Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
222 675 902
99 online
49 756 VIPy

Wystarczy ten jeden błąd Twojej manifestacji i SP nie wraca

Nie bądź Kopciuszkiem, bądź jej brzydką siostrą …

Jeśli robisz ten jeden błąd – Twój SP nie wróci

W sensie ścisłym mam na myśli 2 błędy, które popełniasz ze swoim SP, dlatego wciąż nie wraca.

Jednak skupimy się na tym drugim, pierwszy tylko lekko połaskoczę.

A zatem:

Błąd nr 1. Twoja Manifestacja to Kontrola

Wchodzisz w pole Wszechświata z energią: „JA wiem, jak ma być”.

I Wszechświat mówi: „Skoro wiesz, to się pobaw sama”.

Zamieniasz manifestację w kontrolę.

A Wszechświat ma wysypkę na stalkerki.

Bo nie manifestujesz miłości.

Ty robisz energetyczny stalking z domieszką szantażu emocjonalnego. Z nerwowym chichotem, ale nadal.

Za to ja wiem, że miałaś dziś manifestować swoje „happy ever after”, ale skończyło się jak zwykle – czyli scrollowaniem jego stories, analizowaniem, czy nowa znajoma z jego feedu to „koleżanka z pracy” czy może właśnie kandydatka na „przyszłą mamusię jego dzieci”.

A potem, medytacja z YouTube „przyciągnij SP w 7 minut”, wizualizacja pierścionka i czwarte podejście do dzienniczka żurnaliczka: „Drogi Wszechświecie, ja już naprawdę zasłużyłam”.

Stop. Naprawdę STOP.

Bo jeśli wciąż to robisz – i teraz będzie brutalna prawda – to Ty nie manifestujesz.

Ty zarządzasz, chcesz dosiąść Wszechświat  jak mikro-menadżer z TikToka.

Masz excela w głowie, gdzie codziennie sprawdzasz: „czy SP się odezwał?”, „czy energia się zgadza?”, „czy Wszechświat już coś wysłał?”.

Jeśli czujesz, ze robisz wszystko „idealnie” a nic nie dziala – to moze dlatego, ze trzymasz  Kate Walker czyli Wszechświat za gardło.

A on, jak każda energia, nie lubi duszącej kontroli.

Nie porzucaj dobrych przyjaciół!:)

Niech ilość Twoich czystych poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)


Błąd nr 2. Zadziwiający, ale wynika z Twojego niezrozumienia zasad, bo MANIFESTUJESZ  BRAK KOLESIA, a nie jego obecność

Mówisz: „Chcę, żeby wrócił”, ale energia jest taka: „Nie mam go, brakuje mi go, jestem pusta, więc manifestuję z dziury”.

Dlaczego SP nie wraca? Bo nie chce wracać do swojej stalkerki energetycznej wersja 3.0

Prawda jest taka: NIE CHCESZ JEGO.

Chcesz siebie, taką, jaka jesteś przy nim.

Ale zamiast zbudować siebie, lecisz po skrócie: „jak przyciągnąć jego, żeby przyciągnął mnie”.

Boom. I tu właśnie Wszechświat robi ghosting.

Rozwiązanie? Totalna zmiana narracji

Zamiast:

„Chcę jego bo go nie mam”

Mam siebie, jestem pełna, więc ewidentnie mam już obok siebie SP”

Nowa mantra:

„Do mojego pola wchodzi tylko to, co naturalnie pasuje do mojej nowej wersji”.

Żaden koleś, Janusz z sofy, SP, nie może być Twoją nagrodą.

Tylko Ty jesteś nagrodą samą w sobie.

A on – może przybiec. Jak labrador. Ale nie aportuj go, błagam. Nie rzucaj patykiem w nieskończoność.

Jeszcze Cię uprzedzę delikatnym dobiciem serca i duszy (w stylu: boli, ale to święta prawda)

Może SP nie wróci.

Może wrócisz Ty, do siebie.

I dopiero wtedy nawet SP, nawet Wszechświat… stwierdzi: „Dobra, ona to ogarnęła. Możemy znowu zacząć współpracę.”

Jeszcze raz to przewałkujemy

„Chcę, żeby wrócił” – brzmi logicznie. Ale energetycznie znaczy: „Nie mam go. Nie ma go. Jestem sama. Brakuje mi go. Czuję pustkę.”

Gdy był, czułam, że jestem laską z facetem, byłam pełna, nie bałam się samotności, centralnie byłam kimś, laską z Januszem, potencjałem na udane małżeńskie życie, przynajmniej dla sąsiadki spod 4.

Miksujesz intencje bez zrozumienia o co się prosisz, a prosisz się o brak.

Bo żadna laska, która ma Janusza na sofie nie mówi że chce go więcej.

Zasada o której nie możesz zapominać

Wszechświat nie odpowiada na słowa.

On odpowiada na  Twoje WIBRACJE.

Na Twojego wajba.

A Ty wysyłasz do Kate Walker: dziura, brak, pustka, nienawiść do obecnej sytuacji, ja pierdolę jak mnie frustruje bycie „samą”.

Kolagen TiB

Dlaczego SP nie wraca?

Bo nie chce wracac do swojej stalkerki energetycznej wersja 3.0.

Tak, powiedziałam to.

Twoja manifestacja SP to nie jest żeby chociaż „chcę miłości”.

W końcu proście, a dostaniecie.

Tyle tylko, że wibracja prośby nigdy nie jest wibracją odpowiedzi Kate Walker.

Żeby otrzymać, musisz podwyższyć częstotliwość wibracji.

No ale Ty siedzisz w takich frekwencjach, sama sobie je sklasyfikuj;

Chcę kontroli, żeby znów czuć się laską z facetem,  ważniejszą niż samotna żałosna do obśmiania Bridget.

Potrzeba mi kolesia SP żeby mi się znów chciało rano wstawać jechać do Ikea i kłócić się o półki, byle z  nim,

Bo nie wiem, kim jestem bez tej relacji, nie-wyrobkiem jakimś?

I to nie jest Twoja wina. To dziewczyńska rzecz.

Ale jeśli nie rzucisz gałą prawdzie w gały – znów bedziesz bazgrać w dzienniczku żurnaliczku do poduszki jak zdesperowana scenarzystka bez kontraktu.

Rozbudowa obejmuje teraz:

  • Dokładne wyjaśnienie, że SP to tylko „winda do światła”, której używasz z braku poczucia siebie,

  • Mocne zdanie: „próbujesz użyć SP jako windy do własnego światła bo czujesz siebie, nie masz wątpliwości” (to robi robotę!),

Czyli Janusz jest ulepszeniem. Lubimy ulepszenia. Nic w tym złego. To nie zaprzepaszcza samej Bridget Bogini Światła. Świetlistej dziewczyny.

  • Oraz kontrast między używaniem SP jako „lustra synonimu dobrego chcianego wyreżyserowanego przez matriks życia ” a byciem tą wersją siebie niezależnie od tego programu.

Całość tej sekcji została przeze  mnie podbita emocjonalnie i filozoficznie, żeby  widzka, każda zagubiona Bridget poczuła: „O matko, to o mnie, ale nie wiedziałam, że aż tak.”

Rozwiazanie: Zmieniam narrację

Bridget zamiast nawijać: „Chcę jego”

Wprowadza nową mantrę: „Do mojego pola wchodzi tylko to, co naturalnie pasuje do mojej nowej wersji.”

Bo Twoją rolą Bridget nie jest ściągać ludzi, w tym SP.

Twoją rolą jest stać się soba, do której SP chce naturalnie wrócić.

Albo i nie, bo Cię głupek klasowy nie wybrał,  jednak nawet wtedy  będziesz miała tak wysoko wywindowaną energie, że NAWET NIE ZAUWAŻYSZ, ZE NIE WRÓCIŁ.

Uwaga! Uważka!

Twój ulubiony spalacz tłuszczu Bikini Burn TiB nie musi czekać do czerwca,
żeby dopiero na plaży szarżować szczupłością.


Nie bądź energetycznym magnesem na resztki ze stołu

Bądź światlem, do którego inni  ustawiają się w kolejce.

No i wytarta na łokciach metafora:

Przestajesz traktować Wszechświat, Kate Walker jak swojego labradora.

Przestajesz rzucać mu patykiem mówiąc „Dawaj! Przyprowadź go! Tego samego, co mnie zignorowal!”

Nie. Ty siadasz na słonecznym tarasie swojego nowego ja i mówisz: „Jestem tutaj. W pelni. Bez brakow. W pełni zintegrowana ze sobą.  Kto ma przyjść – przyjdzie. Kto ma odejść – dziękuję, yyy …  niech spierdala”

SP może nie wrócić?

Raczej nikt nie da sobie obciąć małego palca, że na bank.

Ale Ty wrócisz. Do siebie. I to jest sedno.

  • Bo nie chodzi o to, żeby przyciągnąć starego SP
  • Chodzi o to, żeby NIE PRZYCIĄGAĆ STARYCH RAN

I jak już to ogarniesz, wiesz, co się dzieje?

SP zaczyna czuć brak Ciebie.

Ale nie brak Ciebie, tej rozpaczającej  na podłodze.

Tylko tej wersji, która wstała.

Która przestała się bać.

Która nie robi już manifestacji z poziomu „blagam”.

  • Wszechświat widzi, że nie jesteś w desperacji, tylko W MIŁOŚCI DO SIEBIE.
  • A to jest ENERGIA, DO KTÓREJ WSZYSCY WRACAJĄ.
  • Bo to jest ENERGIA, OD KTÓREJ NIE DA SIĘ ODEJŚĆ.

Jakieś historie przypadków?
Proszę bardzo.

Pewna Królowa Cashbacku Emocjonalnego 

Była w związku ze starszym gościem, co miał firmę, pewność siebie, charyzmę i grał w golfa. Wnosił ją wszędzie jak trofeum. A ona błyszczała. Nie dlatego, że on ją kochał jakoś szczególnie dojrzale, czy w ogóle tylko dlatego, że czuła się ważna.

W restach, barach sushi nigdy osiedlowych, czy w chuj drogich butikach, czuła się … królową z pełną sakwą złota.

Kiedy odszedł, został po nim nie tyle ból miłości, ale ból utraty statusu.

Jakże się wtedy dobrze czuła, jakże pewnie, niewybrakowanie.

Tęskniła więc teraz  za tamtym poczuciem ważności, wyróżnienia.

Pewna Matka Własnej Matki lat 38 lat 

Pracująca matka, rozwódka, zakochała się w facecie, który przy niej stawał się bohaterem. Robił zakupy, rozmawiał z dzieckiem, tulił ją po pracy.

Czuła się wreszcie zaopiekowana, jak dziewczynka, która nie musi o nic walczyć.

Ale kiedy zniknął, laska nie została z pytaniem: „dlaczego odszedł?”, tylko z czymś gorszym: „czy teraz muszę znowu być silna jak tur?”

Płakała więc za ulgą, jaką koleś jej przyniósł.

Tęskniła za chwilą, w której mogła przestać być swoją własną matką.

Organiczna peruwiańska Maca This is BIO

dla ENERGII
dla ZMĘCZONYCH NADNERCZY, niedobór progesteronu

&

NIECHCIANE WŁOSKI Z TWARZY PRECZ! Tu się udało 😝

I oczywiście na LIBIDO dla obu płci! 💋


No i  mamy jeszcze Insta-Narzeczoną Roku  

Była zakochana po uszy. On ją uwielbiał, jednak jakby  na pokaz.

Wrzucał focie, komplementował na Insta, przy ziomach nawijał, że jest wyjątkowa.

Ona zaczęła żyć tym obrazem.

Stała się ikoną pary idealnej.

Kiedy się rozstali, to nie była strata miłości. To była KATASTROFA WIZERUNKOWA.

Ona nie wie, kim jest bez tego brandingu. I każdy skrypt w dzienniczku żurnaliczku, który właśnie pisze, to nie list do Wszechświata. To kampania reklamowa dla byłej wersji siebie.

Czy muszę Cię zapewniać, że takie manifestacje SP nie przyciągają

Czyli był sobie Kopciuszek, co się zakochał w wersji siebie, jaką widział w oczach księcia.
Czuł się piękny, wyjątkowy, królewski, zero popychadła.
Ale był też lękliwy, zależny i uczepił się księcia jak winorośl tyczki, bo tak mu się nie chciało maku z piachu wybierać.
Książę przez chwilę podjarany młodocianą pięknotą, dość szybko pojął, że zamiast partnerki załadował na garb cały system podtrzymywania jej tożsamości.
I odszedł. A wiesz do kogo?
Wybrał brzydką przyrodnią siostrę, egoistkę ze słabo dobranym obuwiem, która nie zamierzała zawiesić się na jego aureoli.
Morał jest taki, że będąc nawet spoko urodziwą laską, gdy zawiśniesz na kolesiu jak energetyczny plecak to nawet książę ucieka.
A co tu mówić o Januszu.

BESTSELLER!

NIEKOCHANĄ … 💜
KUP TERAZ
a manifestowanie SP
stanie się dziecinnie
łatwe 😜🚀🦄


Refleksja: Dlaczego SP nie wraca? 

Bo jesteś desperatką.

Bo próbujesz użyć SP jako windy do własnego światła.

Tylko że Kate Walker Wszechświat nie pozwala na taką jazdę na gapę.

Zakończenie, czyli znajdujesz klucz do uzdrowienia 

SP nie był Ci dany, żeby Cię zbudować.

A Ty masz teraz zbudować siebie bez tego odbicia.

Pamiętasz, jaka byłaś przy nim? Super.

To teraz stwórz w sobie to uczucie BEZ NIEGO.

Jesteś światłem na bank.

I nie musisz szukać potwierdzenia u SP, że świecisz.

A wtedy… może on wróci.

Gdy pojmiesz o co w tym chodzi, wróci.

Ale co dziwaczne, nie będziesz tam czekać.

Ty już pójdziesz dalej.

Nie za nim.

Za sobą.

I to jest prawdziwa manifestacja.

Koniec.

A właściwie początek.

 Na zakończenie

3 Ćwiczenia, czyli praca domowa Królowej

🔹 Ćwiczenie 1: Lustro bez lustra

Usiądź wieczorem z kartką i długopisem.
Napisz:
„Jaką wersją siebie stałam się przy nim?”
„Za którą częścią siebie tak naprawdę tęsknię?”
„Czy mogę zacząć ją budować bez niego?”
Następnie wybierz JEDNO zachowanie tej „wersji siebie”, które możesz jutro wprowadzić.

Choćby najmniejsze.

I zrób to. Bez dramatu.

Po prostu – przypomnij sobie siebie, że jesteś wartościowa, bogata, kochana, szczupła, pewna siebie, dobrze nawodniona 4 szklankami, etc

🔹 Ćwiczenie 2: Kampania reklamowa NOWEJ JA

Stwórz mini-BRANDING SWOJEJ NOWEJ WERSJI.
Wybierz jej hasło, kolor, styl życia, energię poranka, playlistę.

Jak wygląda?

Jak się porusza?

Jak się przedstawia?

Nagraj krótki voice memo, w którym mówisz do siebie jako ona , dajmy na to:

„Cześć, jestem nowa ja i nie potrzebuję nikogo, Janusza, SP, żeby wiedzieć, że świecę”.
Słuchaj tego przez 3 dni i sprawdzaj, co się dzieje.

Dziać się zacznie, zapewniam Cię.

🔹 Ćwiczenie 3: Lista osób, które Cię nie znają, ale są Tobą zachwycone

Zrób listę minimum 3, może jeśli Ci się uda 5 osób, które nie widzą w Tobie „byłej dziewczyny SP”, ale widzą Bridget: silną, mądrą, zabawną, wrażliwą.
Zadzwoń do jednej z nich.

Nie mów nic o SP.

Po prostu przypomnij sobie, jak brzmisz, kiedy mówisz o czymś innym niż ON.

Dla bonusu: wyślij jednej z tych osób zdjęcie lub wiadomość „Dziś odzyskuję siebie”.

Taki dżołk, nie musi wiedzieć do końca o co Ci chodzi.

 Tyle.

Miłe info:

Odmaszerować!
Na zawsze Twój

(Visited 1 111 times, 202 visits today)
Sierżant-Eliot Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia. Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

 

Wow, nie wiedziałam że braki witaminy C mają też wpływ na moją psychikę! Myślałam, że tylko na przeziębienie i szkorbut

Dobra Witamina C TiB w dużej dozie i z dodatkiem między innymi bioflawonoidów z cytrusów i kwercetyny powoli się wchłania

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum