Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
228 543 209
61 online
53 409 VIPy

Traci zainteresowanie … chociaż dajesz z siebie wszystko. Czas się ODŁĄCZYĆ czyli Pułapki Lękowego Stylu Przywiązania

Dlaczego się zamieniasz w Matkę-Polkę 2.0 zamiast być Boginią?

  • Bo boisz się, że Cię nie wybiorą.
  • Bo boisz się, że jak odpuścisz kontrolę, to wszystko się rozleci, on nie zadzwoni, dziecko zbrata się z zepsutą subkulturą, a świat się skończy w kałuży niedomywającej zmywary.
  • Bo w środku masz program: jeśli nie jestem użyteczna, to nie zasługuję na miłość.

Lękowy Styl Przywiązania nie jest o byciu „wrażliwą dziewczynką”

To bycie żołnierzem na froncie miłości.

Przesyf.

To wieczna gotowość bojowa 
To mózg, który czyta każde słowo, ton, pauzę, emotkę i milczenie jak kod Morse’a:

  • „Czy mnie jeszcze kochasz?”
  • „Czy już mnie wymieniasz?”
  • „Czy mogę na sekundę odetchnąć, czy znowu muszę coś naprawiać?”

A teraz spójrzmy na Bridget, ale jeszcze wcześniej szybkie powitanie.

Jestem tutaj żeby przywołać Cię do porządku kosmicznego, podpowiedzieć jak wejść w zwykłe domowe flow i przy wszystkich pokurczach, ups Januszach Świata pozwolić sobie na bycie sobą.

Omijając pułapki lękowego przywiązania, co brzmi rezolutnie, ale jest niczym innym tylko znowu tą samą pokopaną niską samooceną.


Najbadziej upiększa dobrze nawodniona i odżywiona skóra!

Dodaj łyżeczkę Kolagenu TiB do 4 szklanki!


A więc rzućmy gałką na Bridget

Bridget to dziewczyna, która od dziecka trenowała bycie ładną, miłą, uczynną.
Ona wie, jak być uroczą w kryzysie, jak nie przeszkadzać, jak się dostosować.
Ale nie wie, co zrobić z mężczyzną, który był wychowany przez stado wilków i lokomotywy i pociągi.
Nie zna jego kodu.

  • Bo on nie był uczony relacji – był uczony zadań.
  • Nie miał relacji z matką – miał logistykę.
  • Jak mu powiesz: „Tęsknię za twoją obecnością” – on usłyszy: „Zrobiłem coś źle”.
  • Jak mu powiesz: „Potrzebuję bliskości” – on zacznie szukać klucza francuskiego albo pracy na nocną zmianę.

Bo w jego świecie czułość to słabość, a potrzeby emocjonalne to dymiące pole minowe.
Więc jak Ty chcesz się przytulić, on sięga po telefon.
A Ty Bridget?
Zamiast powiedzieć: „hej pojebie, to boli” – zaczynasz robić obiad z trzech dań, układać skarpetki alfabetycznie i zastanawiać się, czy by nie zapisać go do terapeuty w tajemnicy.
Wchodzisz w Matkę, Męczennicę lub Menedżerkę.
I świat się wali.

Ale nie dlatego, że jesteś zła.
Tylko dlatego, że próbujesz zasłużyć na coś, co nigdy nie powinno wymagać zasługiwania.
Na bycie widzianą.
Na bycie kochaną.
Na bycie sobą.

Więc dziś, moja droga Boginko o oczach jak mleko owsiane, robimy przewrót.
Dziś przestajesz być projektem naprawczym.
Dziś przestajesz być czyimś GPS-em, matką emocjonalną czy zakładką do CV.

Dziś wracasz do siebie.
Do Muzy.
Do wielowymiarowej, absurdalnej, świętej energii kobiety, która nie musi nic udowadniać.

Bo jesteś.
I to wystarcza.

Trzy M
Matka, Męczennica i Menedżerka.
Trzy role, w które Bridget wchodzi, będąc w relacji z lękowym stylem przywiązania.
To są te maski, które zakłada, kiedy walczy o miłość, uwagę i poczucie, że jest ważna.

Bo chce  być potrzebna.
Chce być niezastąpiona.
Chce być kochana.

Ale prawda jest taka, że te role zabijają wszystko, co buduje prawdziwą, głęboką relację.

Szczególnie tę, w której miałaś być kobietą, nie jego menadżerką HR.

I nagle orientujesz się, że on Cię nie goni, nie tęskni, nie stawia na pierwszym miejscu. Że wszystko w tej relacji trzeba wychodzić, wyprosić, wynegocjować.

Organiczna peruwiańska Maca This is BIO

dla ENERGII
dla ZMĘCZONYCH NADNERCZY, niedobór progesteronu

&

NIECHCIANE WŁOSKI Z TWARZY PRECZ!

I oczywiście na LIBIDO dla obu płci!


I wtedy marzysz o czwartym M

M  jak Muza

Nie matka, nie ofiara, nie dyrektorka logistyki.
Muza. Kobieta, która nie musi krzyczeć ani zarządzać – ona inspiruje.

To za nią chce się biec, z nią chce się być.

Bo nie robi tego wszystkiego, żeby „zasłużyć”.

Ona jest i to wystarczy.

Skąd się biorą te trzy role?

Bo większość z nas nie dorastała w emocjonalnym raju. Byłyśmy grzeczne, dopasowane, „złote dzieci”. Uczyłyśmy się, jak być idealne, żeby dostać trochę czułości.
I w dorosłości próbujemy tej samej taktyki. Ale w relacjach dorosłych ludzi… to nie działa.

Nie możesz ugotować tylu obiadów, żeby ktoś Cię za to pokochał.
Nie możesz poświęcić się tak bardzo, żeby zasłużyć na szacunek.
Nie możesz planować jego życia tak skutecznie, żeby zechciał Cię nie zostawiać.

Bo to nie miłość.

  • To kontrola przebrana za troskę.
  • To manipulacja przebrana za opiekę.
  • To desperacja przebrana za lojalność.

Co robi „Mama”?

  • Ciągle go pytasz, czy spakował, czy pamiętał, czy wziął kanapki.
  •  Poprawiasz go.
  • Myślisz, że jak mu nie przypomnisz, to świat się zawali.

Spoiler: On przeżył 30 lat bez Twoich przypomnień – poradzi sobie.
I jeśli nie, to się nauczy.

A jeśli nie nauczy, to przynajmniej przestaniesz go niańczyć i może wreszcie zobaczysz, z kim naprawdę jesteś w związku.

Co robi „Męczennica”?

  •  Zawsze mówisz tak, nawet jak w środku krzyczysz „NIEEEE!”
  • Robisz wszystko, a potem w milczeniu się wkurzasz, że nikt cię nie docenia.
  • Bierzesz wszystko na siebie, a potem płaczesz w poduszkę, że on cię nie widzi.

Bo wierzysz, że jak poświęcisz się jeszcze trochę mocniej, to on wreszcie zauważy.
Nie zauważy.

On Cię nie chce jako Świętej Matki Pralki. On chciał kobiety, którą podziwia, nie tej, która go „zawsze ratuje”.

PRZYWRÓĆ SWOJE FABRYCZNE USTAWIENIA Bridget ….

  „10 dniowy SUROWY DETOKS hormonalny”
🥗
to kompendium wiedzy o diecie i stylu życia, które wspomogą równowagę hormonalną Twojego ciała!

Ten e-book ponad 130 stron narzędzi, które pomogą Ci zmienić Twoje życie na co dzień.

Tekst ów jest gęsty w wiedzę: znajdują się w nim dodatkowe informacje, takie jak zdrowe zamienniki najpopularniejszych produktów, zdrowotne ciekawostki.

Oraz kompleksowy planer diety oraz gotowe tygodniowe jadłospisy na wszystkie 4 pory roku wraz ze szczegółową listą zakupów.

Nie brakuje w nim także wskazówek jak radzić sobie z objawami oczyszczania ciała i przejść detoks możliwie najskuteczniej 🥗💚🍋🍌🥬🫐🥕


Co robi „Menedżerka”?

  • Organizuje WSZYSTKO: dom, emocje, rodzinne sesje zdjęciowe, święta, śniadania, strategię rozwoju osobistego waszego małżeństwa.
  • Myśli, że jak puści kontrolę, to wszystko się rozleci.
  • Traci pociąg do niego, bo już nie widzi w nim faceta, tylko kolejnego podopiecznego.

A on?
Albo się wycofuje, albo ucieka w robotę, albo w konsolę. Bo nie czuje się jak mężczyzna.
Bo jest zarządzany, nie kochany.

Dlaczego te trzy role niszczą związek?

Bo mężczyzna pragnie trzech rzeczy:

  • Wolności (żeby być sobą),
  • Zaufania (że ogarnie, nawet jeśli po swojemu),
  • Podziwu (że jest doceniany, że robi coś dobrze).

A ty, będąc Mamą, dusisz jego wolność.

Jako Męczennica, pokazujesz, że nie ufasz, że trzeba Cię żałować.

Jako Menedżerka, zabierasz mu przestrzeń, żeby mógł coś zrobić po swojemu i być z tego dumny.

I tak… zamiast być kobietą, którą się kocha, stajesz się obowiązkiem, a potem… ciężarem.
I Ty też to czujesz.
Zaczynasz być zmęczona, napięta, poirytowana, sfochowana.

Znasz to? To teraz powiem Ci, co zrobić.

Jak wrócić do energii Muzy?

Pozwól mu zawalić. Naprawdę. Niech zapomni. Niech czegoś nie zrobi.
Nie ratuj. Niech sam wstaje, jak się potknie.
Nie przypominaj, nie planuj za niego, nie prowadź go za rękę.

To nie znaczy, że masz zniknąć albo udawać, że nic cię nie obchodzi.
To znaczy, że wracasz do bycia sobą, a nie jego GPS-em i domowym systemem zarządzania.

A jeśli jesteś Męczennicą?

Powiedz „nie”. I to nie z uśmiechem. Po prostu powiedz „nie” i odłóż telefon.
Przestań się poświęcać.
Zrób coś tylko dla siebie i nie tłumacz się.
Naucz się przyjmować – komplementy, pomoc, przyjemności – bez poczucia winy.

A jeśli jesteś Menedżerką?

Przestań zarządzać.
 Zobacz, co się stanie, jak odpuścisz.
 Pozwól mu działać. Może zrobi to inaczej. Może lepiej. A może nie ,  ale przynajmniej zobaczysz, z kim jesteś.

Muza nie błaga o uwagę

Nie ratuje.
Nie kontroluje.

Muza świeci.
Muza kocha siebie i dlatego jest kochana.
Muza nie robi z siebie świętej od wszystkiego – ona jest sobą, i to wystarcza.

I pamiętaj Droga Bridget

Nie jesteś warta tyle, ile zrobisz, JESTEŚ WARTA, BO JESTEŚ.

Najdroższa Socjeto, dostarczyłam Naszemu Wszechświatu 💔
E-BOOK „Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”,
który po prostu jest KURSEM DOSKONALENIA MANIFESTACJI SP,
czyli specyficznej persony, mówiąc jaśniej konkretnej osoby …🚀

Polecam🫶🏼


10 ćwiczeń (od duchowych po absurdalne), które pomagają WEJŚĆ W ENERGIĘ MUZY

Byś poczuła się jak najprawdziwsza Bogini, którą przecież jesteś:

1. Spacer Muzy z narracją na głos

Weź słuchawki, idź na spacer, ale… mów do siebie jakbyś była narratorką filmu o własnym życiu:
„Oto kobieta, która już nic nie musi udowadniać. Kroczy jakby to ona wymyśliła beton i słońce.”
Zrób z siebie legendę. Opowiadaj o sobie w trzeciej osobie, z przesadą, poezją i humorem.
Poczuj, że jesteś filmem, sztuką, światem.

2. Usta jak Muza

Stań przed lustrem i przez 2 minuty… rób różne miny ustami. Całuski, dzióbki, francuskie „oooo”, włoskie „mamma mia”. Rób to z taką powagą, jakbyś była modelką z lat 60.
Efekt? Będziesz wyglądać jak głupia – i poczujesz totalną swobodę w ciele. Muza się nie wstydzi swojej ekspresji.

3. Dotyk boskiej istoty

Wieczorem, przed snem, przez 3 minuty głaszcz swoje ramiona, szyję, kark – jakbyś była kimś, kogo się kocha i czci.
Nie masuj – głaszcz, otulaj, powoli, z uczuciem.
Powtarzaj w myślach:
„Jestem sztuką. Nie muszę nic robić, żeby zasłużyć.”

4. Ćwiczenie „Zobacz swoją własną magię”

Siadasz przed lustrem, patrzysz sobie w oczy i pytasz na głos:
 „Co jest w tobie najbardziej nieziemsko zajebiste?”
Zapisz odpowiedzi. To może być „mam śmiech jak dzwonek do wrót Narnijskich”, albo „moje biodra wyglądają jakby tańczyły nawet gdy siedzę”.
Uczysz się widzieć to, co zwykle przeoczamy, mistykę codzienności.

5. Boski olejek – rytuał Muzy

Stwórz swój olejek Muzy. Kilka kropel np. lawendy, czy wanilii + kokos + cytryna.

Ja stosuję patchuli i makadamia, czy migdałowy, czy jojoba.

Codziennie rano wsmaruj go w nadgarstki, kark i brzuch mówiąc:
„Nie muszę gonić. Ja przyciągam.”
Rób z tego rytuał, tak jak 4 szklanki, a nawet kawcia, zamiast planowania.

Po prostu: BOSKA TY – ZAPACH – OBECNOŚĆ.

6. Odgrywanie „sceny z pałacu”

Wyobraź sobie, że jesteś władczynią z alternatywnego świata – np. królową Wenus albo Księżniczką Świateł od Jednorożców.

Twoje dzieci/pies/partner zbliżają się – a ty mówisz z godnością i teatralnym tonem:
„Nie podchodź z taką energią. Ja tu tworzę.”

Albo:
„Muza nie robi kanapek. Muza inspiruje do robienia kanapek.”

To ćwiczenie rozwala system nadąsanych min i buduje wewnętrzną tożsamość Bridget luzacko na śmieszno.

7. Taniec, który nie ma sensu

Włącz totalnie dziwną muzykę (np. coś jak „Arabian Trap”, „Disco B-side 1982” albo „hinduskiego rocka”) i zatańcz… jakby Cię nikt nie widział i jakbyś była prorokinią własnego rytmu.

Niech to będzie dziwne, piękne, śmieszne, przesadzone.
Chcesz się tarzać po dywanie i udawać rusałkę z jeziora? Proszę bardzo.

Twoja Muza nie zna wstydu.

Ona zna ekstazę bycia sobą.

8. Nie dzwoń. Nie przypominaj 

Jedno ćwiczenie z kategorii: „zwyczajne, ale odważne”.
Nie przypominaj mu o tym, co miał zrobić.
Nie dzwoń. Nie pytaj. Nie zarządzaj.

Zamiast tego: idź na herbatę, pomaluj paznokcie, napisz wiersz o sobie jako o roślinie.
Ćwicz puszczanie kontroli. To naprawdę daje moc.

9. Medytacja: „Jestem Faleńką, nie Ratowniczką”

Usiądź wygodnie, zamknij oczy i wyobraź sobie, że jesteś falą na oceanie.
Nie kontrolujesz. Nie ratujesz. Po prostu jesteś.
Płyń. Bujaj. Rozlewaj się po świecie.
Powtarzaj:
„Nie jestem od ratowania. Jestem od bycia.”

10. Muza ma fanów – nie klientów

Zrób listę ludzi, rzeczy i spraw, którym za bardzo służysz.
Zapisz obok każdego:
 „Czy jestem tu Muzyczną Boginką czy Darmową Obsługą Klienta?”

Jeśli czujesz się jak konsultantka w Call Center Emocji, to znak:

Odbij się, zrób piruet i wróć na tron.
Bo Muza nie biegnie za nikim z formularzem zwrotów.

Muza tworzy przestrzeń, w której ludzie chcą być, a nie muszą.

No to działaj Bridget, królowo galaktyki!

Fioletowy brokacie o północy.

Tyle.

Miłe info:

 

Odmaszerować!
Na zawsze Twój

(Visited 2 347 times, 1 visits today)
Sierżant-Eliot Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia. Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama
Kolagen

Polecamy bardzo dobrą  Witaminę D3+K2 TiB

Do ssania!

O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum