Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 844 652
9 online
35 407 VIPy

Fast Fashion? Why should we fight it?

I co najlepiej z taką szybką modą zrobić? Na przykład spuścić z wodą w toalecie? Nie, bo pozatykają się wszystkie kible świata, tyle tej kupy jest. W ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci sporo pozmieniało się w naszych relacjach z odzieżą. Kiedyś szyło się rzeczy na miarę, a obecnie wiadomo, że wyłączając haute couture, ubrania o standardowych rozmiarach kupuje się odrazu gotowe do noszenia. „Fast Fashion” to termin opisujący przyspieszony proces podmianki podobno modnej odzieży, która taśmowo wchodzi i wylatuje ze sklepów. Wszystko zaczęło się w 1963 roku, gdy facio o nazwisku Amancio Ortega założył firmę, co się stała największym sklepem modowym na świecie, a on sam siedzi wśród najbogatszej dziesiątki świata, więc grubo. Obecnie marka ta znana jest jako „Zara”. Ortega zdecydował się zmienić proces projektowania, produkcji i dystrybucji, aby skrócić czas realizacji i móc szybciej i skuteczniej reagować na nowe trendy, co nazwał „modą natychmiastową”. Szybkie firmy modowe opierają się na codziennych opiniach wyłapywaczy trendów, podglądających ulicę, a następnie to coś zaraz musi wisieć w szafach, byle krótko, bo następne trendy już oblegają wieszaki, i na tym polega sukces. Szybka moda jest odpowiedzią na ogromny rynek konsumentów, którzy chcą mieć rzeczy według nich modne i za niską cenę. Prawda jest taka, że szybcy detaliści modowi sprzedają tony odzieży i jest to rzecz bardzo opłacalna. Firmy zamiast żonglowania swoimi zapasami, natychmiast zastępują starsze ciuchy nowymi w innym stylu, przez co te pierwsze automatycznie są przestarzałe i niemodne. Nowe produkty są wprowadzane wiele razy w yyy… tygodniu, co powoduje, że nieustannie się kupuje się. Szybkie marki modowe muszą polować na nowe trendy, aby stale pozostać na szczycie. Nie obce są im kradzież i kopiowanie unikalnych pomysłów niezależnych artystów. Odzieżowy gigant Zara ze sklepami w 93 krajach jest obecnie wart 13 miliardów dolarów. Ogromna ilość mieszkańców planety Ziemia, w tym Pepsi Eliot przyczyniła się do tego wzrostu, nawet, gdy była to tylko sukienka za mniej niż 100 zeta w Zara, czy HTM.

Bo jest też pytanie, jak to się dzieje, że ubrania mogą być tak tanie, gdy zsumujesz produkcję, transport i reklamę? No i okazuje się, że nie mogą, gdy ktoś przy okazji nie zostanie zrobiony w bambuko, to eufemizm, bo chodzi o paskudne wykorzystywanie potencjału ludzkiego. Szybka moda wiąże się z ogromnymi kosztami humanitarnymi i środowiskowymi, które kryją się za tym niewinnym i niedrogim cennikiem. Od 14 do 22 dni trwa cykl od momentu rozpoczęcia do ostatecznej sprzedaży produktu w Zarze. Szybkie marki odzieżowe wprowadzając nowe ubrania co tydzień zarażają nieprzyjemną wysypką kiły (kiła wysypuje?), gdyż nieświadomi konsumenci kupując najnowszą zdobycz, automatycznie tracą zainteresowanie dla tego co kupili w zeszłym tygodniu, gdyż to coś nie wydaje im się już modne. Co oczywiście prowadzi do nadmiernej konsumpcji. Produkcja odzieży, nieuregulowane sprawy związane z tym kto, w jaki sposób i za ile pracuje w fabrykach, oraz jakie chemikalia z rurociągów służą do fabrykacji żywszych kolorów wydruków i wykończeń. Toksyczne chemikalia włażą do naszych ciał i jak się domyślasz bardzo szkodzą wielu pracownikom. Poliester to włókno na bazie ropy naftowej, powstałe w reakcji chemicznej kwasu i alkoholu. Nie tylko podrażnia skórę, ma właściwości kancerogenne, ale jest również substancją ulegającą biodegradacji do 200 lat. Firmy modowe używają poliestru ze względu na jego niską cenę, dlatego koszty produkcji tysięcy spodni, koszul i bluz drastycznie spadły. Nawet nielogiczna panna jest w stanie wykoncypować, że jak coś jest takie tanie w produkcji, może być bardzo tanie na wieszaku, a następnie być tanio potraktowane przez kupującego, który bez żalu wyrzuci, niemodną od wczoraj, szmatę do kubła na śmieci. Nie ma się więc co dziwić, że obecnie 5% całej powierzchni składowisk odpadów to odpady tekstylne. Zara, H&M, a nawet Bershka również, wolą palić swoje „starsze” zapasy modowego atelier, zamiast je komukolwiek przekazać, ponieważ mogłoby to zrujnować wizerunek tych firm. Jeśli przyjrzymy się pracownikom Sweatshops w Bangladeszu, zarabiającym tylko 33 dolary miesięcznie, co okazuje się być o prawie połowę mniej od tamtejszej średniej płacy w wysokości 60 dolarów miesięcznie. Pracownicy ci zmuszani są do pracy od 14 do 16 godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu, a jakby tego było mało (pisał o tym Gregory A. Bullman) kobiety tam pracujące codziennie spotykają się z molestowaniem, w tym seksualnym. Do dziś fabryki Sweatshop wykorzystują pracę dzieci, które żyją i pracują w dusznych, ciemnych i brudnych pomieszczeniach, wdychając rakotwórcze chemikalia z ubrań, które następnie są noszone, do tego bardzo krótko.

Możesz zadać sobie pytanie, czy nadal chcesz to robić?

Owszem, możesz też zapytać, jak mam wyskoczyć z kasy na modę spowolnioną, zrównoważoną, ponadczasową, skoro jest droga? Owszem, nawet jak masz kasę, masz wyjście w postaci kupowania dobrej odzieży z drugiej ręki. Postaw na własną kreację, na zbudowanie własnej szafy, własnego stylu niekoniecznie kupując (często też wyrzucając) co chwilę jakiś irytująco modny ciuch. Kupując dobrą jakościowo odzież, ale z drugiej ręki nie tylko chronisz środowisko, ale także jest to obniżanie entropii własnej i świata, kreacja, samodzielne myślenie, tworzenie własnej szafy zupełnie inaczej niż naśladownictwo stada naiwnych owiec z przewodnikiem, cwanym baranem. Zalogowałaś się do tej gry, żeby ewoluować, droga przez dobrą, powolną modę, własną kreację, nadanie przedmiotowi drugiego życia, jest niczym innym tylko pozbawianiem świata chaosu, ewolucją świadomości, czymś pięknym zarówno estetycznie, jak i humanitarnie. A jak jeszcze dzisiaj masz imprę i musisz wyjść w czymś absolutnie modnym, szybko zasiądź do maszyny do szycia i przerób po swojemu jakiś przedmiot ze swojej szafy, albo pożycz rzecz od dobrze ubranej kumpeli.

I o tym właśnie pisze Victoria lat 15, moja młoda przyjaciółka, tworząc arta na blogasa tyle, że w języku angielskim, stąd moje streszczenie dla tych niekoniecznie biegłych w angliku.

A oto wybitnie ciekawy art Victorii w oryginale:

Fast Fashion? Why should we fight it?

Over the last few decades, our relationship with clothing has changed. Going from an era were clothes were bespoke or tailor-made for each, to the “ready to wear” era, where pre-made clothing come in a standardized sizing. “Fast Fashion” is a term used to describe the accelerated process of trendy clothing that come in and out of stock and style. Going back this had all started in 1963 when a man named Amancio Ortega launched a company that would become the biggest fashion retail on earth. Today that brand is known as “Zara”. Ortega had decided to change the design, manufacturing, and distribution process so that it would reduce lead times and react to new trends in a quicker and more effective way, which he called „instant fashion”.It has been stated that there are two main components of a fast fashion company. These consist of: “vertical integration” which is when a company controls production and the distribution of a product, therefore can optimize the production process. And communication between designers and customers, fast fashion companies base on daily feedback, they need to know what sells and what doesn’t to know what’s trending. Then how did fast fashion manage to take over our closet and become successful?Fast fashion is a response to a massive market of consumers that are demeaning high-fashion at a low cost. The truth is that fast fashion retailers are the ones carting demand because selling a ton of clothes is very profitable. Most large retail companies instead of restoring their stock they replace it with new items of a different style making old clothes outdated and unfashionable.

They often introduce new products multiple times a week, causing us to continuously try and buy. Fast fashion brands have to hunt for new trends to continually stay on top; they often even steal and copy unique ideas from independent artists. Unfortunately, the infuse of fast fashion spans continues clothing giant Zara is now worth 13 billion dollars with stores over 93 countries. We have all made our fair share, whether it was a plain tee-shirt or a dress, probably paying below 30 dollars. Then how can clothing be this cheap to make, transport and advertise? Well, it can’t. Fast fashion comes in a massive humanitarian and environmental cost which is hidden behind that innocent and inexpensive price tag. In Zara, it takes approximately 14-22 days from the inception to the final sale of the product. Fast fashion brands introduce new clothes weekly. Thus consumers buy their latest product. Therefore their older items become irrelevant leading to extreme overconsumption. Garment production and unregulated factories often use chemicals to create vibrant colors and prints or finishes.These toxic chemicals enter our bodies and harm many workers. Most clothes today are made or contain the material polyester. Polyester is a petroleum-based fiber, made from a chemical reaction between acid and alcohol. Not only does it irritate the skin and harm its natural state, but it is also a nonbiodegradable substance, which takes from 20-200 years to fully degrade. When such material as polyester is watched it sheds fibers which then find their way into large water supplies, such as oceans, which then results to be the leading cause of microplastics in waters, which can also pollute soil in nearby areas. Fashion companies use polyester due to how cheap it and, therefore the cost of manufacturing thousands of pants, tee shirts, and sweatshirts went down drastically. If such clothes are incredibly cheap to produce their price will also decrease, in fact, prices so low that consumers tend to trash their clothes away at variable rates, Such vast rates that 5% of all landfill space is now textile waste.

A brand like Zara, H&M and even Bershka also choose to incinerate their old atelier instead of donating it, since they came that would ruin their image. An average American sends about 80-84 pounds of textile water to land fillers annually. Why? That’s all because of consent exposure to marketing campaigns and advertisement. Promotion of “out with the old, in with the new”. The fashion industry is now one of the most polluting industries in the whole world in terms of greenhouse gas emission, 4% of world annual solid waste which equals to about 92 million tonnes. It is also the 2nd largest polluter of clean water on our planet. These tossed chemicals have been linked with miscarriages and even cancer. The worst part is that fast fashion brands use cheap labor. A sweatshop is a factory or workspace, mainly in the clothing industry where workers are employed for manual work at meager wages, for long hours and furthermore in terribly poor conditions. If we take a look at Bangladesh sweatshops workers only earn 33 dollars per month which turns out to be just over a half less of the average living wage of 60 dollars per month*. These workers are forced to work 14-16 hours a day for seven days a week. *“Average (Median) Household Income 1990-2017”. Statista, www.statista.com/statistics/200838/median-household-income-in-the-united-states/. “Fashion Industry Waste Statistics”. E D G E, 24 Dec. 2018, edgexpo.com/fashion-industry-waste-statistics/.

Moreover, Gregory A. Bullman wrote about how female workers face daily sexual harassment and abuse in such places. For woman who are pregnant while working there is no access to maternity leave and no possibility of working shorter slots. In the United States of America, the majority of garment workers are woman working for 60-80 hours on without a minimum wage to feed their family. To this day sweatshop factories use child labor. “It might also be time for western companies, governments and consumers to ask themselves a simple question: if child labor was wrong in the London of the 1820s, what makes it right in the Dhaka of the 2010s?” said Tim Worstall in Forbes. Children that work are denied of the right of education, and a safe and healthy childhood, many are beaten and hurt. They live and work in airless, dark and dirty rooms, breathing in carcinogenic chemicals from the clothes we wear. You have to ask yourself is this all worth it? There is an alternative, buy slow fashion or second hand. When buying second hand clothes not only you are diverting clothes from the land filed, you also sustain yourself from participating in a system that treats workers poorly. Clothes that you stop wearing and throw out generate a huge amount of waste, which could be stopped if we start donating our unused pieces. In addition when buying second hand clothes it helps save the environment by reducing the carbon footprint. Yes, maybe buying slow fashion does cost more, but slow fashion is an aware approach to fashion, which considers the process and recourses required to create clothing. Not only do such such brands pay attention high quality sustainable materials that will sever us longer, they value the fair treatment of workers, animals and the planet. We have to spread and maintain awareness, less is more. Start now, before it’s too late.

Hej

Bibliography: Stein, Sanford. “How Could Changing Consumer Trends Affect Fast-Fashion Leaders H&M And Zara?” Forbes, Forbes Magazine, 13 Feb. 2019, www.forbes.com/sites/sanfordstein/2019/02/10/how-could-changing-consumer-trends-affect-fast-fashion-leaders-hm-and-zara/#697f63de6f48. Kenton, Will. “Fast Fashion”. Investopedia, Investopedia, 6 Mar. 2019, www.investopedia.com/terms/f/fast-fashion.asp. serwisu, Redakcja. “CZYM SIĘ RÓŻNI FAST FASHION OD SLOW FASHION?” – Portal Dla Kobiet, 31 Dec. 2017, tebaby.pl/czym-sie-rozni-fast-fashion-slow-fashion/. Worstall, Tim. “The Outrage Of Child Labor In Bangladesh’s Sweatshops”. Forbes, Forbes Magazine, 20 Dec. 2016, www.forbes.com/sites/timworstall/2016/12/19/the-outrage-of-child-labour-in-bangladeshs-sweatshops/#1a807c936fe1. Harrabin, Roger. “Fast Fashion Is Harming the Planet, MPs Say”. BBC News, BBC, 5 Oct. 2018, www.bbc.com/news/science-environment-45745242. DePillis, Lydia. “Two Years Ago, 1,129 People Died in a Bangladesh Factory Collapse. The Problems Still Haven’t Been Fixed”. The Washington Post, WP Company, 23 Apr. 2015, www.washingtonpost.com/news/wonk/wp/2015/04/23/two-years-ago-1129-people-died-in-a-bangladesh-factory-collapse-the-problems-still-havent-been-fixed/?utm_term=.a886e6347b8e. News, CBC. YouTube, YouTube, 19 Jan. 2018, www.youtube.com/watch?v=elU32XNj8PM. Dsouza, S., & Dsouza, S. (2018, July 02). What are the environment benefits of buying pre-owned clothes? Retrieved from https://medium.com/@sherildsouza186/what-are-the-environment-benefits-of-buying-pre-owned-clothes-2dc21f4e88b9 Hendriksz, V. (2017, November 23). H&M accused of burning 12 tonnes of new, unsold clothing per year. Retrieved from https://fashionunited.uk/news/fashion/h-m-accused-of-burning-12-tonnes-of-new-unsold-clothing-per-year/2017101726341

owocek


Victoria Vi piętnastoletnia buntowniczka, żyjąca w zgodzie z naturalnymi rytmami przyrody, publicystka (jak widać:) pisząca po angielsku, odbierająca współczesną rzeczywistość wrażliwym okiem i bez kompromisów.


(Visited 4 403 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Tsarina 18 kwietnia 2019 o 07:57

    Rewelacja ! Super artykuł. Fajnie ze mlodzi ludzie widza i umieja podsumować takie zjawiska.

  2. avatar esa 18 kwietnia 2019 o 08:00

    O kurczaczki, bardzo dobry tekst. Ultra duże dziękuję. Tony szmat w sklepach, a tak na prawdę cóż to takiego „moda” i z czym to się je?

  3. avatar briarlen 18 kwietnia 2019 o 08:04

    Od kiedy pamiętam, dostawałam ciuchy po kimś. Jako nastolatka nie cierpiałam tego. Byłam wręcz przekonana, że to dlatego inni mnie nie lubią – bo chodzę ubrana jak biedak i pajac. (Do tej pory nie wiem, czemu mnie nie lubili. Ale było – minęło :)).
    Teraz, kiedy sobie zarabiam, to myślałam, że takie zakupy „w ekskluzywnych” sklepach w końcu mnie ucieszą i będę super wyglądać i w ogóle!
    Guzik prawda 😀
    Po pierwsze – w tych sklepach nie ma nic, co mi się podoba. Na początku roku poszłam do wielkiej galerii handlowej i spodobał mi się dosłownie jeden ciuch. Który kupiłam.
    Ostatnio przemyślałam sobie wszystko i stwierdziłam, że wrócę do ciucholandów. (Środowisko, wyzysk i te sprawy.) Byłam i ledwo się powstrzymałam od kupienia połowy sklepu. Ładne, tanie ubrania i to w moim stylu!

    Także cieszę się, że akurat poruszyłaś ten temat. Dużo słoneczka i miłości życzę :33

    1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2019 o 08:46

      <3

  4. avatar Kózka 18 kwietnia 2019 o 08:14

    Nie wiem czy było mówione na ten temat na blogu, ale czy macie świadomość pewnych faktów z historii Adidasa, Pumy i Hugo Bossa?

  5. avatar Aleksandra 18 kwietnia 2019 o 08:22

    Bardzo mądrze powiedziane! Teraz trzeba to przełożyć na zycie! Gratulacje Viki za wrażliwość na to co się dzieje z naszym środowiskiem i dokąd zmierza ten swiat!

  6. avatar kila1987 18 kwietnia 2019 o 08:46

    Świetny, mądry i z pewnością nieprzeciętny artykuł!
    Spojrzenie na temat głębiej, od wewnątrz!
    Dostrzeganie problemu, którego ludzie nie widzą lub nie chcą widzieć!
    Talent dojrzałej osoby, która posiada zmysł obserwacji!
    Chapeau bas!

  7. avatar Agata 18 kwietnia 2019 o 09:55

    W UK mamy jeszcze Primark – tam ludzie kupuja ciuchy kilogramami.

    Nowe rzeczy w sklepie a smierdza okropnie, raz kupilam tam spodnie ktore potem pralam 5 razy a zapach chemiczny dalej byl.

    Ktokolwiek mnie nie odwiedza z Polski od razu chca isc do Primarka, tanio mozna kupic duzo rzeczy za male pieniadze.

    W UK mamy Charity Shops – nie dosc ze kupujesz z drugiej reki to rowniez wspierasz jakas charytatywna organizacje.Lubie kupowac w takich sklepach, ale ze spodniami mam problem – ciezko cos dobrac, bo zazwyczaj juz sa powyciagane od poprzedniego wlasciciela.

  8. avatar Anka 18 kwietnia 2019 o 10:49

    Pepsi proszę pomóż. Mam 27 lat, 156 cm wzrostu oraz waga 45 kg. Jestem bardzo drobna, z twarzy również dziewczyna. Bardzo mnie to meczy, ponieważ nikt nie traktuje mnie poważnie, tylko jak dziecko + zaden facet nie chce ze mna zostać na dłużej, bo każdy jak mantrę powtarza, ze czuja się ze mna jakby byli ojcami, ze jestem taka kruszynka. Jestem totalnie niekobieca, brak piersi, brak jakiegos wcięcia w talii, na oko wygladam na 15 lat maksymalnie. Bardzo mnie to dręczy, chciałabym stać się bardziej kobieca, czy są jakieś sposoby na to? Czy jakas specjalna dieta + suple? Co uważasz?

    1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2019 o 14:19

      Anko, Tobie nic nie pomoże, bo Ty to sobie wszystko wymyśliłaś w głowie i dokładnie to masz.Rzeczywistość jest obrazem Twoich myśli. Kup sobie Nabokowa „Lolita” i zobaczysz jak bardzo naginasz własną rzeczywistość.

  9. avatar Konowalka 18 kwietnia 2019 o 11:37

    Jestem ,ideologicznie całym, sercem za.
    Pamiętajcie tylko o jakości sklepu. Niestety, jako medyk spotykam się z przypadkami
    ,,przyprowadzenia ”, razem z ubraniami, pluskiew z ciucholandów.
    ?

  10. avatar Niki 18 kwietnia 2019 o 13:00

    HM właśnie wszedł w nurt recyklingu, zbiera nieużywane i zużyte ubrania przetwarzając te jeszcze dobre na nowe, a podarte na ściereczki. Co prawda w nowej linii ekologicznej premium niektóre ubrania szyją z recyklingowego poliestru (czytać metki! człowiek eko powinien omijać go szerokim łukiem na rzecz naturalnych włókien, wiscoza to również naturals) ale też z jedwabiu i mają linię organic cotton. tylko nie wiem, czy na szali przeważy to nad tanią produkcją azjatycką, a wkrótce etiopską (jeszcze mniejsze koszty). Osobiście nie wyczuwam w ich tkaninach chemikaliów, ale to nie znaczy że są nasączane barwnikami nietoksycznymi.

  11. avatar Wielbicielka ;) 18 kwietnia 2019 o 18:22

    Toz to jest powazne dissertation! Jestem pod wrazeniem

  12. avatar OlaS 18 kwietnia 2019 o 20:06

    ja nie znosze tego co maja wszyscy, tych wszystkich beznadziejnych trendow i mody. kupuje ciuchy w dobrym stanie i za grosze w sklepach z uzywana odzieza, tu w Londynie jest ich pelno i mozna znalezc rozne perelki. nie pamietam kiedy ostatnio cos kupilam nowego, no moze bielizne z organic cotton

  13. avatar Rudzielec 18 kwietnia 2019 o 21:10

    W UK powstała fajna inicjatywa, nazywa się Walk in Wardrobe. Za sensowną opłatą można przynieść swoje ciuchy na miejsce spotkania i zabrać sobie inne wzamian, bez limitów, pod warunkiem że na Ciebie pasują. Przy okazji jest wykład o sustainable fashion.Byłam już raz i wybieram się znowu w maju, super sprawa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum