Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 976 996
65 online
35 454 VIPy

Cera jak z Photoshopa, czyli codzienna naturalna pielęgnacja twarzy w kilku krokach

Bycie dla siebie dobrą zwraca się i odbija się na Twojej fizis

A więc nie chodzi już nawet o to żeby skupiać się na własnej powierzchowności, jednak kiedy robisz dla siebie dobre rzeczy, dbasz o zdrowie, dobre myślenie, odbija się to nie tylko na twarzy ale także na Twoim życiu po prostu. Promieniejesz nie tylko na zewnątrz, ale też od wewnątrz.

  • Dieta i tryb życia jest tym, co trzyma ciało w ryzach albo pozwala mu się rozleźć i rozpaść.
  • Nie ma mowy o pięknej, nienapuchniętej buzi bez odpowiedniego nawodnienia, 4 szklanki rządzą!
  • Nie ma mowy o promieniejącej, pełnej życia cerze bez odpowiedniej długości snu.
  • Dzięki wysiłkowi fizycznemu Twoja skóra oczyszcza się z toksyn i zanieczyszczeń.
  • Ćwiczenia poprawiają także krążenie, a zwiększony przepływ krwi oznacza lepsze dotlenienie komórek ciała, czyli wolniejsze powstawanie zmarszczek, brak zatkanych porów i młody wygląd.
  • Nie wspominam już o hormonach (uregulowana gospodarka hormonalna ergo brak trądziku) i innych zbawiennych dla zdrowia i urody zaletach aktywności fizycznej.

Naturalna pielęgnacja jest sposobem na spędzenie chwili ze sobą, na małe teraz Ty. Domowe spa potrafi prawdziwie odprężyć i dodać Ci sił witalnych.

Za moment lato.

Zacznijmy więc od twarzy

W codziennej pielęgnacji warto postawić na niezbędne minimum. Warto postawić na to co naturalne. Metodą prób i błędów, słuchając swojej facjaty i inspirując się poradnikami można dojść do pewnej stałej, która zapewni skórze wszystko czego potrzebuje. Poeksperymentuj, bo to czysta przyjemność!

W pielęgnacji cery najistotniejsze są 3 rzeczy:

  1. regularność
  2. oczyszczenie
  3. nawilżenie

Sposób, który polecam, najbardziej zbliżony jest do minimalistycznej wersji koreańskiej pielęgnacji w 10 krokach. Ponieważ większość cer jest jednak zawalona taką ilością kosmetyków jednorazowo, a i używanie wielu z nich codziennie niekoniecznie wychodzi skórze na dobre, warto jest rozdzielić program na własną modłę i według swoich potrzeb.

Jak to działa?

  • Podstawowa pielęgnacja mieści się w 4-5 krokach i wymaga powtórzenia rano i wieczorem.
  • Dodatkowe kroki, które oznaczę poniżej literami (A-C) można stosować znacznie rzadziej, tu najważniejsza jest regularność.
  • Ze względu na specyfikę dodatkowych zabiegów, warto zrobić je wieczorem, albo w czasie, kiedy jesteś cały dzień w domu i Twoja cera nie jest narażona na dodatkowe czynniki zewnętrzne.

1. Zmywanie makijażu i zanieczyszczeń (wieczór)

Krok do ewentualnego pominięcia jeśli się nie malujesz.

Do zmywania makijażu można użyć po prostu organicznego, surowego oleju kokosowego. Makijaż oczu i ust zmywasz nakładając na wacik odrobinę oleju.

uważka

Źle się potem (po oleju jako zmywacz oczu) czyta książkę do poduszki, bo oczy robią się jakby zbyt tłuste.

Później spłucz resztę i powtórz całość w przyśpieszonym tempie.

Ale

Ponieważ zarówno cera sucha, jak i tłusta mogą pod wpływem oleju kokosowego się zatkać, a Ty tego nie znosisz. Użyj organicznego zmywacza do twarzy i oczu. Po czym spryskaj twarz czystą wodą w sprayu, możesz dodać odrobinę olejku różanego, gdy nie jesteś uczulona.

2. Czyszczenie twarzy kosmetykiem na bazie wody (rano i wieczór)

Kiedy zmyjesz makijaż odsłaniasz pory. Dzięki myciu twarzy z użyciem wody i odpowiedniego kosmetyku oczyszczasz je dogłębnie, pozbywasz się pozostałości zanieczyszczeń i resztek skóry.

uważka

Po myciu twarzy wodą z kranu koniecznie przemyj twarz wodą mineralną niegazowaną. Niech zawsze butelka stoi pod ręką, właśnie na dużym, umywalkowym blacie.

Ten zabieg pozwala regulować wydzielanie sebum, pozbyć się niedoskonałości i lepiej zadziałać substancjom aktywnym z kosmetyków w kolejnych krokach. Jest to krok właściwie niezbędny dla zachowania zdrowia cery.

Popularne są żele do mycia twarzy, jednak niełatwo znaleźć te z dobrym składem. Można użyć w tym celu także białej glinki (biała glinka jest najdelikatniejszą z glinek i idealnie nadaje się do mycia twarzy oraz zostawia najmniej zabrudzeń).

  • na jedno mycie mieszasz jedną łyżeczkę glinki z wodą i mieszasz do powstania papki.
  • papkę nakładasz na twarz
  • okrężnymi ruchami masujesz (30-60 sekund jak zwyczajny żel)
  • pozostawiasz na chwilę na twarzy i zmywasz wodą

Inną opcją są rozmiękczone gorącą, czystą wodą otręby owsiane bio. Właściwie to już jest piling.

A. Złuszczanie (rano lub wieczór, do 2-3 razy w tygodniu)

Nic nie odświeża skóry lepiej niż dobre złuszczanie.

Złuszczanie skóry w sposób regularny może pomóc zwiększyć produkcję kolagenu i pomaga przyspieszyć odnowę komórek, co prowadzi do świeższego i bardziej wyrazistego wyglądu. Do złuszczania używaj naturalnego peelingu. Jak wyżej z otrębami, albo kupujesz piling owocowy z łupinami orzechów, oczywiście z certyfikatem bio.

Dzięki temu procesowi pozbywasz się martwego naskórka, który blokuje gruczoły łojowe i pozostawia na twarzy nieestetyczne skórki. To dzięki peelingom twarz jest gładka i świeża.

Ale

Zbyt częste stosowanie peelingów podrażnia jednak naskórek, prowadzi do zaczerwienień, uczucia ściągnięcia, wysypu wyprysków i zaskorników. Nie stosuj go częściej niż 2-3 razy w tygodniu.

Jak przygotować inny domowy peeling?

Tu pole do popisu jest ogromne. Możesz zrobić go na bazie kawy, cukru, soli, soli Epsom (też mamy), mielonych łupin orzecha włoskiego, suszonych nasion truskawek etc. Możesz użyć ich samodzielnie, ale najlepiej połączyć je z olejem kokosowym. Do peelingu możesz dodać laski wanilii, cynamonu, ziół, suszonych owoców i kwiatów.

Ogranicza Cię tylko wyobraźnia, no i przychylność skóry twarzy na takie eksperymenty.

B. Maseczka (rano lub wieczór, do 2-3 razy w tygodniu)

Naturalną maseczkę można zrobić z tego co już jest w kuchni i apteczce, a sposobów jest nieprzebrana ilość. Nada się cytryna, ogórek, miód, cynamon, algi, młode trawy, sproszkowany burak, owoce, jogurt, kurkuma (owszem, jest trochę żółto, ale fajnie) i wiele, wiele więcej. Maseczka może koić podrażnienia, ujędrniać, wygładzać, niwelować zmarszczki i zwalczać wypryski.

Przepis na silnie regenerującą maseczkę ze spiruliny

Ta maseczka cudownie rozświetla i odświeża twarz, wygładza cerę i przyśpiesza gojenie się niespodzianek, a przy okazji poprawia humor.

Potrzebujesz:

  • łyżeczki sproszkowanej spiruliny
  • łyżeczki surowego miodu (niekoniecznie)
  • łyżeczki bio jogurtu naturalnego (możesz zastąpić go żelem aloesowym)
  • 2 kropelek ulubionego (czyli sprawdzonego i nie uczulającego Cię) olejku (na przykład z paczuli, lawendy albo słodkich migdałów)
  • mieszasz wszystkie składniki w miseczce do połączenia składników.
  • nakładasz na twarz i pozostawiasz do wyschnięcia (około 10-15 minut), po czym zmywasz ciepłą wodą

3. Tonizacja (rano i wieczorem)

Możesz pominąć ten krok jeśli myjesz twarz glinką nie zaburzającą pH skóry.

Mycie twarzy może zaburzyć pH skóry, która jest wówczas bardziej wrażliwa i próbuje wytworzyć warstwę ochronną prowadząc do nadmiaru sebum i wysypu wyprysków, wysuszenia i podrażnień. Do tonizacji użyj hydrolatu (aloesowy, różany, oczarowy, lawendowy, z gorzkiej pomarańczy etc.) lub toniku.

Tonik możesz przygotować sama:

  • z naparu z 2 łyżek posiekanej natki pietruszki
  • 200 ml wody
  • oraz soku z cytryny.

Możesz użyć także mieszanki naparu z kwiatów, soku z ogórka, ziół, witamin i olejków.

C. Serum (wieczorem, do 2-3 razy w tygodniu)

Sera i mniej popularne esencje najlepiej jest nakładać po peelingu i tonizacji. Serum dobierasz do potrzeb swojej twarzy, jest ono super aktywnym wyciągiem z witamin, roślin, ziół itp. przeznaczonym do przeciwdziałania konkretnemu problemowi skórnemu.

Producenci zalecają stosowanie tego typu kosmetyków codziennie, jednak uważam, że to zbyt duża częstotliwość. Ponieważ serum zawiera duże stężenie substancji aktywnych, bardzo intensywnie stymuluje skórę i w nadmiarze może ją nadwyrężyć.

Możesz przygotować serum sama używając kwasu l-askorbinowego, lub rozgniecionej w moździerzu tej witaminy C z dodatkiem rutyny, witaminy E i ewentualnie A w kapsułkach, koenzymu Q10 w proszku i wielu innych substancji w połączeniu z olejem kokosowym.

Uwaga, serum z witaminą C nie mieszaj metalową szpatułką ani nie przechowuj w metalowym pojemniku; najlepsza do przechowania będzie szklana butelka z pipetką.

5. Nawilżanie (rano i wieczorem)

Nawilżanie, zaraz po oczyszczaniu, jest najistotniejszym elementem pielęgnacji twarzy.

w didaskaliach

Rano najlepiej działa gorący prysznic i zaraz zimny i przejazd kostką lodu po twarzy. Jak podpuchnięta oklepać garstką patyczków do czyszczenia uszu, po żuchwach i policzkach z boku.

W tym celu można użyć dobrej jakości organicznego kremu. Bazą pod taki krem może być właśnie surowy olej kokosowy bio. Natomiast sam olejek nie specjalnie się sprawdza przy poważniejszym nawilżaniu suchej skóry.

Przykładowa kosmetyczka:

  • olej kokosowy bio
  • biała glinka
  • witamina E w żelce
  • krem bio
  • woda różana do sprayowania twarzy w sprayu
  • róż na policzki bio
  • puder transparentny sypki antyalergiczny, najlepiej bio

Dodatkowa pielęgnacja:

  • A. Złuszczanie (peeling cukrowy, kawowy, solny, z owsa)
  • B. Maseczka (z kurkumy, spiruliny, ogórka, jagód acai, czerwonej glinki)
  • C. Serum (kwas l-askorbinowy, woda, olej kokosowy)

uściski:)

PS

Ocet jabłkowy bio, i waciki, obok dobrej wody, konieczne na Twojej umywalce!

W Twoim domu dwie rzeczy powinny się znaleźć koniecznie, duża umywalka z ogromnym blatem, oraz bidet. Nie zapomnij, gdy będziesz projektować własną łazienkę. Żadna tam wspólna umywalka:)


Emanuela Urtica

Kreatorka, oldschoolowa hodowczyni roślin, podróżniczka żyjąca w zgodzie z naturą, roślinożerna. Z misją dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniami. Autorka na blogu Pepsi Eliot.

Źródła:

  • sokoglam.com/pages/the-korean-skin-care-routine
  • peachandlily.com/pages/korean-skin-care-routine

(Visited 25 388 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Ja 19 marca 2018 o 09:18

    Witam serdecznie. Co do peelingow do twarzy robionych z cukru czy soli, uwazalabym. Sa gruboziarniste i moga uszkodzic naskorek i spowodowac podraznienia, a takze pekniecie naczynek krwionosych w przypadku cery naczynkowej. Sam Savon wymieszany z glinka powinien wystarczyc 🙂

  2. avatar julkazpodwórka 19 marca 2018 o 13:07

    to chyba wszystko zależy od człowieka, bo na przykład ja, stosuję na twarz… nic, serio, taka się urodziłam, kiedyś owszem (plus minus 18 lat temu), jak mi wmawiano to i to i to… a teraz tylko gdy jest taka potrzeba atmosferyczna lub coś się stało (nie mogę sobie przypomnieć kiedy to było…) więc zajrzałam tu do tych naturalnych… i przyznam szczerze, że tu żadnych odkryć oprócz spiruliny nie ma, szkoda też, że wszystko jest tak napisane „co ci podpowiada wyobraźnia”, czyli pył węglowy też? (akurat mam pod dostatkiem w piwnicy xd), może tak bardziej konkretnie… i też co do tych złogów, nie wszyscy tego potrzebują… może to zadziałać też odwrotnie, ich nadprodukcją…

    1. avatar Emanuela Urtica 19 marca 2018 o 13:29

      Tylko pogratulować cery. 🙂

      Zdaje mi się, że siłą natury jest to, że nie potrzebuje odkryć i innowacji, bo to wszystko już jest i to od dawien dawna.

      A co do spektrum rzeczy jakich w naturalnej kosmetyce można użyć, to raz, że nie sposób je wszystkie wymienić, dwa, że każdej cerze służą inne substancje, trzy – oczywiście w ramach intuicji i zdrowego rozsądku – przy znajomości tych substancji (a przecież piszesz, że nie ma tu dla Ciebie żadnego novum), z pomocą wyobraźni można wyczarować niesamowite kosmetiksy.

      Pył węglowy może się nie nada, ale węgiel aktywowany (czyli najczystsza forma węgla) ostatnio jest kosmetycznym hitem (chociaż mojego serduszka nie kupił). 🙂

      Buziaczki.

  3. avatar rancidscientist 19 marca 2018 o 14:06

    A ja tak ostrożnie dobieram kosmetyki, dużo naturalnych, peelingi, maseczki, zmywanie makijażu olejem, no wszystko co tu wymieniłaś i za przeproszeniem dupa. Wciąż nawracający trądzik i ziemisty kolor skóry, w dodatku tak brzydko się błyszczy, ogólnie wygląda bardzo niezdrowo. Wiem, że jedzenie też ma wpływ, ale ja się dobrze odżywiam i nawadniam.

    1. avatar Carrie 19 marca 2018 o 16:55

      Zbadaj poziom hormonów to najpierw, inaczej leczy się trądzik hormonalny. Mozesz sprobować pić bratek, pokrzywa i rumianek tu też by pomogly.
      Co to znaczy, że sie dobrze odżywiasz? w ciemno obstawiam, że jesz pieczywo, stąd ziemistosć cery. Opis wygląda na mocną alergię pokarmową. Coś jesz co Cie truje, dlatego wraca….
      Kolejna rzecz kosmetyki, jak jesteś na trwalych matujacych zastygajacych podkładach, to z każdym nalożeniem fluidu, ktory mam nadzieje ze gruntujesz pudrem z najblizszej drogerii, rozswietlaczem , ruzem, brazerem, etc rowniez z drogerii, wiesz ze to jakies 40-50 skladnikow pochodnych ropy naturalnej? no wlasnie…
      Kazda zmiana zaczyna sie od kroku <3

      1. avatar Ewelina 19 marca 2018 o 21:00

        Nie jem pieczywa i w ogóle glutenu 😉 ale fakt, kosmetyków kolorowych używam dużo żeby jakoś poprawić wygląd twarzy i nie są najlepszej jakości

        1. avatar Carrie 20 marca 2018 o 13:39

          Popróbuj maseczek z oleju rycynowego na calą twarz. Tak na 15-30 minut, poptem olej trzeba albo jak OCM albo zemulgować i zmyć, niesamowite jak olej rycynowy wyciaga wszystko ze skory. testuje na sobie, rodzinie, znajomych od ponad miesiąca i jest woow. Zmniejsza zmarszczki, ogranicza przetluszczanie, goi, wyciaga stare stany zapalne, odbliznowuje. Geniusz nie olej.
          A propos olejow to mozesz do rycynowego dodac konopny. I lecieć tym jako OCM lub wlasnie maseczkowo.
          Włącz paroetapowe oczyszczanie skóry demakijaz micelem, potem umycie zelem, wieczorem jeszcze delikatny peeling platkami owsianymi. I codziennie czysta sciereczka do wycierania twarzy
          Kolejna rzecz maseczka na bazie kurkumy- zrob jak nastepny dzien masz wolny bo moze przyzolcic jak sypniesz za duzo. Maseczka to jogurt lub smietanka kokosowa i odrobina kurkumy. Najpierw zakladasz stare rzeczy i zabezpieczasz wszystko dookola, potem maseczka i 15-30 minut relaxu.
          No i jak GrzegorzAdam polecil witamina C jako serum, najprostsze na bazie kropli dla dzieci Juvit, Cebion ukrecisz sama przepis po polsku na youtubie, wloz do lodowki i nakladaj codziennie. Witamina C ma tak szerokie spektrum dzialania, ze…nie znam czlowieka, ktoremu mozna by bylo przeciwskazac 😀
          A co do kosmetykow-cenowo fajny jest avril, so bio ma niestety ciemne podklady, drogeryjnie jest slabo, jest bb cosnature (bezowy) odcien) i bb vianek (kiedys byl bardzo ciemny ponoc zjasnili mu kolor- oba dostępne w hebe. Mam odmienny typ skory wiec podkladowo nie pomoge. Poszukaj naturomaniaczek na you tubie polecaja kosmetyki z kazdej polki cenowej w tym duzo swietych polskich.
          Powodzenia <3

          1. avatar Tysia 30 marca 2018 o 11:25

            a czy wyjście na słońce po zaaplikowaniu wit. C na skórę nie zaszkodzi?

          2. avatar grzegorzadam 30 marca 2018 o 15:18

            Dlaczego?
            Nie można pić soku pomarańczowego na słońcu?

          3. avatar Carrie 2 kwietnia 2018 o 21:32

            Tysia
            teraz znalazłam Twoje pytanie
            witamina C podręci ochronę słoneczna, wręcz coraz częściej zalecają preparaty z witamina C na dzień, potem olej o własciwosciach chroniących przed słoncem i nie stosowanie filtrów. Jedyny problem z witamina C w kosmetyce to utrzymanie stabilności. Więc trzymanie w zamkniętej szafce i nabieranie kroplomierzem ma sens.

          4. avatar Tysia 3 kwietnia 2018 o 08:15

            Carrie, dziękuję Ci bardzo za podpowiedzi, na pewno wypróbuję wit. C „nawierzchniowo” 😉

            Filtrów z apteki nie stosuje już od dawna. Swego czasu nabawiłam się od nich przebarwień. Niestety pozostały mi jeszcze na dekolcie – podziałam może z maską z kurkumą. Teraz stosuję olej kokosowy, a na twarz olejek z pestek malin i jestem bardzo zadowolona.
            Pozdrówka <3

    2. avatar jesliczujetojestdobrze 20 marca 2018 o 19:48

      mi się od kawy cera robi szara i brzydka, no ale kawę lubię 🙁

      1. avatar Jarmush 20 marca 2018 o 21:37

        Mamy w ofercie nespresso bez kofeiny i Organic, do tego w biodegradowalnych kapsułkach.

  4. avatar Linka 19 marca 2018 o 15:24

    Peps, Emanuelka mam pytanie, ale najpierw szybko opiszę „siebie”. 20 lat, studentka. Sumplementuje TiB D3K2 oraz robię szejki bananowe codziennie rano z chlorellą TiB, oraz B12 TIB i jod (APTECZNY, kropelka na nadgarstek) suplementuje. Dieta roślinna prawie, 90% (jak nie więcej) raw, raz w tygodniu sushi z rybą surową (sprawdzone miejsce, właściciele to moi przyjaciele). Codziennie rano 15 min treningu, dużo się nawadniam. Mam bardzo ładną cerę, jestem szczupła, ale… MAM STRASZNY, ale to straszny celluit na tyłku i udach, szczotkuję i balsamuje olejem kokosowym ciało codziennie, ale ta skórka pomarańczowa jest odrażająca dla mnie, jak się mogę jej pozbyć, od czego ona może być? Wydaję mi się, że prowadzę zdrowy tryb życia, a tu taki nieprzyjaciel na moim ciele.

  5. avatar amazonka 19 marca 2018 o 16:45

    Łoooo matuchno! Zrobiłam dziś peeling z kawy i maseczkę ze sporuliny. Po maseczce moja twarz wygląda jak pupa pawiana! Nigdy w życiu nic mnie nie uczuliło … Emanuela kochana nic to, mam nadzieję, że do jutra przejdzie ?. Jaką inną odżywczą maskę zastosować na twarz 45 letnią? Buźka

  6. avatar Ania 19 marca 2018 o 20:55

    Emanuelko, a można pominąć wycieranie ręcznikiem i od razu na olej nałożyć glinkę i dopiero potem spłukać? Bo ja to mam problem z tymi ściereczkami, a ściślej – z ich praniem :D.

    1. avatar Carrie 19 marca 2018 o 23:56

      Rozwiazanie od Caroline Hirons 7 sciereczek po 1 na kazdy dzien tygodnia.Pranie raz w tygodniu 🙂
      Oczywiscie sciereczek moze byc 14 lub 354 😀 i wtedy rzadziej pierzesz
      U mnie zadziałało 🙂

  7. avatar Agga 21 marca 2018 o 10:56

    Konia z rzędem temu, kto wskaże mi, gdzie kupić siarczanowany olej rycynowy. 🙂 Przekopałam polskie strony i nic!

    1. avatar grzegorzadam 21 marca 2018 o 13:11

      Siarczanowany

      Dlaczego taki?

      1. avatar Agga 21 marca 2018 o 13:58

        Grzegorzuadamie, bo taki jest w przepisie Emanueli 🙂
        I wydaje mi się, iż tylko taki ma sens w miksturze z wodą – po prostu się z nią zmiesza, a zwykły-nima szans. Nawet wstrząsanie w przypadku tak gęstego oleju niewiele da.
        Inaczej nazywa się to sulfonowany olej ryc. lub olej czerwieni tureckiej – no ale dostać to to nie realne…

        1. avatar grzegorzadam 22 marca 2018 o 08:55

          Dodałbym DMSO i po kłopocie 😉

          1. avatar Agga 22 marca 2018 o 09:38

            Serio, DMSO mi to zemulguje?

          2. avatar grzegorzadam 22 marca 2018 o 10:00

            nie wiem, miałem na myśli siarkę.
            Spróbuj.

            I jeden i drugi ma świetne właściwości kosmetyczne.

    2. avatar Emanuela Urtica 21 marca 2018 o 13:35

      Ja zamawiałam kiedyś ze sklepu z półproduktami do produkcji kosmetyków, ale już daaaaaawno nie używałam olejku rycynowego. Jak nie masz dostępu, kup zwykły, jakiś bio. Płyn micelarny z przepisu może mieć trochę inną konsystencję i trzeba będzie nim wstrząsnąć przed użyciem, ale działanie będzie podobne.

  8. avatar Agga 23 marca 2018 o 11:44

    Bardzo fajny wpis. Lubię wpisy „urodowe”. Super, że w pierwszej kolejności jest mowa o tym, że mamy zdrowo się odżywiać, ruszać, wysypiać i nie stresować. Bez tego wszystkiego wszelkie maseczki i toniki i serumki to strata czasu i atłasu. Podoba mi się tez taki kosmetyczny minimalizm. Wydaje mi się że przemysł kosmetyczny strasznie nakręca matrix, że stwarza sztuczne potrzeby. Ja lata temu byłam osobą, która kochała kupować i używać kosmetyków naprawdę duuużo. Dziś śmieję się z tego, jak ktoś mi mówi, że mam używać czego innego do mycia twarzy, czego innego do ciała, włosów, okolic „niesfornych”, itd. Po prostu kupuję jakąś prostą w składzie niemiecką taniochę bez sls-ów i parabenów np. do higieny int. i tuninguję, czym mam pod ręką. Jak chcę zmyć makijaż to walnę tam oleju rycynowego, jak chcę orzeźwiające spa to wkroplę olejku lawendowego, Umyję tym i włosy i pachy i stopy,itd. A osobny krem pod oczy to też już dla mnie fanaberia… Po prostu majstruję sobie takie super ekstra mazidło z eko-półproduktów, że mogę tym zastąpić i toniki i sera i maseczki… Jaka to oszczędność czasu i jakie stawanie w prawdzie, że ta cała reszta jest mi zupełnie do szczęścia niepotrzebna. Trzymam sobie taki luksusowy krem w słoiku szklanym po małym oleju kokosowym i się śmieję z tych wszystkich reklamowanych „VIchy-Sriszi”za miliony…
    No. Ale na ten olej siarczanowany to się strasznie napaliłam, a widzę , że jest tylko za granicą dostępny :/

    1. avatar Mirka 24 czerwca 2020 o 13:04

      Nie każdej cerze służy olej rycynowy do zmywania twarzy.

      1. avatar Jarmush 24 czerwca 2020 o 18:37

        nie używaj, olej kokosowy jest ok

  9. avatar Renata 14 sierpnia 2018 o 07:48

    A co pod oczy i na powieki? Niemal wszelkie kosmetyki zastąpiłam już olejkami ale nie mogę nic dobrać pod oczy. Każdy olejek, jaki stosowałam powodował poranne napuchnięcie i zaczerwienienie oczu a także zamglony wzrok przez pół dnia. Zależy mi, żeby jednak jakoś tę skórę wokół oczu pielęgnować. Aloes daje mi poczucie ściągnięcia ale chciałabym coś do tego jeszcze dodać, żeby skóra była odżywiona.

    1. avatar Jarmush 14 sierpnia 2018 o 09:48

      Kremy Korres są bardzo dobre, są w Sephorze, gdyby nie te kosmetyki nigdy nie wchodziłabym do tego sklepu 🙂

      1. avatar Satoriaasia 27 czerwca 2020 o 16:14

        Pepsi kochana, spróbuj: Pyunkang Yul : essencje, olejek do twarzy i serum. Lepsze zamienniki, tansze niż korres 🙂

        1. avatar Jarmush 27 czerwca 2020 o 22:03

          Nie dla mnie raczej <3

  10. avatar kathi_m 25 września 2018 o 16:09

    Ema, wrzuć proszę jakiś przepis na krem jesienno-zimowy 🙂

  11. avatar Xranger 14 maja 2020 o 09:51

    Moja twarz zrobiła się jakaś taka pomarańczowa, czy to źle? Jem jedną marchewkę dziennie, ale nie wiem czy to może mieć jakiś związek.

    1. avatar Jarmush 14 maja 2020 o 13:09

      jaki masz poziom żelaza i ferrytyny? Jesz Bcomplex?

  12. avatar sxdcfvgbhnj 24 czerwca 2020 o 11:35

    czesc czy wiesz cos na temat interakcji kasztanowca na zyly a problemami z tarczyca ? dzieki

    1. avatar Jarmush 24 czerwca 2020 o 18:37

      nie siedzę w temacie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum