@Pepsi Owszem, jest, ale jeżeli ktoś ma takie problemy z radzeniem sobie choćby na rynku pracy, gdzie wyzwaniem jest pójście…
Program „JEM I CHUDNĘ” oparty na wysokiej termogenezie po posiłkowej (po zjedzeniu czystego białka) to tylko ZACZYN na Twój wspaniały, pachnący chleb (z glutenem?:-).
Ten program działa zawsze, gdyż zjawisko termogenezy po posiłkowej działa zawsze.
Chodzi o to, aby, gdy osiągniesz w dość krótkim tempie 5 kilogramów mniej, urodziło się coś na kształt WZMOCNIONEJ MOTYWACJI!
Albo, żeby iść dalej, albo, żeby ten widok na wyświetlaczu wagi zachować.
I o to właśnie chodzi w programie, który Cię NIE GŁODZI, oraz ODŻYWIA KOMÓRKI MIĘŚNIOWE.
Uwierzysz, że możesz, a komórki mięśniowe, jako małe elektrownie, gdzie spala się tłuszcz NIE BĘDĄ ZAGŁODZONE, jak na dietach po prostu niskokalorycznych.
To jest jeden z powodów dlaczego dopadł Cię nie jeden raz w życiu efekt jo-jo.
I nie dziwię Ci się.
Jak długo można jeść jak wróbelek, gdy nikt Ci za to nie płaci?
Gdy nie jesteś i nigdy nie byłaś Claudią Schiffer?
Jednak skrycie marzysz, żeby UTRATA WAGI BYŁA NA ZAWSZE. I to jest w sprzeczności z tym co wylistowałam wcześniej.
Do tego jeszcze jedną z głębokich świadomości, jakie ludzie, mówmy prawdę, kobiety odczuwają PO UTRACIE WAGI, jest to, że ich problemy NIE ZNIKAJĄ.
Jesteś tą samą osobą, którą byłaś przed dietą.
Nadal będziesz miała problem z kochaniem własnego ciała, a POZIOM PEWNOŚCI siebie, albo bardziej NIEPEWNOŚCI siebie BĘDZIE TAKI SAM.
Odmaszerować!:-)
Przystąpiłaś do oddziału oczywiście NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Być może trzeba się wcześniej SKONSULTOWAĆ Z LEKARZEM, co ZAWSZE DORADZAM!
Wolno Ci to zrobić zawsze, ale ja nie mogę być za to odpowiedzialna.
Chcę Cię tylko odchudzić w pasie, do czego NIE POSIADAM ŻADNYCH UPRAWNIEŃ.
Co innego wspierający nas mgr Grzegorz Lewko, gdyż jest instruktorem fitness klasy pierwszej, oraz dyplomowanym specjalistą odnowy psychosomatycznej.
Lecz Sierżant sztabowy P. Eliot NIE!
Spocznij! Odmaszerować!
Oznacza to wspaniałą i prostą pracę NAD KAŻDĄ CZĘŚCIĄ SIEBIE, a nie tylko zajmowanie się nawykami żywieniowymi i fikaniem (ćwiczeniami:-).
Oznacza to wspaniałą i prostą pracę nad wyzwaniami, które doprowadziły Cię do utycia. Takiego, z którego nie jesteś zadowolona.
I jeszcze jedno:
Odmaszerować!
Powiązane artykuły
Komentarze