@Pepsi Owszem, jest, ale jeżeli ktoś ma takie problemy z radzeniem sobie choćby na rynku pracy, gdzie wyzwaniem jest pójście…
W Twoim wirze😘🚀
Jaki płaszczyk tożsamości masz dzisiaj na sobie, ten sprzed lat, ten z pedetu?
Pogódź się z tym, że Twoja rzeczywistość, to lustro, które odbija Twoje refleksje wibracyjne.
Czy tego chcesz, czy nie, to są ucieleśnione frekwencje Twoich najczęstszych emocji wynikłych z myśli.
Jeśli jesteś w ciągu dnia przytomna, zawsze masz 16 sekund na zmianę myśli, która pojawi się w Twoim umyśle, a która to myśl jest kijowa, zmniejszająca, separująca, obkurczająca, regresyjna i bojna.
Jednym słowem blokująca Twój wzrost i ekspansję.
Bo w 17 sekundzie myśl zakorzeni się wibracyjnie i zaraz przyciągnie do siebie następną o podobnej częstotliwości wibracji.
Po pewnym czasie powtarzające się emocje, czyli reakcje ciała w odpowiedzi na te myśli, ukształtują podświadomość w ten deseń, że wyświetli Ci się rzeczywistość potwierdzająca to, co myślisz.
Wszechświat, czyli Świadomość, czyli Ty w serwerowni ZAWSZE MÓWISZ SOBIE TAK!
Wszystkiemu przytakuje, niczego nie podważa, dlatego w Twoim lustrze rzeczywistości odbija się zawsze Twoje przekonanie.
Jeśli dużo myślisz o braku pieniędzy na wakacje z dziećmi, te jak nigdy dotąd jeszcze więcej czegoś chcą, park wodny, buty gazele, oraz wysiada najdroższy w domu sprzęt AGD.
A to jest tylko Twoja refleksja odbita w lustrze.
Bo nie byłaś na tyle przytomna, i czujna, żeby nie pojawił się ciąg podobnych myśli o braku.
Kontrastów, które pogłębiły odczuwany przez Ciebie brak.
Lecz są też dobre strony Twojego ścisku rzeczywistości.
Im biedniejsza jesteś, im bardziej tęsknisz za partnerem, w tym za SP, im bardziej czujesz się chora, tym WIĘKSZY WIR stworzyłaś.
PRZY ROZREGULOWANYCH HORMONACH często dochodzą również problemy z insuliną.
Dlatego nie ma się co dziwić dlaczego dobrze byłoby zastosować:
Które może okazać się tym przełomowym krokiem dla Ciebie, gdy doświadczasz nieprzyjemnych objawów w kształcie bezsenności, stałego zmęczenia i osłabienia.
Bywa, że nawet rano po przebudzeniu, słabego nastroju, wypadania włosów, zero chęci na robienie coitus, do tego zamglenie umysłu.
Zależnie jednak od rodzaju problemu i indywidualnych potrzeb oraz cech Twojego organizmu, objawy te mogą się różnić.
Co nie znaczy, że nie jest Ci potrzebny dziesięciodniowy detoks hormonalny, w charakterze pierwszego impulsu do ruszenia z tego skrzyżowania.
Surowa, roślinna dieta (znajdziesz w tym e-booku tygodniowe wyliczanki na wszystkie 4 pory roku: co, ile kupić, jak zrobić) ma istotny wpływ na regulację hormonów.
Dlaczego? To proste, gdyż jest dietą żywą, dostarczającą ekstremalnych ilości substancji odżywczych i poprawiającą przemianę materii.
Ma to ogromne znaczenie z perspektywy regulacji gospodarki hormonalnej.
Polecam Ci mój 10 dniowy programu detoksu hormonalnego, Twojego pierwszego kroku wyruszenia we własną drogę ze skrzyżowania …
Im biedniejsza jesteś, im bardziej tęsknisz za partnerem, w tym za SP, im bardziej czujesz się chora, tym WIĘKSZY WIR stworzyłaś.
A przecież wir, to cudowna przestrzeń, gdzie są wszystkie Twoje marzenia i pragnienia.
Tylko jak tu dociągnąć własną frekwencję, żeby móc sobie to wziąć?
To przecież jest TWOJE, SAMA TO STWORZYŁAŚ, znajdź więc sposób!
Jeśli Twoje wierzenie jest wystarczająco silne, nie ma znaczenia w co wierzysz.
Zawsze w końcu zamanifestuje się to, w co uwierzyłaś.
Ponieważ zwracanie na nią uwagę uniemożliwia dobre samopoczucie.
A dobre samopoczucie ma zawsze wpływ stabilizujący.
Dlatego nie potrafisz odczuwać rezonansu z tym kim naprawdę jesteś, bo zwracasz uwagę na doły energetyczne, zamiast z nich jak najszybciej wyskoczyć.
Dlatego nie potrafisz poczuć w sobie tej wielowymiarowej istoty, BOGINI MIŁOŚCI w najlepszej wersji jaka łazi po planecie zwanej Ziemia, i centralnie podróżuje w czasie i przestrzeni.
Tak czy siak nie rozumiem, dlaczego widzisz w sobie nikłą osóbkę, którą łatwo zakiepować w popielniczce.
No dobra, trochę mnie poniosło, ale samoograniczającą się, traktującą swoją doskonałość jak byle co.
Nie tego Bridget chcę od Ciebie.
Nie z taką graczką jestem skumplowana Kate Walker, bo wiem na co Cię stać.
Chcę rezonować z laską w swojej największej mocy, która robi to lewą nogą do lusterka.
Czyli z bezkresnej przestrzeni energii kobiecej, otwartej na branie, z lekkością, bez spinki, bez oczekiwań (bo jakim cudem może być inaczej, a jakby się omksło, to zaraz się naprostuje), bez rozczarowania i bez nadaktywności energii męskiej.
A Ty nie, tylko jak miliony ludzi na świecie, deklarujesz czego chcesz, i w tym samym momencie myślisz czego nie masz.
Pozostając w częstotliwościach wibracyjnych, że nie masz i przyciągasz więcej nie masz.
Ile razy chcesz udowodnić, że naprawdę nie masz, poszukujesz winnego, i te wszystkie matriksy, które mieszają Ci kijem w głowie dla własnych energetycznych korzyści, a Ty je karmisz i karmisz AKTYWUJĄC CORAZ WIĘCEJ WIBRACJI BRAKU!
Dominuje to co było, i refleksja w lustrze wciąż ta sama.
Najdroższa Socjeto, dostarczyłam Naszemu Wszechświatu 💔
NOWY E-BOOK „Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”,
który po prostu jest KURSEM DOSKONALENIA MANIFESTACJI SP,
czyli specyficznej persony, mówiąc jaśniej konkretnej osoby …🚀
To takie proste.
On odchodzi, a Ty cierpisz.
On odchodzi, a Ty mścić się chcesz na tamtej.
Kasy nie masz, a Ty napierdalasz na pieniądze.
Kasy nie masz, a Ty bąkasz o nich nieśmiało, niepewnie, pieniążki.
Zdrowie poszło pa pa, a TY na krzesełku w kolejce do dochtore utrwalasz swoją chorobę z laską na krzesełku obok.
A ona swoją z Tobą.
Zdrowie poszło pa pa, a Ty robisz wszystko, żeby jeszcze bardziej zepsuć własne samopoczucie.
No to zgadnijmy co odbija Twoje lustro?
Odpowiem za Ciebie, wibry przeszłości, smak wyżutej gumy.
Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Codzienne 4 szklanki (na bazie wody z cytryną), wspierające dotlenianie, oczyszczanie,
NAWADNIANIE i odżywianie komórek!
Wskakuj do tego swojego wiru chociaż raz dziennie, chociaż od tyłka strony, czyli nie od najtrudniejszej, po prostu czymś się rozwesel, poczuj się dobrze przez 68 sekund.
Poczuj się dobrze 17 sekund i to razy 4.
Jeśli tego nie zaczniesz robić, co najwyżej będziesz mogła dzielić się ze sobą smakiem wyżutej gumy.
To naprawdę przeszłość, stary news, ale Ciebie wciąga i na to odpowiadasz.
I to na dzisiaj wystarczy …
Odmaszerować!
Na zawsze Twój
Powiązane artykuły
Komentarze
Pepsi wiesz może ile czasu pracować nad poszczególnymi meridianami? Bo ja np. robię jeden meridian kilka minut dziennie, codziennie. I cały czas zastanawiam się czy to za mało, czy za dużo
Możesz spróbować zastanawiać się tylko i wyłącznie nad tym, że już jesteś doskonała. I już. I wszystko. I wszystko co robisz robisz właściwie. Całe zastanawianie. I od razu w tej przestrzeni robisz ani za krótko ani za długo. Czyli robisz tak jak czujesz, że jest Ci dobrze. A nie tak jak w korporacji, że tylko odtąd dotąd.
Gdy poczujesz, że było za krótko to wydłużasz. Gdy poczujesz, że przysypiasz albo niebieskie migdały Ci się uaktywniają to skracasz. I już. Po prostu odpowiedź jest taka sama co odpowiedź na pytanie ile trzeba czasu aby się nauczyć jeździć samochodem, rowerem, pływać. Albo ile godzin spać w nocy. Itp..
4 razy po 2 razy.
8 razy raz po raz.
O północy ze 2 razy.
I nad ranem jeszcze raz.
😃❤️
Pepsi na IG-Oskar Dorosz- no przecież idzie siem pochlastać🤯 za Twoimi radami osiem lat żrę warzywa i owocki🥴
🌸🌈😘🦄💌 😅🚀💚🥀 mniam
Mam pytanko- kiedy będzie dostępny shape Shake?
Coś nam Ameryka się spóźnia, sprawdzę
Pepsi kochana! Dlaczego niekiedy udaje mi się wibrowac wysoko, nie staram się siłowo tylko skupiam na lekkosci i milosci oraz ze akceptuje siebie jako Bridget. Mimo ze zarobki niskie to nie myślę wtedy o tym, płynę. Po czym następuje dzień w którym myślę sobie, halo, stać Cię na więcej, możesz mieć lepsza pracę, dasz radę… i tego dnia w pracy koleżanki zaczynają wibracyjnie wyprowadzać mnie z równowagi, obgadywać innych, pomijać mnie, nie słyszą moich żartów, czuje od nich napięcie i niechęć (mówią że dlugo w firmie pracują…jak ten czas leci.. odczuwam ze to do mnie, bo jestem w niej najdłużej) i na mnie to tak oddziałuje ze wracam do domu z napięciem czaszki, bólem głowy
Pepsi czego ja nie rozumiem🤔
swojej MOCY 💚
Rozumiem, że je innych denerwować może moja wibracja, że mogę więcej, tak jakby to co mam jest niewystarczające i chcą mnie zaniżać?
Nie. Nie ma innych. Te koleżanki to jesteś nadal Ty. Tyle tylko, że mają inną twarz, inny kolor włosów, inny wzrost, inne imiona. Nawet w wieku są innym. Ale to są pozory. Iluzja. To wszystko jesteś Ty. I wszystko robisz sobie Ty. Bo w Twoim życiu chodzi i zawsze chodziło tylko i wyłącznie o Ciebie.
Bądź w uważności. Obserwuj rzeczywistość. Ale nie utożsamiaj się z nią aż tak bardzo. Zauważaj co się wokół Ciebie dzieje. Po pierwsze po to żeby nie walnąć nosem w latarnię idąc do pracy. Ale po drugie, najważniejsze, żeby wyciągać wnioski z zachowań innych. Bo to jest Twoje i tylko Twoje odbicie w lustrze. Nawet jeśli ma inną twarz.
Nie oceniaj tych zachowań. Nie bierz ich do siebie. Spójrz na nie z roli obserwatora. I traktuj jak drogowskazy.
Acha! To mnie boli? Czyli nad tym powinnam popracować. To tu coś siedzi.
Ale nie rozgrzebujesz tego. A przynajmniej nie nadmiernie. Tylko odwracasz się od tego jak najszybciej plecami. Jak Daniel od lwów. I patrzysz na przeciwny koniec kija, bo to tam jest Twoje marzenie. Twój cel.
I ok. Mogą być różne marzenia. Jestem piękna. Jestem, bogata itp.. Ale przecież możesz mieć marzenia również i takie, że jesteś podziwiana przez wszystkie koleżanki w pracy. I szefa. I kiera. I dyra. I zarząd nawet 😁 Że jesteś doceniana, wyręczana, dopieszczana, hołubiona itp.. Co tam chcesz. Co Tobie najbardziej pasuje.
Nie skupiaj się na innych na zasadzie, że ich działania Ciebie bezpośrednio dotykają. W sensie, że rozkminiasz te ich działania. Powinnaś rozkminiać przyczyny tych działań.
To co mówi Pepsi. Nie skupiasz się, że poślad Cię boli, bo siedzisz na ostach. Nie kto te osty tu przywlókł i Ci być może podłożył. A Ty przecież tak wysoko wibrujesz. To może raczej czubek głowy powinien Cię kłuć. A tu od …y strony niewdzięcznie coś atakuje 😆
Tylko zastanawiasz się co Ciebie, z wnętrza Ciebie, ponownie skłania, że znowu w tym kierunku się udajesz i udajesz i udajesz.
A w chwilach gdy koleżanki obmawiają i nie możesz wyjść to kręcisz w głowie własną chmurkę. Lepsza praca. Lepsze zarobki. Skupiasz się na tym czego chcesz. A nie na tym czego nie chcesz. Delikatny uśmiech na usta. Być może lekko nieobecny, rozmarzony wzrok. I zajmujesz się swoją pracą zarobkową i swoją pracą mentalną. A nie cudzymi językami i próbami zyskania atencji z zewnętrznej manifestacji opowiadania żartów. Tylko pracujesz nad własną manifestacją wewnętrzną 👑💞🚢💰
No! To do dzieła 😃❤️