liście
Oferty rozpoczynają proces pozyskiwania klientów i zarabiania pieniędzy i mogą wahać się od niczego do wielkiego szlema.
Alex Hormozi mega skuteczny młody przedsiębiorca i kołcz radzi jak sprawić, by Twoja oferta była tak dobra, że LUDZIE CZUJĄ SIĘ GŁUPIO, MÓWIĄC CI NIE.
To się tak naprawdę odnosi do każdej dziedziny życia.
Jeśli w swojej grze nie masz żadnej oferty dla wszechświata, po prostu nie żyjesz.
Jeśli Twoja oferta jest żałosna, życie to ciągła reinkarnacja w wersję siebie z 2015, czyli serial bez fabuły, ale z reklamami cierpienia.
Jeśli taka co jedzie autobusem matriksu obok podobnych zunifikowanych mimowolnych karmicieli wahadeł. Automatów, średniaków.
Jesteś w stagnacji życiowej, biznesowej.
Dziś opowiem Ci o OFERTACH, czyli czymś, co niby należy do świata marketingu, a tak naprawdę jest DUCHOWYM SYSTEMEM TRANSAKCYJNYM TWOJEGO PŁASZCZA TOŻSAMOŚCI.
Bo widzisz Bridget, wszystko, co robisz w życiu, od porannego „dzisiaj nie biegnę” po scrollowanie zamiast żniw siana, to są OFERTY SKŁADANE RZECZYWISTOŚCI.
Słuchaj mnie więc uważnie, bo mówię z poziomu Sali Zarządów Kosmicznych.
Jeśli NIE MASZ DZIŚ ŻADNEJ OFERTY DLA WSZECHŚWIATA, to znaczy, że Twój dzień to tylko reinkarnacja starego ja.
Czyli tej wersji Ciebie, która co rano składa zamówienie na litość, kawcię i drożdżówkę.
Dowiesz się, jak przestać być aplikacją dla życia, i jak zacząć działać jak LASKA, KTÓRĄ WSZECHŚWIAT REKLAMUJE SAM Z SIEBIE.

Jeśli zaczynasz się budzić, Twoja oferta staje się interesująca, znasz swoją wartość, nie zaniżasz cen, o nic nie żebrzesz, można Ci zaufać, sama w sobie jesteś gwarancją.
Dobra sprawa. Ok, to życie.
Ale … Jeśli potrafisz złożyć Wszechświatu Ofertę Wielkiego Szlema.
Wszechświat poczułby się głupio mówiąc Ci: nie.
To już jest fantastyczny zysk. Skok kwantowy. Szalony. Wolność finansowa, duchowa, miłosna.
Gardzisz sprzedawcami.
Domokrążcy, akwizytorzy mają zakaz wstępu?
Ale muszę Cię rozczarować, wszystko co robisz w swoim życiu to sprzedaż.
To Ty dzisiaj sprzedałaś sobie brak treningu z rana, scrollowanie, dwie drożdżówki z latte, za walutę fałszywą, bezwartościową, podrobioną, pobrzydzającą wypłatę biedy.
Tylko usługa skoncentrowana na sprzedaży, z wysokimi przepływami pieniężnymi, nawet przy bardzo niskim poziomie aktywów, z produktem cyfrowym, a do takiej zachęcam Cię w moim e-booku o Zarabianiu w Internecie. może wywindować Cię w Wolność.
Ale nie w taką wolność, gdzie znowu siedzisz z kawką i czekasz, aż Wszechświat przeczyta Twoje myśli.
Tylko w taką wolność, gdzie Ty codziennie składasz oferty jak mistyczna kasjerka nieba:
Jednak żeby tak się stało musisz składać urywające Wszechświatu dupę, oferty.
Lao Tzu (półlegendarny chiński filozof, twórca taoizmu) rzekł swego czasu:
Daj ludziom lek, pomożesz mu na jeden dzień, naucz go robić 4 szklanki, pomożesz mu na całe życie … 😜
Zamieniam zatwardzenie w klarowność.
W zamian proszę o czystość kanału i brak chęci dźwigania cudzych emocjonalnych fekaliów.
W zamian weź moją wewnętrzną miękkość, która boi się hejtu, porażki i odpalenia życia.
Zamień ją na stwardniałą plazmę rdzenia, która przestaje przepraszać za własne światło.
Niech przypomina mi, że nikt mnie nie zatrzyma.
Bo jeśli potrafię rano przegonić swoją demoniczną mentalną larwę z łóżka…
to OCZYWIŚCIE ŻE potrafię też odpalić landing page i sprzedać e-booka.
Którego napisałam po pracy w czasie zajebanym scrollowaniu.
etc etc
Jeżeli siano nadal są Twoją motywacją, to znaczy, że wciąż jesteś biedna.
Czy to prawda?
Być może, ale daj mi 5 sekund, to powiem Ci co zrobić, aby zarobić tyle kasy, że nie będziesz miała z nią co robić do końca życia.
1 …2 … 3 …
Jeszcze 2 sekundy.
Ok żarcik, nie padną żadne magiczne słowa, ale jeżeli zostaniesz, powiem Ci coś znacznie lepszego.
Jak dzięki odpowiedniej strategii opartej na podejściu Hormoziego, możesz zacząć grać w inną grę niż wszyscy narzekacze dookoła.
Pierwsza niesamowita chociaż oczywista rzecz, o której mówi Alex, to że WOLUMEN RAZY DŹWIGNIA RÓWNA SIĘ WYNIK.
Nie chcę z liścia, już nawijam o co chodzi?
Wyobraź sobie, że teraz masz 20 lat, i startujesz kompletnie od zera.
Co jest Twoją największą dźwignią?
To jasne: CZAS: masz w penisa czasu.
A co robią młodzi ludzie?
Marnują go oczywiście na bzdectwo, scrollują, bujają się z jakimiś prymitywnymi subludźmi, czyli NIE WYKORZYSTUJĄ NAJWIĘKSZEJ MOŻLIWOŚCI ORAZ SZANSY JAKĄ DAŁ IM WSZECHŚWIAT.
Później masz ludzi, którzy mają 40, 50, 60 lat, oni już nie mają aż tak dużo czasu.
Do tego ci młodsi obrośli w dzieci, nudziarstwo wożenia ich na zylion zajęć pozalekcyjnych, a starszym może już odpadły te obowiązki, ale nie odpadły jeszcze kredyty.
A zatem wciąż hipoteka brzemienna daje o sobie znać czkawką w każdej pełni.
Najdroższa Góralko Hanko, dostarczyłam Naszemu Wszechświatu 💔
E-BOOK „Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”,
który po prostu jest KURSEM DOSKONALENIA MANIFESTACJI SP,
czyli specyficznej persony, mówiąc jaśniej konkretnej osoby …🚀
Polecam🫶🏼

DOŚWIADCZENIE ŻYCIOWE.
Mamy więc laskę, która straciła pracę, albo po pracy w korpo zaczęła sobie działać jako freelancerka.
Jej przewagą jest to, że wie, jak myślą ludzie, jak działa rynek i jeżeli POŁĄCZY DOŚWIADCZENIE ŻYCIOWE Z DYSCYPLINĄ, której nauczyło ją życie, tym razem nie ma penisa na Mariolę, odniesie zwycięstwo.
Tym bardziej, gdy usunie blokady na siano (polecam moje 7 blokad na pieniądze) i podeprze wiedzę moim najnowszym e-bookiem Jak zarobić w internecie?
Ale co gadają te mentalne starce?
Zaczynają wierzyć, że dla nich już za późno, że już nic lepszego ich nie czeka.
Że już koniec.
Ale to masakra.
Naczytali się Kijosakiego, tego od ojca księcia i ojca żebraka, a szczególnie jego Kwadrant przepływu kasy, gdzie czterdziecha, to już zapomnij o wolności finansowej.
Dla Ciebie już do końca tylko wyścig szczurów, lub starcze zwapnienia i zaniechanie.
Nie będę polemizować z Robertem, ale koleś pisał swoje bestsellery w czasach gdy Internet kiełkował, a na bank w tej części planety zwanej Ziemia.
To jasne, że mój wolumen rozpieszczam od wielu lat, ale moją dźwignią są:
DYSCYPLINA, RYTUAŁY, ORKA W CISZY I NOSZĘ WSZYSTKIE ŁODZIE.
Czyli jestem Sierżantem Eliotem, który już zbudował coś wokół siebie i teraz to wykorzystuje.
I załóżmy, że ktoś teraz pisze do mnie wiadomość.
Hej popiszmy sobie, dostaję takich 5 dziennie, czyli ktoś oczekuje ode mnie, żebym rzuciła teraz wszystko co mam do zrobienia, a mam multi grafik na każdy dzień i dała jej wszystkie swoje zasoby na rzecz tego, żeby zaspokoić jakieś jej chęci.
I to jest książkowy przykład nieumiejętnego wykorzystania dźwigni.
Bo Twoja dźwignia musi być odpowiednio zoptymalizowana i to jest siedzenie na tyłku i zdobywanie konkretnej umiejętności w orce w ciszy, i noszenie wszystkich łodzi, co wzniesie Cię na wyższy level.
Ale załóżmy, że oleję, że można ze mną wykupić konsultacje, jawnie, z odprowadzeniem 23% VAT i podatku, i gdybym jednak zdecydowała się olać wszystko, co mam teraz do zrobienia i nawinęła: no dobra pogadajmy za friko.
Po pierwsze ja bym powiedziała Bridget co ma zrobić, jakie działanie ma podjąć, ona by mi powiedziała, no spoko spoko, ale yyy … i TAK BY TEGO NIE ZROBIŁA.
Wiesz dlaczego?
To dlatego słyszysz historię ludzi, którzy wygrywają multi siano, albo dostają je w spadku, a następnie te fortuny przepadają, ponieważ WYSIŁEK TWORZY PEWIEN RODZAJ TARCIA.
Nie ma w Tobie dbałości o to, co udało Ci się zdobyć jak manna z nieba, więc kończąc ten wykurwisty fragment o braku wkładaniu wysiłku.
Po prostu taka Bridget nie ma żadnej struktury, a jeżeli nie ma żadnej struktury, TO ZNACZY, ŻE BRIDGET TEGO NIE ZROBI.
Bridget nawija: tutaj dopracowuję logo, tu ramki.
MUSISZ WRÓCIĆ DO PODSTAW, a jeżeli pojawi się sprzedaż, wtedy wrócimy do tematu optymalizacji i tak dalej i tak dalej.
Wtedy dopiero poszukamy Twojej dźwigni, bo NIE MOŻESZ OPTYMALIZOWAĆ CZEGOŚ, CO NIE DZIAŁA.
Niestety ten sam błąd popełniają laski, które jakby mają już jakieś wyniki.
I nawija taka tak: że, nooo wiesz Eliot, to zaczyna mnie nudzić, przestaję już odczuwać ekscytację.
Więc wymyślają kwadratowe jaja.
Ja Cię uczę działać bez dopaminki, bo Ty nie masz braku, jesteś idealna, zanurzona w orce w ciszy.
A wahadła dopaminki gdzieś tam pod Twoimi stopami sobie huśtają genitalia.
To jest Twoja dźwignia zrozumienia, jak to działa.
Bo jeżeli pracujesz cały dzień, a Twoja firma, zasięgi, to co potrzeba, nie rośnie.
Popełniasz gdzieś błąd, na przykład masz jakiś kijowo niedobrany dla Ciebie cel związany z zarobkami.
Musisz być bardzo, bardzo jasna w tej kwestii.
Jaki jest Twój DUŻY CEL?
Teraz … ZABLOKUJ SIĘ!
To tak, jakbyś wpisała coś w internety i wcisnęła ENTER.
Stało się, poszły konie po betonie.
Jeśli zaczniesz słyszeć te ograniczające głosy …
Wówczas musisz ODŁOŻYĆ ŚWIADOMĄ MANIFESTACJĘ NA BOK.
Musisz USUNĄĆ te FILTRY (są przekonania na swój temat, na temat bogatych ludzi i na temat pieniedzy), gdyż lustro rzeczywistości pokaże Ci to, co zawsze.
Ale tylko wejście w orkę w ciszy, jak nazywam dobre działanie wsparte świadomą manifestacją pomoże wskoczyć Ci z powrotem na swoją drogę, albo poszukać nowej.
Większość ludzi, którzy coś sprzedają, a już ustaliłyśmy, że każda z nas sprzedaje, boi się cen premium i właśnie dlatego od początku sabotują swoją pozycję na rynku.
Tylko że Bridget nie rozumie jednej rzeczy.
Cena to jest filtr, przez które ludzie postrzegają Twoje poczucie własnej wartości.
Tak czy siak, jesteś znacznie silniejsza, znaczenie więcej możesz niż Ci się wydaje.
Pytam, ile więcej, mogłabyś pracować, gdybyś naprawdę się postarała, plus narzędzia sprzedażowe samej sobie, o których nawinęłam na początku, jak szybko mogłabyś osiągnąć swoje cele?
WTEDY, GDY STARTUJESZ.
Rakieta najwięcej zużywa paliwa, żeby oderwać się od Ziemi i dostać się na pierwszą orbitę.
Samolot zużywa w chuj paliwa przy starcie.
Ale gdy oderwiesz się chociaż raz i spojrzysz na wszystko z innej perspektywy, szerzej z wieży mariackiej, a dotąd oceniałaś wszystko grzebiąc w dole.
I pomimo, że dasz z siebie wtedy 120%, to już nigdy nie spojrzysz na swój potencjał jak na coś kijowego, co u Ciebie nie działa.
A gdy już lecisz, możesz sobie optymalizować, projektować logo, ulepszać, ba, nawet wydrukować wizytówki.
Ale jeśli po 3 miesiącach krążenia po orbicie, bierzesz lizing na furę, to może być rzeżączka, tym bardzie, że jakby obroty maleją.
I jak to w takich wypadkach, Janusz właśnie wchodzi w kryzys średniaka i zostawia kartkę z klejem 3M na lodówce, że musi poszukać siebie.
Wiadomo, że w klubie z Moniką, gdzie bidok musi zatajać lumbago, i kwaśny paluch u stopy.
Ale kij mu w nyry, bo Ty to dopiero budzisz się w czarnej dupie, z lekka spłukana, to eufemizm, raczej po uszy w merdzie, szicie, czyli w g.
Niech Cię to tik tokowe coitus kotka za pomocą młotka nie zbałamuci, te leedy, te śmichy, te jaguary, ich cyrk ich małpy, przede wszystkim to tylko migające obrazki.
To właśnie w ten sposób dasz sobie szansę na to, żeby wyjść na tę drugą stronę, żeby zebrać tyle siana, że teraz będzie Cię stać na wszystko.
I pojmiesz, że możesz teraz dać sobie wolność i wspierać innych, i teraz jak wciąż będziesz miała w sobie zadziornego świra, zaczniesz kwestionować sens posiadania tyle siana.
Ale nie rób tego przy łaknących, bo dostaniesz takiego plaskacza, że Ci się bredzić odechce.
PRZYWRÓĆ SWOJE FABRYCZNE USTAWIENIA Bridget ….
„10 dniowy SUROWY DETOKS hormonalny”
🥗 to kompendium wiedzy o diecie i stylu życia, które wspomogą równowagę hormonalną Twojego ciała!
Ten e-book ponad 130 stron narzędzi, które pomogą Ci zmienić Twoje życie na co dzień.
Tekst ów jest gęsty w wiedzę: znajdują się w nim dodatkowe informacje, takie jak zdrowe zamienniki najpopularniejszych produktów, zdrowotne ciekawostki.
Oraz kompleksowy planer diety oraz gotowe tygodniowe jadłospisy na wszystkie 4 pory roku wraz ze szczegółową listą zakupów.
Nie brakuje w nim także wskazówek jak radzić sobie z objawami oczyszczania ciała i przejść detoks możliwie najskuteczniej 🥗💚🍋🍌🥬🫐🥕
To Ty oferujesz mu wersję siebie z 07:40, bez stanika, w rozczochru, w mentalnych kapciach, z intencją „zobaczymy co się wydarzy”, czyli: NIE WYDARZY SIĘ NIC.
I mówisz: „drożyzna gaz prąd Biedra te rzeczy”, „ludzie nie mają kasy”, a prawda jest taka, że Ty nie masz energetycznego PayPala.
Nie da się złożyć zamówienia na obfitość, jak serwer Twojej duszy pokazuje 404.
To błąd Bridget.
Nie chcę z liścia: „Drop” to skrót od „product drop”, czyli zaplanowane, limitowane lub ekskluzywne wypuszczenie produktu na sprzedaż, zwykle z dużym szumem, ciśnieniem i nagłą lawiną zakupów
Przykład: „Robimy drop nowej kolekcji o 20:00, tylko 100 sztuk. Kto pierwszy, ten lepszy.”
Tyle.

Odmaszerować!
Na zawsze Twój

Powiązane artykuły
Komentarze
Polecamy bardzo dobrą Witaminę D3+K2 TiB
Do ssania!

O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)



Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia.
Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.


Kochana Pepsi. Myślę, że Ty jako expert coś może poradzisz i będziesz wiedziała jak pomóc. Nie tyle mi, co mojej mamie. Mama mieszka za granicą, w USA. Jest rozwiedziona, mieszka sama, bardzo dużo pracuje, a i tak żyje od wypłaty do wypłaty. Rozmawiamy często, zawsze zachowywała się normalnie jak zwykle, ale ostatnio zdradziła mi „sekret „. Twierdzi, że od kilku lat bierze udział w reality show, że jest znana na cały świat. Mówi, że ogląda ją w telewizji cały świat i ma swoich fanów i przeciwników oraz że niewidzialne kamery filmują ją 24 godziny na dobę. W dodatku ostatnio odezwał się do niej znany aktor z Hollywood, a kalifornijski reżyser pisze razem z nią książkę i chce ją wydać. Wymyśliła sobie fikcje, w którą bardzo mocno wierzy. Jak próbujemy z moim bratem powiedzieć, że to nie jest prawda, to obraża się, że robimy z niej wariatkę i jesteśmy przeciwko. Jak próbujemy tłumaczyć , że nie ma technologi niewidzilanych kamer, to twierdzi, że nie mam pojęcia o tym i że jestem daleko za nią w nowoczesności. Oprócz tej fantazji zachowuje się normalnie. Chodzi do pracy , na zakupy itp. Odzywają się do niej ludzie, którzy podają się za znane postacie. Ona wierzy, że to jej koledzy. Rzeczywiście piszą do niej ludzie o nicku np Tom Cruise, ale to są oszuści, którzy proszą o podanie karty płatniczej. Raz im podała i teraz ma problemy. Mówi że Jhonny Dep, to jej przyjaciel i z nim pisze, a Angelina Jolie powiedział jej cześć. Raz przyprowadziła do mieszkania bezdomnego, twierdząc, że to jej kolega aktor z Kalifornii. Jestem przestraszona jej zachowaniem. Nie wiem, może weszła w jakiś inny wymiar….Do lekarza żadnego absolutnie nie pójdzie. Nie życzy sobie badań żadnych. Masz Kochana Pepsi pomysł jak pomóc jej z tego wyjść? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
Ten opis nie wygląda na „zwykłą ekscentryczność” ani na żaden „inny wymiar”, tylko bardzo poważnie przypomina klasyczne objawy schizofrenii paranoidalnej lub innego zaburzenia psychotycznego o podłożu urojeniowym (np. zespół urojeniowy, urojenia wielkościowe i prześladowcze).
Symptomy wskazujące na zaburzenie psychotyczne:
Urojenia prześladowcze i wielkościowe:
Przekonanie, że jest bohaterką reality show oglądanego przez cały świat.
Przekonanie, że pisze książkę z hollywoodzkim reżyserem, ma fanów i przeciwników.
Twierdzenia, że znani aktorzy (Tom Cruise, Johnny Depp, Angelina Jolie) są jej przyjaciółmi, piszą do niej lub odwiedzają ją.
Brak krytycyzmu wobec nierealnych przekonań:
Broni swojej wizji i reaguje agresją na wszelkie próby „wybudzenia”.
Nie akceptuje faktu, że może się mylić – klasyczna cecha urojeń.
Rzeczywiste konsekwencje:
Przekazała dane karty oszustom, wierząc, że to znane osoby.
Przyprowadziła do domu bezdomnego, wierząc, że to znany aktor – może być narażona na realne niebezpieczeństwo.
Brak zaburzenia funkcjonowania w innych obszarach (na razie):
Chodzi do pracy, na zakupy – to również typowe na wczesnym etapie lub przy łagodniejszym przebiegu psychozy.
Co to może być (hipotezy kliniczne):
Schizofrenia paranoidalna – klasyczna, jeśli występuje szerszy wachlarz objawów z czasem (urojenia, halucynacje, izolacja społeczna, dezorganizacja myślenia).
Zespół urojeniowy (paranoiczny) – jeśli utrzymuje sprawność intelektualną i społeczną, ale w jednym obszarze (np. sławy) ma silne, fałszywe przekonania.
Zaburzenie schizoafektywne – jeśli dojdą zmiany nastroju (mania/depresja).
Możliwa też jest demencja początkowa (np. Alzheimer z urojeniami) – u osób po 60. roku życia z pogorszeniem pamięci i oceną rzeczywistości.
Rzadsze: epilepsja skroniowa, nadużycie substancji psychoaktywnych, zaburzenia neurologiczne.
Co możesz zrobić:
Nie wdawać się w spór z urojeniami – NIE próbuj jej „przekonywać”, że to nieprawda. To tylko pogłębia konflikt.
Utrzymuj kontakt i zaufanie – niech wie, że ją kochasz i jesteś po jej stronie. Nawet jeśli „świat” jest przeciwko niej.
Zadbaj o bezpieczeństwo – jeśli jej urojenia prowadzą do niebezpiecznych zachowań (np. przyjmowanie nieznajomych, oszustwa), trzeba interweniować.
W USA możesz skontaktować się z lokalnym ośrodkiem pomocy psychicznej (np. county mental health) – nawet anonimowo – i opisać sytuację.
Zgłoszenie do Adult Protective Services (APS) – jeśli uważasz, że mama zagraża sobie lub innym, można zgłosić to jako suspicion of mental illness. Nie trzeba mieć zgody chorej.
Wizyta domowa psychiatryczna lub „wymuszone badanie” – w USA są procedury involuntary psychiatric hold (np. 72h – tzw. „Baker Act” w Kalifornii, „Section 5150”) – może zostać oceniona przez lekarza mimo braku zgody, jeśli jej stan budzi poważne wątpliwości.
Jak rozmawiać:
Mów: „Jestem ciekawa, jak się z tym czujesz?”, „Opowiedz więcej” – zamiast: „To nieprawda”.
Unikaj ocen: „To niemożliwe”, „Wymyśliłaś sobie”.
Utrzymuj empatię: „Chcę, żebyś była bezpieczna”, „Zależy mi na Tobie”.
Co absolutnie NIE działa:
Wyśmiewanie jej urojeń.
Agresywne przekonywanie do pójścia do psychiatry.
Ostracyzm lub odcięcie się (chyba że w grę wchodzi Twoje bezpieczeństwo – wtedy trzeba stawiać granice).