Sprzątanie przestrzeni wokół siebie, wchodzenie w czynność sprzątania jest sposobem na podwyższanie własnych wibracji.
Sprzątanie zawsze stanowi symboliczny proces oczyszczania przestrzeni, w której przebywasz nie tylko z kurzu, brudu, czy roztoczy, ale ma zawsze głębszy wydźwięk. Czysta sypialnia pozwala lepiej spać. Tylko tyle niekiedy wystarczy, żeby wyzdrowieć, wyprzątać i przewietrzyć, a nade wszystko odgracić pomieszczenie, w którym udajesz się do innego wymiaru, czyli snu.
Jednak sprzątanie nie może odbywać się z automatu, gdy ego w tym czasie planuje zemstę, albo marzy o przyszłości. Aby sprzątanie wsparło twoją sytuację psychiczną powinno być wykonywane uważnie, w Twoim tempie, jak już, to z tendencją do wolniej, a nie szybciej. W stan lepszych wibracji wprowadzasz się rano rytuałem 4 szklanek, poprzez nawodnienie ciała, potem sprzątanie. Do sprzątania jakiejkolwiek przestrzeni, w której przebywasz, nie może odbywać się za pomocą trujących, czytaj chemicznych środków czystości. Takie sprzątanie nigdy nikomu nie pomogło.
Okazuje się, że nawet w szpitalach, wystarczyłoby sprzątać wodą z dodatkiem olejku oregano, czy innych anty grzybiczych, i antybakteryjnych olejków, ba nawet mosiężne klamki kiedyś, z powodu zawartej w tym stopie dużej ilości miedzi działały odkażająco na lekooporne wirusy, oraz przeciwgrzybiczo. Dzisiaj, aluminiowe klamki, i drzwi zamykane na karty magnetyczne, są zaprzeczeniem znajomości natury i jej możliwości leczenia.
No właśnie, nasze babki, a jeszcze lepiej prababki, miały nosa do tego jak sprzątać, żeby wszystko lśniło. Nie miały ściereczek z mikrofibry, aluminiowych druciaków, barwnych gąbeczek, kolorowych płynów w różnokształtnych butelkach, każdy wyspecjalizowany, żeby umyć tylko tę konkretną część domu albo przedmiot. Wiadomo, że to ogromne marnotrawstwo energii, ale chodzi też o to, że rynek musi codziennie stwarzać potrzebę, podobnie jak świat medyczny, musi tworzyć nowe choroby, aby miały uzasadnienie nowe medykamnty. Konkretny lek na konkretną chorobę, gdzie przebrzydła i znienawidzona witamina C może wspierać zdrowie nadszarpnięte chorobami, z których wiele polega na brakach odżywczych, w tym witaminy C, D3 w protokole z K2, czy magnezu, chociaż wapnia współczesnym raczej nie brakuje.
Środki czystości, których używały prababki nie zanieczyszczały wody i środowiska. Na szczęście mamy ogólnie dostępną alternatywę dla chemicznych środków czystości, są to produkty ekologiczne, które nie zanieczyszczają środowiska, nie niszczą dłoni, nie pachną jak laboratorium, walniętego w czoło metalową sztabką, chemika.
Można kupić indyjskie orzechy piorące, chociaż brudzą białe pranie, więc do białego się nie nadają, można kupić cały asortyment produktów utworzonych w zgodzie z naturą, ale, gdy kurier nie nadjedzie punktualnie, możesz samej, czy zgoła samemu, ukręcić fajne środki do sprzątania.
I wkrótce zapach babcinego domu, z konglomeratem aromatu ciasta, krochmalu, octu i kwiatów, które niemal zalewały mieszkanie, przyprawi Cię o radosną łzę nostalgii.
DIY
Z czego?
Ocet
Soda oczyszczona, na przykład ta.
Cytryna
Kwas askorbinowy, na przykład ten.
Dodatkowo możesz potrzebować:Olejków eterycznych (np. z drzewa herbacianego, lawendowego, liliowego, etc.)
Płatków mydlanych (szarego mydła i tarki)
1. Płyn uniwersalny
Szklanka wody
Szklanka octu
4 krople olejku eterycznego
Wlewasz składniki do atomizera po płynie do szyb, mieszasz i voila! Masz płyn, który możesz trzymać pod ręką, umyjesz nim na szybko gazówkę w trakcie gotowania, przetrzesz blat, zlew, kafelki i co tylko zechcesz.
2. Płyn do naczyń
Sok z 3 świeżych cytryn
Szklanka przefiltrowanej lub przegotowanej wody
4 łyżki octu
1/3 szklanki sody oczyszczonej
Ulubiony olejek eteryczny
3. Płyń do naczyń 2
Łyżka płatków mydlanych (ścierasz na tarce szare mydło, rzuć gałką czy nie zawiera cocoamid dea)
2 szkalnki gorącej wody
Łyżka octu
Łyżka sody oczyszczonej
Ulubiony olejek eteryczny
4. Pasta sodowa do fug i zlewów
Wsypujesz do pojemnika sodę i wodę w proporcjach 3:1, mieszasz widelcem. Roztworem, za pomocą gąbki, przecierasz środek zabrudzonego miejsca, zostawiasz na jakiś czas, po czym zmywasz ściereczką z letnią wodą.
5. Sedes
Wsypujesz do muszli klozetowej 1/3 szklanki sody, zalewasz 1/4 szklanki octu, po pół godzinie przecierasz toaletę szczotką i płuczesz.
6. Płyn na kamień
Mieszasz pół szklanki soku z cytryny z 3-4 kroplami olejku herbacianego (ma działanie antyseptyczne, bakteriobójcze i grzybobójcze), przecierasz miejsca z kamieniem, płuczesz je, przecierasz jeszcze raz i przed opłukaniem pozostawiasz na 10 minut.
Druga metoda na kamień, dla mnie pierwsza, gdyż najbardziej skuteczna, przykładowo, gdy wsypiesz do garnka z wodą, nie musisz nawet wody zagotować, żeby już po chwili zaczął schodzić kamień
Wsypujesz 2 łyżki kwasu askorbinowego do ubikacji, posypując miejsca z kamieniem i po pewnym niedługim czasie, myjesz sedes zmywakiem.
7. Szyby
2 litry wody
3-4 łyżki octu, zależnie od stopnia zabrudzenia
Wlewasz roztwór do atomizera i wycierasz szyby gazetą żeby nie było smug. No dobra, możesz użyć Krysi pucerki:)
8. Odświeżacz powietrza
Coś Ci śmierdzi?
Wlewasz do atomizera:
15 kropli olejku eterycznego,
1/3 szklanki octu jabłkowego lub gruszkowego
1/10 szklanki wody
Mieszasz chwilę energicznie, psikasz i problem z sagana.
owocek
Źródło: keeperofthehome.org/homemade-all-natural-cleaning-recipes/
Komentarze
P.s. moje gary nie były tłuste wiec nie wiem jakby to zadziałało po schabowym z zasmażaną...
Dziękuje:)