.

A to w kierunku bezczelnej wiary w siebie i brania sobie z Amazona Wszechświata wszystkiego co mi się tylko zamarzy.

Empatia to super moc czy przekleństwo?

EMPATKA KONTRA EGOISTKA?

W rzeczywistości yyy … to samo

Tak, czy siak empatki, te wrażliwe (przypominam, że wrażliwość nie jest transcendentna, że to jest matriksowy narzucony sentyment), a więc te milusińskie, zawsze pomocne Bridget, często przyciągają do siebie … narcyzów.

O czym mówię w moim trafionym filmie, czy równie dobrym poście.

Znasz to?

Jeśli jesteś empatką, to pewnie chociaż raz w życiu wpakowałaś się w relację z kimś, kto był totalnie skupiony na sobie, manipulował Tobą, i wykorzystywał Twoją dobroć.

To się dzieje nieprzypadkowo.

I teraz uwaga, to ważne

Od narcyza też możesz się czegoś nauczyć.

Serio.

Bo Bridget empatka ma tendencje do tego, żeby się rozdawać się

„Oddam Ci wszystko, tylko mnie zaakceptuj. Będę, kim chcesz, tylko mnie kochaj.”

A narcyz?

Narcyz jest po drugiej stronie tej samej monety.

On też ma rany, tylko jego mechanizm obronny jest odwrotny.

NARCYZ TAK MOCNO CHRONI SIEBIE, że stawia swoje potrzeby na piedestale i wykorzystuje innych, żeby je zaspokoić.

W skrócie 

  • EMPATKA: „Oddam Ci wszystko, byś mnie zaakceptował”.
  • NARCYZ: „Wezmę od Ciebie wszystko, żeby zaspokoić swoje potrzeby”.

I tu tkwi haczyk

Narcyz, mimo że jego metody są często toksyczne ma coś, CZEGO BRAKUJE EMPATCE.

Narcyz ma silne poczucie JA

Oczywiście fałszywego ja, czyli ego, ale jest to wielkie, widoczne z kilometra ego.

A empatka?

Empatka często zatraca siebie, żyjąc problemami i emocjami innych

  • Dlatego tak często się przyciągają.
  • Żeby empatka mogła się nauczyć od narcyza tego, czego sama nie ma, czyli poczucia własnego „ja”.

Bo prawdziwa MOC Bridget EMPATKI POJAWIA SIĘ dopiero wtedy, gdy PRZESTAJESZ BYĆ GĄBKĄ NA CUDZE EMOCJE i zaczynasz mieć kontakt ze sobą.

Z tym, kim naprawdę jesteś o Bogini.

Narcyz (jak nie ten, to następny i kolejny wampirek) będzie testował empatkę tak długo, aż ta w końcu odrobi swoją lekcję

A czasem ta lekcja to po prostu: „Koniec. Odchodzę”.

I choć dla empatki takie „odchodzę” bywa cholernie trudne, to czasem jest jedynym wyjściem.

Wiersz dla Ciebie …

Wyobraź sobie winogrono.

Kiedy braknie mu wody, kurczy się i marszczy.

Zamienia się w rodzynkę.

Podobnie jest ze skórą.

Och mam rodzynki pod oczami.

 

Nie porzucaj dobrych przyjaciół!:)

Niech ilość Twoich czystych poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)


I to, co mnie najbardziej wkurza dzisiaj?

Gdy nagle widzę, że moja wada główna ego zaczyna mnie kontrolować, a nie ja ją.

Że widząc empatkę robię się nagle bardziej egotyczna.

I odwrotnie, gdy obok zjawia się klasyk style boleśnie pojebany egotyk, ja nagle padam na kolana i już chcę mu służyć, podlizywać się, aportować patyk, żeby tylko mi go rzucił.

Pomimo tej całej mojej świadomości, codziennego gapienia się na siebie z boku.

I wiecie co zawsze działa?

  • Natychmiast buty biegacze na nóżki i trening na opamiętanie, już po pół godzinie, wszystko wraca do harmonii i równowagi.
  • A po godzinie można mnie przykładać na skórę w celu pełnej  alkalizacji, w takiej jestem neutralności.
  • Ma się rozumieć potem zimny prysznic, oczyszczający układ nerwowy.
  • 4 szklanka odżywcza, dostarczająca tlen i nawadniająca.
  • Lodówka na wpół pusta.
  • I wracam do orki w ciszy, nosząc wszystkie łodzie.
  • Nie dla górnolotnegodobra ludzkości, tylko dla siebie.
  • Robota ma być zrobiona.
  • Koniec baśni.

Jest jeszcze takie pytanko Bridget.

A nasunęło mi się w związku z ewentualnym niezrozumieniem przez Ciebie tego mojego: „noszę wszystkie łodzie”.

Czy to aby nie będzie dla Ciebie oznaczać, ŻE NIE MOŻESZ POWIEDZIEĆ NIE.

Przypominam Ci mój film i równie wybitny wpis, o ślicznym umiarze, czyli metaforze stawiania granic.

Oczywiście, że możesz powiedzieć nie, możesz powiedzieć tak, możesz też milczeć.

Bridget, możesz wszystko, to Twoja gra.

Zachęcam Cię jednak, ba przyduszam Cię do muru, MISISZ zacząć działać z POZIOMU WEWNĘTRZNEGO.

Naucz się pytać siebie:

„Hej Bridget, czego TY chcesz, a właściwie czego pragniesz?”

Po drugiej stronie chcenia zawsze jest Twoje prawdziwe pragnienie.

Co TY czujesz?”.

Zanim na cokolwiek chcesz się zgodzić, zacznij wsłuchiwać się w siebie 

Już nie odpowiadaj automatycznie „tak”, żeby wszyscy byli zadowoleni.

Tylko dajesz sobie chwilę STOP KLATKA.

I pytasz:

„A ja? Czy ja naprawdę tego pragnę?”.

I wiesz co?

Jeśli komuś to Twoje „nie” nie pasuje, to dzięki tej technice ramy, tej umiejętności czucia, gdzie kończysz się Bridget  TY, a zaczyna ktoś inny, coraz lepiej, łatwiej i szybciej widzisz, że to JEGO PROBLEM.

  • Jego nie Twój.
  • To jego emocje, jego napięcie.
  • Ty nie musisz się tym zajmować, żeby zdobyć czyjąś aprobatę.
  • Nie musisz tego „naprawiać”, żeby ktoś się znowu uśmiechnął i powiedział: „No dobra, lubię Cię Bridget”.

Jeśli komuś coś się nie podoba, bo Ty postawiłaś granicę/swój śliczny umiar  to jest jego lekcja, nie Twoja 

Uwaga! Uważka!

Twój ulubiony spalacz tłuszczu Bikini Burn TiB nie musi czekać do wiosny,
żeby dopiero na plaży szarżować szczupłością.

Na małą czarną karnawałową JUŻ  WŁAŹ w formę 👗 🎉🎈🩷


A napięcie, które tak boi się empatka?

NIE JEST NICZYM ZŁYM.

Serio.

Jeśli przez całe życie myślisz, że jak ktoś się krzywi, spina, czuje dyskomfort, to to jest Twoja wina i musisz to ogarnąć.

TO NIE JEST PRAWDA.

  • To po prostu emocja.
  • I każdy ma prawo poczuć napięcie.
  • To część życia.

Kiedy ZACZNIESZ WYCHODZIĆ z tego trybu „miłej Bridget”, która wszystkim dogadza, i w końcu wchodzić w BYCIE SOBĄ, tą prawdziwą, AUTENTYCZNĄ, dobrze osadzoną na mocnym =fundamencie wiary w siebie …

Wówczas zaczną przychodzić do Ciebie kolejne lekcje.

Za każdym razem, gdy ktoś Cię o coś prosi będziesz miała i masz okazję ćwiczyć mówienie „nie”.

Bez tłumaczenia się.

Bez szukania wymówek.

Po prostu: „Nie, dzięki”.

Czujesz to Bridget?

Bez tego:

  • „Bo wiesz, mam wtedy coś tam…”,
  • „Nie mogę, bo praca…”.

Nie.

Po prostu: „Nie”.

I koniec.

Nie musisz się tłumaczyć.

Twoja granica, a raczej śliczny umiar

  • I co się wtedy dzieje?
  • Ludzie zaczynają widzieć, że wierzysz w siebie, że Ci zależy na sobie, składasz sobie uszanowanie, miłość.
  • Że podchodzisz do siebie z estymą.
  • To może być dla Ciebie jak odkrycie Ameryki dla Kolumba.

Wszystko zacznie się, przyspieszy zrozumienie wtedy, gdy zaczniesz bardziej wsłuchiwać się w swoje ciało

Zanim coś zrobisz, pytaj siebie: „Czy ja naprawdę tego pragnę?”.

Poznaj dr Sue Morter

Jest taka laska, fajna dr Sue Morter, ekspertka w dziedzinie medycyny bioenergetycznej i wizjonerka kwantowa.

Naucza, jak trenować system nerwowy.

Autorka 6 kodów energetycznych.

Pisząc artykuł na bloga i robiąc film na YouTube również posiłkowałam się jej książką, dodając też swoje kody, z czego wyszło 11.

Specjalistka od energii, naukowego podejścia do ciała, świadomości robi takie doświadczenia ze swoimi słuchaczami na wykładach.

Wchodzi na scenę, na widowni jest ze 40 osób i ona nawija, żeby skupili się i po prostu wysłali do niej swoją energię 

Wszyscy się spinają, fokus, przesyłają tę „energię”.

A ona to czuje i powtarza:

„Wyślijcie mi energię. Jeszcze więcej. Jeszcze więcej!”.

I teraz najlepsze.

Gdy wszyscy wysyłają do niej tę energię, ona mówi:

„Czuję to… ALE TO MNIE ODPYCHA. Serio, aż muszę się cofać”.

I faktycznie, widzisz, jak robi krok w tył, jakby coś na nią napierało.

A potem mówi:

„Dobra, STOP.

Teraz zabierzcie swoją energię z powrotem.

Wciągnijcie ją do siebie.

Poczujcie, że jesteście w swoim ciele.

Poczujcie granicę między sobą a osobą obok.

Poczujcie przestrzeń między sobą a mną, sceną”.

I nagle BUM!

Czary.

Ona mówi:

„Teraz czuję magnetyzm. TERAZ MNIE PRZYCIĄGA”.

I to było to.

Bo widzisz, kiedy ktoś jest osadzony w sobie, KIEDY NIE WYSYŁA SWOJEJ ENERGII NA LEWO I PRAWO, nie żebrze o uwagę, to to czuć

To działa jak magnes

Nawet ciężki w czucie facio, Jan Kapusta Pekińska zwany SP POCZUJE do Ciebie zupełnie dla niego niewytłumaczalną na ten moment miętę, gdy w końcu zdecydujesz się ZABRAĆ z niego swoją energię.

Zejść energetycznie z niego.

To jest przyciągające jak magnez i pociągające jak femme fatale.

Za to energia „dziewczyny, która chce, żeby wszyscy byli zadowoleni” działa zupełnie inaczej.

Najdroższa Bridget, nie tak dawno dostarczyłam Naszemu Wszechświatu 💔
E-BOOK „Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”,
który po prostu jest KURSEM DOSKONALENIA MANIFESTACJI SP,
czyli specyficznej persony, mówiąc jaśniej konkretnej osoby …🚀


Wtedy dosłownie wyrzucasz swoją energię na kogoś, podświadomie mówiąc:

„Proszę, weź to. I spraw, żebym poczuła się dobrze”.

I właśnie dlatego to jest odpychające.

Bo to jest PRZYWIĄZANIE

Ta energia „musisz coś mi dać, żebym ja poczuła się okej” jest bardzo nielubiana.

I teraz, uważaj, to mocna rzecz, nawijałam o tym w poprzednim filmie:

  • Tak samo, jak narcyz manipuluje ludźmi, żeby dostać to, czego chce…
  • Tak samo empatka, który robi z siebie „miłą Dziunię” i chce wszystkich zadowolić, też manipuluje.

To jest ta sama energia, tylko inny sposób działania

  • Narcyz mówi: „Wezmę od Ciebie to, czego chcę. Wymuszę to”.
  • Empatka mówi: „Daję Ci wszystko, poświęcam się… Ale w zamian chcę, żebyś mnie zaakceptował. Żebyś mnie pokochał. Żebyś dał mi spokój”.

To ten sam mechanizm

  • Jedna osoba jawnie bierze.
  • Druga niby daje, ale tak naprawdę yyy … też bierze.

Tylko robi to sprytniej, subtelniej.

Czy to ma sens?

Czujesz to?

To ważne, żebyś to sobie uświadomiła.

Nie po to, żeby czuć wstyd.

Nie po to, żeby się obwiniać.

Ale żeby mieć świadomość, ŻEBY ZROZUMIEĆ.

A zrozumienie  to zawsze pierwszy krok

Nigdy nie zostawiaj samego płaczącego dziecka, z myślą, popłacze popłacze i przestanie.

Zawsze utul dziecko i zapewnij, że jest idealne.

Dziecko i tak widzi świat zbyt dosłownie, przez swoje ego, ale z dwojga złego lepiej, żeby wskoczyło w wadę główną jestem najlepsza, niż w niskie poczucie wartości, jestem najgorsza.

Dzisiaj możesz nie mieć najlepszej relacji z matką

Możesz mieć trudną historię z ojcem

I jasne, czasem da się to uzdrowić, odbudować kontakt  i to bywa piękne.

Lecz …

Nie zawsze się da.

Nie każdy rodzic jest gotowy na taką relację, na takie spotkanie.

Nie każdy jest w stanie dać Ci tego, czego potrzebujesz.

I to jest okej.

Bo tu pojawia się coś jeszcze.

Coś, co jest zawsze dostępne dla Ciebie Bridget

UNIWERSALNE ARCHETYPY.

Bo wszyscy jesteśmy jedną świadomością, jedną jaźnią połączoną też jednością z czymś mega ogromniastym.

I to coś mega MOCNEGO, ta Kate Walker  ma w sobie te pierwotne, boskie energie, do których możesz się podłączyć ZAWSZE i niezależnie od tego, co działo się z Twoją matką czy  ojcem w tym logowaniu.

Kate Walker może być dla Ciebie, Matką, Divine Mother, Bogiem, Absolutem, Świadomością, Wyższym Systemem Świadomości, Buddą, Jezusem, kim zechcesz, a po prostu jest dla Ciebie ENERGIĄ MIŁOŚCI, OPIEKI, I WSPARCIA.

Źródłem, które Bezwarunkowo daje Ci przestrzeń do życia

Zawsze.

A świadomość to jedyny krok do uzdrowienia.

Tyle.

Miłe info:

Odmaszerować!
Na zawsze Twój

(Visited 2 654 times, 1 visits today)
Sierżant-Eliot Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia. Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Iga 20 lutego 2025 o 20:49

    Cudowny wpis , wszystko o mnie 😉 i w czasie „akuratnym” dla mnie.

    1. avatar Pepsi Eliot 21 lutego 2025 o 05:06

      💚🍒🩷🚀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

Jesteś mądrą panną i wiesz już, gdzie NATURA schowała MASĘ Witaminy C

Ale nie tylko o to chodzi, sproszkowana BIO Czarna Porzeczka to CUD dla wytrzymałościowców!

Dodaj więc CZARNĄ PORZECZKĘ Blackcurrant This is BIO do czwartej szklanki lub do zielonego szejka

Gonisz, robisz interwały?

Badanie!

Nie zaszkodzi zejść na Ziemię, przysiąść na krześle i wypić zielonego szejka z Blackcurrant This is BIO!:)

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum