zadajesz pytanie absurdalne, skoro nie chcesz zwiększać ilości kalorii, wypadasz z diety 811, więc nie zadawaj pytań w zakresie tej…
Czy tylko ja tak mam, że jak tylko robi się chłodno, najchętniej żywiłabym się tylko zupami? To magiczne dania, w których można upchnąć całą dobroć tego świata. Niedawno pisałam o tym co zrobić żeby zupa była super zdrowa i sycąca. Dziś uzmysłowiłam sobie, że chociaż to wszystko prawda, to żaden dodatek nie sprawi, że zupa będzie zdrowa, jeśli jej przygotowanie już u podstaw nie będzie takie jak trzeba. Oczywiście wiemy, że odpadają w tej sytuacji wszelkie kostki bulionowe. Odpadają również przyprawy typu maggi pełne chemicznych dodatków i podkręcacze smaku z saszetki, bo zawierają właśnie podkręcacze różnie nazwane, ale chodzi o glutaminian sodu. Skupimy się na rzeczach mniej oczywistych.
Niektóre oleje, chociaż świetnie sprawdzają się na zimno, z sałatką lub jako dodatek do gotowej już potrawy, są beznadziejne do gotowania. W tej grupie znajdują się wszelkie oleje orzechowe, olej z konopi, z sezamu i lniany. Te wielonienasycone tłuszcze utleniają się pod wpływem ciepła i zamieniają się w szkodliwe związki 1. Zupełnie inaczej, gdy zostaną użyte do przyprawienia potraw po ugotowaniu. Wówczas mogą dostarczyć wielu korzystnych składników odżywczych i zdrowych tłuszczów, a do tego mnóstwa smaku. Należy wybitnie uważać na oleje roślinne, szczególnie olej lniany, gdyż zjełczały olej, albo, gdy tłoczono go tanimi urządzeniami, które podgrzewają ziarna lnu, aby móc cokolwiek wytłoczyć, nadaje się do wylania. Do zup i gotowania w ogóle świetny będzie olej z awokado, olej z pestek winogron i olej kokosowy, a dla osób jedzących nabiał masło klarowane i ghee.
Większość potraw przygotowanych w wysokich temperaturach może tworzyć rakotwórcze produkty uboczne i zamieniać to, co było wysokiej jakości półproduktem, w niezdrowe puste kalorie. Gdy tłuszcze lub białka są poddawane działaniu wysokiej temperatury, zachodzą reakcje chemiczne, w wyniku których powstają związki zwane końcowymi produktami glikacji, czyli AGEs. Nazwa nie jest zbiegiem okoliczności! Te szkodliwe toksyny przyspieszają proces starzenia poprzez zwiększenie stresu oksydacyjnego i stanów zapalnych w organizmie.2 Dodatek cukru pogarsza tę reakcję!3 Znacznie lepiej jest skupić się na niższej temperaturze gotowania i wolniejszej obróbce cieplnej zupy. To znacząco poprawi nie tylko jej walory zdrowotne, ale także smakowe.
Orzechy, nasiona, ziarna i rośliny strączkowe są zdrowymi, pełnowartościowymi produktami i świetnymi dodatkami do zupy. Można je łatwiej strawić, kiedy są namoczone przed gotowaniem. To dlatego, że zanurzenie ich w wodzie przypomina proces kiełkowania. Przy okazji pomaga dezaktywować niektóre inhibitory składników odżywczych, takich jak kwas fitynowy. Uwalnia też większe ilości niektórych składników odżywczych i aktywuje enzymy, które pomogą ciału je trawić.4 Czas moczenia różni się w zależności od produktu i temperatury wody, ale wynosi zazwyczaj 2-8 godzin. Później opłucz je i wykorzystaj w gotowaniu. Rach-ciach i zupa gotowa.
Warzywa nie powinny być zanurzone we wrzącej wodzie i gotowane. Wówczas niektóre substancje odżywcze, takie jak witaminy B i C, wypłukują się do wody.5 Jeśli odlejesz tę wodę, stracisz cenne składniki odżywcze. Blanszowanie może również powodować utratę składników odżywczych. W tym wypadku jednak efekty są mniejsze niż przy gotowaniu przez długi czas. Zamiast tego lepiej jest gotować na parze (raczej nie opiekać), które później można wykorzystać na przykład do zupy krem. Praktyki te zatrzymują więcej składników odżywczych. Warto także dodać do zupy dobry tłuszcz, który pomoże Twojemu organizmowi wchłonąć niektóre składniki odżywcze. Przypominam świetny przepis Pepsi na leczący jelita, prosty przepis na alternatywny bulion z kości yyy … wegańskich.
uściski:)
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze