Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 847 182
52 online
35 407 VIPy

Jarmuż Superstar w leczeniu przewlekłych zapaleń

Naukowcy odkryli ostatnio, że naturalne przeciwzapalne właściwości roślin mogą skutecznie obniżyć poziom stanu zapalnego danej osoby. Jednocześnie stwierdzili, że przewlekłe zapalenie jest związane praktycznie ze wszystkimi chorobami.

Więc wyeliminowanie stanu zapalnego jest kluczem do poprawy zdrowia i zapobieganiu chorobie.

Ale o tym za chwilę.

Hej Ludziom,

Generalnie świat stacza się na manowce. Tak twierdzą ludzie, którym rzeżucha nie chce rosnąć obok routerów wi-fi. Bo tak właśnie jest, rośliny nie chcą rosnąć w pobliżu routerów wi-fi, a dzieci śpiące w towarzystwie swoich komórek uczą się o wiele gorzej od dzieci, którym przytomni rodzice wyrwali przed nocą komóry z łapek i odstawili jak najdalej od łepków swojej progenitury.

Idziemy do sklepów kupować owoce ekologiczne, a do nich przyklajstrowane są etykietki z maksymalnie trującym klejem. A przecież wszyscy rozumieją jak działają naklejane plasterki antykoncepcji, albo te dla oduczających się drzeć faje. Porowata skóra chłonie toksyny jak wszystkie inne organy. Ostatnio nawet naukowcy, bo któż by inny, dowiedli, znowu na biednych myszach, że skóra potrafi rozmawiać ze swoimi organami. A szczególnie dobrze porozumiewa się z wątrobą. Dlatego obraz skóry, w sensie jej stanu może być i najczęściej jest odwzorowaniem wizerunku wątroby.

Łuszcząca się skóra, łuszczyca, ostre przesuszenie, albo łojotok i inne acne vulgaris, są wizerunkiem naszej wątroby. Kiedy jeszcze dodamy kilka faktów, jak ten, że współwłaściciel wielkiej firmy pro GMO, właśnie zakupił inną wielką korporację tym razem Organic, to mamy jasność, że być może już nie uda nam się z tego wszystkiego wykaraskać. Jeżeli w jakikolwiek sposób chcielibyśmy się chronić i uchronić w przyszłości nasze dzieci, czy też już obecnie, cokolwiek, musimy stać się cwani. Nieustająco musimy kalkulować i nie chodzi tutaj o merkantylny stosunek do świata, ale świadome świata wykiwanie na niwie tego co jest.

Niewielu po moim wpisie wyrzuci router wi-fi z domu, ale można go jakoś odizolować od siebie.

Kiedyś jako osoba szalenie ęą w kategoriach Sephora i takie tam, kupowałam przeróżne utensylia, do każdej części ciała inne. Moja łazienka stanowiła oazę kiełkujących zazdrości wszystkich odwiedzających ją moich przy okazji koleżanek. Utrzymanie tego ciągłego szyku bojowego, powiększonego o liczne środki czystości kosztowało do tego wszystkiego fortunę.

Jakoś ostatnio, po bardzo długim zagranicznym niewidzeniu, wpadła do mnie bliska znajoma i znienacka pobiegłyśmy razem na trening. Potem poszła dokonać stosownej ablucji. W pewnym momencie kiedy wyszła z łazienki z dziwną miną, poprosiła, abym cooooś jej wytłumaczyła.

Na umywalce znalazła kubeczek z dziwną brązową cieczą zalatującą octem i niezbyt zachęcającą do zanurzenia w niej ręki. Taki sam kubeczek znalazła w kabinie prysznicowej. Oczywiście wiadomo, że była to woda wygotowana wraz z orzechami piorącymi. Na półce z kremami, balsamami, tonikami, perfumami, serumami, leżał obecnie samotny olej kokosowy. I spodeczek z połówką cytryny i kawałkiem liścia aloesu, jakby ktoś chciał przed nałożeniem oleju kokosowego walnąć sobie na skórę trochę kwasu owocowego, alboi wycisnąć trochę zielonego soku.

W części z dezodorantami stał taki sam olej kokosowy, tylko z czymś chropowatym w środku. Wiadomo, że z sodą oczyszczoną. Wszystko bio ma się rozumieć, chociaż tego nie widać. A do zębów obok nowej szczoteczki zamiast pasty do zębów stał właśnie praktycznie również ten sam dezodorant. Tyle, że składał się z innych proporcji (bo taka ilość sosy oczyszczonej załadowana pod pachę spowodowałaby pewien bolesny dyskomfort, wiem coś o tym)

Przepis na pastę do zębów:

2 łyżeczki oleju kokosowego 2 łyżeczki sody oczyszczonej 1 łyżeczka ksylitolu kilkanaście kropel eterycznego olejku miętowego

Dokładnie mieszasz i trzymasz w zakręcanym małym słoiczku, a potem podajesz koleżance z Montrealu.

Oczywiście obok tej pasty położyłam kawałek skórki od banana. (albowiem można jeszcze podkręcić kolor zębów w kierunku porażającej bieli skórką od banana) Jej wewnętrzną częścią pociera się zębiska.

Koleżanka była niejako rozczarowana. – Co to się z ludźmi w tej Polsce porobiło pod jej nieobecność?

Jednak dzisiejszy wpis miał być w temacie jedzenia, które chroni nas przed przewlekłym stanem zapalnym. Rzecz wydaje mi się dość istotna.

Co powoduje przewlekłe stany zapalne?

Jest ogólnie wiadomo, że typowa dieta przeciętnego człowieka epoki wysokiej cywilizacji jest bardzo pro zapalna. Biała mąka, cukier, dużo mięsa, fatalne tłuszcze, a wszystko to razem wzięte ma wpływ na uruchomienie i podsycanie przewlekłych zapaleń. Ale każdy, kto nie będzie się dostatecznie chronił też jest na stany zapalne przewlekłe narażony.

Ostre zapalenie jest spowodowane reakcją organizmu na infekcję lub uraz jako mechanizm obronny w procesie gojenia. Dlatego ludzie, którzy kiedykolwiek mieli skręconą kostkę zauważą obrzęk w tym obszarze ciała. Organizm w pierwszej kolejności informuje o szkodzie, aby móc chronić kostkę przed dalszymi traumatycznymi przeżyciami, a częściowo, aby rozpocząć proces gojenia. Jednakże, gdy nie jest nam tak łatwo odkryć co jest rzeczywistym czynnikiem zakaźnym, to problem pozostaje nie rozwiązany. Generalnie rozwiązanie staje się problematyczne. Nie ma ostrego ataku na ciało, ciało nie może odpowiedzieć ostrym zapaleniem, ale jest nieustające podkopywanie zdrowia złą dietą, zatrutym środowiskiem i brakiem ruchu i ciało zaczyna odpowiadać przewlekłym stanem zapalnym. Bez wielkich fajerwerków, każdego dnia po trochu podkopywać nasze zdrowie.

W każdym przypadku jest ogromnie ważne aby w naszej diecie znalazła się żywność przeciwzapalna.  Taka żywność nie tylko zmniejsza poziom zapalenia organizmu, ale również wspiera układ odpornościowy na przyszłość.

Rośliny mają wyjątkowe właściwości poprzez związki w nich zawarte na wspieranie naszego naturalnego systemu ochronnego. Naukowcy odkryli ostatnio, że naturalne przeciwzapalne właściwości roślin mogą skutecznie obniżyć poziom stanu zapalnego danej osoby i pomagają stworzyć odporność spożywającego te rośliny na bieżąco, od już.

Poniżej podaję krótką listę łatwo dostępnych (to nie wszystkie oczywiście) roślin o najlepszych właściwościach przeciwzapalnych dostępnych:

Jarmuż

Jest supergwiazdą wśród uzdrawiającej żywności z przewlekłych stanów zapalnych. „najbardziej gęsta odżywczo żywność na świecie” według Daniluk.

Grzyby Shiitake

Zawiera związek, który pomaga zwiększyć odpowiedź immunologiczną i zwalczanie zakażenia. Shiitake są również przeciwbakteryjne i zawierają polisacharydy, które zostały wykorzystane w leczeniu raka.

Sezam i nasiona konopi

Obie rośliny zawierają sterole roślinne, które działają jako „wzmacniacze odpornościowe” Są bardzo wskazane dla ludzi, którzy cierpią z powodu systemowych chorób układu odpornościowego, takich jak reumatoidalne zapalenie stawów i toczeń. Rośliny te są wyjątkowo bogate w wapń, żelazo, magnez, mangan i cynk dla doskonałej równowagi immunologicznej, a także witaminy B1, B3 i E.

Badacze stwierdzili, że przewlekłe zapalenie jest związane praktyczniej ze wszystkimi chorobami! W tym z cukrzycą, otyłością, chorobami serca oraz nawet nowotworami.

Więc wyeliminowanie stanu zapalnego jest kluczem do poprawy zdrowia i zapobiegania chorobie.

Odpowiednie odżywianie po raz kolejny staje się kluczem do zdrowia. Obok wymienionych wyżej gwiazd anty zapaleniowych należy jeść i pić: wodę, pomidory, jagody, orzechy, ciemną czekoladę, len, zieloną herbatę i inne też fajne roślinne.

Źródła: 1234 paLupeps Hej Daniela i inni, którzy zapomnieli jak brzmi piętnastka szczęśliwa, przy okazji wpadła też parszywa dwunastka

(Visited 3 505 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Kasia 15 grudnia 2013 o 12:56

    Kochana jesteś pepsi 🙂 Dzięki za przepis na pastę do zębów, ile ona może stać?
    Pozdrawiam ciepło w ten wietrzny dzień 🙂

    1. avatar pepsieliot 15 grudnia 2013 o 15:47

      spokojnie aż do zużycia 🙂

  2. avatar Jaspis 15 grudnia 2013 o 15:43

    Właśnie miałem Cię Pepsi poprosić o napisanie artykułu o żywności przeciwzapalnej, ale mnie ubiegłaś.
    Myślę, że to bardzo ważny temat i ten wpis traktuję jako wstęp i liczę na więcej.
    Dzięki wielkie 🙂
    Ze swojej strony dorzuciłbym do listy: imbir i brokuły

    1. avatar pepsieliot 15 grudnia 2013 o 15:52

      dzięki Jaspis za uzupełnienie 🙂

  3. avatar Kasia 15 grudnia 2013 o 16:06

    To ja jeszcze poproszę o pastę bądź płyn do mycia naczyń na bazie sody? albo innej bazie, czego Ty używasz?

    1. avatar pepsieliot 15 grudnia 2013 o 19:35

      Kasiu, do zmywarki 5 orzechów, bez rewelacji ale eklogicznie, a do normalnego zmywania gotowane orzechy, czyli ta sama woda mydlana co do rąk, albo po prostu kupuję gotowy eco. Oczywiście sodę mam pod ręką, pozdro

  4. avatar Kasia 15 grudnia 2013 o 16:06

    W sensie przepis a nie pastę ;p

  5. avatar kurkur 15 grudnia 2013 o 18:21

    Pepzon a przepis na dezodorant? I jeszcze odnośnie orzechów, to wiadomo, że są spoko, ale nie ma co przesadzać, bo przez dużą ilość omega6 działają prozapalnie, a jak ktoś nie suplemenci o3 ze zwierzęcych źródeł jak ty, tylko z jakiegoś lnu marnego to może mieć problem : (

    1. avatar pepsieliot 15 grudnia 2013 o 21:17

      kurkur olej kokosowy i trochę sody, żeby czuć troszkę pod palcami, jeszcze nie rozkminiłam ile tego daję, robiłam już dwa razy, a za drugim musiałam dodać oleju bo mńie trochę piekło

      1. avatar dag 16 grudnia 2013 o 15:59

        Hej Wam!
        ja jako dezodorantu używam wody z magnezem, przetestowana w tegoroczne lato sprawdziła się i teraz już codziennie chlapię pachy. oczywiście człowiek się poci… ale brzydkiego zapach brak.
        Tu przepis:

        http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-tanio-i-skutecznie-uzupelnic-w-organizmie-magnez-robiac-z-niego-dezodorant-za-2-zl/
        (mam nadzieję, że mogłam linka wrzucić?)

        P.S. Pepsi, wielkie dzięki za bloga, jesteś skarbnicą wiedzy i codzienną dawką humoru(uwielbiam Twój sposób pisania)!

  6. avatar pepsieliot 16 grudnia 2013 o 16:31

    Hej dag, thx 🙂

  7. avatar siymia 18 grudnia 2013 o 11:48

    Uwielbiam Cię czytać 🙂
    Żeby przejść na taką roślinną dietę odwagi nie mam i lubię mięso, jednak wolę się dużo rzeczy dowiedzieć, żeby nie być „zieloną”…
    Często jednak czynię to przez tak zwanego smartfona – czy mogłabyś w ustawieniach włączyć opcję przystosowania strony do telefonów? Zwiększy to wygodę czytania tej różnej czcionki 😉
    Pozdro 🙂

  8. avatar pepsieliot 18 grudnia 2013 o 13:17

    siymia thx, rzucę gałką, ale chyba ustawiałam coś takiego, sprawdzę jeszcze raz, pozdro

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum