Koment:
Pepsi pchnij mnie, rzuć czymś mocno, niech mną poruszy na wieki! Byłam cudownym, roześmianym dzieckiem. Żyłam bez strachu, uprzedzeń, w zaufaniu i jedności ze światem. Wpadłam w uzależnienia. Krzywdziłam siebie i bliskich przez wiele lat. Straciłam wszystko, łącznie z szacunkiem do siebie. Chciałabym odnaleźć siebie, ten spokój, tę ciągłą radość i jakbym nie potrafiła. Przez te lata mój rodzinny dom rownież się rozpadl. Matka pije za granicą, tato sie zapił i stres go dobił. Mieliśmy dom, stabilność, jednak problemy rodziców w sporej mierze źle wpłynęły na nasz obraz siebie, bo rodzeństwo również zmaga się z poczuciem niskiej wartości. Mam dziecko, mieszkanie, cudownego mężczyznę, a jednak smutek w duszy. Całe życie nie pracowałam, kradłam i utrzymywałam sie z handlu narkotykami, choć moja rodzina, babcia i chrzestna, dawali mi wszystko. Czy jestem niewdzięcznicą? Skąd w takiej rodzinie taka owca? Przez pokolenia rządziło u nas uzależnienie po stronie męskiej. Kobiety u nas były zaprzęgiem do działania i trzymały wszystko w ryzach. Ja ogarniam ale jakby nie … i ten brak pewności siebie … to mnie dobija. Co pomyślą ludzie? Szkolę się na trenerkę. Sport uratował mi życie. Odcięłam się od dawnego, ale to za mną idzie. Widzę się gorszą od innych, a wiem że tak nie jest. Idzie oszaleć, tak wciąż kłócę się ze sobą. Możesz! Nie dasz rady! I tak stale. Ginę.Codziennie paczka i mierzenie bica
Dragi
W nałogach wszyscy po równemu
Wiadomo
Maria
Internet
Zakupki
Hazard
Flaszki
Constans lifting
Twitterholik:)
Jest taka historia "Dziady" napisana przez wieszcza Mickiewicza i tam pojawia się pewna urocza zjawa Zosia, która nigdy nie dotknęła ziemi unosząc się kilka centów nad łąką. Nie mogła wzrosnąć, bo nie trafiła na żaden problem, czytaj stopień. Podziękuj swojemu życiu, że masz tak zajebiste powody do zmiany. Okaż wdzięczność rodzicom, kumplom od narko, i wszystkim ludziom, bo dzięki temu co się wydarzyło jesteś teraz na najlepszej drodze ku przebudzeniu. Przyszedł czas najwyższy, żeby skumać o co kaman. Posiadanie dużego ego, szczególnie gdy są to kompleksy yyy ... niższości, zawsze boli. Ego ma nałożony program, aby się porównywać i oceniać innych i siebie. To bezsens, bo ego jest całkowicie zmyślone, to nie jesteś Ty. Po co porównujesz się z innymi? Po co oceniasz siebie? Robisz to, bo jesteś pod rządami własnego ego, słuchasz go i reagujesz emocjonalnie. O to chodzi w matrixie. Oni chcą Twojego strachu, bólu, niepewności. Dopóki będziesz żyła tym co było, szukała winnych i obwiniała siebie, nie ruszysz z tego skrzyżowania. Ludzie całe życie siedzą na skrzyżowaniu, jest to naprzemiennie okop, lub barykada i roztrząsają, porównują, wypominają, kraczą na przyszłość, tam się rodzą i w tym samym miejscu cały czas przez sen umierają. Ani przez chwilę nie komunikując się ze sobą prawdziwym, a jedynie identyfikując się ze śmiertelnym ego, oraz ciałem. Ego zrobi wszystko abyś siedziała w przeszłości, albo wybiegała w przyszłość myślami, gdyż w teraz, gdy nie ma myśli, ego też nie ma. Ludzie śpią tak samo jak Ty, co mogą więc pomyśleć o Tobie? Same nieprawdziwe bzdury, senne majaki. Żyją w okopie i drżą przed życiem, czy nie zachorują, czy starczy im do pierwszego, czy Frank nie skoczy do góry, czy dziecko dostało pałę, czy mąż nie zdradza, albo kochanek, czy nie wyglądają grubo z tyłu, czy wypada ubrać mini po 40., czy jak mają pryszcza, to będą kochani przez osobę bez pryszczy? Czy od tego nie zachorują, a jak tak to jaką terapię wybiorą? I ci sami ludzie o Tobie coś pomyślą? Przecież śpią jak susły. Hejtują wszystko co się rusza, bo nie mają pojęcia, że każdy kolejny hejt puszczony w świat uderza jak bumerang w nich samych. Jesteśmy wszyscy tym samym. Nie jesteś ani gorsza, ani lepsza. Każde porównanie jest głupie.Love:)

Komentarze