Żeby dostać wszystko, czego pragniesz – a mam na myśli TOTALNIE WSZYSTKO, od zdrowia, przez miłość, aż po złotą kartę bez limitu – najpierw musisz zrozumieć jedną rzecz:
Wszechświat serio chce Ci to wszystko dać
A dzisiaj zajmiemy się bardziej tą złotą kartą
Nie, to nie jest clickbait.
Nie musisz zapisywać się na webinar z „Marleną od manifestacji grzyba atomowego z sałaty, siana, kapusty, dolars, czy jak tam eufemizuje się pieniądze”.
Wszechświat to nie upierdliwa matrona, która liczy, ile razy oddzwoniłaś.
On jest bardziej jak chill tata na emeryturze, który nawija: „Co tylko chcesz kotku, wszystko Ci ogarnę. Ale najpierw … naucz się mówić moim językiem.”
Bo widzisz, TWOIM PRZEZNACZENIEM JEST BYĆ BŁOGOSŁAWIONĄ.
Taką błogosławioną z dużej litery B.
Masz mieć życie, które wygląda jak Pinterest z marzeń. Nie masz Pinteresta? No to niech będzie Insta.
Tylko musisz w to wejść na odpowiedniej fali
A teraz posłuchaj:
Jeśli masz cel, jakiś plan, marzenie, pragnienie, które czujesz aż w kościach, to Wszechświat, Kate Walker ma już gotowy cały pakiet startowy:
zasoby,
ludzi,
sytuacje,
„przypadki”, które NIE są przypadkami.
Wszystko po to, żebyś TO OSIĄGNĘŁA.
Lecz i tu wchodzi haczyk z Andersena:
Nie dostaniesz dostępu do tego magicznego pakietu, jeśli Twoje Wi-Fi z Wszechświatem ma słaby zasięg.
Musisz wiedzieć, jak z chill ojcem gadać, wychodząc przed szereg.
Owszem, Wszechświat ma bardzo dziwne poczucie humoru
I daje prezenty cały czas
Ale jeśli nie jesteś DOSTROJONA, jeśli masz energetyczną ślepotę, możesz sobie postawić błogosławieństwo pod drzwi i nawet nie zauważysz, że to ono.
No dobra, o czym my w ogóle myślimy, gdy nawijam „Wszechświat”?
Bo nie, nie chodzi o kulę ziemską w brokacie. Słowo „Wszechświat” to taki duchowy multitool.
Możesz pod nim podstawić wszystko, co większe:
Bóg? Jasne.
Kate Walker, Graczka Absolutna? Ma się rozumieć
Duch? Pewnie.
Wyższa inteligencja? Tak.
Wyższy system świadomości? Ofkorsik.
Świadomość? No jasne.
Pole kwantowe, które słucha Twoich intencji jak Spotify ulubionych playlist Bridget? Ou yeah.
Wszechświat to słowo-parasol
Nie musisz wpisywać się w żaden team: ani #JezusGirl, ani #CzakraBabe.
MOŻESZ BYĆ SOBĄ, a Wszechświat i tak Cię słucha, pod jednym warunkiem, że wybierzesz, że mu się pokażesz.
Ja na przykład mam swoją własną relację ze światem duchowym trochę biblijną, a trochę w kształcie „zróbmy rytuał z kawcią i intencją” ale nie narzucam nikomu swojego kodu źródłowego.
I dlatego w tym filmie mówię: „Wszechświat” wymiennie z „Kate Walker”
Bo to są słowa inkluzywne jak przytulas od Janusza z sofy, każda może z niego korzystać.
Dżołk.
Żeby nie dostać na płasko z liścia: „inkluzywny” oznacza „łączący lub obejmujący jakąś całość, przeznaczony dla wszystkich.
No dobra, masz już zajawkę, że WSZECHŚWIAT CHCE CIĘ OBLAĆ ZŁOTEM jak influencerka szampanem na Ibizie.
Ale zanim wleziesz do tego duchowego jacuzzi i zamówisz zestaw marzeń z podwójnym awokado…
Najdroższa Bridget, dostarczyłam Naszemu Wszechświatu 💔
E-BOOK „Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”,
który po prostu jest KURSEM DOSKONALENIA MANIFESTACJI SP,
czyli specyficznej persony, mówiąc jaśniej konkretnej osoby …🚀
Polecam🫶🏼
Musisz nauczyć się z Kate Walker rozmawiać
I nie chodzi o to, żeby wieczorem mówić: „Drogi Wszechświecie, proszę o nową pracę, Janusza co mało kruszy kukurydzą na sofie i konto na plusie.” Nie. To nie Allegro duchowe, gdzie wrzucasz do koszyka i czekasz na kuriera losu.
Chodzi o komunikację energetyczną
Bo Wszechświat nie gada po polsku.
Dodam, że też nie po angielsku.
On gada WIBRACJAMI, EMOCJAMI, STANAMI DUCHA.
To jak próbować dogadać się z kosmitą telepatą, tylko zamiast mówić, musisz CZUĆ.
Więc zanim zaczniesz nadawać do góry sygnały SOS o miłość, pieniądze i zdrową tarczycę …
Zrób STOP
Odłóż telefon.
Wyjdź z trybu zombie scrollowania.
Zatrzymaj się w pół zdania, w pół myśli, w pół dramy.
Bo dopóki jesteś rozproszona, wkurzona, zestresowana i karmiona ciągłym „muszę, powinnam, nie dam rady” Twój kanał z Wszechświatem jest zatkany jak filtr od odkurzacza z PRL-u.
Musisz się wyciszyć. Wsłuchać. Obudzić się
Nie jak budzik o 5 rano.
Bardziej jak przebudzenie duszy w slow motion, co rozumiem jak:
Przebudzenie duszy w zwolnionym tempie…
Albo nawet:
Przebudzenie duszy, które rozgrywa się jak scena w filmie – powoli, teatralnie, pięknie
Pomyśl o tym jak o duchowym trybie samolotowym: odcinasz szumy, a Wszechświat Wieża Kontroli nadaje: „Halo, halo, MAM DLA CIEBIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWA. Czy ktoś to do jasnej cholerki odbiera?”
Dobra, czas przestać żyć na autopilocie. Wchodzisz na poziom świadomego życia.
Wstyd, poczucie mniejszości, fobie społeczne, blokady? Niech spierdalają, bo Ty Bridget, jak diament z popiołów powstajesz każdą komórką nadając w jednej częstotliwości: „Jestem gotowa przyjąć dary losu. Proszę bardzo, Wszechświecie, O Świadomości! DAWAJ!”
Bo żeby naprawdę odbierać prezenty od góry: te złote okazje, te wielkie miłości, te pieniądze z nieba (i może jeszcze lepszy układ trawienny :)), MUSISZ OGARNĄĆ SWOJĄ ENERGETYKĘ.
W jakich frekwencjach wibruje Twój płaszcz tożsamości.
To, jak się nosisz.
Czyli nie tylko to, czy masz świeżo umytą głowę, ale jak niesiesz swoją energię
Czy chodzisz jakbyś była kłębkiem stresu z przerostem ambicji?
Czy jakbyś była boską istotą z misją na Ziemi?
Moja wskazówka, jesteś Bridget tą drugą.
Ostatnio zgłosiła się do mnie osoba na prywatną sesję w celu rozwikłania kilku niewyjaśnionych (zaznaczam że przez tę osobę) energetycznie zjawisk.
Osoba nawija w ten deseń:
Dużo pracuję, staram się, a robię przepływy mniejsze od kumpeli, głupszej, mniej wykształconej, która gada takie bzdury, że się nie da tego słuchać.
I zadaję jej pytanie: – jakbyś porównała swoją odwagę do kumpeli odwagi?
Ona odpowiada: – no w sumie podziwiam ją za tę odwagę do nawijania tylu rzeczy BEZ POCZUCIA WSTYDU.
To pytam: – czy próbowałaś kiedykolwiek rzucić coś w eter, czego nie byłaś w 100% pewna, ale mimo wszystko to wypowiedziałaś?
Czy kiedykolwiek odważyłaś się wyjść przed szereg, i pomimo poczucia wstydu pokazać ludziom coś, co Ty masz, a czego inni potrzebują?
Tene-bookponad 130 stron narzędzi, które pomogą Ci zmienić Twoje życie na co dzień.
Tekst ów jest gęsty w wiedzę: znajdują się w nim dodatkowe informacje, takie jak zdrowe zamienniki najpopularniejszych produktów, zdrowotne ciekawostki.
Oraz kompleksowy planer diety oraz gotowe tygodniowe jadłospisy na wszystkie 4 pory roku wraz ze szczegółową listą zakupów.
Nie brakuje w nim także wskazówek jak radzić sobie z objawami oczyszczania ciała i przejść detoks możliwie najskuteczniej 🥗💚🍋🍌🥬🫐🥕
No to lecimy z mottem dzisiejszego wykładu:
Jeśli nie boisz się ośmieszenia jesteś nie do zatrzymania
No i mówi się tak, mówi się w środowiskach alternatywnych, i matrixowych i duchowo-matriksowej religijności.
Mówi się, że Wszechświat, czyli Pan Bóg jest wszędzie i wszędzie cię dostrzeże.
Yyy … niekoniecznie.
To tak nie działa, pomimo, że jesteś twórczynią absolutną Kate Walker, ale logujesz się tutaj jako człowiek i żeby ktokolwiek chciał zapukać do Twoich drzwi, musi o tych drzwiach wiedzieć.
Że się powtórzę się:
Żeby ktokolwiek chciał zapukać do Twoich drzwi, musi o tych drzwiach wiedzieć
Nikt mnie zapuka do drzwi, nawet kiedy za tymi drzwiami jest największa zajebistość, jeżeli o tych drzwiach nie wie.
Dlatego Twoim zadaniem jest ODSZUKANIE W SOBIE ESENCJI, następnie pozbycie się strachu i NIEPOZOSTANIE NA ETAPIE NOTATNIKA.
Tylko pokazanie DŹWIGNI, czegoś co ludziom jest potrzebne, obojętnie czy to jesteś Ty komiczna, czy to, co masz do powiedzenia, czy to Twoje ciasto, czy cokolwiek, co jest czymś czego inni potrzebują.
Ty po prostu musisz poinformować o tym.
Słuchając ludzi, to oni powiedzą Ci z poziomu swojego grajdołka, jeśli są niezauważani, będą chcieli zalecać Ci również niezauważanie.
Jednak na najwyższym poziomie mentalno biznesowym, a przecież dzisiaj mówimy o Twojej kasie w przestrzeni matriksu, chociaż z Twojego poziomu transcendencji.
A więc w kwestiach poważnej kasy musisz mieć pazur, musisz również powiedzieć Światu rzeczy, które mu się nie podobają.
Warunek, jeśli sama w to wierzysz.
Zawsze musisz w jakimś stopniu ich spolaryzować.
I nie dlatego, że masz takie widzimisię, tylko dlatego, że odważne wizje co do zasady dzielą ludzi
Ludzie, którzy pojęli, że muszą się pokazać Wszechświatu, aby otrzymać jego BŁOGOSŁAWIEŃSTWO nie marnują czasu na udowadnianie, że są mądrzy.
No bo po co Ty chcesz Bridget, żeby ludzie wiedzieli, że jesteś ogarnięta, ja znam sporo takich Dziuń, które na każdym kroku próbują udowadniać.
Zobacz jaka jestem.
Zobacz ile ja wiem, weź mie znajdź i posłuchaj.
Zobacz jaką mam przezajebistą wiadomość encyklopedyczną ekspercką.
Spoko, to naprawdę fajnie, że masz wiedzę tylko, że biznes nie słucha tych, które wiedzą, słucha tych Bridget, które mają efekty.
Biznes nie słucha tych, które wiedzą, słucha tych Bridget, które mają efekty
Ba, Wszechwiat też nie słucha tych, które wiedzą, słucha tych Bridget, które mają EFEKTY W DOSTRAJANIU SIĘ DO CZĘSTOTLIWOŚCI BŁOGOSŁAWIEŃSTWA.
Usłyszałam takie słowa, że w dzisiejszym świecie nie musisz nawet poprawnie pisać.
Nie musisz nawet mówić pełnymi zdaniami, masz po prostu działać, masz robić, masz lecieć z tematem.
No może aż tak daleko bym nie szła, ale to też było asumptem do olania przeze mnie kolejnych studiów.
I to jest tak, że nikt nie był mocny od pierwszego zdania wypowiedzianego do ludzi, nikt od razu nie pokazał genialnego produktu.
Dlatego jeśli mogłabym do Ciebie przemówić, chociaż wiem, że to tak nie działa, o czym za moment, ale i tak nawinę:
Odważ się Bridget, bo czym możesz różnić się od innej laski, która siedzi w domu, może jest bardziej zajebista na gałkę oczną, a nawet wie od Ciebie więcej?
No czym? Powiedz.
ODWAGĄ …
Bo rozumiesz, tak jak ja to rozumiem, że jesteś tutaj człowiekiem i musisz się pokazać Wszechświatu, żeby Cię zauważył i pobłogosławił.
Manifestacja pieniędzy bez wstydu
Musisz pokazać produkt taki jaki jest teraz, bo nikt nie przeskoczył od razu do doskonałości
Wszystko, co robisz, nie ma mieć na celu stworzenie arcydzieła już.
Tylko ma na celu mieć wydobycie esencji najbardziej aktualnej dzisiaj i pokazania jej ludziom.
Żeby świat wjebało w szok i wtedy Wszechświat zaczyna Cię błogosławić, rozumiesz?
Wszechświat Cię zaczyna błogosławić, bo pokazujesz mu się, bo nagle odsłaniasz siebie i teraz powiem Ci najlepsze i zapamiętaj to sobie:
Śmiech, ludzki śmiech, w sensie szydera kpina, czyli WYŚMIANIE NIE ZNACZY NIC
Ale TWÓJ WSTYD przed ośmieszeniem, przed ludzkim śmiechem OZNACZA WSZYSTKO
I dlatego czasami masz wrażenie, czemu niejako niemądrzy przyciągają rzesze innych ludzi, prawda?
Kiedyś tam była ta moja gadka o pewnej lasce, która zbiera ogromne ilości oglądających, pokazując NIC.
Produktem jest NIC.
Dajmy na to jak się je chałkę z marmoladką z Biedry.
Pokazuje swój sposób na chałkę i ma to ogromną oglądalność, bo Ty też masz swój sposób na wciąganie chałki.
Ja nie pokazuję sposobu jedzenia czegokolwiek, ponieważ to, co ja jem nie jest seksowne, chałka jest seksowna, jedynie chałki jest seksowne.
Wpierdolenie na wizji tony bananów, oraz jabłek i powiedzenie, że to jest wszystko na dziś, nie jest seksowne.
Co ja goryl jestem? powie jedna z drugą obrażonych słuchaczek i nawieją.
Poza tym nie lansuję mojej 811 z lodówką nigdy nieprzepełnioną, BO TO NIE JEST MOJA ESENCJA, TO JEST MOJE NARZĘDZIE.
dla ENERGII
dla ZMĘCZONYCH NADNERCZY, niedobór progesteronu
&
NIECHCIANE WŁOSKI Z TWARZY PRECZ!
I oczywiście na LIBIDO dla obu płci!
Jedynie narzędzie do tego, żeby mieć MOC
To jest te 20% siły, tej forsowności, żeby wejść w energię żeńską, żeby wejść w moc.
Po prostu to jest tylko to.
To jest tylko narzędzie.
Energia męska do uwypuklenia, do podzielenia się z ludźmi swoją mocą.
Podobnie jak 4 szklanki, zimny prysznic, czy codziennie robię trening/
Ale, żeby wejść w moc i pokazać ją ludziom, trzeba pokonać w sobie lęk
Trzeba pokonać w sobie wstyd.
Wstyd to bardzo niskie wibracje.
Wstyd siedzi na poziomie czakr przetrwania, wiąże się z czerwonymi procesami ciała.
Wstyd jest tylko trochę ponad apatią, a poniżej apatii jest już odłożenie widelca.
To jest BARDZO NISKI WAJB.
Ale czego się wstydzisz?
Wszyscy tutaj odłożą widelec.
Jeśli pozostajesz na etapie notatnika, dzienniczka żurnaliczka nie wchodzisz do gry
Wszechświat Cię nie zobaczy.
Uwierz, że różnica między laską, która bez wstydu wychodzi przed szereg, czy to w firmie gdzie pracuje, czy tworząc własną firmę, a więc ta różnica nie leży w kompetencjach.
Możesz być nawet mądrzejsza od niej, ale to wszystko nie ma znaczenia.
Różnica wywodzi się prosto z progów wstydu, ONA PO PROSTU NIE BOI SIĘ BYĆ SŁYSZALNA.
Nie boi się, niezależnie od tego, co powie, jak głupie, to będzie, ona i tak nadal będzie przekonana o swojej słuszności, gdy zacznie ją głosić.
Nie boi się tyle mówić, bo wie, że 80% ludzi i tak tego nie zauważy, a szef przy 5 spotkaniach dziennie też nie, lecz …
Jak już, raczej usłyszy jej głupie słowa niż Twój cichy głosik, albo Twoje wymowne milczenie.
Musisz zrozumieć, że biznes nie premiuje wartości samej w sobie
Wszechświat też zawsze Ci przytaknie, chcesz siedzieć w dole Bridget?
Taaaak, posiedź sobie dziewczyno ponarzekaj na niesprawiedliwość dziejową.
Świat premiuje percepcję wartości, a to jest duża różnica
A ta gościówa chociaż bredzi, jest przekonana o słuszności swojej tezy, a więc robi to głośno i WSZYSCY JĄ WIDZĄ i o to właśnie chodzi.
Wystąp przed światem pokazując jakąkolwiek dźwignię, masz cokolwiek, ale dodaj coś od siebie.
Nie możesz powielić jedzenia chałki z dżemem, musisz pokazać jak zjadasz seksowną chałkę własnym sposobem.
A to coś od siebie rodzi się, gdy jesteś już w tej ORCE W CISZY.
Kto boi się sprzedawać, ten boi się zarabiać pieniądze
Ale Ty powiesz:
– nie będę pokazywać, jak pożeram chałkę metodą na egipskiego sfinksa, mam to wyrąbane.
– będę siedzieć w domu, bo mam gdzieś pokazywanie ludziom i tak dalej…
– nie mam zresztą czego ujawniać, bo ta niewiara w siebie zatrzymuje mnie na skrzyżowaniu, jak człowieka udającego skoliozę.
Luzik, ale nie narzekaj, że kasa nie płynie, nie narzekaj, że nie robisz przepływów finansowych.
Nie narzekaj, że nawet jak pracujesz u kogoś, to i tak zawsze chodzi o sprzedaż, zawsze nawet jak to jest fundacja charytatywna, czaisz?
To i tak chodzi o sprzedaż, bo zawsze chodzi o energię
Liczy się ruch w grze
Chodzi o ruch o przepływ, no ale Bridget powie: – no ja mam tutaj wszystko zapisane, rozpisane, szukam impresaria, szukam inwestora.
No to szukaj dalej, ale wiedz, że żaden inwestor, no chyba, że ma niesamowitego nosa do startupów, no to tylko startup.
Ale żaden inwestor nie zainwestuje w notatnik Bridget, która sama boi się wejść do gry.
Gra to jest ruch, to nie jest etap pisania scenariusza
Dopóki nie zejdziesz ze skrzyżowania, nie pokonasz lęku i wstydu, nie przestaniesz tkwić na etapie notatnika, wyjdziesz i pokażesz, w jaki sposób pochłaniasz chałkę z serkiem waniliowym.
Kiedyś moim ulubionym. Ja to z radością zobaczyłam.
Raz, że zawsze ślina mi cieknie na widok chałki, a druga rzecz, że po prostu TO JEST TEJ LASKI ODWAGA.
To jest odwaga, najpierw był etap notatnika, pokażę moją wersję konsumpcji musztardy z mortadelą, metodycznie zrobię duży przepływ energetyczny kasy.
Dużo ludzi lubi rzuć serdelka z sarepską, ja też to lubię (nie mówię o sobie, tylko o uczciwości autorki produktu), to 200 000 Dziuń mię zobaczy i kupa kasy popłynie.
Taki plan. Taka dźwignia. Tak to działa.
Przypominam, że dźwignia to to co Ty masz do podzielnia się, a czego inni potrzebują
I nie wstydzisz się im to dać.
I kasa zaczyna się zgadzać.
Nie musisz być producentką chałek, kiełbasy, marmolady, czy kremu z gorczycy.
ODWAGA TO JEST ZDROWY BRAK WSTYDU
Ale jeśli Ty Bridget po prostu robisz robotę super, owszem, to jest godne podziwu, tylko nici z większych zarobków.
Tak działa ten świat i to nie jest ani dobre, ani złe.
To jest fakt, który trzeba przyjąć aby nie wkurzać się do końca życia.
Wiesz, bo możesz się frustrować, że ktoś w cudzysłowie głupszy lata sobie co miesiąc na wakacje.
Dopóki nie odważysz się powiedzieć sobie: – kij z tym, jestem niedoskonała, ale mimo wszystko to wypowiem, bo nie chodzi o to, kto ma najlepszy pomysł.
Tylko kto potrafi go sprzedać zanim ktokolwiek skuma, o co w ogóle tutaj chodzi.
Jeżeli Ty jesteś tą cichą bohaterką, która naprawia błędy, ale nie mówi o tym głośno, przegrasz czarną kartę
Dlatego jeśli przykładowo jesteś przedsiębiorczynią, która nie robi social mediów, nie dostosowujesz się do dzisiejszych czasów.
No to SAMA SKAZUJESZ SIĘ NA GORSZE ZAROBKI.
Powodem jest nie tylko lęk przed wystąpieniem publicznym, przed odezwaniem się głośno, pokonaniem lęku przed wyśmianiem.
Nie da się przeskoczyć etapu, gdy jesteś słabą
Gdy nie skumałaś jeszcze, że nie da się przeskoczyć etapu, gdy jesteś słabą.
Progresja jest procesem i musi się zadziać, nie może odbyć się jedynie w Twoim dzienniczku żurnaliczku
Manifestacja pieniędzy bez wstydu
Musisz pokazać się energetycznie Wszechświatu, żeby otrzymać błogosławieństwo obfitości
Nie śmierdzisz kasą?
A jak pokazujesz się Wszechświatu?
Żeby świat Cię błogosławił, żeby Kate Walker dostrzegła Ciebie w tej grze?
Musisz pokazać, że jesteś graczką
Musisz pokazać, że przestałaś się bać, że przestałaś się wstydzić, że nie boisz się powiedzieć czegoś, co może nawet okazałoby się głupie, ale teraz to Twoja prawda, Twoja dźwignia.
Pokonanie lęku przed kompromitacją zamienia przegrywa w wygrywa
Nie ma innej opcji, Bridget pauza WYGRYW.
A ja Wielka Imperatorka Intuicji i Totalnego Olewactwa powiem Ci, że jest jeszcze inny aspekt, że nie robisz przepływów.
Inny niż wstyd przed pokazaniem produktu i lęk przed wyśmianiem i odmową.
To TWOJE LENISTWO, czyli TWÓJ BÓL.
Co Cię tak strasznie boli, że wybierasz chwilową gratyfikację z lenistwa, którego skutki bywają paskudne?
Od choróbsk somatycznych, po męczarnie psychiczne wstrętu do siebie i braku przepływów i obfitości?
Dlaczego wybierasz lenistwo na tapczanie i brak błogosławieństwa obfitości?
Na to pytanie musisz już sobie sama odpowiedzieć Bridget.
Przypominam tylko nienachalnie, że wypadając z gry stajesz się łatwym kąskiem dla matriksu …
Nikogo nie jest tak łatwo wyhaczyć przez wahadło destrukcji, niż Bridget na tapczanie.
Bo chodzi o to, żeby się ruszyć, jak się ruszysz wtedy zaczną dziać zaklęcia.
Gdy zostaniesz na tapczanie świat Cię ciągle triggeruje
Każda wiadomość od exa rozpierdala Twój dzień jak meteoryt.
Niezanurzona w orce w ciszy jesteś emocjonalnym jojo.
Hodujesz chwasty paniki zamiast winorośl obfitości.
Zamiast być jak poranna kawa z wanilią, rozgrzewająca, inspirująca, pociągająca, bo jesteś Bridget.
Masz wajba, jak zimna zupa z baru mlecznego Barei.
I najważniejsze…
Każde jedno słowo, które wypływa z Twoich ust, jest jak zaklęcie
– mi się nigdy nie udaje
– jestem beznadziejna w relacjach
– ja to kasy nie zrobię, bo nie jestem taką idiotką
To są jak złe czary, które sama na siebie rzucasz.
Bo to, co mówisz MA ZNACZENIE.
Nie ma opcji, że Wszechświat weźmie to na żarty
On tego nie filtruje jak ironii ze skeczu na Insta.
Jeśli mówisz: „Jestem ciągle spłukana”, to Wszechświat mówi: „Okej, ona chce kontynuować wersję demo. Niech się dzieje.”
Więc … mów jak królowa manifestacji
Nawet jeśli siedzisz w dresie z dziurą na kolanie, to nawijaj jakbyś już miała wszystko, o czym marzysz.
I powiedz to wszystkim ludziom, że masz ten produkt, o którym oni marzą, którego oni potrzebują, bo MASZ IM DO POKAZANIA WŁASNĄ ZAJEBISTĄ DROGĘ OD FORSOWNOŚCI DO MOCY.
I szastu prastu pokazałaś się.
Nadal nie masz magistra z Oksfordu i 5 języków lewą nogą do lusterka nie obsługujesz, a jednak kasa się pojawia i w portfelu i na koncie i Janusz z sofy też przy kasie.
Czyli to wszystko co myślałaś, to był bzdet kalibru XXL
Bo od dzisiaj … to Wszechświat staje się Twoim Providerem
Nie ex, nie bank, nie „byle co, co się trafi”. TY i WSZECHŚWIAT.
Duet marzeń.
Jak Podsiadło i flow. I nie, nie musisz mieć Sugar Daddy’ego.
Wszechświat Ci wystarczy.
Chociaż… przyznaj, że to był niezły dżołk.
Jakby co, już tłumaczę:
Sugar dating, czyli randki cukrowe, zwane także słodzeniem, to relacja interpersonalna, w ramach której osoba odnosząca sukcesy finansowe (Sugar Daddy) spotyka się z osobą odnoszącą mniejsze sukcesy finansowe (Sugar Baby)
I teraz, kiedy mówię „błogosławieństwa” to nie mam na myśli tego, że dostaniesz kupon na darmowego kebaba, chociaż to też się liczy. Chodzi o prawdziwe perełki OBFITOŚCI z Amazona Wszechświata.
Rewolucyjna książka Leczenie Dobrą Dietą z moim, czyli jej autorką, AUTOGRAFEM 🙂
Odmaszerować!
Na zawsze Twój
(Visited 1 623 times, 712 visits today)
Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia.
Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:
Dobre suplementy znajdziesz wWellness SklepDisclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.