fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 509 771
41 online
46 241 VIPy

Jessica Mercedes vs Macademian Girl

Ostatnio zainteresowałam się najnowszymi trendami w temacie brwi.

Mają być grube i wyczernione jak u byłego komunistycznego przywódcy Kraju Rad.

Ale o tym nie będzie wcale.

Dzisiaj w związku z lekkim uczuciem rozbicia i łupania w kościach zrobiłam sobie bardzo lajtowe wczesne popołudnie. Z gorącą pokrzywą­ i poręcznym ipodem wyłożyłam się na najwygodniejszym w domu fotelu i wsiąknęłam w świat blogów modowych.

Jest ich kilka naprawdę wyróżniających się, ale z braku czasu ograniczyłam się do dwóch barwnych postaci, odnoszących niemałe sukcesy na tym polu, a nawet już znacznie szerszych horyzontach, gdyż obie panny zostały docenione przez światowych kreatorów, modnisie, albo tylko feszyn wiktims.

Jessica Mercedes dwudziestoletni człowiek instynkt, czyli modowe zwierzę.

Słabo wykształcona, dzięki czemu przypomina zupełnie nieociosany surowy diament.

Bezczelna i jednocześnie pełna uroku. Nie można przestać jej słuchać, pomimo wady wymowy, oraz dziwnego układu stale poruszającej się kupki ust i niewielkiego zasobu słów.

Ta niewygodnie ubrana dziewczyna robi z ludźmi co chce.

Oscar de la Renta podczas tygodnia mody w Wielkim Jabłku zwanym Nowym Jorkiem przysyła jej do pokoju hotelowego dodatków z najnowszej kolekcji, której nie widział jeszcze świat, do otagowania, Jessica twierdzi, że za 6 ooo zło.

Nie będę złośliwa, bo nie jest to moim celem, ale 2 000 dolars na dodatki w wielkim tygodniu mody to kwota niewielka, tym bardziej, że Jessy musiała później dizajnerkie przedmioty zwrócić.

Cokolwiek nie rzec, rozumiem ludzi, którzy wchodzą na bloga i oglądają jej stylizacje.

Jessica znacznie gorzej pisze niż mówi, ale będzie się zapewne wyrabiać, bo dostała stałą rubrykę w czasopiśmie Glamour.

Nie zamierza studiować, moim zdaniem słusznie, bo po co?, zna się na swojej robocie i prawdopodobnie zajdzie daleko.

Styl panny Mercedes poznańskiej dyktatorki trendów, jak sama twierdzi trudno jest określić, a jeżeli już można rzec to: – elegancja, rock chic, przepych i ekstrawagancja.

Macademian 

Dziewczyna działa jak magnes.

https://www.youtube.com/watch?v=Vm9e3GjNHZI

Następnie przerzuciłam się na wywiad w esce tv z drugą bardzo znaną modelką blogową, Macademian  Girl (jak te orzeszki wielbione przez witarian).

Piękny, wystrojony, kolorowy ptak, który ukończył architekturę wnętrz na ASP. Czyli Tukan wykształcony wyższe, a z pewnością wyżej niż Panna Fura.

Skrupulatnie dobierający słowa, przekazujący frazę ze spokojem i logiczną historią i z płentą wyłuszcza swoje zamiłowania do mody i bloga.

To już nie jest diament. To oszlifowany brylant.

Jednak przez cały czas mam uczucie, że to wszystko jest zbyt wymyślone i podparte intelektualnymi wypocinami.

Przez co staje się nudne.

Strzela oczywistościami w kształcie, ubierając się wysyłamy otoczeniu komunikat.

Potem ten komunikat (słownik synonimów się kłania) przewija się, odmieniony przez wszystkie przypadki, przez całą, nie krótką rozmowę.

Wołacz: – O komunikat!

No i dowiadujemy się niusa, że jak cię widzą, tak cię piszą. I, że możesz oszukiwać strojem, ale nie warto, bo dostaniesz rozdwojenia jaźni. To już mój wtręt.

Orzechowa dziewczyna ubiera się niezwykle szykownie, ale jednocześnie papuzio, czyli że trudno jej nie wyłuskać na ulicy, czy w metrze.

Polska Anna Dello Russo (uzupełniam, jakby ktoś nie słyszał, że to konsultant kreatywny japońskiego Vogue), czyli Tamara Gonzalez Perea (pseudo Macademian Girl) to majstersztyk wyrafinowania, przesady, tęczowości, szyku i elegancji.

Jednak jak dla mnie mocno wiało nudą od tego braku spontanu w wypowiedzi, szczególnie w porównaniu z niewiele od niej młodszą Jessy, której wiele ujdzie płazem.

Tamara Gonzalez Perea będzie miała/ma w życiu zapewne bardziej pod górkę.

https://www.youtube.com/watch?v=hVqFSJzFTjk

Uwaga, w moim idiotycznym rankingu zwycięża Mercedeska nad Nerkowcami.

Jednak mój niepopularny gust być może ocenia sytuację wręcz tył na przód.

I to kruchy Tęczowy Orzech wypłynie w swej twardej łupinie w fontannie Di trevi.

A raczej na hiszpańskich schodach.

🙂

(Visited 2 425 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar HesiaMela 29 kwietnia 2014 o 21:05

    Jessicę dałam radę oglądać przez 3:16, Macademian przez 5:08. Wygrywa Macademian 😉

    1. avatar pepsieliot 30 kwietnia 2014 o 05:35

      Hesiu nie upieram się przy moim werdykcie 😀

  2. avatar Anna 30 kwietnia 2014 o 00:28

    Pepsi, lekko mnie nurtuje zdanie „dziewczyna działa jak magnes”. Naprawdę?! Oglądając to czułam, że może i ona jest magnesem w stosunku do mnie, ale plus plus lub minus minus jak kto woli. Historia o Paris Hilton , ktora ujawniła jej niesamowitą prostolijność, ktora sama w sobie nie jest zła, jednak gdy daje poznać jej nadzwyczaj niezawiły sposób myślenia, dziwnie mnie odrzuciła Nie wiem czy to mnie kwalifikuje jako kwokę z pudla krytykującą wszystkich robiących coś ze swoim życiem, ktora nie potrafi w takich osobach znaleźć dosłownie niczego co by było magnetyczne czy warte kogokolwiek uwagi

    1. avatar Anna 30 kwietnia 2014 o 00:33

      Już abstrahując od tego jak denerwuje mnie stawianie takich dziewcząt na piedestałach i bycie przez nie swego rodzaju „role models” dla nastolatek, którym ambicje spadają momentalnie i ograniczają się do impulsywnego konsumpcjonizmu za pieniądze rodziciela, tendencyjny komentarz, jakbym była na tyle naiwna, ze takie osoby kiedykolwiek znikną, a modele łatwe do naśladowania nie bedą najbardziej popularne …

      1. avatar pepsieliot 30 kwietnia 2014 o 05:39

        Anno oczywiście Twoje podejście jest logiczne, ale moda to sztuka i ja tam widzę prawdziwa kreację i to ńie jest łatwe i nie jest też nieinteligentne

    2. avatar pepsieliot 30 kwietnia 2014 o 05:37

      Anno ona tam powiedziała coś takiego, że w windzie wszystkie osoby, które są kimś trzymają głowy wysoko, to samo jest w pierwszej klasie intercity kraków wawa nikt ze sobą ńie rozmawia, nie ma mowy, ale w drugiej klasie już się zdarzy że ktoś do kogoś przemówi 🙂

  3. avatar Edyta 30 kwietnia 2014 o 06:22

    Nie zagladalam na blogi rzeczonych, ale kreacje zaprezentowane na yt sa koszmarne. Jesli takie stylizacje robia za ikony to ciesze sie, ze jestem przasna 😉

    1. avatar pepsieliot 30 kwietnia 2014 o 08:12

      Eee, ta Macademian fajna jest w tych kolorowych rzeczach

  4. avatar oregano 30 kwietnia 2014 o 10:15

    Mnie się podoba ta barwność Macademian, i pozytywnie mnie zaskakuje, że jest popularna w Polsce, nie tylko w takim sensie heheszków, tylko że ma faktycznie wypracowaną dość wysoką pozycję wśród osób w świecie mody. u Jessiki z kolei intryguje mnie jej pewność siebie, to naprawdę totalny brak skromności, powtarza po kilkanaście, kilkadziesiąt razy co zrobiła, że to i to jako pierwsza, ale wszyscy wiedzą, i może czasem o to chodzi? I myślę że wprowadza nowe tchnienie na polskie chodniki. Choć ja się ostatnio zrobiłam leniwa w kwestii ubioru i mam to w nosie co na chodnikach a nawet co na mnie, w konsekwencji w końcu również na chodniku

    1. avatar pepsieliot 30 kwietnia 2014 o 14:27

      Oregano rozumiem 🙂 i mam podobne zdanie, ale cieszę się, że sa takie laski zakręcone pięknem

  5. avatar sonia 30 kwietnia 2014 o 22:15

    ale cudnie to jest napisane! 😀

    1. avatar pepsieliot 1 maja 2014 o 03:34

      Soniu 😀

  6. avatar modazjulita 4 grudnia 2016 o 13:58

    Cenię i Jess i Tami, ale ta druga zdecydowanie wygrywa 🙂

  7. avatar Paulina 27 marca 2023 o 15:32

    Masz nosa dziewczyno!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

Obok 4 szklanek, polecam Ci dodatkową ODPORNOŚĆ, czyli WYSOKIEJ jakości Witaminę D3+K2 TiB zamkniętą w szklanym słoiczku:)

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum