Co to jest karma i dlaczego "tu i teraz" nie ma karmy?
Komć: Pepsi, napisz mi proszę dlaczego uważasz że tu i teraz nie ma karmy 🙂 bardzo mnie zastanawia Twoje podejście jako że dług karmiczny jest głównym powodem naszego pobytu na tej planecie 🙂 Dziękuję za Twój komentarz, jestem Ci wdzięczna. To co napisałaś, nie jest wiedzą, tylko kolejnym wierzeniem. Jednym z wierzeń. Gdy nie pamiętasz swoich poprzednich wcieleń, nie możesz twierdzić, że wiesz coś o reinkarnacji. Po prostu uwierzyłaś. Wiara i niewiara to strony tego samego medalu. Dlatego proponuję, abyśmy zostawiły również reinkarnację w spokoju, bo musiałybyśmy zacząć gadać o wierzeniach. Owszem rodzimy się w określonym środowisku zewnętrznym. Rodzimy się też z pewnymi predyspozycjami, które owszem mogą być też genetyczne, ale niekoniecznie. Nawet kolor skóry jest w dużym procencie dziedziczony. Gdy rodzisz się w jakimś środowisku pojawia się cały zestaw klimatyzacyjny, nie masz żadnego wyboru, więc to są tylko wpływy środowiskowe. I właśnie karma jest taką nieprzytomną klimatyzacją. Dotyczy to nas wszystkich, i dotyczy każdego z nas indywidualnie. Tak naprawdę nie jesteś w stanie zrozumieć karmy, jako abstrakcji, groźnej sprawy wiszącej nad nami wszystkimi i nad każdym z nas. Karmę bardzo łatwo skumać, obserwując po prostu siebie. Nie ma powodu wtedy niczego zmyślać, wierzyć w cudze konfabulacje. Po prostu każdy widzi, jaki jest koń. Jeśli chcesz zrozumieć karmę, trzeba spojrzeć na siebie. Nie wiem na jakim jesteś etapie własnego duchowego rozwoju, ale powstanie świadomości, pierwsze budzenie się z długiego snu, tak zwana obecność, z pewnością nie jest częścią karmy. Jest to absolutnie inny wymiar, który włamuje się do karmicznego królestwa. „Nie można być zarówno nieszczęśliwym i w pełni obecnym w "tu i teraz” - Eckhart Tolle Po prostu jedno wyklucza drugie. Co to może być tak zwana zła karma? A więc jest to więzienie. A dobra karma? Też więzienie, tyle, że o ścianach wyłożonych puchem łabędzim. Chcesz mi wmówić, że wszyscy rodzimy się w więzieniu i nie ma z tego impasu wyjścia? To jest podobna gadka do tego, że dzieci rodzą się z grzechem pierworodnym. To jest wiara, nie wiedza. Do tego wiara, która podcina skrzydła, bo mówi, że nie masz na to wpływu.
karma:)
Byleby to nie stało się Twoim celem, bo cele się nie poddają przymusom, cele osiąga się tylko na drodze, będąc w kroku. Po przebudzeniu natychmiast przestajesz cierpieć, w jednym momencie emocje wywołane przez programy ego znikają, bo znika ego. Pozostaje niczym nie zmącona, zajebiście inteligentna jak Wszechświat, świadomość. Aby uwolnić się od zbiorowej karmy trzeba naprawdę sporej obecności. To jest mega energia. Nawet od koloru skóry, który jest częścią karmy, czyli więzienia. Trzeba wielkiej energii, żeby uwolnić się od karmy zbiorowej, takiej jak na przykład Adolf Hitler. To są wielkie pasożyty energo-informacyjne, które żywią się emocjami. Karma ma ogromny pęd. Wzorce myślowe, emocjonalne, są matrycami nakładanymi na mózgi. Ale obecność uwalnia od karmy. Czas nie uwalnia od karmy, więc nie potrzebujesz czasu, żeby się od niej uwolnić. Jedyną rzeczą, na którą ludzie mogą potrzebować więcej czasu jest to, że potrzebują czasu, aby uświadomić sobie, że nie potrzebują czasu” W tu i teraz nie ma czasu, a to natychmiast uwalnia od karmy.Lovciam:)

Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Może rzuć też gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Komentarze
- kiedy ktoś mówi do mnie, zadzwonię później, a nie dzwoni...................
- kiedy mówi, wrócę za godzinę, wraca po 5 godzinach,
generalnie to kłamanie - takie czy inne, ale jeśli dotyczy mojej osoby, lub to kłamstwo czy oszustwo jest do mnie kierowane,
obserwować z tu i teraz ,jak ktoś po mnie jeździ??
- milczenie zezwala na takie traktowanie - wg mnie to brak szacunku do tego co się mówi, i brak szacunku do mnie jako osoby, czy ego?? to ego mnie boli??? ....jak reagujesz na cos takiego pepsi????